Zaloguj się, aby obserwować  
Shadover

Palenie Skrętów - Legalne?

2609 postów w tym temacie

Dnia 22.08.2011 o 17:05, KrzysztofMarek napisał:

Oczywiście wiesz, że są zakusy na zabranie solniczek z zakładów żywienia? Bo sól szkodzi...
Cukier też szkodzi. Jeszcze się i tego doczekasz.
Ale socjaliści brną coraz dalej i swoje złe skutki zakazów próbują niwelować kolejnymi
zakazami. Skoro rozwalili rodzinę, zlikwidowali de facto władzę rodzicielską,
no to co im zostaje, jak nie mnożyć zakazy? Dawniej, w szkole, jak się nie nauczyłem,
źle się zachowywałem, dostawałem linijką po łapach. Chciałbym to teraz zobaczyć! Albo
zobaczyć, jak tatuś daje gówniarzowi paskiem po odwłoku, bo nie odrobił lekcjio...
Ale jest dobrze, i będzie jeszcze dobrzej!


Oni się na tym w końcu przejadą. Głównie w tym względzie, że euro i dolar spadną do takiego poziomu, że dalszy dodruk zamieni je w papier toaletowy do użytku codziennego.

Urzędnicy, jak mi się nie chciało wyjaśniać towarzyszowi Tylerowi, wykazują zaskakującą inwencję w mnożeniu kolejnych przepisów, kolejnych nakazów, zakazów i kar, absurdalnych regulacji, które tylko zwiększają biurokratyczny chaos, pogłębiają degrengoladę społeczeństwa, które niebawem bez urzędniczego Wielkiego Brata nie będzie zdolne nawet do samodzielnego zasypiania.

Za laniem uczniów linijką po łapach przez nauczycieli nie jestem. Przez rodziców - jeśli taką mają wolę. Nauczyciel to ktoś obcy i nie ma prawa ucznia dotknąć, chyba że w samoobronie.

U nas jeszcze nie jest najgorzej. Ale patrząc na Anglię, Norwegię, czy Holandię, boję się, że niedługo będziemy to mieli u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteś zwyczajnie śmieszny, ostatni akapit był z życia wzięty - powiedz mi jeszcze że to co tam napisałem nie jest prawdą to całkiem stracę wiarę w ludzi. Dać komuś najbardziej dosadny i życiowy przykład to ci wyjedzie z wolnością, wypchajcie się tą waszą wolnością. Nie sztuka ją mieć, sztuką jest umieć z niej korzystać a ćpuny do takowych z całą pewnością się nie zaliczają, podziękował za taką "rzeczową" dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2011 o 17:17, Minsc_i_Boo napisał:

O kurna. To teraz socjaliści są przeciwko legazlizacji marychy?! Się porobiło. Muszę
chyba zrewidować swoje poglądy- i to szybko.


Grzesiu ze wsi i jego partia nie popierają legalizacji trawki, bo straciliby poparcie w wyborach. Być może inne odłamy komuchów tak, tego nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2011 o 17:18, Tyler_D napisał:

Jesteś zwyczajnie śmieszny, ostatni akapit był z życia wzięty - powiedz mi jeszcze że
to co tam napisałem nie jest prawdą to całkiem stracę wiarę w ludzi. Dać komuś najbardziej
dosadny i życiowy przykład to ci wyjedzie z wolnością, wypchajcie się tą waszą wolnością.
Nie sztuka ją mieć, sztuką jest umieć z niej korzystać a ćpuny do takowych z całą pewnością
się nie zaliczają, podziękował za taką "rzeczową" dyskusję.


Dzięki, wiem, że mam sympatyczną twarz. Nie chcę, byś stracił wiarę w ludzi, ale niestety napisałeś nieprawdę. Mówisz w ten sposób, ponieważ masz za sobą trudne doświadczenie życiowe - niewielu jest w stanie wznieść się ponad takie uprzedzenia i zdjąć emocjonalne, zaciemniające okulary.

Z tym korzystaniem z wolności, jakbym słyszał mojego ojca, narodowego socjalistę. Wolność charakteryzuje się właśnie tym, że KAŻDY INACZEJ Z NIEJ KORZYSTA. Jedni będą normalnie cieszyć się życiem, a inni się uchleją, naćpają i zabiją kogoś samochodem. Ludzie są różni, i trzeba im dać wolność, ale w parze z nią musi iść odpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdyby zdjac emocjonalne okulary to cale prawo byloby zbiorem nader matematycznym - tylko tam wystepuje binarne tak/nie (pomijajac logike rozmyta).

Pijak rozjechal ludzi na pasach? Kogo to obchodzi, statystycznie wiecej pijakow jakos do domu trafia bez wiekszych szkod. A reklamy w telewizji leca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Nie chcę, byś stracił wiarę w ludzi, ale niestety

Dnia 22.08.2011 o 17:25, Reinmar napisał:

napisałeś nieprawdę.

Gdzie? Pytam konkretnie - gdzie napisałem nieprawdę? No słucham, skoro to widać to poproszę konkretnie, pytam całkiem serio.
>Mówisz w ten sposób, ponieważ masz za sobą trudne doświadczenie

Dnia 22.08.2011 o 17:25, Reinmar napisał:

życiowe - niewielu jest w stanie wznieść się ponad takie uprzedzenia i zdjąć emocjonalne,
zaciemniające okulary.

A co tam takiego rażącego / kłamliwego napisałem? Że ćpuń czy pijak za kółkiem to nic innego jak zagrożenie i oznaka kretynizmu? Hm?
>Wolność

Dnia 22.08.2011 o 17:25, Reinmar napisał:

charakteryzuje się właśnie tym, że KAŻDY INACZEJ Z NIEJ KORZYSTA. Jedni będą normalnie
cieszyć się życiem, a inni się uchleją, naćpają i zabiją kogoś samochodem.

Młodzieńcze ideały i zero "rozsądkowo - odpowiedzialnościowego" podejścia do życia. Nic ponad to z twoich postów nie wynika. Poza tym skoro każdy może korzystać z tej zakichanej wolności to skoro wy byście mogli się upalić i robić co dusza zapragnie to ja bym chciał takiemu delikwentowi przyp...ieprzyć ze szpadla czy co tam będę miał pod ręką bo mi wybitnie takowy nie pasi. Mogę, mogę? Ale proszę, przecież JESTEM WOLNY. A to wy jesteście nieodpowiedzialni właśnie bo nie zważacie na to co może się z wami stać pod wpływem. Sam widzisz że to do niczego nie prowadzi.
>Ludzie są

Dnia 22.08.2011 o 17:25, Reinmar napisał:

różni, i trzeba im dać wolność, ale w parze z nią musi iść odpowiedzialność.

Ćpun nigdy nie będzie odpowiedzialny ani świadomy tego co zrobi a na pewno nie każdy i nie w 100 %. Ergo - nie przekonasz mnie takimi stwierdzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2011 o 17:31, Ostrowiak napisał:

Gdyby zdjac emocjonalne okulary to cale prawo byloby zbiorem nader matematycznym - tylko
tam wystepuje binarne tak/nie (pomijajac logike rozmyta).

Pijak rozjechal ludzi na pasach? Kogo to obchodzi, statystycznie wiecej pijakow jakos
do domu trafia bez wiekszych szkod. A reklamy w telewizji leca.


Nie chodziło mi o kontekst prawny, tylko nastawienia Tylera - on się ze mną nie zgodzi i basta, bo osobista strata przesłania mu prawdę. Prawo nie może być zero-jedynkowe, ale ludzie często tak działają.

Co można z tym zrobić? Ukarać pijaka. Nic więcej prawo nie może zrobić, ponad skuteczne egzekwowanie kar. Nie jest to idealne, ale na pewno sprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2011 o 17:32, Tyler_D napisał:

Gdzie? Pytam konkretnie - gdzie napisałem nieprawdę? No słucham, skoro to widać to poproszę
konkretnie, pytam całkiem serio.

Cisnąć, to sobie możesz klocka w kiblu. Prawo jest po to, żeby karać, a nie zapobiegać. Nie każdy wsiadający za kółko po pijaku jest kretynem - różne są przypadki, jeden po prostu musi jakoś wrócić do domu, drugi jest nieodpowiedzialny, ale nie wszyscy są kretynami.

Dnia 22.08.2011 o 17:32, Tyler_D napisał:

A co tam takiego rażącego / kłamliwego napisałem? Że ćpuń czy pijak za kółkiem to nic
innego jak zagrożenie i oznaka kretynizmu? Hm?

Ćpun/pijak tak, ale niekoniecznie człowiek, który po prostu się napił. Każdego klasyfikujesz jako kretyna/nie kretyna?

Dnia 22.08.2011 o 17:32, Tyler_D napisał:

Młodzieńcze ideały i zero "rozsądkowo - odpowiedzialnościowego" podejścia do życia. Nic
ponad to z twoich postów nie wynika. Poza tym skoro każdy może korzystać z tej zakichanej
wolności to skoro wy byście mogli się upalić i robić co dusza zapragnie to ja bym chciał
takiemu delikwentowi przyp...ieprzyć ze szpadla czy co tam będę miał pod ręką bo mi wybitnie
takowy nie pasi. Mogę, mogę? Ale proszę, przecież JESTEM WOLNY. A to wy jesteście nieodpowiedzialni
właśnie bo nie zważacie na to co może się z wami stać pod wpływem. Sam widzisz że to
do niczego nie prowadzi.

Nie zamierzam decydować za innym. Moje życie, moja odpowiedzialność. Wychodzi, że to ty jesteś na tyle naiwny, by wierzyć, że zakazując i nakazując prawnie da się cokolwiek uzyskać. Nic ponad bunt i opór!
Wolność nie jest zakichana, to dar, którego tacy jak ty nie rozumieją - uważasz, że jak ktoś kogoś pierdolnie szpachlą, to jest wolność?! To jest złamanie prawa. Wolność to tylko i wyłącznie możliwość decydowania O SOBIE SAMYM. Od innych wara!

Dnia 22.08.2011 o 17:32, Tyler_D napisał:

Ćpun nigdy nie będzie odpowiedzialny ani świadomy tego co zrobi a na pewno nie każdy
i nie w 100 %. Ergo - nie przekonasz mnie takimi stwierdzeniami.

Nie zamierzam cię przekonywać. Żyj jak chcesz, ale daj tak żyć innym. Socjalistów przerobiłem w życiu sporo. Jeden więcej nie zrobi różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2011 o 17:42, Reinmar napisał:

Cisnąć, to sobie możesz klocka w kiblu.

Oho, wchodzimy [ schodzimy? ] na niższe poziomy dyskusji, spoko.
>Prawo jest po to, żeby karać, a nie zapobiegać.
A mnie się jednak wydaje że jest zgoła na odwrót - to znaczy powinno się najpierw zapobiegać [ bo to tańsze, ekonomiczniejsze i zwyczajnie "zdrowsze" ] a dopiero potem leczyć / karać / egzekwować to czy owo. Prawo jest po to by stanowić co komu wolno a co nie i w razie jego złamania egzekwować odpowiednie kary i wprowadzać w życie takie czy inne następstwa postępowania.

Dnia 22.08.2011 o 17:42, Reinmar napisał:

Nie każdy wsiadający za kółko po pijaku jest kretynem - różne są przypadki, jeden po
prostu musi jakoś wrócić do domu, drugi jest nieodpowiedzialny, ale nie wszyscy są kretynami.

Bardzo marny argument, tak bardzo że zwyczajnie nie ma z czym polemizować. Gwarantuję ci że gdyby policja złapała pijanego gościa który próbuje wejść / odpalić samochód to nie puściliby go sobie ot tak. Życie "a bo może mi się uda" jest po raz kolejny godne pożałowania bo tak myśli tylko idiota. Raz się uda, drugi raz się uda ale trzeci raz już nie. Rozumiesz już czy jeszcze prościej ci to rozrysować? Analogicznie sprawa się ma z ćpunami.

Dnia 22.08.2011 o 17:42, Reinmar napisał:

Ćpun/pijak tak, ale niekoniecznie człowiek, który po prostu się napił. Każdego klasyfikujesz
jako kretyna/nie kretyna?

Klasyfikuję na podstawie jego czynów - poza tym przeczytaj coś napisał bo chyba nie do końca przekazałeś to co chciałeś ...

Dnia 22.08.2011 o 17:42, Reinmar napisał:

Nie zamierzam decydować za innym. Moje życie, moja odpowiedzialność. Wychodzi, że to
ty jesteś na tyle naiwny, by wierzyć, że zakazując i nakazując prawnie da się cokolwiek
uzyskać. Nic ponad bunt i opór!

No jak komuś brak szarych komórek by zrozumieć że nie będąc w pełni świadomy [ alko / trawa ] stanowi potencjalne zagrożenie i/lub jest narażony na nie to ja się nie dziwię że jedyną reakcją takich osób jest opór i bunt ... Żadna linijka w Kodeksie Karnym nie jest napisana bez przyczyny.

Dnia 22.08.2011 o 17:42, Reinmar napisał:

Wolność nie jest zakichana, to dar, którego tacy jak ty nie rozumieją - uważasz, że jak
ktoś kogoś pierdolnie szpachlą, to jest wolność?!

Skoro wy chcecie sobie ćpać [ co jest zakazane i nielegalne ] to dlaczego ja nie mógłbym komuś przypierdzielić [ np: w ramach samoobrony ] bo kogoś nie lubię lub uważam go za zagrożenie? PRZECIEŻ JESTEM WOLNY!!!111. Nonsens? W twoim przypadku na pewno, w moim niekoniecznie.
>To jest złamanie prawa.
Jakby ćpanie nim nie było.
>Wolność to

Dnia 22.08.2011 o 17:42, Reinmar napisał:

tylko i wyłącznie możliwość decydowania O SOBIE SAMYM. Od innych wara!

Więc ćpajcie sobie zamknięci w klatkach w swoich domach, wtedy możecie nawet zaćpać się na śmierć jeśli to lubicie, mnie nic do tego BO JESTEM WOLNY i będzie mi latało jak będziecie potrzebowali pomocy. Fajnie nie? No właśnie ale chyba nie zrozumiesz ...
>Jeden więcej nie zrobi różnicy.
O tak, bo nie jestem "prowolnościowy [?!] i nie chcę legalizacji więc jestem socjalistą. Piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2011 o 16:50, Tyler_D napisał:

No to niby w jaki sposób chcesz by tak zalegalizowana czy tam zdekryminalizowana marycha
była sprzedawana? Jak karać wszystkich tych co zrobią coś pod jej wpływem? Komu sprzedawać?
Na podstawie czego? Tylko proszę, bez żadnego pieprzenia o wolności i tym że każdy może
decydować o swoim życiu i innych bzdurach, to już wałkujemy którąś stronę. Konkrety.
Skoro hałastra się nie nadaje do tego by jej to udostępniać to nie widzę powodu by dawać
ją każdemu [ a to by dała ta cała twoja dekryminalizacja ].
> Niestety jesteś w błędzie,bo nie stwierdzono (nie)udokumentowanego zgonu od ,,efektów"


Ale dlaczego ciągle widzicie sprzedaż i dawanie jej każdemu w dekryminalizacji ??? nigdzie o tym nie wspominałem bo nie widzę sensu udostępniania jej w jakikolwiek sposób,niech dalej będzie to nielegalny biznes-kupują ci którzy palą i tyle
Od początku chodzi tylko o to żeby będąc w posiadaniu nie iść do pierdla albo na 48h do aresztu i płacić grzywnę,żeby pieski nie nabijały sobie statystyk,nic więcej nie musi się zmieniać...

Dnia 22.08.2011 o 16:50, Tyler_D napisał:


>

Dnia 22.08.2011 o 16:50, Tyler_D napisał:

Ale samo palenie [ czegokolwiek ] jest szkodliwe czyż nie? No właśnie.
>zastanówcie się dlaczego w innych krajach
> jest legalna i stosowana jako lek,
Było już nie raz mówione że marycha medyczna a zwykła do dwie różne rzeczy.


tak,a wódka żubrówka i żołądkowa to tez dwie różne rzeczy -a efekt taki sam tylko % różne-identycznie sytuacja ma się z odmianami konopi-jedne klepią bardziej-inne mniej...
szkoda mojego czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2011 o 17:58, Tyler_D napisał:

Oho, wchodzimy [ schodzimy? ] na niższe poziomy dyskusji, spoko.

Ej, używam dosadniejszych argumentów.

Dnia 22.08.2011 o 17:58, Tyler_D napisał:

A mnie się jednak wydaje że jest zgoła na odwrót - to znaczy powinno się najpierw zapobiegać
[ bo to tańsze, ekonomiczniejsze i zwyczajnie "zdrowsze" ] a dopiero potem leczyć / karać
/ egzekwować to czy owo. Prawo jest po to by stanowić co komu wolno a co nie i w razie
jego złamania egzekwować odpowiednie kary i wprowadzać w życie takie czy inne następstwa
postępowania.

Dobrze napisałeś, wydaje ci się. Zapobieganie jest droższe, bo wiąże się z istnieniem szeregu etatów, ustaw legislacyjnych, i całej masy innych narośli, które wydają pieniądze podatników. Zlikwidowanie socjalu wprowadziłoby niesamowite oszczędności - a to, że ludzie leczyliby się ze skutków swej głupoty na własny rachunek odciążyłoby państwo.

Dnia 22.08.2011 o 17:58, Tyler_D napisał:

Bardzo marny argument, tak bardzo że zwyczajnie nie ma z czym polemizować. Gwarantuję
ci że gdyby policja złapała pijanego gościa który próbuje wejść / odpalić samochód to
nie puściliby go sobie ot tak. Życie "a bo może mi się uda" jest po raz kolejny godne
pożałowania bo tak myśli tylko idiota. Raz się uda, drugi raz się uda ale trzeci raz
już nie. Rozumiesz już czy jeszcze prościej ci to rozrysować? Analogicznie sprawa się
ma z ćpunami.

A jednak polemizujesz. Padam na twarz przed twym poświęceniem. Nie gdybaj. Nie ma gdybania. Gdyby człowiek wiedział, że za chwilę upadnie, to by usiadł. Ale nie wie. I wiedzieć nie będzie. Koszty zapobiegania, prewencji, są dużo większe i mniej skuteczne niż represja - elastyczne, efektywne prawo, które nie troszczy się o zapobieganie głupocie. Nie mówiłem nic o "a bo może mi się uda".

Dnia 22.08.2011 o 17:58, Tyler_D napisał:

Klasyfikuję na podstawie jego czynów - poza tym przeczytaj coś napisał bo chyba nie do
końca przekazałeś to co chciałeś ...

Klasyfikujesz ludzi, których nie znasz, za czyny, których implikacji i przyczyn nie jesteś w stanie pojąć. Każdy przypadek trza rozpatrywać z osobna, a nie zimno przesuwać ludzi z szufladki "kretyn" do "nie-kretyn". Przekazałem, co chciałem, jeśli ty masz problem ze zrozumieniem komunikatu, to leży on po twojej stronie.

Dnia 22.08.2011 o 17:58, Tyler_D napisał:

No jak komuś brak szarych komórek by zrozumieć że nie będąc w pełni świadomy [ alko /
trawa ] stanowi potencjalne zagrożenie i/lub jest narażony na nie to ja się nie dziwię
że jedyną reakcją takich osób jest opór i bunt ... Żadna linijka w Kodeksie Karnym nie
jest napisana bez przyczyny.

Kret, płyn do udrażniania rur, też stanowi zagrożenie. Mimo to, nikt nie zakazał jego połykania. "Potencjalne" zagrożenie. Czyli może, ale nie musi zagrażać użytkownikowi. Niech człowiek sam decyduje, co jest dla niego dobre - nie potrzeba mu państwowej ręki i bata "zatroskanych obywateli".

Dnia 22.08.2011 o 17:58, Tyler_D napisał:

Skoro wy chcecie sobie ćpać [ co jest zakazane i nielegalne ] to dlaczego ja nie mógłbym
komuś przypierdzielić [ np: w ramach samoobrony ] bo kogoś nie lubię lub uważam go za
zagrożenie? PRZECIEŻ JESTEM WOLNY!!!111. Nonsens? W twoim przypadku na pewno, w moim
niekoniecznie.

Wy? A kim my jesteśmy? Nie palę trawki, piję raz na ruski rok, a papierosy omijam szerokim łukiem. Ale mnie kurwica bierze, kiedy ktoś mi próbuje wmówić, co mi zaszkodzi i tego zakazać. Wolność dotyczy tylko jednostki. Jeśli ktoś mi zagraża, to go zabijam, tu nie ma o czym dyskutować - ale tylko w normalnej samoobronie. Nie może być tak, żeby mordowano, bo komuś nie podobała się czyjaś gęba.
Powtarzam, to nie jest wolność. Wolność dotyczy tylko siebie samego.

Dnia 22.08.2011 o 17:58, Tyler_D napisał:

Jakby ćpanie nim nie było.

W Deklaracji Niepodległości USA jest punkt, od którego już się niestety odeszło, że "jeśli prawo jest złe, to naród ma obowiązek takie prawo zmienić".

Dnia 22.08.2011 o 17:58, Tyler_D napisał:

Więc ćpajcie sobie zamknięci w klatkach w swoich domach, wtedy możecie nawet zaćpać się
na śmierć jeśli to lubicie, mnie nic do tego BO JESTEM WOLNY i będzie mi latało jak będziecie
potrzebowali pomocy. Fajnie nie? No właśnie ale chyba nie zrozumiesz ...

Na pewno nie zadzwonię do ciebie po pomoc, gdybym kiedykolwiek miał się "zaćpać".

Dnia 22.08.2011 o 17:58, Tyler_D napisał:

O tak, bo nie jestem "prowolnościowy [?!] i nie chcę legalizacji więc jestem socjalistą.
Piękne.

Jesteś. Obecnej władzy udało się zamaskować socjalizm pod płaszczykiem "wolnego rynku" i dlatego powodem bankructwa Grecji był ten "ohydny kapitalizm". Jeśli chcesz zakazywać i nakazywać innym, co mają robić, to tak - jesteś socjalistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2011 o 18:15, PawelSuzuki napisał:

Ale dlaczego ciągle widzicie sprzedaż i dawanie jej każdemu w dekryminalizacji ??? nigdzie
o tym nie wspominałem bo nie widzę sensu udostępniania jej w jakikolwiek sposób,niech
dalej będzie to nielegalny biznes-kupują ci którzy palą i tyle

Ok.

Dnia 22.08.2011 o 18:15, PawelSuzuki napisał:

Od początku chodzi tylko o to żeby będąc w posiadaniu nie iść do pierdla albo na 48h
do aresztu i płacić grzywnę,żeby pieski nie nabijały sobie statystyk,nic więcej nie musi
się zmieniać...

To na czym miałaby polegać ta dekryminalizacja? Lub mówiąc prościej - jeśli nie takie kary to jakie? Bezkarne kupowanie? A co zrobić jak się taki napatoczy w jakiś wypadek / przestępstwo / wykroczenie [ co NIE jest jakieś wybitnie nierealne ]? No sorry ale w tej całej dekryminalizacji sensu zbytnio nie widzę bo:
- nadal byłoby to nielegalne i stanowiłoby problem
- nie zmieniłoby się nic na lepsze poza tym że upadłyby te śmieszne policyjne statystyki
Więc w zasadzie wystarczyłoby tylko zmienić prawo na rygorystyczniejsze niż dotychczas [ bo na coś odwrotnego sobie nijak nie zasługujecie jako palacze ] i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Zapobieganie jest droższe, bo wiąże się z istnieniem

Dnia 22.08.2011 o 18:20, Reinmar napisał:

szeregu etatów, ustaw legislacyjnych, i całej masy innych narośli, które wydają pieniądze
podatników.

Te same pieniądze wydaje się na zajmowanie się ćpunem który się wplącze w jakieś przestępstwo / wykroczenie / przećpa się / zaniedba na tyle że trafi do szpitala a być może i do kostnicy i tak dalej i tak dalej. Po drodze generuje to mnóstwo pośredników a co za tym idzie kosztów. Ale owszem - podobało by mi się gdyby za leczenie takiego czy innego delikwenta / zajmowanie się nim musiał płacić on sam [ lub musiałby to odrobić ] lub jego rodzina. Rodzina miałaby wybór - albo płaci albo on zostaje na lodzie. Tak, to brutalne i nieludzkie ale na pewno podziałałoby teoretycznie [ bo w praktyce tego stety / niestety nie ujrzymy ] na innych. Chociaż w jakimś stopniu.
>Zlikwidowanie socjalu wprowadziłoby niesamowite oszczędności
To jest na chwilę obecną tak samo realne jak całkowicie prywatna służba zdrowia. I tego się nie dochrapiemy w ciągu kilku lat jak mniemam nawet jakbyśmy chcieli.
>- a to, że ludzie

Dnia 22.08.2011 o 18:20, Reinmar napisał:

leczyliby się ze skutków swej głupoty na własny rachunek odciążyłoby państwo.

No nie do końca bo ktoś nie wymagający aż tak ogromnej opieki może się wymknąć / wyjść i zacząć kraść z braku dochodów chociażby. Więc to nie jest tak że prywatyzacja jest panaceum na wszystko.
>Koszty zapobiegania, prewencji, są dużo większe i mniej skuteczne niż represja

Dnia 22.08.2011 o 18:20, Reinmar napisał:

- elastyczne, efektywne prawo, które nie troszczy się o zapobieganie głupocie.

Dowód jakowyś?
>Nie mówiłem

Dnia 22.08.2011 o 18:20, Reinmar napisał:

nic o "a bo może mi się uda".

"różne są przypadki, jeden po prostu musi jakoś wrócić do domu" - nie on NIC NIE MUSI. A już na pewno nie wracać po pijaku czy po zielsku autem. Są dwa uda - albo się uda albo się nie uda - nie, nie tędy droga.

Dnia 22.08.2011 o 18:20, Reinmar napisał:

Klasyfikujesz ludzi, których nie znasz, za czyny, których implikacji i przyczyn nie jesteś
w stanie pojąć. Każdy przypadek trza rozpatrywać z osobna, a nie zimno przesuwać ludzi
z szufladki "kretyn" do "nie-kretyn". Przekazałem, co chciałem, jeśli ty masz problem
ze zrozumieniem komunikatu, to leży on po twojej stronie.

Wróćmy po raz enty do tego przykładu z autem - pokaż mi jeden argument który kwalifikowałby takiego ... khem jako nie-kretyna. Jeśli ktoś wsiada do windy w której nie ma światła nie sprawdzając czy jest kabina - jest kretynem, jeśli ktoś przyświeca sobie zapalniczką do wlewu w ciężarówce transportującej paliwo - jest kretynem [ nagroda Darwina taka była ] tak samo ktoś kto wsiada za kółku odurzony / przychodzi do pracy w takim stanie - jest kretynem i NIC go nie usprawiedliwia. Poza tym nie rób z tych przypadków nie wiadomo jak filozoficznej dysputy bo tu nie ma nad czym się zbytnio rozwodzić - albo ktoś jest odpowiedzialny albo nie, tyle w temacie.

Dnia 22.08.2011 o 18:20, Reinmar napisał:

Kret, płyn do udrażniania rur, też stanowi zagrożenie. Mimo to, nikt nie zakazał jego
połykania. "Potencjalne" zagrożenie.

Kret jest do rur a trawa do ćpania - nie widzisz tu zasadniczej różnicy? Nikt normalny celowo nie zeżre kreta ale chyba każdy celowo zapali sobie. Ale że nie będzie się kontrolował to już mu kompletnie zwisa BO JEST WOLNY!!!111.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2011 o 17:14, Reinmar napisał:

>/.../ > Za laniem uczniów linijką po łapach przez nauczycieli nie jestem. Przez rodziców - jeśli
taką mają wolę. Nauczyciel to ktoś obcy i nie ma prawa ucznia dotknąć, chyba że w samoobronie.

Ja jestem. Rodzice oddają dziecko do szkoły na ładnych parę godzin, niech tam się zachowuje, jak trzeba. A jak nie - no to po łapach! Bo inaczej bedzie odwrotnie, jak to się już dzieje. I po co ten przepis, że każdy musi chodzić do szkoły?
Nie chce chdzić do szkoły, niech chodzi do roboty. Zaraz mu się w głowie przejaśni, jak tatuś i mamusia jeść nie dadzą, bo się taki obija. Jak to pewien klasyk napisał? Byt określa swiadomość? No to jak nie ma co jeść, to zaraz się do roboty przekona. Tylko nie pisz mi tutaj, że pracy nie ma. Praca jest, tylko nie za te pieniądze. Niech pracuje za mniejsze. Nauczy się pracę szanować.

Dnia 22.08.2011 o 17:14, Reinmar napisał:


U nas jeszcze nie jest najgorzej. Ale patrząc na Anglię, Norwegię, czy Holandię, boję
się, że niedługo będziemy to mieli u siebie.

Oj, chyba masz rację. Ale skoro w USA szkoły niewiele uczą, to po co chodzić do szkoły? Bi nie ma co z bachorami zrobić, a zasiłek żal stracić? No to zabrać zasiłek! Nie ma zasiłku, trzeba zabrać się do pracy. Byt określa świadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2011 o 18:51, KrzysztofMarek napisał:

Ja jestem. Rodzice oddają dziecko do szkoły na ładnych parę godzin, niech tam się zachowuje,
jak trzeba. A jak nie - no to po łapach! Bo inaczej bedzie odwrotnie, jak to się już
dzieje. I po co ten przepis, że każdy musi chodzić do szkoły?
Nie chce chdzić do szkoły, niech chodzi do roboty. Zaraz mu się w głowie przejaśni, jak
tatuś i mamusia jeść nie dadzą, bo się taki obija. Jak to pewien klasyk napisał? Byt
określa swiadomość? No to jak nie ma co jeść, to zaraz się do roboty przekona. Tylko
nie pisz mi tutaj, że pracy nie ma. Praca jest, tylko nie za te pieniądze. Niech pracuje
za mniejsze. Nauczy się pracę szanować.

Widzisz, za dziecko odpowiadają rodzice. I to od nich powinno zależeć, czy chcą, aby ich syn dostał czasami po łapach. Później już jednak ten syn staje się starszy i może nie chcieć być zaatakowany linijką po rączkach. Osobiście, w życiu bym się nie dał tak potraktować.
Nie każdy musi chodzić do szkoły. Propaganda państwowa wbija ludziom do głów, że muszą chodzić do szkoły, bo nic nie osiągną. W USA o wiele lepsze wyniki osiągają uczniowie uczeni w domu lub w indywidualnym toku kształcenia - a nie szkolnej masówce.
Już teraz ludzie po zawodówkach szybciej znajdą zajęcie, niż gość po studiach magisterskich. I często zarabiają więcej.

Dnia 22.08.2011 o 18:51, KrzysztofMarek napisał:

Oj, chyba masz rację. Ale skoro w USA szkoły niewiele uczą, to po co chodzić do szkoły?
Bi nie ma co z bachorami zrobić, a zasiłek żal stracić? No to zabrać zasiłek! Nie ma
zasiłku, trzeba zabrać się do pracy. Byt określa świadomość.

Liczą się umiejętności, nie wiedza. O tym wszyscy w szkołach zapomnieli, zrzucając naukę na karb uczniów kujących godzinami w czasie wolnym, i egzaminów, które w ich mniemaniu mają być miarodajnych testerem umiejętności uczniów.

Tak jest! Socjal zachęca tylko do robienia niczego, do bezzasadnego rozdawnictwa pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2011 o 19:01, Reinmar napisał:

> /.../ > Widzisz, za dziecko odpowiadają rodzice. I to od nich powinno zależeć, czy chcą, aby
ich syn dostał czasami po łapach. Później już jednak ten syn staje się starszy i może
nie chcieć być zaatakowany linijką po rączkach. Osobiście, w życiu bym się nie dał tak
potraktować.

No właśnie. Rodzice, na czas nauki, powierzają swoją władzę rodzicielską nauczycielom. W życiu najskuteczniejszą metodą jest metoda kija i marchewki: za pożądane zachowania nagradzać, za niepożądane karać. Nikt jeszcze nigdy nie wynalazł skuteczniejszego sposoby. Same kary, nawet najsroższe, nie doprowadzą do tego, co skojarzone z nagrodamoi, same nagrody nigdy nie doprowadzą do teko, co nagrody skojarzone z karami.
T nie dałbyś się potraktować w ten sposób. Dla mnie jest to dowód, że socjalizm zawrócił Ci w głowie. Nooo, chyba, że u Twoim przypadku same nagrody wystarczą... Taki jesteś dobry? " Wszystko to być może, lecz ja to miedzy bajki włożę."

Dnia 22.08.2011 o 19:01, Reinmar napisał:

Nie każdy musi chodzić do szkoły. Propaganda państwowa wbija ludziom do głów, że muszą
chodzić do szkoły, bo nic nie osiągną. W USA o wiele lepsze wyniki osiągają uczniowie
uczeni w domu lub w indywidualnym toku kształcenia - a nie szkolnej masówce.

A pewnie! Najgorzej uczą się w państwowych szkołach, lepiej w wyznaniowych, najlepiej w prywatnych. Tam, gdzie rodzice płacą, to i wymagają.
Zgadzam się z twierdzeniem, że nie każdy musi chodzić do szkoły. Nie chce, niech nie chodzi. Niech się weźmie do pracy.

Dnia 22.08.2011 o 19:01, Reinmar napisał:

Już teraz ludzie po zawodówkach szybciej znajdą zajęcie, niż gość po studiach magisterskich.
I często zarabiają więcej.

Tak było, jest i może bedzie. Będzie przynajmniej do czasu, aż obowiązek chodzenia do szkoły będzie zniesiony, albo przynajmniej ograniczony. Jestem za tym, żeby tylko szkoła podstawowa była obowiązkowa. Do szkoły sredniej - egzaminy, do wyższej też. Czyli mniej, ale lepiej. Po co nam inżynier do układania kafelków w łazience?

Dnia 22.08.2011 o 19:01, Reinmar napisał:

>
Liczą się umiejętności, nie wiedza. O tym wszyscy w szkołach zapomnieli, zrzucając naukę
na karb uczniów kujących godzinami w czasie wolnym, i egzaminów, które w ich mniemaniu
mają być miarodajnych testerem umiejętności uczniów.

Jakie umiejętniości masz na myśli? Zdefiniuj, co nazywasz wiedzą, a co umiejętnością: bez tego nasza dyskusja się nie uda. Bo czy umiejętność nie wymaga wiedzy? Moim zdaniem tak, umiejętność jest zastosowaniem wiedzy.

Dnia 22.08.2011 o 19:01, Reinmar napisał:


Tak jest! Socjal zachęca tylko do robienia niczego, do bezzasadnego rozdawnictwa pieniędzy.

Czyli socjal tylko trzy miesiące, z własnych składek, a potem samemu szukać roboty? Jestem za!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2011 o 19:17, KrzysztofMarek napisał:

T nie dałbyś się potraktować w ten sposób. Dla mnie jest to dowód, że socjalizm zawrócił
Ci w głowie. Nooo, chyba, że u Twoim przypadku same nagrody wystarczą... Taki jesteś
dobry? " Wszystko to być może, lecz ja to miedzy bajki włożę."

A ty dałbyś się zbić linijką po łapach? Nie wiem, być może żyłeś w czasach, gdy się tak robiło - ale dla mnie to nie jest wolność, tylko socjalizm - ktoś może cię bez konsekwencji dotknąć, ba, uderzyć linijką w rękę.
Nikt nie lubi być karany. A ja znam nauczycieli, którzy bez bicia znakomicie sobie radzą, nie muszą nawet podnosić głosu, by w klasie panowała cisza.

Dnia 22.08.2011 o 19:17, KrzysztofMarek napisał:

A pewnie! Najgorzej uczą się w państwowych szkołach, lepiej w wyznaniowych, najlepiej
w prywatnych. Tam, gdzie rodzice płacą, to i wymagają.
Zgadzam się z twierdzeniem, że nie każdy musi chodzić do szkoły. Nie chce, niech nie
chodzi. Niech się weźmie do pracy.

Jakąś tam szkołę wypadałoby ukończyć. A potem... Według powołania ;)

Dnia 22.08.2011 o 19:17, KrzysztofMarek napisał:

Tak było, jest i może bedzie. Będzie przynajmniej do czasu, aż obowiązek chodzenia do
szkoły będzie zniesiony, albo przynajmniej ograniczony. Jestem za tym, żeby tylko szkoła
podstawowa była obowiązkowa. Do szkoły sredniej - egzaminy, do wyższej też. Czyli mniej,
ale lepiej. Po co nam inżynier do układania kafelków w łazience?

Specjalizacja. Wąski fach, w którym jesteśmy dobrzy, i który pozwoli nam na godziwy zarobek. Tak wyglądałaby normalna szkoła, bez jakiegokolwiek przymusu państwowego. Nawet podstawowego. Państwowe egzaminy nie są dobrym źródłem wiedzy - pracodawca mógłby żądać świadectwa ukończenia szkoły i na tej podstawie wybierać pracowników.

Dnia 22.08.2011 o 19:17, KrzysztofMarek napisał:

Jakie umiejętniości masz na myśli? Zdefiniuj, co nazywasz wiedzą, a co umiejętnością:
bez tego nasza dyskusja się nie uda. Bo czy umiejętność nie wymaga wiedzy? Moim zdaniem
tak, umiejętność jest zastosowaniem wiedzy.

Wiesz, o co mi chodzi. Na co informatykowi informacja, jakie są rodzaje alleli? Albo, ile milionów litrów wody rocznie przepływa przez Żółtą Rzekę? Umiejętności bez wiedzy uzyskać się nie da, ale obecnie szkoła nie uczy tego, co faktycznie będzie w danym zawodzie przydatne, tylko, cytując moją byłą nauczycielkę muzyki "pokazuje uczniowi jak najwięcej stron książki, by zapamiętał jak najwięcej". Nie da się nauczyć wszystkiego.

Dnia 22.08.2011 o 19:17, KrzysztofMarek napisał:

Czyli socjal tylko trzy miesiące, z własnych składek, a potem samemu szukać roboty? Jestem
za!

Zrobiłbyś karierę w propagandzie ;) Absolutny brak socjalu, brak życia na koszt podatników. Wydatki tylko na sprawy niezbędne, jak wojsko, policja i ograniczone urzędy, a reszta do dyspozycji społeczeństwa. Państwo winno pełnić tylko rolę gwaranta stabilizacji i pokoju oraz egzekwować prawo - nic więcej od niego nie chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2011 o 20:16, Reinmar napisał:

> /.../ > A ty dałbyś się zbić linijką po łapach? Nie wiem, być może żyłeś w czasach, gdy się tak
robiło - ale dla mnie to nie jest wolność, tylko socjalizm - ktoś może cię bez konsekwencji
dotknąć, ba, uderzyć linijką w rękę.

Nie ma wolności bez odpowiedzialności. Nie spełniasz wymagań szkoły - no to po łapach, skoro prawo (też posłowie wymyslili) nie przewoduje wywalenia za zbity pysk ze szkoły. I o co Ci chodzi? O to, że możesz grać na nerwach nauczycielowi, przeszkadzać innym nie ponosząc konsekwencji? Bezstresowe wychowanie się nie sprawdziło, niestety nie bacząc na to, że się nie sprawdziło, socjaliści made in Unia Jewropejska nadal usiłują je wprowadzić. We Francji zresztą nie bili linijka po łapach. Tam przyjeta karą było bicie dłonia po buzi. Wolisz takie przywołanie do porządku?

Dnia 22.08.2011 o 20:16, Reinmar napisał:

Nikt nie lubi być karany. A ja znam nauczycieli, którzy bez bicia znakomicie sobie radzą,
nie muszą nawet podnosić głosu, by w klasie panowała cisza.

No to co? Ja znałem takich których nic innego nie przywoła do porządku - Tylko siła fizyczna.

Dnia 22.08.2011 o 20:16, Reinmar napisał:

>/.../
Jakąś tam szkołę wypadałoby ukończyć. A potem... Według powołania ;)

Wypadałoby? No, moze by i wypadało. Ale co zrobić, jak ktoś nie chce? Wywalić na bruk, czy tłumaczyć ręcznie, że jednak szkołę skończyć trzeba?

Dnia 22.08.2011 o 20:16, Reinmar napisał:

>/.../
Specjalizacja. Wąski fach, w którym jesteśmy dobrzy, i który pozwoli nam na godziwy zarobek.
Tak wyglądałaby normalna szkoła, bez jakiegokolwiek przymusu państwowego. Nawet podstawowego.
Państwowe egzaminy nie są dobrym źródłem wiedzy - pracodawca mógłby żądać świadectwa
ukończenia szkoły i na tej podstawie wybierać pracowników.

Godziwy zarobek jest dla tych, którzy godziwie pracują. Przy czym nie liczy się ich własna ocena pracy, tylko ocena ich klientów - tych, którzy ich do tej pracy wynajmują. Można mieć aspiracje do godziwych zarobków, ale co z tego?

Dnia 22.08.2011 o 20:16, Reinmar napisał:

> /.../
Wiesz, o co mi chodzi. Na co informatykowi informacja, jakie są rodzaje alleli? Albo,
ile milionów litrów wody rocznie przepływa przez Żółtą Rzekę? Umiejętności bez wiedzy
uzyskać się nie da, ale obecnie szkoła nie uczy tego, co faktycznie będzie w danym zawodzie
przydatne, tylko, cytując moją byłą nauczycielkę muzyki "pokazuje uczniowi jak najwięcej
stron książki, by zapamiętał jak najwięcej". Nie da się nauczyć wszystkiego.

Ja skończyłem farmację, ale wszystkie inne wiadomości szkolne bardzo mi się przydały. Łacznie z wielkością Żółtej Rzeki, Amazonki czy ilością chromosomów u człowieka. Nawet tabliczka mnożenia jest potrzeba,

Dnia 22.08.2011 o 20:16, Reinmar napisał:

> /.../
Zrobiłbyś karierę w propagandzie ;) Absolutny brak socjalu, brak życia na koszt podatników.
Wydatki tylko na sprawy niezbędne, jak wojsko, policja i ograniczone urzędy, a reszta
do dyspozycji społeczeństwa. Państwo winno pełnić tylko rolę gwaranta stabilizacji i
pokoju oraz egzekwować prawo - nic więcej od niego nie chcemy.

No właśnie. Dokładnie tak. Tylko kariery w propagandzie bym nie zrobił. Wyleciałbym od razu. Przecież propaganda polega na takim przedstawieniu spraw, żeby skłonić obiekt propagandy do zachowania pożądanego przez propagandystę! Prawda nie jest mile widziana. Znasz przysłowie, że żyje w niebezpieczeństwie ten, kto odbiera tygrysowi małe, a kobiecie złudzenia? Propaganda daje złudzenia, ja je odbieram. Pokazuję jak jest, nie jak ktoś chciałby, żeby było.
P.S.
Ja dostawałem linijką po łapach w szkole, i paskiem od ojca po odwłoku. I bardzo dobrze! Gdyby nie to, nie wiem co za ziółko by ze mnie wyrosło.

Dnia 22.08.2011 o 20:16, Reinmar napisał:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.08.2011 o 20:42, KrzysztofMarek napisał:

P.S.
Ja dostawałem linijką po łapach w szkole, i paskiem od ojca po odwłoku. I bardzo dobrze!
Gdyby nie to, nie wiem co za ziółko by ze mnie wyrosło.
>



Póki co wyrosła osoba która jest święcie przekonana o swojej racji, starająca się ograniczyć wolność ( chociażby idiotyczną ) innych, która mówi, że jest a i b tego świata i nie zwraca uwagi na fakt, że ktoś może chcieć żyć po swojemu, a nie wg. tego co pasowałoby tobie.

Popierająca fakt, żeby tłuc dzieci w celach wychowawczych ( ja również nie jestem za bezstresowym wychowaniem- ale nie oznacza to, że należy ludzi tłuc ( chyba, że naprawdę na to zasłużą ).

Również pokazuję jak jest, a nie jak ktoś chciałby, żeby było... a może nie ? Może pokazuję tylko moją prawdę?
Może pokazuję prawdę która chciałbym żeby była... a może po prostu pokazuję to co chcę pokazać pomijając inne fakty?
Zastanów się nad tym, bo ten ostatni dopisek nie tyczy się tylko mnie, ale również ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować