Zaloguj się, aby obserwować  
Shadover

Palenie Skrętów - Legalne?

2609 postów w tym temacie

Dnia 19.12.2009 o 03:03, Budo napisał:

Dziękuję bardzo. Temat jest o marihuanie głównie.

No i? Jak rozumiem wejście tych kilka szczebelków wyżej w hierarchii narkotyków już mnie dyskwalifikuje jako dyskutanta na poziomie w oczach kogoś z twoim doświadczeniem. Damn... a tak chciałem ci zaimponować...

Dnia 19.12.2009 o 03:03, Budo napisał:

Nie z samego. Ale także z palenia. Zaprzeczysz?

Z palenia także, oczywiście. Ale nie tylko. A jeśli ktoś neguje (określając bełkotem) negatywne skutki działania narkotyków, bo znaczy że ani wiedzy ani doświadczenia nie posiada. Albo nie potrafi z nich korzystać.

Dnia 19.12.2009 o 03:03, Budo napisał:

Aha, czyli zaliczasz się do tych, co ślubują nie pić alkoholu całe życie?

A gdzie napisałem, że tak robię? Nie robię. Potrafię się napić (i mam na myśli to potrafię - nigdy jeszcze się nie upiłem i nie zamierzam). Z narkotyków, jakichkolwiek, w celach rekreacyjnych nie zamierzam korzystać, bo uważam że to niebezpieczne i głupie. Doświadczenia tych którzy z tego korzystają jak na razie utwierdzają mnie w takim przekonaniu - i twoje wynurzenia o tym jak to tobie to nie szkodzi niewiele tu zmieniają. Jesteś w zdecydowanej mniejszości, do tego dość słabo przekonywującej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


O, poruszyliście dość ciekawy wątek- karanie osób znajdujących się pod wpływem na przykład w trakcie prowadzenia pojazdu. Może moje poglądy są nieco ostre, ale uważam, że jazda pod wpływem powinna być karana jako usiłowanie zabójstwa. Myślę, że to szybko by wyeliminowało problem pijaków na drogach. Podobne przepisy możnaby dostosować do narkotyków, chociaż osobiście nie wiem czy to aż taki problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2009 o 03:11, Budo napisał:

Od głupawki nikt nie umarł.

Tyle że upaleni ludzie mają skłonności do robienia dziwnych nieprzemyślanych rzeczy oraz tego że nie pamiętają co zrobili. Cool, naprawdę cool.

>Zrozum- używki są dla ludzi,
Wszystkie? No właśnie.
>traktujmy je mniej

Dnia 19.12.2009 o 03:11, Budo napisał:

więcej równo i fair w stosunku do skutków jakie powodują.

Nie da się? Bo część z nich jest nieprzewidywalna? Hm?
>Ja osobiście uważam, że >spaleni

Dnia 19.12.2009 o 03:11, Budo napisał:

ludzie są dużo mniej groźni dla otoczenia niż pijani.

Z tym to baaardzo różnie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2009 o 03:11, Budo napisał:

Jednak alkohol jest legalny. Jak to jest? /.../ Ja osobiście uważam, że spaleni ludzie są dużo mniej groźni dla
otoczenia niż pijani.

Są najczęściej tak samo nieodpowiedzialni - to jest w nich najgroźniejsze. A istotny jest tu moment w którym mówimy o wystąpieniu takiego stanu. Łatwiej go wywołać za pomocą marihuany, niż alkoholu. Wynika to z tego jak działają te związki, o czym zapewne wiesz. Alkoholu zwyczajnie potrzeba więcej.

Dnia 19.12.2009 o 03:11, Budo napisał:

ALE WPROWADZENIE PROHIBICJI POGŁĘBIŁO TEN PROBLEM STUKROTNIE.

Po pierwsze nie musisz wyć. Jak zamierzasz to robić, to najlepiej zrezygnuj z postowania, albo poproś o zmianę nicka na ''Buc-o''. Po drugie alkoholizm trwa nadal, a jedyna zmiana wynikająca ze zniesienia prohibicji to fakt włączenia finansowej strony tego przemysłu do systemu państwowego i usunięcie mafii z tym zwiazanej (aczkowliek nielegalne gorzelnie i przemyt trwają też i mają się nieźle).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2009 o 03:19, Graffis napisał:

> Jednak alkohol jest legalny. Jak to jest? /.../ Ja osobiście uważam, że spaleni
ludzie są dużo mniej groźni dla
> otoczenia niż pijani.
Są najczęściej tak samo nieodpowiedzialni - to jest w nich najgroźniejsze. A istotny
jest tu moment w którym mówimy o wystąpieniu takiego stanu. Łatwiej go wywołać za pomocą
marihuany, niż alkoholu. Wynika to z tego jak działają te związki, o czym zapewne wiesz.
Alkoholu zwyczajnie potrzeba więcej.


nie zgadzam się wiem ze swojego doświadczenia,że zależy to od człowieka a nie ,że potrzeba go więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2009 o 03:14, Budo napisał:

O, poruszyliście dość ciekawy wątek- karanie osób znajdujących się pod wpływem

Yeah, w końcu ktoś to zauważył.
>na >przykład

Dnia 19.12.2009 o 03:14, Budo napisał:

w trakcie prowadzenia pojazdu. Może moje poglądy są nieco ostre, ale uważam, że >jazda
pod wpływem powinna być karana jako usiłowanie zabójstwa.

O to to. Wsadzić taką mendę do pierdla na długie lata.
>Myślę, że to szybko by >wyeliminowało

Dnia 19.12.2009 o 03:14, Budo napisał:

problem pijaków na drogach.

Może to by coś pomogło ale wątpię żeby wyniki się znacząco poprawily.
>Podobne przepisy możnaby dostosować do narkotyków, chociaż

Dnia 19.12.2009 o 03:14, Budo napisał:

osobiście nie wiem czy to aż taki problem.

Nie no, to żaden problem. Wsiądzie taki Braveheart z tego wątku, upali się, włączy mu się w bani "MISJA" albo inna faza i będzie tragedia. Nie dzięki. Wolałbym tego nie widzieć na własne oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2009 o 03:21, hammerfall87 napisał:

nie zgadzam się wiem ze swojego doświadczenia zależy od człowieka anie ,że potrzeba
go więcej

Masz oczywiście rację. Tak jest niestety ze wszystkim i idąc tą drogą w szpitalu nie dałoby się stosować jakichkolwiek leków nie przeprowadzając osobnych prób klinicznych dla każdego pacjenta i dobraniem dla każdego zupełnie specjalnej i wyjątkowej dawki. Korzysta się tu ze statystyki, a ta w tym wypadku stawia na uprzywilejowanej pozycji alkohol - marihuana mocniej kopie zwykłego szaraczka. Było o tym sporo prac, łatwo sobie znaleźć (to w ramach tego, że Budo zaraz wyśle mnie na poszukiwania ;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2009 o 03:19, Graffis napisał:

Są najczęściej tak samo nieodpowiedzialni - to jest w nich najgroźniejsze.


Nie zgodzę się. Uważam, że spalony ma mniejsze skłonności do agresji i robienia idiotycznych, nieodpowiedzialnych rzeczy.

Dnia 19.12.2009 o 03:19, Graffis napisał:

A istotny
jest tu moment w którym mówimy o wystąpieniu takiego stanu. Łatwiej go wywołać za pomocą
marihuany, niż alkoholu. Wynika to z tego jak działają te związki, o czym zapewne wiesz.
Alkoholu zwyczajnie potrzeba więcej.


Wszystko zależy. Ja na przykład potrzebuję spalić bardzo dużo, żeby coś poczuć, natomiast alkoholu potrzebuję mniej. Zresztą to wszystko względne biorąc pod uwagę różną drogę przyjmowania i osobniczą "odporność".

Dnia 19.12.2009 o 03:19, Graffis napisał:

Po pierwsze nie musisz wyć. Jak zamierzasz to robić, to najlepiej zrezygnuj z postowania,
albo poproś o zmianę nicka na ''Buc-o''.


Podkreślam coś, czego nie chcesz zauważyć. Czasem trzeba.

Dnia 19.12.2009 o 03:19, Graffis napisał:

Po drugie alkoholizm trwa nadal, a jedyna zmiana
wynikająca ze zniesienia prohibicji to fakt włączenia finansowej strony tego przemysłu
do systemu państwowego i usunięcie mafii z tym zwiazanej


Podkreśliłeś dwie bardzo ważne rzeczy. Spożycie było i jest i będzie. Ale państwo na tym spożyciu może skorzystać, uregulować sprawę prawnie i wyrugować mafię z interesu. To ekonomiczno-polityczne skutki legalizacji, pisałem o tym już wiele razy. Ciekawa sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2009 o 03:25, Graffis napisał:

> nie zgadzam się wiem ze swojego doświadczenia zależy od człowieka anie ,że potrzeba

> go więcej
Masz oczywiście rację. Tak jest niestety ze wszystkim i idąc tą drogą w szpitalu nie
dałoby się stosować jakichkolwiek leków nie przeprowadzając osobnych prób klinicznych
dla każdego pacjenta i dobraniem dla każdego zupełnie specjalnej i wyjątkowej dawki.
Korzysta się tu ze statystyki, a ta w tym wypadku stawia na uprzywilejowanej pozycji
alkohol - marihuana mocniej kopie zwykłego szaraczka. Było o tym sporo prac, łatwo sobie
znaleźć (to w ramach tego, że Budo zaraz wyśle mnie na poszukiwania ;) ).

ja się nie wypowiem o maryśce bo jej nie paliłem wracając do alkoholu to jeszcze mamy bardzo wysoko procentowo trunki np hihi piwa wys procentowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2009 o 03:22, Tyler_D napisał:

Wolałbym tego nie widzieć na własne oczy.

Większość zainteresowanych legalizacją trawki też tego nie chce oglądać. A już z pewnością nie na własne oczy - bo i widok nieprzyjemny i nie pasuje do argumentów, że zioło jest bezpieczne. Podobnie z tymi, którzy chcą obniżenia wieku dostępności do alkoholu (a są tacy, żeby piwko było od 15 lat), albo wcześniejszego dostępu do praw jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2009 o 03:22, Tyler_D napisał:

Yeah, w końcu ktoś to zauważył.


Nie w końcu, tylko rozmowa już była o tym milion razy, może Cię tam nie było ^^

Dnia 19.12.2009 o 03:22, Tyler_D napisał:

O to to. Wsadzić taką mendę do pierdla na długie lata.


Tak. Może nie na długie, ale 3-5. Bez zawiasów.

Dnia 19.12.2009 o 03:22, Tyler_D napisał:

Może to by coś pomogło ale wątpię żeby wyniki się znacząco poprawily.


Wg mnie by się poprawiły. Zobacz, że obecnie ktoś jeździ po pijaku i co, nic mu nie grozi. Znam ludzi, którym zabrano prawko i jeździli dalej. Bez prawka. Gdyby egzekwowano karę więzienia, to 90% osób jeżdżących na podwójnym gazie by się opamiętało (imho).

Dnia 19.12.2009 o 03:22, Tyler_D napisał:

Nie no, to żaden problem. Wsiądzie taki Braveheart z tego wątku, upali się, włączy mu
się w bani "MISJA" albo inna faza i będzie tragedia. Nie dzięki. Wolałbym tego nie widzieć
na własne oczy.


Masz jakieś statystyki ile jest wypadków drogowych powodowanych pod wpływem narkotyków? Wg. mnie to znikoma liczba, ale nie mam żadnych danych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2009 o 03:22, Tyler_D napisał:

Nie no, to żaden problem. Wsiądzie taki Braveheart z tego wątku, upali się, włączy mu
się w bani "MISJA" albo inna faza i będzie tragedia. Nie dzięki. Wolałbym tego nie widzieć
na własne oczy.


Ja bym wolała widzieć moment wsiadania. Może dam radę wtedy wyrwać kluczyki i zdzielić w ten durny łeb... a przynajmniej przytrzymać do przyjazdu odpowiednich władz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2009 o 03:26, Budo napisał:

Nie zgodzę się. Uważam, że spalony ma mniejsze skłonności do agresji i robienia idiotycznych,
nieodpowiedzialnych rzeczy.

Za kierownicą pijany = śmierć. Spalony = śmierć. Pijany na wesoło z nożem kuchennym w garści = możliwe dziury w płucach kolegi. Spalony to samo. Nie trzeba mieć alkoholowego agresora, by narobić syfu w swoim i czyimś życiu. Fakt, marihuana najczęściej nie powoduje agresji, ale potrafi wyzwolić inne nieciekawe stany - odwagę tak osobistą jak i społeczną.

Dnia 19.12.2009 o 03:26, Budo napisał:

Wszystko zależy. Ja na przykład potrzebuję spalić bardzo dużo, żeby coś poczuć, natomiast
alkoholu potrzebuję mniej. Zresztą to wszystko względne biorąc pod uwagę różną drogę
przyjmowania i osobniczą "odporność".

To prawda, jak pisałem - nie ma złotego standardu. Zresztą każdy zajmujący się fizjologią, na pytanie jak na kogoś zadziała jakiś środek odpowie ci to samo: zależy. A potem poda ci listę najbardziej prawdopodobnych skutków.

Dnia 19.12.2009 o 03:26, Budo napisał:

Ciekawa sprawa.

Owszem i dochodzimy tu do bardzo ciekawej kwestii. Otóż państwo zaczyna zarabiać na patologii społecznej jaką jest alkoholizm. W wypadku innych używek, na przykład palenia, jest podobnie (chociaż tu odnotowujemy większe straty, na alkoholu zresztą pewnie też). Z marihuaną jak rozumiem, będzie inaczej i tym razem gatunek ludzki nauczony wcześniejszymi doświadczeniami będzie z tego materiału korzystał odpowiedzialnie i bezpiecznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2009 o 03:28, Graffis napisał:

> Wolałbym tego nie widzieć na własne oczy.
Większość zainteresowanych legalizacją trawki też tego nie chce oglądać. A już z pewnością
nie na własne oczy - bo i widok nieprzyjemny i nie pasuje do argumentów, że zioło jest
bezpieczne. Podobnie z tymi, którzy chcą obniżenia wieku dostępności do alkoholu (a są
tacy, żeby piwko było od 15 lat), albo wcześniejszego dostępu do praw jazdy.


przecież jakby wszystko było by dozwolone dla każdej grup wiekowej to byłby chaos .Wtedy mielibyśmy świat ala fallout

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2009 o 03:31, Budo napisał:

Tak. Może nie na długie, ale 3-5. Bez zawiasów.

Imo z deka mało. Ale to tylko moja opinia.

Dnia 19.12.2009 o 03:31, Budo napisał:

Wg mnie by się poprawiły. Zobacz, że obecnie ktoś jeździ po pijaku i co, nic mu nie >grozi.

Wiem wiem ... nawet aż za dobrze.

Dnia 19.12.2009 o 03:31, Budo napisał:

Masz jakieś statystyki ile jest wypadków drogowych powodowanych pod wpływem >narkotyków?
Wg. mnie to znikoma liczba, ale nie mam żadnych danych.

Jeżeli ktoś miałby sobie oszczędzić cierpienia / śmierci to nie ważne ile to by było osób, ważne bylibyśmy na ''plusie''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


kodi pomóż, bo tu siła złego na jednego xD

Na dzisiaj kończę rozmowę, bo głowa się już kiwa (nie od trawki hehe), do paru niedokończonych wątków wrócimy jutro. W każdym razie dzięki uczestnikom, bo dawno żadna dyskusja mnie tak intelektualnie nie "rozerwała" na forum.
^_^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2009 o 03:51, Budo napisał:

W każdym razie dzięki uczestnikom, bo dawno żadna dyskusja mnie tak intelektualnie nie "rozerwała" na forum.
^_^

/me salutes
Przyznam, że też mi dobrze zrobiło trochę takiej gimnastyki forumowej, dawno mi się to nie zdarzyło ;) A jeśli przez tych kilkadziesiąt minut przegapię jakiś akapit, z którego mnie dziś z rana będą pytać na kardio to będziesz drogi kolego miał negatywne skutki twojego palenia - widzisz do jakich tragedii w moim życiorysie może to doprowadzić ;) I nie, wcale nie byłaby to okazja, by poruszyć kwestię tego czy jest to uzależnienie od internetu i jak poważne może ono być w tym wypadku ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2009 o 04:30, Graffis napisał:

/me salutes
Przyznam, że też mi dobrze zrobiło trochę takiej gimnastyki forumowej, dawno mi się to
nie zdarzyło ;) A jeśli przez tych kilkadziesiąt minut przegapię jakiś akapit, z którego
mnie dziś z rana będą pytać na kardio to będziesz drogi kolego miał negatywne skutki
twojego palenia


Zwal to na alkohol, byłem po 5 piwach ;]

Tutaj co znalazłem nt prowadzenia pojazdów na haju:
http://www.emcdda.europa.eu/attachements.cfm/att_90966_PL_TDAD09002PLC.pdf

"Jakie są prawne konsekwencje kierowania samochodem po narkotykach? Czy tak jak w przypadku alkoholu jest jakaś gradacja? Czy ktoś po marihuanie traktowany jest tak jak po ekstazy? Czy policja może wykryć różnicę?

Za jazdę po narkotykach czy niedozwolonych lekach konsekwencje są takie same jak za jazdę po alkoholu (art. 87 § 1 i 2 kw). Rodzaj narkotyków nie ma znaczenia. Funkcjonariusze drogówki mogą je wykrywać dzięki 70 tys. przenośnych testerów, które dwa lata temu dostali w ramach akcji "Transport".

- Podczas kontroli proszą kierowcę, by nasączył swoja śliną szpatułkę z wacikiem - wyjaśnia inspektor Staniszewski. - Tak pobraną próbkę umieszcza się w testerze sześciopanelowym, czyli przystosowanym do wykrywania sześciu narkotyków. Jeśli wynik jest pozytywny, kierowcę zabiera się na badanie moczu lub krwi.

Na marginesie - niemiecka policja zaczyna od razu od badania moczu, i to bezpośrednio na drodze, co oznacza, że kierowca po prostu sika do probówki."

http://moto.pl/MotoPL/1,100079,6926424,Promile_i_paragrafy.html

http://www.psychologia.edu.pl/index.php?dz=strony&op=spis&id=2437

http://clk.policja.pl/dokumenty/zalaczniki/4-27756.pdf

Czyli- póki co nie ma prowadzonych statystyk na temat wypadków po narkotykach... szkoda, zobaczyłbym takie dane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A propos karania za bycie pod wpływem, to palacze trawki mają w wiele lepiej, bo w naszym kraju można chodzić zaćpanym obojętnie w jakim wieku, tylko nie można mieć przy sobie. Zresztą niegdy nie widziałem, żeby ktoś po lufce czy blancie rzygał na środku ulicy, leżał nieprzytomny lub próbował komuś wpi**dolić.
A po alkoholu to nawet ostatnio przypadek miałem, że stojąc w monopolu, podbił do mnie menel (niespodobały mu się moje długie włosy najwyraźniej) i powiedział, że jak wyjde to dostane po mordzie. Kupiłem co miałem kupić (nie alko) i wyszedłem na luzie ze sklepu. Menelik zapomniał o mnie, bo właśnie kłócił się ze swoją żoną, która kazała mu iść do domu, a on jak gdyby nic powiedział ''wal się ku**o'' i walnął ją w pysk. Znacie przypadek, by 50 letni koleś śmierdzący na kilometr i bijący swoją żone palił trawe? Nie mówiąc już, że ze strony ludzi zero reakcji. Ciesze się, że policja zgarnia pijane osoby, choć mi też się to przytrafiło i nie jest to przyjemne. Tyle dobrze, że nie byłem na wytrzeźwiałce i nie polewali mnie prysznicem.
Co do jazdy pod wpływem to jestem przeciwny, ale rzadko kiedy drogówka ma te narkomaty przy sobie( bo jest ich za mało) i wątpie by wykrywały takie rzeczy jak LSD, pslocybine, meskaline czy DMT a po takich substancjach jazda byłaby mega fascynująca, ale to po jakiejś pustyni chyba, żeby nikogo nie pozabijać.
I mam do wszystkich pytanie - przykładowo jesteście na imprezie i chlejecie. Wasz oddech wskazywałby ok 1,5 - 2 promili. I dostajecie smsa czy tez telefon, że wasza mama umiera własnie w szpitalu. Zakładając, że macie samochód i nie ma trzeźwej osoby pod ręką, a wezwanie kogoś z rodziny zajmie zbyt dużo czasu - wsiadacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować