Vaksinar

Manga i Anime - temat ogólny

48142 postów w tym temacie

Dnia 27.10.2014 o 13:41, Pablo_Querte napisał:

Adaptacja to zmienianie zasad rządzących światem przedstawionym?

Takie zmiany mogą wystąpić i żaden ból dupy tego nie zmieni. Równie dobrze możecie się przypieprzać do tego, że UBW 2014 już kilka razy puściło oko w stronę F/Z a tego nie było w oryginale, bo F/Z wtedy nie istniał. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fate/Stay Night VN

Dnia 27.10.2014 o 14:53, ziptofaf napisał:

Spoiler

Eeee, to w takim wypadku sama VN-ka jest niezgodna z VN-ką:

a) Kanshou i Bakuya. Ranga: C-. Archer ostatecznie Gilgameshowi chyba z 6 żyć zabrał
(dodajmy - bez użycia Unlimited Blade Works, to się pojawiło tylko w Anime).


Spoiler

VN-ka w ogóle tej walki nie przedstawiła, wszystko co dostaliśmy to scenę po bitwie i trochę przemyśleń na jej temat zawartych w narracji. Tak się jednak składa że w tej narracji było jasno powiedziane że Archer każde z żyć Berserkera odebrał używając innej metody, przesłanie tego jest dość oczywiste - Archer użył kilku różnych Noble Phantasmów (miał w swoim arsenale takie o odpowiedniej randze) i jego ulubione bliźniacze miecze najprawdopodobniej nie były wśród nich.

Dnia 27.10.2014 o 14:53, ziptofaf napisał:

Spoiler

b) Został zraniony (ba, Saber mu tym łapę ucięła) przez Caliburn. Który sam w sobie był Noble Phantasmem o niskiej sile, jeszcze dodatkowo pogorszonym przez niezbyt rozwinięte zdolności projekcji Shirou.


Spoiler

Tak po prawdzie to nie wiemy jaką rangę miał Caliburn, wszystko co gra nam daje to info że "jako broń Caliburn był mniej skuteczny od Excalibura" w sensie że Excalibur był przeznaczony do walki podczas gdy Caliburn był bardziej ozdobnym symbolem władzy (czyli pewnie coś w stylu złego wyważenia, zbyt dużego ciężaru czy czegoś w tym stylu). To jest jednak bardziej porównanie tego jak oba miecze się spisują jako broń do walki wręcz, nie ocena ich rangi jako Noble Phantasmów. Do tego nawet jeśli przyjmiemy interpretacje według której Caliburn ma niższą rangę od Excalibura to warto pamiętać że ten drugi był zaklasyfikowany jako A++, Caliburn mógł sobie być nawet o dwie rangi poniżej Excalibura a i tak wystarczyłoby to do obejścia niewrażliwości Berserkera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2014 o 15:42, luzac napisał:

Takie zmiany mogą wystąpić i żaden ból dupy tego nie zmieni. Równie dobrze możecie się
przypieprzać do tego, że UBW 2014 już kilka razy puściło oko w stronę F/Z a tego nie
było w oryginale, bo F/Z wtedy nie istniał. :P

To zabawne jak każda opinia, która nie jest pozytywna nazywana jest bólem dupy. Akurat większości osób nie przeszkadzałyby te zmiany, gdyby zgadzały się z kanonem. Niech sobie dodają walki, nowe sceny, ja nie mam nic przeciwko. Tylko niech się trzymają wyznaczonych przez oryginał zasad. I niech nie dopuszczą autora odcinka o Rin z F/Z do pisania fillerów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy uniwersum telewizyjnej i kinowej wersji gier Type-Moon nie może po prostu zostać uznana jako odrębne uniwersum narodzone z VNki? Z komiksami Marvela i DC jest tak samo. Seriale żyją swoim życiem i czerpią z komiksów, ale następnie przerabiają to pod swoje TV/kinowe uniwersum.

Muszę tę VNkę ograć jeszcze raz, bo nie spodziewałem się tylu emocji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2014 o 19:33, Pablo_Querte napisał:

I niech nie dopuszczą autora odcinka o Rin z F/Z do pisania fillerów...

OMG, jak teraz o tym wspomniałeś to przyszło mi do głowy coś przerażającego.

Spoiler

Oby temu osobnikowi nie pozwolono na dotknięcie scenariusza ze śmiercią Illyi choćby kijem bo jeszcze znowu go najdzie ochota na ocalenie życia dziecku (czy też osobie na takowe wyglądającej ale to dla takich ludzi to samo)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2014 o 20:25, Ichibanboshi-kun napisał:

/ciach/

Ortodoksy nie wybaczają. Ile razy to marka Transformers obracała się w ruinę, nie jestem w stanie zliczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2014 o 20:25, Ichibanboshi-kun napisał:

Czy uniwersum telewizyjnej i kinowej wersji gier Type-Moon nie może po prostu zostać
uznana jako odrębne uniwersum narodzone z VNki? Z komiksami Marvela i DC jest tak samo.
Seriale żyją swoim życiem i czerpią z komiksów, ale następnie przerabiają to pod swoje
TV/kinowe uniwersum.

Wybacz ale to są zupełnie inne realia. Uniwersa Marvela i DCa należą do korporacji i te robią z nimi co chcą by zarobić wynajmując swoje marki różnym autorom. Nasuverse należy do Nasu który tworzy reguły tego świata. Jeśli ktoś zmieni zasady gry to jest to niestety pogwałcenie zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2014 o 20:58, Hubi_Koshi napisał:

Wybacz ale to są zupełnie inne realia. Uniwersa Marvela i DCa należą do korporacji i
te robią z nimi co chcą by zarobić wynajmując swoje marki różnym autorom. Nasuverse należy
do Nasu który tworzy reguły tego świata. Jeśli ktoś zmieni zasady gry to jest to niestety
pogwałcenie zasad.

No i te adaptacje komiksów działają na innych zasadach, bo są dużo bardziej luźno oparte na materiale źrodłowym niż anime.
@Karharot
Wiesz czego jeszcze powinieneś się bać?

Spoiler

Że ktoś wpadnie na pomysł, że Good End to dobre zakończenie :D


Tak w ogóle to chyba już o tym wspominałem, ale UBW robi reżyser odpowiedzialny za Kara no Kyoukai 6 - chyba najbardziej liberalną adaptację z serii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2014 o 20:25, Ichibanboshi-kun napisał:

Czy uniwersum telewizyjnej i kinowej wersji gier Type-Moon nie może po prostu zostać uznana jako odrębne uniwersum narodzone z VNki? Z komiksami Marvela i DC jest tak samo. Seriale żyją swoim życiem i czerpią z komiksów, ale następnie przerabiają to pod swoje TV/kinowe uniwersum.

To nie jest najlepszy przykład. Kiedyś się interesowałem tymi komiksami i ich adaptacjami i tam ze spójnością różnie bywało nawet wewnątrz jednej serii komiksowej (bo ten sam był tylko właściciel marki a autorzy się zmieniali). Potem był fakt że wychodziły jeszcze równoległe serie (wciąż mowa tylko o komiksach) z tymi samymi postaciami pełniącymi zupełnie inne role, posiadającymi inne osobowości i robiącymi inne rzeczy (te same postacie zaliczyły kilka różnych zgonów a pomimo tego wciąż w najlepsze wracają w innych seriach), potem są spin-offy które już w ogóle leciały tak jak autorom w duszy grało no a na zakończenie były serie anime które albo luźno adaptowały wybrane fragmenty komiksów albo też przerabiały wszystko z postaciami włącznie... Filmów w większości nie ogarniam (zwłaszcza tych nowych) ale zdaje się że z nimi było jeszcze gorzej.
Ogólnie Marvel i DC mają do sprawy takie podejście że jak coś przynosi pieniądze to będzie się to wypuszczać na nowo i na nowo w nieskończoność bez żadnej myśli o czymś takim jak spójność zasad czy wydarzeń. Czego byś nie wymienił jako jedną niezmienną zasadę danego uniwersum jestem przekonany że gdzieś znajdzie się wersja która tą zasadę złamała.
To jest jeden z głównych powodów dla których dałem sobie z zachodnimi komiksami spokój i z taką ochotą przerzuciłem się na M&A gdzie uniwersa są w większości wypadków prowadzone przez jednego autora lub przynajmniej nadzorowane przez tegoż autora co sprawia że są nieporównanie bardziej spójne i logiczne. Gdyby to się miało zmienić to dropnąłbym uniwersa których by to dotknęło bo szkoda mojego czasu na płytkie historie które jadą na marce której nie szanują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2014 o 21:18, Karharot napisał:

To jest jeden z głównych powodów dla których dałem sobie z zachodnimi komiksami spokój
i z taką ochotą przerzuciłem się na M&A gdzie uniwersa są w większości wypadków prowadzone
przez jednego autora lub przynajmniej nadzorowane przez tegoż autora co sprawia że są
nieporównanie bardziej spójne i logiczne. Gdyby to się miało zmienić to dropnąłbym uniwersa
których by to dotknęło bo szkoda mojego czasu na płytkie historie które jadą na marce
której nie szanują.

Ma to swoje plusy, twoje ulubione postacie nigdy nie umrą i możesz je widzieć w różnych sytuacjach. Komiksy można ciut traktować jak zwariowane spin-offy, np. Fate/Stay Night vs. Fate/Kaleid Liner. Ot po prostu masa światów równoległych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2014 o 21:29, Pablo_Querte napisał:

Ale wiesz, że komiksy to nie tylko Marvel i DC :P?

Wiem, czytałem też parę innych ;) I część z nich wspominam miło ale ostatecznie odechciało mi się nimi interesować bo zbyt często były z tym problemy. Nowe zeszyty wychodziły powoli i nieregularnie i trudno się było czegokolwiek dowiedzieć, jeśli już seria była kompletna to najczęściej dlatego że była strasznie krótka (jeszcze się nie rozpędziłem a już docierałem do końca), różnice w stylach graficznych były tak ogromne że ciężko było się przestawić z jednego komiksu na drugi... I parę innych takich.
Wiem że wśród zachodnich komiksów można znaleźć parę naprawdę wartościowych pozycji ale obecnie już mi się nie chce w to bawić i z reguły przy poszukiwaniach czegoś nowego nie wychodzę już poza dobrze i przystępnie zorganizowane środowisko mang i anime. Odsetek udanych trafień i czysta ilość wciągających tytułów które udało mi się znaleźć przemawia przytłaczająco na korzyść pozostania przy obecnym hobby i nie traceniu snu na umartwianie się tym co być może przegapiłem na innych polach ;)

@ Hubi_Koshi

Dnia 27.10.2014 o 21:29, Pablo_Querte napisał:

Ma to swoje plusy, twoje ulubione postacie nigdy nie umrą i możesz je widzieć w różnych sytuacjach.

Kiedyś miałem jakieś ulubione postacie w tych uniwersach, teraz już nawet nie pamiętam jakie. Nie wiem co było gorsze - te które były w nieskończoność odgrzewane czy też te które miały tyle różnych inkarnacji że ostatecznie poza nazwiskiem nie pozostało już nic co pozwalało by je zidentyfikować. Ostatecznie i w jednym i w drugim wypadku końcowym rezultatem była bezbarwna postać która wywoływała jedynie znużenie.

Ok, tyle w tym temacie ode mnie. Wiem że sam w to wdepnąłem ale nie chcę już w tym dalej uczestniczyć. Wolę się z powrotem zająć chińskimi kreskówkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do DC i Marvela najprościej można przyrównać Gundama. Tam też mamy do czynienia z pracą zbiorową, nawet w obrębie jednego uniwersum mogą tam istnieć historie przedstawiające alternatywne wydarzenia lub też historię poboczną, która nie pasowałaby do pewnego "kanonu" (w cudzysłowie, bo twórcy raczej zdają się tam zbytnio nie przejmować czymś takim). Chociaż trudno żeby uniwersa DC i Marvela coś przebiło pod względem dosłownych wskrzeszeń (czyli nie żaden restart serii czy alternatywny wszechświat) postaci.

Z innej beczki, jeśli ktoś ma pewne skłonności sadomasochistyczne, to można zerknąć na anime Cross Ange: Tenshi to Ryuu no Rondo. Seria jest tak zła, że aż momentami śmieszna. Nie brak tam beznadziejnego fanserwisu (yuri też jest) czy zasugerowanej penetracji odbytu dłonią. Do tego oczywiste kalki z Gundam Seed - np. niektóre sceny w openingu wyglądają jakby żywcem stamtąd wycięte, w ostatnim odcinku były nawet widoczne bronie i tarcza od Strike oraz pojawił się klon Kiry Yamato... Tusk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2014 o 22:33, Arcling napisał:

Z innej beczki, jeśli ktoś ma pewne skłonności sadomasochistyczne, to można zerknąć na
anime Cross Ange: Tenshi to Ryuu no Rondo. Seria jest tak zła, że aż momentami śmieszna.
Nie brak tam beznadziejnego fanserwisu (yuri też jest) czy zasugerowanej penetracji odbytu
dłonią.

Spoiler

Ja to odebrałem jako finger rape i pozbawienie naszej bohaterki dziewictwa

, ale mogę się mylić i nie wiem czy mamy na myśli ten sam odcinek. Wrzuciłem w on-hold, bo za dużo cenzury jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Akame ga Kill 17

Wow,

Spoiler

seria od samego początku mnie zadziwia, jak z uroczej sielanki w shōnenowskich szatach, potrafi zaserwować nam śmierci, jakby nie patrzeć: głównych bohaterów ;> Chelsea ;(



Mangi nikt jakoś nie poleca. Jak to z nią jest? Czytać od początku czy anime ładnie pokrywa materiał źródłowy i mogę zaczynać od chaptera pokrywającego się wydarzeniami z ostatniego odcinka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.10.2014 o 23:00, nightfaler napisał:

Mangi nikt jakoś nie poleca. Jak to z nią jest? Czytać od początku czy anime ładnie pokrywa
materiał źródłowy i mogę zaczynać od chaptera pokrywającego się wydarzeniami z ostatniego
odcinka?

Można śmiało czytać od początku. W anime trochę scen nieco zmieniono, kilku nie pokazano (np. części treningu z Bulatem), chociaż generalnie anime dość mocno się pokrywa z mangą. Nie wiadomo jeszcze jak z zakończeniem. Mogą zostawić otwarte albo niestety będzie jakieś fillerowe :/ Jest też prequel "Zero", ale znacznie słabszy od głównej serii, mimo to poczytać można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obczaj sobie Basilisk, bo strasznie przypomina Akame ga Kill - jednakże historia jest prowadzona w poważniejszym tonie. Dwa klany, jeden nienawidzi drugiego i zakazana miłość pomiędzy członkami tych klanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się