Zaloguj się, aby obserwować  
Alexei_Kaumanavardze

Neverending Story II: Gold Edition

1327 postów w tym temacie

*Wrau* A co takiego jest istotnego w tym obozie, żeby móc tam iść?? Bo po co mamy narzucać sobie drogę, skoro tam nie może być nic istotnego... Ja bym poszedł na dół, według legendy na tej mapie, tam jest *wrau* obóz najemników, bynajmniej tak się z obrazka wydaje, bo czytać nie potrafię. Chyba że mnie ktoś z błedu wyprowadzi. A pożądny najemnik by się przydał. Np jakiś środek transportu by się przydał... Coś co by nas pomieściło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Również sądzę, że powinniśmy iść na dół -poparł Łerłolfa Sortius. - Z doświadczenia wiem, że im większe skupisko, tym większe siły jego broniące. A jeśli pójdziemy do mniejszego obozu, to możliwe, że nie napotkamy żadnego oporu, a i pomoc łatwiej uzyskamy. Mamy przecież "dar przekonywania".
- Na piechotę szedł nigdzie nie będę, znajdżmy jakiś transport - ponowił prośbę wilkołak.
- As You Wish... - zakrzyknął brodacz. - Myślę, że znajdę coś odpowiedniego. Pomyślmy... Latający Dywan... nie, to nie klimaty, Samochód... nie, tego jeszcze nie wymyślili. Hmm... ooo już mam, co powiecie na konie albo powóz? Konie możemy mieć od ręki, a stworzenie tak dużej karety moze zjaąć kilka minut. Decydujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czegoś bardziej podniebnego *wrau* nie moglibyśmy dostać?? Z tamtej strony nas się na pewno nie spodziewają. Podobno w tej okolicy można nabyć tresowane smoki... Tylko jest jeden problem. Smok musi lecieć z właścicielem, inaczej się nie słucha i może pożreć... Ale to będzie argument nie do przebicia. Tutejsze są podobno odporne na magie *wrau* Więc BT raczej za wiele im nie zaszkodzi... Pancerz też mają niezły... Wiem Greck że masz złe wspomnienia, ale musisz wytrwać... Od tego może zależeć przyszłość naszej misji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Pomyślałem po prostu, że większy obóz= więcej sprzymierzeńców... Ale niech wam będzie.
Werewolf, to nie są wspomnienia- to jest rzeczywistość, być może właśnie teraz ludzie z mojego zakonu odpierają kolejny atak. No, ale tresowany smok to nie samo co dziki, który napada kraj, więc polatać mogę. :)
_________
Alexei, gratuluję awansu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

*Wrau* W życiu spotkałem niewiele smoków... Ale przez jednego z nich, właśnie mój ojciec stracił łapę, więc nie myślicie że to jest tylko dla wygody... Greck, jeśli Twoi ludzie mają problem ze smokiem dzikim i nieułożonym, to pomyśl sobie jaką przewagę będzie stanowił wytresowany?? Jeszcze jakby się trafił czarny... Ale one są *wrau* podobno najgorsze do oswojenia... Mają paskudny charakter. Ale jakby je tak wykorzystać w dobym celu...

-----
Zgadzam się, Alexei, gratsy z awansu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Żeby tylko z jednym były kłopoty... No ale fakt, smok po swojej stronie to zawsze jakaś pomoc jest. Nie wydaje mi się tylko, żebyśmy dostali tu czarne smoki, ale w sumie każdy będzie dobry. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Może skończymy te wywody i wkońcu ruszymy do tego obozu? - powiedział lekko zniecierpliwiony i poddenerwowany mag
-A co ty taki nerwowy dzisiaj- spytał Werewolf
-Poprostu nie przepadam za istotami które potrafią sie oprzeć magi a smoki sie do nich zaliczają zwłaszcza czarne ... tak tak wiem te maja być oswojone.. poprostu już tak mam ... to jak ruszamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

*Wrau* No to w drogę, skoro jest to już uzgodnione... Tylko kto prowadzi?? Widzę że Greck ma mapę od Dżordża. Ale gdzie się znowu Alexei zapodział?? Dżordż, Shasa też tak znikał na czas *wrau* nieokreślony czasami?? Bo teraz brakuje nam kogoś, kto mógłby nas poprowadzić do obozu... No i Mnich znowu gdzieś zniknął... Ten to dopiero pojawia się i znika...

-----
Rozwiń ktoś ten wątek, ja go już na siłę wyciągam!! :) Pomóż ktoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wkońcu po niekończących sie dyskusjach ruszyli do obozu najemników jedni z wiekszym inni z mniejszym zapałem ale ruszyli. A to już było coś. Podróż nie była za ciekawa nie licząc paru kłutni o wybór drogi i krótkiego spotkania z grupa orków, choć gdyby nie fakt że smoki były widoczne z daleka mogło by byc cieżko.
-No jesteśmy-rzucił mag podchodząc bliżej do bramy obozu- "Czynne od 8 do 18 pn.-pt. od 8 do 14 soboty w niedziele jesteśmy na imprezie" wie ktoś jaki mamy dzień tygodnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

*Wrau* Imprezka!!! Akuratnie mamy niedzielę!!! Zobaczcie, może małym druczkiem jest napisane gdzie. Chętnie bym się rozluźnił po takim czasie ciągłej wędrówki i trudach... A jeszcze poszaleć mogę. Na to zawsze się *wrau* znajdą siły... Ale nawet jak poszli na imprezkę, to musieli kogoś zostawić przy smokach. Przecież tak ich samych by nie zostawili, nawet jak wytresowane... Poszukajmy lepiej kogoś... *wrau*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Dobra to wbijamy sie do środka, dobrze że nie zamkneli bramy....o jakis znak " Do smoczych jaskin w lewo, Namioty jeźców po prawej, Zażądca tego obozu prosto".... hmm chyba najlepiej poszukac jakiegos jeźdzca bo jak sami wpadniemy do tych jaskiń to smoki mogą sie wkurzyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

*Wrau* Już dawno po imprezce, my stoimy w miejcu... A tu ciągle taka cisza... Chyba za mocno pobalowali na tej imprezie... Dziwię sie, że smoki nie domagają się jedzenia. Ja bym na ich miejscu nie wytrzymał. To idziemy do jeźdźców czy do nadzorcy?? Bo ten drugi to raczej powinien siedzieć na miejscu, a co do jeźdźców *wrau* nie jestem pewien... Ja bym poszedł do nadzorcy... Co Wy na to *wrau*??

-----
Ludzie, odezwijcie się :) Zapadła tutaj cisza od niedzieli, nikt się nie odzywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Piekne szszarne oszszy, wize szszarne oszy ... (hyp!) ... jusz nie pszeszkoczy więcej nieee!! - wydzierali się wytaczając się z impry Dżordż i Greck. - Pamiętaj ... (hyp!) ... chochaniutki, my pala, pala, paladyni ... (hyp!) ... musssimy sie czymać razem.
Łerłolf spojrzał na nich z plotowaniem:
- I gdzie my teraz pójdziemy, jak wy jak zwykle nawaleni jak przecinaki ... Agrah!! Pozwól proszę! Masz coś, żeby postawić tych ochlajtusów na nogi?
- Daj im to - Agrah rzucił Wilkowi jakies dwie tajemnicze pastylki - niech to połkną. Jest to Doustnie Wciskana Ampułka Kompensująca Ciecz (DWAKC). To im pomoże - dorzucił sprawdzająć arsenał pozostałej broni magicznej. Dobra gotowi? Możemy iść
-Ha, ale gdzie? - zapytał trzeźwy już Dżordż. Mówiłeś coś o nadzorcy. Ja jestem za.
I poszli.
Ale nie była to przemyślana do końca decyzja. Mijając rząd budynków zobaczyli ten, na którym widniała poruszana przez wiatr (czemu towarzyszyło skrzypienie) tablica z wykaligrafowanym napisem "ZAŻONTCA TEGO OBOZÓ". Obok, przy drzwiach widniał dzwonek. Nasz nadworny mnich niewiele myśląc wcisnął go, ... ale nic się nie stało.
- Ej, czekajcie, tu jest jakaś kartka. "Dzwonek nie dźała. Gromko pókać". No to pukamy ...
I zapukał. Drzwi tak jak stały, wypadły z trzaskiem z futryn i runeły do środka. Na wprost wejścia, na naszych bohaterów, wpatrywały się zdziwione małe oczka, ledwie widoczne zza ogromnych binokli.
- Chola, panowie! Jórz tszeci raz wymieniam te dżwi. I kto mi teraz za to zapłaci??
Chłopaki zdziwieni spojrzeli po sobie ...
-------------------------------
Przepraszam, za nieobecność, mam zwolnienie od lekarza :D A na poważnie strasznie dużo roboty i nie mam kiedy tu zaglądać, ale teraz juz będę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-*Wrau* Przepraszam, ale Mnich nigdy nie poznał granic swoich możliwości. Przez nieustatnny trening ciągle je poszerza, wiec raczej chyba nigdy ich nie osiągnie.
-Aha, hyba rze tak... No ale i tak musicie mi dżwi kópić....
-Panie, czy pan jest pijany?? -wypalił Dżordż.
-Cicho!! Nie mówcie tutaj o tym... Bractwo by momentalnie zlikwidowało obóz...
-No to *wrau* widzę że nie tylko my tutaj jesteśmy przeciwko BT...
-No tak, ale musimy uważać... To po co Wy tutaj jesteście??
-Podobno macie tutaj smoki-powiedział Greck
-Tak, mamy najlepsze smoki. Od zielonych po czarne, wliczając w to kolorowe. Jakie chcecie??
-Interesują nas te najsilniejsze, czyli czarne...
-A w jakim celu??
-Przeciwko BT, to ile za takiego smoka??
-Przeciwko BT powiadacie... Hmmm... Doliczając drzwi, to wyniesie Was jedynie... A co mi tam, płacicie za same drzwi!!
Drużyna rozejrzała sie dziwnie po pomieszczeniu....

-------
GeoT, nie przejumuj się :P Ja mam ferie, więc mam luzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Coś to wszystko za ładnie wygląda.- Powiedział Greck.
- A jak z wyżywieniem smoków?- Zapytał Agrach.- mam nadzieję, że do smoków dajecie też pożywienie?
- Dawaliśmy, panie magu, ale BT obcięło nam fundusze, w związku z czym każdy, kto wypożycza smoka bierze na siebie odpowiedzialność za jego wyżywienie.
- No dobra, a ile taki smok je?- Zapytał Dżordż.
- Przeciętnie na jeden posiłek smok musie zjeść ilość mięsa odpowiadającą mniej więcej czterem- pięciu bawołom, a powinien mieć trzy posiłki dziennie. Ale nie martwcie się, w górach, które stanowią zachodnią granicę państwa jest dużo stworzeń, które mogą posłużyć smokom za pożywienie. Nie musicie też ich łapać- smoki zrobią to same.
- Dobra, w takim razie możemy je wziąć.- Powiedział Alexei.- Jak do nich dojdziemy?
- Po wyjściu z tego budynku skręćcie w prawo i idźcie cały czas prosto. Opiekunowi smoków dajcie ten dokument.- Nadzorca wręczył bohaterom kartkę z jakimiś dziwnymi znaczkami.- Tam jest napisane, że płacicie tylko za drzwi.
- Dzięki i do widzenia- Powiedział Greck po czym bohaterowie wyszli.
- Powodzenia- krzyknął za nimi nadzorca.
- Dżordż, coś ty mi dał do picia na tej imprezie, że mi nawet magiczny medalion nie pomógł?- Zapytał Greck, gdy Drużyna szła do smoczych jaskiń.- A swoją drogą, to było trochę ryzykowne, upić się w państwie BT...
----------
Mi ostatnio trochę brakował pomysłów. :/ Ale wydaje mi się, że już mam to za sobą. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Ryzykowne czy nie ważne że nas nie dopadli- odparł Dżordż będąc w raczej średnim humorze po magicznym leku na kaca
-Chłopaki tylko bez kłutni, ponoć paladyni żyja ze soba w zgodzie- odparł mag który mine też miał raczej nie tęgą jako że nie przepadał za smokami a za pare minut/godzin miał jednego zznich dosiadać- KUrde w co my sie pakujemy... no tylko tego brakowało Mag na smoku...Chłopaki daleko jeszcze?
-To już za tym wzgórzem-rzucił ktoś z drużyny, jak na potwierdzenie jego słów rozległ sie donośny ryk
-No tylko nam tego brakowało żeby były głodne lub nie w humorze... ciekawe jaki stosunek do smoków mają krasnoludy co Sortius? Wkońcu nie raz zdażało sie że zagarniały wasze skarby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ze szczytu wzgórza rozpościerał się widok na małą dolinkę, do której mozna było zejść wybrukowaną drogą. Towarzystwo zeszło nią na dół, przechodząc przez bramkę nad którą widniał napis: "WYPOŻYCZALNIA SMOKÓW I INNEGO TAŁATAJSTWA. DRAGONPOL Sp. z o.o.". Przez całą szerokość dolinki stał rząd dużych klatek, w których zajdowały się różne stworzenia.
- Patrzcie, tam jest dział "Smoki i inne zionące". Łerłolf wziąłeś koszyk? Bo pomyślą, że coś chcemy w plecakach skubnąć.
Podeszli do kilku klate. Po chwili pojawił się chudy jak palec elf.
- Witam panów! Czym mogę służyć?
- Potrzebujemy kilku smoków na parę dni.
- Oczywiście mieliśmy dziś dostawę, więc jest duży wybór.
- Dobra, ale rozumiem, że przy wynajmie kilku na raz dajecie jakieś rabaty?
- Ależ oczywiście. Panowie płać gotówka czy kartą?
Dżordż odwrócił się do reszty.
- Mamy jakąś kasę? Bo jakby co to ja mogę zapłacić kartą Visa Paladin Gold.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-*Wrau* Cały Dżordż... Przecież mamy notkę od Nadzorcy, że smoki bierzemy za darmo, jedynie płacimy za drzwi... No to ile unas jest?? Alexei, Dżordż, Greck, Agrah, Sortius, Ja... Chwila, stop... Gdzie Patryk R?? Zagubił się ostatnio i coś go nie widać... No cóż, weźmiemy jednego smoka na smycz. Czyli tak bierzemy 7 smoków.
-Oczywista-odprarł elf.- Tylko gdzie to upoważnienie??
-Tutaj masz- opardł Greck, ciągle spoglądający z ukosa na robiącego niewinną minę Dżrodża.
-Hmm... Tutaj jest napisane, że macie jeszcze zapłacić za drzwi... A koszt tych drzwi jest równoważny 10 smokom... Chyba panowie źle wyszliście na tym interesie....

----
Trzeba było coś zrobić, żeby sie nie wydało to za łatwe :P

KK_MODED111111 ---> Już myśleliśmy nawet o filmie :P Ale Peter Jackson raczej by się nie zgodził, a Uwe Boll jakby się za to wziął to by kicha była :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować