Jeżeli tworzysz zawartość, to powinieneś coś z tego mieć - mówi McGee

[Gram.pl 3]

Grzegorz Bonter

LittleBigPlanet utorowało drogę grom będącymi tak naprawdę rozbudowanymi edytorami poziomów. Czy jednak klienci nabywający dany tytuł nie powinni otrzymywać jakiegoś wynagrodzenia za to, co sami stworzą?

Przeczytaj cały tekst "Jeżeli tworzysz zawartość, to powinieneś coś z tego mieć - mówi McGee" na gram.pl

[palpatine 0]

Równie dobrze można by stwierdzić, że edytor powinien być płatnym dodatkiem, który jest oferowane na specjalne życzenie klienta. W końcu firma daje za darmo możliwość używania ich oprogramowania, które nie jest samą grą, za którą się płaci- to jest coś gratis (oczywiście robią to też dla siebie ;), i przedłuża to żywotność produktu).

Tak samo gracze mogą otrzymywać wymierne korzyści ze zrobionych przez siebie planszy itd... Według mnie jest dobrze tak, jak jest i nie trzeba niczego zmieniać.

[xRaphaelx 0]

Hehe, nie ma to jak zaliczyć LBP do strzelanek. :)

[gogiell 0]

"Twórcy gier coraz chętniej dorzucają do strzelanek edytory poziomów (Far Cry 2, LittleBigPlanet)"
Nie wiedziałem, że Little Big Planet to strzelanka ;P.

[Silin_Xeadon 0]

Jak dla mnie zarabianie pieniędzy na tworzeniu poziomów to dobre rozwiązanie dla graczy, a nie koniecznie dla twórców. W końcu ktoś musiałby za te poziomy płacić.

[kordzio1 0]

Dnia 23.04.2009 o 11:56, Silin_Xeadon napisał:

Jak dla mnie zarabianie pieniędzy na tworzeniu poziomów to dobre rozwiązanie dla graczy,
a nie koniecznie dla twórców. W końcu ktoś musiałby za te poziomy płacić.

Niekoniecznie, skoro coraz częściej twórcy każą płacić za różne niewielkie dodatki, to równie dobrze gracz który tworzy dany dodatek mógłby dostawać prowizję.
Tyle, że mi ogólnie idea "sztucznych dodatków", DLC itp. nowoczesne sposoby na zarabianie na grach niespecjalnie odpowiadają. Dzięki modom i tak twórcy zyskują, gdyż modderzy często naprawiają błędy twórców i dla ich twórczości warto dany tytuł zakupić. Coraz częściej odnoszę wrażenie, jakby tworząc grę celowo starano się ją lekko okroić, aby później móc na dodatkach zarobić.