Fallout 4 - temat ogólny

[RivSon 0]

Jest tak bardzo oczekiwana czwarta część Fallouta.Lecz myślę że ja jak i inni oczekiwali czegoś więcej.Nie mówiąc już o silniku gry.Nie pogłębiałem się bardziej w tej sprawie ale na moje oko graficznie jest podobny do trzeciej części gry.Oby tylko fabuła była zaskakująca i porywająca.Możliwe że będziemy czasami podczas wątku głównego przenosili się do czasów przed atakiem nuklearnym sądząc po zwiastunie.Pozostaje tylko czekać i trzymać kciuki :)

[Karharot 0]

Dnia 05.06.2015 o 00:04, RivSon napisał:

Jest tak bardzo oczekiwana czwarta część Fallouta.Lecz myślę że ja jak i inni oczekiwali czegoś więcej.Nie mówiąc już o silniku gry.Nie pogłębiałem się bardziej w tej sprawie ale na moje oko graficznie jest podobny do trzeciej części gry.

Stawiam na to że to podrasowany silnik Skyrima, w takim wypadku podobieństwa do silnika użytego w F3 byłyby zrozumiałe bo Bethesda używa kolejnych wersji rozwojowych tego samego silnika przynajmniej od Morrowinda. Nie uznałbym jednak tego za zły znak, pomimo oczywistych podobieństw silnik użyty w Skyrimie miał dużo większy potencjał od tego opracowanego na potrzeby Obliviona i nie mam nic do zarzucenia stworzonemu w nim światowi.
Oczywiście to w jakim stopniu uda się potencjał silnika wykorzystać do stworzenia post-apokaliptycznych realiów Fallouta to osobna kwestia ale tak długo jak Bethesda się do tego przyłoży a całość nie zostanie powykręcana przez jakiegoś deva lun marketingowca z "wizją" to powinno wyjść coś zarówno ładnego jak i klimatycznego.

[Henrar 2]

Dnia 05.06.2015 o 00:04, RivSon napisał:

Nie mówiąc już o silniku gry.

Dajcie już spokój z wymaganiem co chwila nowych silników graficznych.
Raz, stworzenie takiego to mnóstwo kasy i roboczogodzin w samo jego stworzenie i zrobienie do tego narzędzi.
Dwa, to nauczenie się jego wykorzystywania.
Taniej i lepiej rozwijać stary silnik, który się zna, bo potem się kończy tak jak w przypadku GTAIV, który sypał na lewo i prawo a wydajny nie był.

[Darkstar181 0]

Dnia 05.06.2015 o 13:45, Henrar napisał:

> Nie mówiąc już o silniku gry.

Dajcie już spokój z wymaganiem co chwila nowych silników graficznych.
Raz, stworzenie takiego to mnóstwo kasy i roboczogodzin w samo jego stworzenie i zrobienie
do tego narzędzi.

Ostatnia gra fallout została wydana ponad 4 lata temu, to nie jest "co chwila". A ograniczenie silnika widać na poziomie tworzenia do niego modów...

Dnia 05.06.2015 o 13:45, Henrar napisał:

Dwa, to nauczenie się jego wykorzystywania.
Taniej i lepiej rozwijać stary silnik, który się zna,

Jako potencjalnego klienta niewiele mnie obchodzi ile muszą się nad tym napracować. Ja nie narzekam płacac coraz wyższe kwoty za gry, jecząc ile to godzin mi nie zajęło na zapracowanie na nie. Najwyżej czekam na promocje. (dobrze że jest steam)

Dnia 05.06.2015 o 13:45, Henrar napisał:

bo potem się kończy tak jak w przypadku
GTAIV, który sypał na lewo i prawo a wydajny nie był.

To znaczy jak ? Bo ile wiem w GTA V użyli zmodyfikowanego, ale nadal tego samego silnika. Koszmarną optymalizacje naprawili patchami. Twoim zdaniem mieli użyć tego starocia z oryginalnej trójki i dodaktów ? Kpisz sobie ?

[Henrar 2]

Dnia 05.06.2015 o 17:32, Darkstar181 napisał:

Ostatnia gra fallout została wydana ponad 4 lata temu, to nie jest "co chwila". A ograniczenie
silnika widać na poziomie tworzenia do niego modów...

Myślisz, że nowe silniki są tworzone od zera w cztery lata? xD To są lata badań, kodowania i testów, potem nauki samego silnika. Dodatkowo grube miliony w to włożone. Jak myślisz, dlaczego gros silników teraz to wersje rozwojowe starych i sprawdzonych rozwiązań (czy to Unreal Engine, czy nowy Source czy id Tech) a nie całkowicie nowe rozwiązania?

Dnia 05.06.2015 o 17:32, Darkstar181 napisał:

Jako potencjalnego klienta niewiele mnie obchodzi ile muszą się nad tym napracować.
Ja nie narzekam płacac coraz wyższe kwoty za gry, jecząc ile to godzin mi nie zajęło
na zapracowanie na nie. Najwyżej czekam na promocje. (dobrze że jest steam)

Gry wciąż kosztują 60 dolarów (to, że drożeją w Polsce nie oznacza, że gry na całym świecie drożeją). Ale oczywiście, bądź hurr-durr, wymagającym konsumentem, najlepiej płacącym 5 dolarów za gry w promocjach, bo 60 dolarów to drogo i jednocześnie wymagającym niewiadomo czego od silnika czy zawartości gry. Tylko potem nie dziw się, że wymagania gry rosną czy że gry wychodzą zabugowane lub powstają całymi latami. Coś za coś.

Dnia 05.06.2015 o 17:32, Darkstar181 napisał:

To znaczy jak ? Bo ile wiem w GTA V użyli zmodyfikowanego, ale nadal tego samego silnika.
Koszmarną optymalizacje naprawili patchami. Twoim zdaniem mieli użyć tego starocia z
oryginalnej trójki i dodaktów ? Kpisz sobie ?

GTAIV jak sypało w momencie premiery, tak sypie nadal, tylko trochę rzadziej. Wciąż pełnej wydajności nie osiągnął a Rockstarowi ogarnięcie silnika w kolejnej grze tego typu zajęło 5 lat. Więc hipotetyczny nowy silnik w Fallout 4 rozwinąłby skrzydła dopiero w kolejnej grze od Bethesdy a ty siedziałbyś z zabugowanym i crashującym silnikiem w F4. No, ale hurr-durr, nowy silnik jest, nowe technologie, "wincy" pikseli i efektów. Creation Engine jest sprawdzony, bezpieczny i w miarę stabilny.

[pkapis 0]

Dnia 06.06.2015 o 12:35, Henrar napisał:

Myślisz, że nowe silniki są tworzone od zera w cztery lata? xD To są lata badań, kodowania
i testów, potem nauki samego silnika. Dodatkowo grube miliony w to włożone. Jak myślisz,

Grube miliony? Przypuszczam, że wątpię.

Dnia 06.06.2015 o 12:35, Henrar napisał:

dlaczego gros silników teraz to wersje rozwojowe starych i sprawdzonych rozwiązań (czy
to Unreal Engine, czy nowy Source czy id Tech) a nie całkowicie nowe rozwiązania?

Bo im się nie chce. Minimalizacja kosztów, więcej się wsadzi w promocję, napędzi hype a gracze i tak kupią. Bo to Fallout! Bo Bethesda!

Dnia 06.06.2015 o 12:35, Henrar napisał:

Gry wciąż kosztują 60 dolarów (to, że drożeją w Polsce nie oznacza, że gry na całym świecie

Nie wciąż, tylko już. Jeszcze parę lat temu tytuł AAA wychodzący na PC kosztował raptem 45, potem 50. 60 to mamy od niedawna, bo wydawcy powoli ale coraz bardziej przesuwają ceny gier na PC w stronę konsolowych.
I dlaczego mieliby tego nie robić, skoro takie kolejne CoD, Battlefieldy, Fify czy właśnie najrozmaitsze klony Bethesdy (ta firma robi gry na jedno kopyto od lat) się sprzedają, nawet jak się podniesie cenę odrobinę. To nie są duże podwyżki, pięc dolców teraz, pięć za rok, ale trend jest wznoszący.

Dnia 06.06.2015 o 12:35, Henrar napisał:

drożeją). Ale oczywiście, bądź hurr-durr, wymagającym konsumentem, najlepiej płacącym
5 dolarów za gry w promocjach, bo 60 dolarów to drogo i jednocześnie wymagającym niewiadomo
czego od silnika czy zawartości gry. Tylko potem nie dziw się, że wymagania gry rosną
czy że gry wychodzą zabugowane lub powstają całymi latami.

Patrz, a Morrowinda ci sami goście potrafili zrobić szybciej, mając nowy silnik, dużo mniej bugów niż w poprzedniej grze i sprzedając go taniej. I też dając graczom do dyspozycji otwarty, olbrzymi świat.

Dnia 06.06.2015 o 12:35, Henrar napisał:

GTAIV jak sypało w momencie premiery, tak sypie nadal, tylko trochę rzadziej.

Jeśli obecnie jest "trochę rzadziej niż w momencie premiery" to przy premierze sypało mało. Ja praktycznie nie uświadczyłem bugów już parę lat temu.

Dnia 06.06.2015 o 12:35, Henrar napisał:

hurr-durr, nowy silnik jest, nowe technologie, "wincy" pikseli i efektów. Creation Engine
jest sprawdzony, bezpieczny i w miarę stabilny.

I dlatego F:NV do tej pory sypie się nawet na niezmodowanej grze. Jasne :-P

[Henrar 2]

Dnia 06.06.2015 o 15:27, pkapis napisał:

Grube miliony? Przypuszczam, że wątpię.

Tak. Grube miliony. Silniki tanie nie są i nie powstają od tak, w parę miesięcy. Mówimy tu o dużych silnikach do gier AAA a nie dwuwymiarowych popierdółkach do Indie. Gdyby stworzenie silników było takie proste i tanie to developerzy nie wykorzystywaliby silników od third-party, takich jak Unreal Engine.

Dnia 06.06.2015 o 15:27, pkapis napisał:

Bo im się nie chce. Minimalizacja kosztów, więcej się wsadzi w promocję, napędzi hype
a gracze i tak kupią. Bo to Fallout! Bo Bethesda!

Tak, tak, źli developerzy. I tak, to jest minimalizacja kosztów. Gry to biznes.

Dnia 06.06.2015 o 15:27, pkapis napisał:

Nie wciąż, tylko już. Jeszcze parę lat temu tytuł AAA wychodzący na PC kosztował raptem
45, potem 50. 60 to mamy od niedawna, bo wydawcy powoli ale coraz bardziej przesuwają
ceny gier na PC w stronę konsolowych.

Wciąż. Mówię o ogóle branży a nie jakimś marginesie.
BTW. Stara cena gier pecetowych to 50 dolarów/euro za AAA. Stan 60 utrzymuje się od mniej więcej 2009 roku (MW2), czyli... od sześciu lat.

Dnia 06.06.2015 o 15:27, pkapis napisał:

I dlaczego mieliby tego nie robić, skoro takie kolejne CoD, Battlefieldy, Fify czy właśnie
najrozmaitsze klony Bethesdy (ta firma robi gry na jedno kopyto od lat) się sprzedają,
nawet jak się podniesie cenę odrobinę. To nie są duże podwyżki, pięc dolców teraz, pięć
za rok, ale trend jest wznoszący.

Zapominasz też o czymś takim jak inflacja oraz tym, że gry kosztowały paręnaście lat temu znacznie więcej niż te 60 dolarów (ktoś pamięta ceny gier na Nintendo 64 chociażby?)
gry wychodzą zabugowane lub powstają całymi latami.

Dnia 06.06.2015 o 15:27, pkapis napisał:

Patrz, a Morrowinda ci sami goście potrafili zrobić szybciej, mając nowy silnik, dużo
mniej bugów niż w poprzedniej grze i sprzedając go taniej. I też dając graczom do dyspozycji
otwarty, olbrzymi świat.

a) gra wyszła w 2002 roku. Od tamtego czasu gry stały się bardziej skomplikowane. Wymagają większej liczby ludzi i znacznie więcej czasu w produkcji. No i budżetu.
b) Morrowind nie był pierwszą grą na Gamebryo. Ba, w dodatku nie był i nie jest to silnik stworzony przez Bethesdę. Pierwszą grą stworzoną na GameBryo to Dark Age of Camelot z 2001 roku, sam silnik powstał jeszcze w 1997 roku.

Dnia 06.06.2015 o 15:27, pkapis napisał:

Jeśli obecnie jest "trochę rzadziej niż w momencie premiery" to przy premierze sypało
mało. Ja praktycznie nie uświadczyłem bugów już parę lat temu.

Są tacy, co i w Falloucie 3 mało błędów mieli...

[Henrar 2]

Dnia 06.06.2015 o 15:27, pkapis napisał:

I dlatego F:NV do tej pory sypie się nawet na niezmodowanej grze. Jasne :-P

Tutaj tylko dodam, że Gamebryo dla Obisidianu był niesprawdzonym silnikiem i dla nich nowym, stąd takie a nie inne problemy z nim w NV.

[McFlash 0]

Przepraszam od razu za długi czas oczekiwania. Lubię się zastanowić nad odpowiedzią zamiast napisać od razu głupotę (głupota starannie przygotowana jest dużo lepsza).
Właśnie w Falloucie owe miasta-wyspy są nieodłączną częścią klimatu. Obie części nie pozostawiały złudzeń, że Wielką Wojnę oraz lata po niej następujące przetrwała garstka ludzi, która skupiła się w nielicznych osadach, a wszystko pomiędzy jest wypaloną pustynią. No, prawie wszystko, bo przecież mieliśmy też pomniejsze lokacje jak Sierra Army Depot czy Golgotę i właśnie one byłyby wzorem dla pomniejszych lokalizacji według mojego projektu.
Ogólnie rzecz biorąc to główne miejsca wraz z okolicą byłyby ręcznie zapełnione, a pomniejsze znajdowałyby się w pewnej odległości (do jednych spokojnie można by dojść w czasie rzeczywistym bez poczucia marnowania czasu, inne lepiej byłoby przejść na mapie, lecz dalej z możliwością przejścia samemu). Reszta Pustkowi byłaby generowana losowo, jeżeli ktoś chciałby wczuć się całkowicie w klimat postapo. Nie uważam, że wyglądałoby to niczym przypadkowe spotkania z obu F. - pustynia i czasem jakieś skały, lecz dużo zniszczonych dróg, wiosek i czasem jakiś małych miast. W końcu to USA, a nie pustynia Gobi. Osobiście uważam, że możliwe byłoby stworzenie odpowiedniego generatora, lecz w tej materii jestem zaledwie laikiem.
Tak jak napisałem wcześniej nie byłoby skali 1:1, bo to morduje przyjemność z grania. Pewien problem stanowiłoby takie dobranie skali czasu i odległości, aby gracz odczuł rozmach Pustkowi, a jednocześnie nie był nimi zanudzony. To należałoby już przetestować, bo z samej teorii tego się nie opracuje.
Bardzo chciałbym uniknąć tragedii stworzonej przez B., gdzie wszystko jest upchnięte niemal jedno na drugim.

[Anonim_a5b6d3d901a009c98c55f1de1795ec988915aaf44846788d507db6b2a798e0e9 0]

Może wypiszę z grubsza to, co zastaniemy w nowym Falloucie, w razie gdyby ktoś coś przeoczył lub szukał małego podsumowania.

1. Rozbudowany system modyfikacji broni (50 głównych broni, 700 możliwości modyfikacji). Żeby było jasno: 1 broń to np. pistolet laserowy, natomiast karabin laserowy jest kilkukrotną modyfikacją ów pistoletu, czyli nie jest liczony jako osobna broń. Pancerze również możemy modyfikować. Znów możemy zbierać figurki Vault-Tec. Jeżeli pies jest naszym towarzyszem, możemy wydawać mu różne komendy.

2. Możliwość zbudowania własnego domu i całej osady, w których z czasem mogą zamieszkiwać przyjaźnie nastawione NPC; pojawią się handlarze itp. Ciekawe tylko jakie będą ograniczenia liczby postawionych obiektów i wielkość samej osady, jak i liczba osad, które będziemy mogli na mapie w sumie utworzyć.

3. Prawdopodobnie koniec z ekranami ładowań, a przynajmniej z większością. Z wideo, które mogliśmy obejrzeć wynika, że wszystko będzie wczytywać się na bieżąco. Sam obstawiam, że jakieś większe lokacje i tak będą osobno się wczytywać.

4. Zmiany w systemie rozwoju postaci. Wygląda na to, że tradycyjne skille 1-100 odeszły w niepamięć, a zamiast tego otrzymamy rozbudowany system perków, w których będą zawierać się poziomy umiejętności. Z jednej strony to minus, ponieważ co awans nie będzie już żadnych punktów do wolnego przydziału. Z drugiej jednak strony bezsensowne było rozwijanie niektórych umiejętności we wcześniejszych Falloutach, gdzie np. otwieranie zamków, czy nauki ścisłe miały znaczenie tylko na poziomach 25/50/75/100. Dlatego też umiejętności zostały prawdopodobnie podzielone na poziomy, które będziemy mogli wybierać w perkach. SPECIAL prawie bez zmian tyle, że np. inteligencja nie wpływa na ilość punktów za awans (bo ich nie ma), a wpływa na ilość otrzymywanego XP. Pojawi się również możliwość sprintu.

5. O fabule nie wiadomo zbyt wiele. Przygodę rozpoczynamy przed wojną, w dniu wybuchu bomb, gdzie udajemy się do krypty 111, z której wydostajemy się około 200 lat później. Możemy oczywiście wybrać kobietę lub mężczyznę i w pełni zmodyfikować wygląd naszej postaci (również ciało). Bohater(ka) po raz pierwszy otrzyma swój głos. Tylko dla tych obu bohaterów zostało nagrane 13 tys. linii dialogów. Zmienia się również system rozmowy. Zawsze będziemy mieć 4 jej możliwości w kole na tle istoty, z którą rozmawiamy. I tutaj pojawia się według mnie pierwsza wada nowego Fallouta - opcje dialogowe są dość krótkie i nie przedstawiają dokładnie tego, co za chwilę powie nasz bohater, przez co nie mamy pełnej kontroli nad wypowiadanymi kwestiami i nie wiemy, czego do końca możemy się spodziewać.

6. Jeżeli chodzi o silnik gry, Bethesda oznajmiła, że będzie to najnowsza, ulepszona wersja ich silnika znanego z wcześniejszych odsłon Falloutów jak i TESów. Prezentuje się on całkiem przyzwoicie, tak samo jak i szata graficzna, która wreszcie nabrała kolorów i większej ilości szczegółów. Todd Howard powiedział na konferencji, że studio pracuje nad F4 od zakończenia prac nad F3.

[kobajaszi_maru 0]

Po ostatnim trailerze nieco się martwiłem, ale po konferencji i Waszych opisach coś czuję, że wpadnie kolekcjonerka ;)

[KuroNeko 0]

Dnia 15.06.2015 o 20:47, Barnette napisał:

5. O fabule nie wiadomo zbyt wiele. Przygodę rozpoczynamy przed wojną, w dniu wybuchu
bomb, gdzie udajemy się do krypty 111, z której wydostajemy się około 200 lat później.
Możemy oczywiście wybrać kobietę lub mężczyznę i w pełni zmodyfikować wygląd naszej postaci
(również ciało).

To mnie właśnie zastanawia. Udajemy się do krypty 111 i wychodzimy po 200 latach. Ciekaw jestem czemu akurat tak. Po co dali głównemu bohaterowi(PC) żonę i dziecko by tego potem nie wykorzystać jak w F3? Może to jest właśnie powód? Nie chcieli się powtórzyć? Do tego zastanawia mnie też czemu PC jest jedynym, który przeżył w krypcie 111. Ciekawe co się tam stało. Zastanawiający jest fakt, że PC nie ma pojęcia, że spędził w krypcie te 200 lat, co sugerowałoby coś w stylu jakiegoś zamrożenia. Nie byłbym zaskoczony, gdyby jednym z głównych wątków gry było właśnie odkrycie co zaszło w krypcie przez te 200 lat w czasie których zginęli partner/ka i dziecko PC.

Swoją drogą zastanawia mnie też czworonożny kompan PC. Dlaczego psina ot tak po prostu przyłącza się do nas? Wydaje mi się, że pies, który żył na pustkowiach byłby bardziej podejrzliwy wobec ludzi. Na filmiku wygląda to niemal tak, jakby ten pies też był już bohaterowi znany sprzed 200 lat, co jest oczywiście niemożliwe.

Tyle pytań, tak mało odpowiedzi. :D

[vonArnold 0]

Dnia 15.06.2015 o 22:06, KuroNeko napisał:

To mnie właśnie zastanawia. Udajemy się do krypty 111 i wychodzimy po 200 latach. Ciekaw
jestem czemu akurat tak. Po co dali głównemu bohaterowi(PC) żonę i dziecko by tego potem
nie wykorzystać jak w F3? Może to jest właśnie powód? Nie chcieli się powtórzyć? Do tego
zastanawia mnie też czemu PC jest jedynym, który przeżył w krypcie 111. Ciekawe co się
tam stało. Zastanawiający jest fakt, że PC nie ma pojęcia, że spędził w krypcie te 200
lat, co sugerowałoby coś w stylu jakiegoś zamrożenia. Nie byłbym zaskoczony, gdyby jednym
z głównych wątków gry było właśnie odkrycie co zaszło w krypcie przez te 200 lat w czasie
których zginęli partner/ka i dziecko PC.

Ja akurat lubię tego typu fabuły, które są dość rzadkie. Zamiast [po raz kolejny] ratowania świata, mamy odkrywanie własnego ja.
Jeśli fabularnie trzymałoby to poziom PT, albo choćby Maski z NWN2 to będę zachwycony. Acz, w moim przekonaniu, Bethesda ma problem z konstruowaniem dobrych fabuł głównych.

[Ecko09 0]

Całkiem ładnie grafika wygląda z tego co pokazali na E3.

[Anonim_a5b6d3d901a009c98c55f1de1795ec988915aaf44846788d507db6b2a798e0e9 0]

Dnia 15.06.2015 o 22:06, KuroNeko napisał:

To mnie właśnie zastanawia. Udajemy się do krypty 111 i wychodzimy po 200 latach. Ciekaw
jestem czemu akurat tak. Po co dali głównemu bohaterowi(PC) żonę i dziecko by tego potem
nie wykorzystać jak w F3? Może to jest właśnie powód?

Obstawiam właśnie jakąś hibernacje. Myślę jednak, że żona i dziecko, i tak znajdą się w grze. Może w jakichś okolicznościach opuścili oni kryptę wcześniej, dziecko ktoś porwał i np. znajdziemy ich na pustkowiach o wiele starszych (dorosłe dziecko, stara żona).

Zastanawia mnie tylko wejście do krypty, ponieważ na trailerze pokazane jest jakoby cała rodzinka nie zdążyła się do niej udać i została na górze włazu, po czym wybucha bomba. To mnie w sumie intryguje. No chyba, że jestem mało spostrzegawczy i to była inna rodzinka. xD

[vonArnold 0]

Dnia 16.06.2015 o 09:55, Barnette napisał:

Obstawiam właśnie jakąś hibernacje. Myślę jednak, że żona i dziecko, i tak znajdą się
w grze. Może w jakichś okolicznościach opuścili oni kryptę wcześniej, dziecko ktoś porwał
i np. znajdziemy ich na pustkowiach o wiele starszych (dorosłe dziecko, stara żona).

Teoretycznie to może się znowu okazać, że całe to życie przed wojną to była tylko rzeczywistość wirtualna, w jakiej funkcjonowali mieszkańcy krypty, co byłoby jednak scenariuszem dość słabym (już był zbliżony).

[Wszystkozajete 0]

Dnia 15.06.2015 o 20:47, Barnette napisał:

Zmiany w systemie rozwoju postaci. Wygląda na to, że tradycyjne skille 1-100 odeszły
w niepamięć, a zamiast tego otrzymamy rozbudowany system perków, w których będą zawierać
się poziomy umiejętności.

Czyli wygląda na to, że zostanie tu w pewnym stopniu przeniesiony system rozwoju postaci ze Skyrima, jeśli dobrze rozumiem. Gdy będziemy chcieli np. otwierać zamki lub terminale na wyższym poziomie trzeba będzie wykupić kolejnego perka w drzewku umiejętności. Ale w Skyrimie znowu nie ma punktów doświadczenia tylko skille w skali 1-100, skoro w Falloucie będą nadal PD, to pewnie za nie będzie się wykupowało kolejne perki.

Dnia 15.06.2015 o 20:47, Barnette napisał:

I tutaj pojawia się według
mnie pierwsza wada nowego Fallouta - opcje dialogowe są dość krótkie i nie przedstawiają
dokładnie tego, co za chwilę powie nasz bohater, przez co nie mamy pełnej kontroli nad
wypowiadanymi kwestiami i nie wiemy, czego do końca możemy się spodziewać.

Właśnie to mi trochę przeszkadzało podczas grania w Mass Effect. Wybieramy opcję dialogową, która składa się z góra kilku słów, a potem bohater wypowiada kwestie często inną niż sugerowałyby te słowa w kółku. Niestety tutaj mamy coś za coś. Oglądanie naszej postaci wypowiadającej dialogi jest fajne i pozwala lepiej się wczuć w charakter postaci (szczególnie gdy do tego dochodzi niezła mimika i głos), ale powoduje właśnie taką utratę pełnej kontroli nad dialogami.

Dnia 15.06.2015 o 20:47, Barnette napisał:

Jeżeli chodzi o silnik gry, Bethesda oznajmiła, że będzie to najnowsza, ulepszona
wersja ich silnika znanego z wcześniejszych odsłon Falloutów jak i TESów. Prezentuje
się on całkiem przyzwoicie, tak samo jak i szata graficzna, która wreszcie nabrała kolorów
i większej ilości szczegółów.

Właśnie mi i nie tylko mi ta bardziej kolorowa szata graficzna nie pasuje do klimatów tej gry. Ale tym się za bardzo nie przejmuję, bo z pewnością szybko pojawią się jakieś mody zmieniające stylistykę na bardziej ponurą :)

[Buhahahahaha 0]

Cholernie dobre podsumowanie tego, co pokazano na temat F4 http://9gag.com/gag/adp0d69

[Manigoldo 0]

Wiadomo już coś na temat ewentualnych wymagań? Mam nadzieję, że mój blaszak to w 16:10 uciągnie... mam GTX 750 2gb, i3 z czwartej generacji 2x3.5ghz (4wątkowy), 8 gb RAM ... obym to uciągną na choćby low/medium T_T dla mnie gorsza grafika czy ilość rozprysków na ekranie to zbawienie xD

[B-Man 0]

Strasznie nie podoba mi się kierunek w którym zmierza Fallout, bo z prawdziwego, genialnego Fallouta zostaje coraz mniej, ale i tak jestem najarany na tą gierkę. Przywiązanie do marki, klimat robią swoje.