Vaksinar

Manga i Anime - temat ogólny

48142 postów w tym temacie

M3: Sono Kuroki Hagane

Proszę Państwa, oto seria której pierwsze 16 odcinków zmieściłoby się w 4! Ewenement jak nic. Do 17 odcinka fabuła nie robiła nawet kroku do przodu... potem się nawet robi ciekawie, ale co z tego? Tempo ślimacze, postaci za dużo, a te wiodące są nieciekawe. Potencjał i fundusze jeszcze bardziej zmarnowane niż przy Captain Earth. 4/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.09.2014 o 17:09, Inferno0009 napisał:

Zna ktoś może jakąś dobrą mangę z kategorii romans? Tylko bez Toradora''y ;)


Przede wszystkim Bitter Virgin (4 tomy, zakończona i przetłumaczona), dość krótka ale kompletna historia z bardzo dobrym romansem, sporo ciężkiego dramatu ale też i dużo ciepła
http://myanimelist.net/manga/1162/Bitter_Virgin

A także Honeymoon Salad (5 tomów, zakończona i przetłumaczona), nieco mniej dramatu a trochę więcej codziennego życia, tym razem osią romansu jest związek pomiędzy osobami dorosłymi.
http://myanimelist.net/manga/3515/Honeymoon_Salad

Poza tym:
Haru yo, Koi (11 tomów, zakończona i przetłumaczona), romanse są tu bardziej burzliwe niż w dwóch poprzednich i zamiast jednego jest ich kilka
http://myanimelist.net/manga/910/Haru_yo_Koi

Octave (6 tomów, zakończona i przetłumaczona), yuri podchodzące do tematu bardziej od strony dramatu niż fanserviceu (tego drugiego też trochę jest ale nie o to tu chodzi ;)
http://myanimelist.net/manga/10846/Octave

Tasogare Otome x Amnesia (10 tomów, zakończona i przetłumaczona, pierwszy tom właśnie został wydany w Polsce tak btw), to tak na rozluźnienie po cięższych pozycjach. Seria oprócz romansu należy też do horroru ale imo bliżej jej do komedii.
http://myanimelist.net/manga/15805/Tasogare_Otome_x_Amnesia

Velvet Kiss (4 tomy, zakończona i przetłumaczona), znacznie cięższe niż wszystkie wcześniejsze i zawiera też znacznie ostrzejsze sceny. Seria dobra ale w moim odczuciu romans tutaj ma mało ciepła (co jest zamierzone i podobnie jak ostrzejsze sceny ma służyć budowaniu dramatu i pokazaniu emocjonalnego uszkodzenia postaci).
http://myanimelist.net/manga/22638/Velvet_Kiss

Yubisaki Milk Tea (10 tomów, zakończona i przetłumaczona), dobra ale najbardziej kontrowersyjna z listy. Większość bohaterów ma poważne problemy o różnej naturze, główny bohater crossdresuje i ma nieco niestabilne poczucie własnej płci (

Spoiler

w pewnym momencie zakochuje się w swoim własnym żeńskim alter-ego i jest to przedstawione tak że nawet ma to sens z psychologicznego punktu widzenia. Co czyni to sprawę jeszcze bardziej niepokojącą...

)
http://myanimelist.net/manga/579/Yubisaki_Milk_Tea

Na zakończenie dwie wciąż wychodzące serie z bardziej nietypowym romansem:
Yesterday wo Utatte (7 tomów + 3 chaptery, manga wciąż wychodzi i jest na bieżąco tłumaczona), baaaaardzo powolny romans główny i kilka pobocznych toczących się w tle (niewiele szybszych), ta seria to pozornie bardziej slice of life ale romans jest cały czas obecną główną osią fabuły.
http://myanimelist.net/manga/1155/Yesterday_wo_Utatte

Blood Alone (11 tomów, przetłumaczonych jest 8. Manga wychodzi z wielkimi problemami, już dwukrotnie została skasowana przez wydawców ale autor wciąż ją wydaje na własną rękę), tak samo jak w YwU tak i tu romans jest niezwykle powolny i często chowa się w tle, tym razem towarzyszy mu motyw May-December Romance przemieszany z Mayfly-December Romance gdzie nieśmiertelna główna bohaterka jest zakochana w człowieku który od początku był od niej starszy i ta przepaść pomiędzy nimi jedynie się poszerza.
http://myanimelist.net/manga/959/Blood_Alone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.09.2014 o 17:09, Inferno0009 napisał:

Zna ktoś może jakąś dobrą mangę z kategorii romans? Tylko bez Toradora''y ;)

Velvet Kiss
Puszczalska damulka wybiera sobie swojego nowego pazia... dość ciężkie
Nozoki Ana
Historia podglądającej się przez dziurę w mieszkaniu pary, jakkolwiek nie było by to miejscem do różnorakich gagów, tak seria też robi się coraz cięższa wraz z kolejnymi chapterami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.09.2014 o 17:09, Inferno0009 napisał:

Zna ktoś może jakąś dobrą mangę z kategorii romans? Tylko bez Toradora''y ;)

Chikan Otoko, w skrócie: beznadziejny otaku przez przypadkową dziewczynę zostaje omyłkowo wzięty za stalkera-zboczeńca. Sytuacja szybko się wyjaśnia, ale dzięki nieporozumieniu bohater zaznajamia się z ową dziewczyna oraz jej przyjaciółkami...
Manga jest adaptacją serii postów ukazujących się na 2chanie w których autor postów opisywał swoją ponoć prawdziwą historię. Całość wręcz kipi od genialnego humoru pełnego nawiązań do "otaku-kultury", a jednocześnie jest świetnym romansem. Manga jest raczej krótka (21 chapterów), ale potrafi wciągnąć tak, że czyta się ją praktycznie jednym tchem. Dla mnie murowane 10/10, znak jakości i must read ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Okej, Aldnoah.Zero. Jestem po drugim odcinku, i jedno pytanie: czy główny bohater w dalszej części serii będzie miał jakieś emocje, czy pozostanie taką monotonną deską? Bo póki co diabelnie mnie to odrzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.10.2014 o 07:41, Inferno0009 napisał:

Genialne. Zamiast spać, śmiałem się całą noc ;)

Wiedziałem że się spodoba ;) Oprócz humoru mnie urzekł też sam wątek romantyczny, czytałem siedząc na krawędzi krzesła dopingując bohaterowi by nie skończył z Sachiko Endem XD

Skoro się podobało to polecę tez inną mangę tego autora: Onani Master Kurosawa. To raczej swego rodzaju slice of life/dramat niż romans ale ma podobny styl i w podobnie umiejętny sposób gra na uczuciach czytelnika. Też dostało ode mnie dyszkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.10.2014 o 12:12, Dared00 napisał:

Okej, Aldnoah.Zero. Jestem po drugim odcinku, i jedno pytanie: czy główny bohater
w dalszej części serii będzie miał jakieś emocje, czy pozostanie taką monotonną deską?

W pierwszym odcinku Inaho okazuje zdziwienie na wieść o przecenie jajek. To by było na tyle. Można spekulować, że postać ta cierpi na zespół Aspergera będąc jednocześnie geniuszem.

Na pociechę pozostaje, że nie jest on jedynym głównym bohaterem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Błeeh, to leci "on hold". Mam dużo ciekawszych rzeczy niż męczenie się z deską zamiast MC ;)

Z innej beczki: ma ktoś jakieś doświadczenia z kontem Premium na Crunchyrollu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.10.2014 o 15:04, Dared00 napisał:

Błeeh, to leci "on hold". Mam dużo ciekawszych rzeczy niż męczenie się z deską zamiast
MC ;)

No cóż, to jedna z największych wad serii, drętwy bohater xD Choć jest jeszcze drugi MC, ciekawszy sporo imo. Warto oglądać dalej i na przymknąć oko.

Dnia 01.10.2014 o 15:04, Dared00 napisał:

Z innej beczki: ma ktoś jakieś doświadczenia z kontem Premium na Crunchyrollu?

Ależ blokada regionalna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.10.2014 o 15:08, Outlander-pro napisał:

> Z innej beczki: ma ktoś jakieś doświadczenia z kontem Premium na Crunchyrollu?
Ależ blokada regionalna!

Oj tam, póki co wszystko co chcę oglądać działa bez problemu. Na Premiuma jest jakaś osobna blokada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 01.10.2014 o 15:12, Dared00 napisał:

Oj tam, póki co wszystko co chcę oglądać działa bez problemu. Na Premiuma jest jakaś
osobna blokada?

Oho? Sam teraz wszedłem, odpaliłem losowy odcinek ze strony głównej i też mogę oglądać. Ostatnio wchodziłem tam z pół roku temu i wtedy dostawałem na wejściu tylko smutny komunikat, że usługa niej jest dostępna w moim regionie. Widocznie coś się zmieniło.

Czym zatem różni się oglądanie free od konta premium?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.10.2014 o 15:16, Outlander-pro napisał:

Czym zatem różni się oglądanie free od konta premium?

Tylko 480p, reklamy i brak oglądania na innych urządzeniach (np. X360). Plus tygodniowe opóźnienie dla aktualnych serii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Claymore 155 END

Eh, no i kolejna seria dobiegła końca... Ostatnia walka była wg mnie całkiem udanym zakończeniem konfliktu z Pricscillą, a przebudzona wersja Claire NAPRAWDĘ mnie zaskoczyła.

Spoiler

Powrót Teresy

był genialnym zagraniem. Jednakże pomimo świetnego, ostatniego pojedynku sam koniec pozostawił u mnie pewien niedosyt. Niby widzimy co kogo spotkało, ale... No kurczę to przecież koniec xD

Przyznam też, że trochę żałuję braku rozwinięcia wątku o wojnie na kontynencie. Uważam zarazem, że nie dałoby się tego sensownie wcisnąć jako ważny element fabuły, ale to przecież taka ciekawa rzecz. Może autor kiedyś jeszcze powróci do świata Claymore''a i opowie historię tego konfliktu?

Bądź co bądź 9/10 ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Claymore 155 END

Dnia 02.10.2014 o 13:22, Alamut napisał:

Eh, no i kolejna seria dobiegła końca... Ostatnia walka była wg mnie całkiem udanym zakończeniem konfliktu z Pricscillą, a przebudzona wersja Claire NAPRAWDĘ mnie zaskoczyła.

Spoiler

Powrót Teresy

był genialnym zagraniem. Jednakże pomimo świetnego, ostatniego pojedynku sam koniec pozostawił u mnie pewien niedosyt. Niby widzimy co kogo spotkało, ale... No kurczę to przecież koniec xD

Końcówka (mówię o całym arcu, nie tylko o ostatniej walce) była miejscami lekko naciągana i miała sporo elementów wyciągniętych znikąd dla żadnego wyraźnego celu

Spoiler

przede wszystkim Riful 2.0 ale także ta masakra AB która została przeprowadzona głównie po to aby te istoty wyeliminować ze świata, nie wiem po co skoro nie to było celem który miały nadzieje osiągnąć postacie i równie można było te niewrogie AB zostawić jako element uniwersum

. Do tego na finishu te wszystkie teksty o sile zebranej dzięki przyjaźni i inne takie... wiem że Claymore to shounen ale imho można by się obyć bez tej mocno nadużywanej w gatunku gadki.
Pomimo tego było całkiem fajnie. Seria miała swoje górki i dołki ale nawet najsłabsze momenty czytało się fajnie a te najlepsze były czystą przyjemnością :) Piękna kreska, efektowne ale i przejrzyste walki, interesujące postacie., czegóż więcej można chcieć? :)

Dnia 02.10.2014 o 13:22, Alamut napisał:

Bądź co bądź 9/10 ;]

Yep. Może jak kiedyś ponownie wrócę do tej serii to z sentymentu do tych wszystkich lat które z nią spędziłem znowu przyznam jej najwyższą notę ale póki co 9/10 wydaje się być najtrafniejszą oceną :)

Dnia 02.10.2014 o 13:22, Alamut napisał:

Przyznam też, że trochę żałuję braku rozwinięcia wątku o wojnie na kontynencie. Uważam zarazem, że nie dałoby się tego sensownie wcisnąć jako ważny element fabuły, ale to przecież taka ciekawa rzecz. Może autor kiedyś jeszcze powróci do świata Claymore''a i opowie historię tego konfliktu?

Kto wie? Przez parę ostatnich tomów miałem takie odczucie że autor jest już tą historią zmęczony i nie wkłada w nią tyle serca co kiedyś ale może za parę/naście lat zatęskni do niej i wypuści jakiś sequel czy spin-off.
A póki co pozostaje nam zobaczyć jaką inną serię zamierza wypuścić teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się