Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Będzie kolejny Fallout! Robiony przez ekipę Black Isle!

237 postów w tym temacie

Ty naprawde tak uważasz czy żartujesz? Dla ciebie przeniesienie perspektywy z jakiej widziana jest gra oznacza "wykorzystanie niesamowitych możliwości'' i postęp? Ty wogóle grałeś kiedyś w jakieś gry na PC czy wypowiadasz się na podstawie tego co pisza ich producencji/wydawcy(ewentualnie czy masz 12lat)? Ja wiem że teraz popularne jest pisanie takich bzdetów ale zamiast je powtarzać/przepisywać mozna sie przez chwilę zastanowić, prawda?
Ja ME nie byłem nawet w stanie nawet dobrze zacząć juz nie mówiąc nawet o skończeniu. Ta gra ma drewniane strzelaniny, sterylne otoczenie i zabija nudą - taka jest moja o niej opinia, nie muszę się nad nią wyżywać. F3 (widziane u znajomego)skończyło się dla mnie gdy zobaczyłem jak włącza się slow motion(vats?) przy waleniu w karaluchy.
Jestem wielkim fanem poprzednich części fallout(1 i 2) i jak widze co beth zrobiła z serią (gra + dlc) to mi żal po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Feallan---> a twoje sugestie ze rozmawiasz z trollem puszczam mimo uszu, po prostu niektórzy muszą tak kogoś bezpodstawnie nazwać żeby poczć się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2009 o 13:26, Grey_Wolf napisał:

> powiem ci tak: takie coś nazywa się postęp.
Postęp to coś, co prowadzi do poprawy. Bredzisz więc.

Nie. On po prostu powtarza hasła marketingowe b. nastawione na sterowanie owcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2009 o 18:36, Henrar napisał:

Et tu Brute? Nie wiem czy wiesz, ale Obsydian nie ma nic do gadania (i w przypaku Kotora2
i NWN 2 było tak samo) nic do gadania. To wydawcy (Atari i LucasArts) dało im praktycznie
niemożliwe terminy. Co sprowadza nas do tego, że Beth równie nie będzie łaskawa.

Wiem, Obsidian też widział w co się pakuje. Przy KOTOR2 z gotowych klocków mieli zmontować sequel, spokojnie powinni się wyrobić. Po 2 latach czekanie wyszło NWN2, tym razem całą para poszła na upychanie jak największych ilości średnio przydatnych atutów, ras, czarów i klas prestiżowych kosztem fabuły, grafiki i masy błędów. Na końcu swoje dołożył CD Projekt. Mnie jako klienta nic nie obchodzą tarcia na linii wydawca-wykonawca i czyja to wina, tym bardziej, że nie rozdają swoich gier za darmo. Obsidian co raz bardziej zaczyna przypominać Troikę z genialnymi pomysłami i beznadziejnym wykonaniem, a wiadomo jak się to kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2009 o 16:44, hallas napisał:

> > powiem ci tak: takie coś nazywa się postęp.
> Postęp to coś, co prowadzi do poprawy. Bredzisz więc.
Nie. On po prostu powtarza hasła marketingowe b. nastawione na sterowanie owcami.


Przecież panowie z Bethesdy powiedzieli, że rzut izometryczny to przeżytek a fpp to przyszłość i powiew świeżości. Fallout i inne gry wyglądały tak a nie inaczej tylko ze względu na ograniczenie techniczne ówczesnych pecetów. Dopiero Fallout 3 pozwolił w pełni zrealizować wizje twórców poprzednich części ;-)

Daty mówią same za siebie:
The Elder Scrolls: Arena (1994)
Diablo (1996)
Fallout (1997)
Baldur''s Gate (1998)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2009 o 13:26, Grey_Wolf napisał:

Postęp to coś, co prowadzi do poprawy. Bredzisz więc.


Dostałem 3 odpowiedzi na mój post. Odpowiem tylko na ten, bo we wszystkich jest to samo. Nie rozumiem ludzi, którzy plują na Falla 3 tylko dlatego, że nie jest identyczny z poprzednikami. Dobrze, że Bethesda postawiła na własną wizję, zamiast zrobienia prostego remake''u, który byłby 100x lepiej przyjęty przez maniaków dwóch poprzednich części.

Postęp to na chwilę obecną głównie poprawianie grafiki, bo przecież nie da się inaczej (polepszanie muzyki? grywalności? To się da tylko do pewnego poziomu). Dlatego F3 jest FPP, bo ten tryb odpowiednio wykorzystany tworzy klimat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.04.2009 o 17:30, Feallan napisał:

Postęp to na chwilę obecną głównie poprawianie grafiki, bo przecież nie da się inaczej
(polepszanie muzyki? grywalności? To się da tylko do pewnego poziomu).


Hahaha, a wiec Crysis tez moglby byc postepem dla Fallouta, wystarczyloby tylko nazwe zmienic na "Fallout". W koncu ma lepsza grafike! Postep! Coz za zalosna logika.
Grywalnosci nie da sie poprawic? Buahahaha, to jest naprawde dobre. Tak dla twojej wiadomosci- od poczatku istnienia gier komputerowych do teraz ich twocy staraja sie ulepszyc zabawe z gry- grywalnosc.
Ale spoko, dla ciebie mamy juz ere, w ktorej gry osiagnely swoj maksymalny potencjal jesli chodzi o rozgrywke. ;]
Ludzie na tym forum mowia mi, zebym szanowal opinie innych. Jak wiec mam takie... cos szanowac? Toz to zwyczajna glupota. Nie osiagnelismy szczytu w kinematografii, literaturze i grach komputerowych i jeszcze dlugo nie osiagniemy.

"Dlatego F3 jest FPP, bo ten tryb odpowiednio wykorzystany tworzy klimat."
A wiesz dlaczego we wczesniejszych Falloutach byl rzut izometryczny, znawco?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie to! Ci amatorzy rozwalą genialną grę którą stworzyła Bethesda! Znowu będzie się chodziło i gadało... żegnaj prawdziwy Falloucie... pozostaje mi jedynie czekać na PRAWDZIWĄ 2 część... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czy ja "pluję" na F3 tylko dlatego że nie jest identyczny jak poprzednicy? Powiedziałem to gdzieś?
Ma wystarczająco dużo własnych problemów, nie związanych z byciem Falloutem.

To był postęp, owszem (malutki), ale tylko w stosunku do Obliviona. A O to było zupełne przeciwieństwo postępu.
I kamera nie ma tu nic do gadania. Jak słusznie zauważył jeden z designerów Blizzarda, kamera to nie jest technologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Feallan---> i znowu pleciesz cos od rzeczy, jaki remake? Czy jak by fallout 3 był w innym ujęciu kamery niz fpp to by znaczyło ze to remake 2ki? Wiesz wogóle co to jest remake? Od razu widać że ty nie grałeś żadnego normalnego fallouta a kompa masz od roku, po prostu nie wiesz o czym piszesz.
Tak na marginesie to ja mysle że beth nawet teoretycznie nie była by w stanie zrobić prostego ramake"u fallout2.
Oni tam myslą zbyt oblivionowo, stosuja level scaling i inne poronione pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze trzy słowa: O K***********!!!! JA P*(#@@@@@@%
Chwila refleksji później.
Dostaniemy kolejnego Obliouta, który będzie powtórką z rozrywki. Betsheda, wespół z Obsydian - nie black isle - znów zaserwuje nam fooblishita, najwyżej z nieco lepszą fabułą i rozwałką. Będzie z tego taki RPG, jak z Mass Effect, ot, co. Bestheda, będzie szczęśliwa, dzieci neo będą szczęśliwe, paru fanów cRSG (role slasher game) będzie szczęśliwych i tylko paru durnych, idiotycznych i śmierdzących, nie znających się na grach i psioczących na grafikę i nowe, o wiele lepszych sposobach grania, ordynarne i głupie grupki fanów będą niezadowolone - ale kto by się nimi przejmował?
Przede wszystkim, psioczymy bo nie podoba nam się zbeszczeszczenie marki Fallout. Nie chcemy, aby myśląc Fallout, ktoś kojarzył Wyrzutnię Rakiet Nuklearnych, questy typu ,,hoć, rospruj bompe!11 Jesztec z krypty, ty siem znasz, nie rosprajałeś bomp w cieciństweie? To p******* ciedziństo małeś", rozwałkę, siekankę i inne.

Grywalność Fallouta (tego pierwszego) wciąż da się rozszerzyć - choćby tworząc więcej stopni szarości, rozbudowując questy, poprawiając walkę turową, tworząc lepsze postacie, lokacje.
A co do postępu: Postęp, oznacza, że złe rzeczy wydarzają się o wiele szybciej. Tutaj, postęp dotyczy grafiki - ale jeśli chodzi o grywalność, to bawiłem się gorzej niż przy pierwszych falloutach i raziło mnie w zasadzie wszystko. Rozwijać trzeba wszystkie elementy gry, a nie tylko grafikę. Aż chce się zawołać:

Spoiler

Więc spierdalaj panie, z tym swoim postępem, wsadź go sobie do dupy, jak tak ci się podoba

!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy Fallout, to by był taki jak pierwsza i druga część, tylko inne qesty i bohaterowie, nawet niech będzie na tym samym silniku, a nie jakieś takie coś jak trójka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z dyskusji wnioskuję, że dobrze się stało, że trójki nie kupiłem wcześniej.
Jak wyjdzie część czwarta to poczekam na recenzje, pre-order chyba nie dla mnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze słowo "wkrętu" ode mnie - marzy mi się żeby Obsidian zrobił z tej gry "połączenie tradycji z nowoczesnością", a że coś takiego jest możliwe udowodniła już śp. Troika - przy okazji premiery "Vampire: Bloodlines". Świetna fabuła, kapitalne questy, genialny klimat, bardzo dobra mechanika + widok FPP (i TPP) w nowoczesnej oprawie audio/video (silnik Source). Walka w real - time, co absolutnie nie przeszkadzało.

I jeszcze "wisienka na szczycie tortu": dialogi i postacie zapadające w pamięci. Te z "Bloodlines" stawiam wyżej nawet niż te z pierwszych dwóch Fallotów. Bo nawet w Fallotach jakkolwiek teksty były zabawne i kapitalne, to kilka razy natknąłem się na dziwne ograniczenia - np. w Junktown (nie będzie spojlera, bo gra jest stara, kto miał zagrać to już zagrał) kiedy odkryłem, że pewien lekarz handluje ludzkimi organami. Z tym info poleciałem od razu do szeryfa, niestety okazało się że powiedzieć mu o tym nie mogłem... bo takiej opcji dialogowej nie było :/ W "Bloodlines" nigdy się na takie ograniczenie nie natknąłem.

Dialogi powinny być żywe, a postacie zapadające w pamięci. Teksty "Mastera" czy "Franka" jestem w stanie wyrecytować na pamięć obudzony w środku nocy :) Do dziś zastanawiam się też czy można było znaleźć siostrę Sulika ? Klasą samą w sobie był Marcus, a kłótnię Vica z córką pamiętam do dziś :-) A pamiętacie sierżana z Enklawy ? Albo teksty Myrona ? Albo tego przygłupiego mutanta z Necropolis :) ? Kiedyś grając postacią z wysoką charyzmą wmówiłem mu, że jestem ghulem a ten osioł uwierzył :). I to są właśnie smaczki budujące klimat gry. Plus świetne questy. Heh, w "Bloodlines" było tego nawet więcej: teksty Jacka rozwalały mnie kiedy tylko się odezwał, powalona malkawianka Theresa/Jeanette z rozdwojeniem osobowości, to było coś czego w żadnej innej grze nie widziałem, mistrzowskie dialogi miały nawet postacie epizodyczne: choćby Mercurio. Żywy, barwny język, kiedy trzeba przekleństwa (ale nie w nadmiarze - bo nie liczba "fucków" świadczy o klasie gry).

I tego mi trzeba. Do tego zmierzam - dla mnie istotą gier cRPG nie jest i nigdy nie było to czy gra jest w rzucie izometrycznym czy w FPP. Czy walka jest w turach czy w real - time. Ja lubię i to i to - pod warunkiem, że jest dobrze zrealizowane :)

Jak wypada (IMO) pod tym względem "F3" ? Różnie. Dużo lepiej niż "Oblivion" (he, he). Ale do klasy poprzedników - sporo mu brakuje. Bardzo podobał mi się pomysł, że można nakłamać iż się wykonało questa. Laska mówi: idź na pole minowe, a ja za chwilę wciskam jej kit że tam byłem :) Super. Byłoby genialnie wręcz gdyby nie wykonanie - bo żeby wcisnąć jej ten kit to nawet nie musiałem wychodzić z pomieszczenia, w którym sekundę wcześniej mi ten quest powierzyła. Ot zahaczyłem ją drugi raz, a ona bez problemu łyknęła moje kłamstwo. Patent świetny, ale do dopracowania. Nieliczne dialogi mają "ikrę bożą", niekiedy się nawet uśmiechnąłem, na ogół jest przeciętnie, a niektóre dialogi wręcz słabują (mam uwierzyć że przekonam nałogowego ćpuna aby przestał ćpać dwoma zdaniami ?). Rzemieślnicza robota - przebłysków geniuszu nie ma. Z questami już lepiej - niektóre zapadają w pamięć (Tranquality Lane, Latarenka, Amerykański Sen, itp.) Grało mi się w sumie dobrze - ocena 7+. Największy zarzut ? To jest chyba gra na raz... Pomijam tu naprawdę fakt, że mam bardzo mało czasu na granie. Bo nawet gdybym miał go więcej... to grałbym trzeci raz w "Vampire Bloodlines". A gdybym miał starego kompa to po raz kolejny w dwa pierwsze Fallouty (na 22" monitorze nie podejmę tego wyzwania, bo mnie piksele zabiją). A "F3" - skończyłem, bawiłem się w sumie nieźle, jakbym zagrał drugi raz to też bym się nie nudził... Za profanację legendy go nie uważam... Cholera ale czegoś jednak zabrakło. Ot - dobrze wykonana przez rzemieślników robota. Do genialności jednak daleko.

Na koniec: licze że Obsydian pokaże pazur, że z dialogów dobrych zrobi genialne. Że F:New Vegas to będzie po prostu gra do której będę chciał wracać :)


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mógłby Urquhart nie robic nowego Fallouta na silniku gamebryo,lecz na silniku neverwintera 2 .Z takim samym ustawieniem kamery jak jest w neverwinterze 2 albo będzie w dragon age.O fabułe sie nie martwie skoro z nią zabiera się sam Avellone to już wiem ze fabuła bedzie genialna .Za kreacje świata tez się nie martwie.Mam nadieje że Obsidian pokaże jak sie robi fallouta .A nie tego TES 5 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2009 o 17:36, SoundWave napisał:

Hahaha, a wiec Crysis tez moglby byc postepem dla Fallouta, wystarczyloby tylko nazwe
zmienic na "Fallout". W koncu ma lepsza grafike! Postep! Coz za zalosna logika.


Czytanie ze zrozumieniem...

Dnia 22.04.2009 o 17:36, SoundWave napisał:

Grywalnosci nie da sie poprawic? Buahahaha, to jest naprawde dobre. Tak dla twojej wiadomosci-
od poczatku istnienia gier komputerowych do teraz ich twocy staraja sie ulepszyc zabawe
z gry- grywalnosc.


Tak. Ale nie licząc paru szczególnych przypadków, w GTA IV zasadniczo gra się tak samo przyjemnie jak w np. Vice City. A może nie?

Dnia 22.04.2009 o 17:36, SoundWave napisał:

Ale spoko, dla ciebie mamy juz ere, w ktorej gry osiagnely swoj maksymalny potencjal
jesli chodzi o rozgrywke. ;]


Jasne, że nie, ale ja mówię o grywalności ogólnie. Pamiętasz Asteroids? W to się grało po prostu niesamowicie. Wtedy to robiło wrażenie, prawda? No i powiedz mi, czy w dowolną współczesną grę gra ci się przyjemniej, niż w dowolną starą grę? Albo gorzej, albo tak samo...

Dnia 22.04.2009 o 17:36, SoundWave napisał:

Ludzie na tym forum mowia mi, zebym szanowal opinie innych. Jak wiec mam takie... cos
szanowac? Toz to zwyczajna glupota. Nie osiagnelismy szczytu w kinematografii, literaturze
i grach komputerowych i jeszcze dlugo nie osiagniemy.


Bo to niemożliwe. W literaturze kompletnie niemożliwe, w kinematografii możemy polepszać jakość obrazu, a w grach grafikę. Nie musisz szanować mojego "cosu", jak nie chcesz, ale ja twojego tym bardziej nie będę, bo masz w dupie to co ja mówię, chcesz tylko sobie potrollować...

Dnia 22.04.2009 o 17:36, SoundWave napisał:

"Dlatego F3 jest FPP, bo ten tryb odpowiednio wykorzystany tworzy klimat."
A wiesz dlaczego we wczesniejszych Falloutach byl rzut izometryczny, znawco?


Może dlatego, że FPP wyglądałoby paskudnie i odstraszałoby od gry? Może dlatego że Pentium 133 to było coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2009 o 14:50, Feallan napisał:

> "Dlatego F3 jest FPP, bo ten tryb odpowiednio wykorzystany tworzy klimat."
> A wiesz dlaczego we wczesniejszych Falloutach byl rzut izometryczny, znawco?

Może dlatego, że FPP wyglądałoby paskudnie i odstraszałoby od gry? Może dlatego że Pentium
133 to było coś?


Ale to nie jest żaden argument. Przed Falloutem były gry z widokiem FPP i nie mówię teraz o Wolfensteinie tylko o np. seria Might&Magic (o olbrzymim, bardzo rozbudowanym świecie), Eye of the Beholder, Dungeon Keeper czy Ravenloft. I tam grafika wcale nie odstraszała. To nie możliwości techniczne zdecydowały, że Fallout był w rzucie izometrycznym, tylko taki sposób przedstawiania świata najlepiej pasował twórcom gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.04.2009 o 14:50, Feallan napisał:

Czytanie ze zrozumieniem...

"Czyżbym rozmawiał z kolejnym tetrykiem, który z własnej nieprzymuszonej woli rezygnuje z niesamowitych możliwości, które dają nam współczesne komputery? A może z forumowym trollem, który nie mógł skońćzyć F3 i ME i się wyżywa? :) W sumie wszystko jedno - powiem ci tak: takie coś nazywa się postęp."
Pisanie ze zrozumieniem ;)

Dnia 23.04.2009 o 14:50, Feallan napisał:

Tak. Ale nie licząc paru szczególnych przypadków, w GTA IV zasadniczo gra się tak samo
przyjemnie jak w np. Vice City. A może nie?

Wiec Rockstar spieprzylo jesli gra sie tak samo przyjemnie ;) A juz w takiego HoMMa V gra sie o wiele przyjemniej niz w IV. A moze nie?

Dnia 23.04.2009 o 14:50, Feallan napisał:

Jasne, że nie, ale ja mówię o grywalności ogólnie. Pamiętasz Asteroids? W to się grało
po prostu niesamowicie. Wtedy to robiło wrażenie, prawda? No i powiedz mi, czy w dowolną
współczesną grę gra ci się przyjemniej, niż w dowolną starą grę? Albo gorzej, albo tak
samo...

Tak, w wiele wspolczesnych gier gralo mi sie lepiej. Ot chociazby w Left 4 Dead i TF2 przyjemniej niz w starego cs''a. Jestes za krotki zeby gadac o grywalnosci. Zwlaszcza, ze twoj argumencik to brednia.

Dnia 23.04.2009 o 14:50, Feallan napisał:

Bo to niemożliwe.

Jak swietnie, zabawne, ze w poprzednim poscie pisales cos innego.

Dnia 23.04.2009 o 14:50, Feallan napisał:


Dnia 23.04.2009 o 14:50, Feallan napisał:

Może dlatego, że FPP wyglądałoby paskudnie i odstraszałoby od gry? Może dlatego że Pentium
133 to było coś?

Nie, nie dlatego. Widac, ze gadasz bo wydaje ci sie, ze cos wiesz, ale tak naprawde pojecie masz mizerne. Nie wystawiaj lba jesli nie jestes przekonany, ze wiatr ci go nie zdmuchnie.
Jakos stara Bethesda dala rade zrobic gre w FPP przed Falloutem i zwala sie ona TES: Arena. A i wczesniej tez byly gry FPP.

Ale mam dobra wiadomosc! Z takimi bredniami z jakimi ty tu wyskakujesz mozesz smialo isc do jakiegos pisma o grach jako pismak- w wiekszosci czasopism maja takie same pojecie jak i ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Będzie kolejny Fallout!" No, no, a że używam takiej partykuły, znaczy, że coś przykuło moja uwagę. Normalnie czekam z niecierpliwością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować