Zaloguj się, aby obserwować  
Shadover

Palenie Skrętów - Legalne?

2609 postów w tym temacie

Dnia 20.08.2011 o 15:57, Pietro87 napisał:

Wiesz poszedł bym o krok dalej i osobiście karał nieletnich... jak pełnoletnich, /.../

Nie możesz. Choćbyś miał racje, nie możesz. Niestety.
Jeśli jakiś dupek porobi głupawe napisy i malunki na fasadzie domu, w którym mieszkam, to chciałbym go złapać i ręcznie wytłumaczyć, że nie powinien tego robić. Ale znajdzie się zaraz setka obrońców... ech, szkoda czasu i nerwów na pisanie o rzeczach oczywistych, więc na tym kończę. Oby wymalowali facjatę Tuskowi, Napieralskiemu i Kaczyńskiemu, może wtedy coś się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przyokazji,
Dodam jeszcze tylko, że w życiu wypaliłem 1 skręta ( Na próbę, jak byłem młodszy).
Jakoś nie sprawiało mi to ,,dzikiej satysfakcji".

Również jak pan pietro. Nie lubię zalewać się w trupa ( tego również nie rozumiem ) alkoholem.
1-3 Szklaneczki whisky ( lubię ten smak ) raz na tydzień / parę tygodni { błagam , jeżeli ktoś chce spróbować whisky to błagam , nie kupujcie najtańszych na start ( np. jw red ) - to jak wykastrować się już na samym początku z kubków smakowych }.

Celem życia dla dużej liczby osób, jest - piątek - nawalenie się - sobota sen - niedziela, rozpacz wraz ze zbliżającym się poniedziałkiem- czekanie do piątku.

Tak przez całe życie ( widocznie niektórym to wystarcza )

(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2011 o 16:19, Neleron napisał:

/.../> 1-3 Szklaneczki whisky ( lubię ten smak ) raz na tydzień / parę tygodni { błagam , jeżeli
ktoś chce spróbować whisky to błagam , nie kupujcie najtańszych na start ( np. jw red
) - to jak wykastrować się już na samym początku z kubków smakowych }.
/.../

Już wolę piwo...
Wino też, do mięsa, albo do ryby. Piwo do picia...
Wódka: jedynie do jeszcze ciepłego, swieżo uwędzonego węgorza. I musi być zmrożona, a węgorz ciepły.
Inne trunki nzostawiam innym. Ostatecznie oni też mają prawo wyboru.
A, byłbym zapomniał. Nie palę papierosów (chociaż dawniej, w młodości, troche paliłem. Przestałem).
Ale... cvzy takie opisy nie trącą ekshibicjonizmem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2011 o 16:19, Neleron napisał:

Celem życia dla dużej liczby osób, jest - piątek - nawalenie się - sobota sen - niedziela,
rozpacz wraz ze zbliżającym się poniedziałkiem- czekanie do piątku.

Tak przez całe życie ( widocznie niektórym to wystarcza )



A potem mamy sytuację jaka mamy, bo jak pisałem kilka postów temu, taki za młodu bananowiec, co mu wszystko pod nos podtykali, potem ma 50tke na karku, 3-5 lat stażu pracy, zerowa szansę na emeryturę , ok dostanie - jak skończy, a raczej dożyje 65, najniższa krajową... i będzie potem pierwszy wrzeszczał popularne hasło cyt. "Je**ć Biedę!!".
Siedzi całymi dniami pod budka z piwskiem, zalewa ryj i tyle z niego pożytku, że siedzi, śmierdzi i psuję estetykę otoczenia.
Oczywiście to bardzo "ekonomiczny" punkt widzenia, bo piję do tego, że taki pasożyt żeruje na państwie, ale z drugiej strony - państwo to my, nasze podatki, które idą na darmozjadów, zamiast na cos przydatnego [bodaj głupie remonty starszych osiedli, budowę domów opieki, szpitali etc]


P.S.
Musze się zgodzić, kupienie sobie na start whiskacza "komercyjnego" to jak wykastrować sobie jęzor.
Ale tak całkiem umiarkowanie cenowo - na początek, żeby zobaczyć, czy to w ogóle coś co przypadnie do gustu, dobry jest Chivas, ewentualnie Tullamore Dew [12letnie, to będzie koszt pi razy oko do 120zł za 0.7] lub z nieco innej "beczki" Jack Daniels [Old No. 7]
Chyba, że ktoś chce zarzucić na start duża gotówkę, to np 21 letni Chivasik też zły nie będzie [tylko to już dobre 4-5 stówek], ewentualnie 45 letni Cambus lub Cameronbridge, aczkolwiek na start nie ryzykował bym kwot rzędu 500-800zł tylko do popróbowania [nie podejdzie a kasa poszłaaaaaa :)]

A z komercyjnych to powiem ci Red Label jeszcze tak tragicznie nie wypada, kiedyś znajomek miał w domu jakiegoś.. lorda malcolm czy "cuś" w ten deseń, to dopiero była masakra [to prawie jak czysta gorzała, zabarwiona farbka o.0]


@KrzysztofMarek

Dnia 20.08.2011 o 16:19, Neleron napisał:

Ale... cvzy takie opisy nie trącą ekshibicjonizmem?


Hmm raczej normalnym zdrowym podejściem do tematu. Moim zdaniem człowiek posiadający kulturę osobistą własnie tak podchodzi do tematu. Można zapalić dobre cygaro raz na jakiś czas jak ktoś lubi, łyknąć szklaneczkę/lampkę jakiegoś trunku [vide wspomniane dobre wino pod rożne mięsa, świetna sprawa - co innego wino marki wino i 24/7 bujanie się pod sklepem typu "warzywniak"].
Ktoś dla kogo taki rodzaj picia trunków [jak twój wymieniony wyżej, czy mój opisany w innym temacie acz bardzo podobny] jest "nienormalny" ma imho problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytam, czytam i strasznie mnie niepokoi Twoje podejście do świata. Jak można wypisywać coś typu, że jak się urodziłeś to ktoś Cię musiał nakarmić, wychować (ogólnie chodzi mi o to co napisałeś, że człowiek nie jest wolny i jest uzależniony od społeczeństwa oraz jest im coś winien...)

Prawda jest taka, że możesz robić co chcesz, na co masz tylko ochotę i tylko Twój w tym interes co chcesz tym osiągnąć i jaki widzisz w tym cel, a nie, że czegoś tam nie możesz albo i możesz, ale to będzie nie zgodne z czymś tam, bo SPOŁECZEŃSTWO płaci podatki i jakoś tam ten cały system funkcjonuje... Kurde, no nie wiem jak można tak patrzeć na świat. Chodzi mi o te słowa kilka postów wstecz, w których nad wyraz używałeś słowa ''społeczeństwo'' i, że wszystko obraca się według tego.

Powiedzmy, że ktoś ma problemy w życiu. Nie daję sobie rady. Postanawia zwyczajnie schlać się, bo nic mu już w życiu nie zostaje. W końcu popada w alkoholizm. Powiedzmy, że jakimś tam trafem ląduje w klinice i państwo płaci za jego leczenie z naszych pieniędzy, ale co z tego. Mamy powiedzieć, że źle zrobił oraz że jego zachowanie jest aspołeczne i potępiać takich ludzi? NIE.
Bo życie jest brutalne. Dla jednych jest lepsze, dla innych gorsze i nie można na to wszystko patrzeć z perspektywy dobra ogółu i właśnie pisanego przez Ciebie ciągle określenia społeczeństwa oraz, że najważniejsza jest tam jakaś hierarchia, która panuje i nie możesz żyć indywidualnie, bo zawsze w jakimś stopniu jesteś uzależniony od innych ludzi, którzy Cię otaczają.

Jedno wielkie bullsh*t.

Dla każdego liczy się swoje życie i życie najbliższych mu osób, a jeżeli ktoś myśli, że jak jakiś tam człowiek popadł w narkomanię lub inne uzależnienie to jest idiotą (oraz, że to jest tylko i wyłącznie jego wina, bo nie był odpowiedzialny) i przez takich ludzi państwo podupada i niszczy jakiś mechanizm to jest w wielkim błędzie. Oczywiście nie mówię tu o ludziach, którzy nie mają wykształcenia i w ogóle im się nie układa, przez co psychika im siada i popadają w alkoholizm lub tam coś innego. Mówię tylko o ludziach, którzy są świadomi życia.

Nie wiem czy jasno się wyraziłem i nie wiem czy powiedziałem wszystko co chciałem powiedzieć.
Nie wiem też czy dobrze pozbierałem myśli, aby to wszystko wyrazić. W każdym razie chciałem tylko zaznaczyć:

Człowiek jest WOLNY. Tylko od niego zależy czego chce, choć nie od niego do końca zależy czy to wszystko się uda co nie zmienia faktu, że każdy posiada wolną wolę i w zależności tak, jak dorastał tak będzie tego używał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2011 o 17:54, Kwasu93 napisał:

Czytam, czytam i strasznie mnie niepokoi Twoje podejście do świata. Jak można wypisywać
coś typu, że jak się urodziłeś to ktoś Cię musiał nakarmić, wychować (ogólnie chodzi
mi o to co napisałeś, że człowiek nie jest wolny i jest uzależniony od społeczeństwa
oraz jest im coś winien...)
/.../> Człowiek jest WOLNY. Tylko od niego zależy czego chce, choć nie od niego do końca zależy
czy to wszystko się uda co nie zmienia faktu, że każdy posiada wolną wolę i w zależności
tak, jak dorastał tak będzie tego używał.

Ja jestem wolny! I wszystko zależy ode mnie! Tak? No to jak mam ochotę powystrzelać innych, to moge to zrobić? Tak? Bo to wynika z Twojego rozumowania!
Otóż nie! Nie jesteś w pełni wolny. Albo inaczej, wolny, ale musisz z tej wolności korzystać odpowiedzialnie. Tak, ktoś Cie urodził, ktoś Cie karmił, ktoś kształcił - i jesteś mu coś winien. A nie - to uciekaj na drzewo!
Pies jest wdzięczny człowiekowi za to, że człowiek go karmi. Ty chcesz być gorszy od psa? Gorzej, ty nie chcesz, ty jesteś, sądząc po tym co piszesz, gorszy od psa!
Zatem trzeba jak z dzikiem zwierzeciem, na łańcuch i do roboty...
Bo życie jest brutalne (wódka droga, a pić się chce?), jak sam piszesz. Jeść trzeba, ale trzeba na jedzenie zarobić.
I won z mieszkania! Nie Ty je zbudowałeś, to i mieszkaj w lesie albo (chciałem napisać "pod mostem", ale i most zbudowali inni) w jaskini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2011 o 19:32, KrzysztofMarek napisał:

> Czytam, czytam i strasznie mnie niepokoi Twoje podejście do świata. Jak można wypisywać

> coś typu, że jak się urodziłeś to ktoś Cię musiał nakarmić, wychować (ogólnie chodzi

> mi o to co napisałeś, że człowiek nie jest wolny i jest uzależniony od społeczeństwa

> oraz jest im coś winien...)
> /.../> Człowiek jest WOLNY. Tylko od niego zależy czego chce, choć nie od niego
do końca zależy
> czy to wszystko się uda co nie zmienia faktu, że każdy posiada wolną wolę i w zależności

> tak, jak dorastał tak będzie tego używał.
Ja jestem wolny! I wszystko zależy ode mnie! Tak? No to jak mam ochotę powystrzelać innych,
to moge to zrobić? Tak? Bo to wynika z Twojego rozumowania!
Otóż nie! Nie jesteś w pełni wolny. Albo inaczej, wolny, ale musisz z tej wolności korzystać
odpowiedzialnie. Tak, ktoś Cie urodził, ktoś Cie karmił, ktoś kształcił - i jesteś mu
coś winien. A nie - to uciekaj na drzewo!
Pies jest wdzięczny człowiekowi za to, że człowiek go karmi. Ty chcesz być gorszy od
psa? Gorzej, ty nie chcesz, ty jesteś, sądząc po tym co piszesz, gorszy od psa!
Zatem trzeba jak z dzikiem zwierzeciem, na łańcuch i do roboty...
Bo życie jest brutalne (wódka droga, a pić się chce?), jak sam piszesz. Jeść trzeba,
ale trzeba na jedzenie zarobić.
I won z mieszkania! Nie Ty je zbudowałeś, to i mieszkaj w lesie albo (chciałem napisać
"pod mostem", ale i most zbudowali inni) w jaskini.


Tak możesz to zrobić, możesz wysadzić dworzec, zabić staruszkę i zgwałcić 5 latke.

To czy to zrobisz czy nie, zależy tylko od ciebie, twojego podejścia do życia, celów, poglądów i twojego ewentualnego sumienia lub jak kto woli, psychiki.
Inna sprawa, że jeżeli to zrobisz najpewniej poniesiesz za to pełną odpowiedzialność. ( Chociaż niekoniecznie - zawsze można uciekać ).

Fakt bycia winnym ,, dług" wcale nie oznacza, że musisz go spłacać - możesz, nie musisz.Od ciebie zależy czy zaczniesz to robić.
A to czy przez brak ,,spłaty" długo nazwiesz w ten sposób człowieka niezbyt odpowiednimi epilogami - niczego nie zmienia. W tym wypadku nie ważne jak TY to nazwiesz, ważne, że NIC to nie zmieni dla 2 osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dalej twierdzę, że masz dziwny pogląd.

Dlaczego uważasz, że jeżeli coś komusz dasz powinieneś otrzymać coś w zamian?

Życie tak nie funkcjonuje.

Wg ciebie powinno być tak:
- masz tu mieszkanie
- oh, dziękuję teraz będę się pilnie uczył i pracował i dam SPOŁECZEŃSTWU coś w zamian

Bezsens. Miło by było gdyby tak był zbudowany świat, ale spójrz prawdzie w oczy, że tak nie jest.
Nie oczekuj, że gdy komuś zaoferujesz pomoc on będzie ci tak wdzięczny, że będzie czuł potrzebę pomocy tobie.

Po za tym to mijałoby się z celem istnienia, bo właśnie chodzi o to, że masz tą wolną wolę i możesz jej używać wedle własnego uznania.

Z resztą czy sam Jezus pomagając ludziom oczekiwał czegoś od nich? Nie. Pomagał im z własnej dobrej woli, nie oczekując niczego w zamian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dopuszczenie do myśli tego że człowiek może wysadzić dworzec, zabić staruszkę i zgwałcić 5-latkę to już zasadniczy błąd. Tego myślenia nawet być nie powinno. Pewnych rzeczy człowiek odruchowo nie może, bo inaczej nie jest już człowiekiem.

Homo sum humani nihil a me alienum puto, powiedziałby klasycznie wykształcony. W takim razie ludzkie są też pewne granice, których nawet sankcjonować nie trzeba, bo człowiek nie powinien nawet o takich swych możliwościach myśleć.

Czemu? Bo coś mu w głowie kliknie i będzie kolejny "chrześcijański fundamentalista"*.



*swoją drogą cudaczne pojęcie chrześcijański fundamentalizm - taki człowiek nadstawia zawsze drugi policzek z definicji - fundamentalizm chrześcijański. Wystrzelanie ludzi nie jest chrześcijańskim fundamentalizmem, bo niby jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.08.2011 o 21:56, Neleron napisał:


Tak możesz to zrobić, możesz wysadzić dworzec, zabić staruszkę i zgwałcić 5 latke.



Brednie i czcze gadki.
Formalnie - nie nie możesz tego zrobić, istnieje prawo na terytorium na którym przebywasz kategorycznie zabraniające konkretnych czynów, ergo nie jesteś więc wolny w 100%, jeśli robisz coś wbrew zakazowi jesteś zwyczajnym idiotą, zasłaniającym się hasłem wolność - przynajmniej ja tak to widzę.

Te całe brednie, ludzie rodzą się wolni itp... uszy więdną.
Od narodzin jesteś kontrolowany, kierowany, sterowany wręcz, ewidencjonuje się ciebie, jako zarejestrowaną jednostkę, idziesz do szkoły, idziesz do pracy, wolność taka jaką widzisz jest kompletna bzdura i ułudą - jesteś wolny, tak jak powiedział KrszysztofMarek, mieszkaj w jaskini i biegaj po lesie, wpierdzielaj jagody i grzyby, sporadycznie ściółkę.

Ludzie tak to pojęcie naginają do swoich własnych wizji, ze aż momentami zal patrzeć na pewne tłumaczenia.


Imho powinniśmy się cieszyć, że żyjemy w na tyle tolerancyjnym kraju, gdzie możesz wyjść na ulice i krzyczeć nawet cyt "Pierdo**ć Rząd!!! Kościół!!! itp itd" i nikt ci za to nic nie zrobi, co najwyżej ludzie się oburzą a inni przyklasną.
W takiej Rosji trafił byś do łagru, w KRLD do kopalni w Chinach sporadycznie nawet pod płot i kula w sagan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2011 o 22:02, Kwasu93 napisał:

Dalej twierdzę, że masz dziwny pogląd.

Dlaczego uważasz, że jeżeli coś komusz dasz powinieneś otrzymać coś w zamian?

Życie tak nie funkcjonuje.

Wg ciebie powinno być tak:
- masz tu mieszkanie
- oh, dziękuję teraz będę się pilnie uczył i pracował i dam SPOŁECZEŃSTWU coś w zamian



W przypadku instytucji jaką jest państwo, tak to własnie działa.
Dostaniesz mieszkanie, nie pracujesz, nie płacisz czynszu, lecisz na bruk, tracisz ubezpieczenie [bo urząd pracy jeśli nie będziesz podejmował ich ofert pracy przez swoje widzi mi się tez kopnie cię w dupę i przestanie cie ubezpieczać na koszt państwa], nie masz nic, zostajesz bezdomnym i marnie zdychasz w kanale albo na jakimś śmietniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2011 o 22:02, Kwasu93 napisał:

/.../>
Bezsens. Miło by było gdyby tak był zbudowany świat, ale spójrz prawdzie w oczy, że tak
nie jest.

Gdyby nie był, to byłoby baaardzo źle. Zresztą - masz okazję zastosować to do siebie: Nie zarobiłeś na mieszkanie, nie zarobiłeś na jedzenie - dlaczego ktoś ma Ci je dawać? No to już, idź z chałupy sam, albo niech Cię wyrzucą, mnie tam wszystko jedno. Przecież Ci się nie należy nic!

Dnia 20.08.2011 o 22:02, Kwasu93 napisał:

Nie oczekuj, że gdy komuś zaoferujesz pomoc on będzie ci tak wdzięczny, że będzie czuł
potrzebę pomocy tobie.
/.../

Ni oczekuję. Nie oczekuję, że będzie czuł potrzebę pomocy mnie, ale oczekuję, że tak samo jak jemu ktoś pomógł, on pomoże innemu.
I to Ty masz dziwny poglad. Skoro chcesz być "...sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem..." to, jak już pisałem, idź, teraz, zaraz, na bezludną wyspę. Tam bedziesz wolny, wolnością, jakiej pragniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2011 o 22:02, Kwasu93 napisał:

Dlaczego uważasz, że jeżeli coś komusz dasz powinieneś otrzymać coś w zamian?

Życie tak nie funkcjonuje.

Przykład: Studia.
Pozyczasz od kogoś notatki, ten ktoś później chce notatki od ciebie pożyczyć. Mówisz "A spadaj, moje notatki!". Nie licz że ktoś ci potem zechce notatki pożyczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pietro,
Formalnie również nie mogę pierdnąć w obecności prezydenta bo mogę znieważyć głowę państwa.
Fakt, że istnieją przepisy zabraniające konkretnych czynów nie oznacza wcale, że nie możesz ich popełnić.

Przepisy i kontrole służą temu żeby jakość społeczeństwo funkcjonowało - chcesz mieć dostęp do ,,życia na poziomie" to musisz się dostosować do reguł - lub ustalić własne * ramach szeroko pojętego prawa.
Ewentualnie polecam bieguny lub inne planety / księżyce ( to kiedyś napewno nastąpi i I grupa która przybędzie na nową planetę ustali SWOJE reguły )

Fakt, jestem kontrolowany od narodzin do.... właśnie do którego momentu? Studia ? Praca ? Śmierć?
Nigdy nie pracowałem dla kogoś w pojęciu - szef firma - ,,pachołek" robotnik i nigdy nie zamierzam. (studiujący wolny strzelec )
Jedynym faktem dla którego pracuję KIEDY JA chcę jest dążenie do osiągnięcia odpowiedniego statusu społecznościowego, dzięki czemu będę dalej mógł realizować moje ambicję.

I uwierz mi z odpowiednimi umiejętnościami, każdy człowiek jest wstanie zarabiać więcej niż średnia krajowa.

Czy da mi to namiastkę wolności? Nie wiem, prawdopodobnie wolny będę dopiero po śmierci ( chyba, że założymy,że wyższy byt wszystko kontroluję ( ale czy wtedy nawet on może być wolny ) lub założymy ze po śmierci nic nie ma.

Pietro, żyjemy w tym kraju ponieważ nasi dziadkowie i pradziatkowie oraz rodzice walczyli o ten kraj.

Właśnie walczyli o to, żeby ludzie jak chcieli to mogli się nachlać, jak chcieli to mogli się zabić i wkońcu jak chcieli to mogli P*olić wszystko i mieć w*****ane. ( Lub zapalić trawkę )


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.08.2011 o 01:06, Neleron napisał:

Fakt, że istnieją przepisy zabraniające konkretnych czynów nie oznacza wcale, że nie
możesz ich popełnić.


Dla mnie - pseudofilozoficzny bełkot.

Dnia 21.08.2011 o 01:06, Neleron napisał:

Fakt, jestem kontrolowany od narodzin do.... właśnie do którego momentu? Studia ? Praca
? Śmierć?


Analizując strukturę społeczeństwa i instytucję państwa, to jednak to ostatnie.

Dnia 21.08.2011 o 01:06, Neleron napisał:

Nigdy nie pracowałem dla kogoś w pojęciu - szef firma - ,,pachołek" robotnik i nigdy
nie zamierzam. (studiujący wolny strzelec )


Powodzenia w KFC/Mac Donaldsie jak skończysz te studia z takim podejściem :)

Dnia 21.08.2011 o 01:06, Neleron napisał:

Jedynym faktem dla którego pracuję KIEDY JA chcę jest dążenie do osiągnięcia odpowiedniego
statusu społecznościowego, dzięki czemu będę dalej mógł realizować moje ambicję.


Powodzenia z kupnem własnego mieszkania i opłacaniem rachunków, że o wyżywieniu nie wspomnę :)

Dnia 21.08.2011 o 01:06, Neleron napisał:

I uwierz mi z odpowiednimi umiejętnościami, każdy człowiek jest wstanie zarabiać więcej
niż średnia krajowa.


Nie poszedłem na studia, zarabiam ponad dwie średnie krajowe miesięcznie i nie tyram wcale fizycznie jak wół w fabryce azbestu, jestem tego akurat żywym dowodem [żywym dowodem posiadania "pomysłu na siebie"]
Pesymistów zmartwię, niestety mam umowę w dużej firmie, więc niestety stękaciele - mam też dobre pakiety socjalne [grusza, 13stki jak w państwówce, ubezpieczanie, dentysta :)]
Tu się zgadzamy, zawsze uważałem, że nasz kraj jest całkiem dobrym miejscem do życia jak ktoś ma odpowiednie podejście i nie jęczy, że jest szaro brudno chu..steczkowo i wszystko mu się należy niczym manna z nieba.

Dnia 21.08.2011 o 01:06, Neleron napisał:

Pietro, żyjemy w tym kraju ponieważ nasi dziadkowie i pradziatkowie oraz rodzice walczyli
o ten kraj.

>

Kilku członków mojej rodziny za ten kraj złożyło największą ofiarę...

Dnia 21.08.2011 o 01:06, Neleron napisał:

Właśnie walczyli o to, żeby ludzie jak chcieli to mogli się nachlać, jak chcieli to mogli
się zabić i wkońcu jak chcieli to mogli P*olić wszystko i mieć w*****ane. ( Lub zapalić
trawkę )


...ale nie uważam, żeby życie oddawali za to, żebym mógł się cyt "naje**ć" czy "naćpać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie powiedziałem, że ja chcę taki być/taki jestem. Mówię tylko, że każdy może robić co mu się podoba i nie masz na to żadnego wpływu, a jak na to ktoś zareaguje i co sobie ktoś o nim pomyśli to już inna sprawa.

Po za tym naprawdę chcielibyście żeby świat tak wyglądał (bo na razie tak nie jest).
Żeby panował piękny ład, wszystko było idealne, każdy dobry dla drugiego, zero "zła"? Jaki miało by sens takie życie? Życie jest właśnie na swój sposób piękne dlatego, że możesz robić wszystko czego twoja dusza zapragnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2011 o 22:23, Hubi_Koshi napisał:

Przykład: Studia.
Pozyczasz od kogoś notatki, ten ktoś później chce notatki od ciebie pożyczyć. Mówisz
"A spadaj, moje notatki!". Nie licz że ktoś ci potem zechce notatki pożyczyć.


Sam bym pewnie jakoś się odwdzięczył, ale mówiąc, że "to tak nie funkcjonuje", miałem na myśli to, że takie zdarzenia nie są regułą. Bo są na świecie pijawki i nie tylko. Dlatego nie można mówić o tym, że świat jest uporządkowany i pod coś podlegasz. Wbrew pozorom jesteś indywidualnością i to od ciebie zależy co zrobisz w przyszłości.

W każdym razie nikt mnie nie przekona do poglądu typu: "Państwo coś ci daje, a ty żyjesz po to, żeby zrobić coś dla PAŃSTWA". Ja już powiedziałem wcześniej. Żyjesz przede wszystkim dla bliskich ci osób i dla samego siebie, a nie dla kraju, w którym mieszkasz, czy tam z którego pochodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.08.2011 o 10:12, Kwasu93 napisał:

Nie powiedziałem, że ja chcę taki być/taki jestem. Mówię tylko, że każdy może robić co
mu się podoba i nie masz na to żadnego wpływu, a jak na to ktoś zareaguje i co sobie
ktoś o nim pomyśli to już inna sprawa.


No nie do końca, możesz "chcieć robić co dusza zapragnie" - problem w tym, że w dużej większości przypadków ktoś cię powstrzyma [spróbuj ukraść policjantowi na ulicy pałkę/czapkę/broń] lub wyciągnie za to konsekwencje, co samo przez się reguluje to, przed czym się powstrzymujesz.
Więc tak - chcieć robić co tylko się podoba możesz, gorzej z wykonaniem [chcieć czegoś nikt ci nie zabroni]

Dnia 21.08.2011 o 10:12, Kwasu93 napisał:

Po za tym naprawdę chcielibyście żeby świat tak wyglądał (bo na razie tak nie jest).
Żeby panował piękny ład, wszystko było idealne, każdy dobry dla drugiego, zero "zła"?
Jaki miało by sens takie życie? Życie jest właśnie na swój sposób piękne dlatego, że
możesz robić wszystko czego twoja dusza zapragnie.


Wbrew pozorom są miejsca na ziemi, gdzie o zgrozo świat tak wygląda.
Znam kilka europejskich miejscowości, małych wiosek odciętych od świata na tyle, że każdy tam zna każdego, ludzie drzwi na noc nie zamykają, zostawiają kluczyki w stacyjce, żyją razem nie spokrewnieni niczym rodzina.
Jest to namiastka takiej idylli.
Nie mniej w skali całego świata - nie wierze, że to by się sprawdziło, nie bez jakiejś brutalności i przemocy.
Nie twierdze, że jest nam potrzebna do życia zbrodnia, ale jakiś ostry i brutalny sport, musiał by egzystować w idealnej utopii, nasza natura jest do tego przystosowana, każdy musi się jakoś wyładować, odreagować bodajże przez oglądanie takich widowisk [sztuki walki, emocjonujące wyścigi cokolwiek co pompuje nam adrenalinę]
Nie mniej świat bez zbrodni i okrucieństwa celowego i zamierzonego nie jest wcale taki nierealny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.08.2011 o 10:12, Kwasu93 napisał:

Nie powiedziałem, że ja chcę taki być/taki jestem. Mówię tylko, że każdy może robić co
mu się podoba i nie masz na to żadnego wpływu, a jak na to ktoś zareaguje i co sobie
ktoś o nim pomyśli to już inna sprawa. /.../

Kompletna bzdura.
Możesz sobie robić, co Ci sie spodoba, jak spotkasz mnie na ulicy, to możesz na mnie napluć. A ja (też mogę robić to, co mi się podoba!) mogę Ci skopać odwłok. Tak to jest z tym robieniem, co się komu podoba. I dalej twierdzisz, ze nia mam żadnego wpływu na to, co robisz? Bo ja nie muszę czekać, aż na mnie naplujesz. Ja moge skopać Ci odwłok wcześniej, żebyś nawet nie pomyślał o tym, ze możesz na mnie napluć. I mogę uwiązać Cię na sznurku, żebyś robił to, co JA sobie zażyczę. Znowu przypominam Ci TWOJE słowa, że każdy może robić to, co chce. I przypominam Ci, że istnieje dowód wprost i dowód przez sprowadzenie do absurdu.
Twoje rozumowanie sprowadziłem do absurdu. cbdo (co było do okazania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sam jesteś kompletna bzdura :)

Nie wiem co do wolności ma moje naplucie na ciebie, a twoje skopanie mi ''odwłoku''. Wolność wolnością, ale trzeba się liczyć w życiu z konsekwencjami jaki niesie za sobą swoje postępowanie, no ale myślałem, że ty jesteś tego świadom choć skoro masz takie w głowie pomysły, żeby sobie iść ulicą i kogoś opluć to nie mój problem.

Ogólnie bardzo dziwne porównania robisz. Wcześniej piękną historię opowiedziałeś, a teraz znów jakieś brednie podchodzące dla mnie pod twoje zaburzenia emocjonalne. Oczywiście zaznaczam: nie żebym ja chciał Cię obrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować