Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Valve wierzy w rynek PC

60 postów w tym temacie

Nie chce uchodzić za znawce ani nikomu wytykać, bo możliwe że się mylę ale rozwinięcie skrótu PC to personal computer, czyli komputer osobisty czym podejrzewam, że laptop też jest. Amiga też była PC. Myślę że trafniejsze określenie było by desktop ale to tylko moje zdanie. A rozdzielasz pieca stojącego i laptopa jako pc i notebook.

Pozdrawiam i przepraszam za wtrącanie się ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Laptop tez PeCet, jedynie przenośny. Nie postrzegałbym tego w kategoriach osobnej platformy "wypierającej" staromodne PieCe.

Co zaś się tyczy samego rynku PC, to firmy takie jak Valve czy Blizzard doskonale ukazują jego potencjał. Kluczem jest jedynie robienie gier dostosowanych do platormy, nie przerażających wymaganiami i korzystających pełnymi garściami z jej mocnych punktów.

Ze śmiercią PC jest jak z UFO. Wszyscy o niej mówią, czasem nawet ktoś niby ją widzi, pokazuje takie czy inne znaki, ale jakoś wciąż nie wylądowała. I raczej nie wyląduje, bo zbyt wielu i zbyt dużych ma w tym interes (a ci którzy nie mają też wiedzą że nie zostawia się pieniędzy leżących na ulicy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2009 o 16:05, DawSolo napisał:

Jednak laptopy już doganiają PC. Nawet jeśli będą o krok do tyłu to i tak znajdzie się
spora grupa ludzi, którzy pracują, podróżują, a chcą się np. w trasie trochę zabawić.
Ani Ty ani ja nie znamy przyszłości, ale jednak technologia się dynamicznie rozwija.
Kilka lat temu nie wierzono w małe telefony komórkowe, nanotechnologię czy przesyłanie
energii elektrycznej bez przewodów.


Chcąc bawić się w proroków to równie dobrze możemy spojrzeć na to iż wejdzie nowa rewolucyjna technologia która wyprze wszystko co obecnie znamy. Można też tak dywagować. Ale co ma to za sens? Żyjemy jak na razie tu i teraz. Na chwilę obecną sytuacja wygląda jak wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2009 o 16:06, Greg0r napisał:

Nie chce uchodzić za znawce ani nikomu wytykać, bo możliwe że się mylę ale rozwinięcie
skrótu PC to personal computer, czyli komputer osobisty czym podejrzewam, że laptop też
jest. Amiga też była PC. Myślę że trafniejsze określenie było by desktop ale to tylko
moje zdanie. A rozdzielasz pieca stojącego i laptopa jako pc i notebook.

Pozdrawiam i przepraszam za wtrącanie się ;]


PC i Notebook może nie są traktowane jak dwie osobne platformy, ale jak dwa osobne produkty wywodzące się z jednego. Na siłę można też palmtopa potraktować jako PC. Tutaj raczej chodzi o kojarzenie PC jako wielkiego niewygodnego pieca, a laptopa jako małego, wygodnego i przenośnego kaloryferka. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2009 o 15:53, DawSolo napisał:

Przeczytaj moje poprzednie posty zanim odpiszesz na ostatniego. ;)
Wyraźnie zaznaczyłem wcześniej, że tego typu laptopy są drogie, a klawiatury i mysz można
spokojnie do nich podłączyć. Jeśli chodzi o ekran to można podłączyć do laptopa do TV
lub monitora. Z tym problemu nikt chyba niedługo mieć nie będzie skoro już teraz 40-calowe
tv nie są aż tak drogie, a wciąż tanieją.


Hm? No to po co laptop, skoro PC też można podłączyć do TV, lub monitora? Jeden i drugi byłby połączony kablami, które mało komu chciałoby się odczepiać...

Dnia 27.11.2009 o 15:53, DawSolo napisał:

Bateria starcza na coraz dłużej, głównie dzięki nowym, oszczędnym procesorom. Poza tym
gniazdka kontaktowe są porozmieszczane w całym domu (przynajmniej tam gdzie sięga cywilizacja)
więc nie problem podłączyć laptopa i korzystać z niego.


Laptop z założenia ma być mobilny, a prze baterii starczającej na tak krótko to można sobie chyba tylko w Wordzie popisać siedząc w domu.

Dnia 27.11.2009 o 15:53, DawSolo napisał:

Co do wagi... bez przesady. Aż takie cieżkie to one nie są.


Oj tam, trochę przesadziłem. :)

Dnia 27.11.2009 o 15:53, DawSolo napisał:

Ps. i nie wydaje mi się, że 19 cali to mało. Ja do swojego PC mam podłączony właśnie
tak "wielki" monitor i mi wystarcza.


Do nowych gier (które coraz lepsze laptopy obsługują) mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.11.2009 o 15:44, mcnitrox napisał:

Widzisz, na średnich i pewnie miejscami zarywa. Chodzi o to, żeby coś tutaj ujednolicić.
Wyznaczyć jakąś granicę powyżej której gra nie może zostać wydana. Oprzeć się na rynku
i ustalić wg najpopularniejszego sprzętu, czyli np. GeForce 8800GT/9800GT/Radeon 4850
+ procek, który ją pociągnie odpowiednio i 2GB RAM. I gra musi na takim kompie (większość
ma podobne maszyny wydajnościowo) działać w Full HD w tempie 60FPS. Nie chodzi? Gra nie
wychodzi i kropka. Trzeba ustalić pewne reguły, bo inaczej developerzy się rozpanoszą
i niedługo będą takie absurdy, że minimum będzie Core2 Quad Q8400, 4GB RAM, GTX295, że
o zalecanych nie wspomnę.


e tam na konsolach nie ma FullHD i nikt nie płacze, poza tym wymagania gry są kompromisem między opłaceniem programistów od optymalizacji, "wsparciem" producentów sprzętu, a najbardziej dostępnym sprzętem wśród odbiorców. Jak to ktoś kiedyś powiedział RAM jest tańszy od programisty.Jeśli taka nvidia (tu wstaw dowolną markę) sypnie kasą, to dana gra będzie miała wyższe wymagania lub będzie lepiej działać na danym sprzęcie. Czysta ekonomia wydawcy nie sponsorują gier dla graczy tylko dla zysków i mało ich obchodzi od kogo będzie kasa. To samo tyczy się pop muzyki, producent robi taka muzykę by na niej szmal zrobić, a nie by była artystycznie dobra, głęboka itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2009 o 15:48, Feallan napisał:

Opieraj się bezkrytycznie na tekstach w CD-Action, a daleko zajdziesz. Sprawdź cenę PC
wyciągającego (dajmy na to) 30 klatek w Crysisie na Bardzo wysokich w Full HD - to będzie
koło 2500 zł. Takie PC są na rynku około roku/półtora. Laptop o podobnych osiągach nie
istnieje. A jak już go zrobią, to będzie kosztował 10000 zł. Do tego laptopy mają małe
monitory (bo co to jest, te zwyczajowe 17-19 cali?), niewygodne klawiatury (pościskane,
zwykle bez numerycznej, nie cierpię tego). Mobilność laptopów to bujda, bateria starcza
tylko na kilka godzin, a sam laptop waży tyle, że użytkownik raczej nie ma ochoty trzymać
go na kolanach. :)


Troszkę przesadzasz- mój laptop leży cały czas z zamkniętą pokrywą, podłączony do monitora 22 cale i telewizora 46 cali, z myszką i klawiaturą. Funkcjonuje jak "klasyczny" PC, ma procka dwurdzeniowego, 4 GB pamięci, napęd BR, WI-FI i kartę grafiki (modelu w tej chwili nie powiem, nie pamiętam), ale pozwala grać w niesławnego Crysisa na średnich detalach. I nie kosztował 10 tyś ;). Laptop, który pociągnie Crysisa na pełnych detalach będzie teraz kosztował do 5 tyś. w zależności od firmy nawet 4 tysiące. Zdziwiony ? :P

Miniaturyzacja i ograniczanie kosztów produkcji tak bardzo idą do przodu, że możemy spodziewać się w ciągu kilku najbliższych lat zalania rynku tanimi, mocnymi laptopami.To oczywiście tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2009 o 15:55, Kaucz napisał:

To są jeszcze firmy które wierzą w PC? o_O Miłe zaskoczenie. A i może rynek PC nie umiera,
ale zmalał i to bardzo.


A posiadasz jakiekolwiek wiarygodne dane na ten temat? Czy jak zwykle piszesz tylko po to żeby pisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2009 o 16:13, DawSolo napisał:

Tutaj raczej
chodzi o kojarzenie PC jako wielkiego niewygodnego pieca, a laptopa jako małego, wygodnego
i przenośnego kaloryferka. :P


Widzisz, ty mówiąc o PC masz na myśli stereotyp jeszcze z lat 90. Drewniane krzesełko pamiętające PRL, malutkie biureczko, monitor 14 cali etc. I na tym właśnie polega błąd twojego rozumowania, gdyż laptop JEST PeCetem. Mobilnym, ładnie opakowanym, ale to dokładnie ta sama maszyna. Dzieci to też ludzie - może i wyglądają nieco inaczej niż dorośli, ale to wciąż homo sapiens sapiens.
Im potężniejsze staną się laptopy - tym lepiej dla rynku, gdyż na razie zbyt wiele ludzi je kupuje, a potem pojawia się frustracja związana z faktem, że nie mogą na nich grać. Nadchodząca generacja procesorów zintegrowanych z GPU powinna wreszcie stać się remedium na ten problem.

... A Valve i tak działa mi na nerwy, Steam daleko do Impulse Stardocka pod każdym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

War mode ON:

Częścią naszych doświadczeń jest wiedza, że należy słuchać uważnie klientów

No chyba że Ci klienci narzekaja na STEAM (że nie działa, że zamula, że po co to w ogóle jest, że przez niego odsprzedanie gry jest mocno utrudnione, że serwery po co głośniejszej premierze zapchane, itp.) - wówczas, wszelkie głosy krytyczne należy olać ciepłym moczem, co Valve ładnie robi od ładnych paru lat.

To się naprawdę opłaca

W to nie wątpie. W końcu ich STEAM ma 70% rynku cyfrowej dystrybucji n PC. Czy się go lubi czy nie - to jest potęga.

Steam pozwala deweloperom na dużo bliższy kontakt z klientami i szybszą reakcję

I "pięknie" zarzyna rynek wtórny na PC. Valve (dla którego rynek wtórny to takie samo zło jak piractwo) ma w tej dziedzinie ogromny wkład - tyle że to akurat nie jest powód do chwały....

Zdecydowanie wiele się nauczyliśmy o kontaktach międzyludzkich.

Tak - że krytykę należy olać lub przemilczeć....

War mode OFF

ps. Zamiast tego bełkotu niech lepiej powiedzą co tam z EP3. Ile można czekać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2009 o 15:18, DawSolo napisał:

Rynek PC umiera i w ciągu najbliższych paru lat z pewnością umrze.


Słyszę to już od dobrych 15 lat. I patrz no, dziad nie chce zdechnąć.

Dnia 27.11.2009 o 15:18, DawSolo napisał:

Nie do końca, ale jednak... Notebook.


To nie laptop wyprze desktopa (bo laptop to też PC - podgatunek tylko inny) - to desktop (lub underdesk (co kto lubi) będzie ewoluował, by stać się jeszcze wygodniejszym niż jest.

Dnia 27.11.2009 o 15:18, DawSolo napisał:

Są coraz tańsze, potężniejsze, funkcjonalniejsze. Kto by się oparł pokusie poleżenia
z laptopem i pracowania/grania lub rozsiąść się w wygodnym fotelu i rozpocząć rozrywkę
kiedy to na PC jest bardzo ograniczony wybór "pozycji" oraz miejsca?


Żartujesz sobie? :) Pisząc tego posta siedzę na fotelu skórzanym na kółeczkach - mówię Ci, zagłówek, mięciutko, supersprawa. Po drugie - jeśli ktoś chce leżeć, to chyba pomylił kompa z konsolą. :) Poza tym ja po prostu nie lubię trzymać laptopa na kolanach - pomijam, że to nie należy do zbyt bezpiecznych czynności.

Dnia 27.11.2009 o 15:18, DawSolo napisał:

Dodatkowo do notebooka
w każdym momencie można podłączyć mysz czy klawiaturę.


Tyle że wtedy musisz... tak, musisz usiąść przy stole, używać swojego grubo ciosanego sosnowego stołka i, oczywiście się, garbić.

Jeszcze napisz, że na lapku linóksa zainstalujesz. :)))))


BTW - wątek wybitnie sprzyja flamewarom i wałkowaniu wciąż tych samych argumentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że ktoś jeszcze traktuje graczy na poważnie. A laptopy panowie nie służą do grania, albo ewentualnie przestają być laptopami :) Cena tych hiper wypasów z np: GTX 280M jest zaporowa, karta jakaś super nie jest (wbrew nazwie ma więcej wspólnego z 9800GTX) oraz brak możliwości rozbudowy powodują, że można je traktować jedynie jako ciekawostkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.11.2009 o 17:40, Vojtas napisał:

Jeszcze napisz, że na lapku linóksa zainstalujesz. :)))))


A nie? Pracowałem już na Ubuntu na laptopie. ;)


Może i Ty masz swój zagłówek, wygodny fotel itd. przy PC. Jednak zobacz, że statystycznie pewnie z 99% użytkowników siedzi garbiąc się przed komputerem i nawet jakby chciał to nie może się przenieść na coś wygodniejszego. A przy laptopie to kwestia wyboru i chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2009 o 16:50, zermithon napisał:

A posiadasz jakiekolwiek wiarygodne dane na ten temat? Czy jak zwykle piszesz tylko po
to żeby pisać?

"Jak zwykle piszesz żeby coś napisać". Napisz mi miły człowieku idy coś takiego robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2009 o 17:49, DawSolo napisał:

> Jeszcze napisz, że na lapku linóksa zainstalujesz. :)))))
A nie? Pracowałem już na Ubuntu na laptopie. ;)


Aż mi sie przypomniały te dyskusje PC vs. PS - "siędę se w fotelu, myszę podłączą, a nawet, TAK, linóksa zainstaluję!" :)))

Dnia 27.11.2009 o 17:49, DawSolo napisał:

Może i Ty masz swój zagłówek, wygodny fotel itd. przy PC. Jednak zobacz, że statystycznie
pewnie z 99% użytkowników siedzi garbiąc się przed komputerem


Eee, nie sądzę, że się garbią. Prędzej obstawiłbym tezę, że mają nieergonomiczne , tanie wypierdki, tylko z pozoru wyglądające na biurka, które niestety szkodzą ich nadgarstkom.

i nawet jakby chciał to

Dnia 27.11.2009 o 17:49, DawSolo napisał:

nie może się przenieść na coś wygodniejszego. A przy laptopie to kwestia wyboru i chęci.


Mają laptopa w domu tak czy siak siadasz przy stole - dłuższa sesja z laptopem na kolanach nie tylko jest bardziej męcząca, ale też niemądra z punktu widzenia medycyny pracy.

Laptopy są wygodne, jeśli potrzebujesz się gdzieś szybko przenieść np. dużo podróżujesz a musisz mieć natychmiastowy dostęp do komputera. Albo gdy nie masz własnego gabinetu w domu i musisz krążyć między sypialnią a stołowym. Pod niemal każdym względem desktop bije laptopa na głowę wygodą pracy - długa i szeroka klawiatura, specjalne miejsce na myszkę, odpowiednie ustawienie monitora względem ciała i okna itd.

Owszem, można próbować robić coś na półleżąco, pytanie, po co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2009 o 15:36, mcnitrox napisał:

Uważam, że gry powinno się zabezpieczać tak jak nowe produkcje Blizzarda oparte na Battle.net 2.0. Chcesz zagrać? Załóż konto i się zaloguj, tak jak do WoWa. Nie żadne Secu-Romy, czy inne badziewia. Normalnie załóż konto i git. Nie masz konta? Nie zapisujesz, bo nie ma takiej opcji w menu. Siłą rzeczy musi użyszkodnik kupić grę. Nie mamy internetu? No to sorry i nie gramy. Proste.


Przecież to równie głupi pomysł jak i wszelkiej maści SecuRomy. W przypadku gier nastawionych na rozgrywkę sieciową i owszem takie rozwiązanie ma jakiś sens ale w tych gdzie tryb SP jest jedynym albo głównym? Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2009 o 18:10, Vojtas napisał:

długa i szeroka klawiatura,

Mi na przykład akurat to przeszkadza. W moim PI 1536 klawiatura jest zaprojektowana wręcz idealnie, nie macham rękami niczym kolejny uczeń Miyagiego, wszystkie ulubione skróty pod ręką (szczególnie mój ulubiony shift + del, któe to mam jeden obok drugiego). A z myszką to różnie, ale moja chodzi bezbłędnie nawet na sztruksowych spodniach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2009 o 18:49, hans_olo napisał:

Mi na przykład akurat to przeszkadza. W moim PI 1536 klawiatura jest zaprojektowana wręcz
idealnie, nie macham rękami niczym kolejny uczeń Miyagiego, wszystkie ulubione skróty
pod ręką (szczególnie mój ulubiony shift + del, któe to mam jeden obok drugiego). A z
myszką to różnie, ale moja chodzi bezbłędnie nawet na sztruksowych spodniach :P


Mnie w laptopowych klawiaturach podoba się tylko niski skok klawiszy. Dlatego też kupiłem sobie taką, ale o tradycyjnym rozstawie -> Logitech UltraX Media Keyboard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2009 o 18:35, Marco_Polo napisał:

Przecież to równie głupi pomysł jak i wszelkiej maści SecuRomy. W przypadku gier nastawionych
na rozgrywkę sieciową i owszem takie rozwiązanie ma jakiś sens ale w tych gdzie tryb
SP jest jedynym albo głównym? Po co?


Żeby ograniczyć piractwo - jeden z czynników, przez które producenci gier olewają PC. Uważam, że za piractwo trzeba się ostro wziąć. Trzeba wprowadzić terror. Skanować IP, jeśli ktoś pobiera pirata, to ban na 10 dni (odcięcie od netu), po raz drugi - na 30 dni; po raz trzeci - rozwiązanie umowy i kara w wysokości abonament x ilość miesięcy, które pozostały do końca umowy.

Postawcie się na miejscu programisty, czy jakiegokolwiek innego artysty, np. rockmena jakiegoś :P Piszecie te teksty, tworzycie muzykę, zajmuje wam to bardzo, ale to bardzo dużo czasu, noce nie przespane, narzekanie sąsiadów na brzdąkanie bez sensu, wreszcie nagrywacie płytkę, idzie ona na sprzedaż. Potem dowiadujecie się, że płytka sprzedała się w 1000 egzemplarzy, a została pobrana z torrentów w liczbie 100 000 sztuk. I to pomimo, że płytka np. nie miała żadnego zabezpieczenia (szacunek dla słuchaczy, itd.), kosztowała 30zł i zebrała świetne oceny wśród recenzentów. Mówicie sobie: pieprze ten biznes, i zajmujecie się czymś innym, a brzdąkacie dalej tylko dla swej własnej przyjemności, by nie doprowadzić się do bankructwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.11.2009 o 19:24, mcnitrox napisał:

Żeby ograniczyć piractwo - jeden z czynników, przez które producenci gier olewają PC.
Uważam, że za piractwo trzeba się ostro wziąć. Trzeba wprowadzić terror. Skanować IP,
jeśli ktoś pobiera pirata, to ban na 10 dni (odcięcie od netu), po raz drugi - na 30
dni; po raz trzeci - rozwiązanie umowy i kara w wysokości abonament x ilość miesięcy,
które pozostały do końca umowy.

Postawcie się na miejscu programisty, czy jakiegokolwiek innego artysty, np. rockmena
jakiegoś :P Piszecie te teksty, tworzycie muzykę, zajmuje wam to bardzo, ale to bardzo
dużo czasu, noce nie przespane, narzekanie sąsiadów na brzdąkanie bez sensu, wreszcie
nagrywacie płytkę, idzie ona na sprzedaż. Potem dowiadujecie się, że płytka sprzedała
się w 1000 egzemplarzy, a została pobrana z torrentów w liczbie 100 000 sztuk. I to pomimo,
że płytka np. nie miała żadnego zabezpieczenia (szacunek dla słuchaczy, itd.), kosztowała
30zł i zebrała świetne oceny wśród recenzentów. Mówicie sobie: pieprze ten biznes, i
zajmujecie się czymś innym, a brzdąkacie dalej tylko dla swej własnej przyjemności, by
nie doprowadzić się do bankructwa.


Takie coś chcą albo i już wprowadzili we Francji (ostatnio się nie interesowałem) jak wykryją pirata to najpierw jest list wysłany pocztą a potem ucięty net. I nie jest istotne czy net jest na ojca, matkę, babcię czy wujka, a piraci dziecko i tak odcinają. Co do rynku na PC to dopóki istnieje Blizzard i Valve to raczej się nie martwię, a na rynek PC narzekają głównie Ci co zamiast gier na PC robią skopane porty w które często nie da się grać( patrz gra 4) i później się dziwią, że ludzie narzekają i nie kupują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować