Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Sweeney z Epic - "Fotorealizm w grach dopiero za 10-15 lat"

45 postów w tym temacie

Jak dla mnie trochę przesadzają z tym drugim punktem, technika motion capture o ile jest dobrze wykorzystana potrafi niemal idealnie wychwycić i skopiować ludzkie ruchy, trochę poprawek i będziemy mieć ideał pod tym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taaa, pamiętam jak po premierze Fifa''96 mówili że jesteśmy już o krok od fotorealistycznej grafiki -mi zresztą niepotrzebna wypasiona grafika, wolałbym aby developerzy skupili się na czym innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

taaaaak... Innymi słowy czas się cieszyć Wii póki jest bo za kilkanaście lat gry będą robione przez tysiąc ludzi z czego trzech będzie pracować nad gamplayem. Podziękuję za coś takiego.

Ale - pan Sweeney nie wspomniał o trzeciej przeszkodzie - bariera ekonomiczna. Nie da się pompować w nieskończoność kasy w developing bo jest granica popytu i ceny jaką ludzie zechcą za grę zapłacić. W tym moja nadzieja.

Evil: motion capture jest dalekie od ideału - nie pokazuje na przykład ruchów krtani przy energicznym mówieniu czy ruchu mięśni policzka przy rozmowie, nie pokaże ruchu mięśni na nodze biegnącego sportowca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Genialny Motion Capture to Killzone 2 i Heavy Rain. I kiedy patrzy się na na ostatnie gampleay w HD z Heavy Raina można stwierdzić, że na konsolach obecnej generacji bliżej realizmu już chyba po prostu nie da się :P


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czym szczególnym się wyróżnia motion capture z Heavy Rain?
Już od lat w większych produkcjach animacje i scenki na które gracz nie ma większego wpływu są poruszane bardzo ładnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc mam wrażenie, że pan Sweeney się nieco machnął. Chyba miał na myśli 100-150 lat. Na prawdę nie jestem w stanie uwierzyć, że grafika fotorealistyczna będzie osiągalna w takim krótkim czasie jak 10-15 lat. Jeśli nadal karty graficzne i procesory będą szły w tym kierunku, że większa wydajność = większe zużycie energii to taka fotorealistyczna grafika będzie działała na kartach graficznych, które będą potrzebowały zasilacza 20kW, albo więcej, a najlepiej podręcznego reaktora atomowego. Trzeba dążyć do tego, żeby bardzo wydajne karty graficzne zużywały mało energii, bo inaczej nic z tego nie będzie. Takie fikołki, jak zużycie energii przez GTX295 (wymagany zasilacz 600W), to jest po prostu jakaś pomyłka. Karta graficzna powinna zużywać 100W, no góra 200W, ale nie więcej. Myślę, że po prostu trzeba zmienić proces tworzenia kart graficznych, a nie non-stop jechać na tym samym oklepanym. Czekam na Intel Larrabee. Może on coś zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś chyba w Tipsomaniaku z CDA był opis, w którym któryś z redaktorów bodajże napisał jak jego zdaniem będą wyglądać kompy za 15 lat czy coś koło tego (a raczej jak mocne będą)...trochę się pomylił :)

Tak też może być z fotorealizmem. Być już za 2-3 lata jacyś "amerykańscy naukowcy" wynajdą receptę na fotorealizm w grach, a nie tak jak w artykule za 10-15...przecież nie można zakładać, że za te właśnie kilkanaście lat ludzie wpadną na pomysł "aaa!! więc to tak zrobić fotorealizm!"...i nie można zakładać, że technika pozwalająca na osiągniecie foto r. będzie dostępna dopiero też za te kilkanaście lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.05.2009 o 12:06, mcnitrox napisał:

Prawdę mówiąc mam wrażenie, że pan Sweeney się nieco machnął. Chyba miał na myśli 100-150
lat. Na prawdę nie jestem w stanie uwierzyć, że grafika fotorealistyczna będzie osiągalna
w takim krótkim czasie jak 10-15 lat.

Polecam przeczytać: http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Moora
Pytanie oczywiście kiedy dojdziemy do granicy obowiązywania prawa Moora.

Dnia 26.05.2009 o 12:06, mcnitrox napisał:

Karta graficzna powinna zużywać 100W, no góra 200W, ale nie więcej. Myślę,
że po prostu trzeba zmienić proces tworzenia kart graficznych, a nie non-stop jechać
na tym samym oklepanym.

Ale proces cały czas się zmienia, a ogólnie mniejszy tranzystor = mniejsze zużycie prądu. Czyt.: potrzebna moc nie rośnie tak bardzo jak przyrost mocy obliczeniowej. Jak chcesz kartę 100 -200 W to kupuj mid-low endy, tam jak dominuje taki przedział mocy.

Dnia 26.05.2009 o 12:06, mcnitrox napisał:

Czekam na Intel Larrabee. Może on coś zmieni.

Akurat Larrabee to będzie z 300 W pewnie zużywać ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat lubię gry z bardzo dobrą grafiką, co do wprowadzania fotorealistyczności, to już teraz niektóre gry są na dobrej drodze, a inne lata świetlne za nimi. Naturalność podkreśla technika motion capture, czy też odwzorowanie twarzy jakie próbowano uzyskać w Force Unleashed. Ciągle jeszcze jest sporo do zrobienia, bo przy zbliżeniu np do ściany widać wielkie piksele, ale nie można mieć wszystkiego naraz, wystarczy porównać jak gry wyglądały 3-4 lata temu, a jak teraz. Patrząc po różnych tytułach, to rok 2005 jest przełomowy, wraz z jego zakończeniem, zaczęła odchodzić epoka plastikowych FPS i modele stawały się coraz lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.05.2009 o 12:06, mcnitrox napisał:

Prawdę mówiąc mam wrażenie, że pan Sweeney się nieco machnął. Chyba miał na myśli 100-150
lat. Na prawdę nie jestem w stanie uwierzyć, że grafika fotorealistyczna będzie osiągalna
w takim krótkim czasie jak 10-15 lat.


Czemu? Czy w 1994 roku, czyli 15 lat temu, uwierzyłbyś, że to, co widzisz w Half-Life 2 (grze sprzed paru lat, zauważ), jest generowane w czasie rzeczywistym? W tamtych czasach (jak to brzmi ;) ), czyli w połowie lat dziewięćdziesiątych, szczytem możliwości był np. Duke Nukem 3D, w którym przeciwnicy byli niczym innym, jak zwykłymi sprite''ami. Jakże daleko im do takiej np. Alyx... A jednak to, co jeszcze kilka lat temu było rewolucją, dziś już tak nie zachwyca. Człowiek do dobrego się szybko przyzwyczaja.

Biorąc pod uwagę obecne tempo rozwoju sprzętu oraz pojawianie się gier takich, jak Crysis, które wyznaczają kierunki rozwoju sprzętu komputerowego. A takich tytułów było w historii sporo: Wolf 3D, Doom, Quake jeśli idzie o gry FPS, Wing Commander 3: Heart of the Tiger, który wręcz wymusił na graczach przerzucenie się na nośniki CD, następnie kolejne gry FPS, które wymagały akceleratorów graficznych. Jestem przekonany, że będą się one pojawiały nadal. I dalej będą podnosiły coraz wyżej poprzeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

grafika owszem jest wazna, ale pamietam czasy ze i bez niej mozna sie bylo obejsc spokojnie:) Grywalnosc to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wole grafike bardziej komputerową, nie chce grafiki realistycznej bo moim zdaniem by to okropnie wyglądało:P przede wszystkim gra musi być grywalna a grafika niech sie jeszcze troche porozwija ale nie do przesady ~~

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1. Odczuwam dziwne deja-vu. Mam wrażenie, że ktoś powiedział dokładnie to samo ładnych kilkanaście lat temu.
2. Na cholerę nam fotorealizm? i tak większość dużych twórców idzie w chwili obecnej w kierunku grafiki stylizowanej (TF II, God of War, Gears of War [TEŻ]).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W przyszłości zmieni się wiele rzeczy dot. gier. Niezwykle zaawansowana fizyka, fotorealistyczna grafika i rozbudowanie świata gry. Czekam na przyszłość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie. Nie chcę realności w grach. Mam ją na co dzień. I nie chodzi o to, że w grze mogę z fotorealistycznymi efektami urwać komuś/czemuś głowę, a w realu nie. Zawsze gry uważałem za oderwanie od codzienności, i to przez całokształt, a nie tylko fabułę/wydarzenia. Do gry ze stylizowaną grafiką trzeba koniecznie dorzucić nowe Prince of Persia. Ten kierunek mi się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Czy aby na pewno chcielibyśmy oglądać grafikę podobną do tego, co widzimy za oknem? Świat wcale nie jest kolorowy, więcej w nim brudu, szarości i bladych barw, które nijak się mają do kolorowów tropikalnych wysp, a o wiele bliżej im do "piękna" prezentowanego w S.T.A.L.K.E.R. "

( http://gamecorner.pl/gamecorner/1,86013,6322287,Fotorealistyczna_grafika_to_utopia_.html )

Pogoń za fotorealistyczną grafiką w grach jest, moim zdaniem, absolutnie bezsensowna. Praktycznie we wszystkich przypadkach olewane zostają NAPRAWDĘ ważne elementy rozgrywki. Obecnie oprawa (audio)wizualna nie idzie w parze z grywalnością - ambitne tytuły takie jak Mount&Blade, Age of Decadence, inne przygodówki/cRPG''i w "starym stylu", czy choćby Diablo III i StarCraft II ze stajni Blizz''a zauważalnie odstają od standardów jakie wyznaczyły gry takie jak Crysis, czy Gears of War. I chwała za to ich producentom! Dość mam już pustych ciekawostek przyrodniczych pokroju Far Cry 2, Killzone 2, Oblivion, etc. Gry są moją pewnego rodzaju odskocznią od rzeczywistości - odwzorowywanie jej mija się z celem (można ją co najwyżej stosować w grach ją symulujących, vide seria "Enemy Engaged" / "Flight Simulator").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę że fotorealistyczna grafika jest zła dla ludzi ze słabymi komputerami. Na szczęście technologia nie będzie na nich czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować