Dnia 05.10.2014 o 20:22, Pablo_Querte napisał:> F/SN: UBW episode 0
A to nie było, że on się pojawił dopiero po wojnie i razem z Rin rozwalił Graala doszczętnie?
F/SN: UBW episode 0
A faktycznie, ciekaw jestem tylko gdzie to zostało powiedziane. Fajnie jakby to umieścili, tylko czy nie pasowałoby to bardziej po Heaven''s Feel.
Karharot 0
Genshiken c103
Prze chwilę myślałem że zgodnie z przewidywaniami Yoshitake Madarame skończy z Keiko, okazało się jednak że siostra Sasahary stanęła na wysokości zadania i zamiast zakończyć sprawę w normalny sposób strollowała Madarame tak że teraz to już na pewno będzie się trzymał od kobiet z daleka. A Hato-kun czeka XD
Dnia 05.10.2014 o 20:32, Pablo_Querte napisał:F/SN: UBW episode 0
SpoilerA faktycznie, ciekaw jestem tylko gdzie to zostało powiedziane. Fajnie jakby to umieścili,
tylko czy nie pasowałoby to bardziej po Heaven''s Feel.
To chyba zostało powiedziane w innej grze lub jako info Nasu.
Alamut 0
F/SN: UBW episode 0
Dnia 05.10.2014 o 20:32, Pablo_Querte napisał:
SpoilerA faktycznie, ciekaw jestem tylko gdzie to zostało powiedziane. Fajnie jakby to umieścili,
tylko czy nie pasowałoby to bardziej po Heaven''s Feel.
Jeśli wierzyć internetowi, to informacje na temat jego udziału w unieszkodliwieniu Graala wraz z artami przedstawiającymi go jako lorda El-Melloi II pojawiły się w III tomie "Fate/complete material", kompendium materiałów dodatkowych nt. F/SN. Wg Typ Moon wiki książki miały ukazać się w wersji angielskiej w czerwcu tego roku.
F/SN: UBW episode 0
"Let the butchery begins !" xD
Oj Rin... przyniosłaś zgubę na ten świat ratując tego nietypowego bohatera :]
Karharot 0
F/SN: UBW episode 0
Dnia 05.10.2014 o 20:16, Alamut napisał:
SpoilerWiem, wiem przecież wałkujemy ten temat od przynajmniej trzech lat xD Gdyby IV wojna była przedstawiana z perspektywy Ryuusuke to mogłaby to być historia jeszcze bardziej nużąca niż Main Route w F/SN.
Errr... "Szaleństwo", "mind screw" może nawet "mind rape" jeśli wprowadzono by w to widza wystarczająco głęboko... Na myśl o czymś takim przychodzi mi wiele określeń ale "nużące" nie jest jednym z nich.
Also - dla mnie Main Route nużący nie był. Ja pomimo pewnych wad (żaden arc nie jest ich zresztą pozbawiony) bardzo lubię Fate :)
Dnia 05.10.2014 o 20:16, Alamut napisał:
SpoilerAczkolwiek nie jestem pewien, czy jego psychopatyczne tendencje nie są w zasadzie bardziej normalne niż oderwany od rzeczywistości mesjanizm Shirou... Żołądek wykręca się w każdym bądź razie z zupełnie innych powodów o_O
<Running self analysis, please wait> ... <done>
Nope. Shirou jest zwichrowany i z wieloma jego decyzjami naprawdę ciężko mi się identyfikować ale jakbyś tego nie obrócił nawet mając za tło kogoś takiego Ryuusuke wciąż wychodzi na nieuleczalnego wariata. Nic w zachowaniu tego faceta nie było normalne i trochę niepokoi mnie świadomość że ktoś z kim regularnie rozmawiam uważa inaczej...
Then again. Nie od dzisiaj wiem że Twoja moralność to coś przed czym nawet zawartość Świętego Graala uciekłaby z krzykiem ;P
Dnia 05.10.2014 o 20:16, Alamut napisał:
SpoilerSkład mistrzów z F/Z ma przynajmniej jednego "naprawdę kompetentnego" Wavera w przeciwieństwie do F/SN.
Powiedziałbym że odpowiednikiem Wavera jest Tohsaka, obydwoje mają talent (Tohsaka nawet większy), obydwoje wiedzą o co w tym biega (znowu Rin wie trochę więcej) i potrafią się do tego dostosować a główną słabością obojga jest brak praktycznego doświadczenia (do tego w przeciwieństwie do co poniektórych innych postaci szybko zdają sobie sprawę ze znaczenia tego braku).
Poza tym w V Wojnie udział miała wziąć też dwójka innych magów których nie poznaliśmy bo jeden nie wiedział że jego Servant cierpi na mizoandrię i nie potrzebuje żadnego dodatkowego pretekstu aby go offnąć zaś nieszczęście drugiej polegało na tym że Kirei potrzebował jej Servanta i być może przeszkadzała mu jej kompetencja.
Dnia 05.10.2014 o 20:16, Alamut napisał:
SpoilerSzczerze powiedziawszy wydaje mi się jednak, że gdyby trafił mu się inny servant niż Broskandar, to też nie wiadomo co by z niego wyrosło.
Wiadomo - zginąłby. To Rider zdołał skompensować wszystkie braki swego Mistrza i dał mu czas na dostosowanie się.
Dnia 05.10.2014 o 20:16, Alamut napisał:
SpoilerJego pobudki do brania udziału w wojnie również nie należały do najbardziej szlachetnych i sprecyzowanych... Hm, gdyby dać Rin kilka lat na szkolenie i - co najważniejsze - innego nauczyciela, to może wyszedłby z niej taki silniejszy Waver, który nie spieprzyłby rytuału xD
Nie. Rytuał to ona by spieprzyła niezależnie od wyszkolenia. Bycie doskonałą we wszystkim oprócz tej jednej najbardziej kluczowej rzeczy jest po prostu w jej naturze XD
Dnia 05.10.2014 o 20:16, Alamut napisał:
Spoiler"Niewinne dziecko"? O kim Ty mówisz? Bo chyba nie o sadystycznej i niestabilnej psychicznie, półsyntetycznej osiemnastolatce w ciele loli; której jedynym raison d''etre jest zabić innego, niepełnosprawnego umysłowo nastolatka zanim stanie się czymś zupełnie pozbawionym człowieczeństwa? o_O
To był sarkazm :)
Choć swoją drogą na swój sposób Illlya jest niewinna. Pomimo jej wieku jej najbardziej przerażające działania to te w których zachowuje się jak małe dziecko które po prostu nie zna pojęć takich jak "zło" czy "dobro" i postępuje zgodnie ze swymi zachciankami nie będąc w stanie empatyzować z "partnerem do zabawy". Ale jak ktoś był wychowywany w lesie za jedyny autorytet moralny mając Berserkera to trudno się dziwić że rezultat był nieco odmienny od normy XD
Alamut 0
F/SN: UBW episode 0
Dnia 05.10.2014 o 21:38, Karharot napisał:
SpoilerErrr... "Szaleństwo", "mind screw" może nawet "mind rape" jeśli wprowadzono by w to
widza wystarczająco głęboko... Na myśl o czymś takim przychodzi mi wiele określeń ale
"nużące" nie jest jednym z nich.
Widzisz, w mojej skali moralnej "męczennictwo" i poczucie mesjanizmu, kończące się cierpieniem i samookaleczeniem są, nieznacznie ale zawsze gorszym przejawem choroby psychicznej niż bycie seryjnym mordercą. Niestety w wątku Fate zarówno Shirou jak i Saber mają tendencje do męczeństwa, w związku z czym mnie męczy xD
Dnia 05.10.2014 o 21:38, Karharot napisał:
SpoilerNic w zachowaniu tego faceta nie było normalne i trochę niepokoi mnie świadomość że ktoś z kim regularnie > rozmawiam uważa inaczej...
Then again. Nie od dzisiaj wiem że Twoja moralność to coś przed czym nawet zawartość
Świętego Graala uciekłaby z krzykiem ;P
Jestem zwyczajnie racjonalistą ;p Nie pochwalam działań Ryuusuke, a jego "organki" uważam po prostu za totalne zwyrodnienie i przeraża mnie umysł Urobutchera, który to wymyślił... Jednakże twierdzę, że jego samolubne motywy są lepsze niż to, co Kiritsugu wbił od głowy Shirou...
Dnia 05.10.2014 o 21:38, Karharot napisał:
SpoilerWiadomo - zginąłby. To Rider zdołał skompensować wszystkie braki swego Mistrza i dał
mu czas na dostosowanie się.
W zasadzie chodziło mi o jego wychowanie - Rider podbudowywał Wavera na duchu przez cały okres ich znajomości. Chwalił jego, wg El Meloia nie porywające, bo nie uwarunkowane genetycznie umiejętności magiczne na każdym kroku, starał się likwidować jego wady i co najważniejsze prawił mu non stop lekcje o etyce i moralności. W ten sposób z niezrozumianego nerda wyrósł jeden z silniejszych magów organizacji. Wyobraź sobie jednak scenariusz, w którym jego servantem zostali by Caster albo Gil...
Dnia 05.10.2014 o 21:38, Karharot napisał:
SpoilerNie. Rytuał to ona by spieprzyła niezależnie od wyszkolenia. Bycie doskonałą we wszystkim
oprócz tej jednej najbardziej kluczowej rzeczy jest po prostu w jej naturze XD
Eh, jak na kogoś kto ma problemy z funkcjonowaniem z rana nie radzi sobie zbyt dobrze nawet w nocy xD
Dnia 05.10.2014 o 21:38, Karharot napisał:
SpoilerAle jak ktoś był wychowywany w lesie za jedyny autorytet moralny mając Berserkera to trudno się dziwić > że rezultat był nieco odmienny od normy XD
Ja tam zawsze myślałem, że wszystko to po raz kolejny wina Kiritsugu... Wiesz, to że nie uratował jej matki, nie wrócił po nią, pozwolił aby Eizenbernowie wyryli na całym jej ciele mnóstwo command spells obok innych eksperymentów... Na jej miejscu też bym się chyba zdenerwował gdyby okazało się, że w czasie gdy mnie torturowano mój tatuś zabawiał się ze swoim nowym, upośledzonym umysłowo, adoptowanym synkiem...
Dnia 05.10.2014 o 22:05, Alamut napisał:
SpoilerJa tam zawsze myślałem, że wszystko to po raz kolejny wina Kiritsugu... Wiesz, to
że nie uratował jej matki, nie wrócił po nią, pozwolił aby Eizenbernowie wyryli na całym
jej ciele mnóstwo command spells obok innych eksperymentów... Na jej miejscu też bym
się chyba zdenerwował gdyby okazało się, że w czasie gdy mnie torturowano mój tatuś zabawiał
się ze swoim nowym, upośledzonym umysłowo, adoptowanym synkiem...
Tyle tylko, że
Kiritsugu nie miał prawa wrócić po zawalonej misji (wg Eizenbergów), mimo że chciał. A że Eizenbergi zrobili Ilyi pranie mózgu momentami...
Alamut 0
Dnia 05.10.2014 o 22:23, NeroNarmeril napisał:Tyle tylko, że
SpoilerKiritsugu nie miał prawa wrócić po zawalonej misji (wg Eizenbergów),
mimo że chciał. A że Eizenbergi zrobili Ilyi pranie mózgu momentami...
Nie mówię o pokojowym odzyskaniu córeczki. Rozwiązania siłowe związane z ludobójstwem to dla niego nie pierwszyzna ^^
korinek2 0
Ja pierdziu, właśnie oglądnąłem F/SN: UBW episode 0 i to jaka tam jest animacja!!! Momentami po prostu wyglądało to jak jakiś hmm, "benchmark" animatorów gdzie każdy z siebie chciał wycisnąć jak najwięcej.
Nawiasem mówiąc, ta seria dla mnie nie mogła wypasać w gorszym terminie, wczoraj przeszedłem novelke UBW i teraz oglądając pierwszy epizod, byłem w stanie przypomnieć sobie, co bohater powie za kilka sekund, no ale cóż, jeśli tak to będzie wyglądało cały czas, to zadowolę się nawet i samymi widokami :)
Luzac 2
Shingeki no Bahamut - Genesis ep01
To może być... dobre.
Dnia 05.10.2014 o 15:47, Alamut napisał:Nie da się ukryć, że to historia ludzi, którzy stworzyli Death Note - niby wszystko
próbuje być "woah", ale jak się głębiej zastanowić i przyjrzeć szczegółom, to seria zaczyna
komplikować nawet najprostsze rzeczy.
To moze w tym tkwi problem. Nigdy nie zdolałem się przekonać do Death Note :)
Dnia 05.10.2014 o 15:47, Alamut napisał:Jednakże ją lubię, ponieważ pozwala zajrzeć za kulisy przemysłu. Zawsze myślałem, że
powstawanie mang, ich serializacja i adaptacja w anime, ogólnie wszystko z tym związane
jest ciut prostsze, a to jednak nauka sama w sobie ^^
Prawda, to akurat jest fajne. Chociaż już czytąłem podobną mangę, w której już był opisany ten proces, jednak zobaczyć to w postaci animacji to druga sprawa :D Bawią mnie bohaterowie Bakumana gdy się dziwią, że tyle osób chce tworzyć mangę/anime. W samym Tokio gdzie toczy się akcja jest 39 milionów osób, a co dopiero w Japonii. Czego oni się spodziewali xD
Dnia 05.10.2014 o 15:47, Alamut napisał:Pytanie być może głupie, ale oglądałeś już Fate/Zero, Psychopass lub Kill la Kill?
Mam 3 letnie zaległości, więc: nie, nie, nie.
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Tak jeszcze odnośnie prologu to czy w jakiś materiałach dodatkowych nie jest powiedziane, że Waver pomagał Rin w przygotowaniach do wojny? Szkoda, że nie pokazali tego w anime.
Udostępnij ten post
Link to postu
Udostępnij na innych stronach