Zaloguj się, aby obserwować  
Danio_X

Koszykówka

1846 postów w tym temacie

Dnia 14.05.2010 o 23:35, koLLLL napisał:

> Ale zobacz jak go cholernie tam cenią, a tym Cleveland. On tam naprawdę jest ''King
James''.
Zgadza się. Przecież jeśli LeBron odejdzie, to będzie koniec dobrej gry Cavs i tragedia
dla fanów koszykówki w Cleveland. W ostatnich meczach idealnie było widać że tam nikt
inny nie jest w stanie pociągnąć gry. Myślę że LeBron może dać zarządowi ultimatum, podobne
do tego które dał Wade - albo zespół zostaje wzmocniony albo odchodzę. Teraz jeszcze
dosyć wysoki poziom trzymał Shaq, no ale on skończył karierę. Zobaczymy jak to się wszystko
ułoży.


Shaq skończył karierę? Skąd te wieści? ;p Słyszałem ostatnio, że chce pograć jeszcze ze 3 lata do 40-41 roku życia ;D. Cavs nie mają graczy? W razie odejścia Lebrona jest jeszcze Mo i Antwan Jamison. Wtedy trzeba ściągnąć dobrego skrzydłowego na miejsce Jamesa i wtedy ligowym średniakiem na pewno będą ;P. Ja bym tam widział Jamesa w Chicago. Jak by wytrejdować Denga i Kinricha za solidnego grajka przy okazji oszczędzając no i dając maxa Lebronowi. to się taka ekipa szykuje, że ho ho ;P. (no dobra marzenia, szczerze powiedziawszy jestem świadomy tego, że większe szanse są na Wade, Johnsona albo Bosha).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś oglądałem ostatnio wywiad z nim i wyraźnie dał do zrozumienia że chce już zakończyć karierę. Jak znajdę to zlinkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2010 o 10:56, koLLLL napisał:

Gdzieś oglądałem ostatnio wywiad z nim i wyraźnie dał do zrozumienia że chce już zakończyć
karierę. Jak znajdę to zlinkuje


Jeśli tak to szkoda. Za minimum mógłby wrócić do chociażby Lakers i pokazać Bynumowi trochę sztuczek. No i 20 minut w meczu też mógłby pograć. Sam podczas All-Star w Phoenix mówił, że grało mu się z Kobasem jak za dawnych czasów. Tylko pytanie czy znowu nie doszłoby do spięć i czy nie byłoby podobnej sytuacji do tej z 2004 roku gdzie LA było naszpikowane All-Starami (chociaż Gary Payton i Karl Malone praktycznie u kresu swoich karier, czy ich winno się nazywać All-Starami ;P?). No nic marzenia... ;P Po prostu chciałbym aby Shaq skończył karierę tam gdzie święcił największe sukcesy, a skoro z Bryantem są już w zgodzie to why not?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, to też jest nie wykluczone ;) Ile razy wielki MJ wracał do koszykówki ? 2 albo trzy o ile dobrze pamiętam :) Może w przypadku Shaq''a będzie podobnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2010 o 11:41, koLLLL napisał:

Wiesz, to też jest nie wykluczone ;) Ile razy wielki MJ wracał do koszykówki ? 2 albo
trzy o ile dobrze pamiętam :) Może w przypadku Shaq''a będzie podobnie :D

Tyle, że Mj''owi w wieku 39 lat pozostało trochę atletyzmu. Shaq to jednak klocek i coś czuję, że nie miałby takich przebłysków jak Jordan w swojej grze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekaw kto będzie chciał takiego klocka i ile będzie spędzał czasu na parkiecie. Bo w tym sezonie już było miernie i grał głownie masą i sprytem, a będzie już tylko gorzej. Nie wiem czy będzie ktoś na tyle szalony żeby ryzykować, może Mark Cuban, innego kandydata do zatrudnienia Shaqa nie widzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2010 o 14:10, Adidas66 napisał:

Jestem ciekaw kto będzie chciał takiego klocka i ile będzie spędzał czasu na parkiecie.
Bo w tym sezonie już było miernie i grał głownie masą i sprytem, a będzie już tylko gorzej.
Nie wiem czy będzie ktoś na tyle szalony żeby ryzykować, może Mark Cuban, innego kandydata
do zatrudnienia Shaqa nie widzę ;)


Shaqa weźmie każdy kto chce wzmocnić się pod koszem. Nie oznacza to jednak, że Shaq znowu dostanie 10 mln za sezon czy też, że będzie grał w S5. Taki gracz powinien się liczyć z tym, że jego czasy przeminęły i nadaje się teraz na rolesa ;P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2010 o 15:18, Jakli napisał:

Shaqa weźmie każdy kto chce wzmocnić się pod koszem.


Niekoniecznie, on potrafi być dość kontrowersyjny w życiu codziennym i branie go do zespołu to jest ryzyko zepsucia atmosfery. Wątpię żeby z dnia na dzień się zmienił i był zadowolony z bycia szarym zadaniowcem. Nawet w Cleveland, co prawda podporządkował się Le Bronowi, ale gębę ciągle miał wielką.
Za rozsądne pieniądze będzie go chciało wielu GMów, ale wątpię żeby on sam był chętny do przejścia np. do Detroit, po co mu to na koniec kariery? Jeśli nie zgłosi się po niego zespół z realnym szansami na PO to wątpię by Shaq był szczęśliwy. A z topu najbardziej prawdopodobnym kierunkiem jest Dallas, o ile nie zacznie się tam przebudowa już teraz, po wygaśnięciu kontraktu Nowitzkiego. No chyba, że wezmą go na przykład Bobki, które będą chciały znów zaistnieć w PO i może nawet przebrnąć pierwszą rundę. Im również Shaq by pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O to się nie martw. Siły pod koszem nigdy za wiele. Nie zdziwię się jakby wielu Contenderów za odpowiednią cenę, byłoby gotowych go ściągnąć. Co znaczy "gębę miał wielką"? Nie pamiętam by wykłócał się o rolę w zespole. A co do grania mniejszych minut i z ławki. Shaq nie jest głupi. Wie ile ma lat, jest świadom, że nie będzie grał jak chociażby za złotej ery w LA. Więc myślę, że się dostosuje, bo w sumie innego wyboru nie ma. To nie Iverson ;P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wykłócał się owszem, ale ciągle był "Big to" "Big tamto" to ciągle jest showman, który potrafi powiedzieć coś niezręcznego, nawet nie specjalnie, przypadkiem ale kwas pozostaje. Choć na starość jakby się faktycznie uspokoił. Generalnie dokąd by nie poszedł na pewno będzie wzmocnieniem, bo na 10 w miarę intensywnych minut z ławki ciągle go stać. Może da się skusić komuś kto ściągnie gwiazdę, a może będzie powrót jakiegoś duetu (Wade, Kobe ;) )?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2010 o 16:35, Adidas66 napisał:

Nie wykłócał się owszem, ale ciągle był "Big to" "Big tamto" to ciągle jest showman,
który potrafi powiedzieć coś niezręcznego, nawet nie specjalnie, przypadkiem ale kwas
pozostaje. Choć na starość jakby się faktycznie uspokoił. Generalnie dokąd by nie poszedł
na pewno będzie wzmocnieniem, bo na 10 w miarę intensywnych minut z ławki ciągle go stać.
Może da się skusić komuś kto ściągnie gwiazdę, a może będzie powrót jakiegoś duetu (Wade,
Kobe ;) )?


Miami wątpie. Jeśli Wade zostanie to prawdopodobnie będzie to pierwszy sezon odbudowy mistrzowskiego zespołu. Jak już pisałem Shaq powinien wrócić do LA i zakończyć karierę tam gdzie osiągnął najwięcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.05.2010 o 19:05, Iverson7 napisał:

Rozmiar pilki jaka gra sie w NBA,Eurolidze i wszystkich innych ligach to 7?


Tak. 6 zaś grają kobiety w swoich ligach, a co ;P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i niespodzianka w pierwszym meczu East Final. Celtic całkowicie w pierwszych trzech kwartach zdominował Magic, Howard został wyłączony z gry. Na początku spotkania również Nelson kompletnie nie radził sobie w ataku z agresywnie broniącym Rondo. Kapitalna obrona od gości z Bostonu. Kolejny dobry mecz Pierce''a (22p,5a, 9z) , bardzo dobry mecz Allena (25p, 7z, 3a). Nie zrozumiałe decyzje jak dla mnie Stana Van Gundy''ego. Gra Orlando ożywiła się po wejściu naszego Marcina Gortata, 3 dobre akcje w ataku, dobrze bronił, a tym czasem po przerwie trener Orlando na siłę trzymał na parkiecie Howarda, mimo że nic mu nie wychodziło. W drużynie gości wyróżniał się też rezerwowy, Wallace. W czwartej kwarcie Magic jakby się odbudowali i zaczęli skutecznie atakować, starali się odrabiać straty. Na minutę przed końcem strata ta wynosiła nawet 5 punktów, na 14 sekund przed końcem już tylko 3 punkty. Końcówka emocjonująca, ale Celtic nie dali sobie odebrać świetnej pracy wykonanej przez pierwsze 3 kwarty.

Na parkiecie najlepszym z gospodarzy był bez wątpienia Vince Carter (23p, 5z, 3a). Wiele mu wychodzilo, widać że był niezwykle zaangażowany w grę. Bardzo dobry mecz jak już wspominałem rozegrał Gortat, przez 14 minut na parkiecie rzucił 6 punktów, miał 5 zbiórek i 1 asystę, przy tylko 1 faulu i zerowym dorobku strat. Szkoda że trener nie zaufał mu bardziej i nie przebywał dłużej na parkiecie. W drugiej połowie dobrze zagrał też Nelson (20p, 9z, 2a), zaliczył kapitalną dobitkę po rzucie wolnym VC.
Bardzo dobry mecz, myślę że przed nami ciekawa seria bo Orlando tanio skóry nie sprzeda co widać było w 4 kwarcie ;)

Ostateczny wynik: 92-88 dla Boston Celtics

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę, że Lebron wybierze drużynę z którą ma największe szanse na mistrzostwo, dlatego Clippers raczej odpadają. NYK też, jeśli przedtem gwiazdy nie sprowadzą. Największymi dla mnie pewniakami są Miami oraz Bulls, drużyny w składzie mają już świetnych graczy. Ale jeśli do Bulls, to co z Dengiem? Trade? Sixth man?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlatego ja bardzo chętnie widziałbym go w MH :D Już podczas meczu gwiazd dali popis w duecie z Jamesem, to byłby bez wątpienia najlepszy duet w NBA.

Dziś już bez niespodzianek, Los Angeles Lakers pewnie ogrywają Phoenix Suns 128-109. Podobno kontuzjowany przed tym meczem Kobe rzucił 40 pts ;) Więc ten mecz chyba tylko potwierdził że ze wschodu raczej na bank do finału wejdą LAL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i Kobe zagrał to co miał a ten crossover to cud miód i dziwi mnie fakt że komentator ani słowem się nie odezwał. Jedni mówia że problemy są ale sam stwierdził że jest w porządku. Co do Suns to za mało Nash''a było i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować