Zaloguj się, aby obserwować  
lampak

Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

13004 postów w tym temacie

Dnia 16.11.2007 o 13:14, Fumiko napisał:

A zdefiniuj "chłopskie filozofowanie" ;-P

Porywanie się na zabawę filozofa przez osobę, która nie ma o tym bladego pojęcia - to zawsze prowadzi do katastrofy ;)

Dnia 16.11.2007 o 13:14, Fumiko napisał:

Jak dla mnie to sprawa jest prosta - rób co chcesz i myśl co chcesz, tak długo jak nie narzucasz
niczego na siłę drugiej osobie. /.../

W odniesieniu do definicji, którą przytoczyłem nie ma tu etapu weryfikacji. Rozumiem, że jesteś w stanie tolerować wszystko, o ile osoba która przedstawia Ci swój pogląd nie jest agresywna i to właśnie Twoim zdaniem różni tolerancję od obojętności, jaką niewątpliwie jest bezkrytyczna akceptacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2007 o 16:04, gaax napisał:

> A zdefiniuj "chłopskie filozofowanie" ;-P
Porywanie się na zabawę filozofa przez osobę, która nie ma o tym bladego pojęcia - to zawsze
prowadzi do katastrofy ;)


Hmm to jakie trzeba spełniać warunki by brać się za filozofię ? Bo ja np. nie mam o tym bladego pojęcia a w filozofa się bawię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2007 o 21:30, dawidos170 napisał:

Hmm to jakie trzeba spełniać warunki by brać się za filozofię ? Bo ja np. nie mam o tym bladego
pojęcia a w filozofa się bawię :P

Ale słyszałeś o takim gościu jak Arystoteles czy Platon?:) Mniejsza o to - miałem tutaj na myśli po prostu poziom dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2007 o 23:17, gaax napisał:

> Hmm to jakie trzeba spełniać warunki by brać się za filozofię ? Bo ja np. nie mam o tym
bladego
> pojęcia a w filozofa się bawię :P
Ale słyszałeś o takim gościu jak Arystoteles czy Platon?:)


Wiesz słyszeć może i słyszałem ;p grunt, że to na nich opiera się moja znajomość filozofii szczególnie bliskie poglądy łączą mnie z tym drugim ;p I zapomniałeś o Sokratesie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2007 o 16:04, gaax napisał:

W odniesieniu do definicji, którą przytoczyłem nie ma tu etapu weryfikacji. Rozumiem, że jesteś
w stanie tolerować wszystko, o ile osoba która przedstawia Ci swój pogląd nie jest agresywna
i to właśnie Twoim zdaniem różni tolerancję od obojętności, jaką niewątpliwie jest bezkrytyczna
akceptacja?


Jakby to powiedzieć... ludzie mówią dużo. Mówią. Patrz choćby na polityków. Ile z tego co mówią realizują? Więc nie widzę tak naprawdę potrzeby reagowania na gadanie tak jak na czyny. Mogę się dowiedzieć co i dlaczego wpływa, że tak twierdzą, ale póki koleś tylko sobie gada o mordowaniu żydów, to niech sobie gada. Wygada się i pójdzie na piwo. Oczywiście, będę go obserwować uważniej kiedy w okolicy będzie koleżanka-Żydówka i jeśli zacznie jej grozić czy coś zareaguję. Jeśli nic się działo nie będzie, to mam kolejny dowód na to, że gość sobie zwyczajnie gadał, może chciał pokazać jakie ma "cojones" albo coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wracając troszkę na tor właściwy dla tematu. W Anglii opublikowano raport dotyczący aborcji. O ile liczby są... hmm... w pewien mroczny sposób imponujące, to jednak mam pewne wątpliwości. Może to wynikać, i zapewne tak jest ze skrótowej formy tego newsa, ale brak tam wielu szczegółów. Jeśli zabrakło ich w tym raporcie to bardzo niedobrze. Linkage:
http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1195290930

[G. zaczyna poszukiwania pełnego tekstu :) ]

@ Fumiko
Nie wiem czy to coś znaczy, czy tylko ja się czepiam, ale zauważyłaś, że umieściłaś faceta w roli zagrożenia lub głupca (ie. tekst o 'cojones' - swoją drogą dobry :) ), a jako ofiarę nietolerancji kobietę? TO oczywiście nic nie znaczy, ale tak mi jakoś uwaga na to padła ;) Nie zmienia to faktu, że faceci częściej zachowują się tak jak koguty przed kurnikiem, jednak i kobiety nie są od tego wolne. To raczej cecha gatunkowa nie płciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2007 o 03:40, mesiu59 napisał:

Naśmiewacie się z organizacji która w miesiąc robi więcej dobrego, niż wy w całym waszym marnym życiu.


Chodzi o tych ekologów, co chcieli zakazać papieżowi nosić mucetu obszytego futerkiem z gronostaja, czy o tych gości, co się przywiązują do drzew i protestują przeciwko budowie drogi (a jak sie szefom organizacji zapłaci, to ekolodzy się odwiązują)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj znowu banda ćwierćgłówków zbeszcześciła most propagując Globalne Ogłupienie. Oczywiście WSI24 pokazywało wszystko na bieżąco. Cóż... widać, kto z kim trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 15:22, Graffis napisał:

@ Fumiko
Nie wiem czy to coś znaczy, czy tylko ja się czepiam, ale zauważyłaś, że umieściłaś faceta
w roli zagrożenia lub głupca (ie. tekst o ''cojones'' - swoją drogą dobry :) ), a jako ofiarę
nietolerancji kobietę?


Może to dlatego, że przykład jest "z życia wzięty"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 12:23, Fumiko napisał:

Jakby to powiedzieć... ludzie mówią dużo. Mówią. Patrz choćby na polityków. Ile z tego co mówią
realizują? (...)


W sumie to się z Tobą zgadzam, ale mimo wszystko uważam, że nie ma słów, które nie powinny być wypowiedziane. Jeśli ktoś coś gada, znaczy, że coś mu tam na duszy siedzi i prawdopodobnie nie można być pewnym tego, co mu do głowy strzeli. Oczywiście nie można generalizować ale wszelkie skrajne postawy zazwyczaj nie wróżą nic dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 15:38, Splocky napisał:

zbeszcześciła most


Teraz mi się to w oczy rzuciło. Jesteś wyznawcą mostów? Most to dla Ciebie jakieś sacrum? Miejsce kultu? Jeśli nie, to jak można go "zbezcześcić"?

@bombel1981: Często gadanie bywa "czynnością zastępczą". Wiesz, ja osobiście dużo mniej się wystraszę gościa/gościówy który/a dzień w dzień mi będzie powtarzać jak to mi kiedyś mordę skuje, a zdecydowanie bardziej kogoś kto mi to powie raz i zniknie.

Wiesz, jak to mówią - kiedy pies dużo szczeka to mało gryzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2007 o 12:07, Fumiko napisał:

Wiesz, jak to mówią - kiedy pies dużo szczeka to mało gryzie.

Ale pięści mogą czynić rany ciału, słowa ranić serce i duszę - też tak mówią. Pytanie co z tego, skoro dla każdego ważne jest co innego - jedni poczują sie urażeni już od słowa inni dopiero od czynu. Imho rozsądnego człowieka powinna obowiązywać odpowiedzialność za czyny i słowa. Pies szczekający w środku nocy za oknem rzeczywiście mnie nie gryzie, ale spać i tak nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem, krótko tolerancja, nie ma polegać na akceptowaniu wszystkiego, co rząda akceptacji.
Osobiście nie mam nic do Gejów ani Lesbijek.
Każdy człowiek ma prawo postepować tak, jak dyktuje mu sumienie (za wyjątkiem czynów zabronionych PRAWEM)
Nikt nie może dyskryminować drugiego człowieka ze wzgledu na wiare lub orientację seksualną, ale nie oznacza to, że organizacja kretyńskich marszów równości ma pomóc w tym, aby w Polsce ludzie stali ise bardziej tolerancyjni, wręcz przeciwnie, tego typu zachowania Grup związanych
ze środowiskiem Gejow i lesbijek działa całkowicie odwrotnie.
Gdyby te środowiska wykazały odrobinę chęci porozumienia, było by calkiem inaczej.
Czy poslkie społeczeństwo reagując wrogo na ludzi należących do tych środowisk, nie mają czasami ku temu powodów? Przecież to, właśnie środowiska Gejów i Lesbijek od wielu, wielu lat odznaczają się ogromną wrogością do ;udzi odmiennej orientacji.
Jak to isę mówi, nie ma "dymu bez ognia"
Gdyby Homoseksualiści i Lesbijki nie byli tak wrogo nastawieni do innych na pewno nie było by też wrogości u innych, po prostu tam, gdzie nie ma chęci porozumienia z obu stron tam są konflikty, a tam, gdzie są konflikty nie ma mowy o jakiejkolwiek tolerancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2007 o 20:15, BigBrad napisał:

Przecież to, właśnie środowiska Gejów i Lesbijek od wielu, wielu lat odznaczają
się ogromną wrogością do ;udzi odmiennej orientacji.

Ogólnie jeśli chodzi o te przemarsze o których wspominałeś wcześniej to trudno się nie zgodzić. Taką metodą nie przysporzą sobie akceptacji, a jedynie wrogie nastawienie. Tu się jednak nie zgodzę. I nie będę strzelać przykładami z kosmosu tylko z życia. W gimnazjum miałam w szkole (ale w innej klasie) dziewczynę o krótko mówiąc innej orientacji seksualnej. Nie była ona w żaden sposób wrogo nastawiona do pozostałych. Wręcz przeciwnie. Była przyjazna i pozytywnie nastawiona. Ja zmieniłam szkołe i wcześniej chodziłam do innej i ta dziewczyna w zaden sposób nie była dla mnie nieuprzejma. To zależy od charakteru człowieka, oczywiście nie zaprzeczę, że są takie przypadki o których piszesz, ale nie można myślę nazwać tego ich przywarą.

Dnia 23.11.2007 o 20:15, BigBrad napisał:

Gdyby Homoseksualiści i Lesbijki nie byli tak wrogo nastawieni do innych na pewno nie było
by też wrogości u innych, po prostu tam, gdzie nie ma chęci porozumienia z obu stron

Wydaje mi sie (choć mogę nie mieć racji oczywiście) że tu lekko przeczysz sam sobie. Najpierw piszesz, że gdyby Homoseksualiści nie byli wrogo nastawieni to nie było by na pewno wrogości u innych, a potem wskazujesz, że porozumienie musi być z obu stron. Nie ma co uogólniać. Bo niektórzy są też nieprzyjemnie nastawieni do homoseksualistów co niekoniecznie musi wynikać z tego, że byli w jakiś sposób prowokowani. Są takie przypadki, ale nie sądzę, by to było jakąś regułą ;] Sam napisałeś: porozumienie musi być z OBU stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W gimnazjum miałam w szkole

Dnia 23.11.2007 o 20:31, mała16 napisał:

(ale w innej klasie) dziewczynę o krótko mówiąc innej orientacji seksualnej. Nie była ona w
żaden sposób wrogo nastawiona do pozostałych. Wręcz przeciwnie. Była przyjazna i pozytywnie


Zaszło male nieporozumienie, przecież, nie napisalem, że "wrogo" nastawienie są ludzie odmiennej orientacji, osobiście mam bardzo dużo kolegów i koleżanek, "kochających inaczej" i są to ludzie na wysokim poziomie, chodziło mi raczej o nazwijmy umownie "kierownictwo" różnych środowisk Gejowskich, to tam, jest owa wspomniana wrogość, to oni zamiast, szukać innych metod porozumienia, wolą wypowiedzieć wojnę, wszystkiemu, co inne, nie chodziło mi broń Boże o zwykłych ludzi, wiadomo, że każdy człowiek jest inny, jeden dobry drugi zły, i nie ma znaczenia, czy jest to Gej, czy Heteryk, czy ksiądz. Itp. Itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2007 o 23:25, dawidos170 napisał:

I zapomniałeś o Sokratesie ;)

"Wiem że nic nie wiem" czy jakoś tak ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2007 o 21:24, Fagno napisał:

> I zapomniałeś o Sokratesie ;)
"Wiem że nic nie wiem" czy jakoś tak ? ;)


Tak :) Słowa wypowiedziane przed śmiercią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tutaj wspominał (obstawiam KrzysztofaMarka) o możliwości dokonywania aborcji u już narodzonych dzieci, traktował to tak trochę ze śmiechem bo pomysł wydawał się dość postrzelony, ale...
http://fakty.interia.pl/tylko_u_nas/news/tam-gdzie-mozna-zabic,1016769,3439
Zwróćcie uwagę na kawałek tekstu który znajduje się zaraz pod pogrubionym tekstem
"Okazuje się, że bardzo daleko. W Holandii eutanazję stosuje się już w praktyce wobec noworodków, a w Szwajcarii o śmierć mogą prosić nawet osoby chore psychicznie..."
Oj cosik mnie dreszcze przechodzą po plecach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak osoba chora psychicznie może wiedzieć czego chce. Przecież ona nie może sama stwierdzić co jej będzie dobre. Według mnie to jest chore ponieważ państwo w ten sposób próbuje sie pozbyć "kłopotu".
A co do aborcji/eutanazji dzieci to niech ci, którzy takie prawo ustalili sami się temu zabiegowi poddadzą. Będzie wtedy jednego głupka mniej.

Przecież takie prawa występują przeciwko podstawowym prawom każdego człowieka do życia. Ciekawe czy znają oni złota zasadę: Czyńcie innym co chcecie aby wam czyniono.

Do czego nas to doprowadzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 27.11.2007 o 10:28, Hubi Koshi napisał:

Oj cosik mnie dreszcze przechodzą po plecach.

Jakie znowu dreszcze? Nie można nawet mówić, że to było do przewidzenia - to naturalna implikacja indoktrynacji. "Postępowcy" oczywiście temu zaprzeczą, ale muszą być niezwykle naiwni skoro nie analizują skutków społecznych, albo inaczej: twierdzą, że przywolenie na aborcję i eutanazję nie przynosi absolutnie żadnych skutków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować