Zaloguj się, aby obserwować  
Shadover

Palenie Skrętów - Legalne?

2609 postów w tym temacie

Dnia 16.03.2011 o 20:02, Get_Down napisał:

Każdy kto jest przeciw temu "zna osobę co paliła i coś tam",mam dosyć tych bajeczek wyssanych
z palca byle tylko mieć jakiś argumencik.Znam tyle osób co paliło kiedyś zielone i 90%
z nich ma się dobrze,na pewno są osoby co się stoczyły,ale nie przez jaranie tylko ćpanie
fety i innych debilizmów.I to nie dla tego że kiedyś jarały i postanowiły spróbować czegoś
innego,tylko dla tego że prędzej czy później będzie miała wybór albo chce albo nie.



ale czego nie pojmujesz jeśli ktoś nadużywa czegoś to predzej czy pozniej to odbija sie to na nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 20:02, Get_Down napisał:

Każdy kto jest przeciw temu "zna osobę co paliła i coś tam",mam dosyć tych bajeczek wyssanych
z palca byle tylko mieć jakiś argumencik.

A ja mam dosyć innych osobników którzy wpadają tu tylko po to by powiedzieć coś równie yntelygentnego jak powyższe zdanie [ "nie macie racji, ja wam nie wierze bo nie!!!!1111oneoneone ]. Nie widzisz że to co piszesz jest zwyczajnie pozbawione sensu? Stwierdzasz że wciskamy kit nie mając żadnych dowodów. To się nazywa żelazna logika.
>Znam tyle osób co paliło kiedyś zielone i 90%

Dnia 16.03.2011 o 20:02, Get_Down napisał:

z nich ma się dobrze,na pewno są osoby co się stoczyły,ale nie przez jaranie tylko ćpanie
fety i innych debilizmów.

Jakiś dowód na to że to akurat przez fetę czy coś innego masz? Lub na to że przez marychę nie sięgnęły po coś mocniejszego? Palenie marychy jest okej ale ćpanie fety już nie. Spoko.
>I to nie dla tego że kiedyś jarały i postanowiły spróbować czegoś

Dnia 16.03.2011 o 20:02, Get_Down napisał:

innego,tylko dla tego że prędzej czy później będzie miała wybór albo chce albo nie.

Jak wyżej - jakieś dowody które potwierdzałyby brak zależności pomiędzy paleniem marychy a zażywaniem czegoś mocniejszego? Bo w tym momencie ja mógłbym zastosować twoją "logikę" i nie wierzyć w "wyssane z palca bajeczki". Kto mieczem wojuje od miecza ginie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

<facebrick>

Widzę że akurat u ciebie czytanie ze zrozumieniem nie istnieje, nie miej do mnie o to pretensji. Powtarzać enty raz nie zamierzam, tym bardziej jednemu osobnikowi bo to z lekka paranoją zalatuje a głową muru nie przebiję ... zresztą po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 20:16, Tyler_D napisał:

<facebrick>

Widzę że akurat u ciebie czytanie ze zrozumieniem nie istnieje, nie miej do mnie o to
pretensji. Powtarzać enty raz nie zamierzam, tym bardziej jednemu osobnikowi bo to z
lekka paranoją zalatuje a głową muru nie przebiję ... zresztą po co?


Umiem czytać ze zrozumieniem, to zdaje się Ty masz z tym problem. Czekam ciągle na argumenty udowadniające tendencyjność tego filmu i obalające to o czym pisałem w swoich postach. Jak już wrócisz ze spaceru i uznasz, że jesteś w stanie coś wartościowego napisać to napisz. Może jeszcze dzisiaj wejdę na forum i poczytam. Będę Ci wdzięczny za rozwianie wszelkich moich wątpliwości co do tego filmu jak i samej rośliny.

PS weź parasol bo pada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem takim osobnikiem?Zacząłem rozmowę z tobą i nigdzie nie napisałem leegalizacja nie macie racji...
Piszę bez sensu?Czytasz swoje wypowiedzi,każda twoja wypowiedź jest na tej samej zasadzie(byle tylko zaprzeczyć choćby bez kompletnego sensu).
Nie będę ci udowadniał że ludzie się staczają przez fete bo to jest chyba już logiczne a jeżeli dla ciebie nie jest to jednak polecam ci trochę poczytać o ludziach co byli uzależnieni od narkotyków.
Palenie marychy jest okej ale ćpanie fety już nie. Spoko. Też jestem tego zdania;]

Jak wyżej - jakieś dowody które potwierdzałyby brak zależności pomiędzy paleniem marychy a zażywaniem czegoś mocniejszego? Bo w tym momencie ja mógłbym zastosować twoją "logikę" i nie wierzyć w "wyssane z palca bajeczki". Kto mieczem wojuje od miecza ginie.

Jak mówiłem poczytaj o uzależnieniach i ludziach mające z tym problemy.Równie dobrze mógłbym ci napisać ile osób ginie rocznie od alkoholu,ile od palenia papierosów,ale po co jak ty i tak zdania nie zmienisz?
Nie musisz tolerować tego że ktoś chce palić ale nie możesz również zabraniać tego.
tensam--->Wg. tego tylera każdy kto pali to zupełny idiota i nie potrafi czytać ze zrozumienie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Widzę, że kolejny próbuje przemówić do rozumu świętej trójcy tyler, km i graffis (chociaż go tu teraz nie widzę). Ale muszę Cię poinformować, że to bezcelowe, nie za bardzo jest do czego przemawiać, klapki na oczach i kuniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Zacząłem rozmowę z tobą i nigdzie nie napisałem leegalizacja

Dnia 16.03.2011 o 20:38, Get_Down napisał:

nie macie racji...

A czy ja o tym wspomniałem? Nie. Więc o co kaman?

Mnie chodzi o twoje "Każdy kto jest przeciw temu "zna osobę co paliła i coś tam",mam dosyć tych bajeczek wyssanych z palca byle tylko mieć jakiś argumencik."

Próbujesz insynuować że wciskamy kit pisząc to co piszemy w tym temacie. Równie dobrze ja mógłbym nie wierzyć w twoje słowa. Nadal nie widzisz kuriozum całej sytuacji?

Dnia 16.03.2011 o 20:38, Get_Down napisał:

Piszę bez sensu?Czytasz swoje wypowiedzi,każda twoja wypowiedź jest na tej samej zasadzie(byle
tylko zaprzeczyć choćby bez kompletnego sensu).

No i bardzo ładnie - kolejny raz popadasz w stereotypy [ popełniając ten sam błąd co wyżej ] rzucając puste oskarżenia. Chyba jednak nie zrozumiesz o czym co ciebie piszę.

Dnia 16.03.2011 o 20:38, Get_Down napisał:

Nie będę ci udowadniał że ludzie się staczają przez fete bo to jest chyba już logiczne
a jeżeli dla ciebie nie jest to jednak polecam ci trochę poczytać o ludziach co byli
uzależnieni od narkotyków.

Chodziło mi o podanie przez ciebie dowodu że owe stoczenie się powstało przez fetę a nie zielone. Bierzesz białe to się stoczysz a jak zielone to nie? Polemizowałbym.

Dnia 16.03.2011 o 20:38, Get_Down napisał:

Jak mówiłem poczytaj o uzależnieniach i ludziach mające z tym problemy.

Czyli zero dowodów - spoko.
>Równie dobrze

Dnia 16.03.2011 o 20:38, Get_Down napisał:

mógłbym ci napisać ile osób ginie rocznie od alkoholu,ile od palenia papierosów,ale po
co jak ty i tak zdania nie zmienisz?

A co to niby zmienia? To że ileś osób ginie [ załóżmy że więcej ] przez alkohol niż od marychy ma ją usprawiedliwiać? Nie bądź śmieszny.

Dnia 16.03.2011 o 20:38, Get_Down napisał:

Nie musisz tolerować tego że ktoś chce palić ale nie możesz również zabraniać tego.

Oczywiście że mogę. Głupoty [ bo jak nazwać szkodzenie samemu sobie i nie tylko + narażanie się na realne kary wynikające z konkretnych przepisów ] to nie zwalczysz ale może jeden z drugim się opamięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoko ... nie on pierwszy i nie ostatni zapewne. Ty za to widzę uwielbiasz wprost wytykać przy każdej możliwej okazji ludziom klapki na oczach i ograniczenie umysłowe [ że o nickach pisanych z małej litery nie wspomnę ale to detal ]. I wy - po drugiej stronie barykady mówicie że my was nie szanujemy? Dobre sobie. Może załóżcie sobie kółeczko uciśnionych ćpu... palaczy marychy. Ach ta poprawność ... post KrzysztofaMarka się kłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 19:32, tensam napisał:

> > > > >/.../ > No tak, Ty też jesteś tylko w internecie i wcale nie musisz być prawdziwy czy mówić prawdę...
Treści, które tam są nie wzięły się tam z powietrza. Wiem, że to nie pasuje do Twojej
wizji świata, ale te właśnie informacje są pisane przez lekarzy, psychologów, psychiatrów,
terapeutów i innych ludzi, którzy zajmują się zagadnieniem nałogów. /.../

Tym różnię się od Ciebie, że mam dostęp do tych serwisów internetowych, do których Ty nie masz i nie będziesz miał dostępu. Stąd to, co się Tobie wydaje prawdą, dla mnie prawdą wcale nie jest i nie będzie. Co do nałogów - a szczególnie alkoholizmu - no to mieszkałem blisko szpitala, gdzie leczono alkoholików - ochotników. Bo trzeba chcieć wyjść z nałogu, żeby się wyleczyć. I miałem możliwośc konfrontacji tego, co uczą, z tym, co sam widziałem. Więc się nie wymądrzaj przede mną, bo wychodzisz na takiego, który dorabia ideologię do własnych słabości. No cóż, porównasz środki, które według Ciebie są porównywalne z używkami, to poczujesz się lepiej? Znałeś kogoś, kto zażywał LSD? Ja tak. Jedna dziewczyna, którą znałem, żaklinała się, że już w życiu nie weźmie, bo jak pierwszy (i zarazem ostatni) raz wzięła, to ją facet z siekierą gonił. A miała ponad 20 lat, nie była już smarkulą. Może i Ciebie pogoni? To by było dobre...
I o czym Ty chcesz mnie przekonać? Że to nieszkodliwe i powinno być łatwo dostępne? Nie, o tym mnie nie przekonasz. Chociaż, jak pisałem, dać takim jak Ty do upojenia, będzie mniej ludzi na swiecie, a i wydatki na leczenie żadne, bo sobie znajdą w internecie, jak się samemu wyleczyć. Owszem, można, na przykład metodą da Silvy. Tyle, że to słabo skutkuje, już lepiej bańki postawić. Ale rób, co chcesz. widocznie musisz ćpać, i masz (jeszcze) potrzebę dobrego mniemania o sobie, więc Ci nie będę w tym przeszkadzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 20:41, Budo napisał:

/.../

Widzę, że kolejny próbuje przemówić do rozumu świętej trójcy tyler, km i graffis (chociaż
go tu teraz nie widzę). Ale muszę Cię poinformować, że to bezcelowe, nie za bardzo jest
do czego przemawiać, klapki na oczach i kuniec.

Budo, już Ty nie wciskaj kitu. Uważasz, że jaranie marychy jest nieszkodliwe? Przecież wiesz, że to bzdura, zadymianie płuc produktami spalania, smołą pogazową, formaldehydem i innym badziewiem ma wychodzić na zdrowie?
Gdybyś chociąż napisał, ze jest dyskusyjne, czy dym z papierosów czy z marych jest bardziej szkodliwy, to bym rozumiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:22, KrzysztofMarek napisał:

Znałeś kogoś, kto zażywał LSD? Ja tak. Jedna dziewczyna,
którą znałem, żaklinała się, że już w życiu nie weźmie, bo jak pierwszy (i zarazem ostatni)
raz wzięła, to ją facet z siekierą gonił. A miała ponad 20 lat, nie była już smarkulą.
Może i Ciebie pogoni? To by było dobre...


Usilnie próbuje się tutaj nie wypowiadać, bo po prostu śmiech pusty ogarnia...

Proponuje jeszcze powołać się na szkodliwość LSD (który jakby się nie sprężać i ściskać zwieracze ze złości, to narkotykiem żadnym nie jest) słynny urban legend o typie co wyskoczył z okna bloku, bo go pomidor gonił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:30, meryphillia napisał:

> /.../ > Usilnie próbuje się tutaj nie wypowiadać, bo po prostu śmiech pusty ogarnia...

No to się nie wypowiadaj.

Dnia 16.03.2011 o 21:30, meryphillia napisał:


Proponuje jeszcze powołać się na szkodliwość LSD (który jakby się nie sprężać i ściskać
zwieracze ze złości, to narkotykiem żadnym nie jest) słynny urban legend o typie co wyskoczył
z okna bloku, bo go pomidor gonił...

Nie wiem, jakie jeszcze są legendy, ale ten facet z siekierą, to prawda. Nie chcesz wierzyć, to już trudno, jak Ci innego dowodu nie przedstawię. Ale dziewczynę znałem bardzo dobrze i ja jej wierzę.

Dnia 16.03.2011 o 21:30, meryphillia napisał:



Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:22, KrzysztofMarek napisał:

> > > > > >/.../ > No tak, Ty też jesteś tylko w internecie i wcale
nie musisz być prawdziwy czy mówić prawdę...
> Treści, które tam są nie wzięły się tam z powietrza. Wiem, że to nie pasuje do Twojej

> wizji świata, ale te właśnie informacje są pisane przez lekarzy, psychologów, psychiatrów,

> terapeutów i innych ludzi, którzy zajmują się zagadnieniem nałogów. /.../
Tym różnię się od Ciebie, że mam dostęp do tych serwisów internetowych, do których Ty
nie masz i nie będziesz miał dostępu. Stąd to, co się Tobie wydaje prawdą, dla mnie prawdą
wcale nie jest i nie będzie. Co do nałogów - a szczególnie alkoholizmu - no to mieszkałem
blisko szpitala, gdzie leczono alkoholików - ochotników. Bo trzeba chcieć wyjść z nałogu,
żeby się wyleczyć. I miałem możliwośc konfrontacji tego, co uczą, z tym, co sam widziałem.
Więc się nie wymądrzaj przede mną, bo wychodzisz na takiego, który dorabia ideologię
do własnych słabości. No cóż, porównasz środki, które według Ciebie są porównywalne z
używkami, to poczujesz się lepiej? Znałeś kogoś, kto zażywał LSD? Ja tak. Jedna dziewczyna,
którą znałem, żaklinała się, że już w życiu nie weźmie, bo jak pierwszy (i zarazem ostatni)
raz wzięła, to ją facet z siekierą gonił. A miała ponad 20 lat, nie była już smarkulą.
Może i Ciebie pogoni? To by było dobre...
I o czym Ty chcesz mnie przekonać? Że to nieszkodliwe i powinno być łatwo dostępne? Nie,
o tym mnie nie przekonasz. Chociaż, jak pisałem, dać takim jak Ty do upojenia, będzie
mniej ludzi na swiecie, a i wydatki na leczenie żadne, bo sobie znajdą w internecie,
jak się samemu wyleczyć. Owszem, można, na przykład metodą da Silvy. Tyle, że to słabo
skutkuje, już lepiej bańki postawić. Ale rób, co chcesz. widocznie musisz ćpać, i masz
(jeszcze) potrzebę dobrego mniemania o sobie, więc Ci nie będę w tym przeszkadzał.


Po tej Twojej odpowiedzi nie wierzę, że skończyłeś jakiekolwiek studia. No po prostu nie wierzę. Jak można z taką nieumiejętnością czytania ze zrozumieniem choć gimnazjum skończyć. Chyba, że robisz to specjalnie stosując jakieś chwyty erystyczne czy inne by uparcie trwać przy swoim. W takim razie problem siedzi w Tobie, a nie w zagadnieniu, które omawiamy. Przeczytaj moje posty jeszcze raz, powolutku. Zastanów się, a potem pisz. Twoja odpowiedź to typowe odbijanie piłeczki i wymądrzanie się bo farmację skończyłeś.

Po pierwsze nie obaliłeś twierdzenia jakoby alkohol także wchodził w metabolizm przez co uzależniał fizycznie. Po drugie nie wiesz z jakimi ludźmi ja mam na co dzień kontakt, a nie tylko "miałem na studiach, byłem raz w szpitalu". Tak, znałem dość sporą grupę ludzi, którzy zażyli LSD. Żyją zdrowi i szczęśliwi po dziś dzień, a wielu z nich pomogło to wyjść z nałogu alkoholowego czy amfetaminowego - piszą o czymś takim na Twoich mądrych stronach czy koncerny farmaceutyczne ZAKAZAŁY? Co do tej Twojej koleżanki to patrz na podawany przez zemnie przykład Indian. Jak skoczysz z samolotu bez odpowiedniego przygotowania to miej potem pretensję do siebie, a nie do spadochronu, że nie wiesz jak go użyć. W żadnym razie nie pisałem, że jest to nieszkodliwe i, że powinno być łatwo dostępne! Czytaj ze zrozumieniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 20:41, Budo napisał:

/.../

Widzę, że kolejny próbuje przemówić do rozumu świętej trójcy tyler, km i graffis (chociaż
go tu teraz nie widzę). Ale muszę Cię poinformować, że to bezcelowe, nie za bardzo jest
do czego przemawiać, klapki na oczach i kuniec.


Dokładnie, no normalnie straszne rzeczy się tu dzieję. Ani nie gloryfikuje ćpania bez opamiętania, ani nie jestem za swobodnym dostępem, ani nie robię nic złego, a spotykam się z takim przyjęciem. To już nawet nie są klapki - to jest beton, taki stan umysłu. Wskazuje na genezę nielegalności pewnych substancji, chcę coś wyjaśnić, do niczego poza myśleniem nie namawiam. Jeżeli reszta społeczeństwa myśli podobnie jak oni to nie ma co liczyć na zmianę prawa na wzór europy zachodniej czy innych krajów cywilizowanych. Dla nich lepiej niech ktoś gnije w więzieniu, za nasze podatki, które zrobi z niego kryminalistę niż ma się truć tym czym chce i kiedy chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:37, KrzysztofMarek napisał:

Nie wiem, jakie jeszcze są legendy, ale ten facet z siekierą, to prawda. /.../


No niestety o LSD nic nie wiesz, taka prawda...
Zdaję sobie doskonalę sprawę, jakie paranoje może wywołać LSD, dlatego jest to substancja dla ludzi z głową, a nie "testerów".
Tylko czego niby dowodzi taka paranoja? Szkodliwości LSD?

Problem LSD tkwi nie w fakcie, że zażycie może prowadzić do tragedii, a w samym fakcie, że nikt nie potrafi dokładnie określić czym ta substancja jest. Dlatego rządy wolą mieć problem z głowy zakazując i bredząc o podobnej szkodliwości co kokaina czy amfetamina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Jeżeli reszta społeczeństwa myśli podobnie jak oni to nie ma

Dnia 16.03.2011 o 21:43, tensam napisał:

co liczyć na zmianę prawa na wzór europy zachodniej czy innych krajów cywilizowanych.

Taaa ... bo u nas to anarchia, zacofanie i totalny syf ... nie ma to jak odpowiednie priorytety.

Dnia 16.03.2011 o 21:43, tensam napisał:

Dla nich lepiej niech ktoś gnije w więzieniu, za nasze podatki, które zrobi z niego kryminalistę
niż ma się truć tym czym chce i kiedy chce.

Już nie raz tu pisałem - kara powinna być adekwatna do czynu - zrobi z niego kryminalistę? A to trafił do więzienia za niewinność co nie? Jaki on biedny ... Co do ostatniego - zanim kolejny raz stworzysz takiego potworka uświadom sobie w końcu że w życiu nie jesteś odpowiedzialny tylko za siebie ale też w pewnej części za innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:38, tensam napisał:

>/.../ > Po tej Twojej odpowiedzi nie wierzę, że skończyłeś jakiekolwiek studia. No po prostu
nie wierzę. /.../

To, czy Ty w to wierzysz, czy nie, nie ma najmniejszego znaczenia. W razie, gdybyś miał wątpliwości, napisz do Akademii Medycznej w Gdańsku (obecnie Uniwersytet Medyczny, nie wiem po co ktoś zmienił nazwę) najlepiej do Romana Kaliszana, albo Jerzego Klimka. Będziesz miał informacje z pierwszej ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:46, meryphillia napisał:

> Nie wiem, jakie jeszcze są legendy, ale ten facet z siekierą, to prawda. /.../

No niestety o LSD nic nie wiesz, taka prawda...
Zdaję sobie doskonalę sprawę, jakie paranoje może wywołać LSD, dlatego jest to substancja
dla ludzi z głową, a nie "testerów".
Tylko czego niby dowodzi taka paranoja? Szkodliwości LSD?

Problem LSD tkwi nie w fakcie, że zażycie może prowadzić do tragedii, a w samym fakcie,
że nikt nie potrafi dokładnie określić czym ta substancja jest. Dlatego rządy wolą mieć
problem z głowy zakazując i bredząc o podobnej szkodliwości co kokaina czy amfetamina...

Wiesz, piszesz brednie.
Moge poradzić Ci to samo, co już tensam''emu poradziłem; po co Ci LSD? Weź sobie muchomor czerwony, wizje prawdopodobnie będą zblizone, a jak dotąd, nie ma problemu ze znalezienie muchomora, i zbierania na własny użytek nikt nie zakazał...

Dnia 16.03.2011 o 21:46, meryphillia napisał:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:51, Tyler_D napisał:

>Jeżeli reszta społeczeństwa myśli podobnie jak oni to nie ma
> co liczyć na zmianę prawa na wzór europy zachodniej czy innych krajów cywilizowanych.

Taaa ... bo u nas to anarchia, zacofanie i totalny syf ... nie ma to jak odpowiednie
priorytety.
> Dla nich lepiej niech ktoś gnije w więzieniu, za nasze podatki, które zrobi z niego
kryminalistę
> niż ma się truć tym czym chce i kiedy chce.
Już nie raz tu pisałem - kara powinna być adekwatna do czynu - zrobi z niego kryminalistę?
A to trafił do więzienia za niewinność co nie? Jaki on biedny ... Co do ostatniego -
zanim kolejny raz stworzysz takiego potworka uświadom sobie w końcu że w życiu nie jesteś
odpowiedzialny tylko za siebie ale też w pewnej części za innych.


Tak u nas pod tym względem jest zacofanie, średniowiecze i ciemnogród jak zresztą w wielu innych dziedzinach. Dlatego też ciągle wspominam o edukacji i szerokiej kampanii społecznej nt narkotyków. Nie mówię przecież: "dajcie dziecku zapałki niech się bawi", a "dajmy mu zapałki i nauczmy z nich korzystać". Jest różnica? Problemu narkomanii i natury ludzkiej zakazami i milczeniem nie zwalczymy. Robimy to od dawna i te sposoby przyniosły więcej szkód niż pożytku. Pisałem wcześniej o Indianach i skutkach ich nie znajomości alkoholu - z nami i pewnymi substancjami jest tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:55, KrzysztofMarek napisał:

> > Nie wiem, jakie jeszcze są legendy, ale ten facet z siekierą, to prawda. /.../

>
> No niestety o LSD nic nie wiesz, taka prawda...
> Zdaję sobie doskonalę sprawę, jakie paranoje może wywołać LSD, dlatego jest to substancja

> dla ludzi z głową, a nie "testerów".
> Tylko czego niby dowodzi taka paranoja? Szkodliwości LSD?
>
> Problem LSD tkwi nie w fakcie, że zażycie może prowadzić do tragedii, a w samym
fakcie,
> że nikt nie potrafi dokładnie określić czym ta substancja jest. Dlatego rządy wolą
mieć
> problem z głowy zakazując i bredząc o podobnej szkodliwości co kokaina czy amfetamina...

Wiesz, piszesz brednie.
Moge poradzić Ci to samo, co już tensam''emu poradziłem; po co Ci LSD? Weź sobie muchomor
czerwony, wizje prawdopodobnie będą zblizone, a jak dotąd, nie ma problemu ze znalezienie
muchomora, i zbierania na własny użytek nikt nie zakazał...


Tyle, że widzisz - są to dwie diametralnie różne substancję. To tak samo jak miałbyś samochód na etyline 95, a ktoś by Ci zaproponował abyś nalał tam oleju napędowego. Z boku i dla laika jest to, to samo, albo prawie takie same, ale tym samym nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować