Zaloguj się, aby obserwować  
tread71

Stary, dobry, poczciwy Rock - kącik miłośników

2324 postów w tym temacie

Dnia 17.10.2006 o 20:55, PsychoMan napisał:

Do Katowic mam daleko, a ta ostatnia płyta wcale taka rewelacyjna nie była :/


Rewelacyjna - napewno nie, napewno wiele brakuje jej do takich płyt ja Posłuchaj to do Ciebie, Spokojnie, Your Eyes, czy też Mojego Wydafcy, ale zła też nie była:) Jednak biorąc pod uwagę, że Kult raczej nie schodzi na koncertach ponizej 2,5h zdecydowana większość będzie ze starych płyt. I tak też było rok temu, jeśli mnie pamięć nie myli z Salonu Recreativo zagrali może jakieś 3-4 kawałki, a reszta - same klasyki:) Zresztą w wykonaniu koncertowym nawet te nowe brzmią o niebo lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2006 o 19:43, PsychoMan napisał:

Wszyscy tu piszą o Queen, tym czasem moim zdaniem to nie rock tylko bardzoej ambitny pop i
osobiści za nimi nie przepadam, oprocz największych przebojow.


Chyba - mam - omam ;P A ileś Ty się tego Queenu nasłuchał? Przesłuchałeś pierwsze dwie płyty? Chyba nie, bo nie pisałbyś o "ambitnym popie". Poza tym Queen miał genialne aranżacje. Utwory są świetnie "złożone". Zresztą - gdzie Ty słyszałeś takie "popowe" solówki jak te May''a? Pop? Chyba żyjemy w różnych muzycznie światach ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczesny Iron Maiden żywo przypomina Uriah Heep (ktoś zna? ;P). Wszystkie trzy [bo dorzucę tu Sabbathów], to podstawa heavy metalu [źródła tego gatunku tkwią w bluesie, a gdybym miał przeprowadzić genealogię to wyglądałaby ona tak:
Yardbirds -> (Helter Skelter Beatlów ;P) -> Led Zeppelin -> UH, BS -> IM ]
Oczywiście sporo elementów z innych gatunków i odmian rocka zawiera w sobie metal [np. hard rock, progg, psyche] choć w formie uproszczonej. Potem to już poszło w kierunkach różnych - death, black, gothic, nu itp. itd. Ja jestem fanem tego pierwszego okresu, w którym rządził heavy metal oraz nieco wczyśniej rock.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2006 o 17:07, Cieniek napisał:

Ale tak na serio to trzeba wiedzieć co tam jest od tyłu
żeby to usłyszeć ;D wg. mnie to po prostu kolejna nudna teoria spiskowa...


Puszczałem od tyłu - to nie teoria spiskowa ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2006 o 19:49, Yarr napisał:

Chyba - mam - omam ;P A ileś Ty się tego Queenu nasłuchał? Przesłuchałeś pierwsze dwie płyty?
Chyba nie, bo nie pisałbyś o "ambitnym popie". Poza tym Queen miał genialne aranżacje. Utwory
są świetnie "złożone". Zresztą - gdzie Ty słyszałeś takie "popowe" solówki jak te May''a? Pop?
Chyba żyjemy w różnych muzycznie światach ;P

Otóż jeśli chcesz wiedzieć nie od dziś istnieje określenie "pop music". Pop nie jest gatunkiem lecz tzw. trendem. Wówczas Queen był niezwykle popularny i używanie słowa pop wobec tego zespołu nie jest błędem, tak samo jak w przypadku Pink Floyd, Franka Sinatry i idąc w coraz starsze archiwa np. Glenn Miller. Takze Heavy Metal był kiedyś gatunkiem popowym Edguy, Rainbow itp. to zespoly metalowe, a jednak popowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczerze powiedziawszy, to zaczynasz uprawiać radosną filozofię ;P W taki sposób to zrównujesz Pink Floyd z East 17. Rozmawiajmy poważnie. Jasne, że możesz używać określenia: muzyka popularna, ale stosując termin "pop" używasz bardzo określonego słowa charakteryzującego gatunek muzyczny. Pink Floyd to progg i jak mi ktoś napisze, że to taka popowa kapela, to uznam go za ciut nieświadomego (delikatnie mówiąc). Miejsce na filozofię jest w innym wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2006 o 20:03, Yarr napisał:

(...) Uriah Heep (ktoś zna? ;P).


No zgadnij kto :P. Easy Livin''... Gypsy... Lady in Black... To każdy powinien znać :).

Dnia 18.10.2006 o 20:03, Yarr napisał:

Yardbirds -> (Helter Skelter Beatlów ;P) -> Led Zeppelin -> UH, BS -> IM ]


Hmm... Za to Yardbirds już nie bardzo. W ogóle nie kojarzę. Hmm. Poszukam, może mam gdzieś w zbiorach ukryte jakieś utwory.

Dnia 18.10.2006 o 20:03, Yarr napisał:

Puszczałem od tyłu - to nie teoria spiskowa ;P


Ja też puszczałem i naprawdę trzeba się wysilić, by coś tam znaleźć. Ja zwróciłem na to uwagę dopiero po przeczytaniu ''co tam jest''. Pozwolisz więc, że jednak zaklasyfikuję to do spisku ;).

PS. To gdzie w Warszawie jest ten dobry sklep z płytami rockowymi? Ponieważ ostatnio byłem w stolicy i jakoś zapomniałem :/. Więc na przyszłość chciałbym wiedzieć :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2006 o 20:35, Yarr napisał:

Szczerze powiedziawszy, to zaczynasz uprawiać radosną filozofię ;P W taki sposób to zrównujesz
Pink Floyd z East 17. Rozmawiajmy poważnie. Jasne, że możesz używać określenia: muzyka popularna,
ale stosując termin "pop" używasz bardzo określonego słowa charakteryzującego gatunek muzyczny.
Pink Floyd to progg i jak mi ktoś napisze, że to taka popowa kapela, to uznam go za ciut nieświadomego
(delikatnie mówiąc). Miejsce na filozofię jest w innym wątku.

W tym nie ma żadnego "filozofania" to czysta muzykologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2006 o 20:46, hans olo napisał:

I ja nikogo nie zrównuję.


To przeczytaj raz jeszcze to, co napisałeś. Termin "pop" oznacza gatunek muzyczny. Psycho napisał, że "Queen to bardziej ambitny pop". Nie pisał o muzyce popularnej w Twoim wydaniu tylko o "popie", więc odłóż moralizatorstwo na bok, proszę, bo piszesz nie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2006 o 20:52, Yarr napisał:

> I ja nikogo nie zrównuję.

To przeczytaj raz jeszcze to, co napisałeś. Termin "pop" oznacza gatunek muzyczny. Psycho napisał,
że "Queen to bardziej ambitny pop". Nie pisał o muzyce popularnej w Twoim wydaniu tylko o "popie",
więc odłóż moralizatorstwo na bok, proszę, bo piszesz nie na temat.

Nie ważne co on pisał. Jeśli pisal w takim sensie to też popełnił błąd. Ja mówię czym jest pop i dlaczego nie jest to powód do wstydu, a to Ty robisz z tego jakiś konflikt filozoficzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że jeśli chodzi o definicję, to obaj macie rację.
Ale należy również patrzeć na kontekst. A z kontekstu wynika, że w tym wysublimowanym przypadku akurat Yarr ma rację. I tyle.

Więcej i dokładnie o obu definicjach można poczytać tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Muzyka_pop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2006 o 21:46, hans olo napisał:

Ja raczej polecam PWN - Encyklopedia Muzyki.


To miło że polecasz.
Niestety nie wszyscy mają w domu wszystkie pozycje, jakie kiedykolwiek wydawało PWN. Szukałem w encyklopedii PWN. Nie znalazłem. Encyklopedii Muzyki nie posiadam. Ale skoro Ty posiadasz, to bardzo Cię proszę - zacytuj. Najlepiej całe hasło ''od a, do zet'' ;).
Powtarzam - z tego co mi wiadomo - to zależnie od środowiska w jakim się obracasz, są dwie definicje pop''u. I tego będę się trzymał, dopóki nie otrzymam dowodu, że się mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2006 o 20:07, Yarr napisał:

Puszczałem od tyłu - to nie teoria spiskowa ;P


racja, choć naprawdę bez tekstu ciężko się dosłuchać, ja np mając tekst przed oczami i słuchając od tyłu zrozumiałem tyle: "oł sejten, słit sejten" :D może to faktycznie tylko mit?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować