Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Kuriozalne żądania Ubisoftu

45 postów w tym temacie

no jeszcze lepsza akcja była z Kane & Lynch tam recenzent został zwolniony za niska notę wiec sprawa pewnie jest całkiem powszechna a to co wychodzi na jaw to czubek góry lodowej ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety, też zauważyłem podobne praktyki w różnych czasopismach. Najczęściej dotyczy to tytułów z ogromną kampanią reklamową, na której wydawca utopił już spory szmal (więc pewnie chce, by się zwróciło). Często są to gry, które dostają kuriozalnie wysokie oceny, o których mówione jest w samych superlatywach, a których wady, po zagraniu, widać gołym okiem, i nie są to "drobne potknięcia".

Przykładem może być Oblivion, który zgarniał oceny 9-10. W zasadzie za co? Jedyne, co w tej grze było na 10, to grafika. Sam świat monotonny, lokacje zbudowane z klocków, irytujący level scalling, nudnawa walka, questy to robione chyba w 1 dzień. Ale przy takiej kamapnii reklamowej gra "musiałą" dostać wysokie oceny.

Inny przykład to Neverwinter Nights (1). Gra na singlu po prostu fatalna, na multi - średnia (za wolna jak na hack''n''slash, zbyt mało rozbudowana jak na mmo). A oceny? między 8 a 10, tytuły "nowego krola RPG" i inne takie.

Jeszcze inny przykład - Fallout 3. W WIELU recenzjach recenzent od samego początku zauważa wady, wytyka błędy, niedoróbki... by na końcu recenzji stwierdzić, ze jest to świetna gra, godny następca poprzednich części, i wystawić ocenę 9 (tak, jakby pod koniec recenzji przypomniało mu się, co znajduje się w kopertce szybko schowanej do ostatniej szuflady biurka, i od kogo ta kopertka pochodzi).

Nie będę tu wskazywał konkretnych czasopism, jednak czasem widać ten proceder jak na dłoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie dość, że poleciał gość za ocenę Kane & Lynch to jeszcze jego recenzja zniknęła i wstawili nową xD Już niejednokrotnie były newsy o takich wydarzeniach. Na gram.pl też bywają oceny dziwne. Z tego co ja widzę to najbardziej przehype''owane gry zawsze dostają wysokie noty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2009 o 11:08, NLX napisał:


Inny przykład to Neverwinter Nights (1). Gra na singlu po prostu fatalna, na multi -
średnia (za wolna jak na hack''n''slash, zbyt mało rozbudowana jak na mmo). A oceny?
między 8 a 10, tytuły "nowego krola RPG" i inne takie.


NwN1 jest moim zdaniem najlepszym cRPG jakie ujrzało światło dzienne, więc nie dziwią mnie takie oceny. Choć nie raz widzę, że ktoś skarży się na fabułę... mimo wszystko mnie fabuła naprawdę się podobała. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlatego warto poszukac recenzji gier na blogach graczy, znajdzie sie mnostwo opinii z punktu widzenia zwyklego zjadacza chleba i sadze ze po przeczytaniu 10 recenzji na blogach osob niezaleznych bedziemy mieli wiecej informacji o samej grze niz po przeczytaniu 10 recenzji w czasopismach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2009 o 11:24, AjKnowJu napisał:

NwN1 jest moim zdaniem najlepszym cRPG jakie ujrzało światło dzienne, więc nie dziwią
mnie takie oceny. Choć nie raz widzę, że ktoś skarży się na fabułę... mimo wszystko
mnie fabuła naprawdę się podobała. :)


Tu nie fabuła jest problemem, ale cała banalność, konstrukcja i monotonia tej gry. Fabuła mętna jak flaki z olejem, dialogi - zero finezji, zero jakiejś decyzji, po prostu: pogadać, zeby gra szła dalej. Do Tormenta to się to "coś" nawet nie umywa.

Świat gry - zbudowany z PERFIDNYCH klocków. Ten sam dom to widziałem tam chyba ze 20 razy.

I ogólna monotonia: wszystkie rodziały mają jedną "bazę wypadową" i kilka (zazwyczaj 4) lokacje "satelickie". Każdy quest polega na prostym: "przebij się przez hordy potworów, by wziąć przedmiot, ktory się za nimi znajduje".


Bez urazy, ale jeśli TO jest dla Ciebie najlepszy RPG w historii... to się obawiam, jak miałby wyglądać ten najgorszy :P

(nota bene, NWN1 trudno nawet nazwać cRPG - raczej marny h''n''s...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szanujące się pisma nigdy nie przekłamią oceny. Dlaczego ? Bo wiarygodność i rzetelność to ich najlepszy atut. Zaufanie i wiarygodność buduje się baaardzo długo i bardzo szybko się je traci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2009 o 11:08, NLX napisał:

Jeszcze inny przykład - Fallout 3. W WIELU recenzjach recenzent od samego początku zauważa
wady, wytyka błędy, niedoróbki... by na końcu recenzji stwierdzić, ze jest to świetna
gra, godny następca poprzednich części, i wystawić ocenę 9 (tak, jakby pod koniec recenzji
przypomniało mu się, co znajduje się w kopertce szybko schowanej do ostatniej szuflady
biurka, i od kogo ta kopertka pochodzi).

Wszystkie wczesne recenzje były pisane w hotelu wynajętym przez producenta (czy były jakieś dodatkowe atrakcje - nie wiadomo), na sprzęcie danym przez producenta, w część gry wybraną przez producenta, a screenshoty zrobione przez recenzentów również były potem cenzurowane przez producenta...

Nie ma się czym dziwić. To już jest normalne a w przypadku Ubisoft mamy już trzeci taki wyciek - Kane & Lynch, Tomb Raider: Underworld i teraz kolejna gra. Myślę, że jest to proceder na tyle popularny, że nikt się tym specjalnie nie chwali. Bo nie ma czym. Zupełnie osobną sprawą jest niekompetentne pisanie recenzji ale w natłoku informacji już ciężko powiedzieć, czy ktoś po prostu pisał na kolanie czy recenzja została pośrednio lub bezpośrednio kupiona. Osobiście wysłuchuję już tylko recenzji graczy (np. quaz na Gaminator.pl) bo na recenzje zblazowanych fachofcuffff nie ma co tracić czasu - jakbym chciał czytać reklamy to wiem gdzie je znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2009 o 11:39, NLX napisał:


Tu nie fabuła jest problemem, ale cała banalność, konstrukcja i monotonia tej gry. Fabuła
mętna jak flaki z olejem, dialogi - zero finezji, zero jakiejś decyzji, po prostu: pogadać,
zeby gra szła dalej. Do Tormenta to się to "coś" nawet nie umywa.

Świat gry - zbudowany z PERFIDNYCH klocków. Ten sam dom to widziałem tam chyba ze 20
razy.

I ogólna monotonia: wszystkie rodziały mają jedną "bazę wypadową" i kilka (zazwyczaj
4) lokacje "satelickie". Każdy quest polega na prostym: "przebij się przez hordy potworów,
by wziąć przedmiot, ktory się za nimi znajduje".


Bez urazy, ale jeśli TO jest dla Ciebie najlepszy RPG w historii... to się obawiam, jak
miałby wyglądać ten najgorszy :P

(nota bene, NWN1 trudno nawet nazwać cRPG - raczej marny h''n''s...)



No wiesz, ja tam z gry się nie ciesze, dlatego, że jakiś domek wygląda inaczej niż ten w którym byłem moment wcześniej ;p Gra mi się podobała i tyle, może z powodu swojej prostoty. Wszak może nie dostrzegam tych wad dlatego, że był to pierwszy cRPG (No h''n''s... toż to na pewno już nie jest) w którego się zanurzyłem i po którym pokochałem ten gatunek gier. :P Aaa młody i głupi byłem jak w nią grałem! I wszystko jasne, teraz mi się nie chce gry instalować i odpalać po to by spr czy masz rację :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


To, że niektóre recenzje są kupowane to chyba dość oczywiste. Dlatego nie ufam zbytnio recenzjom z dużych źródeł, wolę nawet późniejsze recki, ale robione przez graczy, prywatne osoby. To jest pewniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem mozna wyciagnac z tego takie wnioski. Jezeli ma sie produkt ktory jest bardzo dobry i zasluguje na 5/5 czy 100% to po co "przekupywać" jakies czasopismo by takie noty wystawilo? Jak gra zasluguje to dostanie 5/5, jak jest kiepska to mogli ja zrobic lepiej. Martwie sie, bo na TĄ gre czekam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2009 o 11:59, hallas napisał:

Nie ma się czym dziwić. To już jest normalne a w przypadku Ubisoft mamy już trzeci taki
wyciek - Kane & Lynch, Tomb Raider: Underworld i teraz kolejna gra.


Eee? K&L zrobiło IO Interactive, Tomb Raider: Underworld zrobiło Crystal Dynamics a obie gry wydał Eidos, więc skąd ten Ubisoft?
Poza tym, w dzisiejszych czasach przekupywanie czasopism i tak nie ma większego sensu - każdy, kto ma Internet, może wejść powiedzmy na Metacritic albo chociaż YouTube, przeczytać oceny/obejrzeć wideo recenzje/gameplaye z gry i samemu sprawdzić, czy jest warta uwagi. Jedyny sens istnienia czasopism jest taki, że bardzo często redaktorzy dostają w łapki wczesne wersje gry i nowe informacje wcześniej, niż inne magazyny/serwisy internetowe.

A co do AC II, po obejrzeniu "wyciekniętego", kilkugodzinnego gameplaya (gdyby ktoś był chętny: http://www.justin.tv/wafflezone/archive# wybrać 8-my listopada i oglądać, uwaga na spoilery) stwierdzam, że gra zasługuje przynajmniej na "bardzo dobry", więc to całe przekupywanie to albo głupia plota albo działania konkurencji IMO. Ubisoft zrobił (znów IMO) tylko jedną grę akcji poniżej 8/10 (Splinter Cell Double Agent), więc nie sądzę, żeby firma, która nie miała żadnych słabo sprzedających się gier (no, prawie żadnych - Beyond Good and Evil...) musiała uciekać się do przekupywania. Tym bardziej, że (jak twierdzę ja i wiele osób, które widziało wczesną wersję gry) AC II nie potrzebuje "boosta", żeby dostać dobrą ocenę i się sprzedać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować