Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Dragon Age: Początek - recenzja

93 postów w tym temacie

Co do braku problemów technicznych - masa osób (w tym niestety ja) ma problemy z działaniem DLC - np. twierdza strażnika znikła z mapy, z Shale nie daje sie rozmawiac itp. Taka mała rysa na diamencie Dragon Age:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2009 o 19:32, Skie napisał:

Co do braku problemów technicznych - masa osób (w tym niestety ja) ma problemy z działaniem
DLC - np. twierdza strażnika znikła z mapy, z Shale nie daje sie rozmawiac itp. Taka
mała rysa na diamencie Dragon Age:)


U mnie wszystkie elementy DLC działają bez najmniejszego problemu. Najpoważniejszym błędem technicznym, jakiego dotychczas doświadczyłem było... pozostawanie głównej postaci podczas dialogów w hełmie. Po restarcie gry wsio wróciło do normy. Aha, i jeszcze dwa razy zdarzyło się, że wokół Wynne pozostała mgiełka po czarze, który przestał działać.

Masz edycję pudełkową, czy elektroniczną? Bo ja katuję na tej drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też nie miałem najmniejszych problemów z działaniem gry.
DLC itd. itp. wszystko bez szwanku :]
A gra miodzio (mam wersje pudełkową).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałem zamiar kupić od razu po premierze, ale zraziła mnie zapowiedź płatnych dlc... Wygląda na to, że EA stworzyła kurę znoszącą złote jaja. Poczekam na Game of the Year Edition, czy coś w tym stylu. Mam nadzieję że wytrzymam do tego czasu.
PS. Co do tego obrazka "A teraz dzieci zasłaniają grzecznie oczka.", mimo iż mam 20 wiosen to i tak nie chciał bym widzieć co się dalej bedzie działo... łeee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wersja elektroniczna, ze sklepu EA, w wersji angielskiej. Może taki mój pech, może to wina Win7, ciężko stwierdzić - wątek na stronie Bioware jest gigantyczny, a recept na naprawę jest bez liku. Ale gra jest i bez DLC niesamowita. Gramy równolegle z żoną i każde z nas ma inne doświadczenia i przemyślenia. A swoją drogą - bardzo dobrze ''czytająca się'' recenzja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ech, czyli znowu Bio nie odważyło się wyjść choćby metr poza sztampę.. smutne to trochę, że studio aspirujące do miana "najlepszych z najlepszych" nawet tworząc autorskie uniwersa nie potrafi wyjść ponad schematy, które katuje od czasów BG1.. i jak już się czepiam, to animacja twarzy PC chyba nie istnieje, na każdym screenie ten sam tępy wyraz twarzy.

A teraz takie pytanie, odnośnie lokalizacji - da się wybrać język przy instalacji, czy gracze są uszczęśliwiani na siłę "jedyną słuszną", na co wskazywałaby "niska" cena?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2009 o 20:00, Bartex69 napisał:

Dokładniej zapytam o co chodzi z tym DLC?Proszę opowiedz i czy to psuje rozrywkę?Jakieś
opłaty, czy co?


Na starcie są 3 - zbroja (ponoć wygląda paskudnie :D), kamienny golem jako nowa postać do przyłączenia oraz nowy quest - Twierdza Strażnika. Na 2 pierwsze dostaniesz kody wraz z grą, ostatni jest już niestety płatny (chyba, że zakupisz cyfrową edycję kolekcjonerską, to dostaniesz kod, bo o metalowego boxa i namacalną mapę trudno). Rozgrywki samej specjalnie to nie psuje, bo i bez tego masz od groma rzeczy do zrobienia w grze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli te DLC będą wyglądać mniej, więcej tak jak w Oblivionie.
Chcesz mieć świecącą zbroję dla konia? - zapłać.
Chcesz mieć nowy artefakt? - zapłać.
Chcesz mieć dodatkowego questa przy rozmowie z xxx? - zapłać.
Chcesz mieć 1000 innych rzeczy niedostępnych w podstawowej wersji? - zapłać 1000 razy...

Już bioware pisało że zarobiło milion zielonych na samych DLC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli tylko ja ma taki problem, że od czasu do czasu mi się niesławne "Nie wysyłaj" pojawia na ekranie i grę wywala do Windowsa ? Dobrze że często Save''y robię więc aż tak uciążliwe to nie jest :P (wersja pudełkowa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm, czyli warto zagrać. Może na gwiazdkę sobie sprawię, bo póki co zbieram na samochód :P

Aha, precz z MW2! (tak, możecie mnie powiesić za rodzinne klejnoty)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe to wszystko, bo u mnie gra jest wzorem stabilności. W związku ze sporą aktywnością w sieci dosłownie co kilkanaście minut robię jej alt+tab i jeszcze ani razu (poza wspomnianym w recce eksperymentem) nie zaliczyła żadnej wywałki, czy zawiechy. Jedynie po 5-6h gry muszę ją restartnąć, bo czas wczytywania kolejnych lokacji rośnie w postępie geometrycznym. Dodam jeszcze tylko, że gram na WinXP.

dark_master --> Tak, ale całkiem zgrabnie tymi konwencjami żonglują. A animacja twarzy BN-ów istnieje, ino nasza postać jest niema i gębę otwiera tylko, kiedy dostaje pecynę od wroga. Ale czasem robi wielkie oczy, czy zmarszczy czoło. :)

edit: Przy zaciąganiu wersji elektronicznej wybierasz język. Pudełkowa ma trzy opcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Na 2 pierwsze dostaniesz kody wraz z grą, ostatni jest już niestety płatny (chyba, że zakupisz cyfrową edycję kolekcjonerską, to dostaniesz kod, bo o metalowego boxa i namacalną mapę trudno).

Czyli, z podstawką którą kupię np. w Empiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, DA jest grą szkaradną. Całość jest zrobiona na modłę kopiuj-wklej i widać, że chyba nikt nie bawił się w concept arty zanim stworzył lokacje.
Po drugie, koślawy interfejs i tragiczne AI przeciwników psuje jakąkolwiek frajdę z walk, a jako, że ta gra w 85% sprowadza się do walk to niestety powoli acz sukcesywnie doprowadza do znużenia i frustracji. Nie mówię tu o poziomie trudności, bo wczytywać save''a muszę raczej rzadko.
Po trzecie Dragon Age jest strasznym dungeon crawler''em. Przez całą grę tułamy się po jaskiniach/tunelach/piwnicach/magazynach/zamczyskach/podziemiach i czasem lasach, które i tak są tak skonstruowane jakbyśmy łazili po korytarzach.
Jasne, DA ma nawet wciągającą fabułę (oczywiście nic w niej odkrywczego nie znajdziemy), kilka barwnych postaci i ze dwa, trzy questy, w których mamy jakiś wybór. Niestety blednie to wszystko przy skopanej mechanice walki w tym hack&slashu - inaczej tej gry nie idzie sklasyfikować, bo jeżeli wszystkie zadania sprowadzają się do schematu wymorduj wszystko po drodze i przynieś świecący kamyczek to pełnoprawnym RPG''iem tego nie nazwę.

Właściwie w tego nieszczęsnego Dragon Age''a gram jeszcze tylko dlatego, że wydałem na niego 130zł i nie chcę by skończył jak ten-pożal-się-boże Neverwinter Nights 2, który po pograniu weń 6-7 godzin wylądował na półce i po dziś dzień gnije.
Teraz gdy na to wszystko patrzę to doszedłem do wniosku, że po dwóch pierwszych Fallout''ach*, serii Baldur''s Gate, Planecape: Tormencie i pierwszym Icewind Dale''u firma Bioware wydała jeszcze tylko Bardzo dobrego KOTOR''a i w miarę ciekawego Mass Effecta, a cała reszta to niestety produkty średniej bądź nędznej jakości. Niestety upadek Black Isle to właściwie upadek całego Bioware.
* Pierwsze Fallouty wydane zostały przez Interplay, ale stworzył je Black Isle.

Rzekłem. Teraz możecie mnie zbluzgać ile chcecie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chciałem kupić. Potem na szczęście dowidziałem się o płatnych DLC. I postanowiłem jednak nie kupować, bo nie mam zamiaru dopłacać za coś, co powinno być darmowe...
Rozbój w biały dzień po prostu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja już od tygodnia tułam się ze sfuszerowaną partią płyt instalacyjnych DA...
Jeśli już chcecie kupić tę grę to ściągnijcie ją z internetu, inaczej będziecie biegać do sklepu z reklamacjami.

Rozumiem, fajnie, był termin wydania gry ale na litość boską, dlaczego mam 3 raz wymieniać płytę, która powinna działać od samego początku, bo ktoś wypuścił porysowane/niedograne nośniki?

Czy BioWare nigdy nie nauczy się robić normalnego isntalatora?, Co to ma być, 30 podfolderów i każdy spakowany w winrarze, a gdy jeden się schrzani to instalator z radością informuje, że "Instalacja gry DA nie powiodła się!" i kasuje to, co już się wgrało...Mówię "nigdy", bo podobny problem występował z Jade Empire. Cóż, tam chociaż dało sie wgrać grę rozpakowując każdy podfolder jeden po drugim, tu niestety ta operacja pozwoliła mi stwierdzić, że 2 podfoldery nie działają w ogóle. Z drugą płytą natomiast juz inne 2 też się nie rozpakowują. A trzecia płyta, cóż, to samo...

Jak za grę, za którą dałem 130 zł już mi się odechciało w nią grać, jeszcze za nim zacząłem.I zapewne postanowię oddać płyty i poprosić o zwrot pieniędzy.

Jeśli wydawca i twórca tak podchodzą do klientów to ja podziękuję i postoję, zwłaszcza, że DLC nie można nazwać niczym innym jak złodziejstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Doszedłem do wniosku że na razie sobie odpuszczę grę, może minie część problemów albo -jeśli okażę więcej cierpliwości- trafię na edycję z DLC zintegrowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2009 o 20:31, Bartex69 napisał:

Czyli, z podstawką którą kupię np. w Empiku?


O ile się nie mylę wszystkie u nas normalne wersje mają kody na dodatki:)
Moja jest z empiku bez jakiś pre-orderów.

Co do stabilności.. Ja gram na Windowsie 7 64-bit i gra śmiga jak szalona. Zero problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować