Zaloguj się, aby obserwować  
Mateuszencjowaty

Megadeth

30 postów w tym temacie

Dzięki Bogu wymyślili płyty CD i można posłuchać też starszych kawałków Mety :P . Chociaż nie powiem. Death Magnetic mi podchodzi St. Anger w sumie też ale dla mnie miało w sobie coś zbyt... przygnębiającego? Nie wiem podobno kawałki z mastera są ciężkie i za długie - ja ich słucham z przyjemnością, a St. Angera krótszych czasem nie mogę.
Wracając do Mega. Na przykładzie Symphony of Destruction np. wszystko jest super i w ogóle ale jak przychodzi co do czego to czegoś brakuje. Jakiegoś nagle rytmicznego wejścia perki czy coś nie wiem. No po prostu czegoś tu dla mnie za mało ;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co polecacie do przesluchania na początek? Wczoraj na Rebel.tv widziałem jakiś teledysk (You will never walk alone chyba) i nawet mi sie spodobalo. Poza tym to znam Hangar 18, Symphony of Destruction i Wake up death (co do ostatniego to pewny nie jestem czy taki jest dokaldnie tytul). Bardzo sie zniecheciłem jak usłyszałem cover Battery Metallicy ale mam nadzieje ze jeszcze sie przekonam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie Tornado of Souls i Hed Crusher ;]
To drugie Ci łeb rozdupcy, a Tornado of Souls zawiera best solo Megadethu ever ! ;]
Nawracaj się na ciemną stronę mocy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- 44 Minutes
- Cały album Rust in Peace
- Cały Peace Sells...But Who''s Buying
- The Hardest Part of letting Go...Sealed With A Kiss
- Washington is Next
- A Tout le Monde (Set Me Free), oraz A Tout Le Monde (Różni się trochę)
- Sweating Bullets
- Skin O'' My Teeth
- This Was My Life
- Countdown To Extinction
- I ofc moje ulubione...In My Darkest Hour

Jak na razie tyle :) ofc jeszcze można tak wymieniać, a wymieniać

PS: Wake up Dead, a nie Death :)

@Bezi_113 - Phi! Pogorszył się Hetowi, bo wódę odłożył :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.06.2009 o 08:41, Mateuszencjowaty napisał:

Megadeth założył pierwszy gitarzysta Metalliki, Dave Mustaine. Został wyrzucony za wielokrotne
zażywanie dopalaczy i za zbyt dużą chęć sięgania po butelki (Co prawda wszyscy tam pili,
ale on najbardziej ;/ )

Słyszałem też odmienną opinię, jakoby Dave miał za słaby łeb i nie był w stanie trzymać kolejki (albo co bardziej prawdopodobne, że mało mu wystarczyło żeby "złapać zgona").

Hmm... ostatnio staram się "przetrzebić" muzykę Md, na razie nie powiem żebym był wielkim fanem - żadna płyta nie podoba mi się w całości i żadnej nie kupiłem. Na razie tylko wybrane utwory z utube''a przesłuchałem i powiem, że da się coś z tego wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wchodze na ten wątek dzisaj i widzę że od mojego ostatniego posta mineło rok i jeden dzień i postanowiłem napisać o dramatycznych zmianch w moim guście muzycznym jakie sie przez ten czas dokonały.

Powiem szczerze, że to co mi wysłaliście jakoś nie przesłuchałem szczególnie :P Przesłuchałem początki utworów,i tak po 2-3 stwierdziłem , że sobie Mety posluchac ide.

Przełom nastąpił dzień przed moją wycieczką klasową do Wiednia. Stwierdziłem gdzieś o wieczorem ,że jako w autokarze usnąć nie sposób, to sobie coś ściągne i sluchać bede. Chyba na jakoiś ranking najlepszych płyt thrashowych patrzyłem i sobie myśle "hehe Megadeth obok Metaliki, phi.Musze to zobaczyć". I tak jakoś wyszło, że na Rust in Peace wybór mój padł. I ściągnołem.* Ranek dnia następnego ( w sumie to kilkadziesiąt minut po 1 w nocy).Początek Holy wars..the.punishment due. Osłuienie. Płyta mnie rozwaliła. Koleżanka do dzisaj mi wypomina, że wolałem z słuchawkami na uszach siedzieć niż z nią rozmawiać :P

Powoli Megadeth pięło się w moim osobistym rankigu . Na tyle skutecznie, że obecnie jest na 1. miejscu. Kiedyś myślełem że nic nie zdetronizuje Metalliki. Megadeth otworzyło mi furtke z prawdziwym thrashem. Co więcej Metallica nie spadła na miejsce 2. Metallica z rankngu wyleciała. Jedyne co w jej dorobku teraz cenie to Kill''em All,ewentualnie inne pojedyncze piosenki. W dużej mierze zasługa to Mustaina i tego co napisał w swojej autobiografii :P

Więc apel do fanów Metallicy którzy świata poza nia nie widzą - Posłuchajcie sobie Rust in Peace :P

Nie wiem do czego zmierzałem pisząc ten post, ale jakoś miałem potrzebe :P

*Żeby nie było to taka pojdeyncza sytuacja, a Rust in Peace ślicznie na półeczce teraz stoi.

PS. a ksywa forumowa jaka była taka została :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować