Zaloguj się, aby obserwować  
Damianuss1

Avatar (AKA James Cameron''s Avatar) (2009) Film

463 postów w tym temacie

Dnia 01.01.2010 o 23:22, capral napisał:

Moim zdaniem film był świetny. Nie znalazłem wady, no może trochę przydługawy, ale jak
by był krótszy, to nie dało by się pokazać tej całej pięknej historii. I te okulary od
3D mnie strasznie cisnęły w nos. Cóż, okularnicy (w sensie pozytywnym, nie obraźliwym)
są przyzwyczajeni, ale ja niestety nie. No i szkoda mi tej dziewczyny od helikoptera,
ładna była ;)

Cóż ja znalazłbym może parę wad (głównie jednak irytowała mnie na początku ta "Smart-assowość" Jake''a, zamiast się zamknąć, słuchać i uczyć się, on odstawiał cowboya próbującego się popisywać gadkami przed Na''Vi. Inny motyw to że Trudy (ta od Gunshipa) nie została w żaden sposób objechana za to że Od tak sobie odleciała podczas rozwalania Home Tree. Dalej mamy to jacy Idealni są Na''Vi, bliscy natury, szczęśliwi, dobrzy i w ogóle, nie mam nic przeciwko nim, ale to jest niestety niezbyt realistyczne ^^; Społeczeństwo bez problemów ?? Big Time, Major Leauge Bullshit, no ale to takie czepialstwo jest :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.01.2010 o 22:39, HumanGhost napisał:

Wszyscy tak fajnie "jeżdżą" po płytkiej fabule filmu. Kto by pomyślał, sami krytycy się
znaleźli. Ludzie, weźcie się obudźcie. Nie powtarzajcie bzdet przeczytanych na "fachowych"
portalach czy zasłyszanych od znajomych.

w takim razie jestem wyjątkowo inteligentny bo do takiego wniosku doszedłem sam i to jeszcze ze zwiastuna ;] nie potrzebowałem czytać żadnej fachowej prasy czy odwiedzać jakiś tam portali ponieważ potrafię sam myśleć i stać mnie na to aby mieć swoje własne zdanie. bo chyba mogę? czy może mam być tak odmóżdżony reklamami tego filmu żeby nie dostrzegać w nim żadnych wad? zresztą jakoś nie widzę na forum ludzi którzy dla tej fajnej fabuły się wybierają drugi raz do kina tylko większość wspomina raczej o podziwianiu ładnych widoków.

Dnia 01.01.2010 o 22:39, HumanGhost napisał:

Że przewidywalna? To taką wadę na ponad 90% produkcji filmowych i zapewne tyle samo książek.

najwyraźniej złe książki do czytania sobie wybierasz bo ja do takiego wniosku po książkach które czytam raczej bym nie doszedł :) ale może przeczytałem ich znacznie mniej od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>? zresztą jakoś nie widzę na forum ludzi którzy dla tej fajnej fabuły się wybierają drugi raz do kina tylko większość wspomina raczej o podziwianiu ładnych widoków.

Pewnie dlatego, że ten film właśnie po to został stworzony - aby podziwiać "widoki". Pewnie, że w fabułę zagłębiać się nie trzeba. Niemniej nie stanowi ona aż tak tragicznego elementu żeby jeździć po niej jak po łysej kobyle. Umiarkowania.

Dnia 02.01.2010 o 00:46, Gregario napisał:

ale może przeczytałem ich znacznie mniej od ciebie.


Istnieje i taka możliwość. Nie będziemy się teraz licytować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.01.2010 o 21:43, Gregario napisał:

to rozumiem że jak człowiek pójdzie pierwszy raz do kina i zobaczy dajmy na to Avatara
to może go ogłaszać cudem? a to że nie widziałeś po raz tysięczny tylko po raz dziewięćsetny
raz to coś zmienia? fabuła jest banalna i zbyt schematyczna do tego stopnia że aż przekalkowana.
po raz kolejny piszę nie oczekiwałem po tym filmie zaskakującej fabuły bo to film dla
mas który ma zarobić jak najwięcej tylko takiej nie zerżniętej żywcem.


zgadzam sie fabula jest prymitywna i widzialem to juz dziesiatki razy... typowy usraelski scenariusz

Dnia 01.01.2010 o 21:43, Gregario napisał:

no właśnie w tym problem że całość :) ja oceniam wszystkie jego aspekty i jest on dobry
bo właśnie efekty to nie wszystko. a czytają niektóre posty dochodzę do wniosku że właśnie
efekty specjalne i wykorzystanie "rewolucyjnej" technologi 3D robi z Avatara cudo kinematografii.


obraz robi wrazenie, szkoda ze zabraklo kasy na dobry scenariusz... po seansie bylem rozczarowany

Dnia 01.01.2010 o 21:43, Gregario napisał:

czyli w tym przypadku chyba przeogromna kampania reklamowa ;]


nie ma co ukrywac, dzis recenzje sa pisane na podstawie kampani reklamowej...

@HumanGhost

scenariusz jest jak w innych dennych amerykanskich filmach ostanich lat - ale przy takim marketingu spodziewalem sie czegos duuuuzo lepszego. Rozczarowanie poprzedniego roku. poniesc emocjom ? sorry nie jestem juz tak naiwny - takie scenariusze to mnie pasjonowaly jak bylem szkrabem - wtedy wszystko sie przezywalo, nawet taka tandete. Piewsza lepsza seria anime jaka ogladalem ostanio bardziej trzyma w napieciu czy ma lepsze zwroty akcji - a do ksiazek to nawet nie ma porownania... 100 lat za murzynami sa scenarzysci filmowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 09:23, HumanGhost napisał:

Pewnie dlatego, że ten film właśnie po to został stworzony - aby podziwiać "widoki".
Pewnie, że w fabułę zagłębiać się nie trzeba. Niemniej nie stanowi ona aż tak tragicznego
elementu żeby jeździć po niej jak po łysej kobyle. Umiarkowania.


Nie mogę się zgodzić. Fabula miejscami jest nielogiczna.

Spoiler

Samo założenie że "kosmici" mają bardzo ludzkie potrzeby, zachowania (tu wyminie: zakochują się, uprawiają sex nie tylko w celach prokreacyjnych, tworzą rodziny, plemiona) i są podobni do ludzi "z wyglądu" jest dziwne, naiwne. Dziwne jest działanie korporacji, mają broń, mają pieniądze oraz szanse na znaczne zyski z eksploatacji złóż pandory, odpuściliby pogonieni przez bandę niebieskich pseudo-ludzi z dzidami ? zakończenie to sugeruje.


nie che mi się pisać recenzji. Jak dla mnie średniak. trójka w skali szkolnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.01.2010 o 23:17, Hubi_Koshi napisał:

> Tak, właśnie tak! Mnożcie się fani Avatara!
> Czekam aż wyjdzie gra strategiczna " avatar" albo coś na styl RPGów jak Gothic;p

Fanem bym się raczej nie nazwał, ale film mi się podobał to fakt.


Hmm... tak naprawde wszystko jeszcze przed tobą... może coś jednak w Tobie ruszy^^


Co do fabuły... to też ja widziałem już przynajmniej kilkanaście razy... ale to w tym filmie nie jest najważniejsze, mozna to wybaczyć. Ehh... mi i tak odpowiada fabuła i efekty.. tzn może ujmę to tak: w niczym mi nie przeszkadza brak głębszej fabuły - a taką bardzo cenie w filmach;p

Arlik

Mi sie to akurat bardzo podoba tzn. ta " ludzkość" obcych... ja nie oczekiwałem tu czegoś w stylu "Alien vs. Predator";p To jest dla mnie plus. Film no mogłbyć troszkę lepszy... pod względem fabuły, ale tego co już jest nie czepiam się bardzo... dla mnie jest ok i tyle;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 11:32, Arlik napisał:

Nie mogę się zgodzić. Fabula miejscami jest nielogiczna.


Nie widzę tu nielogiczności. Nawet jeśli prawdopodobieństwo, że gdzieś w kosmosie istnieje rasa rozumna z wyglądu i zachowania przypominająca ludzi wynosi, powiedzmy 1:1000000000, to i tak jest to bardzo duża szansa, biorąc pod uwagę ilość galaktyk/planet/słońc/itd. Szczególnie prawdopodobieństwo podobieństwa pod względem zachowania jest według mnie ekstremalnie wysokie. No bo niby dlaczego nie miałoby być, skoro środowisko życia jest bardzo zbliżone do Ziemi tysiące lat temu? To otoczenie kształtuje zachowanie.
Co do zakończenia.

Spoiler

Pewnie, że dzidy i łuki przeciwko karabinom i rakietom wyglądają śmiesznie. Ale pewnie tak samo sądzili Amerykanie wkraczając do Wietnamu. Problem w tym, że karabiny okazały się mało skuteczne wobec potęgi Wietnamskiej dżungli. Dlaczego na Pandorze nie miałoby być inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Doczepili się fabuły wielcy znawcy i krytycy filmowi. Uważają, że liniowa i przewidywalna iitp. Halo! obudźcie się wam od tego grania już się całkowicie ..... i zaczynacie porównywać film do gier. Według mnie fabuła była na poziomie i innej możliwości wymyślenia nie widzę (może się mylę?). Mnie parę razy zaskoczyła i byłem bardzo ciekaw co się wydarzy dalej. Jednak fabuła w tym filmie to bardzo ciekawy dodatkowy do samej realizacji i efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 11:44, hammerfall87 napisał:

A ja dzisiaj wybieram się na Avatara i tak was czytam to się boje :)


Nie ma czego. Każdy chce wyjść na wielkiego krytyka i znawce kina. Nonkonformiści się znaleźli po prostu. Idź i baw się dobrze, bo warto. Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 11:42, HumanGhost napisał:

> Nie mogę się zgodzić. Fabula miejscami jest nielogiczna.

Nie widzę tu nielogiczności. Nawet jeśli prawdopodobieństwo, że gdzieś w kosmosie istnieje
rasa rozumna z wyglądu i zachowania przypominająca ludzi wynosi, powiedzmy 1:1000000000,
to i tak jest to bardzo duża szansa, biorąc pod uwagę ilość galaktyk/planet/słońc/itd.
Szczególnie prawdopodobieństwo podobieństwa pod względem zachowania jest według mnie
ekstremalnie wysokie. No bo niby dlaczego nie miałoby być, skoro środowisko życia jest
bardzo zbliżone do Ziemi tysiące lat temu? To otoczenie kształtuje zachowanie.
Co do zakończenia.

Spoiler

Pewnie, że dzidy i łuki przeciwko karabinom i rakietom wyglądają
śmiesznie. Ale pewnie tak samo sądzili Amerykanie wkraczając do Wietnamu. Problem w tym,
że karabiny okazały się mało skuteczne wobec potęgi Wietnamskiej dżungli. Dlaczego na
Pandorze nie miałoby być inaczej?



Racja, podpisuje się pod Tobą HumanGhost
Jeśli ktoś preferuje bardziej że tak powiem chore filmy - tzn. wytwory skrzywionego umysłu jak np. Alien vs. Predator (- już wczesniej używałem tej nazwy na forum), to naprawde niech nie oczekuje rewelacji... mnie np. draznią takie dziwne i niestworzone rzeczy ale kiedy ktoś ma przynajmniej w połowie zdrową wyobraznie to robi własnie taki film jak "avatar" - wszystko jest dobre ale z umiarem... nic nie wolno przeprawić, taki jest avatar;p No może jest na odwrot - troszkę nie "doprawiony" ;p

Fantasty czy Sc-fi - ale do pewnego stopnia... dobre Fantasty/ Sc-fi nie jest złe:D

PS: Hammerfall87 - nie strachaj;p ten film nie jest taki straszny;/ Będziesz zadowolony, zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 11:55, Harrolfo napisał:

Nie ma czego, wystarczy, że nie bedziesz za wiele po filmie oczekiwał ;)


to zależy jak ja ten film odbiorę bo do nie których filmów aż prosi się o fajny scenariusz a do nie których nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo w Wietnamie przeciwnik zamiast łuków miał Ak 47 i rpg 7 ?

Nie wiem, mi się wydaje to mało prawdopodobne. Gdyby nie zniknięcie wielkich gadów z powierzchni ziemi najprawdopodobniej nas w takiej formie być nie uświadczył. Może coś podobnego do rozumnych gadów z powieści "na zachód od edenu" Harrisona. A może inteligentna, świadoma istota nigdy by nie wyewoluowała. Dzięki przepadkowi mogliśmy się rozwinąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>bo do nie których filmów aż prosi się o fajny scenariusz a do nie których nie :)
No, do tego akurat nie ;)
Najlepiej fabułę podsumuje to, co wyczytałem na innym forum: Pocahontas w kosmosie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.01.2010 o 21:43, Gregario napisał:

czyli w tym przypadku chyba przeogromna kampania reklamowa ;]


W to bym uwierzył ale w przypadku Avatara mnie ominęła.
Poszedłem na ten film po prostu bo padło "chodźmy na coś do kina". Nie widziałem nawet trailera ani nie czytałem żadnej zapowiedzi/recenzji.

Nie jestem jakimś kinomaniakiem i lubię wybrać się na coś fajnego do kina ale akurat w tym okresie nie śledziłem nic :)

hammerfall87: śmigaj spokojnie do kina spokojnie, jeden z lepszych filmów ostatnich lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 11:33, kuki288 napisał:

Hmm... tak naprawde wszystko jeszcze przed tobą... może coś jednak w Tobie ruszy^^

Szczerze w to wątpię, przebiłem się przez sporą ilość epickiego tałatajstwa więc nie tak łatwo mnie "ogłuszyć" Awesomem. Był fajny, efektowny, ale w sumie nic poza tym ^^;

Dnia 02.01.2010 o 11:33, kuki288 napisał:

Co do fabuły... to też ja widziałem już przynajmniej kilkanaście razy... ale to w tym
filmie nie jest najważniejsze, mozna to wybaczyć. Ehh... mi i tak odpowiada fabuła i
efekty.. tzn może ujmę to tak: w niczym mi nie przeszkadza brak głębszej fabuły - a taką
bardzo cenie w filmach;p

I właśnie dlatego nie zostanę Fanem Avatara, nie ma ani naprawdę ciekawych postaci (jedyną naprawdę miodną postacią jest... Pułkownik Quaritch, cała reszta tego towarzystwa może się przy nim schować mieliby przerąbane gdyby ten gość dostał Avatara) ani jakiejś fascynującej fabuły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 12:05, Hubi_Koshi napisał:

> Hmm... tak naprawde wszystko jeszcze przed tobą... może coś jednak w Tobie ruszy^^

Szczerze w to wątpię, przebiłem się przez sporą ilość epickiego tałatajstwa więc nie
tak łatwo mnie "ogłuszyć" Awesomem. Był fajny, efektowny, ale w sumie nic poza tym ^^;
> Co do fabuły... to też ja widziałem już przynajmniej kilkanaście razy... ale to
w tym
> filmie nie jest najważniejsze, mozna to wybaczyć. Ehh... mi i tak odpowiada fabuła
i
> efekty.. tzn może ujmę to tak: w niczym mi nie przeszkadza brak głębszej fabuły
- a taką
> bardzo cenie w filmach;p
I właśnie dlatego nie zostanę Fanem Avatara, nie ma ani naprawdę ciekawych postaci (jedyną
naprawdę miodną postacią jest... Pułkownik Quaritch, cała reszta tego towarzystwa może
się przy nim schować mieliby przerąbane gdyby ten gość dostał Avatara) ani jakiejś fascynującej
fabuły



aham... Quaritch jest bardzo ciekawą postacią...;/ klasyczny zły charakter... w każdym filmie taki jest;p
Ale dla mnie to jest dosyć dziwne i nie pojęte... tzn. jak by ten cały Płk. mogł taki być... kazdy z trzeźwym rozumem ( chociaż są tacy co nie mają;p ) zdawał by sobie sprawę z tego że źle postępuje, chyba że był aż tak zaślepiony pieniędzmi i fortuna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 12:03, Arlik napisał:

Bo w Wietnamie przeciwnik zamiast łuków miał Ak 47 i rpg 7 ?


Jakbys nie zauważył w czasie seansu to

Spoiler

ludzi wykończyły nie wielkie smerfy, ale Pandora w postaci ataku stworzeń na obcych atakujących dżunglę. Wiesz ilu żołnierzy zginęło w Wietnamie? To sobie poolicz, że 1/4 z nich zginęła pokonana nie przez kule wroga, ale przez warunki i dżunglę.Biorac pod uwagę większą skalę na Pandorze.. czemu ta 1/4 nie mogłaby wzrosnąć do chociażby 1/2?


Dnia 02.01.2010 o 12:03, Arlik napisał:

Dzięki przepadkowi mogliśmy się rozwinąć.


A czym jest przypadek jeśli nie bardzo małym prawdopodobieństwem zdarzenia się czegoś? Poza tym w różnych warunkach naturalnych obserwuje sie, że nie wygrywa ten większy, ale ten sprytniejszy. Sorki, ale twoja argumentacja opiera się na gdybaniu i próbie podważenia gdybania. Kogo chcesz tym przekonać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować