Zaloguj się, aby obserwować  
Shadover

Palenie Skrętów - Legalne?

2609 postów w tym temacie

Dnia 29.05.2010 o 18:02, Tyler_D napisał:

A i jakie to kraje?

Na razie tylko Nowa Zelandia i (chyba) Australia.

Dnia 29.05.2010 o 18:02, Tyler_D napisał:

To znaczy gdzie?

Zielona Góra. Ale podejrzewam, że wytyczne poszły do wszystkich komend w kraju. W jednych będą nowe przepisy od razu wykorzystane w innych później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2010 o 20:51, aope napisał:

/.../ Weź pod uwagę także lecznicze właściwości "trawki" (alkohol i
nikotyna też jakieś mają?).

Bardzo interesujące, zwłaszcza że mój lekarz nigdy mi nie zalecił palenia trawki na żadne z moich dolegliwości (a trochę ich było).
Ale chętnie posłucham, jakie konkretnie lecznicze właściwości ma marihuana i zawarte w skrętach substancje...

Dnia 29.05.2010 o 20:51, aope napisał:

Tyle, że za zapalenie "marychy" idziesz za kratki, masz zniszczone życie, chociaż w zasadzie
nic nie zrobiłeś.

Nie miej pretensji do policji i sądów o to, że egzekwują obowiązujące prawo.

Dnia 29.05.2010 o 20:51, aope napisał:

Trawa jest najbardziej pacyfistycznym narkotykiem, jaki tylko istnieje
(no, może mdma jest bardziej, ale to już inna para kaloszy).

To "pacyfistyczność" narkotyku można zmierzyć? Czy to kwestia osobistych przekonań?

Dnia 29.05.2010 o 20:51, aope napisał:

Szkoda, że człowiek, który
ma przy sobie trawkę ma zmarnowane życie tak samo, jak człowiek, który pod wpływem alkoholu
oszpecił żonę i pobił dzieci.

A jaką dasz gwarancję na to, że człowiek na haju jest niegroźny dla otoczenia? Bo ja żadnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2010 o 13:58, Hellmut napisał:

Ale chętnie posłucham, jakie konkretnie lecznicze właściwości ma marihuana i zawarte
w skrętach substancje...


http://new-arch.rp.pl/artykul/209198_Lecznicze_wlasciwosci_marihuany.html
http://marihuana10.republika.pl/leczenie.htm
tak na szybko, możesz zrobić własny research.

Dnia 30.05.2010 o 13:58, Hellmut napisał:

To "pacyfistyczność" narkotyku można zmierzyć? Czy to kwestia osobistych przekonań?


To kwestia oddziaływania na organizm. Marihuana nie wywołuje agresji, a raczej odwrotnie- odpręża, luzuje itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W to, że jakieś właściwości lecznicze ma, to nie wątpiłem. Chodzi mi o dość kuriozalną argumentację "leczy, więc legalizować". Bo nie wydaje mi się, żeby palący nie palił dla przyjemności, tylko w ramach kuracji antynowotworowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem wprost gadasz głupoty hellmut.Nie znasz działania trawy bo nie paliłeś jej,ja ci dam gwarancje że człowiek po trawce nigdy nie zrobi krzywdy człowiekowi,ponieważ nie będzie miał na to siły i trawa nie zrobi z ciebie zabójce bo kontrolujesz to co robisz.Po trawce nie robisz się agresywny to po pierwsze,po drugie nie masz ochoty na nic innego jak na jedzenie;].Ja dodam od siebie że nadmierne spożywanie zielska jest tak samo szkodliwe jak i alkoholu i innych rzeczy,wszystko w dużych ilościach przecież jest niezdrowe.Już groźniejsze są gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2010 o 14:34, Get_Down napisał:

Powiem wprost gadasz głupoty hellmut.

Oczywiście. Jak każdy niepalący.

Dnia 30.05.2010 o 14:34, Get_Down napisał:

/.../

Nie wiem, kiedy napisałem że człowiek po trawce robi się agresywny. Powiedziałem, że nie daję gwarancji na zachowywanie się takiego człowieka.

Poza tym, Ty myślisz, że ja jestem przeciwko legalizacji? Rozczaruję Cię :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.05.2010 o 13:58, Hellmut napisał:

Ale chętnie posłucham, jakie konkretnie lecznicze właściwości ma marihuana i zawarte
w skrętach substancje...


Polecam genialny serial Everwood a dokladniej 12 odcinek I sezonu ktory kreci siw wokol MJ. Swietnie wytlumaczone dlaczego MJ powinna byc dla wielu ludzi przepisywana jako lekarstwo itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2010 o 19:02, WhiteMamba napisał:

Prawo u nas jest takie, że jeśli wykryją u ciebie we krwi THC to jesteś oskarżony o jazdę
na haju. Ale.. THC odkłada się we krwi przez jakieś 15 dni, co oznacza, że jesli zapalę
sobię w sobotę, a autem będę jeździł dopiero za tydzień, to i tak mogę być o to oskarżony..

Wiesz jakie mogą być konsekwencje palenia [ czas utrzymania się w organizmie ] i wsiadasz za kółko ryzykując złapaniem? Jeżeli tak to nie miej pretensji do nikogo bo świadomie łamiesz prawo a policja tylko robi swoje - albo się dostosowujesz albo ryzykujesz, twój wybór. Może i przepisy są miejscami nieuściślone ale już wolę takie niż totalną samowolkę lub olanie sprawy z góry na dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2010 o 13:58, Hellmut napisał:

Bardzo interesujące, zwłaszcza że mój lekarz nigdy mi nie zalecił palenia trawki na żadne
z moich dolegliwości (a trochę ich było).
Ale chętnie posłucham, jakie konkretnie lecznicze właściwości ma marihuana i zawarte
w skrętach substancje...


Ot, choćby stwardnienie rozsiane (bardzo skutecznie niweluje objawy), do tego stopnia, że Bayer wprowadza właśnie na rynek brytyjski lek o nazwie Sativex, przeciwdziałający objawom stwardnienia rozsianego (SM). Lek oparty jest o czysty ekstrakt z konopii indyjskich. Koncern ponadto prowadzi badania nad wykorzystaniem marihuany w terapii bólu wywołanego przez nowotwory i artretyzm.
Ponadto marihuana działa znieczulająco, przeciwdrgawkowo i rozkurczowo. Współcześnie potwierdzono także, że THC obniża ciśnienie śródgałkowe w jaskrze, działa także przeciwwymiotnie. Preparaty zawierające THC przeciwdziałają najbardziej przykrym skutkom ubocznym leków, stosowanych w leczeniu raka.
Palenie marihuany może prowadzić do rozszerzenia dróg oddechowych (oskrzelików) człowieka - dlatego właśnie wielu lekarzy sugerowało wykorzystanie tego narkotyku w leczeniu astmy.
Nie życzę Ci ani stwardnienia rozsianego, ani raka, ani astmy.

Dnia 30.05.2010 o 13:58, Hellmut napisał:

Nie miej pretensji do policji i sądów o to, że egzekwują obowiązujące prawo.


Prawo? To jest bezprawie oparte o "ciemny lud" i stek kłamstw (choćby badania w stanach, które okazały się wielkim kłamstwem, od którego cała ta propaganda złej trawy się rozpoczęła).

Dnia 30.05.2010 o 13:58, Hellmut napisał:

To "pacyfistyczność" narkotyku można zmierzyć? Czy to kwestia osobistych przekonań?


To kwestia tego, jak działa. Niemożliwym jest agresja po marihuanie (w przeciwieństwie np. do alkoholu).

Dnia 30.05.2010 o 13:58, Hellmut napisał:

A jaką dasz gwarancję na to, że człowiek na haju jest niegroźny dla otoczenia? Bo ja
żadnej.


W takim razie polecam uzupełnić swoja wiedzę o to, jak działa THC. Być może wtedy zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2010 o 20:51, aope napisał:

Wszystko szkodzi. Tyle, że trawa szkodzi niewyobrażalnie mniej, niż dostępne na rynku,
legalnie, inne używki. Weź pod uwagę także lecznicze właściwości "trawki" (alkohol i
nikotyna też jakieś mają?).

Tak tak ... wszystko szkodzi więc trawa też powinna, genialne doprawdy. O innych używkach już pisałem więc nie będę powtarzał. Trawka lecznicza? I nagle wszyscy lub prawie wszyscy będą się "leczyć"? Yeah right ... skoro jest taka cudowna to niech będzie lekiem a nie ogólnodostępną używką. Morfina jest używana w medycynie ale jakoś legalna nie jest - proste? Proste.
>Weź taki klej, gaz do zapalniczek, to są dopiero groźne narkotyki,

Dnia 29.05.2010 o 20:51, aope napisał:

a przy ich zakupie nawet nie trzeba być pełnoletnim.

No shit, a ja mam kuchnię gazową w domu więc jestem narkomanem. Tylko kto normalny będzie wdychał klej? Zakazujemy sprzedaży butaprenu? Sam widzisz do czego by to doprowadziło - paranoja.

Dnia 29.05.2010 o 20:51, aope napisał:

Tyle, że za zapalenie "marychy" idziesz za kratki, masz zniszczone życie, chociaż w zasadzie
nic nie zrobiłeś.

Tutaj mała uwaga - obecne przepisy jak już parokrotnie pisałem, owszem są paranoiczne ale jakieś kary - oczywiście nie tak drastyczne jak obecnie powinny być. Tu przydałaby się nowelizacja przepisów i kodeksu karnego. Ale skoro ktoś jest świadomy tego co robi i wie czym to grozi ... no cóż. Mnie też proponowano parokrotnie czy trawę czy jakieś tablety albo amfę i jakoś potrafiłem odmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2010 o 16:14, aope napisał:

W takim razie polecam uzupełnić swoja wiedzę o to, jak działa THC. Być może wtedy zrozumiesz.

No cóż, nie doceniasz mnie, jeżeli myślisz, że nie wzbogaciłem się choćby o podstawy potrzebnej wiedzy.

Nigdzie nie napisałem, że taki człowiek może być agresywny. Nigdzie. Napisałem jednak, że nie daję gwarancji na to, że jest niegroźny dla otoczenia. Na podstawie działania THC możesz wywnioskować, dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2010 o 16:19, Tyler_D napisał:

Tak tak ... wszystko szkodzi więc trawa też powinna, genialne doprawdy. O innych używkach
już pisałem więc nie będę powtarzał. Trawka lecznicza? I nagle wszyscy lub prawie wszyscy
będą się "leczyć"? Yeah right ... skoro jest taka cudowna to niech będzie lekiem a nie
ogólnodostępną używką. Morfina jest używana w medycynie ale jakoś legalna nie jest -
proste? Proste.


Morfina to opioid, taki sam jak heroina, fentanyl czy kodeina, tyle, że znacznie "czystsza" od heroiny. Łatwo to przedawkować i tak samo łatwo popaść w nałóg (uzależnia nie tylko psychicznie, ale i fizycznie). Z marihuaną jako lekiem nie ma problemu - już powstają pierwsze, do tego jest stosowana u osób ze stwardnieniem rozsianym. Morfinę przedawkować łatwo, marihuany przedawkowac sie nie da, ponadto marihuana w przeciwieństwie do morfiny nie uzaleznia fizycznie (co robi chocby alkohol).

Dnia 30.05.2010 o 16:19, Tyler_D napisał:

No shit, a ja mam kuchnię gazową w domu więc jestem narkomanem. Tylko kto normalny będzie
wdychał klej? Zakazujemy sprzedaży butaprenu? Sam widzisz do czego by to doprowadziło
- paranoja.


To już doprowadziło do paranoi. Kto będzie wdychał klej? Oj kolego, mało w życiu chyba widziałeś. Chodzi mi o pokazanie, że wybór zakazanych środków jest totalnie bezsensowny, bo taki klej załatwia mózg na dobre, a kupi go i 5 letnie dziecko.

Dnia 30.05.2010 o 16:19, Tyler_D napisał:

Tutaj mała uwaga - obecne przepisy jak już parokrotnie pisałem, owszem są paranoiczne
ale jakieś kary - oczywiście nie tak drastyczne jak obecnie powinny być. Tu przydałaby
się nowelizacja przepisów i kodeksu karnego. Ale skoro ktoś jest świadomy tego co robi
i wie czym to grozi ... no cóż. Mnie też proponowano parokrotnie czy trawę czy jakieś
tablety albo amfę i jakoś potrafiłem odmówić.


I bardzo dobrze, że odmawiasz. Jak ktoś proponuje Ci groźniejszy narkotyk, tzn. alkohol, tez to robisz, czy nie, bo uważasz, że "piwko" nie jest groźne? Albo papierosa? Przyzwolenie społeczne to jedno, a rzeczywistość to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2010 o 16:24, Hellmut napisał:

Nigdzie nie napisałem, że taki człowiek może być agresywny. Nigdzie. Napisałem jednak,
że nie daję gwarancji na to, że jest niegroźny dla otoczenia. Na podstawie działania
THC możesz wywnioskować, dlaczego.


To ja Ci gwarantuje, że nie może być agresywny i jest całkowicie niegroźny dla otoczenia. Możesz to samo napisac o ogólnodostępnym, legalnym alkoholu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2010 o 16:27, aope napisał:

To ja Ci gwarantuje, że nie może być agresywny i jest całkowicie niegroźny dla otoczenia.

A wiesz ile znaczeń ma słowo "groźny dla otoczenia"? Bynajmniej nie miałem tu na myśli agresywności.

(Przypominam, że jestem za legalizacją.)

Ale, cytując najzwyklejszą Wiki, THC może powodować:
- zaburzenia orientacji w przestrzeni, podrażnienie, stany euforyczne (duża dawka).
Z tym nie możesz się nie zgodzić, prawda?

EDIT: Nie, nie mogę. Zabawne, że o tym wspominasz, oszczędzi mi to czasu przy dochodzeniu do meritum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Z marihuaną jako lekiem nie ma problemu - już powstają

Dnia 30.05.2010 o 16:26, aope napisał:

pierwsze, do tego jest stosowana u osób ze stwardnieniem rozsianym.

OK, zakładając że pewne składniki marychy pomagają chorym i tak dalej i dalej - jeżeli to będzie potwierdzone i sprawdzone nie mam nic przeciwko takim lekom, tylko że nadal trawa pozostaje trawą i nadal jest narkotykiem. Bo przecież podział na twarde i lekkie jest tylko umowny. Nie jestem zwolennikiem legalizacji morfiny bo to irracjonalne ale jeżeli jest pomocna - nawet jeżeli nie leczy tylko niweluje ból a to dla obłożnie chorego i tak spora ulga to nie będę przecież prostestował - tak samo [ jeżeli te substancje z trawy rzeczywiście działają tak jak piszesz ] może nie tyle chciałbym co nie protestowałbym w kwestii zielska.
>Kto będzie wdychał klej? Oj kolego, mało w życiu chyba

Dnia 30.05.2010 o 16:26, aope napisał:

widziałeś.

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego że takie zjawisko się zdarza ale to przecież margines wynikający czy to z biedy, nudy, głupoty czy innych podobnych czynników.

Dnia 30.05.2010 o 16:26, aope napisał:

I bardzo dobrze, że odmawiasz. Jak ktoś proponuje Ci groźniejszy narkotyk, tzn. alkohol,
tez to robisz, czy nie, bo uważasz, że "piwko" nie jest groźne?

Zależy kto, zależy gdzie. Jeżeli wiem że to co piję jest legalne a w przypadku domowych alkoholi wiem co zawiera to nie odmawiam - nigdy nie zdarzyło mi się przepić albo odstawiać cyrków po alkoholu. Choćby ostatnio - wypiłem trochę i sam wiedziałem kiedy przestać bo po prostu organizm "wiedział" że większa ilość spowoduje przeboje żołądkowe. Wróciłem do domu i tyle ... i nie, to nie były 2 piwa bezalkoholowe.
>Albo papierosa?
Heh ... co ciekawe nigdy nie paliłem a jeszcze ciekawsze jest to że ja nie przypominam sobie żeby ktoś mi to proponował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2010 o 16:33, Hellmut napisał:

> To ja Ci gwarantuje, że nie może być agresywny i jest całkowicie niegroźny dla otoczenia.

A wiesz ile znaczeń ma słowo "groźny dla otoczenia"? Bynajmniej nie miałem tu na myśli
agresywności.


Dla mnie "groźny dla otoczenia" oznacza osobę, która w jakikolwiek sposób chce naruszyć moją prywatność/wolność osobistą, innymi słowy, chce w jakikolwiek sposób mi zaszkodzić. Tym samym stwierdzam, że przy marihuanie nie można być "groźnym dla otoczenia".

Dnia 30.05.2010 o 16:33, Hellmut napisał:


(Przypominam, że jestem za legalizacją.)


I bardzo dobrze :)

Dnia 30.05.2010 o 16:33, Hellmut napisał:


Ale, cytując najzwyklejszą Wiki, THC może powodować:
- zaburzenia orientacji w przestrzeni, podrażnienie, stany euforyczne (duża dawka).
Z tym nie możesz się nie zgodzić, prawda?


Oczywiście. Tak samo, jak spożycie zbyt dużej dawki witaminy C może doprowadzić do śmierci. Bardzo ważny jest tutaj zwrot może. Nie znam żadnej substancji, która nie ma domniemanych skutków ubocznych. Tylko dlaczego cos co "może" coś zrobić jest zabronione, a cos co "robi" (alkohol i nikotyna) jest legalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2010 o 16:38, Tyler_D napisał:

OK, zakładając że pewne składniki marychy pomagają chorym i tak dalej i dalej - jeżeli
to będzie potwierdzone i sprawdzone nie mam nic przeciwko takim lekom, tylko że nadal
trawa pozostaje trawą i nadal jest narkotykiem.


Nie, nie zakładając. To, że pomagają jest faktem, a nie domysłem. I nie pewne składniki, a składnik aktywny, o który się wszystko rozchodzi, czyli thc. Narkotyk? A wiesz, co z angielskiego oznacza "drugs"? To tylko nazwa, znienawidzona przez społeczeństwo.

>Bo przecież podział na twarde i lekkie

Dnia 30.05.2010 o 16:38, Tyler_D napisał:

jest tylko umowny.


Oj nie, nie jest. To jest przepaść. Twardy narkotyk uzależnia nie tylko psychicznie, ale i fizycznie. Taki podział jest jak najbardziej prawidłowy.

>Nie jestem zwolennikiem legalizacji morfiny bo to irracjonalne

Morfina była kiedyś legalną, ogólnodopstępną substancją, produkowaną przez skadinąd znana firme Bayer. Ale co do jej legalizacji, to też nie jestem za. To zbyt groźna zabawka dla nieodpowiedzialnych ludzi ze słabą psychiką.

>ale

Dnia 30.05.2010 o 16:38, Tyler_D napisał:

jeżeli jest pomocna - nawet jeżeli nie leczy tylko niweluje ból a to dla obłożnie chorego
i tak spora ulga to nie będę przecież prostestował


Owszem, to świetny lek przeciwbólowy, podawany w małych dawkach. Ale jednocześnie bardzo niebezpieczny w większych.

Dnia 30.05.2010 o 16:38, Tyler_D napisał:

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego że takie zjawisko się zdarza ale to przecież margines
wynikający czy to z biedy, nudy, głupoty czy innych podobnych czynników.


Bardzo się mylisz. To stereotyp. Człowiekiem nie rządzi bieda, a ciekawość.

Dnia 30.05.2010 o 16:38, Tyler_D napisał:

Zależy kto, zależy gdzie. Jeżeli wiem że to co piję jest legalne a w przypadku domowych
alkoholi wiem co zawiera to nie odmawiam - nigdy nie zdarzyło mi się przepić albo odstawiać
cyrków po alkoholu. Choćby ostatnio - wypiłem trochę i sam wiedziałem kiedy przestać
bo po prostu organizm "wiedział" że większa ilość spowoduje przeboje żołądkowe. Wróciłem
do domu i tyle ... i nie, to nie były 2 piwa bezalkoholowe.


Ha, no widzisz. I poruszyłeś bardzo istotna kwestię - jest legalne i wiesz, co pijesz. Cały problem narkotyków nie leży w ich działaniu (przecież o tym wszyscy wiedzą, jak co działa), ale w tym, że nigdy nie wiesz, co zostało dodane jako "bonus". I ten bonus jest niebezpieczny. Legalnośc oznacza nadzór i kontrolę nad powstawaniem substancji, a tym samym jej czystość, bez "bonusów". Do tego dochodzi edukacja - wiesz, ile alkoholu możesz wypić, aby poczuć się inaczej. A teraz, gdybys nie wiedział i wypił pół litra wódki jednym ciagiem, jak cole z butelki? Pamiętasz głośną sprawę tabletek "UFO", które tak naprawdę były ecstasy z domieszką amfetaminy? Gdyby ludzie wiedzieli, że to działa po 90 minutach od spozycia, to nikt by od tego nie wykorkował. Edukacja, co, jak, ile, dlaczego,a nie zakazy i nakazy, bo te to można stosować dla dzieci. Gdyby edukacja była na odpowiednim poziomie, to gwarantuję Ci, że wszystko odnośnie "narkotyków" wyglądałoby inaczej. Ba, w Czechach od początku roku posiadanie wszystkich narkotyków jest legalne. Wzrost uzależnienia, zgonów? Nie zanotowano.

Dnia 30.05.2010 o 16:38, Tyler_D napisał:

Heh ... co ciekawe nigdy nie paliłem a jeszcze ciekawsze jest to że ja nie przypominam
sobie żeby ktoś mi to proponował.


I bardzo dobrze, bo ten syf uzależnia bardziej i trudniej z niego wyjść, niż z tej złej marihuany, amfetaminy czy innego mdma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie będę wnikał w to, dlaczego to jest legalne, a tamto nie, gdyż jak już powiedziałem, mnie to rybka, dopóki mam gwarancję, że mi, osobiście to krzywdy nie zrobi.

Ale w swoich rachubach nie uwzględniłeś jednego, mianowicie zagwarantowałeś, że człowiek na haju jest niegroźny dla otoczenia. Czy to oznacza, że może bez przeszkód:
- Prowadzić pojazdy,
- Wykonywać czynności precyzyjne (np. zabiegi lekarskie),
- itp. itd?

Z całą pewnością nie. Czy przypadkiem nie udzieliłeś na to gwarancji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować