Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

BioWare o DLC do ME2 i swoim podejściu do idei dodatków

35 postów w tym temacie

"BioWare może i nie za dobrze wystartowało z DLC przy Mass Effect 1, ale studio zapewnia, że wie już co i jak robić" - racja, wyciągać od graczy kasę za dodatki które można ukończyć w ponad godzinkę...Mam nadzieję, że następne DLC (Dragon Age, ME2) będą już dłuższe i lepsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

planowanie dodatkow przed premiera wcale nie brzmi ciekawie, pozatym malo fajne jest po ukonczeniu gry wczytywac save zeby zrobic nowego questa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy teraz produkcja każdej gry wygląda tak:
- tworzymy grę
- kończymy grę
- wycinamy kawałek gry
- modyfikujemy go
- wystawiamy na sprzedaż tydzień po premierze jako dodatek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety tak... Ludzie dają się nabierać, kupują masowo dlc to twórcom taka polityka po prostu się opłaca - nic więcej. Ja na szczęście nie kupiłem ani razu samego dlc. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak inni, ale póki dany DLC nie będzie darmowy to ja nawet go nie tknę. Głupi nie jestem żeby wywalać ciężką kasę na grę za ponad 100zł i później jeszcze dopłacać żeby sobie lepszą zbroję zdobyć albo przejść jakiegoś pobocznego queścika. Niech robią te DLC i inni niech się cieszą. Samego ME2 nie mogę się już doczekać. Jedynka bardzo mi się podobała. Przejdę ją sobie chyba jeszcze raz z racji wczytania zapisu w drugiej części gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Możemy jęczeć i się buntować... ale co to da? przeciętny target to Chamerykanie, którzy nie potrafią nauczyć się nawet własnego języka... oni i tak zarobią i kupią marne DLC->zadowolą sprzedawce... Straszne jest, iż producenci gier stają się coraz bardziej pazerni na kasę i są gotowi na taką politykę...

Jeśli natomiast jakiś rodzimy producent wypali mi taki numer... następnego dnia pójdę z widłami i pochodnią wyplenić to zło... <tylko skąd ja te widły wezmę...>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Idea DLC zabija we mnie chęć kupowania tytułu w ogóle, nie tylko płatnych dodatków. A wszystko dzięki konsolowcom łykającym każdy crap który wyda producent ich ukochanej gry (żeby nie było, gram i na PC i PS3).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tak jakby nie mogli dluzej potrzymac w produkcji gry i dodac do niej wszytkiego. sytuacja z dragon age bawi mnie - zapowiadaja dodatki do gry ktora jeszxcze nie wyszla zeby ludzie po premierze kupowali. po opiniach ludzie mowia ze dodatki do DA sa po 2 - 6 godzin. wiec zastanawia mnie cemu poprostu tego wszytkiego nie wpakowali jako jedna calosc skoro wiedzieli juz jak te dodatki beda wygladac przed pemiera. chca poprostu sciagac kase z ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A myśleliście, że po co są DLC? Żeby zarobić, proste, więc nie rozumiem, czemu tak nad tym płaczecie.
Swoją drogą Dragon Age jest na tyle rozbudowaną grą, że nie powinno się narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mnie osobiście bardzo ciekawi, czy jeśli zakupię wersję wydaną na polski rynek to czy w ogóle doczekam się jakiegokolwiek DLC? A może znowu będzie tak, że całymi miesiącami przyjdzie nam czekać na patche i dodatki zupełnie niekompatybilne z podstawką, a wszystko za wątpliwą przyjemność słuchania dość żałosnych wysiłków aktorów zatrudnionych do dubbingu? Pierwsza część ME była grą średnią, ale wersja ''PL'' była katastrofą.
Byłbym naprawdę zobowiązany, gdyby CDP już teraz jasno się w temacie wypowiedziało... no chyba, że wydawcą okaże się ktoś inny, na co liczę. Ewentualnie pozostaje Amazon i nadzieja, że tam również uda się zamówić wersję EK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie mam gdzieś te DLC np do dragons age po pierwsze gra jest dobra i bez nich po drugie nie mam zamiaru płacić za każdy shit który producent wypuści . To jest tak microshit zaczoł ciagnąć kase za wszystko co sie znalazlo na xbox live potem inni poszli w ślady i zamiast teraz wydawac zbiorczy dodatek który dąl by zabawe np na 20-30h to mamy dodatki po 2h w ilości hurtowej gdzie każdy kosztuje nie wiele więcej niżej normalny dodatek co oficjalnie dla przecietnego producenta to czysty zysk. Bojkot nie przejdzie bo by taki typ wyudzania kasy z graczy zablokowac trzeba by wszystkich ruszyć na zasadzie nikt nie płaci za to to producent musi cos zmienić a w takiej sytuacji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie CD-Project tylko EA Polska. A ja bardzo liczę na tych samych aktorów w ME 2 jeśli będzie polski dubbing. Oryginalny Shephard to mam wrażenie że cały czas ma za sobą amerykańską flagę gdy mówi tym swoim "aktorskim" głosem. Głos Dorcińskiego bardzo mi się podobał (spokojny przy rozmowach/pytaniach, podnosił głos gdy działo się coś ważnego, rzucał mięsem jak coś było nie tak - jak to polak :D ) a Tali była wspaniała a że będzie w ME 2 to chociażby z tego powodu chcę polski dubbing

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na co komu dodatki ,niech się przyłożą do podstawowej wersji gry.ME2 jak ma być pełna irytujących bugów jak jedynka to ją sobie daruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja się nabierać nie daję, nie dam więc zarobić twórcom i po raz kolejny kupię grę... ale dłuuugo po premierze, kiedy wyjdzie jakieś wydanie z dołączonymi DLC :) Tak jak to zrobiłem z Mass Effect (co prawda nie ma wydania z Pinnacle Station, ale to akurat mało ciekawy dodatek) i tak jak to robię z grami Bethesdy, która ma identyczną politykę "najpierw sprzedajemy grę, a potem każemy sobie płacić za bzdurne malutkie dodatki". Jakoś wolałem dodatki w formie pełnoprawnego rozwinięcia gry i fabuły, takie które stanowiły przynajmniej 1/4 podstawki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2009 o 20:29, DawSolo napisał:

Jedynie Valve chyba zostało ostatnim bastionem jeśli chodzi o darmowe DLC. Chociaż i
tak powoli zaczynają się zmieniać...


Tja, Valve wydaje DLC nazywając go sequelem i woła sobie tyle co za inne gry z półki "wydania premierowe" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak tak słucham tego narzekania na DLC, to zbiera mi się na wymioty. Męczący jesteście. Tak jakby wydawanie płatnych dodatków było jakąś nowością. Biorąc pod uwagę ich cenę, to dostajemy to, za co płacimy - czyli w większości niewiele. Jakby przypomnieć sobie historię cRPG na przykład, to tylko Planescape Torment nie miał dodatków... a reszta? Icewindy, Baldursy - obie te serie miały dodatki dołączane później do zbiorczych wydań. DLC to nic nowego. Zmieniło się tylko podejście do wydawania dodatków i dodano nazwę, na którą niektórzy reagują paranoicznym lękiem.
... a że przy okazji za każdym razem robi się szum, reklamę, i konieczność ''wydania'' takiego dodatku, to i cena jest lekko wyższa niż w rzeczywistości mogłaby być.
Aż w końcu większość dodatków i tak wychodzi w jakimś packu, którego cena jest niższa niż kupno każdego DLC z osobna więc nie widzę powodów do narzekań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2009 o 22:37, Thorongil83 napisał:

Aż w końcu większość dodatków i tak wychodzi w jakimś packu, którego cena jest niższa
niż kupno każdego DLC z osobna więc nie widzę powodów do narzekań.

Czyżby? Bo taki Tron Bhaala lub Heart of Winter to były dodatki, które samodzielnie tak naprawdę miażdżyły ME1 w kategorii zgodności z wzorami cRPG. Heh, one je wyznaczały podczas, gdy dzisiejsze dzieła BioWare (nawet DA:O) stanowią ledwie cień dawnych produkcji. Bring Down the Sky nie można tak naprawdę nawet nazwać mission packiem... to jest jak demo, a po dotychczasowych dodatkach do DA:O można jasno stwierdzić, że BioWare niczego się wbrew zapowiedziom nie nauczyło i zamierza kontynuować politykę średnich gier i miernych do nich dodatków.

@ Bravo4

Dnia 27.11.2009 o 22:37, Thorongil83 napisał:

Głos Dorcińskiego bardzo mi się podobał (spokojny przy rozmowach/pytaniach, podnosił głos gdy działo się
coś ważnego, rzucał mięsem jak coś było nie tak - jak to polak :D ) a Tali była wspaniała a że będzie w ME 2 to > chociażby z tego powodu chcę polski dubbing

Może to kwestia gustu, może kwestia tego co uznaje się za dobrej klasy grę aktorską. Dla mnie Komandor Pasterz jest nijaki, bez wyrazu, zachowuje się jak kawał drewna, a ton ma jak ćwierćinteligent po lobotomii. Zresztą większość kwestii dialogowych trzyma właśnie ten poziom. Przepadła gdzieś umiejętność, chęć, a może możliwość tworzenia wspaniałych polonizacji jak BG lub P:T. Pozostały wypociny młodego pokolenia polskich aktorów, warte tyle samo co dzisiejsze oblicza muz które reprezentują :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować