Napoleon: Total War - zapowiedź

[Ramonek 0]

Tzn trzeba mieć Viste żeby odpalić grę na high detalach ? A napoleona kupie bo to mój naj dowódca :D

[Vojtas 0]

Dnia 29.11.2009 o 11:13, Ramonek napisał:

Tzn trzeba mieć Viste żeby odpalić grę na high detalach ? A napoleona kupie bo to mój
naj dowódca :D

Nawiasem mówiąc wielu Polaków ceni Napoleona, choć ich zrobił w konia (żeby nie powiedzieć dosadniej). Pomijam fakt, że to Francuzi zabili księcia Poniatowskiego nad Elsterą.

[Symon149 0]

Będzie ostro w Empire pykam od dnia premiery i naprawdę warto choć posiada wiele błędów .... Napoleon zapowiada się genialnie tylko ciekawe czy nie będzie to co z Empire czyli średnio no i co z tymi jednostkami bo ma być ich wiele tylko czy będą się czymś różniły czy będzie to samo co w 1 inny kolor munduru........

[somebody_somewhere 0]

Od Empire wszystko jest takie piękne, kolorowe i czyściutkie. To jest dla mnie właśnie najbardziej denerwujące - ta gra straciła klimat.

[Smaug_PRAWDZIWY 0]

Jak dla mnie E:TW był najsłabszą częścią serii.

Wnioskuję to głównie po ilości godzin spędzonych przy tym tytule i przy wcześniejszych odsłonach. Z jednej strony piękna grafika, spektakularne bitwy i kapitalne udźwiękowienie. Z drugiej strony bug, kolejny bug i następny irytujący bug.

SI nigdy nie było w TW niczym wybitnym. Komputer zawsze grał tak samo. Robił absurdalne rzeczy, przez co można było pokonać nawet zdecydowanie większe armie od swojej. Zmiana poziomu trudności niestety nie zwiększała umiejętności "myślenia" naszego blaszaka a jedynie wzmacniała wojska przeciwnika. Mimo wszystko SI to nie taka prosta sprawa do realizacji i można jeszcze przymknąć na to oko.

Największą bolączką E:TW były jednak bugi. Nie było nic bardziej irytującego niż wygrać wielką bitwę spędzając przy niej dużo czasu i po jej zakończeniu zobaczyć pulpit systemu operacyjnego. Takie smaczki są chyba najlepszą metodą na zrażenie graczy. Około miesiąc temu dałem grze drugą szansę. Do gier z tej serii zresztą zawsze lubiłem wracać. Niestety (około) rok po premierze gra nadal nie została naprawiona i pulpit miałem okazję podziwiać równie często. Wydano po prostu wersję beta, co ostatnio jest coraz częstszym zjawiskiem na rynku. Zrobić cudną grafikę, odpowiedni marketing, stworzyć dynamiczne filmiki zachęcające do zakupu gry i wydać bubla zarabiając na nim fortunę. Tak to teraz wygląda.

Poprzez wydawanie tak niedopracowanego produktu i nie poradzenie sobie z błędami przez rok CA przekonało mnie skutecznie do tego, aby więcej gier z serii TW nie kupować. Szkoda, bo jestem wielbicielem tej serii, jednak nie będę płacił kupy kasy za bubla bazującego na znanej marce. Zamiast tego, gdy najdzie mnie ochota, wolę ponownie zainstalować sobie Medieval:TW 2.

P.S. Jak to dobrze, że M:TW 2 nie posiada DRM''a z ograniczeniem instalacji. Inaczej tytuł ten byłby w tej chwili jedynie zakurzonym pudełkiem na mojej półce. Jeśli jakakolwiek gra posiadała to cudowne rozwiązanie, to nie ważne jakby dobra nie była i tak jej nie kupię. Zbyt wiele razy zdarzało mi się wracać do tytułów z przed lat.

[ja33no 0]

Zdecydowanie wolałem Medieval 2. Do Empire wrócę dopiero jak zakupię dodatek z Indianami :).

[Ramonek 0]

Hehehehe jak to mój naj dowudca to chyba wim co mowim ! Takie małe detale ;)

Nadal mi nikt nie odpowiedział czy trzeba miec viste zeby odtwozyc na high detalach !

[Heurystyk 0]

Cena nie adekwatna do jakości ! Drugi raz się nie dam tak "nabić w butelkę" ! No i ten ****** (tutaj proszę wstawić sobie dowolne niecenzuralne słowo) system STEAM ! Męczarnia znam z autopsji - proponuję poczytać sobie na stronie www.totalwar.org.pl