Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Szybkie i wściekłe Koło Czasu

9 postów w tym temacie

To mi przypomina angażowanie do czwartego Terminatora faceta, którego głównym osiągnięciem były remake''i Aniołków Charliego.

"Koło Czasu" było świetnym cyklem do momentu, kiedy człowiek się orientował, że choć przeczytał już ładnych kilka tomów, to co najmniej dwa razy tyle jeszcze przed nim. Zwłaszcza, że to nie jest aż tak fascynująca lektura (IMO), by od razu zakończeniu jednej książki przechodzić do drugiej. A w międzyczasie zapominało się trochę szczegółów i przez pierwsze parę(naście) stron trzeba było kojarzyć, co się ostatnio działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy tom wciągnął mnie niesamowicie. Drugi był świetny. Trzeci przeczytałem, bo chciałem zobaczyć, co będzie dalej. Przy czwartym zacisnąłem zęby, i stwierdziłem, że skoro trzy już przeczytałem, to wypadałoby iść dalej. Przy piątym się poddałem, odłożyłem książkę, i wziąłem się za Pieśń Ognia i Lodu George''a Martina. Czekam teraz na piąty tom (A Dance with Dragons), i już sobie na niego ostrzę ząbki.

Jordan przegiął, i to ewidentnie. Chciał napisać epos, a wyszła mu encyklopedia. Nawet o IIWŚ tak obszernie nie pisano. Spokojnie można by to zmieścić w 3-4 tomach, i wszyscy byliby zadowoleni. A tak mamy materiał na brazylijski serial obyczajowy (lub na kolejne 3 tysiące odcinków Mody na Sukces). Naprawdę ciekawi mnie, jaka gra z tego wyjdzie. Bo jak na razie, wydaje mi się, że najrozsądniej byłoby odpuścić sobie typowe cRPG, i albo zrobić strategię a''la HoMM, albo MMO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2009 o 11:55, Ringno5 napisał:

Naprawdę ciekawi mnie, jaka gra z tego wyjdzie. Bo
jak na razie, wydaje mi się, że najrozsądniej byłoby odpuścić sobie typowe cRPG, i albo
zrobić strategię a''la HoMM, albo MMO.


obstawiam brzydka grafike (slabe tekstury i niedopracowane bajery grficzne - w porownaniu do obecnej sredniej), prostackiego gameplaya (idzemy ciagle w 1 strone i wybijamy setki przeciwnikow na poziom) czyli cos jak slashery lord of the ring. bo z tego co wiem bitew sporo bylo na kartach powiesci - szerokie pole do popisu. i jeszcze ten dobijajacy scenarzysta

zabrzmialo to negatywnie - ale zawsze jest cien szansy ze nie spartola tego :)

wielkie studia jakos nie siegaja po takie projekty - boja sie wpadki i utraty reputacji, a takie studio od sredniakow zrobi co zrobi ;/ szkoda ;/ zobaczymy co wyjdzie z adaptacji piesni lodu i ognia - saga jest kapitalna, ale jako gry sobie tego nie wyobrazam ;) [no chyba ze planszowka]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2009 o 13:18, EmperorKaligula napisał:

zobaczymy co wyjdzie z adaptacji
piesni lodu i ognia - saga jest kapitalna, ale jako gry sobie tego nie wyobrazam ;) [no
chyba ze planszowka]


No cóż, pierwsze wiadomości o filmie nie są złe. Sean Bean jako Ned Stark ( http://winter-is-coming.blogspot.com/2009/07/insider-sean-bean-cast-as-ned.html ) to już coś. Przydałaby się jeszcze Famke Janssen jako Catelyn...

Co do Koła Czasu, to myślę, że właśnie fakt, iż mnogości wątków odmówić tej serii nie sposób, jest jej najsłabszą stroną. Wrzucenie tego wszystkiego w jeden tytuł może sprawić, że trochę to wszystko będzie zbyt przytłaczające. Ale cóż, pożyjemy - zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2009 o 11:55, Ringno5 napisał:

Pierwszy tom wciągnął mnie niesamowicie. Drugi był świetny. Trzeci przeczytałem, bo chciałem
zobaczyć, co będzie dalej. Przy czwartym zacisnąłem zęby, i stwierdziłem, że skoro trzy
już przeczytałem, to wypadałoby iść dalej. Przy piątym się poddałem, odłożyłem książkę,
i wziąłem się za Pieśń Ognia i Lodu George''a Martina. Czekam teraz na piąty tom (A Dance
with Dragons), i już sobie na niego ostrzę ząbki.


Zabawne, że o Martinie wspominasz. Sam czekam na "Taniec ze smokami", ale mam wrażenie, że autor idzie drogą Jordana. "Pieśń Lodu i Ognia" miała być początkowo trylogią. Potem stała się kwadrylogią, następnie sześcioksięgiem - a teraz ma być siedem książek, bo przy "Uczcie dla wron" Martin stworzył ogromną liczbę wątków pobocznych i musiał część (Daenerys, Jona Snow, "Cebulowego Rycerza", Brana, mojego ukochanego - bez skojarzeń - Tyriona etc.) przenieść do "Tańca..." właśnie, natomiast to, co miało znaleźć się w "Tańcu..." trafi do "The Winds of Winter". Zaczyna mnożyć wątki jak Jordan właśnie - różnica polega na tym, że Martin chociaż stara się kontrolować liczbę tomów i informuje, o ile książek cykl się powiększy.

Swoją drogą - "Koło Czasu" byłoby chyba najgorszą serią do adaptacji filmowej. Nie dość, że od groma tomów, to jeszcze weź, człowieku, upchnij te wszystkie wątki do max. 3-4 godzinnego filmu. Ostatni tom Pottera dzielą na dwa filmy, a przecież nie ma porównania między wielowątkowością Pottera i "Koła...".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2009 o 13:58, Fomorian napisał:

Zabawne, że o Martinie wspominasz. Sam czekam na "Taniec ze smokami", ale mam wrażenie,
że autor idzie drogą Jordana. (...) Zaczyna mnożyć wątki jak Jordan właśnie -
różnica polega na tym, że Martin chociaż stara się kontrolować liczbę tomów i informuje,
o ile książek cykl się powiększy.


No tak, tyle że u Martina ma to jeszcze jakieś uzasadnienie. Postaci żyją własnym życiem, i dlatego mnożą się wątki. U Jordana to wszystko sprawia wrażenie, jakby za wszelką cenę całość miała pobić rekord Guinessa na najdłuższą powieść (i chyba mu się to udało...). Wątki były dodawane na zasadzie "wprawdzie zwycięstwo mają praktycznie w kieszeni, ale jak wbijemy im w plecy kolejny sztylet, to wyjdą z tego jeszcze ze dwa tomy".

I nie tylko Ty lubisz Tyriona. To chyba najlepsza postać w całej serii. Mam nadzieję, że w filmie nie zrobią z niego jakiegoś błazna.

Dnia 05.08.2009 o 13:58, Fomorian napisał:

Swoją drogą - "Koło Czasu" byłoby chyba najgorszą serią do adaptacji filmowej.


I dlatego na film to się nie nadaje za ch... Chiny Ludowe. Nawet jeden tom na 3 godziny to sporo. Jedyne rozwiązanie, to to, co napisałem wcześniej - serial. Tyle, że wyszłaby z tego telenowela fantasy. Choć kto wie, może i jest to jakiś pomysł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do ekranizacji serii fantasy...Po obejrzeniu kilka dniu temu pierwszego odcinka ekranizacji "Miecza Prawdy" T.Goodkina nasuwa mi się tylko jeden wniosek: niech sobie to lepiej podarują !!!! To jest naprawdę całkkiem niezła seria KSIĄŻEK - a zrobili z tego takie pourywane cukierkowe coś... Jeżeli w ten sposób mają spaprać "Koło Czasu" to lepiej niech się za to nie zabierają, bo będzie tak jak po wyjściu z kina z długooczekiwanej ekranizacji (polskiej) Wiedźmina: żal, łzy, rozczarowanie, zażenowanie i totalna porażka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować