Vaksinar

Manga i Anime - temat ogólny

48142 postów w tym temacie

Dnia 11.02.2008 o 00:15, Taikun napisał:

Pierwsza sprawa Louise i jej rodzice. No przyznam z tą ręką mnie zaskoczyli, ale ciekawiej
by było gdyby umarła, anime nabrało by wiekszego dramatyzmu. Przychodzi Shinji daje jej
obrączki, a ta się uśmiecha i pada, a w tle jeden, ciągły sygnał oznaczający zgon. Mimo
wszystko było trochę smutno i to się ceni :)

Żeby tobie dogodzić to musięli by chyba całe miasto wysadzić w powietrze :-) Autentycznie niezgorzej się wkurzyłem na tą małą... nie powiem kogo, za to co zrobiła biednej Louise, im boleśniej zginie tym lepiej. I nie Shinji tylko Saji XD Nie mówi mi że Saji przypomina ci tego Ikariowatego socjopatę.

Dnia 11.02.2008 o 00:15, Taikun napisał:

Druga sprawa że jeszcze bardziej podoba mi się Graham :) Gdy wyrzucił swoje miecze, wziął
tego czerwonego i uciął łapsko jednemu z Trinity (mieszają mi się) zarządził na całej
linii, ale do Muu La Flagi mu jeszcze trochę brakuje :> No i jak można było zakończyć
anime w TAKIM momencie? :) Ja chce następny ep.

Nie no z tego co wiem to do końca jeszcze trochę zostało. Pierwsza seria ma mieć 25 odcinków, a druga będzie lecieć w Octoberze 2008. Jeśli o Grahama chodzi to faktycznie wymiótł na całej linii, chociaż dziwi mnie trochę że nie zabrał mu się za tyłek Zwie czy Drei. Uczysz się może niemieckiego ?? No to łatwo zapamiętać Throne''y Einz, Zwei i Drei.
Tak swoją drogą oglądam sobie dalej TTGL i muszę przyznać że z każdym odcinkiem temu anime rosną coraz większe pazury które łapią i przyciągają do ekranu. Nie no autentycznie z każdą chwilą coraz bardziej mi się Viral podoba, ten facet ma styl, ma klasę, i ma Enki XD Powaliły mnie obie sceny gdy Adiane okładała go tym swoim ogonem, a ten dalej nawijał, nawet cały zabandażowany i poobijany był w stanie powstrzymać Dai-Gurrena i wynieść stamtąd siebie i Adiane. Normalnie w głowie mi się nie mieści jak on później stanie się sprzymierzeńcem Great Gurren Briggade... i jak przyjmie wiadomość że Kamina nie żyje, bo gdy Gurren stanął przed nim a w środku siedział Rossiu to Viral chyba sądził że Kamina jest tam w środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 02:17, Hubi Koshi napisał:

Żeby tobie dogodzić to musięli by chyba całe miasto wysadzić w powietrze :-) Autentycznie
niezgorzej się wkurzyłem na tą małą... nie powiem kogo, za to co zrobiła biednej Louise,
im boleśniej zginie tym lepiej. I nie Shinji tylko Saji XD Nie mówi mi że Saji przypomina
ci tego Ikariowatego socjopatę.


Albo całe państwo :) A no i nie mam pamięci do imion ;)

Dnia 11.02.2008 o 02:17, Hubi Koshi napisał:

Nie no z tego co wiem to do końca jeszcze trochę zostało. Pierwsza seria ma mieć 25 odcinków,
a druga będzie lecieć w Octoberze 2008. Jeśli o Grahama chodzi to faktycznie wymiótł
na całej linii, chociaż dziwi mnie trochę że nie zabrał mu się za tyłek Zwie czy Drei.
Uczysz się może niemieckiego ?? No to łatwo zapamiętać Throne''y Einz, Zwei i Drei.
Tak swoją drogą oglądam sobie dalej TTGL i muszę przyznać że z każdym odcinkiem temu
anime rosną coraz większe pazury które łapią i przyciągają do ekranu. Nie no autentycznie
z każdą chwilą coraz bardziej mi się Viral podoba, ten facet ma styl, ma klasę, i ma
Enki XD Powaliły mnie obie sceny gdy Adiane okładała go tym swoim ogonem, a ten dalej
nawijał, nawet cały zabandażowany i poobijany był w stanie powstrzymać Dai-Gurrena i
wynieść stamtąd siebie i Adiane. Normalnie w głowie mi się nie mieści jak on później
stanie się sprzymierzeńcem Great Gurren Briggade... i jak przyjmie wiadomość że Kamina
nie żyje, bo gdy Gurren stanął przed nim a w środku siedział Rossiu to Viral chyba sądził
że Kamina jest tam w środku.


Taaa ... wszystkiego dowiesz się w swoim czasie :) No i czeka Cię mega kopniak bo odcinek 15 to najlepszy ep w tym anime :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2008 o 22:57, Hubi Koshi napisał:

Jak już przy nim jesteśmy to mam dwa pytanka. Gdy po walce z Einzem zaczął krwawić to
dlatego że jakoś oberwał czy po prostu przy manewrach doprowadził do takich przeciążeń
że jego ciało nie wytrzymało ??

Na pewno nie oberwał, ponieważ Flag wszedł w walki właściwie w stanie nie naruszonym. Na pewno było to spowodowane ogromnymi wręcz przeciążeniami. Tyle wykonał uników, że to po prostu przechodzi ludzkie pojęcie.

Dnia 10.02.2008 o 22:57, Hubi Koshi napisał:

Kiedy mówił że przebył tylko połowę drogi... czy coś w tym stylu. To miał na myśli że
tylko uszkodził Einza zamiast go zniszczyć czy też to że porzucił sabre''y Flaga na rzecz
GN Sabre''a ??

Mnie się wydaje, że chodziło mu o to, że nie wypełnił zemsty, czyli nie zabił Gundam Meistera za śmierć Masona.

@Taikun
No cóż, Muu La Flaga był chyba najlepszym "pomocniczym" bohaterem ogólnie w Gundamach. Nieraz wspierał Kirę, dawał mu dobre rady. Po prostu świetny żołnierz. Kilka jego cech według mnie posiada Smirnov z HRL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 17:19, Taikun napisał:

Taaa ... wszystkiego dowiesz się w swoim czasie :) No i czeka Cię mega kopniak bo odcinek
15 to najlepszy ep w tym anime :)



Dla mnie najlepszy jest epizod 8 i ostatni xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aaaaaaaa! FMA niesamowite!
Wlasciwie chapter przecietny, to co odstawila Mai to jedna wielka szopka, ale za to samo zakończenie.... Marvelous!
no i to co pokazał stary Falman... nieźle :]
Mam andzieje, ze May szczeźnie jeśli jeszcze raz będą musieli walczyć z Envy... głupie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytasz się o różnicę między pojęciami manga/anime? Już wyjaśniam.
Manga to, w powszechnym rozumieniu ludzi zachodu, japoński (i tylko japoński) komiks. Japończycy mangą nazywają natomiast wszystkie komiksy.
Anime zaś to japoński film animowany. Podobnie jak w przypadku mangi, japończycy mianem tym nazywają wszystkie filmy animowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 20:38, Xanax napisał:

Pytasz się o różnicę między pojęciami manga/anime? Już wyjaśniam.
Manga to, w powszechnym rozumieniu ludzi zachodu, japoński (i tylko japoński) komiks.
Japończycy mangą nazywają natomiast wszystkie komiksy.
Anime zaś to japoński film animowany. Podobnie jak w przypadku mangi, japończycy mianem
tym nazywają wszystkie filmy animowane.


Hehehe. dzięki!
Kiedyś ja myślałem że to są jakieś rodzaje rysunków ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

UWAGA DLA WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH MOJE POSTY. O ILE NIE OZNACZĘ ICH JAKO "BRAK SPOILERÓW"
TO ZNACZY ŻE SPOILERUJE.


OSTRZEGAM TU ODCHODZĄ NAPRAWDĘ MOCNE SPOILERY NA TEMAT TENGEN TOPPA GURREN LAGANN

Dnia 11.02.2008 o 17:19, Taikun napisał:

Albo całe państwo :) A no i nie mam pamięci do imion ;)

Ja w sumie też, parę dni zajęło mi dokładne zapamiętanie Tengen Toppa Gurren Lagann

Dnia 11.02.2008 o 17:19, Taikun napisał:

Taaa ... wszystkiego dowiesz się w swoim czasie :) No i czeka Cię mega kopniak bo odcinek
15 to najlepszy ep w tym anime :)

Kiedy Dai-Gurren szarżuje na tego gigantycznego Ganmena, a GL stoi sobie na dziobie ?? Nom faktycznie epicki kawałek, w ogóle z każdym odcinkiem TTGL robi się coraz bardziej epicki, a ostatni odcinek ?? Walka mechów wielkości galaktyk i używanie tychże galaktyk jako shurikenów ?? Albo rzucanie w przeciwnika planetami ?? To anime przesunęło granicę OGROMU na naprawdę horrendalne wysokości.
Skończyłem oglądać TTGL i naprawdę seria jest genialna, z każdym odcinkiem coraz lepsza. Jeden z lepszych motywów to gdy Rossiu chciał popełnić samobójstwo a Simon przebił się przez czasoprzestrzeń żeby go ocalić, a jak mu wtedy przywalił XD Simon niby zrezygnował ze stania się Kaminą, ale jednak się nim stał, zaskoczyło mnie też to iż okazało się że Kamina którego Simon uważał za takiego niesamowitego był zwykłym człowiekiem, show offem miejscami, można by powiedzieć.
Wypowiem teraz prawdziwą herezję, to anime zaczęło naprawdę nabierać rozpędu właśnie WTEDY kiedy zginął Kamina, kiedy Simon został zmuszony do odrzucenia kul którymi się podpierał cały ten czas i stanięcia na swoich własnych nogach.
Świetna była też scena gdy Gurren Briggade rzuciło się w swoich Ganmenach na Adiane po tym jak powiedziała Nii że ojciec ją porzucił, ale i tak to Simon ruszył pierwszy :-)
Jeśli o ulubioną postać chodzi to... tu też trochę poherektuję, Kamina nie jest u mnie nawet w pierwszej piątce. Dla mnie najlepsze postacie to przede wszystkim Simon i VIRAL, ten drugi po prostu wbija w podłogę, jego wygląd, sposób poruszania się, duma, honor, i jego reakcje na Leerona "Would you die if I wished strong enough ??" XD No i właśnie Leeron to kolejna postać którą ubóstwiam, uwielbiam takich zakręconych gejowych gości, stąd pewnie moja sympatia do Mr. 2 Bon Clay-sama XD Genialne było kiedy (to chyba było po odpaleniu Arc Gurren-Laganna) powiedział że pochwała mu nie wystarczy, pragnie płonącego serca Simona XD Viral wtedy "Can I kill him ??" "Not yet, let''s start with them" Wiem pewnie mieszam z dialogami, ale po obejrzeniu jakichś dziesięciu odcinków w ciągu jednego dnia, z mózgu mam sieczkę. Jak jeszcze przy Viralu jesteśmy, genialny jest ten motyw że facet jest teraz nieśmiertelny, z czasem z zdobywanym doświadczeniem i wiekiem stanie się pewnie najpotężniejszym i najbardziej doświadczonym wojownikiem we wszechświecie, wspaniałym wsparciem dla przyszłych Spiral Knights (czyli po ludzku pilotów Gurren Lagannów) Może nawet uda się jakoś dać mu rodzinę :-)
Kolejne postacie które wymiatają to Darry i Gimmy. Bardzo mi się podoba scenka z openinga, widok lecących Grapalów i Gimmy łamiący formację by się popisać XD Darry z kolei wyrosła na naprawdę prześliczną młodą dziewczynę, śliczności normalnie ^^ Mhm kto jeszcze ?? AAAACH Racja Spiral King ^^ No ten facet to jazda na wrotkach z silnikami nuklearnymi napędzanymi wzbogaconym schizonnium. W ogóle zszokowało mnie jak zmienił się z głównego złego w jednego z głównych dobrych, jego ostateczne poświęcenie było naprawdę genialne HAIL TO THE SPIRAL KING. Jak jeszcze przy tych "złych" jesteśmy to bardzo wielu ludzi twierdziło że Viral to villain, ale ja go w ten sposób nie widzę. Ten facet jest honorowy, szlachetny (pomagał ludziom na początku drugiej serii) nie wykorzystał sytuacji gdy Cytomander wziął Yoko na zakładnika. Tego faceta zwyczajnie NIE MOŻNA nazwać złym.
To jest też kolejna rzecz która mnie zaskoczyła. Pod koniec uświadomiłem sobie że tak naprawdę to NIE BYŁO głównego złego. Ostatecznie Spiral King stosował dość paskudne metody, ale on po prostu pragnął ocalić swoją rasę przed destrukcją i eksterminacją, Anti-Spirals z kolei pragnęli chronić wszechświat przed unicestwieniem, czyli jakby nie patrzeć Robili Dobrze. I to ostatnie "If so... than make sure to protect the Universe" czy jakoś tak.
Strasznie mi żal Nii i Simona, ocalił ją, doszło do tak gigantycznych poświęceń (biedna stara kadra Gurren Briggade
Tak poza tym to strasznie mnie ucieszył powrót Ganmenów tak przy początku drugiej serii, myślałem że je rozwalili, ale na szczęście nie :-) Grapale są fajne, ale jednak nic nie przebije wywrzaskującej rozkazy rozgwiazdy XD Co sprowadza nas do jeszcze jednego z moich ulubieńców Kittana <salutuje> HAIL TO HIM, zginął śmiercią prawdziwego bohatera.
Rossiu też jest niesamowitą postacią, niezwykle dramatyczną, człowiek pełen emocji i uczuć zmuszony do robienia rzeczy za które się nienawidzi, świetna postać XD
Dobra ja już kończę, powiem jeszcze tylko że poziom seksowności Yoko mógłby służyć jako anty-męska broń masowego rażenia :-)
Świetna seria normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i co ty na to ??? :)

Może nie najlepsze anime AD2007 ?? Ja byłbym nawet w stanie porówać je (w świetności) do Samurai Champloo albo Cowboy Bebop.

A co do Virala... to IMO jest on ciekawszą postacią niż Simon :) Najciekawszą ze wszystkich, od samego początku mi się spodobał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

UWAGA DLA WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH MOJE POSTY. O ILE NIE OZNACZĘ ICH JAKO "BRAK SPOILERÓW"
TO ZNACZY ŻE SPOILERUJE.

Dnia 11.02.2008 o 23:32, Latniak napisał:

Może nie najlepsze anime AD2007 ?? Ja byłbym nawet w stanie porówać je (w świetności)
do Samurai Champloo albo Cowboy Bebop.

Jak już wielokrotnie mówiłem, za mało świetnych anime jeszcze obejrzałem by ferować wyroki, ale autentycznie TTGL jest naprawdę genialne, perfekcyjnie połączona epika, dramatyczność, komedia i słodycz, no zwyczajnie nie sposób tego anime nie kochać XD Swoją drogą zapomniałem wspomnieć o jednej z genialniejszych scen. Gdy Nia zaczęła gotować na Dai-Gurrenie to się zacząłem zastanawiać czy jej żarcie będzie takie że umrzeć za nie można, czy też umrzeć PRZEZ nie. Cóż wiadomo co się okazało. No nic ja tu się zarykuje ze śmiechu patrząc na reakcje i cierpienia załogi Dai Gurrena, najazd na Simona... i tu doznałem czegoś co zdarza mi się BARDZO rzadko, zaniemówiłem, śmiech zwyczajnie uwiązł mi w gardle, szczęka opadła a mózg przeszedł na tryb oszczędzania energii. Ta scena mnie po prostu ZABIŁA

Dnia 11.02.2008 o 23:32, Latniak napisał:

A co do Virala... to IMO jest on ciekawszą postacią niż Simon :) Najciekawszą ze wszystkich,
od samego początku mi się spodobał :)

Nom mi też, w ogóle sposób w jaki się przedstawił i trzymał ten rzeźnicki tasak POEZJA, albo jak potem poruszał się i walczył w swoim Enki, ta harmonia ruchów, ta zwinność i płynność, NGE mi się przypomniało normalnie. Potem było JESZCZE ciekawiej, a gdy w końcu przyłączył się do Great Gurren Briggade i został pilotem Gurrena... coś pięknego normalnie.

I jeszcze taki jeden myk. DLACZEGO... DLACZEGO NIKT MI NIE POWIEDZIAŁ ŻE BLOOD+ NA AXN-SCI JEST Z DUBBINGIEM.... WHYYYYYYYYYY ???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 23:32, Latniak napisał:

Może nie najlepsze anime AD2007 ??.
A co do Virala... to IMO jest on ciekawszą postacią niż Simon :) Najciekawszą ze wszystkich,
od samego początku mi się spodobał :)


Wg. mnie to nawet najlepsze anime ever! :D
A Viral, no moja ulubiona postać, też mi się spodobała już po pierwszym spotkaniu


SPOILER


Też uważam, że seria nabrała rozpędu po śmierci Kaminy, i chyba nikt temu nie zaprzeczy...
Choc odcinki sprzed jego śmierci też były super, jak cala seria zresztą... xD

KONIEC SPOILERA


Ostatnio spodobalo mi się Death Note na AXN Sci-Fi leci w soboty, choc "Notatnik śmierci" troche śmiesznie brzmi to i tak mi się podoba, myślałem, że to będzie bardziej realistyczne, a tu nagle bóg śmierci się pojawia.. Podoba mi się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to jazda ...

Dnia 11.02.2008 o 22:56, Hubi Koshi napisał:


OSTRZEGAM TU ODCHODZĄ NAPRAWDĘ MOCNE SPOILERY NA TEMAT TENGEN TOPPA GURREN LAGANN

Dnia 11.02.2008 o 22:56, Hubi Koshi napisał:

Kiedy Dai-Gurren szarżuje na tego gigantycznego Ganmena, a GL stoi sobie na dziobie ??
Nom faktycznie epicki kawałek, w ogóle z każdym odcinkiem TTGL robi się coraz bardziej
epicki, a ostatni odcinek ?? Walka mechów wielkości galaktyk i używanie tychże galaktyk
jako shurikenów ?? Albo rzucanie w przeciwnika planetami ?? To anime przesunęło granicę
OGROMU na naprawdę horrendalne wysokości.


Tak, chodziło mi właśnie o ten moment gdy Nia wskakuje do Laganna a w tle leci Happily Ever After :) Po prostu cudo. W sumie do śmierci Kaminy seria bardziej podchodziła pod FLCL, po jego śmierci dostaliśmy coraz silniejszych przeciwników z każdym epem i w sumie to mi się podobało, przy czym w TTGL jest naprawdę sporo fabuły, którą goście od Gundamów upchnęli by pewnie w 3 seriach po 50 epów w trzech różnych uniwersach :) Rzucanie galaktykami rządzi, tak samo jak początek ostatniego epa, Libera me from hell + dupny napis TTGL :) Who the hell do you think we are !? :D

Dnia 11.02.2008 o 22:56, Hubi Koshi napisał:

Skończyłem oglądać TTGL i naprawdę seria jest genialna, z każdym odcinkiem coraz lepsza.

Dziękuj teraz że zacząłem Wam tu o niej marudzić :p

Dnia 11.02.2008 o 22:56, Hubi Koshi napisał:

Jeden z lepszych motywów to gdy Rossiu chciał popełnić samobójstwo a Simon przebił się
przez czasoprzestrzeń żeby go ocalić, a jak mu wtedy przywalił XD Simon niby zrezygnował
ze stania się Kaminą, ale jednak się nim stał, zaskoczyło mnie też to iż okazało się
że Kamina którego Simon uważał za takiego niesamowitego był zwykłym człowiekiem, show
offem miejscami, można by powiedzieć.
Wypowiem teraz prawdziwą herezję, to anime zaczęło naprawdę nabierać rozpędu właśnie
WTEDY kiedy zginął Kamina, kiedy Simon został zmuszony do odrzucenia kul którymi się
podpierał cały ten czas i stanięcia na swoich własnych nogach.
Świetna była też scena gdy Gurren Briggade rzuciło się w swoich Ganmenach na Adiane po
tym jak powiedziała Nii że ojciec ją porzucił, ale i tak to Simon ruszył pierwszy :-)

Jeśli o ulubioną postać chodzi to... tu też trochę poherektuję, Kamina nie jest u mnie
nawet w pierwszej piątce.

Rossiu śmierdzi, powinni go ubić na początku ;d

Dnia 11.02.2008 o 22:56, Hubi Koshi napisał:

Dla mnie najlepsze postacie to przede wszystkim Simon i VIRAL,
ten drugi po prostu wbija w podłogę, jego wygląd, sposób poruszania się, duma, honor,
i jego reakcje na Leerona "Would you die if I wished strong enough ??" XD No i właśnie
Leeron to kolejna postać którą ubóstwiam, uwielbiam takich zakręconych gejowych gości,
stąd pewnie moja sympatia do Mr. 2 Bon Clay-sama XD Genialne było kiedy (to chyba było
po odpaleniu Arc Gurren-Laganna) powiedział że pochwała mu nie wystarczy, pragnie płonącego
serca Simona XD Viral wtedy "Can I kill him ??" "Not yet, let''s start with them" Wiem
pewnie mieszam z dialogami, ale po obejrzeniu jakichś dziesięciu odcinków w ciągu jednego
dnia, z mózgu mam sieczkę. Jak jeszcze przy Viralu jesteśmy, genialny jest ten motyw
że facet jest teraz nieśmiertelny, z czasem z zdobywanym doświadczeniem i wiekiem stanie
się pewnie najpotężniejszym i najbardziej doświadczonym wojownikiem we wszechświecie,
wspaniałym wsparciem dla przyszłych Spiral Knights (czyli po ludzku pilotów Gurren Lagannów)
Może nawet uda się jakoś dać mu rodzinę :-)


Pieprzenie :) Wszyscy wiemy że rządzi Kamina, potem Viral z Kittanem, Simon, Yoko, Nia, Spiral King, Boota i Old Coco :d Wracając do Kaminy, to on rozpoczał rewolucję zapieprzając Ganmena i to on ją zakończył ratując Simona i Yoko z alternatywnej rzeczywistości. W sumie ten ep był boski, gdy Kamina siedzi na skrzyni i zjeżdża na niego kamera ... mmmm :)

Dnia 11.02.2008 o 22:56, Hubi Koshi napisał:

Kolejne postacie które wymiatają to Darry i Gimmy. Bardzo mi się podoba scenka z openinga,
widok lecących Grapalów i Gimmy łamiący formację by się popisać XD Darry z kolei wyrosła
na naprawdę prześliczną młodą dziewczynę, śliczności normalnie ^^ Mhm kto jeszcze ??


Olewam Gimmiego ale Darry .. mrrrr ;)

Dnia 11.02.2008 o 22:56, Hubi Koshi napisał:

AAAACH Racja Spiral King ^^ No ten facet to jazda na wrotkach z silnikami nuklearnymi
napędzanymi wzbogaconym schizonnium. W ogóle zszokowało mnie jak zmienił się z głównego
złego w jednego z głównych dobrych, jego ostateczne poświęcenie było naprawdę genialne
HAIL TO THE SPIRAL KING.


Helix miał sporo fajnych akcji, np wszystkie teksty w 15 epku, potem moment po śmierci Kittana gdy pieprzy coś o 0% sukcesu misji ;) no i ofkoz "Nie płacz córko" podczas zamiany w wielki spiral :)

Jak jeszcze przy tych "złych" jesteśmy to bardzo wielu ludzi

Dnia 11.02.2008 o 22:56, Hubi Koshi napisał:

twierdziło że Viral to villain, ale ja go w ten sposób nie widzę. Ten facet jest honorowy,
szlachetny (pomagał ludziom na początku drugiej serii) nie wykorzystał sytuacji gdy Cytomander
wziął Yoko na zakładnika. Tego faceta zwyczajnie NIE MOŻNA nazwać złym.


Od pierwszego epa widać że nie jest typowym złym i każdy zaczyna go lubieć, bo jest podobny do Kaminy :) A motyw z Cytomanderem też mi się podobał. Tak samo jak moment gdy dowiedział się że Kamina umarł a on walczy z Simonem

Dnia 11.02.2008 o 22:56, Hubi Koshi napisał:

To jest też kolejna rzecz która mnie zaskoczyła. Pod koniec uświadomiłem sobie że tak
naprawdę to NIE BYŁO głównego złego. Ostatecznie Spiral King stosował dość paskudne metody,
ale on po prostu pragnął ocalić swoją rasę przed destrukcją i eksterminacją, Anti-Spirals
z kolei pragnęli chronić wszechświat przed unicestwieniem, czyli jakby nie patrzeć Robili
Dobrze. I to ostatnie "If so... than make sure to protect the Universe" czy jakoś tak.


Dokładnie. Robili dobrze ale nie do końca, bo tak naprawdę Simon z pomocą Kaminy i reszty GB oswobodzili świat ;)

Dnia 11.02.2008 o 22:56, Hubi Koshi napisał:

Strasznie mi żal Nii i Simona, ocalił ją, doszło do tak gigantycznych poświęceń (biedna
stara kadra Gurren Briggade


Oj ta, ten odcinek był smutny jak cholera, każdy padał co chwila :/ Ale Nii mi nie szkoda, seria zakonczzyła się bosko i jest na pierwszym miejscu wśród 5 najlepszych zakonczen (może obok Texhnolyze)

Dnia 11.02.2008 o 22:56, Hubi Koshi napisał:

Tak poza tym to strasznie mnie ucieszył powrót Ganmenów tak przy początku drugiej serii,
myślałem że je rozwalili, ale na szczęście nie :-) Grapale są fajne, ale jednak nic nie
przebije wywrzaskującej rozkazy rozgwiazdy XD Co sprowadza nas do jeszcze jednego z moich
ulubieńców Kittana <salutuje> HAIL TO HIM, zginął śmiercią prawdziwego bohatera.


KING KITTAN !!! :) Szkoda tylko że tak mało miejsca mu poświęcili w anime. Grapale ssą na całej linii, powrót Ganmenów był wspaniały :)

Dnia 11.02.2008 o 22:56, Hubi Koshi napisał:

Rossiu też jest niesamowitą postacią, niezwykle dramatyczną, człowiek pełen emocji i
uczuć zmuszony do robienia rzeczy za które się nienawidzi, świetna postać XD
Dobra ja już kończę, powiem jeszcze tylko że poziom seksowności Yoko mógłby służyć jako
anty-męska broń masowego rażenia :-)


Rossiu ssie, Yoko rządzi - szczególnie w końcówce. w nowym stroju, który odsłania i przód i tył ;d

Dnia 11.02.2008 o 22:56, Hubi Koshi napisał:

Świetna seria normalnie


A teraz dziękuj wujkowi Taikunowi za to że tu przybył i Was nawrócił :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.02.2008 o 23:32, Latniak napisał:

Może nie najlepsze anime AD2007 ?? Ja byłbym nawet w stanie porówać je (w świetności)
do Samurai Champloo albo Cowboy Bebop.


nie ten klimat, ale bezsprzecznie najlepsze anime 2k7, po prostu w zeszłym roku NIC ciekawego poza ta seria chyba nie było...
GAINAX po raz kolejny pokazał, że nadal potrafi zrobić anime, ktore u widza wywoła szczękopad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oglądałeś może Sayonara Zetsubou Sensei? aka So long Mr. Despair? :D:D
nisamowita komedia o pewnym nauczycielu ktory chce popelnic samobojstwo i o jeszcze bardziej pokreconych uczennicach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2008 o 01:18, Taikun napisał:

Tak, chodziło mi właśnie o ten moment gdy Nia wskakuje do Laganna a w tle leci Happily
Ever After :) Po prostu cudo. W sumie do śmierci Kaminy seria bardziej podchodziła pod
FLCL, po jego śmierci dostaliśmy coraz silniejszych przeciwników z każdym epem i w sumie
to mi się podobało, przy czym w TTGL jest naprawdę sporo fabuły, którą goście od Gundamów
upchnęli by pewnie w 3 seriach po 50 epów w trzech różnych uniwersach :) Rzucanie galaktykami
rządzi, tak samo jak początek ostatniego epa, Libera me from hell + dupny napis TTGL

Myk polega na tym że tego jest tak dużo że pod koniec człowiek czuje się zwyczajnie wycieńczony, cała ta akcja pędzi w tak karkołomnym tępie że człowiek ma problemy z nadążeniem. Tak swoją drogą to miałem niezłą śmiechawę kiedy Simon wyszedł w tym swoim nowym stroju na mostek Cathedral Terra, normalnie jakby się urwał z sado-masochistycznego filmu dla gejów XD Za to strój Yoko... Mniam.

Dnia 12.02.2008 o 01:18, Taikun napisał:

Dziękuj teraz że zacząłem Wam tu o niej marudzić :p

W tym właśnie problem. Bo widzisz, ja bardzo nie lubię gdy ktoś mi marudzi :-) Jak ktoś mi zacznie marudzić o jakiejś serii to im głośniej marudzi tym większa szansa że jej nie obejrzę, lub obejrzę dużo później kiedy mi już przejdzie. Ogólnie to dobrze że nie włączałem się w dyskusje o TTGL a jedynie je obserwowałem :-)

Dnia 12.02.2008 o 01:18, Taikun napisał:

Rossiu śmierdzi, powinni go ubić na początku ;d

Ugryź się w kostkę, Rossiu to naprawdę świetna postać, tak niepasująca do reszty tych optymistyczno-psycholi, w sumie chyba jako jedna z niewielu postaci przejawia jakieś ślady odpowiedzialności i rozsądnego myślenia. Poza tym... to przecież Rossiu wyciągnął z lodówki jedną z bardziej odjechanych postaci :-) Spiral Kinga.

Dnia 12.02.2008 o 01:18, Taikun napisał:

Pieprzenie :) Wszyscy wiemy że rządzi Kamina, potem Viral z Kittanem, Simon, Yoko, Nia,
Spiral King, Boota i Old Coco :d Wracając do Kaminy, to on rozpoczał rewolucję zapieprzając
Ganmena i to on ją zakończył ratując Simona i Yoko z alternatywnej rzeczywistości. W
sumie ten ep był boski, gdy Kamina siedzi na skrzyni i zjeżdża na niego kamera ... mmmm

Wszyscy wiedzą ?? W takim razie od dzisiaj mam na imię Nikt. Kamina był fajny muszę to przyznać, jako postać wspierająca. Ten facet w ogóle nie miał predyspozycji by być dowódcą, przywódcą owszem, ale nie dowódcą. Brakowało mu jakiegokolwiek rozsądku, gdyby nie Simon to ten facio zginąłby pewnie jeszcze przed rozpoczęciem serii. Owszem to on zasuwał Gurrenem, ale przypomnij mi kto mu tego Gurrena otworzył ?? Jak już mówiłem, Kamina to świetna postać wspierająca, ale główny bohater to z niego jak drut kolczasy z kłębka sznurka. Cóż to pewnie kwestia gustu, na mnie po prostu Kamina zrobił dobre, ale nie świetne wrażenie. Ot kolejny wydzierający się i moralizujący szpaner. Może być też tak że skoro wy go wychwalacie pod niebiosa to ja staję w naturalnej opozycji :-)

Dnia 12.02.2008 o 01:18, Taikun napisał:

Olewam Gimmiego ale Darry .. mrrrr ;)

Tu się zgodzę ^^ I jeszcze ten obcisły kombinezon, hyhy tylko poczekać odrobinę aż troszkę podrośnie, nabierze kształtów i można się ślinić na całego. Zresztą była jedna scena w laboratorium Leerona, kiedy próbowali wykombinować jak Mugenów kropnąć. Był tam taki śliczny widok zza-tyłeczkowy na Darry XD. A jak jeszcze przy Gimmim i Leeronie jesteśmy to powalały mnie sceny gdzie Leeron go straszył. Cud miód i orzeszki normalnie XD

Dnia 12.02.2008 o 01:18, Taikun napisał:

Helix miał sporo fajnych akcji, np wszystkie teksty w 15 epku, potem moment po śmierci
Kittana gdy pieprzy coś o 0% sukcesu misji ;) no i ofkoz "Nie płacz córko" podczas zamiany
w wielki spiral :)

Nom mnie najbardziej powiło jak wyszedł z Razengana żeby nakopać Simonowi, ta płonąca czacha i w ogóle XD Wymiatał wtedy normalnie.

Dnia 12.02.2008 o 01:18, Taikun napisał:

Dokładnie. Robili dobrze ale nie do końca, bo tak naprawdę Simon z pomocą Kaminy i reszty
GB oswobodzili świat ;)

Tak na dobrą sprawę... to można powiedzieć że Anti-Spirals złapali się w swoją własną pułapkę. Sami przecież mówili że strach i rozpacz to najsilniejsze metody którymi można Spirali kontrolować. A czyż oni sami nie padli ofiarę tych metod gdy odkryli co się stanie jeśli Spirale (czyli też oni) będą się dalej rozwijać ??

Dnia 12.02.2008 o 01:18, Taikun napisał:

KING KITTAN !!! :) Szkoda tylko że tak mało miejsca mu poświęcili w anime. Grapale ssą
na całej linii, powrót Ganmenów był wspaniały :)

Przestań używać tego "Ssą" bo mi się paskudnie kojarzy :-/ Poza tym dokonujesz paskudnego zapożycienia z angielskiego slangu :-P Jeśli o Grapale chodzi to się nie zgodzę, fajne były, takie... bardziej realistyczne i sensowne. Ganmeny to świetne, ale grube przegięcie XD

Dnia 12.02.2008 o 01:18, Taikun napisał:

Rossiu ssie, Yoko rządzi - szczególnie w końcówce. w nowym stroju, który odsłania i przód
i tył ;d

<potakuje protekcyjnie i głaska Taikuna po głowie młotkiem> Tak, tak. Ale co do Yoko to się zgodzę, nowy strój wymiata. Swoją drogą podobała mi się w tym Onegai Teacher-like ubranku ^^ Taka słodziutka.

Dnia 12.02.2008 o 01:18, Taikun napisał:

A teraz dziękuj wujkowi Taikunowi za to że tu przybył i Was nawrócił :P

Jak już mówiłem, Oj lepiej byś siedział cicho :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2008 o 19:43, Hubi Koshi napisał:

> Rossiu śmierdzi, powinni go ubić na początku ;d
Ugryź się w kostkę, Rossiu to naprawdę świetna postać, tak niepasująca do reszty tych
optymistyczno-psycholi, w sumie chyba jako jedna z niewielu postaci przejawia jakieś
ślady odpowiedzialności i rozsądnego myślenia.

Po tym zdaniu nie lubię Cię Hubi :P Rossiu to najgorsza postać w całym anime, którą całym sercem nienawidziłem. Wielkie czoło.... SPOILER modliłem się, by Simon nie zdążył go powstrzymać przed samobójstwem SPOILER

Dnia 12.02.2008 o 19:43, Hubi Koshi napisał:

> Pieprzenie :) Wszyscy wiemy że rządzi Kamina, potem Viral z Kittanem, Simon, Yoko,
Nia,
> Spiral King, Boota i Old Coco :d Wracając do Kaminy, to on rozpoczał rewolucję zapieprzając

> Ganmena i to on ją zakończył ratując Simona i Yoko z alternatywnej rzeczywistości.
W
> sumie ten ep był boski, gdy Kamina siedzi na skrzyni i zjeżdża na niego kamera ...
mmmm
Wszyscy wiedzą ?? W takim razie od dzisiaj mam na imię Nikt. Kamina był fajny muszę to
przyznać, jako postać wspierająca. Ten facet w ogóle nie miał predyspozycji by być dowódcą,
przywódcą owszem, ale nie dowódcą. Brakowało mu jakiegokolwiek rozsądku, gdyby nie Simon
to ten facio zginąłby pewnie jeszcze przed rozpoczęciem serii. Owszem to on zasuwał Gurrenem,
ale przypomnij mi kto mu tego Gurrena otworzył ?? Jak już mówiłem, Kamina to świetna
postać wspierająca, ale główny bohater to z niego jak drut kolczasy z kłębka sznurka.
Cóż to pewnie kwestia gustu, na mnie po prostu Kamina zrobił dobre, ale nie świetne wrażenie.
Ot kolejny wydzierający się i moralizujący szpaner. Może być też tak że skoro wy go wychwalacie
pod niebiosa to ja staję w naturalnej opozycji :-)


Po tym zdaniu już Cię nienawidzę... Kamina fajny- LMAO! Kamina to najlepsza postać w tym anime i w ogóle w anime. Jest niesamowicie charyzmatyczny, ma świetne przemówienia, która nawet moje morale podnosiły i mnie motywowały(nie wiem do czego, ale czułem się pobudzony :P). Wystarczy spojrzeć na to amv: http://pl.youtube.com/watch?v=n-PGSGjte-Q . Ilu bohaterów anime doczekuję się filmów dedykowanych tylko i wyłącznie dla nich, by upamiętnić ich działania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2008 o 18:41, JaMES` napisał:

Oglądałeś może Sayonara Zetsubou Sensei? aka So long Mr. Despair? :D:D
nisamowita komedia o pewnym nauczycielu ktory chce popelnic samobojstwo i o jeszcze bardziej
pokreconych uczennicach :D


Nie zdarzyło mi się... czas nadrobić straty, tym bardziej że już po sesji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2008 o 21:00, nieszczescie napisał:

Po tym zdaniu nie lubię Cię Hubi :P Rossiu to najgorsza postać w całym anime, którą całym
sercem nienawidziłem. Wielkie czoło.... SPOILER modliłem się, by Simon nie zdążył
go powstrzymać przed samobójstwem SPOILER

Ja też go nienawidziłem za to co zrobił Simonowi... dopóki nie zrozumiałem ile on sam wycierpiał i do jakiego stopnia siłą pchał samego siebie. Sam się zmuszał i ranił by uratować tych wszystkich ludzi. Można go nienawidzić za to co zrobił, ale najpierw trzeba go zrozumieć. Zrozumieć to jak gigantyczną odpowiedzialność dźwigał na ramionach i jak bardzo sam siebie zranił by ratować innych. Nie lubiłem go przez sporą część drugiej serii, aż do momentu gdy naprawdę zrozumiałem przez co on przeszedł. On zasługuje na szacunek, nie na nienawiść, lubić go nie ma musu, ale trzeba mu chociaż trochę szacunku okazać.

Dnia 12.02.2008 o 21:00, nieszczescie napisał:

. Ilu bohaterów anime doczekuję się filmów dedykowanych tylko i wyłącznie dla nich, by
upamiętnić ich działania ?

Widzisz, ja właśnie jestem uczulony na ludzi charyzmatycznych, widać taki mam charakter, nie lubię jak mi piorą mózg swoimi górnolotnymi gatkami, a Kamina był w tym świetny to trzeba przyznać. Cóż tutaj po prostu mamy do czynienia z różnicą gustów :-) Szczerze to gdyby nie Simon i reszta Kamina nigdzie by ludzi nie zaprowadził, najprędzej by ich wszystkich zabił, razem z samym sobą w lemingowym pędzie ku zagładzie. Motywacja i serce to nie jedyne rzeczy którą są potrzebne do zwycięstwa... chociaż naprawdę bym chciał by było inaczej.
Lubię Kaminę, po prostu nie jest moją ulubioną postacią, czy to zbrodnia ?? Uważaj bo z twoich słów zaczyna kapać iście fangirlowy fanatyzm, a tego nie ścierpię Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 19:57, JaMES` napisał:

Wlasciwie chapter przecietny, to co odstawila Mai to jedna wielka szopka, ale za to samo
zakończenie.... Marvelous!

You can say that again!!! Ta lodówka/magazyn robi wrażenie.

Dnia 11.02.2008 o 19:57, JaMES` napisał:

Mam andzieje, ze May szczeźnie jeśli jeszcze raz będą musieli walczyć z Envy... głupie
dziecko

Mi się widzi, że:

1. Będzie powtórka z Greeda, czyli May+Envy=Strasznie zazdrosna o wszystko smarkula
2. Tak jak mówisz Father odbuduje Envyego tak samo jak Gluttony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się