Zaloguj się, aby obserwować  
Danio_X

Koszykówka

1846 postów w tym temacie

Dnia 27.12.2010 o 23:47, Infes napisał:

A co w tym trudnego? Wchodzisz, robisz konto, potem wykupujesz, przelew no i masz :)


to wiem ostatnio tylko nie mogłem znaleźć bo przez PayPala chce, a ostatnio nie był dostępny, tak to już mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widać, że Carter, Gortat i Pietrus "załapali" nowy system gry i coraz lepiej to wygląda, po serii porażek zaraz po wymianie przyszły 4 zwycięstwa z rzędu. Jak tak dalej pójdzie to można zacząć myśleć o PO. Choć akurat na zachodzie nigdy nie jest o to łatwo, zwłaszcza jeśli jest się w dywizji z Lakersami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2011 o 22:35, Adidas66 napisał:

Widać, że Carter, Gortat i Pietrus "załapali" nowy system gry


Pietrus?:D A co on ma do nowego systemu gry?:P Od 6-7 meczy nie zagrał chyba nawet 1 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2011 o 22:35, Adidas66 napisał:

Choć akurat na zachodzie nigdy nie jest o to łatwo, zwłaszcza jeśli jest się w dywizji z Lakersami :D


Akurat w tym sezonie mało pokazują, może coś się zmieni w PO i tam pokażą pazurki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mało pokazują? Pewnie, nie zachwycają grą, showtime to to nie jest, od kandydata do tytułu oczekuje się więcej, ale bilans 32 - 13 mówi sam za siebie (3 w całej lidze, nie prowadzą w konferencji tylko przez Spurs, którzy grają jak na razie kosmos, a finał mamy w roku nieparzystym tak BTW :D). Lakersi są solidni i pewnie awansują do PO a tam pewnie pokażą na co ich stać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.01.2011 o 11:21, Nightdew napisał:

Ale mecz Gortata... A ta trójka z syreną ftw.


Meczyk genialny, Gortat jak nie Gortat tylko top center ze Stanów.

Mi się cholernie podoba to co Chicago robi, Bulls wczoraj wygrali z Orlando, bilans super, PO mają pewny jak nic do tego Rose na MVP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

KG robił z siebie "debila" jak Ty to ująłeś bo był oburzony poziomem sędziowania który w meczu sięgał dna. Nie po raz pierwszy zresztą w tym sezonie oby w PO im tak nie odwalało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie no ja wymiękam... Znowu mamy rekord i do tego 9/10. I dwa dunki do tego super. Ale to co w końcówce Phx odwaliło... Ale nic ważne, że kolejna wygrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2011 o 11:23, Nightdew napisał:

Znowu mamy rekord i do tego 9/10. I dwa dunki do tego super.


Szkoda że to wszystko w sezonie regularnym a nie w PO ;) No i cały czas czekam aż Gortat zagra lepiej od Howarda, przedwczoraj się nie udało Dwight miał chyba 40 pkt, dzisiaj też natrzaskał jak głupi 20/20. Jak Gentry nie wstawi Gortata do S5 to z taką grą może się zacząć liczyć w walce o nagrodę rezerwowego roku, fajnie by było :D

Dnia 31.01.2011 o 11:23, Nightdew napisał:

Ale to co w końcówce Phx odwaliło... Ale nic ważne, że kolejna wygrana.


Masakra, 2 straty i faul przy rzucie za 3 w minutę, nie pamiętam kiedy ostatni raz jakaś drużyna zrobiła tak wiele żeby przegrać w końcówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co... ja to mam pecha. Koszem specjalnie się nie interesuję, ale od czasu do czasu z chęcią obejrzę. Wczoraj* właśnie było to ''od czasu do czasu'' - po serii dobrych występów Marcina, postanowiłem olać spanie i obejrzyć sobie NBA. Oglądam pierwszą kwartę... Marcin wchodzi na dwie minuty i od razu łapie dwa faule. Lipa. Druga kwarta - Marcin nic nie gra, ale nagle ma zbiórkę i wszystko zaczyna się układać - ładnie zbiera, potem najpierw wali z półdystansu, a później Nash wrzuca mu świetną piłkę na alley-oopa. Sekundy później Marcin łapie głupiego faula... Stwierdziłem, że nic z tego nie będzie, bo ma 3 faule, zaraz na początku drugiej połowy złapie następne i sciągną go z boiska. Dzisiaj się budzę, patrzę na statsy.. a tu Gortat znowu pocisnął...!
No żeż ty...

*Wczoraj - znaczy dziś w nocy. Przed pójściem w kimę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.02.2011 o 11:21, Nightdew napisał:

No to co, jeszcze kila meczy i na trybunach Suns będą krzyczeć MVP, MVP... ?:D


Może najpierw poczekajmy aż Gortat zagra dobrze przeciwko jakiemuś dobremu środkowemu :D Bo ostatnio ma takie szczęście, że albo Bogut w ogóle nie gra, Okafor schodzi z kontuzją i MG nabija cyferki jak go już nie ma, albo trafia na Boston, grający zapewne najgorsze spotkanie w sezonie. Nie ma się co podniecać na razie. Ale w najbliższych 3 spotkaniach też powinien zagrać dobrze, bo Phoenix gra z OKC (Kristić) i dwukrotnie z GSW (Biedrins, Gadzuric), więc zapewne będzie miło popatrzeć na ScoreBox po meczu ;) Generalnie PHX ma dość średnich przeciwników przed sobą bo potem jeszcze Kings i Jazz x 2. Dopiero Atlanta to zespół który może zawalczyć w PO (pomijam Thunder, których siła akurat nie leży pod koszem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to jak ktoś ogląda mecze NBA to miałbym takie pytanie w jakich godzinach można by było te mecze w internecie u nas w Polsce zobaczyć? Znaczy wiem, że w nocy, ale tak sobie myślę, że jak np. mecz jest w Los Angeles późnym wieczorem to u nas by to wychodziło bardzo wczesnym porankiem. Może sprecyzuję bardziej pytanie. O której czasu amerykańskiego w LA grają przykładowo mecz, 7,8,9 PM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.02.2011 o 20:26, Kwas17 napisał:

Ogólnie to jak ktoś ogląda mecze NBA to miałbym takie pytanie w jakich godzinach można
by było te mecze w internecie u nas w Polsce zobaczyć? Znaczy wiem, że w nocy, ale tak
sobie myślę, że jak np. mecz jest w Los Angeles późnym wieczorem to u nas by to wychodziło
bardzo wczesnym porankiem. Może sprecyzuję bardziej pytanie. O której czasu amerykańskiego
w LA grają przykładowo mecz, 7,8,9 PM?

Dodać należy 6-7h. Czyli 7 PM = 01:00 naszego czasu. 8 PM = 02:00 itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie. Do NY jest 6h, a do LA jest 9h (sprawdziłem) i dlatego tak sobie liczę, że jeżeli by sobie tam meczyk był powiedzmy o 9 PM i +9 do nas to nawet bym sobie obejrzał. Tylko, o której oni te mecze grają mi tak bardziej chodzi? Jak zazwyczaj zaczynają, bo się nie orientuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.02.2011 o 20:37, Kwas17 napisał:

No właśnie nie. Do NY jest 6h, a do LA jest 9h (sprawdziłem) i dlatego tak sobie liczę,
że jeżeli by sobie tam meczyk był powiedzmy o 9 PM i +9 do nas to nawet bym sobie obejrzał.
Tylko, o której oni te mecze grają mi tak bardziej chodzi? Jak zazwyczaj zaczynają, bo
się nie orientuję?

Godziny meczów na stronie NBA (jak i na większości serwisów dot. piłki w USA) jest podawana w formacie czasu wschodniego - ET (Eastern Time), tak dla ujednolicenia, by nie było żadnych problemów tego typu co ty piszesz. Czyli jak mecz jest na zachodnim wybrzeżu, na przykład w LA, o godzinie 10:30 czasu ET, to jest to 04:30 czasu polskiego i jednocześnie 07:30 WT (Western Time).

Mam nadzieję, że w miarę zrozumiale ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować