Zaloguj się, aby obserwować  
lampak

Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

13004 postów w tym temacie

Dnia 22.09.2009 o 21:14, dawidos160 napisał:

> > /.../
Wpadłeś tylko po to, by ironizować ? Dziadziejesz czy to kryzys wieku średniego ? Bo
coraz częściej widać u Ciebie takie postawy KM, a pamiętam,że jeszcze kilkanaście miesięcy
temu ich nie posiadałeś.

Z kim przestajesz, takim się stajesz.
Być może zbyt wiele razy czytałem Twoje posty? Same narzekania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.09.2009 o 20:52, Hellmut napisał:

Nie na tym polega edukacja seksualna. Nie moja wina, że zajmują się tym osoby niekompetentne.
A źródeł owszem, jest masa, ale trzeba odróżniać fakty od mitów, bo dzisiejsza popkultura
skutecznie je przemieszała. Wpajanie młodzieży, że gumka ich uchroni na 100% jest błędem
- ale to ich wybór, i mają prawo wiedzieć do czego ona służy. A w praktyce widzę, że
zdecydowana większość młodzieży jest przeciw aborcji, więc nie masz się o co martwić.

Nikt nie chce bronić młodzieży dostępu do wiedzy. Jednak jeśli coś nie sprawdza się w praktyce to nie warto tego propagować. Tego typu informacje najlepiej podawać jak najbardziej bezideowo, właśnie na biologii, obok innych tematów z zakresu życia, rozmnażania się i dojrzewania człowieka. Lekcje biologii są najlepszym wyjściem. Praktyka pokazuje, że wykładowcy edukacji seksualnej często są powiązani z jakimiś lobby antykoncepcyjnymi (eh, teraz chyba muszę się spodziewać oskarżenia sądowego złożonego przez Wandę Nowicką), a skąd wziąć zupełnie bezstronnych nauczycieli? Szkolić, wydawać państwowe pieniądze? Lepiej, żeby pozostawić to w gestii rodziców, lekcji biologii i ciekawości nastolatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.09.2009 o 21:08, KrzysztofMarek napisał:

Ależ ja Ci wierzę. Taki psycholog jak pan Samson też propagował "uzdrawiać" stosunek
społeczeństwa do życia seksualnego. To wredne społeczeństwo wsadziło go do więzienia
za pedofilię. Posadziło też pana Renniego, który" uzdrawiał" społeczeństwo irlandzkie,
czy też szkockie, już mi się to myli. Wredne to społeczeństwo, nie może się poznać na
tych "uzdrowicielach" i wsadza ich do więzień...


Ta wypowiedź ma jakiś cel? Ma czegoś dowieść? Czy tylko chciałeś się pochwalić swoją niezwykłą erudycją? Moze oczekujesz, ze w odpowiedzi wymienię ci wszystkich przeciwnych "uzdrawianiu" społeczeństwa i edukacji seksualnej księży, którzy w ostatnim stuleciu zostali zdemaskowani jako pedofile? Wybacz, że cię rozczaruję, ale mam życie i jakoś nie czuję potrzeby marnowania następnej dekady na spisywanie tej listy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To niesamowite, większość osób gdy pytana dochodzi do wniosku że są przeciw aborcji, ale gdy w zagrożeniu, zrobią wszystko aby się pozbyć. Od zawsze żyliśmy życiem innych, z tym że jedni chcieli to bardziej zataić i mówić że tak być powinno a inni się z tym nie ukrywali. Namiastka tego co nazywamy etyką, katolickość i islam, (Ciekawe że powstał 500 lat po Wierze chrześcijańskiej i wydaje się równie o tyle zacofany vide prawa kobiet) wybaczcie ale w moich oczach ludzie którzy bronią aborcji po czym idą wpieprzyć kurczaka bo tak łatwiej mimo że w dzisiejszej erze można zastąpić wszystko innymi składnikami, bardziej odżywczymi a wszystko przyprawić o taki sam smak bez krzywdy miliardów zwierząt(nie mówię tutaj o osobach które muszą bo chorują na inne odmiany białka). Większość globu po prostu nie może się pogodzić z tym jak działa świat, myślimy że jesteśmy w dwudziestym pierwszym wieku i mimo faktu że mamy możliwości osiągnięcia postawy człowieka, jakim powinniśmy być nie robimy tego. Bo komu by się chciało? Nie, nie mówię że ludzie powinni pogodzić się z tym jacy są, nawet jeśli nie jest to możliwe. Na tle tego jak wygląda nasza cywilizacja aborcja powinna być niczym w porównaniu z innymi tradycjami, zacznijcie od siebie a potem brońcie innych, jeśli chcecie być stróżami życia. Ja nie jestem, dlatego jem mięso i nie mam nic przeciwko aborcji, w końcu póki ja żyje na innych, a nie inni na mnie nie mam tak naprawdę powodu do narzekań.
Bo i po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

usunięcia miejsc pracy w W-wie, bezdomni którzy wesoło biegają po centralnym górnicy którzy nie mają szerokiego doboru możliwych prac, Irak, Czeczenia, krld, ucisk zwierząt, palestyna i izrael, można wymieniać ale po co skoro i tak każdy ma to w dupie bo żyje w swoim katolickim państwie wobec swoich wierzeń i myśli że jak daleko to może ignorować;x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>
Co za bełkot. Ten tekst nadawałby się świetnie jako tekst do ćwiczenia czytania ze zrozumieniem.
Piszesz coś o aborcji, a potem wyskakujesz z żarciem kurczaka, oraz mięsa, bo nie jesteś strażnikiem życia (!?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziwne, że zapomniałeś o ucisku katolików w krajach takich jak Arabia Saudyjska, Indie, Wietnam czy Korea Północna. Katolicy są najczęściej prześladowani przez wyznawców podobno "najbardziej nietolerowanych i uciskanych religii", takich jak islam czy buddyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.09.2009 o 20:42, Namaru napisał:

Za różnice rasowe (kolor skóry, owłosienie etc.) odpowiada środowisko, możliwe również,
że inteligencja również podlega polepszeniu w procesie doboru naturalnego. Jeśli więc w
trudniejszych warunkach (lub zorganizowanych społeczeństwach) inteligencja jest cechą
umożliwiającą przetrwanie to nie wykluczone, że ta cecha jest lepiej rozwinięta u osób białych i żółtych.

Tak, ten argument ma wiele sensu - ludy osiadłe mogły nie potrzebować większych umiejętności przetrwania jak ludy migrujące, czyli napotykające środowisko do którego musiały się przystosować. Stąd mogą brać się wyniki niektórych badań pokazujących średnio lepsze lub gorsze wyniki testów na inteligencję w zależności od grupy etnicznej. Mimo to różnice te nawet gdyby zostały obiektywnie potwierdzone będą zbyt małe aby na ich podstawie różnicować np. programy nauczania lub prawo w zależności od pochodzenia czy koloru skóry. Gdyby te różnice były tak wielkie jak niektórzy chcą to sugerować, to nie byłoby możliwe aby jakiś np. murzyn czy Indianin miał szansę wygrać z białym czy żółtym w jakiejkolwiek konkurencji wymagającej myślenia. W szczególności nie byłoby możliwe, aby murzyn został prezydentem USA, państwa założonego przez "białych", żeby wielu wybitnych profesorów miało ciemny kolor skóry itp. W większości wypadków osoby o czarnym kolorze skóry, które coś osiągnęły musiały wygrać konkurencję z całymi tabunami innych ludzi z innym kolorem skóry. Dokładnie w taki sposób wygrał Obama. Walka o prezydenturę była - porównując do wcześniejszych kadencji - zażarta jak nigdy przedtem. Nikt kto obserwował różne amerykańskie wybory nie mógł temu zaprzeczyć.

Dnia 21.09.2009 o 20:42, Namaru napisał:

Średnia inteligencja (i co za tym słaba organizacja)

Nie ma bezpośredniego przełożenia między inteligencją, a zdolnościami organizacyjnymi. Jedno nie świadczy o drugim w żadną stronę. Jest korelacja, ale nie są to implikacje.
Są społeczności, wśród których pojawia się duża ilość bardzo inteligentnych indywidualistów, są też i takie społeczności, które są świetnie zorganizowane, ale trudno w nich znaleźć szczególnie wybitne osoby.

Dnia 21.09.2009 o 20:42, Namaru napisał:

Ale jakbyś wziął 1000 par bliźniaków to już nie różniła by się w ogóle, dyskusja na przykładzie przypadków nie ma specjalnie sensu.

Wszystkie odkrycia polegają na tym, że pojedyncze przypadki nie pasują do obowiązującego modelu czy stanu wiedzy. Tak było od czasów antycznych, przez odkrycie Kopernika, epokę wielkich wynalazków przemysłowych, aż do dzisiaj. Aby hipoteza stała się teorią muszą nie może jej przeczyć żaden ze znanych faktów, choć nie musi ona tłumaczyć ich wszystkich (wtedy jest to teoria niekompletna - jak większość z teorii). Z chwilą kiedy jeden dowolny nowy fakt zaprzeczy teorii lub jeden dotychczasowy fakt zacznie przeczyć na podstawie późniejszych odkryć, to przestaje ona być teorią i wypada z obszaru nauki.
W taki sposób z nauki wypadły: Teologia, astrologia, system geocentryczny, kabała oraz ostatnio homeopatia i UFO w wersji Daenikena.
Krótko podsumowując właśnie te "przypadki" decydują o tym jak rozwija się nauka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.09.2009 o 07:59, FranTheMan napisał:

usunięcia miejsc pracy w W-wie, bezdomni którzy wesoło biegają po centralnym górnicy
którzy nie mają szerokiego doboru możliwych prac, Irak, Czeczenia, krld, ucisk zwierząt,
palestyna i izrael, można wymieniać ale po co skoro i tak każdy ma to w dupie bo żyje
w swoim katolickim państwie wobec swoich wierzeń i myśli że jak daleko to może ignorować;x


A niby co ja zwykły szary obywatel mam do powiedzenia w sprawie wojen, terroru, niszczenia miejsc pracy itd? Mam wyjść na ulice żeby mnie pokazali w TV i żeby mnie zamknęli na 48 za zakłócanie spokoju?
I po co wyjeżdżasz z górnikami, no chyba każdy zawód nie ma szerokiego doboru możliwych prac, przecież lekarz w kopalni robił nie będzie bo to nie ma kwalifikacji i na odwrót, górnik policjantem nie zostanie. Poza tym górnicy tak źle nie mają.

Tak żyję w swoim katolickim państwie i staram się żyć zgodnie ze swoim wyznaniem, co nie wolno mi? I jestem przeciwny aborcji, uznawania za małżeństwo związku osób tej samej płci, adopcji dzieci przez związki osób tej samej płci, ale z drugiej strony jestem za równym traktowaniem kobiet i mężczyzn, tylko żeby nie było potem płaczu że kobiety chcą wcześniejszą emeryturę lub jakieś tam ulgi, skoro równo to równo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.09.2009 o 20:48, booba napisał:

Do tego prowadzi BRAK edukacji seksualnej i zdanie się na "zdrowy rozsądek i religijność"
hormonów nastolatków...


Bzdura. Ludzie jakoś żyją normalnie bez takiej edukacji, no nie marginalizujmy wszystkiego, odstępstwa są zawsze i wszędzie. Zdrowiej dla dzieciaków gdy dojdą do pewnej wiedzy sami lub z małą pomocą rodziców niż na siłę ich próbować edukować w podstawówce czy gimnazjum. W tym wieku jest to dla nich jedynie temat do "wyśmiewania, drwin, zaczepek słownych itd". I dodatkowa niepotrzebna godzina zmarnowana w szkole. Na prawdę nie musimy naśladować zachodu we wszystkim.

A na marginesie - czego miałyby się na tych godzinach dzieci uczyć? Jak mieć dzieci czy...jak nie mieć dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.09.2009 o 11:36, Galadin napisał:

I po co wyjeżdżasz z górnikami, no chyba każdy zawód nie ma szerokiego doboru możliwych
prac, przecież lekarz w kopalni robił nie będzie bo to nie ma kwalifikacji i na odwrót,
górnik policjantem nie zostanie. Poza tym górnicy tak źle nie mają.

Prawdę mówiąc to wystarczyłoby sprywatyzować całe górnictwo i znieść koncesje. Znaleźliby się prywatni inwestorzy, którzy zaczęliby wydobywać gaz spod wielkopolski. W Polsce mamy też złoża uranu. Zresztą nieeksploatowane złoża węgla też pewnie jeszcze by się znalazły. Wiele osób mogłoby tam znaleźć pracę, bo można się przekwalifikować.
"Oddawna i naogół zgodnie potępiają ekonomiści tę praktykę monopolisty: z punktu widzenia społecznego. Niezawsze jednak prawidłowo motywują swoją krytykę. Uderza ona najczęściej w trzy punkty:
(...)
3. Niewłaściwe, rozmieszczenie kapitału i pracy. Ten zarzut jest słuszny. Monopolista ograniczając produkcję, ogranicza także zużycie pracy i kapitału w danej gałęzi wytwórczości. Przy wolnej konkurencji pewne ilości pracy i kapitału znalazłyby jeszcze zatrudnienie w tej samej gałęzi produkcji. Przy monopolu muszą poszukiwać innego pola pracy, a tem samem przerzucają się do działów mniej rentownych. Ostatecznie musi to przynieść zmniejszenie ogólnego przyrostu wartości, którego wielkość uznaliśmy za kryterium społecznej korzystności gospodarki prywatnej. Monopol jest w tych razach niejako odwrotnością przypadku, który rozpatrywałem wyżej, gdy produkcja rozszerza się poza granice wskazane rentownością. Jest też równie szkodliwy." (A. Heydel, "Etatyzm po polsku").

A tak w ogóle to nie wiem po co odpowiadacie na jego posta. Mi to raczej wygląda na głupią prowokację, bo ciężko mi uwierzyć, by ktoś był w stanie na poważnie napisać coś tak prymitywnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.09.2009 o 11:47, Galadin napisał:

A na marginesie - czego miałyby się na tych godzinach dzieci uczyć? Jak mieć dzieci czy...jak
nie mieć dzieci?


Miałyby paradować nago przed jakimiś zwyrodnialcami, którzy by znaleźli pracę w takim "przedszkolu".
Jak słyszę, że "dziecko ma popęd seksualny" to nasuwa mi się tylko jedno słowo na myśl- PEDOFILIA. Może jeszcze nagrania z kamer będą dostępne na jakiejś stronie, żeby można było śledzić "postępy" dziecka?
Za sam pomysł zmuszania dzieci do takich obscenicznych zachowań, wsadzałabym takich zboczeńców w kaftan, takiemu to tylko nocnik na głowę i do pokoju bez klamek -albo lepiej jakieś więzienie w głębi Rosji i po kolana w g***a, to odpowiednie warunki:(

Jako kobieta, która w przyszłości chce mieć dziecko boję się, czytając coś takiego, że ktoś mógłby kiedyś skrzywdzić również moje dziecko...:(

Dzieci w tak młodym wieku odczuwają przecież niechęć do płci przeciwnej, naturalnie wstydzą się swojej nagości, gdyż ta intymność jest tylko i wyłącznie ich własnością i nikt nie ma prawa jej naruszać.

Jaki człowiek wyrósł by z takiego dziecka, które pozbawione byłoby tej intymności i niewinności...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wprost przeciwnie - dzieci mają popęd seksualny (obawiający się jednak inaczej przed okresem dojrzewania), nie mają naturalnego wstydu nagości i absolutnie nie odczuwają niechęci do płci przeciwnej - tylko wielką ciekawość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.09.2009 o 12:26, Lillith napisał:

Miałyby paradować nago przed jakimiś zwyrodnialcami, którzy by znaleźli pracę w takim
"przedszkolu".
Jak słyszę, że "dziecko ma popęd seksualny" to nasuwa mi się tylko jedno słowo na myśl-
PEDOFILIA. Może jeszcze nagrania z kamer będą dostępne na jakiejś stronie, żeby
można było śledzić "postępy" dziecka?

Mają, mają. Nie czują wstydu przed nagością, i chętnie obcują z płcią przeciwną.
Nigdy nie widziałaś jak jakiś bobas próbuje całować, albo latać za dziewczynką w takim wieku ?
To co napisałaś (wstręt do płci przeciwnej) ma miejsce w okresie dojrzewania (początek gimnazjum)

W każdej nowej książce do WoSu, bądź przygotowania do życia w rodzinie jest o tym rozdział. A przynajmniej powinien być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.09.2009 o 12:34, Laid_back napisał:

Wprost przeciwnie - dzieci mają popęd seksualny (obawiający się jednak inaczej przed
okresem dojrzewania), nie mają naturalnego wstydu nagości i absolutnie nie odczuwają
niechęci do płci przeciwnej - tylko wielką ciekawość.


Popęd seksualny w wieku 5/6 lat? Bynajmniej nie spotkałam się z takimi dziećmi...

Ciekawość- tak, ale do pewnego stopnia- pytania typu "Dlaczego Ala wygląda inaczej niż Jaś?", itd.

A dlaczego napomknęłam o niechęci do płci przeciwnej? Ponieważ dzieci bawią się w przedszkolach osobno, tworzą się grupki: chłopcy vs dziewczynki. Nie świadczy to o chęci poznania tylko o potrzebie przynależności do grupy składającej się z przedstawicieli tej samej płci...

Dziecko gdy odczuje potrzebę same zapyta- nie rozumiem po co w przedszkolu miałoby się do tego dziecko zmuszać, skłaniać do nienaturalnych zachowań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.09.2009 o 12:26, Lillith napisał:

Dzieci w tak młodym wieku odczuwają przecież niechęć do płci przeciwnej, naturalnie wstydzą
się swojej nagości, gdyż ta intymność jest tylko i wyłącznie ich własnością i nikt nie
ma prawa jej naruszać.
Jaki człowiek wyrósł by z takiego dziecka, które pozbawione byłoby tej intymności i niewinności...?


Dokładnie, szkoda że się nie mówi o tym że to jest moja własność i moja sprawa i nie chcę żeby mi się ktoś do tego wtrącał i mnie "pouczał i poprawiał".

Gdzieś czytałem, ale nie pamiętam gdzie i o jakim państwie czy pojedynczym stanie Ameryki, że ojciec nie może myć-kąpać swojego dziecka czy może ale w specjalnych rękawicach lub coś w tym stylu, bo w przeciwnym wypadku może zostać posądzony o pedofilię. Oto do czego prowadzi nas świat.

*********************************

@Laid_back

Dzieci są ciekawe ale szkoła i koledzy skutecznie zmieniają ten stosunek i stąd bierze się niechęć do płci przeciwnej. I nie jest to wina braku edukacji seksualnej ale całego systemu oświaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.09.2009 o 13:08, Galadin napisał:

Dzieci są ciekawe ale szkoła i koledzy skutecznie zmieniają ten stosunek i stąd bierze
się niechęć do płci przeciwnej. I nie jest to wina braku edukacji seksualnej ale całego
systemu oświaty.


uwielbiam slogan pt. ''zły system oświaty''.
wg Ciebie jak powinno wyglądać nauczanie, aby zniwelować pojawiającą się podczas dojrzewania niechęć do płci przeciwnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.09.2009 o 13:00, Darkstar181 napisał:

To co napisałaś (wstręt do płci przeciwnej) ma miejsce w okresie dojrzewania (początek
gimnazjum)


Gimnazjum? W gimnazjum zaczyna się dostrzegać właśnie płeć przeciwną oO
Pierwsze randki, spotkania, liściki miłosne... To właśnie wtedy hormony zaczynają dawać o sobie znać- bo narządy odpowiedzialne za ich produkcję są na tyle rozwinięte, by móc je produkować na dużą skalę (wiedza z socjologi a nawet ze szkolnych lekcji biologi).

Dnia 23.09.2009 o 13:00, Darkstar181 napisał:

W każdej nowej książce do WoSu, bądź przygotowania do życia w rodzinie jest o tym rozdział.
A przynajmniej powinien być.


Nowe podręczniki- inny wydawca i inne spojrzenie na problem. To, że specjaliści będą się spierać i co rusz starać się, by to ich właśnie opinia była tą słuszną, to nie żadna nowość przecież.

>>Nigdy nie widziałaś jak jakiś bobas próbuje całować, albo latać za dziewczynką w takim wieku ?

Takie pytanie- czy nie uważasz , że ten cały popęd dziecka może w istocie być jedynie naśladownictwem tego, co robią dorośli? Jak dzieciak zobaczy supermana w TV, zaczyna latać z ręcznikiem na plecach po domu- a co zrobi gdy zobaczy , że pan całuję panią w jakimś serialu? Jakby w tym wypadku również chwycił za ręcznik, to by było dziwne :-) A że pocałuje koleżankę- chce być taki jak ulubiony pan z TV czy nawet Tatuś całujący Mamusię.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować