Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Pachter o cenie Modern Warfare 2

61 postów w tym temacie

Dnia 23.07.2009 o 00:05, jammy napisał:

niech się pukną kupie jak stanieje przecież gra mi nigdzie nie ucieknie a jeszcze zaoszczędzę
parę funtów

Wiesz jest podstawowy problem w tej sytuacji, popatrz na ceny innych CoD.. niestety jest to marka która dość długo trzyma wysoki poziom cenowy i raczej MW2 nie będzie zmieniał tego trendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Zdaje sobie również sprawę z faktu, że rynek będzie w stanie zapłacić zań dodatkowe 10%.

Widocznie ja nie jestem, CoD4 kupiłem za 89zł. CoDWoW kosztował już 120zł. A teraz chcą podnieść jeszcze bardziej cenę? Za tyle pieniędzy nie kupię tej gry :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No cóż... gracze też są sobie winni. Więcej kolejek przed sklepami na kilka dni przed premierami, lecą do sklepów jakby od tego zależało ich życie. Żałosne.
Marketingowcy widzą co się dzieje wiec i coraz zuchwalej sobie poczynają. Jestem gotów się założyć, że gdyby (teoretycznie) przez dwa, trzy tygodnie od dnia premiery nikt nie kupiłby żadnego egzemplarza MW2 cena od razu spadła by znacząco.

"Twierdzi również, że reperkusje tego eksperymentu mogą mieć znaczący i trwały efekt."
Po raz pierwszy się chyba mogę z nim zgodzić, będą miały - negatywne skutki dla nas - graczy. Większość i tak poleci kupić, pokręcą nosem i tyle z tego będzie. Tylko niech się nie zdziwią jak z kolejnymi grami będzie tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy orze, kurna, jak może! Wrrr...I potem się dziwią, że istnieje piractwo! To ja kupię Assassin''s Creed 2. A MW2 sobie poczeka. Bynajmniej na Mnie. Niestety, jest kilkanaście milionów ludzi, którzy i tak to kupią bez względu na cenę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zwróciliście uwagi na jeden aspekt tej decyzji: seria CoD znana jest z - podobno - świetnego Multiplayera, a jak całe klany przesiadają się na sequele, tudzież przyjaciele męczą aby kupować bo jest super, to ciężko się oprzeć i stwarzać opór przeciwko wysokim cenom. Żeby nie było, sam jestem przeciwko drogim cenom gier, ale z drugiej strony my pececiarze i tak mamy o niebo lepiej niż konsolowcy, którym z dwu-trzykrotnie wyższymi cenami pozostaje tylko szczerze współczuć. Jest to też taki kredyt zaufania - ludzie kupią grę, okaże się że jest słaba, zabugowana i nie ma należytego tech supportu i uaktualnień, no to firma ma przechlapaną reputację, bo mało kto da się znowu nabrać.

I tak apropo piractwa - jeżeli na kogoś można zwalić winę, to niestety właśnie na piratów :) To jest takie błędne koło: ludzie piracą bo nie chce im się płacić, potem ceny gier rosną, no to ludzie piracą jeszcze bardziej i jeszcze się głupio tłumaczą "bo drożej niż było". Śmiechu warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2009 o 02:05, Azvar napisał:

I tak apropo piractwa - jeżeli na kogoś można zwalić winę, to niestety właśnie na piratów
:) To jest takie błędne koło: ludzie piracą bo nie chce im się płacić, potem ceny gier
rosną, no to ludzie piracą jeszcze bardziej i jeszcze się głupio tłumaczą "bo drożej
niż było". Śmiechu warte.


Niestety, nie zgodzę się z powyższą teorią. Porównaj sobie ceny gier i muzyki. Kilka lat temu gra kosztowała jakieś 120-150 zł (był taki czas, był... Nawet i 180 potrafiła kosztować, ja za pierwszego Red Alerta dałem, o ile mnie pamięć nie myli, 169 PLN). Dziś kosztuje 79-99. Spadek dość spory. Tymczasem płyty muzyczne jak kosztowały 50-70, tak kosztują. Pomimo szalejącego piractwa na rynku gier, producentom jednak opłacało się obniżyć ceny, dzięki czemu ich przychody wzrosły. Natomiast na konsolach, gdzie piractwo prawie (zaznaczam: PRAWIE) nie istnieje, cena jednej gry to 230-250 PLN. Cztero-, pięciokrotnie więcej. Czyli jednak to nie piractwo zawyża ceny.

Tu mamy do czynienia z sytuacją odwrotną do trendu widocznego na rynku gier - zamiast obniżać cenę, wydawca ją zawyża. I to bynajmniej nie przez piratów (niedługo będą odpowiedzialni też za tsunami i powodzie...), ale dlatego, że ma świadomość, iż znajdzie się grupa ludzi, która i tak to kupi. Casualowy gracz może i zastanowi się dwa razy, ale już - jak sam napisałeś - klany itp kupią to bez mrugnięcia okiem. Piraci w tym konkretnym przypadku nie mają nic do gadania.

Ponadto warto by też zauważyć, że niektórzy wydawcy sami bardzo skutecznie "zachęcają" do piractwa. Wystarczy popatrzeć na takie gry, jak np Bioshock. Osoba, która kupiła grę legalnie (ja, ja, mnie wybierz!) miała z nią na początku same problemy. Tymczasem taki piracik, który zapuścił sobie torrenta, nie martwił się ilością instalacji, problemami z iinstalacją itp. Odpalał, i grał. Właśnie tego typu podejście wydawców sprawia, że piractwo kwitnie. Wiele osób wychodzi z założenia "po co mam instalować jakiś syf, skoro mogę ściągnąć pirata bez niego?". I, choć nie popieram piractwa, to doskonale to rozumiem, bo nie po to kupuję grę, żeby ktoś sobie inne programy instalował na moim kompie. To tak, jakbym kupował legalnie samochód, i miał w nim fabrycznie zamontowany ogranicznik prędkości do 50 km/h.

Podniesienie ceny o 5 funtów na egzemplarzu to raczej zagranie, jakiego oczekiwałbym od EA, a nie od firm, które do tej pory miały świetne układy ze środowiskiem graczy. Jak widać, wszystko się zmienia. Tam, gdzie kiedyś na pierwszym miejscu była jakość rozrywki i dobro gracza, dziś jest kasa, szmal i forsa. Za podobne zachowanie Flagship Studios poszły na dno. Oby to samo nie spotkało Acti-Blizza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ależ to oczywiste, że podnieśli cenę z jednego powodu - mają w łapach niemal murowany hit, na który ludzie masowo składają pre-ordery. Większość powie...Eh 5 funtów więcej, trudno, w końcu to MW2, więc i tak kupię.

W świecie wielkich firm i korporacji, nie ma rycerzy na białych koniach ;P Jest tylko większe lub mniejsze mydlenie oczu. Kurs funta...no tak, trzeba jakąś ściemę puścić, bo przecież to wstyd przyznać się do pazerności.

Jeśli myślicie, że kupię SC2 za prawie 200zł, tylko dlatego, że to SC, to też się mylicie, bueheh...no fuckin'' way.
Tak, mam nadzieję, że Acti-Blizz dostanie mocno po tłustej rzyci. We łbach już im się przewraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewno, że chcą zarobić. Tu nie ma drugiego dna, czysta kasa. Cóż, moją niestety mają. Oprócz Aiona i Batmana CoD to jedyna gra, którą w tym roku kupię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

z prawie wszystkimi się tu zgodzę, chodzi o kasę i tyle, chcą nas graczy za przeproszeniem wyruchać i tyle. sam jestem fanem serii cod , skończyłem je wszystkie poza dodatkiem united ofensive, było tego dość sporo, od big red one po cod 1 2 3 4 5 a teraz szykuje się 6, ale to nie znaczy że taki kolo jak ja zapłaci za gre 150zł, zwłaszcza że single ostatnim czasy oferuje jakieś 6 godz zabawy na hardzie, a multi to też się kicha robi ostatnio, wystarczy tydzień grać by zostać komandorem, spróbujcie to osiągnąć w takim np starym batlefield 2, powodzenia:D nie chce krakać ale śmierdzi to, jak mówiłem powyżej 150 zł ssam torenta i leje na system, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Activ-Bliz zaczyna robić skoki na kasę jak EA. Cieszyłbym się jakby rynek dał im pstryczek w nos i odwdzięczył niższą sprzedażą. A że w Polsce będzie to wydawać LEM a po cenie Starcrafta 2 widać że i MW 2 niska na peeewno nie będzie. Nie ze mną te numery Brunner...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2009 o 06:13, Ringno5 napisał:

Niestety, nie zgodzę się z powyższą teorią. Porównaj sobie ceny gier i muzyki. Kilka
lat temu gra kosztowała jakieś 120-150 zł (był taki czas, był... Nawet i 180 potrafiła
kosztować, ja za pierwszego Red Alerta dałem, o ile mnie pamięć nie myli, 169 PLN). Dziś
kosztuje 79-99. Spadek dość spory.


Czas sie obudzic z letargu. Gry kosztuja teraz 99 (badziew typu Bionic Commando) - 139 (np. Dragon Age, FEAR2 - 129). Co wiecej, wraz ze wzrostem cen niestety nie idzie w cale wzrost jakosci a juz tym bardziej dlugosc rozgrywki. Owszem, dawno temu gry byly jeszcze troche drozsze (o 30 zl?) ale tryb single potrafil dawac kilkadziesiat/kilkaset (tak tak - stare cRPG) godzin zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2009 o 08:58, Garett napisał:

Czas sie obudzic z letargu.


Call of Juarez - 99,90
Street Fighter IV - 99,90

Oczywiście, są i droższe tytuły (sam niedawno zapłaciłem 180 zeta za Edycję Specjalną LotRO), ale większość gier plasuje się w okolicach 100 zł. Czasy, kiedy wersja podstawowa kosztowała 150-180 minęły. I nie przesadzajmy, że parę lat temu gry wystarczyły na kilkaset godzin (Blade Runner, który kosztował mnie jakieś 149 PLN, wystarczył mi na ok. tydzień). Stare cRPG (w stylu Wizardry VII) rzeczywiście wystarczyły na długo, ale wtedy jeszcze u nas nie było rynku legalnych gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować