Zaloguj się, aby obserwować  
Shadover

Palenie Skrętów - Legalne?

2609 postów w tym temacie

Dnia 31.07.2009 o 17:40, KrzysztofMarek napisał:

> > > /.../ No patrz cholera... A Holandia nadal trwa... I jak są awantury
po narkotykach, to najczęściej
> przez turystów. W krajach arabskich palą fajki wodne, które również potrafią skutecznie

> odurzyć, i też jakoś żyją.
>
A Tobie z kolei smakują papierosy. Jeszcze odczuwasz przyjemność z palenia. I tak będzie
jeszcze parę lat. Potem bedziesz musiał palić, żeby poczuć się normalnie. Wszystko przed
Tobą. A masz już "poranny kaszel palacza"? Bo to rzęski w Twoich płucach, porażone paleniem,
odzyskują po nocy część ruchliwości i biorą się do oczyszczania dróg oddechowych. Potem
przestają, jak sięgniesz po kolejnego papieroska.
I złogi smoły rosną...


Pasjonujące :) Moje płuca, moje papierosy, palę za swoje więc kij Ci Krzysiu ( mimo całego szacunku do Twojej osoby ) do tego :)


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.07.2009 o 17:22, KrzysztofMarek napisał:

Budo, wszystko co piszesz, to piszesz dla swojej wygody i wygody Tobie podobnych.

Niektórzy dla wygody nie chcą iść do więzienia za skręta...

Dnia 31.07.2009 o 17:22, KrzysztofMarek napisał:

Chćbyś pękł nie utrzymasz twierdzenia, ze wciąganie do płuc dymu z jakiegokolwiek ziela
jest obojetne dla organizmu. Jest szkodliwe, czy to jest tytoń, marihuana, siano czy
stary materac. Dym ze spalania niepełnego, to jest dym którzy zawiera tlenek węgla (kilkaset
razy trwalsze połaczenie z hemoglobina niż z tlenem, co powoduje wyłaczenie części krwi
z jej funkcji) piren, benzopiren, antracen, formaldehyd i cała masa innych temu podobnych
substancji smołowcowych, które mają rózne działaniea niemal zawsze szkodliwe. Nie wmówisz
normalnie myslącemu człowiekowi, że złogi smoły w płucach co coś dobrego.

Znakomicie ! Kolejny powód do delegalizacji tytoniu, alkoholu, kawy (też nie zdrowa) itp. Jakos nikt się do tego nie zabiera...

Dnia 31.07.2009 o 17:22, KrzysztofMarek napisał:

Prawda jest
taka, że haszysz, haszysz obecny w konopiach, polepsza Ci tymczasowo nastrój i odkładasz
na bok wszystkie nieprzyjemne dla zdrowia skutki, jako że występują one później, po latach.

? Nie haszysz, tylko THC, ale to szczegół. Życie jest w ogóle nie zdrowe i zawsze prowadzi do smierci. Jedzenie jest niezdrowe, ale mimo to jemy w KFC . Daj ludziom wybór...

Dnia 31.07.2009 o 17:22, KrzysztofMarek napisał:

Dla Ciebie i tobie podobnych tu i teraz jest ważniejsze niż coś, co będzie w przyszłości
odległej za kilka czy kilkanascie lat.

Nawet człowiek, który prowadzi najzdrowszy tryb życia może nie dożyć następnego dnia. I tak umrzemy pytanie tylko ile uda nam się z życia wynieść. Daj ludziom zadecydować czy wolą zapalić i poniesc tego konsekwencje czy nie.

Dnia 31.07.2009 o 17:22, KrzysztofMarek napisał:

Tylko miej na tyle uczciwości i rozsądku, zeby nie zakłamywać rzeczywistości.
Bo na razie ją zakłamujeszs.
Zniesienie karania posiadania marihuany na własny użytek i skupienie się na plantacjach
to hasło tyleż demagogiczne co nieprawdziwe. Właśnie poprzez ściganie posiadaczy łatwiej
dojść do dilerów a przez nich do plantatorów, czego uporczywie nie chcesz ani zauważyć
ani przyznać.

Ogromne Drzewo najlepiej jest uśmiercić mozolnie obcinając mu wszystkie liście czy skupić się na odcinaniu gałęzi ?

Dnia 31.07.2009 o 17:22, KrzysztofMarek napisał:

Piszesz, że nie masz żadnych oznak przyzwyczajenia. A używanie latami - tak, latami,
co to jest jak nie oznaka przyzwyczajenia?

Ja tam jestem przywyczajony do komputera, komputery też mowinni zakazać :D

Dnia 31.07.2009 o 17:22, KrzysztofMarek napisał:

A palcież sobie wszyscy, tylko nie kłamcie, nie bądźcie hipokrytami, dać wszyskim ich
zioło (90% narkomanów, wg Kotańskiego, od tego zaczynało) czy coś mocniejszego, to wytrują
się prędzej.

A wg mnie 100% narkomanów zaczynało od alkoholu i tytoniu(bo jak by skręta zrobili)... I co ? Delegalizujemy ?

Dnia 31.07.2009 o 17:22, KrzysztofMarek napisał:

Dałbym Wam wszystkim wolną rękę, gdyby tylko nie miało to wpływu na wolnych od nałogów,
załatwilibyscie się szybko i skutecznie.

A ja mysle ze trawka po legalizacji zakazanym owocem, dlatego niektórzy po nią nie sięgną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 17:43, Dzikq napisał:

> /.../> Bzdury. Ludzkosc od poczatku istnienia miala stycznosc z opium, kokaina, tytoniem czy
marihuana, a do tej pory przetrwala.

Ludzkość przetrwa, tylko niektórzy jej przedstawiciele skończą życie wcześniej. Miło pomyśleć, że to ci, którzy w początku drogi nie wykazali się dostatecznym rozsądkiem, oczywiście traktując rzecz statystycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 17:48, HunterO7 napisał:

/.../ > ? Nie haszysz, tylko THC, ale to szczegół. Życie jest w ogóle nie zdrowe i zawsze prowadzi
do smierci. /.../

Na wszelki przypadek masz skan z encyklopedii, zebyś lepiej wiedział co to jest marihuana.

Dnia 31.07.2009 o 17:48, HunterO7 napisał:

A ja mysle ze trawka po legalizacji zakazanym owocem, dlatego niektórzy po nią nie sięgną.

A myśl sobie co chcesz. Jak ludzie zaczynali palić tytoń, też były głosy, że to dobre i że to może być lekarstwo.
Potem nawet wyklinano palaczy. Ale jak nie było zakazu, to z niewielkiej grupy tych, co wpadli w nałóg robiła się w ciągu niewielu lat połowa ludzkości.Jeszcze 150 lat temu na palcach jednej ręki policzyłbyś palące kobiety. A teraz?

Dnia 31.07.2009 o 17:48, HunterO7 napisał:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 18:04, KrzysztofMarek napisał:

> /.../ > ? Nie haszysz, tylko THC, ale to szczegół. Życie jest w ogóle nie zdrowe
i zawsze prowadzi
> do smierci. /.../
Na wszelki przypadek masz skan z encyklopedii, zebyś lepiej wiedział co to jest marihuana.


Kłócić się nie będę ale w tym przypadku to ropa to na dobrą sprawę benzyna ? W encyklopedii jest powiedziane jako odmiana haszyszu. Ale można trafić też na inne wpisy jakoby haszysz i marihuana były pochodnymi konopii. A nie jedno wywodzące się z drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 18:14, dawidos160 napisał:

> > /.../ > Kłócić się nie będę ale w tym przypadku to ropa to na dobrą sprawę benzyna ? W encyklopedii
jest powiedziane jako odmiana haszyszu. Ale można trafić też na inne wpisy jakoby haszysz
i marihuana były pochodnymi konopii. A nie jedno wywodzące się z drugiego.

Zależy od podejścia. Bezyna, to pochodna ropy naftowej, nafta, to pochodna ropy naftowej, parafina, to pochodna ropy naftowej, olej opałowy i napedowy to pochodna ropy naftowej.
Seter, jamnik i mastif, to wszystko psy. Ale sporo się róznią
Konopie, konopie indyjskie, to konopie...
Haszysz - używa się tej nazwy również jako pewnego rodzaju ekstraktu z konopii. Dokładniej z kwiatów konopii. To jest tak, jak z morfiną i opium: opium otrzymuje się z białego soku wyciekającego z naciętych makówek. Z opim mozna otrzymać morfinę. Ale morfine można też otrzymać z łodyg maku i suszonych makówek...
Musielibyśmy przed każdą dyskusją uzgodnić nazewnictwo i definicje - wtedy nieporozumień raczej by nie było, ale czy to naprawdę potrzebne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 18:06, KrzysztofMarek napisał:

Nie dałem skanu, przepraszam

Nie haszysz polepsza nastrój tylko THC w nim zawarte. A mówienie haszysz obecny w konopiach to tak jak mówienie dżem zawarty w malinach(swoją drogą pyszny ;P).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 17:22, KrzysztofMarek napisał:

Budo, wszystko co piszesz, to piszesz dla swojej wygody i wygody Tobie podobnych.


Oczywiście, że tak! To wygodne, jeśli dla użytkowników, jeśli coś nielegalnego zamienia się w legalne, prawda? Ale powodów "za" jest więcej.

Dnia 31.07.2009 o 17:22, KrzysztofMarek napisał:

Chćbyś pękł nie utrzymasz twierdzenia, ze wciąganie do płuc dymu z jakiegokolwiek ziela
jest obojetne dla organizmu.


Proszę, nie ucz mnie o takich rzeczach, bo studia mam już za sobą i nie pora na wykłady. Wiem, że marihuana jest szkodliwa, wiem, że to jest używka, wiem, że może psychicznie uzalezniać (choć to bardzo rzzadkie). Ale ciągle zapominasz- fajek pali się np. 20 dziennie, a w życiu nie zapalisz 20 blantów dziennie! Palenie marihuany jest o wiele bardziej okazjonalne, a dym z marihuany jest zdrowszy sam w sobie. Także palenie marihuany jest o wiele zdrowsze od palenia fajek, ponieważ jest okazjonalne, a sam dym ma lepszy skład CO np. jest w nim o wiele mniej. Organizm łatwiej może znieść taką ilość dymu bez negatywnych skutków takich jak np. rak płuc. I takie skutki po marihuanie nie występują.

Powiedz mi czy mogę sobie gdzieś zbadać płuca w taki sposób, żeby porównać je z płucami 10-o letniego palacza papierosów. Chętnie to zrobię, chociaż z tych badań, które miałem dotychcas, wypada, że płuca mam zdrowiusieńkie, wyniki o wiele lepsze od palaczy fajek.

Dnia 31.07.2009 o 17:22, KrzysztofMarek napisał:

Zniesienie karania posiadania marihuany na własny użytek i skupienie się na plantacjach
to hasło tyleż demagogiczne co nieprawdziwe.


Jeszcze raz Portugalia. Kto tu zakłamuje rzeczywistość, ja mam przykład z rzeczywistości na skuteczność swoich twierdzeń.

Dnia 31.07.2009 o 17:22, KrzysztofMarek napisał:

Właśnie poprzez ściganie posiadaczy łatwiej
dojść do dilerów a przez nich do plantatorów, czego uporczywie nie chcesz ani zauważyć
ani przyznać.


Teoretycznie taki system działa, praktycznie- nie. Czemu? Bo są sytuacje (z życia wzięte), gdzie latami policja wie kto diluje i gdzie, a ściga tylko kupujących dla statystyk. Bo co mieliby robić w małej mieścinie po zgarnięciu dilera? Teraz przynajmniej mają wyniki.

Dnia 31.07.2009 o 17:22, KrzysztofMarek napisał:

Piszesz, że nie masz żadnych oznak przyzwyczajenia. A używanie latami - tak, latami,
co to jest jak nie oznaka przyzwyczajenia?


To nie jest uzależnienie. Nie wiem czy można to nazwać przyzwyczajeniem. W pewnym sensie, tak jak jestem przyzwyczajony, że moi znajomi palą fajki... w tym akurat nic złego nie ma. Mogę spokojnie przerwać, nie mam żadnych oznak nałogu.

Dnia 31.07.2009 o 17:22, KrzysztofMarek napisał:

A palcież sobie wszyscy, tylko nie kłamcie, nie bądźcie hipokrytami, dać wszyskim ich
zioło (90% narkomanów, wg Kotańskiego, od tego zaczynało) czy coś mocniejszego, to wytrują
się prędzej.


Możliwe, ale to siedzi w głowie i środowisku. Legalnośc, albo penalizacja nie zrobi różnicy w historii gościa, co brał już wszystko i padł od narkotyków.

Dnia 31.07.2009 o 17:22, KrzysztofMarek napisał:

Dałbym Wam wszystkim wolną rękę, gdyby tylko nie miało to wpływu na wolnych od nałogów,
załatwilibyscie się szybko i skutecznie.


Myslę, że nie będzie miało. Czemu? Bo normalni ludzie podejdą do tego w normalny sposób. Tzn. spróbują, posmaują, jak im zasmakuje to będą sobie popalać, jak nie- to nie. Jeśli ktoś jest podatny na takie rzeczy, albo wychowuje się w patologicznym środowisku to będzie brał tak czy siak. A przynajmniej ci normalni nie będą ścigani, a powiem Ci, że takich jest bardzo dużo... poza tym "załatwienie się" nie miałoby miejsca, popatrz na przykłady krajów, które mają bardziej liberalne prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 18:47, HunterO7 napisał:

> Nie dałem skanu, przepraszam
Nie haszysz polepsza nastrój tylko THC w nim zawarte. A mówienie haszysz obecny w konopiach
to tak jak mówienie dżem zawarty w malinach(swoją drogą pyszny ;P).

Gdybyś miał jeszcze jakieś nowe teorie, to chętnie posłucham.
Ale na wszelki przypadek załaczam, specjalnie dla Ciebie, dwa skany: z Wielkiej Encyklopedii Powszechnej i, gdyby tego było mało, stronę z podręcznika toksykologii.
Co prawda, już to zamieszczałem, ale czego nie robi się dla fanów. Chciałem jeszcze trzecią strone, ale już nie weszła...

20090731192638

20090731192800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 19:29, KrzysztofMarek napisał:

Gdybyś miał jeszcze jakieś nowe teorie, to chętnie posłucham.
Ale na wszelki przypadek załaczam, specjalnie dla Ciebie, dwa skany: z Wielkiej Encyklopedii
Powszechnej i, gdyby tego było mało, stronę z podręcznika toksykologii.
Co prawda, już to zamieszczałem, ale czego nie robi się dla fanów. Chciałem jeszcze trzecią
strone, ale już nie weszła...


Ale czy ja podważam to co jest tam napisane ? Cytuję z pierwszego skanu:
"Oczyszczona żywica otrzymywana z kwiatów konopii indyjskiej zawierająca pochodną dwubezopirenu (czterohydrokanabinol)"

THC = tetrahydrocanmabinol = czterohydrokanabinol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 19:21, Budo napisał:

> /.../ > Proszę, nie ucz mnie o takich rzeczach, bo studia mam już za sobą i nie pora na wykłady.
Wiem, że marihuana jest szkodliwa, wiem, że to jest używka, wiem, że może psychicznie
uzalezniać (choć to bardzo rzzadkie).

Wybijaj to w każdym swoim poście. To, ze jest szkodliwa.

Dnia 31.07.2009 o 19:21, Budo napisał:

Ale ciągle zapominasz- fajek pali się np. 20 dziennie,
a w życiu nie zapalisz 20 blantów dziennie! Palenie marihuany jest o wiele bardziej okazjonalne,
a dym z marihuany jest zdrowszy sam w sobie. Także palenie marihuany jest o wiele zdrowsze
od palenia fajek, ponieważ jest okazjonalne, a sam dym ma lepszy skład CO np. jest w
nim o wiele mniej. Organizm łatwiej może znieść taką ilość dymu bez negatywnych skutków
takich jak np. rak płuc. I takie skutki po marihuanie nie występują.

Bądź łąskaw w każdym swoim poście używać innych określeń. Nie takich, ze "palenie marihuany jest o wiele zdrowsze" bo to znaczy zupełnie coś innego niż zdanie "palenie marihuany jest mniej szkodliwe od nałogowego palenia tytoniu". To drugie zdanie lepiej odzwirciedla istotę problemu. I nie zapominaj, że uzależnienie nie jest "bardzo rzadkie" tylko rzadsze. W miarę aktualnych adań nie przeprowadzano w krajach, gdzie marihuanę pali się od wieków, tylko tam, gdzie od niewielu lat i bardziej okazjonalnie, niż stale. I nie zapominaj o jeszcze jednym - jeśli zalegalizujesz, to będzie "poprawiana" dla szybszego i mocniejszego działania. A wtedy uzależnienia muszą być szybsze i częstsze. Tak było z liśćmi koki, z tytoniem i paroma innymi.

Dnia 31.07.2009 o 19:21, Budo napisał:


Powiedz mi czy mogę sobie gdzieś zbadać płuca w taki sposób, /.../

A po co? Porównaj z płucami niepalącego...

Dnia 31.07.2009 o 19:21, Budo napisał:

> /.../
> Właśnie poprzez ściganie posiadaczy łatwiej
> dojść do dilerów a przez nich do plantatorów, czego uporczywie nie chcesz ani zauważyć

> ani przyznać.

Teoretycznie taki system działa, praktycznie- nie. Czemu? Bo są sytuacje (z życia wzięte),
gdzie latami policja wie kto diluje i gdzie, a ściga tylko kupujących dla statystyk.
Bo co mieliby robić w małej mieścinie po zgarnięciu dilera? Teraz przynajmniej mają wyniki.

Ta, naginanie do własnych życzeń. Twoja teoria zakłada złą wolę policji. Jeśli nie ścigają dilerów teraz, to będą ścigali plantatorów? A jakim cudzem, skoro mozna uprawiać marihuanę tak, że pies z kulawą nogą nie będzie o tym wiedział?

Dnia 31.07.2009 o 19:21, Budo napisał:


To nie jest uzależnienie. Nie wiem czy można to nazwać przyzwyczajeniem. W pewnym sensie,
tak jak jestem przyzwyczajony, że moi znajomi palą fajki... w tym akurat nic złego nie
ma. Mogę spokojnie przerwać, nie mam żadnych oznak nałogu.

Żebyś Ty wiedział, ilu znałem palaczy papierosów, którzy "w każdej chwili mogli przestać"

Dnia 31.07.2009 o 19:21, Budo napisał:

/.../

Możliwe, ale to siedzi w głowie i środowisku. Legalnośc, albo penalizacja nie zrobi różnicy
w historii gościa, co brał już wszystko i padł od narkotyków.

A tak, bo to też już pisałem. To jest jakiś defekt psychiki, jeszcze na studiach się o tym dowiedziałem - dawałem już ten sam przykłąd z morfiną. Znasz, nie będę powtarzał.

Dnia 31.07.2009 o 19:21, Budo napisał:


>/.../

Dnia 31.07.2009 o 19:21, Budo napisał:

Myslę, że nie będzie miało. Czemu? Bo normalni ludzie podejdą do tego w normalny sposób.
Tzn. spróbują, posmaują, jak im zasmakuje to będą sobie popalać, jak nie- to nie. Jeśli
ktoś jest podatny na takie rzeczy, albo wychowuje się w patologicznym środowisku to będzie
brał tak czy siak. A przynajmniej ci normalni nie będą ścigani, a powiem Ci, że takich
jest bardzo dużo... poza tym "załatwienie się" nie miałoby miejsca, popatrz na przykłady
krajów, które mają bardziej liberalne prawo.

Będzie miało. Takich, których dostępność zachęci, będzie dużo. Znasz przecież historię rozpowszechnienia się nałogu palenia tytoniu? A małolatów tym bardziej.

Dnia 31.07.2009 o 19:21, Budo napisał:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 19:48, KrzysztofMarek napisał:

A po co? Porównaj z płucami niepalącego...


Wiesz, że chętnie to zrobię? Mam trochę czasu akurat, tylko nie wiem jak się zabrać. Zadzwonię na informację medyczną i po weekendzie zobaczę co da się zrobić.

Dnia 31.07.2009 o 19:48, KrzysztofMarek napisał:

Żebyś Ty wiedział, ilu znałem palaczy papierosów, którzy "w każdej chwili mogli przestać"


Przecież Ci już mówiłem, że to nie iluzja. Robię sobie takie przerwy.
Na resztę mi się nie hcce odpowiadać, bo nie lubię powtarzać tego, co już raz mówiłem. Nawet z tymi przerwami już tez mówiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 19:39, Budo napisał:

/.../

Pytałem się już wcześniej o rok wydania tego podręcznika do toksykologii, może zapomniałeś
;]

Nie zwróciłem uwagi, przepraszam. !977 rok. Jak będę w pobliżu księgarni PZWL albo PWN, kupię nowszą.
Ale na jednym z portali (dostęp jest ograniczony dla pracowników służby zdrowia, musiałem podać numer dane personalne, numer dyplomu) dzisiaj trafiłem na informację pośrednio potwierdzającą defekt psychiczny u ludzi sięgających po róznego rodzaju dopalacze. To Cię chyba usatysfakcjonuje, bo po ponad 10 latach badań stwierdzono, że osoby ze skłonnością do depresji statystycznie ponad dwukrotnie częściej stają się palaczami tytoniu. Nie jest to zależność odwrotna, że depresja rozwija się częściej u palaczy - nie, to oni częściej sięgają po papierosy. Całego artykułu nie znam, tam jest tylko omówienie, ale gdyby Cię interesowało, to spiszę tytuł i autorów, może gdzie indziej jest opublikowany w całości i bez restrykcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 20:04, KrzysztofMarek napisał:

Nie zwróciłem uwagi, przepraszam. !977 rok.


Nie mam więcej pytań ;]
Tamten artykuł z depresją już czytałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 19:39, HunterO7 napisał:

> /.../ > THC = tetrahydrocanmabinol = czterohydrokanabinol

>
A jak to się ma do dżemu z malin!?
Na wszelki mprzypadek sobie zapamiętaj i taką informację, ze w roślinach nigdy nie ma tylko jednego składnika o działaniu na organizm żywy. Jest cały zestaw. Nawet nie chce mi się wyliczać innych (i z lenistwa, co przyznaję, musiałbym wyciągać podręczniki z trzeciego rzędu na górze regału). Zwykle podaje się jeden głowny. W opium akurat pamiętam, oprócz morfiny, papawerynę, kodeinę,narceinę, tebainę, a jest jeszcze kilkanaście innych, których już nie pamietam.
To samo jest w konopiach, haszysz otrzymuje się głownie z konopii indyjskich, ale w naszych jest też, tyle, że mniej. Jest tam cały zestaw związków, ale jakich, to akurat było mniej istotne wtedy, kiedy się o tym uczyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 20:17, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../ > THC = tetrahydrocanmabinol = czterohydrokanabinol
>
A jak to się ma do dżemu z malin!?

Przepraszam, że tak późno, ale nie zauważyłem odpowiedzi :) Ma sie to tak, że haszysz jest efektem przetwożenia konopii. Bez działania człowieka by nie powstał(jak dżem), dlatego trochę głupio jest powiedzieć, że jest obecny w konopiach ^^ Moze darujmy sobie ten temat bo nic nie wnosi do dysusji. EOT.

********************
Link do artykułu na onecie, który jak zwykle za głównego winowajce uważa trawkę (o niej jakieś 50% artykułu). Dla sprawiedliwości można powiedzieć, że dodano jedno zdanie o alkoholu i papierosach oraz powiedziano o śladach wkłuć na rękach (oczywiście nie zasugerowano, ze to ten narkotyk doprowadził go do tego stanu). Oczywiście współczuję rodzinie (a raczej matce) tego chłopaka, ale to nie zioło jest winne...
http://wiadomosci.onet.pl/1568601,2677,2,kioskart.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2009 o 13:09, Tyler_D napisał:

Nie ... nie próbowałem. Wystarczył mi widok znajomych jak palili i jak się po niej zachowywali.
Stoczyli się w większości - nie, nie zostali menelami ale wpadli częściowo w mocniejszy
stuff, olali szkołę i takie tam. Oczywiście nie wszyscy ale fakty są faktami.

Wielu moich znajomych popala raz na jakiś czas od dawna i nadal są w dobrych szkołach, nie są agresywni-nie zmienili się w żadnym aspekcie. Tak tylko wtrącam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Ten artykuł jest dośc żałosny. To nie wina używki, ale psychiki człowieka i wychowania. To matka dała ciała i to syn dał ciała. Każda używka jest potencjalnie groźna, tylko od nas zależy jak będziemy z niej korzystać. Nie usprawiedliwia to jednak banowania wszystkiego jak leci, a przecież i tak wiele trucizn jest dostępnych powszechnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować