Vaksinar

Manga i Anime - temat ogólny

48142 postów w tym temacie

Dnia 07.12.2007 o 01:01, Taikun napisał:

Nertis jeśli spodobało się Desu Noto to musisz sprawdzić Code Geass i Texhnolyze :) powinny
się spodobać. Ale jeśli chcesz dotknąć najlepszego anime ever to pozostaje Ci obejrzenie Tengen
Toppa Gurren Lagann :)


Dokładnie xD Code Geass obejrzałem i przez pól serii nuda ale potem masakrycznie szybko się rozkręca i ssie xD Texhnolyze nie oglądałem a co do TTGL powiem tak: najlepsze co widzę! Czekam tylko cały czas na napisy na ansi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.12.2007 o 15:17, nieszczescie napisał:

Dokładnie xD Code Geass obejrzałem i przez pól serii nuda ale potem masakrycznie szybko się
rozkręca i ssie xD Texhnolyze nie oglądałem a co do TTGL powiem tak: najlepsze co widzę! Czekam
tylko cały czas na napisy na ansi :)


No Wai ! TTGL z napisami PL musi ssać :) ja oglądałem z eng subbami i były po prostu genialne, no i przecież to nie jest jakieś wybitne anime żeby były jakieś trudne słowa czy wyrażenia ;)

A no i wiadomo że Luluszu powróci w przyszłym roku :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.12.2007 o 19:17, Taikun napisał:

> Dokładnie xD Code Geass obejrzałem i przez pól serii nuda ale potem masakrycznie szybko
się
> rozkręca i ssie xD Texhnolyze nie oglądałem a co do TTGL powiem tak: najlepsze co widzę!
Czekam
> tylko cały czas na napisy na ansi :)

No Wai ! TTGL z napisami PL musi ssać :) ja oglądałem z eng subbami i były po prostu genialne,
no i przecież to nie jest jakieś wybitne anime żeby były jakieś trudne słowa czy wyrażenia
;)

A no i wiadomo że Luluszu powróci w przyszłym roku :>


Angielskiego się nie uczę, najwyżej tyle co z MMO i z lekcji które mam od 2 miesięcy xD
Więc, żeby nie zatracić jakiegoś wątku wolę poczekać, bo napisy są świetne xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sobie od kuzyna wróciłem, cały dzień oglądaliśmy Elfien Lied. Kurde nie wiem jak to określić wrażenia z filmu.
Tylko japońce mogli coś takiego wymyślić. Młode dziewczyny które są mordercami. Odcinane głowy, ręce nogi, okrucieństwo w czystej postaci . Mają jeszcze z tego niezłą zabawę (vide "35"). GeeZ jednym słowem to jest chore. Ale niesamowicie się to ogląda, skłania do myślenia. Cały obraz niesamowicie poważny. Przez film przerzucają sie wszystkie emocje . Wszystko jest niesamowicie poważnie. Polecam wszystkim dojrzałym (i raczej po 18+. Osobiście nie lubię używać wieku jako określenia dojrzałości ale w w anime znajduje się też sporo golizny, tak więc...) na pewno wywrze na was wrażenie, jednak pamiętajcie że znajduje sie tu dużo okrucieństwa. Rzekłem :) Aha i opening chyba najlepiej oddaje ducha tego anime ( ahh ta muzyka )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tylko, że nie doczekaliśmy się drugiej serii :|. Podobno była planowana, ale Elfia Pieść nie odniosła zbyt dużego sukcesu w Japonii jakiego się spodziewano. Z resztą nic dziwnego, do tego anime trzeba dojrzeć emocjonalnie, dlatego pewnie EL trafia do małej rzeszy odbiorców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.12.2007 o 22:29, milten6 napisał:

Szkoda tylko, że nie doczekaliśmy się drugiej serii :|. Podobno była planowana, ale Elfia Pieść
nie odniosła zbyt dużego sukcesu w Japonii jakiego się spodziewano. Z resztą nic dziwnego,
do tego anime trzeba dojrzeć emocjonalnie, dlatego pewnie EL trafia do małej rzeszy odbiorców.


Chyba pieśń, :P ale nie będę się czepiał. Zgadza się, że odrzucając mutacje dziewczyn i sposób wykorzystywania ich daru i przekleństwa w jednym to jest bardzo poważny produkt, ale właśnie wymienione wyżej brutalność "golizna" i niewspomniana scena pedofilska jest powodem dla którego anime nie przyjęło się, ale na świecie. W Japonii to całkiem przedni produkt. Nie wiedzieć czemu w Niemczech bardzo wychwalane. Jednak jedyna wersja w europie i w stanach dostępna to DVD. Nie ma na świecie stacji, która by to puściła, a dojrzałość nie ma z tym nic wspólnego. Samo anime jest BARDZO łagodne w porównaniu z mangą.
[SPOILER]W mandze ojciec dziewczynki z 23 rękoma sam ją zabił a potem palną se kulkę w łeb ;][/SPOILER] albo już mi się mylą fakty.
Tak czy tak anime kończy się raczej pozytywnie... W mandze to dopiero półmetek, a nie jest kontynuowany dlatego, że nie jest dochodowy.
[SPOILER]Dla ciekawskich - manga w momencie gdzie kończy się anime jest tak, że nasza ulubiona zabójcza bohaterka traci oba rogi (co w pewien sposób było wyrażone w anime.) przez co traci pamięć. Czyli znowu zostaje beztroską dziewczyną z sąsiedztwa. Różnica między anime a mangą jest taka, że w anime musieliśmy się tego domyślać/spekulować kto za tymi drzwiami jest (choć myślę, że każdy o niej pomyślał), a w mandze to wyłożyli nam. :D No i jak napisałem jest coś dalej, ale nie wiem co ;][/SPOILER]
Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to nieźle nie wiedziałem jaka manga jest naprawdę :) trzeba będzie się chyba zaopatrzyć i ja na temat Elfen Lieda powiem tyle że było to jedyne Anime i jedyne widowisko po którym najprawdziwiej się rozpłakałem :) naprawdę Anime świetne i warte polecenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.12.2007 o 10:21, Latniak napisał:

A ja nie oglądałem DN, tylko przeczytałem mange pare miesiecy przed powstaniem anime. I ani
troche mi nie wstyd ;p


podpisuje sie pod tymi slowami ;)
Bleach - niech ten Mayuri w koncu szyazela zabije, bedzie spokoj, a poźniej niech ktos kilnie Mayuriego bo bredzi...
Naruto - ciekaw jestem czy dowiemy sie w nastepnym chapterze kim jest pein czy przeskoczymy do walki Sasuke/Naruto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

co do Elfen Lied - nie wiem czemu wielu ludzi doszukuje sie tam niesamowitego przekazu dla ludzkosci, jakiejs glebi w tej sieczce i masakrze
jej tam nie ma... nie widze sensu doszukiwania sie czegos czego nie ma, a ludzie w kolko to robia... to tylko anime, ono nie ma niesc glebszego przekazu, a jesli juz taki chcecie to powiedzmy ze moze w NGE, SEL, Haibane Renmei, czy filmach Miyazakiego czegos takiego mozna sie doszukac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2007 o 00:55, JaMES` napisał:

Naruto - ciekaw jestem czy dowiemy sie w nastepnym chapterze kim jest pein czy przeskoczymy
do walki Sasuke/Naruto

SPOILERY!
Yyy chyba chodzi ci o walkę Sasuke/Itachi :-) Mnie tam również interesuje czy Jiraya zginie czy też odpali jakieś wypasione Jutsu wymiatając wszystkich dookoła... albo wymyśli coś jeszcze innego.
Za to One Piece robi się z każdą chwilą coraz ciekawsze, następny chapter (pewnie ostatni chapter walki z Morią) to będzie istny wyścig z czasem, wydaje się że Luffy użyje Gear 2, ale... jak sądzisz ten Gear też będzie miał upgradea tak jak Gear 3 ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2007 o 00:58, JaMES` napisał:

co do Elfen Lied - nie wiem czemu wielu ludzi doszukuje sie tam niesamowitego przekazu dla
ludzkosci, jakiejs glebi w tej sieczce i masakrze
jej tam nie ma... nie widze sensu doszukiwania sie czegos czego nie ma, a ludzie w kolko to
robia... to tylko anime, ono nie ma niesc glebszego przekazu, a jesli juz taki chcecie to powiedzmy
ze moze w NGE, SEL, Haibane Renmei, czy filmach Miyazakiego czegos takiego mozna sie doszukac


Nie no nie wierze jakiej masakrze ? czy ty widziałeś jedynie krew w tym anime ? wg mnie przekaz jest co prawda nie niesamowity ale jest i jakieś tam wnioski można wyciągnąć i zmądrzeć w moim przypadku używając ukochanej zdolności zwanej interpretacją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2007 o 00:58, JaMES` napisał:

co do Elfen Lied - nie wiem czemu wielu ludzi doszukuje sie tam niesamowitego przekazu dla
ludzkosci, jakiejs glebi w tej sieczce i masakrze
jej tam nie ma... nie widze sensu doszukiwania sie czegos czego nie ma, a ludzie w kolko to
robia... to tylko anime, ono nie ma niesc glebszego przekazu, a jesli juz taki chcecie to powiedzmy
ze moze w czegos takiego mozna sie doszukac


Haibane Renmei to jak na razie najtrudniejsze anime na jakie natrafiłem i z niecierpliwością czekałem na następny odcinek.

Co do sensu EL to jest dosyć proste i wyraźne i nie mów, że jest to tylko anime, bo jest to coś twożone w innej kulturze, której zrozumienie wymaga znajomości nieco ich historii. np. Dlaczego pokazują tak lekko śmierć? Krew itp w np. Naruto? Co do sensu... Albo morału: Przede wszystkim Tolerancja... I taki morał czy powiedzonko jest, że "agresja rodzi agresje". Wszystkie te zmutowane dziewczyny były od początku traktowane jak ścierwo, a jak pojawiły się "moce" (co też wiąże się z tym co powtarza spiderman "z siłą przychodzi odpowiedzialność", czego nikt nie nauczył te dziewczyny) to strach i chęć zabijania. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.12.2007 o 10:21, Latniak napisał:

A ja nie oglądałem DN, tylko przeczytałem mange pare miesiecy przed powstaniem anime. I ani
troche mi nie wstyd ;p


Przede wszystkim manga idzie trochę dalej :P Choć już trochę przekombinowali ;] Powinno się skończyć wraz z L i to było by moje ulubiona manga/anime jakie widziałem, ale nie mogli tego tak zostawić :(

A samurai champloo zabija mnie stylem, wykonaniem i walkami. :D ^.^
Po prostu jak to oglądałem to O.O i tylko czekałem na następne odcineczki ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.12.2007 o 23:04, Madoxx napisał:

Chyba pieśń, :P

Drobna literówka ^^.
Co do mangi, właśnie ją czytam, dorwałem sobie po polsku :). Jestem gdzieś w połowie i faktycznie muszę przyznać, że trochę różni się od anime.

@JaMES`
Ile widzów, tyle opinii. Niektórych drażni przemoc, krew, o goliźnie nie wspominając. Oprócz sieczki i masakry jest tam jeszcze wątek fabularny, który dla większości zjadaczy chleba, jest niewidoczny pod hektolitrami krwi :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2007 o 09:37, milten6 napisał:

Co do mangi, właśnie ją czytam, dorwałem sobie po polsku :). Jestem gdzieś w połowie i faktycznie
muszę przyznać, że trochę różni się od anime.


Tym lepiej dla mnie ;).Nie lubię oglądać anime ,a potem czytać to samo co się wydarzyło w mandze :P.To właśnie jest najlepsze...anime i manga trochę się od siebie różnią ;).

Dnia 08.12.2007 o 09:37, milten6 napisał:

Ile widzów, tyle opinii. Niektórych drażni przemoc, krew, o goliźnie nie wspominając. Oprócz
sieczki i masakry jest tam jeszcze wątek fabularny, który dla większości zjadaczy chleba, jest
niewidoczny pod hektolitrami krwi :P.


Ja ci powiem ,że sobie troszkę nie wyobrażam takiej totalnej sieczki z krwią ,gdzie znajduje się gdzieś jakiś wątek fabularny ...ale jak to już ja mówię...trzeba się przekonać i najpierw obejrzeć ,a potem wydawać ocenę ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2007 o 01:01, Hubi Koshi napisał:

Yyy chyba chodzi ci o walkę Sasuke/Itachi :-) Mnie tam również interesuje czy Jiraya zginie
czy też odpali jakieś wypasione Jutsu wymiatając wszystkich dookoła... albo wymyśli coś jeszcze
innego.
Za to One Piece robi się z każdą chwilą coraz ciekawsze, następny chapter (pewnie ostatni chapter
walki z Morią) to będzie istny wyścig z czasem, wydaje się że Luffy użyje Gear 2, ale... jak
sądzisz ten Gear też będzie miał upgradea tak jak Gear 3 ??


chodzilo mi o walke sasuke lub naruto, w koncu obaj maja ciekawych przeciwnikow
szczerze mam nadzieje, ze jiraya zginie (chociaz bardzo lubie jego postac) - nikt nie moze w koncu zyc wiecznie, a jest stanowczo za wczesnie by zdjac Peina
co do OP Gear3 mial jakis upgrade? mysle, ze luffy ma jeszcze mnostwo pomyslow i moze wymysli jakies combo ze switchowaniem G2/G3... chyba ze G4 mu do glowy moze wpadnie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2007 o 09:37, milten6 napisał:

Ile widzów, tyle opinii. Niektórych drażni przemoc, krew, o goliźnie nie wspominając. Oprócz
sieczki i masakry jest tam jeszcze wątek fabularny, który dla większości zjadaczy chleba, jest
niewidoczny pod hektolitrami krwi :P.


oj, nie wmawiaj mi ze ja tam niczego nie dostrzegam... ale to jest sztuczne i na sile dosuzkiwanie sie moralu w sieczce...
anime ogladalo mi sie przyjemnie, fabula byla ciekawa, ale nie probowalem na sile niczego szukac, powiedzmy ze gdyby sie uparl jest ten moral, nauka o tolerancji etc, ale... zawsze bedzie jakies ale w tym temacie

i na prawde jesli chodzi o przemyslenia to raczej radze pozczytac ksiazki ewentualnie obejrzec jakis porzadny film and ktorym warto pomyslec, a nie anime tworzone przez japonsczykow ktorzy maja calkiem odmienna czesto chorą dla nas psychike :)

@Madoxx
jesli chodzi o historie Japonii i ich kulture to wierz mi - znam ja wystarczajaco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2007 o 12:20, JaMES` napisał:

chodzilo mi o walke sasuke lub naruto, w koncu obaj maja ciekawych przeciwnikow

Aaaa taki myk nom muszę ci przyznać rację, szczególnie mnie interesuje jakimi zdolnościami dysponuje Tobi bo jak do tej pory to chyba nawet raz nie widzieliśmy żeby walczył i jeszcze Sharingan... swoją drogą ciekawi mnie czy nadal jest choć odrobina szansy że Tobi to Obito... pożywim uwidim :-)

Dnia 08.12.2007 o 12:20, JaMES` napisał:

szczerze mam nadzieje, ze jiraya zginie (chociaz bardzo lubie jego postac) - nikt nie moze

Nom żal trochę będzie Ero-Sennina jeśli zginie, ale to nada historii smaczku ^^ To jest właśnie jedna z rzeczy które mnie do szału doprowadzają w shonenach że mało kiedy ktokolwiek ginie.

Dnia 08.12.2007 o 12:20, JaMES` napisał:

co do OP Gear3 mial jakis upgrade? mysle, ze luffy ma jeszcze mnostwo pomyslow i moze wymysli
jakies combo ze switchowaniem G2/G3... chyba ze G4 mu do glowy moze wpadnie? :P

Mogę się mylić, ale do tej pory Luffy używał G3 tylko na jednej kończynie naraz, a teraz gdy sprezentował Ozowi Giant Bazooka był już w stanie załadować powietrze do dwóch kończyn, coś czuje że "ścieżka rozwojowa" G3 pędzi na złamanie karku w kierunku stania się przez Luffiego gigantem. Hehe wyobraź sobie gigantycznego Luffiego zasuwającego na G2 to by był masakryczny widok normalnie XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2007 o 13:04, Hubi Koshi napisał:

Nom żal trochę będzie Ero-Sennina jeśli zginie, ale to nada historii smaczku ^^ To jest właśnie
jedna z rzeczy które mnie do szału doprowadzają w shonenach że mało kiedy ktokolwiek ginie.


Tak właściwie to już nawet i tak skończyła się jego kariera shinobi - z jedną ręka to jutsu potrafił tylko Zabuza przeprowadzać. Troche go szkoda, ale patrząc wstecz na całą walkę byłaby to śmierć jakiej można by sie spodziewać po saninie (nie to co zdecghnięcie Orochiego :/)

Dnia 08.12.2007 o 13:04, Hubi Koshi napisał:

Mogę się mylić, ale...


Tak ^^ giga-Luffy byłby warty zobaczenia, ale z drugiej strony byłoby to niezłe przegięcie :/ Swoją drogą z gadki Morii wychodzi, że tak naprawdę odbiło mu dopiero kiedy straciłwszystkich swoich przyjaciół w Nowym Świecie, czyli Yonku będą prawdziwym wyzwanie dla Mugiwarsów, ale to dopiero w przyszłości. Z drugiej strony nasuwa sie pytanie czy gdyby Luffy stracił w jakiejś walce wszystkich swoich przyjaciół to też by mu odbiło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2007 o 13:41, Alamut napisał:

Tak właściwie to już nawet i tak skończyła się jego kariera shinobi - z jedną ręka to jutsu
potrafił tylko Zabuza przeprowadzać. Troche go szkoda, ale patrząc wstecz na całą walkę byłaby
to śmierć jakiej można by sie spodziewać po saninie (nie to co zdecghnięcie Orochiego :/)

Ja tam idę o zakład że jakby przyniósł rękę z powrotem do Konohy to Tsunade by go rach-ciach połatała, z drugiej strony nie stawiałbym na Jirayi tak od razu krzyżyka, Tsunade niczego ostatnio nie wygrał w żadnym zakładzie więc jest jeszcze szansa dla kochanego Ero-Sennina. Hehe Jiraya to w sumie taki sperwercony Gandalf :-)

Dnia 08.12.2007 o 13:41, Alamut napisał:

Tak ^^ giga-Luffy byłby warty zobaczenia, ale z drugiej strony byłoby to niezłe przegięcie
:/ Swoją drogą z gadki Morii wychodzi, że tak naprawdę odbiło mu dopiero kiedy stracił wszystkich
swoich przyjaciół w Nowym Świecie, czyli Yonku będą prawdziwym wyzwanie dla Mugiwarsów, ale
to dopiero w przyszłości. Z drugiej strony nasuwa sie pytanie czy gdyby Luffy stracił w jakiejś
walce wszystkich swoich przyjaciół to też by mu odbiło?

Faktycznie The New World wydaje się naprawdę wyrąbanym w niebiosa miejscem, ale Mugiwarsi i tak przerąbią się przez wszystkich przeciwników :-) Jeśli zaś chodzi o Luffiego i tracenie nakama... sądzę że Luffy ma zbyt prosty umysł by mógł zwariować, na pewno czułby żal i złość, eksterminował tych którzy zabili jego przyjaciół, ale potem poszedłby naprzód. Dla niego naturalne jest załatwienie jakiejś sprawy i nie przejmowanie się nią potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się