Vaksinar

Manga i Anime - temat ogólny

48142 postów w tym temacie

Oprócz tego w produkcji są jeszcze (ponoć) DN, NGE(by Steven Spielberg, z budżetem 140 melonów dolarów), DB(podobno jak Fox zobaczył gotowy film to wywalił i kazał robić od nowa) i coś tam jeszcze by się wygrzebało. Fakt Amerykańce zaczęli przesadzać. Na kasę lecą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uff, nareszcie znalazłem czas by dokończyć trzy serie. Zostały mi jeszcze tylko 3 odcinki Kannagi, kilka To Aru Majutsu no Index, sporo Akane iro Somaru Saka i ef a tale of memories.

Ga Rei Zero
--> Chyba największa niespodzianka "poprzedniego/obecnego" sezonu. Naprawdę dobre anime! Spodziewałem się zwykłej rzeźni, a tu proszę - bardzo dobry, mocny początek, a potem było jeszcze lepiej. Fajna kreska, ciekawe postacie i nie najgorsza fabuła. Szkoda, że skończyło się tak szybko :(.

Chaos Head --> Ogromne nadzieje. Tak... Ogromny niewypał. Takiej kaszanki to ja dawno nie widziałem. Nie będę czepiał się kreski - w końcu to kwestia gustu (chociaż strasznie mi się nie podobała). Postacie, fabułka! Tragedia! Główny bohater przez wszystkie 12 odcinków tylko irytuje, podobnie jest z innymi postaciami. Tylko Sena trzyma poziom (chociaż pod koniec i ona łapie tzw. "filmy"). Fabuła jest po prostu... głupia. Próbowali bawić się w twórców Neo Genesis Evangelion. Zakręcimy fabułą tak, że nawet sami jej nie zrozumiemy. Nie rozumiem - dlaczego gra odniosła taki sukces?

Yozakura Quartet --> Średnie anime. Mocne 6/10. Oglądałem z niemal zerowym zainteresowaniem, ale jakoś ani razu nie zdarzyło mi się odejść od monitora podczas oglądania odcinka.

Swoją drogą - szkoda, że zrezygnowano ze subowania Shikabane Hime. Pierwsze epy bardzo dobrze się oglądało, no cóż - widocznie ktoś doszedł do wniosku, że nie warto, bo anime jest słabe (recenzje na MAL).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 18:45, Fouton napisał:

Oprócz tego w produkcji są jeszcze (ponoć) DN, NGE(by Steven Spielberg, z budżetem 140
melonów dolarów), DB(podobno jak Fox zobaczył gotowy film to wywalił i kazał robić od
nowa) i coś tam jeszcze by się wygrzebało. Fakt Amerykańce zaczęli przesadzać. Na kasę
lecą i tyle.

Oni nie powinni się za to zabierać. DN live action robiony przez japończyków trzymał poziom i był naprawde niezły ale nie wyobrażam sobie tego samego zrobionego przez amerykanów. Ale widocznie taka jest kolej rzeczy pierw ośmieszali się na ekranizacjach gier teraz męczą anime.

KrisK91
Ga Rei Zero nie oglądałem ale co do pozostałych 2 się zgodze. Yozakura Quartet było nawet niezłe(pwoedzmy wyższe stany średnie) bo ani nie nudziło ani też nie przyciągało niczym(choć było kilka fajnych akcji) powiedzmy 7/10 . Kannagi było niezłe ale w pewnym momęcie się zagubiło tak jakby twórcy nie byli pewni czy lepiej było zrobić romans czy Komedie przez co ostatecznie wyszło dziwne jak dla mnie zakończenie ale za całość 8/10.
Akane iro Somaru Saka- porażka, ciekawy początek -> potem kilka tragicznych odcinków-> spora poprawa pod koniec-> beznadziejna końcówka. Nie dam tej seri więcej niż 5/10. Za to i ef a tale of melodies podobał mi się bardzo, powiem że nawet momentami był lepszy od pierwszej seri którą uważam za wybitne anime.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... z jednej strony niby dobrze że coś tam robią bo będzie co oglądać, z drugiej strony nie wierzę żeby te amerykańskie produkcje dorównały oryginałom...
Jak się nad tym zastanowić to czemu po prostu nie nakręcą kolejnego filmu animowanego takiego jak Knockin'' on Heaven''s Door? Myślę że byłyby większe szanse na to że wyjdzie z tego coś ciekawego... No cóż, w razie czego zawsze po obejrzeniu będzie można wykląć te filmy i stwierdzić że nie mają nic wspólnego z anime.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 16:02, Warrior Within napisał:

W takim razie co ja mam powiedzieć http://myanimelist.net/animelist/Agrael ;)

O! dobrze że mi o tej stronce przypomnieliście bo już wieki temu tam konto założyłem a nie chciało mi się uzupełniać listy ^^''
Ale już mniej więcej wszystko wpisałem: http://myanimelist.net/profile/Kosmitus
Kurcze muszę się wziąść za siebie bo marnie to wygląda przy osiągnięciach innych :P A tak swoją drogą to pamiętacie że jest na animelist klub gram.pl? http://myanimelist.net/clubs.php?cid=1919


Z innej beczki: Zacząłem oglądać Utawarerumono i jestem po 7 epku. Po genialnej grze miałem nadzieję na równie genialne anime. Cóż, trochę się zawiodłem. W porównaniu do gry sporo wycięto i zmieniono. Tego nie dało się pewnie uniknąć ale mnie jako osobę która grała w grę to razi i nie potrafię do tego obiektywnie podejść. Po drugie wykonanie, które jest strasznie nierówne. Widać że twórcy oszczędzali w niektórych momentach żeby gdzie indziej pójść na całość. Tak więc momentami sceny wyglądają naprawdę fajnie ale jest też sporo powtarzania tych samych fragmentów, a niektóre sceny czy postacie wyglądają wręcz okropne. Za to muzyka bardzo przyjemna. Mimo wszystko ogląda się przyjemnie a wraz z rozwojem akcji zaczyna się robić coraz lepiej. Jak na razie 7/10 ale jeśli mnie miło zaskoczy to będzie 8 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 20:23, Kosmitus napisał:

Z innej beczki: Zacząłem oglądać Utawarerumono /.../


IMO anime nie straciło aż tak wiele w porównaniu z grą, oczywiście masz rację że paru rzeczy zabrakło ale nie jest tego aż tak wiele, anime dość wiernie trzyma się fabuły z gry choć o ile pamiętam niektóre wydarzenia mają miejsce w nieco zmienionej kolejności. Mi osobiście spodobało się że te same osoby podkładają głosy pod postacie w grze i w anime co jest dużym plusem.
Oczywiście na moją wysoką ocenę anime ma pewnie wpływ fakt że najpierw obejrzałem serię a dopiero potem zagrałem w grę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 20:23, Kosmitus napisał:

Ale już mniej więcej wszystko wpisałem: http://myanimelist.net/profile/Kosmitus
Kurcze muszę się wziąść za siebie bo marnie to wygląda przy osiągnięciach innych :P A
tak swoją drogą to pamiętacie że jest na animelist klub gram.pl? http://myanimelist.net/clubs.php?cid=1919

Trzeba pierw wiedzieć o istnieniu takiego klubu :) Ale trudno skoro się o nim dowiedziałem to trzeba dołączyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 20:56, Karharot napisał:

> Z innej beczki: Zacząłem oglądać Utawarerumono /.../

IMO anime nie straciło aż tak wiele w porównaniu z grą, oczywiście masz rację że paru
rzeczy zabrakło ale nie jest tego aż tak wiele, anime dość wiernie trzyma się fabuły
z gry choć o ile pamiętam niektóre wydarzenia mają miejsce w nieco zmienionej kolejności.

Jak mówię, nie jest źle i ogląda się dobrze choć arcydzieło to nie jest.

Dnia 29.12.2008 o 20:56, Karharot napisał:

Mi osobiście spodobało się że te same osoby podkładają głosy pod postacie w grze i w
anime co jest dużym plusem.

O, tu masz świętą rację. Jak usłyszałem na samym początku głos Hakuoro to od razu się poczułem jak w domu ^^

Dnia 29.12.2008 o 20:56, Karharot napisał:

Oczywiście na moją wysoką ocenę anime ma pewnie wpływ fakt że najpierw obejrzałem serię
a dopiero potem zagrałem w grę:)

A, no to wszystko jasne. Też miewałem podobne sytuacje. Pierwsze Final Fantasy w które grałem to VIII i to moja ulubiona część, albo najpierw oglądałem film Władca Pierścieni i dużo bardziej mi się podobał niż książka która nawiasem mówiąc trochę przynudzała :)

Warrior Within--->No to cieszę się że o tym wspomniałem. Maniacy A&M łączcie się ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 18:45, Fouton napisał:

Oprócz tego w produkcji są jeszcze (ponoć) DN, NGE(by Steven Spielberg, z budżetem 140
melonów dolarów), DB(podobno jak Fox zobaczył gotowy film to wywalił i kazał robić od
nowa) i coś tam jeszcze by się wygrzebało. Fakt Amerykańce zaczęli przesadzać. Na kasę
lecą i tyle.

NGE ze Stevenem ? O tego nie słyszałem jeszcze :]
Tutaj akurat jestem ciekaw co z tego wyniknie :]

Ale ogólnie takie produkcje to czysta komercha ;/ Wiadomo ,że Hollywood ostatnio ma spore długi więc chce jak najwięcej wyciągnąć od widzów po przez same znane tytuły xp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hm, rzeczywiście, nie zwróciłem uwagi na to, że One Piece, jest tak długie. Odstawię to na razie na dalsze plany. Za to obejrzałem intro Claymore, które mnie zaciekawiło. W miarę takich klimatów szukałem. Mam nadzieję, że będzie dobre ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam, bez bicia przyznam, że o anime większego pojęcia nie mam, nie oglądam go w ogóle, ani się nim nie interesuję. W tym miejscu mogłem napisać ‘aż do dziś’ bo po obejrzeniu „Comedy” moje nastawienie do anime diametralnie się zmieniło. Po szerszym zapoznaniu się z tematem widzę, że można znaleźć tu coś ciekawego i z przesłaniem. I już wyszukałem coś dla siebie, ale o tym napiszę innym razem. „Comedy” mnie zauroczyło. Cały film trwa niecałe DZIECIĘĆ MINUT, więc grzechem byłoby go nie obejrzeć. Początek dużo nam nie mówi, jest mrocznie i tajemniczo, dopiero dalsze minuty przynoszą ze sobą odpowiedzi. Polecam obejrzeć przynajmniej dwa razy, bo można się zdziwić ile rzeczy umknęło naszej uwadze. Muzyka jest niesamowita, świetnie pasuję do atmosfery. Utwór „Ave Maria” w wykonaniu Barbary Bonney (lepszej wersji nie słyszałem), towarzyszy nam prawie przez cały czas, przecina go jedynie scena walki w której słyszymy coś innego, zidentyfikować tego nie jestem w stanie. Wydaje mi się że może to być również Schubert, ale głowy nie dam sobie obciąć. Jeśli znajdzie się ktoś na tyle obeznany z muzyką, że będzie potrafił powiedzieć co to za motyw, proszę, niech mnie poinformuję. Nie można nie wspomnieć o samym stylu rysunku, kreska jest jakby niechlujna, kolory utrzymane w odcieniach szarości, często widzimy wysoki, wręcz oślepiający kontrast, lecz to absolutnie nie przeszkadza w odbiorze, a wręcz przeciwnie, całość wygląda dzięki temu bardzo ciekawie, powiedziałbym: baśniowo. Z tego co zauważyłem za animacje odpowiedzialna jest na prawdę sporo zgraja, ale, na szczęście, ekipa nie traciła czasu na zbędne kłótnie (o co w licznym towarzystwie nietrudno), lecz złączyli swoje siły i wykonali kawał dobrej roboty. Scena walki wydaje się być tego największym potwierdzeniem. Co tu dużo mówić, jest miodna. Mam nadzieję że zachęciłem was do obejrzenia tego dzieła (i nie, nie boję się użyć tego słowa), myślę, że dziesięć minut warto poświęcić na wyrobienie sobie własnego zdania.

PS. Interpretujcie na własną rękę, odpowiedziałem sobie na jedno pytanie – powstawało kilka następnych. Uważajcie, żeby w swoim kombinowani się nie zatracić, bo wtedy można stracić piękno tego filmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście ciekawe anime i przy tym porządny kawałek sztuki. Piękna animacja i muzyka oraz interesujący klimat tajemniczości. Całość sprawia dla mnie wrażenie snu. Zdecydowanie godne obejrzenia. :)

Co do utworu stanowiącego tło walki - rzeczywiście jest to Schubert, a kompozycja ma tytuł Erlkönig. Można jej posłuchać tutaj: http://pl.youtube.com/watch?v=VdhRYMY6IEc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zacząć oglądać Naruto, z tego co wiem jest bardzo dużo odcinków i filmów. Może mi ktoś powiedzieć, od którego powinienem zacząć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.01.2009 o 03:30, Jed1 napisał:

Chciałbym zacząć oglądać Naruto, z tego co wiem jest bardzo dużo odcinków i filmów. Może
mi ktoś powiedzieć, od którego powinienem zacząć?


Naruto odcinek 1. ;P Shippuden jest po zwykłej serii, a filmy to już według własnego uznania oglądaj. Ale raczej nic nie zrozumiesz jak zaczniesz od filmu ;P. Ja ci radze w kolejności : ANIME zwykłe, SHIPPUDEN, FILMY. (jeżeli jestem w błędzie to proszę mnie poprawić.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.01.2009 o 03:30, Jed1 napisał:

Chciałbym zacząć oglądać Naruto, z tego co wiem jest bardzo dużo odcinków i filmów. Może
mi ktoś powiedzieć, od którego powinienem zacząć?

Osobiście polecam Ci mangę ,ale skoro koniecznie chcesz obejrzeć anime to polecam Naruto Shippuuden :]
Niby druga seria ,ale wież mi że niewiele stracisz nie oglądając pierwszej ;/
Pierwsza seria jest wyjątkowo dziecinna i słaba ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.01.2009 o 03:30, Jed1 napisał:

Chciałbym zacząć oglądać Naruto, z tego co wiem jest bardzo dużo odcinków i filmów. Może
mi ktoś powiedzieć, od którego powinienem zacząć?

Faktycznie lepiej poczytać mangę. Ale jak nie, to oglądaj od pierwszego odcinka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Toradora 8 - 13

Naprawdę, naprawdę fajna seria.
Ep 8 - sposób Taigi na wygraną z Ami - PRO
Ep 9 - 10 Rozmowy Ryujiego z Ami i jej dowcipy - bezcenne.
Kitamura mistrz intrygi i reakcje innych na jego pomysły - PRO
Zakończenie niezłe, ale w kwestii uczuciowej nic się nie wyjasniło. Choć ja chciałbym, by Smok skończył z boską Ami.
Kto oprócz mnie chce kontynuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.01.2009 o 11:56, Asthariel napisał:

Kto oprócz mnie chce kontynuację?


Z tego co wiem to będzie jeszcze drugie tyle epów , ponoć ep 14 wyjdzie już 7 stycznia ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się