Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Nowa Zelandia będzie karać rodziców dzieciaków, które bawią się grami dla dorosłych

89 postów w tym temacie

Dnia 21.03.2009 o 11:22, Namaru napisał:

Niestety widzę, że masz pewne problemy ze zrozumieniem prostego porównania. Prognoza
pogody nie wpływa na umysł, a tylko przekazuje prostą informację tak samo jak termometr
za oknem. Nie ma tu, żadnej ideologi kształtującej umysły, no chyba, że podczas prognozy
pogody nadawa jest jakiś przekaz podprogowy ;)


Przez wpływ na umysł miałem na myśli nie manipulację, a część procesu komunikacyjnego. Zapraszam do przestudiowania teorii komunikowania masowego.

Dnia 21.03.2009 o 11:22, Namaru napisał:

Jak szybko od wprowadzenia papierosów i alkoholu na rynek wykazano ich szkodliwość? W
mojej opinii stawka jest za duża aby czekać setki lat.


Twoje porównania to czysta demagogia i dobrze o tym wiesz.

Dnia 21.03.2009 o 11:22, Namaru napisał:

Państwo nikogo nie wyręcza, państwo powinno chronić dzieci jako swoich przyszłych obywateli.


Ale chciałbyś, aby wyręczało, prawda? Niestety, tak się nie da. A jeśli się da, to wtenczas świat jest matriksem. Rodzice są pierwszą i najważniejszą szkołą dzieci - nic i nikt ich nie zastąpi. Żadne prawo nie pomoże, będzie tylko pustym, nic nie znaczącym zapisem. Dodatkowo raz rzucony kamień uruchamia całą lawinę szkodliwej legislacji.

Dnia 21.03.2009 o 11:22, Namaru napisał:

> Nie słyszałeś nigdy, że owoc zakazany smakuje najlepiej?
Proszę, tylko bez takich komunałów.


Sam się nimi posługujesz.

Dnia 21.03.2009 o 11:22, Namaru napisał:

> > Lepiej po prostu zatrzymać potencjalnie niebezpieczne procesy zawczasu,
> > niż po fakcie, gdy już będziemy w 100% pewni i nie będzie już nic do naprawienia.
> A co to znaczy potencjalnie niebezpieczne? Jeszcze 20 lat temu potencjalnie niebezpieczne
> były ulotki pisane solidarycą.
Ale przecież tu nie chodzi o biznes czy politykę, ale ochronę zdrowia i życia ludzi
o_O.


Oczywiście że chodzi o biznes i politykę. Przecież przemysł growy to wielkie pieniądze - któż z rządzących nie chciałby go kontrolować, przy okazji zasilając swoje prywatne konto? Gdy w Polsce ta gałąź rozrywki stanie się potężna - a nie mam wątpliwości, że to tylko kwestia czasu - zobaczysz, co się będzie działo. Pierwszą taką próbę podjął PiS, który zaproponował stworzenie krajowego odpowiednika PEGI, tyle że działającego z mocy państwa, a więc z założenia restrykcyjnego. Była to część projektu Centrum Dobrych Mediów - symptomatyczna jest nazwa, bo wskazuje które medium jest dobre, a które złe... Reasumując - oczywiście że chodzi o pieniądze poprzez nakładanie kontroli, restrykcji, wszelkich regulacji, które są korupcjogenne i uderzają w prawa obywatelskie.

Dnia 21.03.2009 o 11:22, Namaru napisał:

> Sprawę dystrybucji mediów, powinni uregulować sami kolporterzy
> i sprzedawcy. Trzeba im tylko pewne rzeczy uświadomić.
Tam gdzie w grę wchodzi duża kasa tam kończy się moralność i etyka.


No a w przypadku gier, o co chodzi? :)

Dnia 21.03.2009 o 11:22, Namaru napisał:

> Do tego potrzeba organizacji dbającej
> o interesy branży gier.
Tak najlepiej gramix (brat zaixa).


Analogia ta jest zdziebko chybiona z powodu różnic między mediami. Gier się nie emituje w eterze, tak jak piosenek w radiu. Na tym opiera się ZAiKS czy SPAV - są to pseudoorganizacje, których jedynym celem jest de facto zbieranie lub wręcz wyłudzanie tantiem. Chodzi mi o szerszą działalność, którą prowadzi np. ESA, ELSPA, IGDE czy ISPE. Oczywiście wiąże się z tym również walka z piractwem, ale jego zmniejszenie to chyba coś, czego życzyliby sobie wszyscy legalni klienci? Z pewnością nie metodą pozwów sądowych, bo to walka z wiatrakami. Chodzi o politykę sprzedaży i edukację. Ale są pierwsze jaskółki np. stowarzyszenia naukowo badające gry.

Dnia 21.03.2009 o 11:22, Namaru napisał:

> > Nie wiem jak jest w Niemczech,
> Poczytaj, sporo na ten temat można znaleźć w sieci.
Nie interesuje mnie to, nie moje podwórko.


A powinno, bo oddajesz pola w tej dyskusji.

Dnia 21.03.2009 o 11:22, Namaru napisał:

> Dzieci mogą bardzo łatwo ominąć zakaz sklepowy, ale ostatnie słowo należy do rodziców.
> Zamiast ludzi zmuszać, lepiej ich uświadomić.
Ominąć? Jak?


Poprosić dorosłego albo kupić przez Internet?

Dnia 21.03.2009 o 11:22, Namaru napisał:

Wiesz, że za udostępniania alkoholu nieletnim też grozi czapa?


A jak jest z egzekucją tego prawa?

Dnia 21.03.2009 o 11:22, Namaru napisał:

Uświadamianie
jest fajne, ale w najbardziej niebezpiecznych przypadkach potrzebne są bardziej zdecydowane
działania. Powiedz czy uświadamianie, że jazda po alkoholu jest niebezpieczna przyniosło
lepszy efekt niż karanie za to jak za inne przestępstwa?


I znowu zakładasz, że gry zdecydowanie szkodą wszystkim i to w tym samym śmiertelnym stopniu. Porównanie do wódki i fajek jest chybione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony w niektórych krajach tak surowe prawo bardzo by się przydało, a najbardziej to zdecydowanie w USA, ale z drugiej strony, przynajmniej moim zdaniem, jest to też gruba przesada, ponieważ rodzice tych dzieci zostają zmuszeni do większej ich kontroli. Niby to dobrze, ale to rodzic powinien decydować w jak dużym stopniu chce kontrolować swoje dziecko. Natomiast same dzieci są trochę bez sensu ograniczane, np. siedemnastolatek zagra w grę od osiemnastu lat i to już jest przestępstwem... no bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.04.2009 o 16:07, Sebat1 napisał:

Z jednej strony w niektórych krajach tak surowe prawo bardzo by się przydało, a najbardziej
to zdecydowanie w USA,


A to dlaczego?

Dnia 02.04.2009 o 16:07, Sebat1 napisał:

ale z drugiej strony, przynajmniej moim zdaniem, jest to też gruba
przesada, ponieważ rodzice tych dzieci zostają zmuszeni do większej ich kontroli. Niby
to dobrze, ale to rodzic powinien decydować w jak dużym stopniu chce kontrolować swoje
dziecko. Natomiast same dzieci są trochę bez sensu ograniczane, np. siedemnastolatek
zagra w grę od osiemnastu lat i to już jest przestępstwem... no bez przesady...


Dzieci nie są ograniczane - nie mówię o prawie, mówię o dzisiejszych obyczajach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.04.2009 o 14:38, Vojtas napisał:

A to dlaczego?

Ponieważ moim zdaniem USA nie tylko w stereotypach jest kojarzone jako kraj z wysoką agresją wśród młodzieży, ale rzeczywiście taki jest.

Dnia 03.04.2009 o 14:38, Vojtas napisał:

Dzieci nie są ograniczane - nie mówię o prawie, mówię o dzisiejszych obyczajach.

No w sumie z tym mogę się zgodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 07:39, Sebat1 napisał:


> A to dlaczego?
Ponieważ moim zdaniem USA nie tylko w stereotypach jest kojarzone jako kraj z wysoką
agresją wśród młodzieży, ale rzeczywiście taki jest.
> Dzieci nie są ograniczane - nie mówię o prawie, mówię o dzisiejszych obyczajach.

No w sumie z tym mogę się zgodzić.



A dla mnie to nie ważne jaki kraj ważne jacy ludzie, a to prawo to kolejny bezsens ponieważ takiemu polakowi do pobocia kogoś innego wystarczy Tibia, i to nie jest pojedynczy przypadek bo znam kilka osób które za Tibię w japę dostały.

A agresja jest w wszędzie i nie zawsze przez gry, a jeżeli przez gry to tylko w małym stopniu a w tylko malutkim przez gry +18. A głownie agresja jest przez głupotę & laski & używki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 07:39, Sebat1 napisał:

Ponieważ moim zdaniem USA nie tylko w stereotypach jest kojarzone jako kraj z wysoką
agresją wśród młodzieży, ale rzeczywiście taki jest.


A skąd masz to info? Mieszkasz/mieszkałeś tam?

A nawet gdyby, to co gry mają wspólnego z łatwym dostępem do broni palnej? A właśnie owa łatwa dostępność to IMO duży przyczynek do akcji, jakie mają miejsce w szkołach, uczelniach, zakładach pracy i innych miejscach publicznych. Mario, który mieszka w Chicago, pisał na swoim blogu, że bez problemu można mieć broń długą (np. shotgun), ale nie można mieć np. pistoletu bez specjalnego zezwolenia.

USA to kraj paradoksów, ale wolność słowa i równy dostęp do mediów to rzeczy święte. Można powiedzieć publicznie, że prezydent jest idiotą i prokuratura nikogo ścigać za to nie będzie. Mało tego: wiele władz lokalnych próbowało w jakiś sposób kontrolować dystrybucję gier - poprzez nakładanie przeróżnych restrykcji, zakazów, ograniczeń, koncesji - ale wszystkie sądy stanowe po kolei odrzucały te ustawy jako sprzeczne z konstytucją. I to jest wspaniałe. Z drugiej strony są takie absurdy jak powszechny dostęp do spluwy - choć to wynika z głęboko zakorzenionej tradycji, historii kolonizacji ziem Ameryki Północnej - a potem wielkie zdziwienie, że student rozsmarowuje na ścianach wszystkich napotkanych ludzi. No i trzeba wziąć też pod uwagę nierówności społeczne wynikające m.in. z napływu wielkich rzesz imigrantów (często nielegalnych), dla których nie ma pracy, którzy nie znają języka i nie mają perspektyw na lepszą przyszłość. To bardzo skomplikowany problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ohoho panowie w białych kitlach się popisali oczywiśćie wg najnowszych badań
Grałem w GTA san andreas jak miałem 10 lat i co jakoś nie rozstrzelałem wszystkich w mojej szkole ;-)
NOOOOOOOB LAMER SHIT to wszystko o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.04.2009 o 10:49, Vojtas napisał:

A skąd masz to info?

Głównie z amerykańskich filmów i z mediów oczywiście ? xD

Dnia 04.04.2009 o 10:49, Vojtas napisał:

Mieszkasz/mieszkałeś tam?

Nie mieszkałem, nie mieszkam i nigdy nie będę tam mieszkał, ale nie wdając się w szczegóły, byłem parę lat temu na Florydzie w okolicach Miami i mam kilka niezbyt dobrych wspomnień z tym związanych.

Dnia 04.04.2009 o 10:49, Vojtas napisał:

A nawet gdyby, to co gry mają wspólnego z łatwym dostępem do broni palnej? /.../

Naprawdę bardzo doceniam to co napisałeś i to, że się tak rozpisałeś ;) , i z wieloma kwestami w pełni się zgadzam. Ale pozwolę sobie na takie porównanie, nie wiem czy do końca trafne. Otóż jakaś tam ogromna ilość osób słucha danej muzyki, dajmy na to Metalu. Jakieś tam spore ilościowo grupki zapaleńców, poprzez swoje narastające zamiłowanie do Metalu, kupuje sobie instrumenty muzyczne, czyli gitarę/perkusję itp. A niektórzy z nich, ci najbardziej wytrwali, założą swój własny zespół Metalowy i choć większość z tych niektórych nie ma w sobie tyle talentu, żeby się ''''przebić'''', to - że tak powiem - spełniają siebie muzycznie i są z tego zadowoleni. Ale nie ma co ukrywać, że jakiś tam procent z tych osób, to osoby słabsze psychicznie i pod wpływem wielu czynników popadają w alkoholizm i narkomanię. Oczywiście w kwestii gier działają inne mechanizmy i nie należy tego porównania brać dosłownie. Tak samo jak zamiłowanie do Metalu, plus poważne problemy natury życiowej, może (ale nie musi) doprowadzić słabszą psychicznie jednostkę do alkoholizmu i narkomanii, tak samo taka słabsza psychicznie osoba pod wpływem naoglądania się ''''brutalnych'''' filmów i nagrania się w ''''brutalne'''' gry, plus oczywiście poważne problemy w realnym życiu, może doprowadzić do rzezi w np. szkole. A że w USA dostęp do broni jest taki jak piszesz, to nic dziwnego, że to właśnie tam jest najwięcej ''''szkolnych rzeźni''''. Uczeń który planuje wpaść do szkoły i sobie trochę postrzelać, wpadłby na taki pomysł, jakby nie zobaczył dziesiątków podobnych akcji w filmach i w grach ? Szczerze wątpię.

PS. Uff... mam nadzieję, że rozwinąłem moją myśl jasno i zrozumiale, no i przepraszam za liczne powtórzenia niektórych słów w moim poście.

@sevrond

Dnia 04.04.2009 o 10:49, Vojtas napisał:

A agresja jest w wszędzie i nie zawsze przez gry, a jeżeli przez gry to tylko w małym stopniu
a w tylko malutkim przez gry +18. A głownie agresja jest przez głupotę & laski & używki itp.

Nie wiesz, że agresja z głupotą połączona (o zgrozo ;s) z grami, daje bardzo Bardzo wybuchowy mix ? xD
A tak poważnie, to tak jak piszesz jest to jak najbardziej mały stopień, ale to na ludzi jako ogół. Bo pojedyncze przypadki rządzą się własnymi prawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2009 o 23:41, Vojtas napisał:

Ale chciałbyś, aby wyręczało, prawda? Niestety, tak się nie da.

10 razy pisałem, ze nie chce ;)

Dnia 01.04.2009 o 23:41, Vojtas napisał:

> Uświadamianie
> jest fajne, ale w najbardziej niebezpiecznych przypadkach potrzebne są bardziej zdecydowane
> działania. Powiedz czy uświadamianie, że jazda po alkoholu jest niebezpieczna przyniosło
> lepszy efekt niż karanie za to jak za inne przestępstwa?
I znowu zakładasz, że gry zdecydowanie szkodą wszystkim i to w tym samym śmiertelnym
stopniu. Porównanie do wódki i fajek jest chybione.

Wcale nie zakładam. Tylko pytam co jest skuteczniejsze akcja edukacyjna czy kara ustawowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować