Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Będzie kolejny Fallout! Robiony przez ekipę Black Isle!

237 postów w tym temacie

Dnia 06.05.2009 o 20:02, KaiNN napisał:

Mam nadzieję, że ekipa nie skopie tak dobrej gry, bo czasu mają dosyć mało.

Tzn której dobrej gry? Bo w zasadzie to w tym momencie oceniasz coś o czym jeszcze nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fallout nigdy nie powróci do formy pierwszej i drugiej części. W dzisiejszych czasach statystyczny gracz (czyli taki po 30-ce) ne ma czasu na ślęczenie przed kompem po 6-8 godzin i rozgrywanie tej samej potyczki po kilka razy. Po drugie, tytuły typu AAA w 90% przypadków są wydawane przede wszystkim na konsole, a oprócz tego na PC. Dlatego nie będzie już 2D, nie będzie multum statystyk i mordowania dzieci.
Czy to źle? Z mojego punktu widzenia tak: nowe RPG pokroju Mass Effect czy Fallout 3, są szybkie, dynamiczne, bardziej filmowe, pozwalają na szybką 1-2 sesję w trakcie której można ukończyć questa/misję. No i nie są tak zabugowane (pod tym względem Fallout 2 przegrywa tylko z Dagerfall''em xD).
Inna rzecz, że nowe RPG nie stanowią wyzwania. Po osiągnięciu pewnego poziomu doświadczenia, gra w zasadzie przechodzi się sama.
Nie stawiałbym na nowych Fallout''ach kreski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2009 o 09:08, Statix napisał:

Fallout nigdy nie powróci do formy pierwszej i drugiej części. W dzisiejszych czasach
statystyczny gracz (czyli taki po 30-ce) ne ma czasu na ślęczenie przed kompem po 6-8
godzin i rozgrywanie tej samej potyczki po kilka razy. Po drugie, tytuły typu AAA w 90%
przypadków są wydawane przede wszystkim na konsole, a oprócz tego na PC. Dlatego nie
będzie już 2D, nie będzie multum statystyk i mordowania dzieci.
Czy to źle? Z mojego punktu widzenia tak: nowe RPG pokroju Mass Effect czy Fallout 3,
są szybkie, dynamiczne, bardziej filmowe, pozwalają na szybką 1-2 sesję w trakcie której
można ukończyć questa/misję. No i nie są tak zabugowane (pod tym względem Fallout 2 przegrywa
tylko z Dagerfall''em xD).

Tylko te nowe "RPG" mają coraz mniej wspólnego z RPG, np. ME. Większość czasu spędzamy w nich biegając i strzelając, o odgrywaniu jakiejkolwiek roli można zapomnieć. Redukowanie statystyk, które są podstawą gier RPG, jeszcze pogarsza sytuację. Argumentu o ślęczeniu po 6-8h nie rozumiem, akurat ME i F3 są znacznie dłuższe od pierwszego Fallout a w F2 też można było sobie spokojnie grać po 2h w wolnych chwilach. Mieszanie gatunków, filmowego z grami to bardzo kiepski pomysł, mam alergię na przydługawe, przegadane i nic nie wnoszące wstawki jeszcze od czasów MGS2. I nie przypominam sobie jakiejś większej kampanii na rzecz F3 w 2d.

Dnia 07.05.2009 o 09:08, Statix napisał:

Inna rzecz, że nowe RPG nie stanowią wyzwania. Po osiągnięciu pewnego poziomu doświadczenia,
gra w zasadzie przechodzi się sama.
Nie stawiałbym na nowych Fallout''ach kreski.

Jeżeli nie stanowią wyzwania to znaczy, że są po prostu nudne i szkoda na nie czasu. Bardzo cennego u osób po 30-ce ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2009 o 09:08, Statix napisał:

Fallout nigdy nie powróci do formy pierwszej i drugiej części. W dzisiejszych czasach
statystyczny gracz (czyli taki po 30-ce) ne ma czasu na ślęczenie przed kompem po 6-8
godzin i rozgrywanie tej samej potyczki po kilka razy.

Wiesz taki statystyczny gracz po 30 taki jak ja ma inne wymagania, może się zdziwisz ale jest wielu takich jak ja których nie interesują bezmózgie sieczki, a taką sieczką F3 jest, sam go kupiłem i obcowanie z nim skończyłem po tych6-8 godzinach grania, po prostu nie dość, że tandetnie tandetny - nie dość, że zapluskwiony tak, że wywalał do Windowsa co 10 minut czy też łapał "zawiasy" to sposób przedstawienia takiego cRPG-a jest dla mnie nie do strawienia, gdybym chciał strzelankę to bym ją sobie kupił pełno takich na rynku, w takim wypadku to po prostu żerowanie na tytule i nic więcej, stale uważam, że jest dużo graczy którzy wymagają czegoś więcej od gier, niestety są oni przykrywani warstwą "dzieciarni" i to nie tylko wiekowej ale i także mentalnej - którą po prostu kręcą jak najprostsze gry a to z jednego powodu - bardziej skomplikowane wymuszały by u nich pracę centralnego ośrodka nerwowego a to dla wielu z nich jest czymś nieosiągalnym.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Poczekaj poczekaj, bo jakoś tego nie rozumiem, rzut izometryczny to zacofanie a FPS TPS to postęp..?? To, że >ja lubię gry ala NW oznacza, że jestem zacofany..?, Jeśli taką drogą chce szanowny kolega podążać to jego >wybór każdy ma swoją własną głowę, niektórzy tylko dają sobie wciskać kity - te którymi właśnie karmiła ich B. >że izo jest zabytkiem etc, jak widać zrobili ci wodę z mózgu nie ma to jak popularny PR B. na niektórych to >działa, a jednak....

Nikt nie powiedział, że izo jest złe, ale fakt jest taki że jest przestarzałe, z rzutu izometrycznego nie da się zrobić nic więcej co już zostało zrobione, izo ma ograniczenia, które już zostały osiągnięte,by grafika mogła się rozwijać zmienia się to na bardziej dokładne, malownicze (ooo widać niebo) perspektywy.
Jestem przekonany, że kolejna gra z serii Fallout w rzucie izo zostałaby określona "odgrzewanym kotletem", "powielanym schematem", zmianę tego to doskonałe posunięcie i nie uważam aby historia straciła na swojej wartości tylko z powodu zmiany perspektywy. Innowacja jest ciekawsza niż powielanie dobrze znanych i kochanych schematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2009 o 10:15, SoundWave napisał:

> No i nie są tak zabugowane
Dobre.
http://fallout.wikia.com/wiki/Fallout_3_bugs

OMG. Sporo tych zadań! Nawet te z pobocznych takich większych. Teraz to po prostu jestem zaszokowany.

No to się chłopcy z B w ogóle nie postarali. Nie dość że zabili legendę to nawet takie wpadki w większości zadań się pojawiają a i to pewnie nie wszystko :/ A o problemach na każdej oddzielnej platformie to już w ogóle można nie mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.05.2009 o 19:48, Mlec-zarz napisał:


Nikt nie powiedział, że izo jest złe, ale fakt jest taki że jest przestarzałe, z rzutu
izometrycznego nie da się zrobić nic więcej co już zostało zrobione, izo ma ograniczenia,
które już zostały osiągnięte,by grafika mogła się rozwijać zmienia się to na bardziej
dokładne, malownicze (ooo widać niebo) perspektywy.

Hahaha, dobre. Zawsze milo powitac nowych w swiecie gier komputerowych i poczytac ich opiniel.
Jesli izo jest przestarzale to FPP takze- ile mozna ten sam rzut wykorzystywac? 20, 30 lat? Ograniczenia izo zostaly juz osiagniete? To sie chlopaki z Blizza zdziwia jak im to powiesz. Moze przyjma cie od razu na jakies wysokie stanowisko bo oczywiste jest, ze masz pojecie o czym gadasz ;]
Oczywiscie nie wspominam o fakcie, ze nie widzisz roznicy miedzy jakoscia grafiki, a ustawieniem kamery, ale juz dosc czasu stracilem na pisanie tego.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem F1 i F2 po parę razy, F2 (może ex equo z Jagged Alliance 2) to moja ulubiona gra wszech czasów. F3 nie był tak dobry jak F2, ale mimo wszystko jest to kawał porządnej gry. Nie zatrząsł ziemią i niebem, ale stanowczo nie zgadzam się z opinią, że to koniec/hańba dla serii. Od pierwszego przejścia F2 marzyła mi się właśnie hybryda FPP+RPG.

Chociaż nic nie mam do rzutu izometrycznego, uważam że coraz częstszy mix FPP+RPG to dobry kierunek. Podstawą dobrego RPG (tu chyba wszyscy starzy wyjadacze się zgodzą) jest fabuła+mechanika+świat zdolne sprawić, że gracz identyfikuje się z postacią - a z tym perspektywa FPP wiąże się w sposób naturalny. Największa przeszkoda to chyba system walki, niewiele osób chyba tak jak ja lubi zarówno FPSy jak i cRPGi.

Co do zarzutów dotyczących nastawienia gry na sieczkę: F1 i F2 były nastawione na walkę IMHO w dokładnie tym samym stopniu. Zawsze był to najprostszy i najszybszy sposób zrealizowania większości celów. w F3 klimat świata jest wg mnie zachowany, oddany bardzo dobrze z zadowalającym wykorzystaniem nowo dostępnych środków.

Poza tym... Alexander DeLarge > (Porucznik Worf + McGyver) ;p

Ogólnie mam nadzieję, że projekt Obsidiana zręcznie połączy niezaprzeczalny koncepcyjny geniusz starej ekipy Black Isle i wszystkie doświadczenia - techniczne i koncepcyjne - Bethesdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2009 o 01:23, Nyarlyathotep napisał:

Chociaż nic nie mam do rzutu izometrycznego, uważam że coraz częstszy mix FPP+RPG to
dobry kierunek. Podstawą dobrego RPG (tu chyba wszyscy starzy wyjadacze się zgodzą) jest
fabuła+mechanika+świat zdolne sprawić, że gracz identyfikuje się z postacią - a z tym
perspektywa FPP wiąże się w sposób naturalny. Największa przeszkoda to chyba system walki,
niewiele osób chyba tak jak ja lubi zarówno FPSy jak i cRPGi.

Fabuła, mechanika i świat to elementy, które najwięcej tracą w wyniku FPP+RPG, seria Fallout jest tu bardzo dobrym przykładem. FPP kompletnie nie nadaje się do gier, w których sterujemy grupą postaci a gdzie widok izometryczny sprawdza się idealnie. I nie przypominam sobie by w grach takich jak Planscape Torment, Baldur''s Gate, KotOR, Fallout, Neverwinter Nights itp. umiejscowienie kamery przeszkadzało komukolwiek w identyfikacji z postacią. Jedynym efektem mieszania będzie zanik cRPG a na rynku pozostaną tylko FPS/TPS i RTS z elementami RPG. No i oczywiście jRPG, których twórcy pewnie nie wiedzą, że walka w turach+widok izo. to przeżytek ;-)

Dnia 08.05.2009 o 01:23, Nyarlyathotep napisał:

Co do zarzutów dotyczących nastawienia gry na sieczkę: F1 i F2 były nastawione na walkę
IMHO w dokładnie tym samym stopniu. Zawsze był to najprostszy i najszybszy sposób zrealizowania
większości celów. w F3 klimat świata jest wg mnie zachowany, oddany bardzo dobrze z zadowalającym
wykorzystaniem nowo dostępnych środków.

Mocną stroną Fallout 1-2 było właśnie to, że oferowały znacznie więcej rozwiązań niż tylko walka. Np. postać dyplomaty-naukowca o małych możliwościach bojowych sprawdzała się bardzo dobrze. Rozwalanie wszystkiego co się rusza głupim osiłkiem to była tylko opcja jedna z wielu.

ps: Ciekawe jest, że nagonka na widok izo. i tury zaczęła się dokładnie w chwili zakupu praw do Fallout przez Bethesdę. I pewnie nie ma to nic wspólnego z tym, że firma ta od kilkunastu lat wpuszcza gry FPP i posiada licencję na Gamebryo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2009 o 16:50, michal_w napisał:

ps: Ciekawe jest, że nagonka na widok izo. i tury zaczęła się dokładnie w chwili zakupu
praw do Fallout przez Bethesdę. I pewnie nie ma to nic wspólnego z tym, że firma ta od
kilkunastu lat wpuszcza gry FPP i posiada licencję na Gamebryo.

Wszak bethesda powiedziała, że widok izometryczny oraz tury to już przeżytek i banda gówniarzy dla których bezmyślna strzelanka/siekanina z hiper mega super wypaśną grafiką jest jedynym wyznacznikiem gry natychmiast to pochwyciła i teraz bronią swojego "arcydzieła". Jedyną bolączką gier takich jak F3 jest to, że wg. zapowiedzi, mają być to produkcje idealne pod każdym względem (grafika, fabuła, rozgrywka), a wychodzi kilkugodzinny gniot ze szczątkową fabułą i nudny jak flaki z olejem orazi kilka (także kilkugodzinnych) DLC w cenie 50 zł. Starsi grazce (w tym ja) patrzą raczej na fabułę, a nie na grafikę i efekty. A takie gry w dzisiejszych czasach można policzyć na palcach jednej ręki. Weźmy np. taki King's Bounty. Tam też był izo i tury, a jednak nikt na to nie narzekał. Hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Można to podsumować w jeden sposób:
"Chcieć to móc, gdy zaś się nie chce, każde nawet najgłupsze z możlywych wytłumaczenie jest dobre"-tekst dotyczy B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2009 o 23:10, Malcollm napisał:

Można to podsumować w jeden sposób:
"Chcieć to móc, gdy zaś się nie chce, każde nawet najgłupsze z możlywych wytłumaczenie
jest dobre"-tekst dotyczy B.

Sad, but true. A i tak naiwniacy się znajdują.

Chociaż smutne to już było wydanie samego Fallouta 3 :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do samej rozgrywki i mechaniki gry, to śmieszą mnie wypowiedzi i kłótnie poniektórych.
Grałem w pierwszą część FALLOUTA kiedy byłem dzieckiem i nie rozumiałem tej gry, chyba dlatego też nigdy w późniejszych latach do niej nie wróciłem i nie sprawdziłem jej drugiej części. Znam jednak dobrze Morrowinda i Obliviona, które wyszły spod dłuta Bethesdy i byłem ciekaw tej całej wrzawy wokół FALLOUTA 3.

Na pierwszy rzut oka gra mechanicznie jest tym, co widzimy w Oblivionie. Cała technika rozgrywki, system tworzenia postaci, sposób podziału umiejętności, system walki, konstrukcja otaczającego nas świata, można się doszukiwać wspólnych cech bez końca.
Oczywiście towarzyszy temu piękna grafika.
Co jednak pozwala nam nazwać tę grę trzecim Falloutem? Twórcy musieli spędzić wiele godzin nad tym, aby zagłębić się z świat Fallouta, który niewątpliwie przenieśli i zamienili miejscami z tym, który znamy z Obliviona. To, co jest największą różnicą pomiędzy pierwowzorem, a ostatnią częścią to niewątpliwie grafika 3D i obraz FPP. To jest moim zdaniem generalny powód tego, że jednym gra się podoba, a innym nie. To tak jak to, że ja nie wyobrażam sobie Diablo 3 w takim ujęciu, tak fani „F” nie wyobrażali sobie tej odsłony i zapewne są rozgoryczeni. Trzeba jednak przyznać, że twórcy tej części zrobili grę świetną pod chyba każdym względem, oczywiście można oczekiwać więcej, ale tak będzie zawsze. Trzeba by pracować nad grą całe życie i nigdy jej nie oddać graczom, bo przecież zawsze można coś w niej poprawić, choćby z punktu widzenia upływającego czasu i rozwoju technicznego.

Nawet dla mnie, laika w kwestii świata „F”, jest tu tak wiele charakterystycznych dla tej produkcji elementów, iż nie sposób powiedzieć, że gra powinna się nazywać inaczej, bo nie jest kontynuacją tego, co zostało stworzone dawniej. Wiele wątków zostało pociągniętych dalej i myślę, że zostało to zrobione z głową.
Co do „Głównego zadania” to faktem jest, że jest ono podawane nam na talerzu i nie potrzeba szukać poszlak, aby trafić do celu, ale nie wynika to z tego, że gra została źle przemyślana, a z faktu, iż taki jest właśnie styl Bethesdy, tak po prostu miało być. Ilość dodatkowych zadań może nie jest imponująca, ale aby wykonać je wszystkie trzeba poświęcić temu tytułowi naprawdę wiele czasu. !!!!!< SPOJLER >!!!!
Żałuję tylko tego, iż na koniec uśmiercono głównego bohatera i odebrano możliwość dalszej rozgrywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2009 o 01:51, Wombai87 napisał:

Co do samej rozgrywki i mechaniki gry, to śmieszą mnie wypowiedzi i kłótnie poniektórych.
Grałem w pierwszą część FALLOUTA kiedy byłem dzieckiem i nie rozumiałem tej gry, chyba
dlatego też nigdy w późniejszych latach do niej nie wróciłem i nie sprawdziłem jej drugiej
części. Znam jednak dobrze Morrowinda i Obliviona, które wyszły spod dłuta Bethesdy i
byłem ciekaw tej całej wrzawy wokół FALLOUTA 3.

Na pierwszy rzut oka gra mechanicznie jest tym, co widzimy w Oblivionie. Cała technika
rozgrywki, system tworzenia postaci, sposób podziału umiejętności, system walki, konstrukcja
otaczającego nas świata, można się doszukiwać wspólnych cech bez końca.
Oczywiście towarzyszy temu piękna grafika.


Jasne, piękna. Ale grafika pierwszych falloutów, była wzorowana na starych, zabrudzonych pocztówkach, a to co widziałem w najnowszym, błyszczy się jak psu jajca. Oczywiście, grafika to najmniej ważna cecha gry - ale zawsze.

Dnia 10.05.2009 o 01:51, Wombai87 napisał:

Co jednak pozwala nam nazwać tę grę trzecim Falloutem? Twórcy musieli spędzić wiele godzin
nad tym, aby zagłębić się z świat Fallouta, który niewątpliwie przenieśli i zamienili
miejscami z tym, który znamy z Obliviona. To, co jest największą różnicą pomiędzy pierwowzorem,
a ostatnią częścią to niewątpliwie grafika 3D i obraz FPP. To jest moim zdaniem generalny
powód tego, że jednym gra się podoba, a innym nie. To tak jak to, że ja nie wyobrażam
sobie Diablo 3 w takim ujęciu, tak fani „F” nie wyobrażali sobie tej odsłony
i zapewne są rozgoryczeni. Trzeba jednak przyznać, że twórcy tej części zrobili grę świetną
pod chyba każdym względem, oczywiście można oczekiwać więcej, ale tak będzie zawsze.
Trzeba by pracować nad grą całe życie i nigdy jej nie oddać graczom, bo przecież zawsze
można coś w niej poprawić, choćby z punktu widzenia upływającego czasu i rozwoju technicznego.


Mi akurat, zwisa i powiewa widok, w sumie to najnowszy Fallout mógłby być w widoku tekstowym :). Ja, jeśli chodzi o widok z pierwszej osoby, chciałbym widzieć coś na miarę Deus Ex''a, System shocka 2 ( Btw., wie ktoś skąd ściągnąć\dostać? To adonware, chciałbym znowu zagrać ). Mylisz się także co do różnic - to co odróżnia F3 od poprzednich części, to nie tyle widok, co zrypany klimat gry, durnowate questy, dialogi, którym daleko do tych z Fallouta 2 ( Odzywki bohatera - bezcenne ). Chciałbym właśnie dostać świetną strzelankę, z INTELIGENTNYMI, dobrymi przeciwnikami, klimatyczną, zabrudzoną grafiką wzorowaną na pocztówkach z lat 60''-''70 ( tak, my też takie mieliśmy, tylko bardziej w PRLu ), świetnymi dialogami i postaciami. Dostałem kompletnie coś innego - więc ani jako cRPGowiec, ani jako miłośnik FPSów nie czuję się usastysfakcjonowany.

Dnia 10.05.2009 o 01:51, Wombai87 napisał:


Nawet dla mnie, laika w kwestii świata „F”, jest tu tak wiele charakterystycznych
dla tej produkcji elementów, iż nie sposób powiedzieć, że gra powinna się nazywać inaczej,
bo nie jest kontynuacją tego, co zostało stworzone dawniej. Wiele wątków zostało pociągniętych
dalej i myślę, że zostało to zrobione z głową.


Tutaj się nie zgodzę, szczególnie do tego, że ,,zrobione z głową". Powiedziano, że przeniesiono akcję do Washyngtonu, ponieważ NIE CHCIANO, nawiązywać do wątków z starej części. Jak powiedzieli, tak zrobili - mamy mutantów, enklawę, bractwo stali, raidersów i całą resztę łatajstwa z kalifornii. Większość została wepchnięta na siłę - enklawa, która została zniszczona, Bractwo stali, w zasadzie regionalna placówka, wędruje tysiące mil, aby dotrzeć do washyngtonu, supermutanty...

Dnia 10.05.2009 o 01:51, Wombai87 napisał:

Co do „Głównego zadania” to faktem jest, że jest ono podawane nam na talerzu
i nie potrzeba szukać poszlak, aby trafić do celu, ale nie wynika to z tego, że gra została
źle przemyślana, a z faktu, iż taki jest właśnie styl Bethesdy, tak po prostu miało być.
Ilość dodatkowych zadań może nie jest imponująca, ale aby wykonać je wszystkie trzeba
poświęcić temu tytułowi naprawdę wiele czasu.


To właśnie styl betshedy - głupkowaci przeciwnicy ( SI na miarę czegoś sprzed paru lat ), sproszczona - dla konsoli - gra, której wątek główny specjalnie jest prosty, aby gracze kupowali dodatkowe questy i Pancerze Dla Konia, tfu tfu, psa.

Oczywiście, to tylko twoja wypowiedź - ale zrozum, 3D\2D i widok, to nie wszystko dla czego fani tak psioczą na grę - psioczą, bo chcą czegoś innego niż efekty i flaki. Bethseda, nawet gdyby się starała, nie zdołałaby osiągnąć starego poziomu - bo to po prostu niemożliwe, szczególnie dla nich.

Branża komputerowa, będzie musiała się nauczyć tego, co większość filmów - nie można ich traktować finansowo, tylko jako dorobek kulturalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2009 o 08:00, likop2 napisał:

Jasne, piękna. Ale grafika pierwszych falloutów, była wzorowana na starych, zabrudzonych
pocztówkach, a to co widziałem w najnowszym, błyszczy się jak psu jajca. Oczywiście,
grafika to najmniej ważna cecha gry - ale zawsze.



Heh, a przecież wystarczy wejść w ustawienia grafiki i oświetlenia zamiast jojczyć na grę której się ,obstawiam, nawet nie uruchomiło.

Dnia 10.05.2009 o 08:00, likop2 napisał:

durnowate questy, dialogi, którym daleko do tych z Fallouta


Durnowate questy...coś jak przedzieranie się przez świątynię pełną mrówek ?? Albo może kanały pełne mrówek w których człowieka szlak trafił bo przez insektoidy padające od jednego strału mała lokację przechodził dobry kwadrans ?? W każdej grze znajdą się niestety denerwujące elementy.

Co do dialogów to niestety masz rację ale, pytanie bonusowe, kiedy ostatni raz widziałeś dialogi na poziomie Fallouta ?? Osobiście nie widziałem nic tej jakości od Vampire: Bloodlines. Czy to znaczy że każda gra cRPG od 2004 roku to kupa ?

Dnia 10.05.2009 o 08:00, likop2 napisał:

Tutaj się nie zgodzę, szczególnie do tego, że ,,zrobione z głową". Powiedziano, że przeniesiono
akcję do Washyngtonu, ponieważ NIE CHCIANO, nawiązywać do wątków z starej części.


Nie chciano, bo przy założeniu pozytywnego zakończenia Fallout 2, Fallout 3przestałby być postapokalipsą przy tym tempie rozwoju. NCR czy Vault City już i tak dochodziły do granic w których można o postapokalipsie mówić. Później mielibyśmy z pewnością ciekawe sf ale raczej nie włóczenie się po pustyni z jakąś przedwojenną strzelbą na wiewiórki.

Dnia 10.05.2009 o 08:00, likop2 napisał:

To właśnie styl betshedy - głupkowaci przeciwnicy ( SI na miarę czegoś sprzed paru lat
)


A od kiedy to w Falloutach jakieś fajne AI było ?? Przecież przeciwnik ładujący z miniguna po swoich to w starych Falloutach norma.

Bethesda nie podołała z dialogami ale generalnie gierka jest dobra w skali "bezwzględnej". Stawiania koło oryginalnych Falloutów 90% gier nie wytrzyma, więc po co się denerwować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2009 o 23:19, Seldon napisał:

Nie chciano, bo przy założeniu pozytywnego zakończenia Fallout 2, Fallout 3przestałby
być postapokalipsą przy tym tempie rozwoju. NCR czy Vault City już ...

True. Posądzasz jednak prawcowników b. o zaawansowane procesy myślowe w dziedzinie kreacji świata - chyba za dużo jak dla nich.

Dnia 10.05.2009 o 23:19, Seldon napisał:

A od kiedy to w Falloutach jakieś fajne AI było ?? Przecież przeciwnik ładujący z miniguna
po swoich to w starych Falloutach norma.

Podobno miał być jakiś rozwój? Ale nie, prawdziwe znaczenie tego słowa jest nieznane dla pracowników b.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłbym szczęśliwszy jeżeli ten fallout byłby w 2D... ;). Co prawda ukończyłem tylko jedynke, ale wg. mnie jest znacznie lepsza od 2. Chociaż to może dlatego że nie mam się kiedy na poważnie 2 zająć? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

2ka rządzi. Ja po przejściu 2ki doszedłem do połowy 1ki (około) i wróciłem po raz 20 grać w 2ke. Jest fenomenalnie rozbudowana, cięższy klimat, tony klimatu, ta gra jest kosmiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować