Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Star Wars: The Force Unleashed na PC

130 postów w tym temacie

Ta gra miała powodzenie tylko dlatego, że ma w nazwie Star Wars. Prawda jest taka, że to zwyczajny szajs...może trochę przegiąłem, ale to jest zwykły przeciętniak - nic specjalnego. Jedyna seria godna uwagi ze Star Wars w tytule, to Knights of the Old Republic, a niedługo zapewne MMO - The Old Republic (o ile nie podzieli losu Star Wars: Galaxies).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jeszcze nie grałem w żadną część gry w uniwersum gwiezdnych wojen i bardzo tego żałuje
żałowałem także gdy parę lat temu okazało się, że SW:TFU nie wyjdzie na PC
ale mój żal odejdzie w niepamięć i cieszę sie bardzo, że niedługo będzie można pograć w niego na PieCu i to ze wszystkimi dodatkami w pakiecie
tylko cena od LEMA pewnie będzie total wielka, ach te ich marże.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poznasz głupiego po czynach jego. Twórcy przy konsolowej premierze argumentowali brak wersji pecetowej tym, że pecety i ich procesory nie pociągną 3 baddas silników fizycznych TFU, chociaż wiadomo było, że to bullshit :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Morduje szturmowców, by zatrzeć ślady i nie dać się wykryć Imperatorowi. I kiedy został uczniem Vadera, nie był wcale nastolatkiem, tylko kilkuletnim chłopcem. Kiedy gracz przejmuje nad nim kontrolę, wcale mi się nie wydaje, by miał kilkanaście lat.

Poza tym, bierzesz wszystko zbyt ogólnie. Zakochał się, rozwalił, koniec. A między tymi wydarzeniami były inne, godne zauważenia. Już sam fakt spotkania Shaak Ti jest warty odnotowania, zabicie członkini Rady Jedi jest bardzo satysfakcjonujące.

Nie gra się w TFU Sithem... A zabijanie szturmowców, jak już wcześniej powiedziałem, jest umotywowane. Gościa, który zamordował setki Jedi? Chodzi Ci o Vadera? Przecież on nie jest tak potężny, po walce z Obi-Wanem, a Starkiller, którego potęga była ogromna, potrafił wykorzystać słabość Vadera przez jego zbroję i sztuczne kończyny. Poza tym, skąd masz informacje, że Vader zabił SETKI Jedi?

Yoda miał problem z myśliwcem, kiedy był stary i bliski śmierci. Poza tym Yoda go PODNIÓSŁ, a Starkiller niszczyciel gwiezdny jedynie ZEPCHNĄŁ w dół. A to duża różnica. Poza tym nie wiadomo, ile midichlorianów miał Starkiller, a jeśli miał ich więcej niż Yoda, gdyby rozwinął całą swoją potęgę, mógłby robić rzeczy o wiele ciekawsze.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W filmach bodaj (poprawcie mnie jeśli się mylę, nie jestem znawcą uniwersum SW) mowa była chyba o przepowiedni według, której Anakin miał być najpotężniejszym Jedi, tym który miał zaprowadzić porządek w galaktyce, chyba nawet kimś na kształt mesjasza. Czyżby nie odnosiło się to do niego? I dlaczego nigdzie nie wspominano o super tajnym, mega mocarnym uczniu Vadera? Nikt go nie wyczuwał? Przecież z takimi zdolnościami musiał robić niezły bałagan w przepływie Mocy.

TFU traktuję bardziej jako wariację w rodzaju "co by było gdyby".

Dnia 25.07.2009 o 18:01, mikim napisał:

Poza tym, skąd masz informacje, że Vader zabił SETKI Jedi?"

A nie wyrzynał ich czasem w trakcie trzeciego epizodu, oraz pomiędzy 3, a 4?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

Tak, mówiono o tym w Nowej Trylogii (nie pamiętam czegoś takiego w Oryginalnej Trylogii, ale mogę się mylić), miał zaprowadzić równowagę w Mocy. Anakin miał więcej midichlorianów niż Yoda, więc mógł zostać potężniejszy niż sam Yoda, jednak po uszkodzeniu ciała, mnóstwo midichlorianów przepadło, więc potęga Vadera automatycznie spadła.



Nie wiem, czy przy tworzeniu filmów myślano o postaci Starkillera, może dlatego nikt go nie wyczuwał. Jeśli chodzi zaś o wyczuwanie - możliwe, że ktoś go tam czuł, ale nie sądzę, by pozwalało to na identyfikację Starkillera.

Jeśli zaś chodzi o zabitych przez Vadera Jedi - nigdzie nie widziałem dokładnej liczby zabitych przez niego Jedi, o to mi po prostu chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh w sumie to jakim cudem Sidious miałby nie wyczuć mocy tego "tajnego" ucznia, Skoro był tak potężny? No i sam fakt że Starkiller jest w stanie w pojedynkę go pokonać i na koniec zdecydowanie bardziej efektownie niż Joda w Epizodzie III zatrzymać jego błyskawice... Ot twórcy zaserwowali nam Anakina na sterydach ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepowiednia była, owszem. Ale Anakina tylko podejrzewano o to bycie Mesjaszem. Pamiętam jeszcze rozmowę Mistrza Windu i Obi-Wana. Obaj nie byli pewni czy to Skywalker ma być tym, który przywróci równowagę. (Poprawcie mnie, jeśli się mylę oglądałem to z 2 lata temu a byłem wtedy...młodszy. Znaczy znacznie mniej rozgarnięty)

TFU na PC...ehh...Nie wiem za bardzo co z siebie wypisać. Jakaś super gra to nie jest, ale frajdę nawet dawała. Zwłaszcza za pierwszym razem. Zastanawia mnie tylko jak będzie ze sterowaniem na PC. Bo myszka mi raczej nie podchodzi...

A czy dobrze wyszkoleni Jedi nie byli czasem w stanie ukrywać swojej mocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taaaak!!! Czekałem na te wieści ^^ Ta gra nie jest warta dwóch stów, a teraz pojawi się na pc pewnie taniej i z all dodatkami? Bomba ^^ Może też jakoś ją ulepszą dodatkowo ^^ Czekam ^^ Mam nadzieje, że nie okaże się jakiś lipnym portem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2009 o 18:33, Leos8 napisał:

Przepowiednia była, owszem. Ale Anakina tylko podejrzewano o to bycie Mesjaszem. Pamiętam
jeszcze rozmowę Mistrza Windu i Obi-Wana. Obaj nie byli pewni czy to Skywalker ma być
tym, który przywróci równowagę. (Poprawcie mnie, jeśli się mylę oglądałem to z 2 lata
temu a byłem wtedy...młodszy. Znaczy znacznie mniej rozgarnięty)


Tak,rozmawiali o tym,gdy Yoda udawał się na Kassyk - ja myślę,że prawdziwym wybrańcem mógł być Luke...

Hmmm ... Jedi / cała rada / nie wyczuli Sitha w swoim otoczeniu / przyszły imperator /,a byli to najpotężniejsi mistrzowie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2009 o 19:10, lis_23 napisał:

Hmmm ... Jedi / cała rada / nie wyczuli Sitha w swoim otoczeniu / przyszły imperator /,a byli to najpotężniejsi mistrzowie ...

Tak, ale lorda, jednego z najpotężniejszych, który w dodatku w większości czasu ograniczał się do ukrywania się, maskowania swojej obecności przed Jedi, wydawania rozkazów, a nie bezpośredniej konfrontacji.
Bohater TFU to jednak wciąż uczeń, potężny ale uczeń i prowadzi sobie "wesołą" wyrzynkę wszystkiego co mu się pod miecz świetlny nawinie. Mimo wszystko różnica dość znaczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Imperator zdaje się wiedział doskonale, tylko udawał zaskoczonego, natomiast Jedi byli przecież rozgromieni - rodzice Starkillera to Jedi którzy ocaleli 66.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2009 o 19:33, Ostrowiak napisał:

Imperator zdaje się wiedział doskonale, tylko udawał zaskoczonego, natomiast Jedi byli
przecież rozgromieni - rodzice Starkillera to Jedi którzy ocaleli 66.


Mi chodziło raczej o epizod II i III i o to,że mistrzowie Jedi nie wykryli Sitha pod swoim nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałem okazje pograć i nawet gdyby nie wyszła na PC. I tak byście nic nie stracili.

Gra TYLKO dla fanów uniwersum SW którzy każdą grę zakupią. Ale czy do większego grona odbiorców kierowana? Trudno mi powiedzieć, jedynie może się jeszcze podobać ta MOC która jest.

Ale tak po za tym to tylko taka siekanka. Walka typowo zręcznościowa co już mnie zniechęciło. Widać ża gra typowo dla konsol była przygotowywana bez żadnych utrudnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2009 o 18:01, mikim napisał:

Morduje szturmowców, by zatrzeć ślady i nie dać się wykryć Imperatorowi. I kiedy został
uczniem Vadera, nie był wcale nastolatkiem, tylko kilkuletnim chłopcem. Kiedy gracz przejmuje
nad nim kontrolę, wcale mi się nie wydaje, by miał kilkanaście lat.

ale się tak zachowuje.
a co do szturmowców - to oni kamer nie znają? I skoro jest taki uber-pr0 to nie może go wyczuć, skoro wcale się nie ukrywa? I w ogóle potrafi się robić niewidzialny czy do Vadera się skradał że go nikt nie przyłapał?

Dnia 25.07.2009 o 18:01, mikim napisał:

Poza tym, bierzesz wszystko zbyt ogólnie. Zakochał się, rozwalił, koniec. A między tymi
wydarzeniami były inne, godne zauważenia. Już sam fakt spotkania Shaak Ti jest warty
odnotowania, zabicie członkini Rady Jedi jest bardzo satysfakcjonujące.

O tak, warte odnotowania, zwłaszcza że zginęła pod koniec wojen klonów. Oczywiście wg jednych książek, bo wg innych zabił ją starkiller, a wg jeszcze innych kto inny. To jest właśnie to "ja się nie wtrącam w wasze bzdury, ale za to mam kasę".

Dnia 25.07.2009 o 18:01, mikim napisał:

Nie gra się w TFU Sithem...

rly? A moce ciemnej strony to skąd?

Dnia 25.07.2009 o 18:01, mikim napisał:

A zabijanie szturmowców, jak już wcześniej powiedziałem,
jest umotywowane.

Ta, pragnieniami dzieciaków i ułatwieniem roboty devom, bo łatwiej zrobić armię klonów niż kilkunastu różnych rebeli.
>Gościa, który zamordował setki Jedi? Chodzi Ci o Vadera? Przecież on

Dnia 25.07.2009 o 18:01, mikim napisał:

nie jest tak potężny, po walce z Obi-Wanem,

"Nowa Nadzieja", Rozmowa Obi Wana z Lukiem. Vader został nazwany zabójcą Jedi, których ścigał i mordował jednego po drugim.
>a Starkiller, którego potęga była ogromna,

Dnia 25.07.2009 o 18:01, mikim napisał:

potrafił wykorzystać słabość Vadera przez jego zbroję i sztuczne kończyny. Poza tym,
skąd masz informacje, że Vader zabił SETKI Jedi?

tak było w pierwszych zapowiedziach.
Szkoda że Vaderowi nie dano wózka inwalidzkiego, taką sierotę z niego robią.

Dnia 25.07.2009 o 18:01, mikim napisał:

Yoda miał problem z myśliwcem, kiedy był stary i bliski śmierci. Poza tym Yoda go PODNIÓSŁ,
a Starkiller niszczyciel gwiezdny jedynie ZEPCHNĄŁ w dół. A to duża różnica.

Ano jest, ISD to nie jest niszczyciel atmosferyczny w przeciwieństwie do takiego VSD. Dodakowo ISD musiał znajdować się setki kilometrów wyżej właśnie dlatego, że nie może operować w atmosferze (x wing leżał kilka metrów dalej). Dalej - Yoda podnosił go gdy jeszcze był w pełni sił, tak samo gdy ratował Obi wana i Anakina w ataku klonów przed zgnieceniem, a i tak było widać, że sprawia mu to trudność.

Dnia 25.07.2009 o 18:01, mikim napisał:

nie wiadomo, ile midichlorianów miał Starkiller, a jeśli miał ich więcej niż Yoda, gdyby
rozwinął całą swoją potęgę, mógłby robić rzeczy o wiele ciekawsze.

no i o tym mówię - wielki z du*y bohater.

Może jedną bzdurę (sith mordujący szturmowców) dałoby się przełknąć, ale cała mieszanka jest po prostu ciężkostrawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.07.2009 o 16:29, Principes napisał:

Widzę, że dla niektórych ludzi stwierdzenie pokroju "gra jest OK, fabuła to jej najmocniejszy
element" równoznaczne jest z "TEH GAME jest AWESUM, fabularnie Torment SUXORZ compared
to TFU''s AWESUMENESS".

ale sam przyznasz że "gra jest przeciętna, choć fabuła jest najlepszym punktem to i tak jest średnia" brzmi zupełnie inaczej nie? Anyway my bad w takim razie.

Dnia 25.07.2009 o 16:29, Principes napisał:

Fanatycznym miłośnikiem Star Wars nie jestem, kanonu nie znam na pamięć, fabuła w grze
wybitna nie jest, jak i cała gra - ale nie odniosłem wrażenia, żeby coś tu odstawało
poziomem od debilizmów zaserwowanych choćby w filmach. Według mnie, historyjka napędza
całość i spełnia swoje zadanie.

te debilizmy moze by nie raziły gdyby nie były powtarzane 150 raz.. jak to jest, że jedyną grą w której bohater nie słucha wariacji "jestem twoim ojcem" i nie przechodzi transformacji na jasną stronę jest KOTOR II? -.-
Co do kanonu - sam nie jestem wielkim fanem, a takie idiotyzmy widzę. to o czymś świadczy.
Doh, jest tyle postaci, choćby Thrawn czy Pallaeon, które mają jaja, z sithów jest choćby Ventress z okresu wojen klonów (choć jej nie trawię) lub w ostateczności ten pomysł by bohaterem był Vader, ale nie, trzeba na siłę tworzyć coś nowego.
Ten sam problem był zresztą w Empire at War, gdzie twórcy mieli całą paletę nawet najbardziej idiotycznych statków, ale zamiast jak w Rebellionie oprzeć się na książkach i dać np. fregaty typu Lacer czy carracki (plus genialna encyklopedia), to oczywiście trzeba było wymyślić własnego potworka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2009 o 20:34, dark_master napisał:

ale się tak zachowuje.
a co do szturmowców - to oni kamer nie znają? I skoro jest taki uber-pr0 to nie może
go wyczuć, skoro wcale się nie ukrywa? I w ogóle potrafi się robić niewidzialny czy do
Vadera się skradał że go nikt nie przyłapał?

Kamery? A gdzie miały być?

Dnia 25.07.2009 o 20:34, dark_master napisał:

> Poza tym, bierzesz wszystko zbyt ogólnie. Zakochał się, rozwalił, koniec. A między
tymi
> wydarzeniami były inne, godne zauważenia. Już sam fakt spotkania Shaak Ti jest warty

> odnotowania, zabicie członkini Rady Jedi jest bardzo satysfakcjonujące.
>
O tak, warte odnotowania, zwłaszcza że zginęła pod koniec wojen klonów. Oczywiście wg
jednych książek, bo wg innych zabił ją starkiller, a wg jeszcze innych kto inny. To jest
właśnie to "ja się nie wtrącam w wasze bzdury, ale za to mam kasę".

Niby według jakich książek? Może jakiś przykład?

Dnia 25.07.2009 o 20:34, dark_master napisał:

rly? A moce ciemnej strony to skąd?

ROFL. Widać, że o Gwiezdnych Wojnach wiesz dużo. Mocy Ciemnej Strony nie używają tylko Sithowie.

Dnia 25.07.2009 o 20:34, dark_master napisał:

"Nowa Nadzieja", Rozmowa Obi Wana z Lukiem. Vader został nazwany zabójcą Jedi, których
ścigał i mordował jednego po drugim.

A ja pytam: skąd wiesz, że zabił SETKI Jedi?

Dnia 25.07.2009 o 20:34, dark_master napisał:

tak było w pierwszych zapowiedziach.
Szkoda że Vaderowi nie dano wózka inwalidzkiego, taką sierotę z niego robią.

Hm... W zapowiedzi The Force Unleashed powiedzieli, że Vader zabił setki Jedi? Nie rozumiem trochę tego zdania ;p.

Dnia 25.07.2009 o 20:34, dark_master napisał:

> Yoda miał problem z myśliwcem, kiedy był stary i bliski śmierci. Poza tym Yoda go
PODNIÓSŁ,
> a Starkiller niszczyciel gwiezdny jedynie ZEPCHNĄŁ w dół. A to duża różnica.
Ano jest, ISD to nie jest niszczyciel atmosferyczny w przeciwieństwie do takiego VSD.
Dodakowo ISD musiał znajdować się setki kilometrów wyżej właśnie dlatego, że nie może
operować w atmosferze (x wing leżał kilka metrów dalej). Dalej - Yoda podnosił go gdy
jeszcze był w pełni sił, tak samo gdy ratował Obi wana i Anakina w ataku klonów przed
zgnieceniem, a i tak było widać, że sprawia mu to trudność.

Jakiej pełni sił? Yoda był bardzo stary i trudno mu było wykonywać skomplikowane operacje. Poza tym co ma do rzeczy to, czy niszczyciel może "operować w atmosferze"? Jak miałby lądować, gdyby nie mógł operować w atmosferze?

Dnia 25.07.2009 o 20:34, dark_master napisał:


Może jedną bzdurę (sith mordujący szturmowców) dałoby się przełknąć, ale cała mieszanka
jest po prostu ciężkostrawna.

Powtarzam: Starkiller to nie Sith. A poza tym to chętnie w TFU na PC zagram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować