Zaloguj się, aby obserwować  
lampak

Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

13004 postów w tym temacie

>Różnica jest taka, że in-vitro jest wysoce

Dnia 10.03.2008 o 20:18, Radykał napisał:

niemoralne.


To,że ktoś chce mieć własne dziecko jest niemoralne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ad 1: metodę można stosować przy POJEDYNCZYCH zarodkach, co eliminuje problem "nadmiarowych".

ad 2: więc może zmienić prawo a nie chrzanić o niemoralnej chęci posiadania dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 20:26, dawidos170 napisał:

Pytanie brzmi - dlaczego nie można zostawić homoseksualistów w spokoju i pozwolić im,żyć
jak chcą ? Jeśli ktoś będzie chciał to pójdzie na terapię do psychologa a jeśli nie będzie
to nie pójdzie. Ale dlaczego ci,którzy są hetero najgłośniej o tym krzyczą ?


A dlaczego homoseksualiści wychodzą na ulicę i pokazują jacy są kul zamiast tak jak mówisz siedzieć w domu i żyć tak jak lubią? Jeśli o mnie chodzi te manifestacje zamiast polepszyć ich sytuacje pogarszają i powodują niepotrzebną agresję.

Radykał to co jest dla człowieka moralnością zostało mu wpojone za młodu i każdy ma swoją moralność w Polsce przeważa moralność kościelna, bo tak większość z nas została wychowana, ale równie dobrze to co dla nas niemoralne, dla innych może być moralne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 20:28, Radykał napisał:

A więc niech homoseksualiści zostawią w spokoju normalnych ludzi. Od tego zacznijmy.
Niech nie organizują parad, nie pchają się do nas na Europride.


Sorry jesteś przez nich dyskryminowany, obrzucany błotem, wyzywany ? Ograniczają cię w jakiś sposób? To czemu ty możesz ich ograniczać ( to ogólnie o homofobach jest, nie bezpośrednio do ciebie ). Nie mówię o adopcji ale dlaczego nie mogą się żenić i mieć podobnych praw i ulg jak pary hetero ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 20:34, dawidos170 napisał:

Sorry jesteś przez nich dyskryminowany, obrzucany błotem, wyzywany ? Ograniczają cię
w jakiś sposób? To czemu ty możesz ich ograniczać ( to ogólnie o homofobach jest, nie
bezpośrednio do ciebie ). Nie mówię o adopcji ale dlaczego nie mogą się żenić i mieć
podobnych praw i ulg jak pary hetero ?


Wiesz z tym żenić to może masz rację, bo chodzi najbardziej nie o legalizację związku tylko o to, że jak już żyją razem i jedno z nich będzie miało wypadek zginie itp. drugie nie ma żadnego prawa do mieszkania, ubezpieczenia itd. jeśli właścicielem mieszkania(i tym podobnych) był partner

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.03.2008 o 20:34, dawidos170 napisał:

Sorry jesteś przez nich dyskryminowany, obrzucany błotem, wyzywany ?

Nie. A co, Biedroń doszedł do władzy?

Dnia 10.03.2008 o 20:34, dawidos170 napisał:

Ograniczają cię
w jakiś sposób? To czemu ty możesz ich ograniczać ( to ogólnie o homofobach jest, nie
bezpośrednio do ciebie ). Nie mówię o adopcji ale dlaczego nie mogą się żenić i mieć
podobnych praw i ulg jak pary hetero ?

Bo małżeństwo to związek pomiędzy kobietą, a mężczyzną. Nie wiem czy zauważyłeś, ale człowiek jest tak skonstruowany, by żyć z osobą odmiennej płci. Zarówno psychicznie (mężczyźni są bardziej stanowczy, kobiety wrażliwsze, dzięki temu się uzupełniają, uczą od siebie nawzajem) jak i fizycznie (tego chyba nie muszę tłumaczyć).

@Fumiko

Dnia 10.03.2008 o 20:34, dawidos170 napisał:

ad 1: metodę można stosować przy POJEDYNCZYCH zarodkach, co eliminuje problem "nadmiarowych".

Możesz podać jakiś link?

Dnia 10.03.2008 o 20:34, dawidos170 napisał:

ad 2: więc może zmienić prawo a nie chrzanić o niemoralnej chęci posiadania dziecka...

Jak zmieni się prawo to pogadamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 20:38, pendejo napisał:

Wiesz z tym żenić to może masz rację, bo chodzi najbardziej nie o legalizację związku
tylko o to, że jak już żyją razem i jedno z nich będzie miało wypadek zginie itp. drugie
nie ma żadnego prawa do mieszkania, ubezpieczenia itd. jeśli właścicielem mieszkania(i
tym podobnych) był partner


No i generalnie o to mi chodzi - jeśli się wiąże z kimś, wydajemy pieniądze itp. to w przypadku wypadku czy innych następstw partner zostanie na lodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 20:39, Radykał napisał:


> Sorry jesteś przez nich dyskryminowany, obrzucany błotem, wyzywany ?
Nie. A co, Biedroń doszedł do władzy?


A oni są. I to nie ważne, czy robią czy nie robią parady i tym podobne akcje.

Dnia 10.03.2008 o 20:39, Radykał napisał:

Bo małżeństwo to związek pomiędzy kobietą, a mężczyzną. Nie wiem czy zauważyłeś, ale
człowiek jest tak skonstruowany, by żyć z osobą odmiennej płci. Zarówno psychicznie (mężczyźni
są bardziej stanowczy, kobiety wrażliwsze, dzięki temu się uzupełniają, uczą od siebie
nawzajem) jak i fizycznie (tego chyba nie muszę tłumaczyć).


Faktycznie jesteś radykałem. Wpojono ci coś za młodu i teraz się tego sztywno trzymasz. Myślisz,że każdy facet jest taki sam ? Każda kobieta ? Są takie co są bardzo wrażliwe i są niewrażliwe i mogą się uzupełniać. Są faceci,którzy są bardziej wrażliwi i delikatni i są tacy jak skała. I też się mogą uzupełniać. A to,że w tym wypadku nie mogą mieć dzieci i miłość fizyczna jest wyrażana w inny sposób to sobie oszczędź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 20:40, dawidos170 napisał:

No i generalnie o to mi chodzi - jeśli się wiąże z kimś, wydajemy pieniądze itp. to w
przypadku wypadku czy innych następstw partner zostanie na lodzie.


jednak jestem przeciw udawaniu rodziny przez związki homoseksualne. Prawnie powinno być załatwione to co pisałem o tych nieszczęśliwych okolicznościach, ale jednak adopcja odpada wg. mnie dziecko powinno mieć wzorzec rodziny "matka i ojciec"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 20:46, pendejo napisał:

ale jednak adopcja odpada
wg. mnie dziecko powinno mieć wzorzec rodziny "matka i ojciec"


Też o adopcji się nie wypowiadam a tylko o sytuacji prawno-formalnej ;) W temacie adopcji milczę z powodu zbytniego złożenia problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.03.2008 o 20:43, dawidos170 napisał:

A oni są. I to nie ważne, czy robią czy nie robią parady i tym podobne akcje.

No to niech się wyleczą...

Dnia 10.03.2008 o 20:43, dawidos170 napisał:

Faktycznie jesteś radykałem. Wpojono ci coś za młodu i teraz się tego sztywno trzymasz.

O ile pamiętam nikt mi tego nie wpajał. Chyba, że to było jakieś podprogowe wpajanie.

Dnia 10.03.2008 o 20:43, dawidos170 napisał:

Myślisz,że każdy facet jest taki sam ? Każda kobieta ?

Nic takiego nie napisałem.

Dnia 10.03.2008 o 20:43, dawidos170 napisał:

Są takie co są bardzo wrażliwe
i są niewrażliwe i mogą się uzupełniać. Są faceci,którzy są bardziej wrażliwi i delikatni
i są tacy jak skała. I też się mogą uzupełniać.

To, że jakaś kobieta jest mniej wrażliwa niż inne nie oznacza, że ma inne preferencje seksualne.

Dnia 10.03.2008 o 20:43, dawidos170 napisał:

A to,że w tym wypadku nie mogą mieć dzieci
i miłość fizyczna jest wyrażana w inny sposób to sobie oszczędź.

Znam pewien dowcip o tej miłości, ale go tu nie zacytuję. Może kiedyś na gramsajcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 20:51, Radykał napisał:


> A oni są. I to nie ważne, czy robią czy nie robią parady i tym podobne akcje.
No to niech się wyleczą...


Zakończmy ten temat skoro uparcie twierdzisz,że to choroba.

Dnia 10.03.2008 o 20:51, Radykał napisał:


> Faktycznie jesteś radykałem. Wpojono ci coś za młodu i teraz się tego sztywno trzymasz.

O ile pamiętam nikt mi tego nie wpajał. Chyba, że to było jakieś podprogowe wpajanie.


No to w takim razie sam wyrobiłeś sobie takie radykalne poglądy.

Dnia 10.03.2008 o 20:51, Radykał napisał:


> Myślisz,że każdy facet jest taki sam ? Każda kobieta ?
Nic takiego nie napisałem.


Otóż taki wnioski można wysunąć z twojej wypowiedzi,że facet jest bardziej stanowczy niż kobieta, natomiast one są bardziej wrażliwe od facetów. A co gdy jest na odwrót ?

Dnia 10.03.2008 o 20:51, Radykał napisał:


> Są takie co są bardzo wrażliwe
> i są niewrażliwe i mogą się uzupełniać. Są faceci,którzy są bardziej wrażliwi i
delikatni
> i są tacy jak skała. I też się mogą uzupełniać.
To, że jakaś kobieta jest mniej wrażliwa niż inne nie oznacza, że ma inne preferencje
seksualne.


Nie, nie oznacza. Ale co gdy będą miały inne i dobrane w parze będą się kochały ?

Dnia 10.03.2008 o 20:51, Radykał napisał:

Znam pewien dowcip o tej miłości, ale go tu nie zacytuję. Może kiedyś na gramsajcie...

Faktycznie dowcip jest argumentem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 20:39, Radykał napisał:

@Fumiko
> ad 1: metodę można stosować przy POJEDYNCZYCH zarodkach, co eliminuje problem "nadmiarowych".
Możesz podać jakiś link?


Adres co najwyżej i to nie dla dowcipu czy szpanu ale przy rzeczywistej potrzebie, jak będziesz takową miał to się odezwij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.03.2008 o 21:00, dawidos170 napisał:

Otóż taki wnioski można wysunąć z twojej wypowiedzi,że facet jest bardziej stanowczy
niż kobieta, natomiast one są bardziej wrażliwe od facetów. A co gdy jest na odwrót ?

A napisałem coś nieprawdziwego? Z reguły kobiety są wrażliwsze, mężczyźni bardziej stanowczy. Nawet jeśli zdarzy się wyjątek (wyjątki raczej w każdej grupie społecznej występują) to nie oznacza to, że przeznaczeniem takiej osoby jest życie z osobą tej samej płci.

Dnia 10.03.2008 o 21:00, dawidos170 napisał:

Nie, nie oznacza. Ale co gdy będą miały inne i dobrane w parze będą się kochały ?

A czy ja tego zabraniam? Niech się kochają. A jeśli stosunek seksualny nie napawa ich obrzydzeniem to jest to ich sprawa, ale niech się z tym nie afiszują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 20:39, Radykał napisał:

Bo małżeństwo to związek pomiędzy kobietą, a mężczyzną. Nie wiem czy zauważyłeś, ale
człowiek jest tak skonstruowany, by żyć z osobą odmiennej płci. Zarówno psychicznie
(mężczyźni są bardziej stanowczy, kobiety wrażliwsze, dzięki temu się uzupełniają, uczą od
siebie nawzajem) jak i fizycznie (tego chyba nie muszę tłumaczyć).

Gdyby rzeczywiście to rozwiązanie było tak doskonałe, to odsetek rozwodów nie był by tak wysoki. Sęk w tym by być z kimś szczęśliwym, a z kim ktoś chce się wiązać to już jego prywatna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 23:44, Ubiquit napisał:

Gdyby rzeczywiście to rozwiązanie było tak doskonałe, to odsetek rozwodów nie był by tak wysoki.

Rozwiązanie jest doskonałe, bo stanowi wyraz tego jak wspaniale dopełnia się człowiek przez związek kobiety i mężczyzny. Odsetek rozwodów, zawodów, rozstań, zdrad, nieszczęść i całej reszty związanych z tym smutków i niepowodzeń, wynika nie ze słabości metody ale zaangażowanych ludzi. To nie małżeństwo (lub inny związek) doprowadza do rozwodu ale człowiek, który nie potrafi sie w tej sytuacji należycie zachować.

Z innej beczki. Sytuacja ostatnio przeze mnie napotkana na okoliczność przygotowywania sie do egzaminu dotyczącego diagnozowania śmierci mózgu (a przez to zgonu jako takiego). Sytuacja opisana jako zgodna z prawodawstwem jednego z krajów UE gdzie miała miejsce. Dziecko w wieku lat 11 trafia do szpitala po co najmniej 30 minutach spędzonych w wodzie o temperaturze 5C. Resuscytacja (mechaniczna i farmakologiczna) przynosi efekt, przedłużona wentylacja podtrzymuje bicie serca. Ponieważ szpital nie posiadał dziecięcego OIOMu wyposażonego w respirator dziecięcy zapada decyzja o konsultacji z lekarzem regionalnym. Jego decyzja to poinformowanie rodziny o domniemanym uszkodzeniu mózgu wskutek niedotlenienia i zaprzestanie wentylacji. Tak uczyniono, dziecko jednak zaczęło oddychać samo, około 5-6 oddechów na minutę (za mało by samemu się utrzymać przy życiu). Konsultant podejmuje decyzje o nie wznawianiu akcji reanimacyjnej, dziecko umiera po kilkunastu minutach w szpitalu z ambu ułożonym na stoliku obok. Eutanazja, wybawienie rodziców od teoretycznego ciężaru kalekiego dziecka, zaoszczędzenie wydatków służbie zdrowia, a może już bestialskie morderstwo popełnione w zgodzie z prawem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2008 o 16:00, Mogrim napisał:

> Czy homoseksualistów powinno się leczyć? A jeśli tak, to dlaczego?

Oni powinni się leczyć dla własnego dobra, ale nikogo nie można zmuszać. Jak nie chcą
- to niech się nie leczą.


Ok... Ale nadal nie wiem dlaczego. Też mogę powiedzieć "lecz się dla własnego dobra". Proszę kogoś kto się zna o wyjaśnienie mi dlaczego homoseksualizm jest chorobą. A jeśli jest to dlaczego na tyle poważną, by podejmować poważna terapię dla jej pozbycia się.

Ja tam, osoboście, wolałbym leczyć np. palaczy...

KrzysztofMarek:

>Dalszych danych nie ma i chyba prędko nie będzie, wszak taka publikacja może naruszyć wrażliwość homoseksualistów. Może nawet jest to nawoływanie do waśni na tle przesądów seksualnych?

Gdyby po prostu przeprowadzono badania środowiska pedofili - nie nakierowane na ich homo- czy heteroseksualizm - to chyba nie powinno być problemów z opublikowaniem jego wyników. Poza tym to są tylko jedne badania... Wychodzi na to, że reszta to są tylko domysły i opinie?

>A może są po prostu nieco delikatniejsze w działaniu i ofiary molestowania się nie skarżą? Wszak tylko mężczyźni noszą narzędzie gwałtu przy sobie ;-P

Taki komentarz też jest przypadkiem wybitnej delikatności. W takich przypadkach zbrodnia popełniana jest głównie na psychice... I nawet delikatne postępowanie fizyczne może mieć druzgoczący wpływ na psychikę. Kwestia zapewne jest taka, że ofiarami kobiet w większości padali by chłopcy, a tym pewnie ciężej (zwłaszcza w dorosłym, męskim wieku) przyznać się do takiej słabości. Do utraty męskości w pewnym sensie.

>On odpowiedział, Ty nie. To co On uważa, to jego sprawa, ja przymusową pracę z homoseksualista płci męskiej odczywałbym jako dyskryminację. To już moja wrażliwość sie nie liczy, tylko wrażliwość homisia? Jego wrażliwość jest ważniejsza? Raz w życiu byłem molestowany, to mi wystarczy...

A co byś powiedział na sytuację, gdybyś Ty był jedyną osobą, która miałaby coś przeciwko gejowi w danym miejscu pracy i zostałbyś wywalony po uznaniu za potencjalny czynnik konfliktogenny? Jako jednostka w mniejszości zostałbyś usunięty... Nie mówiąc o tym, że dla mnie to po prostu chore. A gdybym np. jako potencjalny współpracownik uznał Ciebie za osobą tak fizycznie odrzucającą, że uwłaczające byłoby dla mnie z Tobą pracować? Nie uszanowałbyś mojej wrażliwości?

Poza tym jedną wielką paranoją jest to, że w ogóle brane jest to pod uwagę. O ile dobrze pamiętam, w pracy powinny liczyć się przede wszystkim kompetencje i predyspozycje. Co kto robi w łóżku, jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem w necie galerie ze zdjęciami zwłok dzieci po aborcji. Nie dam linka. To jest po prostu zbyt makabryczne. Jakbym był moderatorem, to bym za taki link sam dał bana. Widok zwłok dziecka ( 6-cio miesięczny płód to nie zlepek komórek) jest czymś, co może śnić się po nocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.03.2008 o 11:35, AgayKhan napisał:

Jakbym był moderatorem, to bym za taki link sam dał bana.

Dlaczego? Skoro pewne działanie ma pewne konsekwencje to nie widzę żadnego powodu dla którego należałoby unikać świadomości jakie to konsekwencje. Oczywiście nie jest to przyjemne, miłe i potrafi odcisnąć piętno na resztę życia... ale taka chyba jest prawda. Uważam że tak zwolennicy jak i przeciwnicy aborcji powinni wiedzieć jak ona wygląda, na czym polega, jak sie ją przeprowadza - inaczej mamy do czynienia z bezprzedmiotowym bełkotem ludzi nie mających jakiegokolwiek pojęcia o czym gadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.03.2008 o 11:35, AgayKhan napisał:

Znalazłem w necie galerie ze zdjęciami zwłok dzieci po aborcji. (...)

Widziałem takie zdjęcia i mam podobne zdanie co Graffis. Gdyby zobaczyli je zwolennicy aborcji (to głównie oni powinni je zobaczyć) być może zmieniliby swoją opinię na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować