Zaloguj się, aby obserwować  
Shadover

Palenie Skrętów - Legalne?

2609 postów w tym temacie

Dnia 12.11.2009 o 22:53, TOCTEP napisał:

To że nie uzależnisz się fizycznie nie zwalnia z tego że to jest narkotyk.


No to możemy iść takim sposobem głębiej w takie absurdy i zakazać wody, powietrza, a ostatecznie życia, bo też nie sposób z nich zrezygnować.

Napisze to jeszcze raz skoro nie trafia.
Skoro LSD nie uzależnia fizycznie, nie powoduje uszczerbku na psychice i zdrowiu, ani nie sposób go przedawkować, to niby jakim cudem jest narkotykiem?

Dnia 12.11.2009 o 22:53, TOCTEP napisał:

Co z tego że niektóre rzeczy bardzo trudno przedawkować jak RYJĄ umysł.


LSD niczego nie "ryje", a wręcz przeciwnie jak udowodniono to w badaniach, osłabia schizofrenię oraz inne zaburzenia psychiczne u chorych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Dzikq: Bo niektórzy nie rozróżniają fikcji od rzeczywistości. Parę razy zdarzyło się, że wkręciłem sobie jakiś nieciekawy obraz na fazie MJ, strach był, ale i zabawa. Po prostu wiedziałem, że to się nie może dziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2009 o 22:59, meryphillia napisał:

> To że nie uzależnisz się fizycznie nie zwalnia z tego że to jest narkotyk.

No to możemy iść takim sposobem głębiej w takie absurdy i zakazać wody, powietrza, a
ostatecznie życia, bo też nie sposób z nich zrezygnować.

Jest różnica jak coś potrzebujemy realnie do życia, a jak coś potrzebujemy "by dobrze się czuć"

Dnia 12.11.2009 o 22:59, meryphillia napisał:


Napisze to jeszcze raz skoro nie trafia.
Skoro LSD nie uzależnia fizycznie, nie powoduje uszczerbku na psychice i zdrowiu, ani
nie sposób go przedawkować, to niby jakim cudem jest narkotykiem?

Bo działa psychoaktywnie?

Dnia 12.11.2009 o 22:59, meryphillia napisał:


> Co z tego że niektóre rzeczy bardzo trudno przedawkować jak RYJĄ umysł.

LSD niczego nie "ryje", a wręcz przeciwnie jak udowodniono to w badaniach, osłabia schizofrenię
oraz inne zaburzenia psychiczne u chorych.

Powoływanie się na nieliczne badania(ach jak ja kocham obecną politykę narkotykową!...) nie jest wiarygodne...
A choroby psychiczne nieraz naprawdę są relatywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2009 o 23:14, TOCTEP napisał:

Jest różnica jak coś potrzebujemy realnie do życia, a jak coś potrzebujemy "by dobrze
się czuć"


Czyli co? Trzeba ustanowić na siłę orwellowski rok 84 i zakazać wszelkich przyjemności?
Zakazać picia coca coli, bo niszczy zęby? Jedzenia parówek, bo tuczą? Zakazać czytania książek, bo pokazują sceny seksu, morderstw?

Dnia 12.11.2009 o 23:14, TOCTEP napisał:

Bo działa psychoaktywnie?


Jeśli ktoś uwielbia coca colę, to też pijąc ją odczuwa przyjemność, odprężenie i cholera wie co jeszcze, czyli niejako cola działa na niego "psychoaktywnie".
Jeśli coś pobudza nasz mózg do działania, to nie jest to narkotykiem, bo wtedy musielibyśmy praktycznie wszystkiego zakazać.

Dnia 12.11.2009 o 23:14, TOCTEP napisał:

Powoływanie się na nieliczne badania(ach jak ja kocham obecną politykę narkotykową!...)
nie jest wiarygodne...


To nie były "nieliczne badania". Tylko archiwa poszczególnych elementów Sił Zbrojnych USA, z pewnością skrywają miliony opracowań. Samych naukowych, dostępnych publicznie jest całkiem spora liczba.
Po drugie na badania te wydano grube miliony zielonych papierków, więc raczej nie starałbym się negowac ich wyników.

Dnia 12.11.2009 o 23:14, TOCTEP napisał:

A choroby psychiczne nieraz naprawdę są relatywne


Oczywiście.
Jednakże nie sposób przeceniać faktu, że jednak LSD potrafiło pomagać i gdyby tylko dano szansę na otwarte badania, moglibyśmy poznać jeszcze bardziej sama substancję i być może wykorzystać ją jeszcze lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2009 o 23:27, meryphillia napisał:

Oczywiście.
Jednakże nie sposób przeceniać faktu, że jednak LSD potrafiło pomagać i gdyby tylko dano
szansę na otwarte badania, moglibyśmy poznać jeszcze bardziej sama substancję i być może
wykorzystać ją jeszcze lepiej.

MJ też potrafiła pomagać, ale jak jest, to sami wiemy -_-''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2009 o 23:27, meryphillia napisał:

> Jest różnica jak coś potrzebujemy realnie do życia, a jak coś potrzebujemy "by dobrze

> się czuć"

Czyli co? Trzeba ustanowić na siłę orwellowski rok 84 i zakazać wszelkich przyjemności?
Zakazać picia coca coli, bo niszczy zęby? Jedzenia parówek, bo tuczą? Zakazać czytania
książek, bo pokazują sceny seksu, morderstw?

A to mnie wyzywają od ludzi z prawda2...Dlaczego atakujesz jak zaszczuty pies ?
Nic nie zakazać, tylko powiedzieć, narkotyk to narkotyk.

Dnia 12.11.2009 o 23:27, meryphillia napisał:


> Bo działa psychoaktywnie?

Jeśli ktoś uwielbia coca colę, to też pijąc ją odczuwa przyjemność, odprężenie i cholera
wie co jeszcze, czyli niejako cola działa na niego "psychoaktywnie".
Jeśli coś pobudza nasz mózg do działania, to nie jest to narkotykiem, bo wtedy musielibyśmy
praktycznie wszystkiego zakazać.

Kofeina też jest środkiem psychoaktywnym, więc w czym problem?

Dnia 12.11.2009 o 23:27, meryphillia napisał:


> Powoływanie się na nieliczne badania(ach jak ja kocham obecną politykę narkotykową!...)

> nie jest wiarygodne...

To nie były "nieliczne badania". Tylko archiwa poszczególnych elementów Sił Zbrojnych
USA, z pewnością skrywają miliony opracowań. Samych naukowych, dostępnych publicznie
jest całkiem spora liczba.
Po drugie na badania te wydano grube miliony zielonych papierków, więc raczej nie starałbym
się negowac ich wyników.

Zależy wszystko od warunków przeprowadzania I

Dnia 12.11.2009 o 23:27, meryphillia napisał:

> A choroby psychiczne nieraz naprawdę są relatywne

o tym że naprawdę schizofrenia jest chorobą która ma naprawdę ogromne spektrum obiawów i trudno ją nazwać... (also psychiatria represyjna w ZSRR)

Dnia 12.11.2009 o 23:27, meryphillia napisał:

Oczywiście.
Jednakże nie sposób przeceniać faktu, że jednak LSD potrafiło pomagać i gdyby tylko dano
szansę na otwarte badania, moglibyśmy poznać jeszcze bardziej sama substancję i być może
wykorzystać ją jeszcze lepiej.

Każdy lek czy narkotyk(imho granicy między jednym a drugim nie ma) potrafi pomóc ale na dłuższą metę szkodzi.
Also powinno być zalegalizowane - może by i pomogło, byłoby mniej narkomanii - a jak ktoś nie potrafi przestać to ma rodzinę albo niech zdycha na ulicy, ja nie mam zamiaru za niego ponosić odpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tu chodzi o to, że opiera się na opiniach innych. Dodając jeszcze jakieś smaczki, żeby mieć np. argument na forum. To co opisał KM to zwykła ściema.

Ja już swoje zdanie wyraziłem w tym temacie, i nie mam co dodać, ale na prawdę denerwuje mnie nie które postów, które sami nie mieli z tym do czynienia a są znawcami. Wszystko jest dla ludzi, jednak wszystko z umiarem. A każdy swój umiar zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2009 o 23:38, Dzikq napisał:

Tu chodzi o to, że opiera się na opiniach innych. Dodając jeszcze jakieś smaczki, żeby
mieć np. argument na forum. To co opisał KM to zwykła ściema.

Ja już swoje zdanie wyraziłem w tym temacie, i nie mam co dodać, ale na prawdę denerwuje
mnie nie które postów, które sami nie mieli z tym do czynienia a są znawcami. Wszystko
jest dla ludzi, jednak wszystko z umiarem. A każdy swój umiar zna.

Niektórzy wychodzą z książek i tam powinni wrócić. Za dużo pieprzenia, za mało robienia. KM powinien wrócić do swoich referatów i tam wciskać kity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To co, że LSD lub MJ są substancjami psychoaktywnymi, czy jak kto woli narkotykami? Co kogo obchodzi co ktoś zażywa?

"Blantem nie zabiję no i blantem nie okradnę"

Dopóki nikomu nie szkodzi to niech robi co chce...

"Wiadomo we wszystkim jest umiar, słodka sensi jest lekarstwem nikt przez nią nie umarł
Nie ma agresji i nie ma chemii, tylko słodka sensi, ta która rośnie w ziemi"

Jeżeli ktoś jest odpowiedzialny to nie wiem czemu ktoś inny ma mu czegoś zakazywać.

I taka ciekawostka:

Do delegalizacji marihuany w USA doszło na początku XX wieku. Wynaleziono wtedy nowy sposób na produkcję papieru z roślin konopii. Sposób ten był dużo tańszy i prostszy niz produkcja papieru z drewna. Jednakże na rynku amerykańskim działała olbrzymia papiernia, która poprzez odpowiednie naciski na rząd doprowadziła do wprowadzenia prawa zakazującego posiadania MJ. W następnych latach nasiliła się propaganda antykonopna i w wyniku tego obecnie wiedza społeczeństwa jest znikoma i tak naprawdę duża część osób nie widzi różnicy pomiędzy człowiekiem palącym sporadycznie skręty z konopii a kimś ciągnącym ze srebra lub walącym w struny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2009 o 21:56, KrzysztofMarek napisał:

> /.../ > Co sądzisz o LSD?
Znałem dziewczynę, która z ciekawości wzięła. Drugi raz nie próbowała, bo zdawało jej
się i to bardzo, bardzo realnie, że gonił ją chłop z siekierą a ona uciekała. Tak się
najadła strachu, ze więcej nie próbowała.
I nie bardzo wiem, co chciałbyś przeczytać? Ze jest substancją wyjściową do pewnych gazów
bojowych, działających na psychikę żołnierzy? Czy też o panu profesorze, jednym z wynalazców,
który twierdził, że w małych dawkach jest nieszkodliwy?
Bo o samym LSD nie sądzę dokładnie nic. Za to jeśli chciałbyś poczytać co sądzę o ludziach
biorących - a, to co innego. Uważam ich za durniów i to jest określenie eufemistyczne.

Bo jest różnica jak się bierze LSD(czyli bardzo silny psychodelik) bez żadnego wczesniejszego przygotowania doświadczenia psychodelicznego i nie wie do końca co potem może być. Jeśli by paliła wcześniej trawe i próbowała grzyby halucynogenne to raczej nie miałaby ''bad tripa'', bo z tego co napisałeś wnioskuje, że nie ogarniała. Poza tym wszystko zależy też od sytuacji i jej stanu psychicznego. Jak masz jakiekolwiek schorzenia, depresje itp. to nie radzę brać jakichkolwiek psychodelików.
[Tu było jak rozpoznać czy dziecko ćpa]
To wszystko jest takie ogólnikowe. Myślisz, że wszyskie dzieciaki to jełopy i nie potrafią się z tym kryć? Poza tym znam osoby które po 10-25 lat palą gandzie i normalnie funkcjonują w społeczeństwie, pracują i mają dzieci. A znam ludzi którzy pili przez 10-25 lat. A w zasadzie miałem okazję poznać, bo nie żyją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2009 o 22:39, TOCTEP napisał:

> LSD nie jest narkotykiem.
Czy ja dobrze widzę że implikujesz ?że substancja psychoaktywna to nie narkotyk?!

Substancja psychoaktywna to pojęcie szersze, niż narkotyk. Nie wszystkie substancje psychoaktywne są narkotykami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2009 o 08:32, Black_Dog napisał:

> > /.../ > A znam ludzi którzy pili przez 10-25 lat. A
w zasadzie miałem okazję poznać, bo nie żyją...

Ja też znam ludzi którzy nie mogą funkcjonować w społeczeństwie bez alkoholu. Piją codziennie od 40 lat i żyją, pracują. Znałem też takich, którzy pili tak samo i już nie żyją.Z tych, co nie żyją jeden prowadził samochód po jakich 3/4 litra whisky lepiej, niż jakieś 90% ludzi na trzeźwo. Nawet stłuczki nigdy nie miał. No i co z tego wynika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2009 o 11:18, KrzysztofMarek napisał:

> > LSD nie jest narkotykiem.
> Czy ja dobrze widzę że implikujesz ?że substancja psychoaktywna to nie narkotyk?!

Substancja psychoaktywna to pojęcie szersze, niż narkotyk. Nie wszystkie substancje psychoaktywne
są narkotykami

Zależy od definicji kto co za co przyjmuje za narkotyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2009 o 12:54, TOCTEP napisał:

> /.../ > Zależy od definicji kto co za co przyjmuje za narkotyk

Niezależnie od tego, co kto uważa za narkotyk, wszystkich obowiązuje to, co jest zdefiniowane w prawie. Posłowie definiują prawne określenie narkotyku opierając się na opiniach specjalistów z dziedziny farmacji i medycyny.
Nie przeczę, że czasem miewam wątpliwości, czy posłowie rzeczywiście opierają się na opiniach specjalistów (i nie odnoszę tego do narkotyków, tylko ogólnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2009 o 19:04, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../ > Zależy od definicji kto co za co przyjmuje za narkotyk
Niezależnie od tego, co kto uważa za narkotyk, wszystkich obowiązuje to, co jest zdefiniowane
w prawie. Posłowie definiują prawne określenie narkotyku opierając się na opiniach specjalistów
z dziedziny farmacji i medycyny.
Nie przeczę, że czasem miewam wątpliwości, czy posłowie rzeczywiście opierają się na
opiniach specjalistów (i nie odnoszę tego do narkotyków, tylko ogólnie).

Prawo nie zdefiniuje pojęcia.
Także opróżniam swoje jelito grube do twarzy prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2009 o 11:57, KrzysztofMarek napisał:

Ja też znam ludzi którzy nie mogą funkcjonować w społeczeństwie bez alkoholu. Piją codziennie
od 40 lat i żyją, pracują. Znałem też takich, którzy pili tak samo i już nie żyją.Z tych,
co nie żyją jeden prowadził samochód po jakich 3/4 litra whisky lepiej, niż jakieś 90%
ludzi na trzeźwo. Nawet stłuczki nigdy nie miał. No i co z tego wynika?

Bo alkoholizm w późniejszym stadium powoduje brak możliwości normalnego funkcjonowania na trzeźwo. Kiedyś podawali w wiadomościach, że jakiś alkoholik jechał po 2,2 promila i był trzeźwy. A jak mu schodziło to miał objawy odstawienia... A tak z ciekawości jak wygląda wątroba tych osób? O ile można jeszcze być odpornym na sub. smoliste z tytoniu czy marihuany to nie ma możliwości by wątroba była odporna na alko. Poza tym płuca są dwa, a wątroba jedna. Poza tym skąd masz pewnośc, że taka osoba będzie zawsze bezpieczna. Jak mawiają 100 razy się uda, a za 101 się wypier**lisz...
Spoko, według prawa można być alkoholikiem o ile się nie zakłóca spokoju, czy też nie powoduje komplikacji w rodzinie(chyba, że jej nie ma, co jest bardzo prawdopodobne). A wypalenie sobie skręta raz na tydzień to przestępstwo za które idzie się 3 lata do więzienia(posiadanie - sic!) i jeszcze za uprawe Ci dorzucą dwa, żeby było, bo i tak im nie udowodnisz. A więzienia zapełnione przez ludzi złapanych z <1g.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2009 o 03:55, Black_Dog napisał:

> Ja też znam ludzi którzy nie mogą funkcjonować w społeczeństwie bez alkoholu. Piją
codziennie
> od 40 lat i żyją, pracują. Znałem też takich, którzy pili tak samo i już nie żyją.Z
tych,
> co nie żyją jeden prowadził samochód po jakich 3/4 litra whisky lepiej, niż jakieś
90%
> ludzi na trzeźwo. Nawet stłuczki nigdy nie miał. No i co z tego wynika?
Bo alkoholizm w późniejszym stadium powoduje brak możliwości normalnego funkcjonowania
na trzeźwo. Kiedyś podawali w wiadomościach, że jakiś alkoholik jechał po 2,2 promila
i był trzeźwy. A jak mu schodziło to miał objawy odstawienia... A tak z ciekawości jak
wygląda wątroba tych osób? O ile można jeszcze być odpornym na sub. smoliste z tytoniu
czy marihuany to nie ma możliwości by wątroba była odporna na alko. Poza tym płuca są
dwa, a wątroba jedna. Poza tym skąd masz pewnośc, że taka osoba będzie zawsze bezpieczna.
Jak mawiają 100 razy się uda, a za 101 się wypier**lisz...
Spoko, według prawa można być alkoholikiem o ile się nie zakłóca spokoju, czy też nie
powoduje komplikacji w rodzinie(chyba, że jej nie ma, co jest bardzo prawdopodobne).
A wypalenie sobie skręta raz na tydzień to przestępstwo za które idzie się 3 lata do
więzienia(posiadanie - sic!) i jeszcze za uprawe Ci dorzucą dwa, żeby było, bo i tak
im nie udowodnisz. A więzienia zapełnione przez ludzi złapanych z <1g.


wg. prawa można być naćpanym, ale nie wolno posiadać przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2009 o 03:55, Black_Dog napisał:

>/.../ > Bo alkoholizm w późniejszym stadium powoduje brak możliwości normalnego funkcjonowania
na trzeźwo.

Nie jest to prawdą. Może funkcjonawać na trzeźwo. Tylko tak go ciągnie do alkoholu że nie potrafi się powstrzymać. Ale jak wszczepić mu pod skótę jeden z kilku specyfików, które w połaczeniu z drobną nawet ilością alkoholu powodują bardzo nieprzyjemne odczucia, to niemal wszyscy się powstrzymują. Nieal wszyscy, bo są i tacy, co scyzorykiem wydłubią...

Dnia 14.11.2009 o 03:55, Black_Dog napisał:

Kiedyś podawali w wiadomościach, że jakiś alkoholik jechał po 2,2 promila
i był trzeźwy. A jak mu schodziło to miał objawy odstawienia... A tak z ciekawości jak
wygląda wątroba tych osób?

Trzeźwy na pewno nie był, tylko rozwinęła mu się znacznie większa niż u normalnych ludzi, tolerancja na alkohol. Objawy odstawienia występują stosunkowo rzadko i nie trwają długo. No i nie są groźne ani dla życia, ani dla zdrowia. A wątroba wygląda róznie. Może być zniszczona, może nie być, chociaż to już rzadko się trafia.
>O ile można jeszcze być odpornym na sub. smoliste z tytoniu

Dnia 14.11.2009 o 03:55, Black_Dog napisał:

czy marihuany to nie ma możliwości by wątroba była odporna na alko.

Płuca nie są odporne na substancje smoliste. Smoła się w nich gromadzi i trzeba czekać kilka lat po rzuceniu palenia, żeby się jej pozbyć.

Dnia 14.11.2009 o 03:55, Black_Dog napisał:

Poza tym płuca są
dwa, a wątroba jedna.

To akurat nic nie znaczy. I powietrze i dym wciąga się równo do obydwu płatów.

Dnia 14.11.2009 o 03:55, Black_Dog napisał:

Poza tym skąd masz pewnośc, że taka osoba będzie zawsze bezpieczna.
Jak mawiają 100 razy się uda, a za 101 się wypier**lisz...

Nie mówię, że zawsze będzie bezpieczna. Ale jak ktoś jeździ 30 lat (przepraszam, jeździł) bez stłuczki (bez żadnej!), to znajdziesz niewielu takich, którzy mają taki staż bez stłuczki zupełnie na trzeźwo. I żebyś się jeszcze uśmiał, przez kilka lat był instruktorem jazdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2009 o 22:33, meryphillia napisał:

LSD nie jest narkotykiem.

haha powiedz to mundurowym, a i opowiedz mi czy cie pozniej puscili? haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować