Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Need For Speed: Shift – pierwsze wrażenia

17 postów w tym temacie

Slogan reklamowy do gry powinien brzmieć Custom your Play albo Custom your Game skoro jest tyle trybów i opcji utrudniania/ułatwiania sobie rozgrywki, jak to czytam dochodze do wniosku że się postarali i właściwie każda gra będzie swojego rodzaju inna bo chyba każdy proamator będzie sobie sam ustawiał wszystkie parametry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście wolę NFS:Carbon/Underground/Most Wanted . Seria shift mnie nie ciągnie, zręcznościowy tryb jazdy ? To nie dla mnie. Wolę pośmigać po mieście i poganiać się z policją Palmont City, niż na torach wyścigowych Shifta ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.09.2009 o 19:43, NicRAM95 napisał:

Ja osobiście wolę NFS:Carbon/Underground/Most Wanted . Seria shift mnie nie ciągnie,
zręcznościowy tryb jazdy ? To nie dla mnie. Wolę pośmigać po mieście i poganiać się z
policją Palmont City, niż na torach wyścigowych Shifta ;p


coś mieszasz kolego chyba. Zręcznościowy model jazdy to ma właśnie carbon/undeground/MW a nie shift. I Shift to nie seria a pojedyncza gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

od czasu wydania drugiej części Underground cykl ten chylił się coraz szybciej ku efektownemu upadkowi. Ekhm, tego... Nie, żebym się czepiał, ale Most Wanted akurat jest znacznie lepszy, niż Underground. Powiedzmy może, że seria chyli się ku upadkowi od czasu wydania Carbon.

Od razu przyznam się, że nie jestem hardcore''owym wirtualnym kierowcą, z drugiej jednak strony drażni mnie zbyt zręcznościowy model jazdy.
To w takim razie NFS nie jest dobrym wyborem, bo tak, jak Strike Commander był zręcznościówką udającą symulator F-16, tak samo NFS jest zręcznościówką udającą symulator samochodu.

Co do samego Shifta, to zapowiada się ciekawie, choć odejście w stronę legalnych wyścigów wydaje mi się trochę nie na miejscu. Wygląda na to, że EA chce wydać kompletnie nową (tzn. niezwiązaną z poprzednimi częściami, może poza ProStreet) grę, wykorzystując do tego znaną markę. A może lepiej by było pozwolić serii NFS przejść na zasłużoną emeryturę, i stworzyć nowy cykl gier o legalnych wyścigach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.09.2009 o 20:33, Ringno5 napisał:

A może lepiej by było pozwolić serii NFS przejść na zasłużoną emeryturę,
i stworzyć nowy cykl gier o legalnych wyścigach?


A co tu do rzeczy mają legalne wyścigi? Czy rzeczywiście musi być policja/świecące, kolorowe samochody których osiągi pokazują niebieskie paski i Ford Focus po tuningu prześcigający Porsche Carrerę GT żeby gra mogła mieć tytuł Need for Speed? Poza tym właśnie do takiego wizerunku NFS''a doprowadziło jedynie jego pięć ostatnich części (oczywiście nie licząc PS) a przypomnę że to będzie trzynasta odsłona serii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.09.2009 o 20:57, Pitej napisał:

A co tu do rzeczy mają legalne wyścigi? Czy rzeczywiście musi być policja/świecące, kolorowe
samochody których osiągi pokazują niebieskie paski i Ford Focus po tuningu prześcigający
Porsche Carrerę GT żeby gra mogła mieć tytuł Need for Speed? Poza tym właśnie do takiego
wizerunku NFS''a doprowadziło jedynie jego pięć ostatnich części (oczywiście nie licząc
PS) a przypomnę że to będzie trzynasta odsłona serii.


A w którym miejscu napisałem coś o tuningu? O_o

Seria Need For Speed zaczęła się od wyścigów sportowych wózków (Ferrari, Lamborghini, Dodge, Corvetka itp), ale element policji był od samego początku, od pierwszej części (1994 rok, o ile mnie pamięć nie myli). Idea pościgów została "twórczo" rozwinięta w trzeciej serii (Hot Pursuit), gdzie można było też pobawić się w stróża prawa, i powlepiać totolotki kierowcom.

Legalne wyścigi po torach to nowość w NFS, i to nowość, która kompletnie do tej serii nie pasuje. To trochę tak, jakby ktoś wziął Colin McRae Rally i wrzucił do niego wspomnianego przez Ciebie Focusa z podświetlonym podwoziem i bagażnikiem zamienionym w system audio. Grać pewnie by się dało, tylko czy nadal byłby to Colin? Pewnie tak samo, jak wyścigi po torach nadal są NFS...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na konsole to kula w płot. Wychodzi Forza 3 która zamiecie. Na PC owszem może zrobi wrażenie... Może na pewno wypełnić czas do premiery GRID-a 2. Hitem nie będzie.Tylko odpędzi od siebie część fanów tego co stało się po Porsche. Fanów serii GT czy FM nie przeciągnie, bo gra opracowywana w rok i to w porywach nie ma szans z wielkimi produkcjami, w których dba się o najmniejszy szczegół, mamy świetną fizykę, grafikę, mnogość aut i tras.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.09.2009 o 22:10, Ringno5 napisał:

ciach

No tak... zgodzę się z tym co powiedziałeś z tym że mi koncepcja "legalnych" (jakoś zbrzydło mi to słowo :P) wyścigów w NFS''ie w ogóle nie przeszkadza, bo czy naprawdę to jest najważniejsze? Czy ścigasz się na torze typu Laguna Seca, czy na otwartej, zwykłej drodze na Cote d''Azur ( Porsche) czy na głównej ulicy, w nocy, w wymyślonym przez twórców mieście? Moim zdaniem - nie. To właśnie (oczywiście nadal podkreślam że dla mnie) ta ostatnia koncepcja najbardziej odbiegła od wizerunku pierwszych kilku części serii. W ciągu tych 12 odsłon Need for Speed obierał różne koncepcje ścigania się przez co (moim zdaniem) trochę zatracił swojego indywidualnego ducha. Niestety, chyba większości graczy NFS kojarzy się właśnie z "umcyk-umcyk" wydobywającym się z bagażnika i przeokrutnie oszpeconymi przez tuning samochodami, z rozmazanym obrazem, piszczącymi przy 60km/h oponami i niebieskim ogniem wydobywającym się z rury wydechowej przy użyciu nitro (wow! xP) Wszystko to przez wszelkiej maści "Undergroundy" wliczając w to naturalnie i MW i Carbona. Jasne odrazu chcę zaznaczyć że w niektóre, a nawet większość z tych produkcji grało mi się całkiem przyjemnie, ale, doprawdy, ręce opadały gdy patrzyło się na to co się w tych grach wyprawiało... To właśnie zapowiedź Undergrounda z 2003 roku sprawiła że straciłem ochotę na najnowsze NFS''y na ponad 2 lata i postanowiłem spróbować zagrać dopiero za namową kolegi tuż przed premierą MW... Dlatego bardzo, BARDZO cieszę się na myśl, że kolejny NFS to nie Underground 6 tylko co innego... Ale dobra, dość już mojego stękania, podsumowując: Mi najbardziej w serii NFS nie podobają się wszelkie Andergrandy, to fakt, ale wcale nie sama myśl o ściganiu się w nocy, po mieście, tuningowaną na sposób przyprawiający o mdłości Suprą sprawiła że niepolubiłem tej gry to - przede wszystkim i mówiąc krótko - brak uszkodzeń, model jazdy idealnie przylniętego do drogi klocka i jakaś taka wszędobylska podnieta :P Na dodatek następnych parę części było identycznych, poprostu mniej lub bardziej udanych. Dlatego powtórzę moje pytanie z początku tego posta - Czy to sama koncepcja wyścigów jest naprawdę istotna i najważniejsza? Tu można zacytować naszego, naszczęście już byłego premiera (wypowiedź o marihuanie) i odpowiedzieć - "Chyba nie" :D

Acha i jeszcze coś - nowy Need for Speed żeby idealnie pasował do idei tych pierwszych musiałby być bardzo podobny do TDU i ostatnim takim był chyba HP2 (choć średnio udany)

P.S Istotnie, nie napisałeś w swojej wypowiedzi o tuningu, pozwoliłem sobie go przytoczyć żeby podkreślić głupotę identyfikowania NFS''a przez niektórych forumowiczów tylko i wyłącznie z MW/U/U2/Undercover i z PS''em jako dziwnym wyjątkiem :P

P.S.2 Ogólnie moja wypowiedź (ta) jak pewnie zauważyłeś jest nie tylko odpowiedzią na twojego posta, ale i (może przede wszystkim) moim ogólnym spostrzeżeniem i wyżaleniem się nad stanem serii oraz stanem ducha niektórych (większości?) forumowiczów xP Ach, nie wiem też czy napisałem o wszystkim co miałem na myśli, nie chcę mi się tego jeszcze raz czytać, jest późno i ledwo siedzę, idę spać :) Jeśli odpowiesz mi coś ciekawego albo walnąłem gdzieś głupotę i mi ją wygarniesz (albo w ogóle odpowiesz xD) to podyskutujemy jutro :]

I już naprawdę na zakończenie - CoD 4 też właściwie zupełnie odbiegł od tradycji serii, ale to jakoś nie przeszkodziło mu być wyśmienitą i zdaniem wielu, wręcz najlepszą częścią z całego cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.09.2009 o 23:25, Pitej napisał:

> ciach
bo czy naprawdę to jest najważniejsze?


Dla mnie - owszem. Dla mnie seria NFS to wyścigi superszybkich bryczek i ucieczki przed policją. Z rozrzewnieniem wspominam czasy, kiedy we wstecznym lusterku widziało się migające niebiesko-czerwone światełka, i trzeba było uważać, z której strony będzie próbował nas minąć (i wtedy oczywiście zajeżdżało się drogę).

Dnia 10.09.2009 o 23:25, Pitej napisał:

Czy ścigasz się na torze typu Laguna Seca, czy na otwartej, zwykłej drodze na Cote d''Azur
( Porsche) czy na głównej ulicy, w nocy, w wymyślonym przez twórców mieście?


Właśnie sam odpowiadasz na to pytanie: otwarta droga czy ulica w mieście, albo ZAMKNIĘTY tor. Ideą NFS było to, że jeździło się w normalnym ruchu drogowym, machając po drodze do mijanych pojazdów, których właściciele mogli co najwyżej powygrażać nam łapami, i nic więcej. Przeniesienie tego na tor wyścigowy sprawia, że gra traci ten specyficzny klimat. Powtarzam to, co powiedziałem. Od pierwszego NFS, wydanego 15 lat temu, do czasu ProStreet, ideą serii było łamanie przepisów ruchu drogowego. I tego właśnie brakuje.

Dnia 10.09.2009 o 23:25, Pitej napisał:

W ciągu tych 12 odsłon Need for Speed


Jakich 12? Ich było 15! Nie zapomnij o tym, że V-Rally i V-Rally 2 też, niestety, zostały wydane (za Wielką Wodą) z podtytułem NFS (choć nie mam pojęcia czemu, skoro grę robiło zupełnie inne studio, przejęte później przez EA - sytuacja wyglądała wtedy bardzo podobnie do tego, co mamy w przypadku Shifta: dorzucono tytuł NFS tylko i wyłącznie w celach reklamowych), oraz o wielkiej porażce, jaką było Motor City Online - razem z "mainstreamowymi" 12 tytułami daje to 15 części.

Dnia 10.09.2009 o 23:25, Pitej napisał:

Niestety, chyba większości graczy NFS kojarzy się właśnie z "umcyk-umcyk"


Większość graczy kojarzy też Wolfensteina z Heinrichiem I ;) Czas leci do przodu, niestety, pojawiają się młode pokolenia graczy, którzy klasyki nie pamiętają.

Dnia 10.09.2009 o 23:25, Pitej napisał:

Wszystko to przez wszelkiej maści "Undergroundy"
wliczając w to naturalnie i MW i Carbona.


Owszem, ale warto zauważyć, że te części NFS (od Underground do Carbon, a nawet może Undercover) idealnie wpasowały się w istniejącą modę na tuning (coraz więcej "plastikowych" samochodzików pojawiało się na ulicach, w kinach leciały kolejne części Szybkich i Wściekłych...), która tak naprawdę nadal nie przeminęła. Myślę, że powodem, dla którego EA odeszło od jazdy luksusowymi wozami w stronę garażowych "modeli do sklejania" było po części to, iż te drugie są bardziej dostępne, tańsze. Niezły wózek, wyrywający asfalt na światłach, i zostawiający przysłowiową "sałatkę z buraków" (czyli dresów w BMW) daleko z tyłu, można dziś zrobić za ok. 15 tysięcy (wiem, bo kumpel sobie taką zabawkę sprawił) - do kupna nawet Porsche Boxstera, czyli wersji dla "ubogich", trochę jeszcze brakuje.

Dnia 10.09.2009 o 23:25, Pitej napisał:

ale wcale nie sama myśl o ściganiu
się w nocy, po mieście, tuningowaną na sposób przyprawiający o mdłości Suprą sprawiła
że niepolubiłem tej gry to - przede wszystkim i mówiąc krótko - brak uszkodzeń, model
jazdy idealnie przylniętego do drogi klocka i jakaś taka wszędobylska podnieta :P


Brak uszkodzeń to rzeczywiście bardzo, BARDZO poważna wada moim zdaniem, i coś, czego w ostatnich NFSach bardzo mi brakowało. Praktycznie jedynie podczas trybu drag można było skasować samochód, a i wtedy nie widać było na nim nic, poza pękniętą szybą, pojawiał się tylko napis "Totalled!", i trzeba było robić restart. Ok, ja nie oczekuję realistycznego modelu uszkodzeń, bo wtedy najmniejsze otarcie mogłoby się okazać dla nas tragiczne w skutkach, ale jednak jakieś wgniecenia byłyby mile widziane.

Dnia 10.09.2009 o 23:25, Pitej napisał:

Na dodatek następnych parę części było identycznych, poprostu mniej lub bardziej udanych.


Z tym też się zgodzę, choć tylko częściowo. Most Wanted był bardzo ciekawym rozwinięciem tego, co widzieliśmy w Underground 2 - swobodna jazda, lepiej zrobiony system tuningowy, no i nawet fabuła się pojawiła...

Dnia 10.09.2009 o 23:25, Pitej napisał:

Czy to sama koncepcja wyścigów
jest naprawdę istotna i najważniejsza?


Najważniejsza? Nie. Ważna? Bardzo. Jeśli gra ma nosić tytuł Need for Speed, powinna jednak mieć coś wspólnego z poprzednimi tytułami, nawiązywać jakoś do korzeni. Inaczej w kolejnej odsłonie gry dostaniemy motory, i też będzie można powiedzieć, że przecież wyścig to wyścig.

Biorąc pod uwagę taśmowy sposób wydawania gier przez EA (z drobnymi zmianami), NFS w dotychczasowej postaci (cukierkowe wozy, panienki w mini, "ums, ums" dobywające się z głośników) rzeczywiście powinien zostać zmieniony. Ostatnie części były coraz gorsze, coraz bardziej monotonne i stanowiły wyzwanie co najwyżej dla trzylatka bez kciuków. Seria NFS powinna dostać coś, co ostatnio jest bardzo modne w kinie, a nosi nazwę "reboot" (vide Batman). Powinniśmy wrócić do korzeni, odciąć się od tego, co było do tej pory. Tyle tylko, że wolałbym, aby zrobili to bardziej w stylu wspomnianego przez Ciebie TDU i Porsche Unleashed - jazda, jazda, i jeszcze raz jazda. Przecież autostrady międzystanowe w USA są idealnym tematem na grę, i wystarczyłoby wziąć pomysł z The Great American Cross-Country Road Race (to z Atari), wrzucić parę ciekawych wozów i wio! Need For Speed jak marzenie.

A legalne wyścigi nazwijmy po prostu Shift, bez NFS z przodu, i też na pewno się sprzedadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.09.2009 o 09:45, Ringno5 napisał:

/rachciachciach poraz kolejny/

No cóż, czytając tą odpowiedź znów muszę się z tobą zgodzić bo wydaje mi się że myślimy bardzo podobnie. Przy okazji prezentacji tego naczym będzie polegał Undercover właściwie w każdym możliwym miejscu, przy okazji zapowiedzi, a następnie recenzji starałem się pisać o tym że to znów nie będzie typowy NFS tylko noo... "wiadomo co" (mam na myśli klimaty, a nie to że gra będzie totalną kichą). Znudziło mi się już, wolę pogodzić się z rzeczywistością i conajwyżej odczasu do czasu ponarzekać na wygląd serii niż z poprzednim zapałem "uświadamiać" innych. należało by chyba napisać jak już petycję do EA i zebrać z 1 mln (może taka liczba by ich przekonała xP) podpisów żeby przywołać do porządku ludzi pracujących nad NFS i skłonić do stworzenia czegoś w starym duchu. Kto wie, może jednak jeszcze doczekamy się za dwa, trzy lata NFS Porsche 2 (:D wolne żarty, w to to sam nie wierzę) albo Hot Pursuit 3 a nie Andergranda ani Pro Roada, ale póki co, premiera Shift''a i jak zwykle emocjonowanie się (nie w moim przypadku bo i tak komp mi nie pociągnie) tym jaka to wypaśna ma być gra, a to że nosi tytuł Need for Speed? Trudno jak dla mnie już dawno seria straciła to swoje "coś".

P.S (jak zwykle :D) Nawet nie zdawałem sobie sprawy o istnieniu tytułów które wymieniłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.09.2009 o 10:41, Pitej napisał:

Kto wie, może jednak
jeszcze doczekamy się za dwa, trzy lata NFS Porsche 2


Ja nadal nieśmiało liczę, że ktoś jednak wpadnie na pomysł wskrzeszenia Road Race. Pamiętam dłuuuugie godziny spędzone przy tej grze, zmienne warunki pogodowe (na ATARI!), tankowanie, emocje widząc napis "City Limits" ("zdążę, czy nie?" podczas gdy zegar bezlitośnie odliczał setne sekund...). Coś takiego w oprawie NFS, mając do dyspozycji Ferrari czy inne Lamborghini - czy może być piękniejsza wizja?

Dnia 11.09.2009 o 10:41, Pitej napisał:

P.S (jak zwykle :D) Nawet nie zdawałem sobie sprawy o istnieniu tytułów które wymieniłeś.


Co do Motor City Online, to mam poważne obawy, czy NFS: World Online nie podzieli losu tamtej gry. Wprawdzie MCO dotyczyło amerykańskich muscle cars, które szczególnie popularne w Europie nie są (choć coraz więcej mustangów gania po naszych ulicach ostatnio) i wykonane było, delikatnie mówiąc, tak sobie, ale idea praktycznie ta sama, a to nie napawa optymizmem w kwesti NFS:WO. Pozostaje mieć nadzieję, że może jednak wyjdzie z tego coś ciekawego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.09.2009 o 11:03, Citkowsky napisał:

I co, był ktoś dzisiaj testować Shifta w gramie?


Eee... a to nie od 14 przypadkiem miało być? O_o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować