Vaksinar

Manga i Anime - temat ogólny

48142 postów w tym temacie

Dnia 10.07.2010 o 17:36, Hubi_Koshi napisał:

Pooglądaj sobie przez jakie horrory i ból on musi przejść, system nerwowy Evy jest sprzężony
z pilotem = czujesz wszystko to co czuje Eva.

Jakby to powiedział Kenpachi - koszty przyjemności :3
>Ratowanie Świata ?? Hero ?? Heh pomyliły

Dnia 10.07.2010 o 17:36, Hubi_Koshi napisał:

ci się serie. Tu nikt go nie chwali za to co robi, a doprowadzić to raczej do końca świata
może.

*zabrzmiało Yodowato LOL*
A czy muszą go chwalić? "Hej mała, wiesz kto wczoraj uratował miasto? Nie Nanoha, nie atomówki tylko ja i mój <<mech>>, idziemy na lody?" XD

Tak wiem co się dzieje z męskimi gościami (multiplayer w mechwarriorze ftw :D)- ale cóż poradzę, że rushowanie jest po prostu fajne? :D No i imo lepiej odejść z hukiem niż być emo leszczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2010 o 17:42, orzel286 napisał:

Jakby to powiedział Kenpachi - koszty przyjemności :3

Heh gdyby wpuścić Ken-chana do realistycznego świata to z sekundowym stoperem w ręku można policzyć ile by pożył

Dnia 10.07.2010 o 17:42, orzel286 napisał:

A czy muszą go chwalić? "Hej mała, wiesz kto wczoraj uratował miasto? Nie Nanoha, nie
atomówki tylko ja i mój <<mech>>, idziemy na lody?" XD

I dostałbyś w mordę bo twoja walka zniszczyła połowę miasta, możliwe że zabiła jakichś przyjaciół tej dziewczyny, albo rodziców. Pierwsza walka Shinjiego skończyła się tym że oberwał od gościa bo jego siostra odniosła rany jako Collateral Damage, a pewnie by oberwał więcej razy gdyby inni ludzie wiedzieli że to on walczył. To nie jest Gurren Lagann.

Dnia 10.07.2010 o 17:42, orzel286 napisał:

No i imo lepiej odejść z hukiem niż być emo leszczem.

Proszę bardzo idź do jakiejś dzielnicy rzuć że jesteś homo, lubisz żydów, albo że jakaś Polska drużyna piłki nożnej jest do dupy, albo jedź do Iraku/Afganistanu i szarżuj na okopane pozycje ^^ Odszedłbyś hukiem i w kawałkach to pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2010 o 17:47, Hubi_Koshi napisał:

Heh gdyby wpuścić Ken-chana do realistycznego świata to z sekundowym stoperem w ręku
można policzyć ile by pożył

SADYSTA! Ken-chan chyba minuty by nie przeżył... Posiekałby się z nudów :D

Dnia 10.07.2010 o 17:47, Hubi_Koshi napisał:

I dostałbyś w mordę bo twoja walka zniszczyła połowę miasta, możliwe że zabiła jakichś
przyjaciół tej dziewczyny, albo rodziców. Pierwsza walka Shinjiego skończyła się tym
że oberwał od gościa bo jego siostra odniosła rany jako Colatteral Damage, a pewnie by
oberwał więcej razy gdyby inni ludzie wiedzieli że to on walczył. To nie jest Gurren
Lagann.

Trudno! Bez łaski dla laski :P No i kto normalny pozwala na to by broń masowego rażenia działała w mieście pytam się? O_o (choć w pierwszej walce nie było wyjścia, ale poza tym - eva w mieście = głupota)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2010 o 17:55, orzel286 napisał:

SADYSTA! Ken-chan chyba minuty by nie przeżył... Posiekałby się z nudów :D

Ktoś o mentalności Ken-chana nie przeżyłby minuty, w najlepszym wypadku rozwaliła by go policja ^^

Dnia 10.07.2010 o 17:55, orzel286 napisał:

Trudno! Bez łaski dla laski :P

I całej reszty miasta, oni na wyścigi by ci próbowali dać w mordę XD

Dnia 10.07.2010 o 17:55, orzel286 napisał:

No i kto normalny pozwala na to by broń masowego rażenia
działała w mieście pytam się? O_o (choć w pierwszej walce nie było wyjścia, ale poza
tym - eva w mieście = głupota)

Nie jest tak źle w późniejszych odcinkach przechwytują anioły poza miastem (ale tego się nie dowiesz bo nie obejrzysz, ani nie spotkasz Hot Blooded Tsundere Asuki, ech biedny ty) a czasami anioły zwyczajnie wyskakują i nie mają czasu się przygotować, a czasami... a czasami są zwyczajnie zbyt potężne jak Zeruel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2010 o 17:55, orzel286 napisał:

No i kto normalny pozwala na to by broń masowego rażenia działała w mieście pytam się? O_o (choć w pierwszej walce nie było wyjścia, ale poza tym - eva w mieście = głupota)

Eva walczyła tam gdzie następował atak Anioła, czyli to przeciwnik wybierał miejsce walki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, zaraz, zaraz, zaraz... O ile dobrze pamiętam walka z aniołami trwa już 15 lat, tak? I przez ten czas nie wdrożono do masowej produkcji środków do wykrywania i niszczenia tych brzydali? WOW w takim razie naukowcy z NGE są chyba takimi samymi emo jak shinji :P Albo nieziemskimi leniami, albo co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż, problem w tym że anioły nie są mechami (czy jakimikolwiek innymi maszynami) konstruowanymi przez przeciwnika. Są to, jeśli sama nazwa jeszcze Cię na to nie naprowadziła, istoty ponadnaturalne. Jednym z wynikających z tego faktu problemów jest to że nie sposób przewidzieć kiedy i gdzie się pojawią, drugim jest to że nie wiadomo jak będą wyglądać i jakimi umiejętnościami będą dysponować, czyli krótko mówiąc walka z nimi toczy się w ciemno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2010 o 18:02, orzel286 napisał:

Zaraz, zaraz, zaraz, zaraz... O ile dobrze pamiętam walka z aniołami trwa już 15 lat,
tak? I przez ten czas nie wdrożono do masowej produkcji środków do wykrywania i niszczenia
tych brzydali? WOW w takim razie naukowcy z NGE są chyba takimi samymi emo jak shinji
:P Albo nieziemskimi leniami, albo co...

Do tego co Karharot rzucił dodam że ta walka nie tyle Trwa 15 lat co rozpoczęła się tych 15 lat temu, a potem aż do "Dnia Dzisiejszego" była cisza, zabawa zaczęła się dopiero obecnie. No i jak Karharot wspomniał każdy z aniołów jest inny, nie wiadomo skąd się pojawiają, a Jedynym znanym środkiem przeciwko nim jest AT-Field którego nie można w żaden sposób zduplikować poza Evą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2010 o 18:06, Karharot napisał:

Cóż, problem w tym że anioły nie są mechami (czy jakimikolwiek innymi maszynami) konstruowanymi
przez przeciwnika. Są to, jeśli sama nazwa jeszcze Cię na to nie naprowadziła, istoty
ponadnaturalne. Jednym z wynikających z tego faktu problemów jest to że nie sposób przewidzieć
kiedy i gdzie się pojawią, drugim jest to że nie wiadomo jak będą wyglądać i jakimi
umiejętnościami będą dysponować, czyli krótko mówiąc walka z nimi toczy się w ciemno...

& @Hubi
I co z tego, że to nie maszyny? Ludzkość świetnie daje sobie radzę jeśli chodzi o wojny - jak dotąd nie ma jednego niepowstrzymanego w 100% rodzaju uzbrojenia (nawet rakiety z głowicami jądrowymi można ponoć zestrzeliwać :P) - więc co to za różnica czy walczy się z maszyną/obcym/aniołami?


Dzięki za wyjaśnienia - cieszę się, że dropnąłem tą serię bo takich wall bangerów dawno nie widziałem :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak dotąd ludzkość walczyła jedynie przeciwko uzbrojeniu opracowanemu i używanemu przez samą siebie, Anioły nie zostały stworzone przez ludzi i są to poniekąd istoty wyższe.
A wracając nieco do oryginalnego tematu - Shinji może nie jest jakimś rewelacyjnym bohaterem ale nie jest też zły, on naprawdę robi po prostu wrażenie przeciętnego nastolatka który ma dość rozumu w głowie aby wiedzieć jakie jest ryzyko związane z tym wszystkim i nic dziwnego że się boi, do tego nie za bardzo może on oczekiwać jakiejkolwiek nagrody czy uznania zaś jego własny ojciec traktuje go gorzej niż podwładnego. Jeśli mam być szczery to w jego zachowaniu dziwi mnie nie to że przed pilotowaniem Evu miał opory ale to że ostatecznie dał się do tego przekonać, ja na jego miejscu na samym wstępie pokazałbym temu ojcu digitus infamis po czym zrobił w tył zwrot i bez słowa opuścił tak bazę jak i miasto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2010 o 18:11, orzel286 napisał:

I co z tego, że to nie maszyny? Ludzkość świetnie daje sobie radzę jeśli chodzi o wojny
- jak dotąd nie ma jednego niepowstrzymanego w 100% rodzaju uzbrojenia (nawet rakiety
z głowicami jądrowymi można ponoć zestrzeliwać :P) - więc co to za różnica czy walczy
się z maszyną/obcym/aniołami?

Taka że przy maszynach wiesz z czym masz do czynienia. Możemy tworzyć przeciw-środki Dlatego że wiemy z czym mamy do czynienia, jeden ICBM nie różni się wiele od drugiego, jeden czołg od drugiego też różni się tylko szczegółami. Tutaj mamy całkowicie obcą rasę o której wiemy bardzo niewiele, a każdy osobnik tej rasy jest innych, ma inne zdolności, metody walki, nie ma sposobu przewidzieć skąd i jak się pojawi, wiadomo tylko jaki jest jego cel. I wymyśl jakiś sposób przeciwdziałania. Jedyna broń która jest w stanie się im przeciwstawić to Evy z ich AT-Field. Ludzie nie mieli pod ręką żadnego przedstawiciela tej rasy żeby móc na nim testować środki bojowe. Poza tym Evy są częścią Konspiracji, no, ale o żadnej z tych rzeczy się nie dowiesz ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2010 o 17:22, Kosmitus napisał:

Musisz spróbować :) Jeśli masz to myślę że dobrze by się nadał młynek do kawy ;)


Teeee. Dobry pomysł. A do tego jeszcze pieprzniczka ( też ma ostrza ) i może jakaś mąką ryżowa z tego wyjdzie. A w poniedziałek skocze do sklepu, może ją mają ( choć w to wątpię )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2010 o 19:10, Pablo_Querte napisał:

Może lepiej orzel286 nie wypowiadaj się o fabule serii skoro ledwo 2 odcinki widziałeś...

Jasne spoko wcale po 2 epkach nie można stwierdzić, że się kupy nie trzyma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2010 o 20:05, orzel286 napisał:

Jasne spoko wcale po 2 epkach nie można stwierdzić, że się kupy nie trzyma :P

Kupy to tam się raczej wszystko trzyma. ;p
A jeśli przeszkadza ci, że główny bohater to nie jakiś super dzieciak wsiadający do mecha jak tylko go zobaczy, i rozwala wszystko co staje mu na drodze... to cóż. :) Są inne mecha-serie. Poza tym w Evangelionie same "super walki robotów" to nie główne danie.


Ale mimo wszystko Evangelion 1.0 i 2.0 polecam bo może ci się spodobać chociaż NGE nie polubiłeś.

Btw wiadomo coś o przynajmniej przybliżonej dacie premiery 3.0?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2010 o 20:14, Krzycho napisał:

Btw wiadomo coś o przynajmniej przybliżonej dacie premiery 3.0?


Akurat nie dawno miałem przyjemność obejrzeć 1.11 oraz 2.22 i przeszukałem dość pobieżnie internet w celu znalezienia daty wydania 3.0, wszędzie TBA, więc obstawiam 2011.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>

Dnia 10.07.2010 o 20:05, orzel286 napisał:

Jasne spoko wcale po 2 epkach nie można stwierdzić, że się kupy nie trzyma :P

No właśnie nie można po 2 epkach stwierdzić, a ty usilnie próbujesz przekonać wszystkich do swoich teorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2010 o 22:21, Pablo_Querte napisał:

No właśnie nie można po 2 epkach stwierdzić, a ty usilnie próbujesz przekonać wszystkich
do swoich teorii.

Tja uwaga bo przekonam fanbojów :P Już chyba prędzej ośmiornica Paul się pomyli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2010 o 22:24, orzel286 napisał:

Tja uwaga bo przekonam fanbojów :P Już chyba prędzej ośmiornica Paul się pomyli :D

No fanbojów nie przekonasz swoimi głupimi teoriami po 2 odcinkach. Obejrzyj wszystko to wtedy może cie wysłuchamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się