Zaloguj się, aby obserwować  
tread71

Stary, dobry, poczciwy Rock - kącik miłośników

2324 postów w tym temacie

Dnia 28.07.2009 o 14:48, Nephren-Ka napisał:

> Zaniemówiłem...

Znam coś podobnego - zdaje się, że to z Chile, chociaż pewności nie mam - zespół to Vocal
Sampling
i całkiem nieźle wyszedł im "Hotel California" The Eagles: http://www.youtube.com/watch?v=80UevGcOmGc
Szczególnie solówka robi wrażenie...:-)

Btw - na tej liście wokalistów pewnie nie było też Dickinsona, Wilsona i i innych takich
podobnych świetnych śpiewaczy, jak znam życie...:-) Po prostu byli Ci bardziej popularni...:-)

Pewnie nie było też arthura browna, który powiniem być w pierwszej 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.07.2009 o 21:58, Miklak napisał:

Gunsów odradzam. Opętają Cię i sprawią, że będziesz ciągle ich słuchał. Dasz sobie wmówić,
że Slash to najlepszy gitarzysta, a Axl to najlepszy wokalista na świecie. "Appetite
for Destruction" tak Ci się spodoba, że nie będziesz mógł go przestać słuchać. W Twoich
głośnikach ciągle będzie lecieć Guns N'' Roses.

Po kilku latach zorientujesz się (albo i nie), że ten czas można było spożytkować na
poszukiwania oryginalniejszej i ciekawszej muzyki, ale czasu nie cofniesz.



Dokładnie :D Mam to samo odczucie. Na szczęście - GnR nie słucham od dobrych kilku mies. i mogę ten czas wykorzystać na słuchanie mniej znanych, lepszych zespołów. Co do Slasha - złym gitarzystą nie jest, ale chyba jednym z najbardziej przereklamowanych. A Axl... jego głos szybko mi się zbrzydł...


A co do rankigów wokalistów... nigdy na to nie patrzyłem, a jak już mam widzieć w jakichś programach typu vh1, to Ja już wolę mecz w kosza obejrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 21:11, Sob-styl napisał:

A co do rankigów wokalistów... nigdy na to nie patrzyłem, a jak już mam widzieć w jakichś
programach typu vh1, to Ja już wolę mecz w kosza obejrzeć.

Nie oglądam Vh1, ale leciało jakoś w tle jak graliśmy w karty z rodziną ;P Zainteresowałem się. Chciałem sprawdzić jak nisko upadła ta stacja... bardzo nisko, ale nadal jest dużo lepsza od MTV. (Stop!) To nie czas i miejsce by o tym pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorry że dopiero teraz odpowiadam, ale nie miałem neta aż do dziś. ;]

Dnia 27.07.2009 o 00:16, Miklak napisał:

Znajdź mi za pomocą googli zespół podobny do Comusa. Swojego czasu byli popularni
i wydali wielką płytę, więc nie powinno być problemów. Prawdopodobnie poddasz się bez
próby, ale zawsze jest nadzieja, że spróbujesz.

http://www.lastfm.pl/music/Comus/+similar
http://allmusic.com/cg/amg.dll?p=amg&sql=11:g9fpxqt5ldse
2 minuty z google - nie chce mi się poświęcać więcej czasu na szukanie wykonawców podobnych do zespołu którego nie znam, bez względu na to czy efekty poszukiwań w jakimś stopniu cię zadowolą (w co w sumie wątpię :P) czy nie ;]

Dnia 27.07.2009 o 00:16, Miklak napisał:

ustaliłem już 3 odrębne podgatunki rocka, które Ty negujesz.

W którym miejscu je neguję? O_o Twierdzę że znajomość ponad setki gatunków muzycznych jest kompletnie zbędna, a dzielić gatunki na podgatunki można w nieskończoność, zamiast 100 może ich być 10000 albo i więcej, tak naprawdę obszerność takiej listy zależy tylko od determinacji i fantazji ludzi ją tworzących...

Dnia 27.07.2009 o 00:16, Miklak napisał:

Racja, nie do końca się określiłem, ale myślałem, że to dość oczywiste.

Myślałeś że oczywiste? To trochę dziwne, bo gdy ja odniosłem się do twojego posta i również napisałem o słuchaniu gatunków, to zgrywałeś idiotę i mówiłeś że się gubię. :> Krótko mówiąc czepiasz się za to, że używał "skrótów myślowych", z których sam wcześniej korzystasz. Jeśli twoim jedynym celem tej dyskusji jest właśnie takie puste czepianie się pierdół, to powiedz - będę takie zaczepki ignorował i obaj zaoszczędzimy trochę swojego czasu ;]

Dnia 27.07.2009 o 00:16, Miklak napisał:

Skoro nie jesteś miłośnikiem muzyki, to Ci niepotrzebne, proste. Jak ktoś interesuje
się muzyką, to posługuje się gatunkami. A jeśli wypowiadasz się w tematach, które Cię
nie obchodzą i na których się nie znasz, to Twoja opinia jest, bez urazy, bezwartościowa
i ignorancka. Ignorancja nigdy nie jest zaletą.

A co rozumiesz przez "znajomość" jakiegoś tematu? Od kiedy to trzeba mieć taką teoretyczną wiedzę na temat muzyki, aby móc się wypowiedzieć w temacie takim jak ten? Niemal od początku puszysz się, rzucając teksty o wyszukanej i "lepszej" muzyce, o pasji, znajomości tematu i ignorancji. A kim ty w ogóle jesteś, żeby oceniać co jest wyszukaną i lepszą muzyką, i jakie wymogi trzeba spełnić, aby móc się tu wypowiedzieć? Z reguły jest tak, że im bardziej ktoś się napina, tym bardziej jest ignorowany, i w twoim wypadku zaczyna się to sprawdzać. Jak tak lubisz ten swój podział na gatunki, to sobie żyj z nim, tego ci nie bronię, ale zrozum że innym ten podział może być całkowicie zbędny, i bardzo dobrze radzą sobie bez niego. A muzyka generalnie służy do słuchania, a nie do wbijania do głowy informacji na jej temat, weź to pod uwagę gdy następnym razem zarzucisz komuś, że nie powinien się w tym temacie wypowiadać...

Na resztę posta nie chce mi się odpowiadać, bo to kolejne zaczepki prowadzące donikąd. ;]

PS:

Dnia 27.07.2009 o 00:16, Miklak napisał:

Ignorancja nigdy nie jest zaletą.

Jak rozumiem, gdy wypowiadasz się na temat jakiegoś zespołu, to znasz imiona i nazwiska wszystkich jego członków, wraz z datami ich urodzenia? Bo to też ignorancja, jak można nie znać tak podstawowych informacji na temat zespołu o którym się mówi... ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 22:24, rob006 napisał:

http://www.lastfm.pl/music/Comus/+similar
http://allmusic.com/cg/amg.dll?p=amg&sql=11:g9fpxqt5ldse
2 minuty z google - nie chce mi się poświęcać więcej czasu na szukanie wykonawców podobnych
do zespołu którego nie znam, bez względu na to czy efekty poszukiwań w jakimś stopniu
cię zadowolą (w co w sumie wątpię :P) czy nie ;]

Wyszło lepiej niż poprzednim razem :P Choć do ideałów daleko brakuje.

Dnia 31.07.2009 o 22:24, rob006 napisał:

W którym miejscu je neguję?

Ty masz 5 gatunków i nie ma tam miejsca na takie podgatunki. Nie uznajesz ich.

Dnia 31.07.2009 o 22:24, rob006 napisał:

O_o Twierdzę że znajomość ponad setki gatunków muzycznych
jest kompletnie zbędna, a dzielić gatunki na podgatunki można w nieskończoność, zamiast
100 może ich być 10000 albo i więcej, tak naprawdę obszerność takiej listy zależy tylko
od determinacji i fantazji ludzi ją tworzących...

Ktoś sobie wymyśla dziwne nazwy (Vegetarian Progressive Grindcore ;P), ale to nie sprawia, że taki gatunek od razu powstaje. To też trzeba robić z głową. Najpełniejszą i najwłaściwszą listą gatunków jest ta na RYM i gwarantuję Ci, że każdy gatunek tam wymieniony czymś się różni od pozostałych. Nie ma oficjalnego podziału na gatunki, ale są ogólnie przyjęte normy do których kto chce się stosuje. Ale Ty przecież nie jesteś wielkim fanem muzyki, więc Cię to nie obchodzi. Gdybyś się interesował, to pewnie zwróciłbyś uwagę na różnice między celtic folkiem i neofolkiem.

Dnia 31.07.2009 o 22:24, rob006 napisał:

Myślałeś że oczywiste? To trochę dziwne, bo gdy ja odniosłem się do twojego posta i również
napisałem o słuchaniu gatunków, to zgrywałeś idiotę i mówiłeś że się gubię. :> Krótko
mówiąc czepiasz się za to, że używał "skrótów myślowych", z których sam wcześniej korzystasz.
Jeśli twoim jedynym celem tej dyskusji jest właśnie takie puste czepianie się pierdół,
to powiedz - będę takie zaczepki ignorował i obaj zaoszczędzimy trochę swojego czasu

Okej, teraz pokazałeś, że nic nie rozumiesz z tego co do Ciebie mówię (Czemu w sumie się nie dziwię, bo ciężko tu dostrzec sens, który niewątpliwie jest zachowany ;P). Ale skoro i tak nie dociera do ciebie moje czepialstwo, to nie ma co tego ciągnąć. Widzę, że bardzo się troszczysz o czas.

Dnia 31.07.2009 o 22:24, rob006 napisał:

A co rozumiesz przez "znajomość" jakiegoś tematu? Od kiedy to trzeba mieć taką teoretyczną
wiedzę na temat muzyki, aby móc się wypowiedzieć w temacie takim jak ten?

Jasne, że możesz się wypowiadać. Nie bronię. Wypowiadasz się bez wiedzy na temat, który Cię za bardzo nie interesuje. Prawdopodobnie Twoja niewiedza Ci wystarcza, z tego właśnie względu, że Cię ona nie obchodzi. Jednak dla osób, które tematem się interesują i mają o nim pojęcie takie Twoje gadanie jest bezwartościowe i ignoranckie. To tyczy się wszystkich dyskusji we wszystkich tematach. Na pewno byłeś też kiedyś po tej drugiej stronie i musiałeś znosić krytykę ignoranckich nieuków. ;P

Dnia 31.07.2009 o 22:24, rob006 napisał:

A kim ty w ogóle jesteś, żeby oceniać co jest wyszukaną i lepszą muzyką,
i jakie wymogi trzeba spełnić, aby móc się tu wypowiedzieć?

Jestem fanatykiem muzyki, który zna swoje rzemiosło ;>

Dnia 31.07.2009 o 22:24, rob006 napisał:

Jak tak lubisz ten swój podział na gatunki, to sobie żyj z nim, tego ci nie bronię,
ale zrozum że innym ten podział może być całkowicie zbędny, i bardzo dobrze radzą sobie bez niego.

Niech sobie radzą i bez niego. To w niczym im jednak nie pomaga, rozumiesz? Ty natomiast zrozum, że podział na gatunki został stworzony przez ludzi interesujących się muzyką dla ludzi interesujących się muzyką, którzy dzięki temu mają zdecydowanie ułatwione żeglowanie po oceanie muzyki. W tym miejscu dochodzimy do wniosku, że brak podziału na gatunki nie ma wielu zalet, a podział na gatunki ma ich mnóstwo. (Ten fragment postu jest najważniejszy i jest jakby podsumowaniem całej dyskusji. Wątpię, żebyśmy doszli do lepszych wniosków, więc jeżeli nie masz nic przeciwko, zakończmy w tym miejscu konwersację.)

Dnia 31.07.2009 o 22:24, rob006 napisał:

A muzyka generalnie służy do słuchania, a nie do wbijania do głowy
informacji na jej temat,

Generalnie to jak ktoś się interesuje muzyką to szuka nowych brzmień i poznaje w ten sposób historie muzyki. Informacje same wchodzą jeśli się interesujesz.

Dnia 31.07.2009 o 22:24, rob006 napisał:

weź to pod uwagę gdy następnym razem zarzucisz komuś, że nie
powinien się w tym temacie wypowiadać...

Yyy. Gdzie ja napisałem, żebyś się nie wypowiadał? Fajnie jest sobie nadinterpretować cudze wypowiedzi? Chociaż Mogrim już mnie zahartował, więc nie dziwi mnie za bardzo to zdanie.

Dnia 31.07.2009 o 22:24, rob006 napisał:

Na resztę posta nie chce mi się odpowiadać, bo to kolejne zaczepki prowadzące donikąd.
;]

Z tego samego powodu nie odpowiem na to:

Dnia 31.07.2009 o 22:24, rob006 napisał:

Jak rozumiem, gdy wypowiadasz się na temat jakiegoś zespołu, to znasz imiona i nazwiska
wszystkich jego członków, wraz z datami ich urodzenia? Bo to też ignorancja, jak można
nie znać tak podstawowych informacji na temat zespołu o którym się mówi... ;]

;]
Troszkę hipokryzją zajechało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2009 o 14:47, Miklak napisał:

A czego się spodziewasz po nieukach z Vh1? Na niczym się nie znają, a biorą się za robienie
dziwacznych list.


Vh1 to jeśli mnie pamięć nie myli dawna Viva II a to akurat była stosunkowo przyzwoita stacja, no może to trochę za mocna słowo, ale na tle pozostałego badziewia typu 4FunTV wyróżniała się in plus i pamiętam że można było w niej zobaczyć godzinne programy (były wywiady i teledyski - w całości i bez reklam na połowę ekranu) poświęcone takim zespołom jak Scorpions czy Pink Floyd. Domyślam się że Vh1 teraz to już tylko komercha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 23:44, dave03 napisał:

Vh1 to jeśli mnie pamięć nie myli dawna Viva II...


No niestety nie.
VH1 wchodzi w skład MTV Networks.
Niby teoretycznie muzycznie lepiej często wypada niż normalne MTV, ale niestety coraz bardziej upodabnia się do komercyjnego klopsa niemuzycznego, jakim jest MTV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 23:28, Miklak napisał:

Ty masz 5 gatunków i nie ma tam miejsca na takie podgatunki. Nie uznajesz ich.

Ignoruję je, a to nie to samo co negacja. Ktoś tu coś mówił o nadinterpretacji cudzych wypowiedzi... :P

Dnia 31.07.2009 o 23:28, Miklak napisał:

Na pewno byłeś też kiedyś po tej drugiej stronie i musiałeś znosić krytykę ignoranckich nieuków.

Masa osób wypowiadająca się na temat komputerów nie ma zielonego pojęcia jak on tak naprawdę działa, i nie sądzę aby z tego powodu nie mogli się na ich temat wypowiadać, bo ta wiedza jest zwyczajnie zbędna zwykłemu człowiekowi. Ze mną i gatunkami jest podobnie, a jak chcesz możesz nazwać ignorantami 99.99% społeczeństwa, bo każdy w pewnym momencie wypowiada się na temat, którego dogłębnie nie zna i nie chce poznać.

Dnia 31.07.2009 o 23:28, Miklak napisał:

Okej, teraz pokazałeś, że nic nie rozumiesz z tego co do Ciebie mówię

Pla pla pla. :)

Dnia 31.07.2009 o 23:28, Miklak napisał:

Generalnie to jak ktoś się interesuje muzyką to szuka nowych brzmień i poznaje w ten sposób historie muzyki. Informacje same wchodzą jeśli się interesujesz.

Generalnie to mi jakoś udaje się ignorować podział gatunkowy poszukując nowych brzmień, więc jednak się da ;]

Dnia 31.07.2009 o 23:28, Miklak napisał:

Troszkę hipokryzją zajechało.

To ironia była... -.- Chciałem tylko pokazać jakie znaczenie ma dla mnie znajomość przynależności gatunkowej w przypadku wypowiadania się w temacie o muzyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 23:49, rob006 napisał:

Masa osób wypowiadająca się na temat komputerów nie ma zielonego pojęcia jak on tak naprawdę
działa, i nie sądzę aby z tego powodu nie mogli się na ich temat wypowiadać,

TERAZ udowodniłeś, że absolutnie nic nie rozumiesz (lub że nie czytasz całego posta, na który odpowiadasz przed wcisnięciem "odpowiedz"). MOGĄ się wypowiadać (skąd taki durny wniosek, żę nie mogą?). Nadzwyczajnej w świecie jednak ich opinia o przydatności i działaniu jakiejś karty grafiki ma bardzo małą wartość i znawcę komputerów nie będzie ona obchodzić.

Dnia 31.07.2009 o 23:49, rob006 napisał:

Generalnie to mi jakoś udaje się ignorować podział gatunkowy poszukując nowych brzmień,
więc jednak się da ;]

Jasne, że się da. Co prawda zdecydowanie mniej efektywnie, ale się da. ALE, nie do końca jest tak, że ignorujesz podział gatunkowy. Wykorzystujesz go i posługujesz się nim, choć pośrednio. Gdyby nie było tego podziału, żadne last.fm i allmusic nie wchodziłoby w grę podczas poszukiwań w google. Na tych stronach podobieństwo=te same gatunki/tagi. A przypomnijmy, że dyskusja zaczęła się od zdania:

Dnia 31.07.2009 o 23:49, rob006 napisał:

Tak naprawdę większość zespołów, a nawet albumów tego samego zespołu, prezentuje inny
specyficzny styl, wrzucanie tego w jakieś gatunkowe ramy IMO mija się z celem.

które jest bzdurą, między innymi dlatego, że sam, choć nieświadomie, używasz gatunków do poszukiwania podobnych wykonawców. Ponadto, skoro nie znalazłeś lepszego podsumowania tej wymiany zdań, a moje brzmi całkiem rozsądnie, to powyższe zdanie zostaje całkowicie obalone.
Mamy więc wnioski, wiemy kto się mylił - dyskusję uważam za zakończoną.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.08.2009 o 11:56, Miklak napisał:

TERAZ udowodniłeś, że absolutnie nic nie rozumiesz /.../

Problem polega na tym, że to ty nie rozumiesz o co mi chodzi, i sądzisz że to ja nie rozumiem ciebie (nie pierwszy raz zresztą odnoszę takie wrażenie). Nie trzeba wiedzieć jak działają bramki logiczne, nie trzeba wiedzieć jak dokładnie jest zbudowany procesor i w jaki sposób działa, aby powiedzieć że ktoś zna się na sprzęcie komputerowym. A wiesz dlaczego? Bo ta wiedza jest do tego zwyczajnie zbędna. W tym wypadku nie trzeba wiedzieć w jaki sposób coś działa, tylko jaki efekt to daje. A więc zdanie "Nadzwyczajnej w świecie jednak ich opinia o przydatności i działaniu jakiejś karty grafiki ma bardzo małą wartość i znawcę komputerów nie będzie ona obchodzić." można podsumować krótko - bullshit. W dodatku wypowiedziałeś się na temat, o którym nie masz pojęcia :P

Dnia 01.08.2009 o 11:56, Miklak napisał:

Gdyby nie było tego podziału, żadne last.fm i allmusic nie wchodziłoby w grę
podczas poszukiwań w google.

1. Bardzo rzadko poszukuję muzyki za pomocą google, zwykle obserwuję tematy o muzyce i sprawdzam czego słuchają ludzie o guście podobnym do mojego.
2. Nie wiem w jakim stopniu te serwisy polegają na gatunkach (allmusic chyba niespecjalnie się na nich opiera, bo tagi i gatunki podobnych zespołów nieszczególnie się pokrywają), ale bez problemu mogłyby bez nich funkcjonować. Wystarczyłoby aby dla każdego zespołu można było przypisać podobnych wykonawców i na tej podstawie wyliczać stopień podobieństwa. Efekt chyba i tak byłby lepszy, niż przypisanie dla każdego zespołu kliku/kilkunastu gatunków i na tej podstawie sprawdzanie podobieństw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ok, widzę, że nie masz za wiele nowego do powiedzenia. Pierwsza część posta to lanie wody bez wielkiego sensu. Punkt 2. to wielki bullshit. Dzięki za dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.08.2009 o 16:15, Miklak napisał:

Ok, widzę, że nie masz za wiele nowego do powiedzenia. Pierwsza część posta to lanie
wody bez wielkiego sensu. Punkt 2. to wielki bullshit. Dzięki za dyskusję.

Puste słówka bez żadnego uzasadnienia. Jeśli tak chciałeś zakończyć tą dyskusję, to trzeba było to robić już po 2-3 poście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj, się wykłócacie... wróć - prowadzicie inteligentną dyskusję, a nowe albumy się ukazują i nikt nawet nie wspomni nic... A jest o czym...:-) Bo i mamy nowe koncertowe dzieło Liquid Trio Experiment, i inny live album, tym razem od Porcupine Tree, na którym znalazł się(przynajmniej dla mnie) absolutnie idealny set(no dobra, może jeszcze przydałoby się "Waiting" i "Radioactive Toy", ale nie wymagajmy za dużo..). Kolejna nowość to "Number Seven" od Phideaux, że o nowym Riverside nie wspomnę... A wszytko niemal ocierające się o ideał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ech... Coś mnie dzisiaj naszło na odświeżenie sobie rockowej klasyki, przypomnienie sobie starych (chociaż dla mnie może nie aż tak starych), dobrych czasów... Odkurzenie dawno nie słuchanych kawałków legend tego gatunku muzyki, który zresztą uważam za jedną z najlepszych rzeczy, jaką kiedykolwiek wymyślił człowiek. Odkurzyłem wysłużony gramofon, przejrzałem kolekcję winyli, zgromadzoną jeszcze przez mojego ojca i aż mi się łezka w oku zakręciła przy ponownym (którym już z kolei...?) przesłuchaniu takich genialnych płyt jak "The Wall" Pink Floydów, czy "Money For Nothing" Dire Straits... Ta muzyka będzie żyć wiecznie, jest ponadczasowa, niczym muzyka klasyczna, w przeciwieństwie do produkowanego dzisiaj masowo miałkiego syfu...

No tak, jeszcze się jesień nie zaczęła, nie opadły wszystkie liście, za oknem nie pada i nieba nie przykrywają stalowoszare chmury, a ja już popadłem w melancholię... :P Łatwo jednak o nią, gdy w słuchawkach leci np. ten kawałek duetu Eddie & Alex Van Halen (chociaż akurat ten nie jest bardzo stary (1996)):
http://www.youtube.com/watch?v=VYK7YJPZLeE&feature=PlayList&p=ACC11C1042B1BC6B&index=0&playnext=1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2009 o 00:53, Xanax napisał:

Ta muzyka będzie żyć wiecznie,jest ponadczasowa, niczym muzyka klasyczna,
w przeciwieństwie do produkowanego dzisiaj masowo miałkiego syfu...

Myślisz, że dzisiaj nie ma muzyki, która stanie się ponadczasowa i ludzie będą jej słuchać za 30 lat z takim zachwytem jak my ''Money for Nothing'', czy ''Ściany''? Problem nie jest w dzisiejszej muzyce tylko w mediach. Radiohead, Godspeed You! Black Emperor, Natural Snow Buildings, Bohren & der Club of Gore, Orphaned Land, Ulver, Agalloch, Animal Collective i inni przetrwają tak długo jak ludzie będą słuchać muzyki. Już osiągnęli status kultu. To media natomiast promują syf. Do tego, niestety, większość ludzi ma mniej lub więcej ograniczony gust. Zarówno ci co słuchają głónie klasycznego rocka jak i ci, którzy elektroniki, hip hopu, indie, metalu, czy czegoś tam jeszcze innego. Im więcej ludzi ma ograniczony gust, tym mniej docenia się muzykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2009 o 11:17, Miklak napisał:

> Ta muzyka będzie żyć wiecznie,jest ponadczasowa, niczym muzyka klasyczna,
> w przeciwieństwie do produkowanego dzisiaj masowo miałkiego syfu...
Myślisz, że dzisiaj nie ma muzyki, która stanie się ponadczasowa i ludzie będą jej słuchać
za 30 lat z takim zachwytem jak my ''Money for Nothing'', czy ''Ściany''? Problem nie
jest w dzisiejszej muzyce tylko w mediach. Radiohead, Godspeed You! Black Emperor, Natural
Snow Buildings, Bohren & der Club of Gore, Orphaned Land, Ulver, Agalloch, Animal Collective
i inni przetrwają tak długo jak ludzie będą słuchać muzyki. Już osiągnęli status kultu.
To media natomiast promują syf. Do tego, niestety, większość ludzi ma mniej lub więcej
ograniczony gust. Zarówno ci co słuchają głónie klasycznego rocka jak i ci, którzy elektroniki,
hip hopu, indie, metalu, czy czegoś tam jeszcze innego. Im więcej ludzi ma ograniczony
gust, tym mniej docenia się muzykę.


Te zespoły są jeszcze stosunkowo znane. Nieznane są np. Skandynawski Witchcraft i Graveyard.
A Radioheadem już żygam. Nie tylko samą muzyką, ale też ich eko oświeceniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2009 o 12:50, NWN2 napisał:

Te zespoły są jeszcze stosunkowo znane.

Jasne, że są stosunkowo znane. Nie puszczają ich często, jeśli w ogóle, w mediach. Zasłużyli na to dobrą muzyką. W odróżnieniu od ''miałkiego syfu'', o którym mówił Xanax. Dire Straits i Pink Floyd też były bardzo znane w swoim czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie doprecyzowałem wypowiedzi. Oczywiście, że wiem, iż dzisiaj również powstają rzeczy, które można bez problemu postawić obok dawniejszych, kultowych już dzisiaj, produkcji. Mówiąc o miałkim syfie chodziło mi właśnie o to, co jest masowo produkowane i potem promowane przez telewizję, czy radio. :) I masz rację, jeśli chodzi o ograniczanie się do jednego gatunku, co zamyka drzwi do ciekawych pozycji z gatunków innych. Ja na przykład słucham tego, co mi się podoba, nie oglądając się na to, czy jest to rock, metal, elektronika, pop, czy szeroko rozumiana muzyka klubowa. Jeśli, powiedzmy, zachwyci mnie jakiś set drum''n''bassowy, to dlaczego mam go nie słuchać? Ostatnio kolega puścił mi trwający chyba z godzinę set dubstepowy i muszę powiedzieć, że całkiem ciekawa to muzyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować