Zaloguj się, aby obserwować  
POZDRO-Grizzly

Systemy RPG

644 postów w tym temacie

Nie zgadzam się z wami, że D&D to "rzucanie kością" i hack''n slash. Wszystko zależy od MP i to on określa kogo spotykają może oczywiście rzucić kością,ale jak ma pomysły i wyobraźnie to nie musi. Również MP zleca misje, są tacy, którzy robią rąbankę, ale są też tacy, którzy zmuszają do myślenia graczy. Jeżeli gracze dobrze się wczuwają grę i nie są PD to rzadko się zdarza, że "Nie oczekujemy zapłaty, wystarczy nam satysfakcja z czynienia dobra!" D&D jest najlepsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2005 o 13:13, Krajczy napisał:

Grał ktos w NEUROSHIME?:)


Ja grałem i bardzo mi się podoba świat postnuklearny wprost z Fallouta. A co masz jakieś ciekawe przeżycia z Neuroshimą albo z innymi grami Trzewiczka :P....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim marzeniem jest zagranie postacią Diablę łotrzyk w Waterdeep, 0 hack & slash i stworzenie świetnie mroczenego scenariusza. Musze przyznać że łatwiej mi się troche odgrywa postać w Warhammerze bo jest troche jakby mniej zasad... żle to ujołem, ale nie wiem jak to powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim kryterium oceniania RPGa jest głównie realistyka. Nie chodzi mi tu o występowanie magii, ale o raczej bardziej przyziemne sprawy. W D&D nie podoba mi się chociażby możliwość bezpiecznego spadania mnichem z nieograniczonej wysokości tylko dlatego, że ma na wyciągnięcie ręki jakiś mur czy skałę, albo bieganie po ścianach w pełnej zbroi płytowej. A takie są założenia tego systemu, wielcy bohaterowie, którzy są jedyni w swoim rodzaju i robią rzeczy, których nie jest w stanie powtórzyć nikt inny na świecie... Ja raczej wolę być jednym z wielu, osobą, która nie jest w stanie wybić całej wioski i spalić jej tylko dlatego, że nie smakowało jej piwo w karczmie. A koledzy udowodnili mi, że w D&D jest to możliwe... Jest wiele takich szczegółów, także w innych systemach, w Warhammerze również, jednak D&D ma ich od groma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z zwolennikai Warhammera i Vampira. Moim zdaniem to świetne RPG-i. A w nowym świecie mroku są jeszcze lepsze. Dobrze rozegrana sesja Vampiura jest bardziej klmatyczna niz filmy Hitchoka. Kto nie grał niech żałuje. A w Warhammerze piękne jest to, że do gry potrzebujesz właściwie tylko(!) jednego podręcznika, nie to co w D&D. Moim zdaniem D&D jest przekombinowane w pełnym tego słowa znaczeniu. Za dużo tam zasad. Ja najbardziej wole sesje wolne. Bez kostek zasad itp. Potrzebni sa tylko gracze i dobry MG. Wtedy można bawic sie najlepiej:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2005 o 19:03, Rohamos napisał:

Chciałem spytać, czy grywa ktoś z Was w Deadlands: Martwe Ziemie?


Ja raz grałem, świetnie mi się podoba klimat Dzikiego zachodu + troche indiańskiej magi. A co masz jakiś fajny scenariusz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś tu obecny grał kiedyś w Star Wars RPG d6? Jeśli nie to gorąco polecam. System niezwykle łatwo modyfikowalny (dzięki "Expanded Universe" można stworzyć w grze właściwie wszystko). O dziwo najfajniej gra się nie Jedi, lecz jakąś postacią neutralną, np. mało znanym przemytnikiem, lub łowcą nagród. Oczywiście wszystko zależy od mistrza gry, ale mimo to uważam, że jest to świetny system (jako RPG i za to że jest w świecie gwiezdnych wojen).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2005 o 19:44, Furrbacca napisał:

Czy ktoś tu obecny grał kiedyś w Star Wars RPG d6? Jeśli nie to gorąco polecam. System niezwykle łatwo modyfikowalny (dzięki
"Expanded Universe" można stworzyć w grze właściwie wszystko). O dziwo najfajniej gra się nie Jedi, lecz jakąś postacią
neutralną, np. mało znanym przemytnikiem, lub łowcą nagród. Oczywiście wszystko zależy od mistrza gry, ale mimo to uważam,
że jest to świetny system (jako RPG i za to że jest w świecie gwiezdnych wojen).


Z tego to można niezły LARP zrobić. A są do tego jakieś podręczniki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2005 o 19:55, Grizzly. napisał:

Z tego to można
niezły LARP zrobić. A są do tego jakieś podręczniki ?


Są podręczniki, anglojęzyczne, właściwie dostępne tylko w sieci i teoretycznie chronione prawami autorskimi (tyle że firma je opracowująca dość dawno straciła licencję). Nie znalazłem nigdzie możliwości kupna (choć zrezygnowałem już bardzo dawno, więc może na aukcjach były), więc niestety byłem zmuszony do ściągnięcia.
Gdybyś chciał jeszcze jakieś informacje, to służę pomocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.11.2005 o 20:24, Furrbacca napisał:

byłem zmuszony do ściągnięcia.
Gdybyś chciał jeszcze jakieś informacje, to służę pomocą.


To nie jest powód żeby ściągać z internetu PDFy. Wydaje mi się że zostaniesz za to zdegradowany. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2005 o 20:36, Grizzly. napisał:

To nie jest powód
żeby ściągać z internetu PDFy. Wydaje mi się że zostaniesz za to zdegradowany. :(


Wiem, że to nie jest powód. Głupi byłem i tyle. Właściwie to były ostatnie pdf''y (i zresztą także inne pliki) jakie ściągnąłem. A jak zostanę zdegradowany - cóż, przeżyję. Gorzej gdybym dostał bana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2005 o 19:06, Grizzly. napisał:

> Chciałem spytać, czy grywa ktoś z Was w Deadlands: Martwe Ziemie?

Ja raz grałem, świetnie mi się podoba klimat Dzikiego
zachodu + troche indiańskiej magi. A co masz jakiś fajny scenariusz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.11.2005 o 15:38, Rohamos napisał:

> > Chciałem spytać, czy grywa ktoś z Was w Deadlands: Martwe Ziemie?
> > > Ja raz grałem, świetnie mi się podoba
klimat Dzikiego
> zachodu + troche indiańskiej magi. A co masz jakiś fajny scenariusz ?


Ja grałem w takim scenariuszu ( tylko w wielkim skrócie) : Wszyscy dostali informacje o wielkiej gorączce złota w jakimś tam rejonie. Było to w takim jakby wąwozie żę wchodziłeś do niego bo bokach były ściany sklane i tak idąc dalej tym wąwozem to na końcu jego było opuszczone miasteczko (domki, studnia, kapliczka, saloon) i kopalnia złota. Ale tak jak na początku już troche szli w tym wąwozie to po jakimś czasie u góry na tych skałach wąwozu będąIndianie. Tak jakby otoczą was. I będzie jakiś dzieciak, który strzeli sobie z rórki ze strzałką w kogoś. Nie będzie to trucizna lecz takie jakby ostrzeżenie. Dopracujesz to wszystko sobie. Jak już wszyscy zaczeli kopać złoto to w saloonie pojawił się jakiś koleś, jakiś tam Joe były można u niego kupić żarcie, trunki, pokoje i pogadać. Powie wszystkim że niedługo pełno ludzie się tu zjedzie kopać złoto, a on będzie miał z tego biznez. To wy zaczeliśćie dalej kopać złoto i byliście tak tym podnieceni że byliście zmęczeni ale jak patrzeliśćie na coraz większe złoża złota to jakby mieliście więcej siły. Tak gdzieś później przy studni pojawił się Indianin w piuropuszu paląc fajke. Jak ktoś by do niego podszedł to mógłby z nim spokojnie pogadać. Jest to ważna postać. Namawia gracza żeby zostawił złoto i odszedł, że tu jest klątwa. Jak odejdą to nic im się nie stanie ale muszą iść bez złota bo inaczej klątwa ich zabije. Potem se indianin pójdzie. W ogóle jak gracze będą kopać złoto to na początku będzie bardz bardzo mało złota i tak jak będą kopać to będą się dokopywać do coraz większych złóż. I jak będą kopać to będą też odkrywać różne obrazki jak np. Indianie polują, jak się dzieci bawią i takie różne. Będzie jeszcze jakiś tam powód żeby odrzucić złoto i iść stąd. Przez całą grę staraj się żęby nikt nie umarł, bo tak naprawde to wszyscy będą duchami. Nie pozwól raczej żeby była kłótnia między graczami i żeby np. ktoś do kogoś strzelił bo by nabój i tak graczowi nic nie zrobił bo jest duchem. Ale gracze nie wiedzą że są duchami. Choć jak ja grałem to była kłótnia bo siękłóciliśmy o złoto ale nie doszło do strzelaniny. Ci co opuszczą miasteczko bez złota zginą i trafią do czyśćca, ci co wyjadą ze złotem z miasteczka to zginą i ich dusza będzie się gdzieś tam błąkać a ci co zostaną dalej i będą dalej kopać złoto to dokopią się do wielkich złóż, brył złota i będą bardzo zaślepieni. I jak będąkopać dalej to w końcu się dokpopią do szczątków, kości człowieka. Będą to szczątki i kośći graczy ponieważ oni sami są duchami a ta opwieść sięciągla powtarza. Tzn. że oni tu już kiedyś byli i to już od lat siępowtarza a oni ciągle tak umierają. I jak zobaczą te kości to pojawi się ten indiański chłopiec co strzelił z tej rurki w kogoś. I od razu kopalnia się zawali i ci co wniej są to zginą. I tak ta historia się powtasza żę oni od lat tu przyjeżdzają i kopią i umierają bo są duchami. Czyli ten scenariusz który tu opowiedziałem po prostu już był i się powtarza tylko żę gracze tego nie pamiętają bo umierają i są duchami.

Ten koleś z Saloonu miał role do przytrzymania was tu i kopania złota. Też był duchem

Ten indianin co się pojawił przy studni miał role żeby was namówić do porzucenia złota i odejścia stąd. Jak ja grałem to był też jakiś kapłan i zbeszczeszczona kapliczka, ale mój kolega zaślepiony złotem zabił go. Tego to chyba nie musisz wprowadzać. Kapłan też namawiał do tego żeby stąd uciekać

Wiem że bardzo bardzo bardzo źle opowiedziałem ten scenariusz, ale mam nadzieje że coś z tego wyciągniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.11.2005 o 15:38, Rohamos napisał:

> > Chciałem spytać, czy grywa ktoś z Was w Deadlands: Martwe Ziemie?
> > > Ja raz grałem, świetnie mi się podoba
klimat Dzikiego
> zachodu + troche indiańskiej magi. A co masz jakiś fajny scenariusz ?


teraz twoja kolej, napisz jakiś scenariusz nie musi być do deadlands.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2005 o 19:56, Grizzly. napisał:

BTW Jakie macie doświadczenia z LARPami ?

Można tak powiedzieć... W sumie to nie był LARP jako taki, tylko raczej "chodzone RPG" ;-) Po prostu było nas za mało, żeby zorganizować coś większego, więc wyglądało to tak, że chodziliśmy we cztery osoby (poprzebierani oczywiście, wyekwipowani, itd.) po polach i lasach, a za nami szwędał się nasz MG i jeśli kogoś mieliśmy spotkać, to odgrywał postać. Czyli zasadniczo wiele się to od zwykłej sesji nie różniło - tyle tylko, że dużo łaziliśmy a na końcu posiedzieliśmy przy ognisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam jakieś tam doświadczenie z Wiedźminem, który mnie jednak mimo wszystko nie przekonał(ale za to poszerzyłęm swoją znajomość świata Sapka). Poza tym systemem, który bardzo lubi (głównie prowadzić) jest bezbłędny Zew Cthulhu oparty na prozie Lovecrafta. Mechanika - może być, ale mnie przekonuje do tej gry przede wszystkim ogromny klimat i fakt, że gra rozgrywa się niemal we wsółczesnym nam świecie, w którym bohaterowie rzeczywiście są zwykłymi ludźmi, jak każdy z nas, a nie potężnymi wybrańcami.

Poza tym od paru lat próbuję pracowac nad własnym systemem, który siedzi we mnie cały czas, tylko coś się nie może rozwinąć...Jest to uczucie ohydne i potworne, bo pomimo upływu lat pomysł dalej mnie rajcuje, a nie mogę się zebrać,grr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no zew Cthulhu jest .... uhhh az wlos sie jerzy ... ale czesto postacie po kolejnej historii popadaja w choroby psyhiczne - efekt stycznosci z przedwiecznymi

a Wampirek : maskarada ??? jacyś malkavianie tutaj są ? :D

no i cyberpunk z net runnerami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować