Zaloguj się, aby obserwować  
lampak

Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

13004 postów w tym temacie

Dnia 14.01.2013 o 20:59, KrzysztofMarek napisał:

A po co nazywać to "prawem"? Ma też "prawo" do nie odebrania sobie życia. Ma "prawo"
jeść, albo nie jeść. Ma "prawo" spać, albo nie spać. I tak dalej


Tak samo jak mam prawo kogoś pobić, albo nie pobić. Mam prawo ukraść, albo nie ukraść. W taki sposób to rozpatrując można równie dobrze powiedzieć, że ma się prawo do samobójstwa, albo się go nie ma. To zresztą tylko kwestia językowa, znaczenie pozostaje cały czas takie same :).

Dnia 14.01.2013 o 20:59, KrzysztofMarek napisał:

No i tu właśnie zaczyna się problem. Zaczyna się od wprowadzenia nowego pojęcia


Owszem, z tym się zgadzam. Mówi się, że eutanazja, to nie jest zabójstwo. Niczym się nie różni od zabójstwa, dosłownie niczym. Jeśli ktoś mówi "palnij mi w łeb", to po prostu zachęca kogoś do zabicia swojej osoby. Do pozbawienia życia. I nie ma tu znaczenia, czy pozbawienie życia nazywa się eutanazją, czy morderstwem.
Ciężko to nawet nazwać zabójstwem, bo zdecydowanie robi się to z premedytacją :).

Dnia 14.01.2013 o 20:59, KrzysztofMarek napisał:

Ale nie, będą nam zawsze wciskali przykład staruszki sparaliżowanej, która chciałaby, ale nie może.


Właśnie dlatego podałem tę możliwość przygotowania trucizny i zażycia jej poprzez autonomiczny akt jednostki chcącej to zrobić. Tu już nie ma "palnij mi w łeb", a "podaj mi pistolet". Moralnie również nie byłby to czyn jednoznacznie dobry, ostatecznie jednak umożliwiamy takiej osobie przerwanie swojego życia - do czego powinna mieć moim zdaniem prawo.

Ciekawe, że nikt się nie zastanawia nad tym, jakby to było z lekarzami, którzy musieliby (zgodnie z prawem...) zabijać tych ludzi. Rozumiem, że część nie miałaby żadnych obiekcji - mają własne sumienie i własne normy moralne. Ale z pewnością część nie chciałaby uczestniczyć w takim procederze - i co z nimi? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.01.2013 o 20:58, pawbuk napisał:

Bez eksperymentów nigdy nie dowiemy się jaki sposób wychowywania dzieci i przez kogo
jest najlepszy :D Tak samo jak nie było wiadomo jak emancypacja kobiet wpłynie na model
tradycyjnej rodziny :D Bez eksperymentowania w wielu różnych kwestiach nadal pewnie byśmy
siedzieli na drzewie i zajadali banany :D

Jak jesteś takim zwolennikiem eksperymentów, to może się zgłoś jako królik doświadczalny do testowania nowych leków itp. Możesz zmienić w ten sposób świat!
Chyba że po prostu nie wpadłeś na to, że takie dziecko to też człowiek, które będzie potencjalną ofiarą tych eksperymentów. Ale kogo to by obchodziło, ważne że ktoś chce praw, które mu się nie należą.

Dnia 14.01.2013 o 20:58, pawbuk napisał:

Pamiętaj, że małżeństwo nie jest obwarowane różnymi obostrzeniami, a więc
praktycznie każda pełnoletnia para może o nie wystąpić. Czy to nie obniża już wystarczająco
jego znaczenia? Mam wrażenie, że jakiś powszechnie szanowany lekarz-gej bardziej podniesie
prestiż instytucji małżeństwa niż jakiś heteroseksualny morderca :D

Ty naprawdę nie rozumiesz na czym polega małżeństwo, oszczędź tej szopki i skończ temat, który cię nie dotyczy i nie masz o nim zielonego pojęcia.

Dnia 14.01.2013 o 20:58, pawbuk napisał:

W zamian dostaniesz dokładnie taki sam urlop, dla ułatwienia zwany tacierzyskim :D

To nie jest dokładnie to samo. To jest zupełnie coś innego.

Dnia 14.01.2013 o 20:58, pawbuk napisał:

Powiedz
mi w takim razie jak to jest możliwe, że kobiety mają dokadnie takie same prawa jak mężczyni,
skoro różniće między płciami widać na pierwszy rzut oka? :D

Nie mają takich samych praw. Przykładem może być chociażby urlop macierzyński (mężczyzna nie może go sobie od tak wziąć, może go tylko dostać od kobiety i to w określonych warunkach). Kobiety mają też odcięty dostęp do niektórych niebezpiecznych i potencjalnie szkodliwych zawodów, i to prawnie. Nie będę mówił, że w rzeczywistości obie płcie postrzega się inaczej pod względem predyspozycji do poszczególnych zawodów, i nie ma w tym nic złego, bo trzeba mieć siano w głowie aby zrównywać kobietę z mężczyzną w każdym aspekcie. Poza tym sam fakt rozróżnienia dyscyplin w sporcie ze względu na płcie mówi sam za siebie - kobieta i mężczyzna nie mają takich samych praw. Tłumaczenie ci oczywistych rzeczy nie jest zbyt porywającym zajęciem.

Dnia 14.01.2013 o 20:58, pawbuk napisał:

Pary homoseksualne nie chcą pokazać, że są takie same jak heteroseksualne, tak samo jak
kobiety nie są dokadnie takie jak męczyźni, ale, ze mają takie same prawa. Óżnica może
i subtelna, ale bardzo istotna :)?

Nie mam takich samych praw jak kobiety. Nie mogę wystartować w zawodach kobiecych (np biegach). Przejrzyj na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.01.2013 o 21:20, pawbuk napisał:

Bo eutanazja to nie jest żadne zabójstwo - bardziej mi to przypomina samobójstwo. Ważne

Ależ jest. Znaczy jeśli ktoś zadaje komuś innemu śmierć (nie dotyczy to autoeutanazji), to jest to słownikowe zabójstwo -to nie podlega dyskusji.
Natomiast ważniejsze jest -analogicznie do maglowanej wyżej sprawy małżeństw homo- okeślenie czy i komu dzieje się krzywda. No więc?

Dnia 14.01.2013 o 21:20, pawbuk napisał:

jest to zabójstwo? :) Jest to dużo bardziej humanitarne od trzymania na siłę przy życiu,
mimo ogromnego bólu i braku jakiejkolwiek nadziei. Ale jakiego prawicowca obchodzą uczucia

To też nie podlega dyskusji: tak, jest to skrócenie cierpienia. Jedyny problem pojawia się gdy jakiś oszołom zacznie zarzucać cierpiącemu egoizm, każe to cierpienie przeżywać z godnością (jaka to godność?) albo wręcz celebrować!

Dnia 14.01.2013 o 21:20, pawbuk napisał:

Świat nie jest czarno-biały, a każda sytuacja powinna być rozpatrywana osobno.

Ale jest jeszcze ważniejsza kwestia: chcesz tego czy nie ważne jest jaki wpływ na otoczenie ma proces umierania danej osoby. Minusy: czy pacjent odbiera komuś łóżko w szpitalu, czy sprawia rodzinie problemy, marnuje środki publiczne, za które można by leczyć innych, czy rabnięci krewni beda ciągać lekarza po sądach etc; i plusy: organy do transplantacji, eksperymenty naukowe. Może na pierwszy rzut oka to nieludzkie, ale praktyczne i brane pod uwagę przez lekarzy. Tu najlepiej widać, że życie nie jest czarno-białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.01.2013 o 21:37, rob006 napisał:

Jak jesteś takim zwolennikiem eksperymentów, to może się zgłoś jako królik doświadczalny
do testowania nowych leków itp. Możesz zmienić w ten sposób świat!


Biorę już różne leki i kolejnych nie potrzebuję, dzięki :D

Dnia 14.01.2013 o 21:37, rob006 napisał:

Chyba że po prostu nie wpadłeś na to, że takie dziecko to też człowiek, które będzie
potencjalną ofiarą tych eksperymentów. Ale kogo to by obchodziło, ważne że ktoś chce
praw, które mu się nie należą.


Bo rzeczywiście we wszystkich rodzinach heteroseksualnych jest tak cudownie :D Aż mi się słabo robi jak słyszę coś takiego :D Mam pomysł - zobacz najpierw jak wyglądają dzieci wychowywane przez rodziców heteroseksualnych, przejdź się do gimnazjum i zobacz tą cudowną młodzież. W niektorych przypadkach niczego więcej w procesie wychowania się spieprzyć nie dało :D Więc nie strasz wychowywaniem dzieci przez pary homoseksualne.

Dnia 14.01.2013 o 21:37, rob006 napisał:

Ty naprawdę nie rozumiesz na czym polega małżeństwo, oszczędź tej szopki i skończ temat,
który cię nie dotyczy i nie masz o nim zielonego pojęcia.


A Ciebie dotyczy? :D No chyba, że jesteś homoseksualnym prowokatorem, to sorry ;) To może wytłumacz mi na czym polega wg Ciebie małżeństwo? Bo na razie widze tylko ciągle, że jest to związek mężczyzny i kobiety zapisany w naszych ustawach. Tak jakby rzeczywiście nasze prawo było skarbnicą mądrości :D
Widzisz, ze wszystkich obowiązków małżeńskich pary homoseksualne mogłyby się wywiązywać rownie dobrze jak pary heteroseksualne. Trzeba tutaj podkreślić obowiązków, bo płodzenie dzieci nigdzie nie jest obowiązkiem małżeńskim. Skoro więc pary homoseksualne mogą się równie dobrze wywiązywać z obowiązków małżeńskich jak pary heteroseksualny, to dlaczego im to małżeństwo ograniczać? Z powodu zapisu "związek kobiety i meżczyzny"? Każdą ustawę da się prosto zmienić, bo to nie ludzie są dla ustaw, a ustawy dla ludzi :)

Dnia 14.01.2013 o 21:37, rob006 napisał:


To nie jest dokładnie to samo. To jest zupełnie coś innego.


Na razie, po zmianach ma to się całkowicie zmienić.

Dnia 14.01.2013 o 21:37, rob006 napisał:


Nie mają takich samych praw. Przykładem może być chociażby urlop macierzyński (mężczyzna
nie może go sobie od tak wziąć, może go tylko dostać od kobiety i to w określonych warunkach).


Tak jak pisałem, ma się to całkiem zmienić :)

Dnia 14.01.2013 o 21:37, rob006 napisał:

Kobiety mają też odcięty dostęp do niektórych niebezpiecznych i potencjalnie szkodliwych
zawodów, i to prawnie. Nie będę mówił, że w rzeczywistości obie płcie postrzega się inaczej
pod względem predyspozycji do poszczególnych zawodów, i nie ma w tym nic złego, bo trzeba
mieć siano w głowie aby zrównywać kobietę z mężczyzną w każdym aspekcie. Poza tym sam
fakt rozróżnienia dyscyplin w sporcie ze względu na płcie mówi sam za siebie - kobieta
i mężczyzna nie mają takich samych praw. Tłumaczenie ci oczywistych rzeczy nie jest zbyt
porywającym zajęciem.


Faceci sobie zagwarantowali monopol na niektóre zawody :D Aczkolwiek się to zmienia, czego dowodem kobiety w armii. Kobiety są może słabsze fizycznie, ale na pewno dużo bardziej wytrzymałe psychicznie.
Rzeczywiście, w sporcie bardzo często kobiety i mężczyźni rywalizują osobno - jest to zrozumiałe, ponieważ, jak już wspominałem, nie da się nie zauważyć różnic między płciami :D Ale prawa mają takie same, to znaczy, że obie płcie mogą uprawiać takie same sporty. Nie mówię tu o preferencjach w wyborze dyscyplin, ale o teoretycznej możliwości.

Dnia 14.01.2013 o 21:37, rob006 napisał:

Nie mam takich samych praw jak kobiety. Nie mogę wystartować w zawodach kobiecych (np
biegach). Przejrzyj na oczy.


Możesz wystartować w biegach. Nikt Ci nie zabroni biegania, ale Twoje wyniki nie będą porównywane z wynikami kobiet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.01.2013 o 21:50, zadymek napisał:

Ależ jest. Znaczy jeśli ktoś zadaje komuś innemu śmierć (nie dotyczy to autoeutanazji),
to jest to słownikowe zabójstwo -to nie podlega dyskusji.


Masz rację, eutanazja wyczerpuje definicję zabójstwa :D Jednak bardziej mi chodziło o to, żeby nie traktować eutanazji jako zabójstwa, a bardziej jako ulżenie w cierpieniach :)

Dnia 14.01.2013 o 21:50, zadymek napisał:

Natomiast ważniejsze jest -analogicznie do maglowanej wyżej sprawy małżeństw homo- okeślenie
czy i komu dzieje się krzywda. No więc?


Jeśli nikt nie jest zmuszany do przeprowadzenia eutanazji, to nie wydaje mi się, żeby komuś działa się krzywda ;)

Dnia 14.01.2013 o 21:50, zadymek napisał:

To też nie podlega dyskusji: tak, jest to skrócenie cierpienia. Jedyny problem pojawia
się gdy jakiś oszołom zacznie zarzucać cierpiącemu egoizm, każe to cierpienie przeżywać
z godnością (jaka to godność?) albo wręcz celebrować!


Ks. Tischner powiedział umierając, że cierpienie nie uszlachetnia. Nie ma nic godnego w umieraniu w mękach. I niech nikt nie próbuje mi wmówić, że zachęcam do zabijania staruszków. Gówno prawda! Uważam po prostu, że każdy powinien mieć, w miarę możliwości, prawo do umierania w warunkach jakie sam uważa za najlepsze dla siebie. Jeśli może w jakikolwiek sposób wyrazić swoją wolę, to inne osoby powinny, o ile nie jest to wyraźnie sprzeczne z ich poglądami, tą wolę uszanować i pomóc mu ją wypelnić. Nie zabijając tą osobę, ale pozwalając jej godnie umrzeć.

Dnia 14.01.2013 o 21:50, zadymek napisał:

Ale jest jeszcze ważniejsza kwestia: chcesz tego czy nie ważne jest jaki wpływ na otoczenie
ma proces umierania danej osoby. Minusy: czy pacjent odbiera komuś łóżko w szpitalu,
czy sprawia rodzinie problemy, marnuje środki publiczne, za które można by leczyć innych,
czy rabnięci krewni beda ciągać lekarza po sądach etc; i plusy: organy do transplantacji,
eksperymenty naukowe. Może na pierwszy rzut oka to nieludzkie, ale praktyczne i brane
pod uwagę przez lekarzy. Tu najlepiej widać, że życie nie jest czarno-białe.


Trzeba to brać zawsze pod uwagę, ale prawo powinno gwarantować lekarzowi nietykalność, jeśli eutanazja była wykonana na WYRAŹNE życzenie pacjenta (nie wiem jak tą osobę nazwać w tym przypadku). Poza tym wola pacjenta powinna być ważniejsza od woli jego rodziny. Jeśli jednak są uzasadnione podejrzenia, że pacjent (tak tą osobę nazwijmy) nie jest w pełni świadomy skutków swojej decyzji, czy działa pod wplywem nagłych emocji, to moim zdaniem z eutanazją należy się wstrzymać. Zachowanie pacjenta powinno być ocenione przez psychologa - czy pacjent nie jest czasem chory psychicznie oraz czy nie ulega jakimkolwiek naciskom ze strony osób trzecich. Wszystkie takie kwestie można uregulować, ale trzeba o tym rozmawiać, a nie zamiatać sprawę pod dywan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.01.2013 o 23:35, pawbuk napisał:

Bo rzeczywiście we wszystkich rodzinach heteroseksualnych jest tak cudownie :D

Ale skąd ci się w ogóle biorą takie bzdurne pomysły? Nigdzie tego nie napisałem, ale fakt że heteroseksualne małżeństwa nie są idealne, nie znaczy, że nie można stosować żadnych standardów przy adopcji dzieci. To że ludzie umierają z głodu nie znaczy że można sobie biegać i strzelać po ulicy "bo ludzie i tak giną".

Dnia 14.01.2013 o 23:35, pawbuk napisał:

Widzisz, ze wszystkich obowiązków małżeńskich pary homoseksualne mogłyby się wywiązywać
rownie dobrze jak pary heteroseksualne.

Nie mogłyby. Nawet ty widzisz różnice pomiędzy płciami, nie są one tylko fizyczne. Dorastając zwykle ma się kontakt z obiema płciami i dwom różnymi podejściami. Dwóch "ojców" nie jest w stanie tego zapewnić.

Dnia 14.01.2013 o 23:35, pawbuk napisał:

Tak jak pisałem, ma się to całkiem zmienić :)

Rozwiń temat, bo ja widzę dużo różnic, przede wszystkim czas urlopu.

Dnia 14.01.2013 o 23:35, pawbuk napisał:

Faceci sobie zagwarantowali monopol na niektóre zawody :D

Monopol nie monopol, nie wiem co trzeba mieć w głowie aby pchać się np do kopalni. :] Ogólnie celem mężczyzny była ochrona kobiety, jako słabszej fizycznie i jednocześnie ważniejszej niż mężczyzna. A że niektórym strzelają różne dziwne pomysły do głowy, to i ochrona przyjmuje różne formy. Pomijam fakt że do niektórych zawodów bardziej nadają się kobiety, a do innych mężczyźni, choć zawsze znajdą się oszołomy, którzy będą temu zaprzeczać.

Dnia 14.01.2013 o 23:35, pawbuk napisał:

Ale prawa mają takie same, to znaczy, że obie płcie mogą uprawiać takie same sporty.

Jak do ściany... Nawet wiek emerytalny jest różny.

Dnia 14.01.2013 o 23:35, pawbuk napisał:

Możesz wystartować w biegach. Nikt Ci nie zabroni biegania, ale Twoje wyniki nie będą
porównywane z wynikami kobiet :D

Tak samo jak homoseksualiści nie mogą wziąć ślubu, który jest zarezerwowany dla związków heteroseksualnych. Jak chcą związku, to niech sobie znajdą inną formę, ale próba wepchnięcia się w małżeństwo, to jak wpieprzanie się w nieswoje zawody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.01.2013 o 23:55, rob006 napisał:

Ale skąd ci się w ogóle biorą takie bzdurne pomysły? Nigdzie tego nie napisałem, ale
fakt że heteroseksualne małżeństwa nie są idealne, nie znaczy, że nie można stosować
żadnych standardów przy adopcji dzieci. To że ludzie umierają z głodu nie znaczy że można
sobie biegać i strzelać po ulicy "bo ludzie i tak giną".


A kto tu mówi, żeby nie stosować żadnych standardów? Pary homoseksualne powinny być przy adopcji dzieci poddane takim samym procesurom jak pary heteroseksualne. I niezależnie od tego czy adoptuje para homoseksualna czy heteroseksualna powinny być rownież stale kontrolowane.

Dnia 14.01.2013 o 23:55, rob006 napisał:

Nie mogłyby. Nawet ty widzisz różnice pomiędzy płciami, nie są one tylko fizyczne. Dorastając
zwykle ma się kontakt z obiema płciami i dwom różnymi podejściami. Dwóch "ojców" nie
jest w stanie tego zapewnić.


Podaj mi konkretnie z jakiego by nie mogły :D

Dnia 14.01.2013 o 23:55, rob006 napisał:

Rozwiń temat, bo ja widzę dużo różnic, przede wszystkim czas urlopu.


Jest przygotowywana nowelizacja ustawy dotyczącej wlaśnie urlopów macie- i tacierzyńskich :) Szczegółów dokładnych nie pamiętam, ale generalnie oba urlopy mają zostać zrównane i odbywać się na takich samych zasadach :)

Dnia 14.01.2013 o 23:55, rob006 napisał:


Monopol nie monopol, nie wiem co trzeba mieć w głowie aby pchać się np do kopalni. :]


Dla niektórych jest to naturalna droga, bo pradziadek, dziadek i ojciec też byli górnikami. Środowisko górnicze jest mocno konserwatywne, więc wątpię czy kobiety na dół w najbliższym czasie zostaną dopuszczone :D

Dnia 14.01.2013 o 23:55, rob006 napisał:

Ogólnie celem mężczyzny była ochrona kobiety, jako słabszej fizycznie i jednocześnie
ważniejszej niż mężczyzna. A że niektórym strzelają różne dziwne pomysły do głowy, to
i ochrona przyjmuje różne formy. Pomijam fakt że do niektórych zawodów bardziej nadają
się kobiety, a do innych mężczyźni, choć zawsze znajdą się oszołomy, którzy będą temu
zaprzeczać.

Teraz mężczyzna już kobiety chronić nie musi, bo radzą one sobie same znakomicie. Przez ostatnie 100 lat wiele rzeczy się zmieniło i trzeba się do tych zmian dostosowywać :D
Generalnie są predyspozycje do konkretnych zawodów, ale wiadomo, że każdy przypadek jest inny. Widzialem kobiety, które z karabinem poradziły by sobie dużo lepiej niż ja. Widziałem też wielu facetow, którzy odnajdują się ucząc dzieci w szkole podstawowej :)

Dnia 14.01.2013 o 23:55, rob006 napisał:

Jak do ściany... Nawet wiek emerytalny jest różny.


A nie jest czasem tak, że ma zostać zrównany? Co jest o tyle logiczne, że kobiet statystycznie żyją znacznie dłużej niż mężczyźni :)

Dnia 14.01.2013 o 23:55, rob006 napisał:


Tak samo jak homoseksualiści nie mogą wziąć ślubu, który jest zarezerwowany dla związków
heteroseksualnych. Jak chcą związku, to niech sobie znajdą inną formę, ale próba wepchnięcia
się w małżeństwo, to jak wpieprzanie się w nieswoje zawody.


Ograniczanie parom homoseksualnym zawarcia związku małżeńskiego to jak zabranianie kobietom grania choćby w siatkowkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2013 o 00:10, pawbuk napisał:

Podaj mi konkretnie z jakiego by nie mogły :D

Bo facet to nie kobieta? Kpisz, czy serio pytasz?

Dnia 15.01.2013 o 00:10, pawbuk napisał:

Jest przygotowywana nowelizacja ustawy dotyczącej wlaśnie urlopów macie- i tacierzyńskich
:) Szczegółów dokładnych nie pamiętam, ale generalnie oba urlopy mają zostać zrównane
i odbywać się na takich samych zasadach :)

No to jak już będziesz pamiętał, to wtedy napisz, a na razie to tylko mącisz bez żadnych konkretów.

Dnia 15.01.2013 o 00:10, pawbuk napisał:

Dla niektórych jest to naturalna droga, bo pradziadek, dziadek i ojciec też byli górnikami.
Środowisko górnicze jest mocno konserwatywne, więc wątpię czy kobiety na dół w najbliższym
czasie zostaną dopuszczone :D

Prawnie już mają możliwość pracy w kopalni, i to właśnie o kobietach pisałem.

Dnia 15.01.2013 o 00:10, pawbuk napisał:

Teraz mężczyzna już kobiety chronić nie musi, bo radzą one sobie same znakomicie.

Tja, jasne. Nie twierdzę że są bezradne, ale w niektóre dzielnice bym swojej dziewczyny wieczorem nie puszczał.

Dnia 15.01.2013 o 00:10, pawbuk napisał:

A nie jest czasem tak, że ma zostać zrównany?

Znowu zgadywanki? Mówimy o prawie czy o twoich fantazjach?

Dnia 15.01.2013 o 00:10, pawbuk napisał:

Ograniczanie parom homoseksualnym zawarcia związku małżeńskiego to jak zabranianie kobietom
grania choćby w siatkowkę :D

Nie, to jak olanie ich "siatkówki" przez międzynarodową organizację od tej dyscypliny sportu. Bo ta organizacja ma swoje wymagania, których ich "siatkówka" nie spełnia. To całkiem logiczne, czego nie można powiedzieć o wymuszaniu zmian w tej organizacji tylko dlatego, bo ktoś tych warunków nie spełnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2013 o 00:10, pawbuk napisał:

Ograniczanie parom homoseksualnym zawarcia związku małżeńskiego to jak zabranianie kobietom
grania choćby w siatkowkę :D


Nie, zupełnie nietrafiony przykład. Zabranianie kobietom grania w siatkówkę jest jak zakazanie homoseksualizmu. Ograniczanie zawierania związków małżeńskich byłby w tym przypadku jak brak PZPS dla kobiet :).

Ja mam zupełnie inną propozycję - proponuję znieść w ogóle instytucję małżeństwa świeckiego. Małżeństwa pozostawić tam, skąd się wywodzą - w wyznaniach. A jak jakieś wyznanie nie będzie się zgadzało, by udzielić sakramentu małżeństwa (bądź odpowiednika) parom homoseksualnym, to niech te pary założą własne wyznanie, bądź skonstruują własny uroczysty zwyczaj łączenia się "na wieki". Wówczas wszyscy pod tym względem będą równi wobec prawa. A chyba o to Ci chodzi, prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2013 o 00:22, rob006 napisał:

Bo facet to nie kobieta? Kpisz, czy serio pytasz?

A znasz w ogóle obowiązki małżeńskie? :D Płeć nie ma w ich przypadku nic do rzeczy :)

Dnia 15.01.2013 o 00:22, rob006 napisał:

No to jak już będziesz pamiętał, to wtedy napisz, a na razie to tylko mącisz bez żadnych
konkretów.


Musiałbym znaleźć artykuł, ktory o tym mówił - po tak długim czasie może to być kłopotliwe :D Jak zostanie projekt udostępniony, to sam zobaczysz :)

Dnia 15.01.2013 o 00:22, rob006 napisał:


Prawnie już mają możliwość pracy w kopalni, i to właśnie o kobietach pisałem.


Jesteś przekonany, że mają prawo pracy na dole w kopalni? Bo na górze to już od dłuższego czasu :)

Dnia 15.01.2013 o 00:22, rob006 napisał:


Tja, jasne. Nie twierdzę że są bezradne, ale w niektóre dzielnice bym swojej dziewczyny
wieczorem nie puszczał.


Kobiety sobie same świetnie radzą - znam dziewczyny, ktore pewnie i trzech dresów na raz by przetarzały po ziemii :D Tak samo jak facet nie musi już zapewnić bytu rodzinie, bo często to kobiety zarabiają więcej :)

Dnia 15.01.2013 o 00:22, rob006 napisał:


Znowu zgadywanki? Mówimy o prawie czy o twoich fantazjach?


Człowieku, interesujesz się choć trochę tym, co się w tym kraju dzieje? A o czym media trąbly jakiś czas temu, jak nie o zrównaniu wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet? Oczywiście, ustawa zawsze może zostać zmieniona, ale wiek emerytalny kobiet ma się powoli zrównywać z wiekiem emerytalnym mężczyzn, żeby za jakieś 30 lat byly takie same i wynosiły 67 lat :)

Dnia 15.01.2013 o 00:22, rob006 napisał:


Nie, to jak olanie ich "siatkówki" przez międzynarodową organizację od tej dyscypliny
sportu. Bo ta organizacja ma swoje wymagania, których ich "siatkówka" nie spełnia. To
całkiem logiczne, czego nie można powiedzieć o wymuszaniu zmian w tej organizacji tylko
dlatego, bo ktoś tych warunków nie spełnia.


W takim razie trzeba zmienić zasady rządzące organizacją, bo warunki fizyczne kobiet nie pozwalają im na sprostanie wymaganiom federacji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2013 o 00:28, Furr napisał:

Nie, zupełnie nietrafiony przykład. Zabranianie kobietom grania w siatkówkę jest jak
zakazanie homoseksualizmu. Ograniczanie zawierania związków małżeńskich byłby w tym przypadku
jak brak PZPS dla kobiet :).


PZPS już od dawna zajmuje się kobiecą siatkówką :D

Dnia 15.01.2013 o 00:28, Furr napisał:

Ja mam zupełnie inną propozycję - proponuję znieść w ogóle instytucję małżeństwa świeckiego.
Małżeństwa pozostawić tam, skąd się wywodzą - w wyznaniach. A jak jakieś wyznanie nie
będzie się zgadzało, by udzielić sakramentu małżeństwa (bądź odpowiednika) parom homoseksualnym,
to niech te pary założą własne wyznanie, bądź skonstruują własny uroczysty zwyczaj łączenia
się "na wieki". Wówczas wszyscy pod tym względem będą równi wobec prawa. A chyba o to
Ci chodzi, prawda? :)


To też jest wyjście i nie jest wcale takie nieprawdopodobne :) Z tego co słyszalem, to dąży się do tego, żeby konkubinat nadawał takie same prawa jak małżeństwo :D Jak dla mnie instytucja małżeństwa może w ogóle przestać istnieć zastąpiona przez związki partnerskie - dużo lepiej mi to pasuje do obecnych czasów :) Od radzu uprzedzam, że nie jestem przeciwnikiem jakichkolwiek związków - jestem za tym, żeby każdy miał jak największy wybór :) Nie czuję się katolikiem, ale zgadzam z chrześcijańskim miłowaniem bliźniego. Dlaczego mam coś utrudniać innym ludziom, zwłaszcza, że nie widzę w tym niczego szkodliwego dla reszty? Tylko dlatego, że nie są dokładnie tacy jak ja? :D Żyjmy tak jak chcemy, a jednocześnie pozwólmy innym żyć tak jak chcą :) A granicą tego "jak chcemy" niech będzie "jak chcemy" innej osoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2013 o 00:58, pawbuk napisał:

PZPS już od dawna zajmuje się kobiecą siatkówką :D


Tak, zajmuje się, ale równie dobrze mogłoby go nie być - powstałaby prywatna firma zajmująca się organizowaniem ligi, turniejów i przygotowaniem kadry. I pewnie funkcjonowałaby znacznie lepiej :P.

Ja osobiście zamierzam w przyszłości się ożenić. Wziąć ślub kościelny - ponieważ taka jest moja wiara, tak zostałem wychowany. I dla mnie tak naprawdę definicję małżeństwa tworzy Kościół. Ale choć chcę wziąć ten ślub, to nie chcę, by był on automatycznie związany z oficjalnym potwierdzeniem urzędowym, bo moim zdaniem nic państwu i urzędom do tego, z kim żyję i w jaki sposób :).

Instytucja małżeństwa w państwie świeckim jest tworem sztucznym, narzucaniem odgórnie reguł życia, z którymi wcale nie trzeba się zgadzać i które coraz rzadziej odpowiadają preferencjom społeczeństwa.
Idąc w analogię siatkarską - to tak jak nakazać wszystkim drużynom grać z dwoma rozgrywającymi, bez wyjątków. To była uznawana taktyka kiedyś, ale zupełnie nie pasuje do współczesnych realiów :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2013 o 00:48, pawbuk napisał:

A znasz w ogóle obowiązki małżeńskie? :D Płeć nie ma w ich przypadku nic do rzeczy :)


Beznadziejny przypadek. Ja się poddaję...

Dnia 15.01.2013 o 00:48, pawbuk napisał:

W takim razie trzeba zmienić zasady rządzące organizacją, bo warunki fizyczne kobiet
nie pozwalają im na sprostanie wymaganiom federacji :D

To nie chodzi o warunki fizyczne. Normalnie w siatkówce 6 zawodników jest po jednej stronie boiska, a 6 po drugiej. I to jest siatkówka. Natomiast homoseksualiści wymyślili sobie, że 12 zawodników będzie po jednej stronie, a po drugiej nikt, i teraz oczekują że ktoś włączy ich do związku. A żeby było śmieszniej, oni tak serio (paradoksalnie :D).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2013 o 07:43, rob006 napisał:

Beznadziejny przypadek. Ja się poddaję...


Tak jak właśnie myślałem, brak argumentów :D chyba nie ma sensu ciągnąć tej dyskusji, bo nic z tego nie wyniknie :)

Dnia 15.01.2013 o 07:43, rob006 napisał:


To nie chodzi o warunki fizyczne. Normalnie w siatkówce 6 zawodników jest po jednej stronie
boiska, a 6 po drugiej. I to jest siatkówka. Natomiast homoseksualiści wymyślili sobie,
że 12 zawodników będzie po jednej stronie, a po drugiej nikt, i teraz oczekują że ktoś
włączy ich do związku. A żeby było śmieszniej, oni tak serio (paradoksalnie :D).


Po obu stronach siatki nadal jest 6 zawodników, ewentualnie należą oni do jednego zespołu i chcą rozgrywać mecze między sobą :D Nie ma m zamiaru ciągnąć dalej tej dyskusji, bo do niczego nas to nie zaprowadzi :) Historia pokaże kto z nas miał rację :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2013 o 08:12, pawbuk napisał:

Tak jak właśnie myślałem, brak argumentów :D chyba nie ma sensu ciągnąć tej dyskusji,
bo nic z tego nie wyniknie :)


To nie jest kwestia braku argumentów, tylko ich rozbijania się jak o betonową ścianę. Ty po prostu nie chcesz niektórych rzeczy przyjąć do wiadomości, więc jaki sens ma ci tłumaczenie, że kobiety zachowują się inaczej niż mężczyźni i żaden facet nie będzie w stanie zastąpić dziecku matki (i odwrotnie).

A z tym porównaniem to już kombinujesz jak koń pod górę, i wychodzą z tego takie bzdury... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../ > Ja mam zupełnie inną propozycję - proponuję znieść w ogóle instytucję małżeństwa świeckiego.

Dnia 15.01.2013 o 00:28, Furr napisał:

Małżeństwa pozostawić tam, skąd się wywodzą - w wyznaniach. A jak jakieś wyznanie nie
będzie się zgadzało, by udzielić sakramentu małżeństwa (bądź odpowiednika) parom homoseksualnym,
to niech te pary założą własne wyznanie, bądź skonstruują własny uroczysty zwyczaj łączenia
się "na wieki". Wówczas wszyscy pod tym względem będą równi wobec prawa. A chyba o to
Ci chodzi, prawda? :)

No właśnie! Niejaki Niemiec (to nazwisko) założył sobie koloratkę i udziela "ślubów" gejom. Teoretycznie wszyscy powinni być zadowoleni, ale nie są, bo homoseksualiści chcą takich samych ślubów jak hetero. Ależ oni mogą mieć dokładnie takie same śluby jak heteroseksualiści, kobiety z męższczyzną - i dopiero wtedy wychodzi, ze jednak takich samych slubów nie chcą, tylko innych - dwóch homoseksualistów lub dwóch homoseksualistek. No to przepraszam, oni chcą całkiem innych ślubów, a tylko mówią, ze chcą takich samych. Dziwne rozdwojenie jaźni. Dlatego mówię, że najlepszym wyjściem byłoby stworzenie oddzielnych rejonów (na przykład wyspa) gdzie mogliby wprowdzić nawet własne państwo, własny porządek prawny, własne śluby (tylko z dziećmi mieliby problem, skąd je brać), stały dopływ nowych kandydatów. Ale oni nie chcą być sami, oni chcą zmieniać nas wszystkich w sposób dla siebie dogodny, a siebie w święte krowy. Krzywo na takiego spojrzysz - już do kicia...
Już nie chcą tolerancji, chcą powszechnej akceptacji i uwielbienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2013 o 08:23, rob006 napisał:

To nie jest kwestia braku argumentów, tylko ich rozbijania się jak o betonową ścianę.
Ty po prostu nie chcesz niektórych rzeczy przyjąć do wiadomości, więc jaki sens ma ci
tłumaczenie, że kobiety zachowują się inaczej niż mężczyźni i żaden facet nie będzie
w stanie zastąpić dziecku matki (i odwrotnie).


W takim razie samotni rodzice nie powinni mieć możliwości wychowywania dzieci - w końcu jeśli jest to takie szkodliwe, to może im te dzieci odbierać i oddawać do adopcji ?
Poza tym z tego co pamiętam dyskusja zeszła na temat małżenśtwa, które nie jest tożsame z adocją i wychowywaniem dzieci. To nie jest obowiązek małżeński. Spytałem Ciebie o to, jakich wg Ciebie obowiązków wynikających z małżeństwa nie są w stanie wypełnić pary homoseksualne, ale doczekałem się jedynie ogólników i uwag pod moim adresem. Także uważam, że ta dyskusja nie ma sensu, najwyraźniej nadajemy na całkiem różnych falach i się nie zrozumiemy.

Dnia 15.01.2013 o 08:23, rob006 napisał:


A z tym porównaniem to już kombinujesz jak koń pod górę, i wychodzą z tego takie bzdury...
:D

Przyganiał kocioł garnkowi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2013 o 10:59, KrzysztofMarek napisał:

No właśnie! Niejaki Niemiec (to nazwisko) założył sobie koloratkę i udziela "ślubów"
gejom. Teoretycznie wszyscy powinni być zadowoleni, ale nie są, bo homoseksualiści chcą
takich samych ślubów jak hetero. Ależ oni mogą mieć dokładnie takie same śluby jak heteroseksualiści,
kobiety z męższczyzną - i dopiero wtedy wychodzi, ze jednak takich samych slubów nie
chcą, tylko innych - dwóch homoseksualistów lub dwóch homoseksualistek. No to przepraszam,
oni chcą całkiem innych ślubów, a tylko mówią, ze chcą takich samych. Dziwne rozdwojenie
jaźni. Dlatego mówię, że najlepszym wyjściem byłoby stworzenie oddzielnych rejonów (na
przykład wyspa) gdzie mogliby wprowdzić nawet własne państwo, własny porządek prawny,
własne śluby (tylko z dziećmi mieliby problem, skąd je brać), stały dopływ nowych kandydatów.


Ja bym postulował, żeby prawicę wysłać na jakąś wyspę i tam by sobie urządzili wszystko tak, jakby chcieli :D mogliby mówić każdemu jak ma żyć i umierać. Moim zdaniem bardzo słuszny postulat :D ale oczywistym jest, że taki postulat jest nie do spełnienia. Musimy żyć w jednym państwie i jakoś siebie tolerować. Nie można nikogo wykluczać ze społeczestwa tylko dlatego, że jest inny. Szczególnie, że nikomu krzywdy nie robi, przynajmniej w świetle prawa :)

Dnia 15.01.2013 o 10:59, KrzysztofMarek napisał:

Ale oni nie chcą być sami, oni chcą zmieniać nas wszystkich w sposób dla siebie dogodny,
a siebie w święte krowy. Krzywo na takiego spojrzysz - już do kicia...
Już nie chcą tolerancji, chcą powszechnej akceptacji i uwielbienia!

Głupoty piszesz. Najpierw dojdźmy do tej tolerancji chociaż, bo jak czytam niektóre komentarze to widzę, że nawet do tego droga jeszcze daleka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2013 o 11:58, pawbuk napisał:

W takim razie samotni rodzice nie powinni mieć możliwości wychowywania dzieci - w końcu
jeśli jest to takie szkodliwe, to może im te dzieci odbierać i oddawać do adopcji ?

Odbierać - na pewno nie, w końcu jest pewna różnica pomiędzy własną matką, a całkiem obcą parą lesbijek. Żeby odebrać trzeba mieć poważny powód, podobnie jak z tym żeby dać. Za to adopcje dzieci przez samotne osoby uważam za bezsensowne.

Dnia 15.01.2013 o 11:58, pawbuk napisał:

Poza tym z tego co pamiętam dyskusja zeszła na temat małżenśtwa, które nie jest tożsame
z adocją i wychowywaniem dzieci.

Jeszcze... :] Taka natura człowieka, myślisz że chęć homoseksualistów, aby być takimi jak heteroseksualiści zatrzyma się na małżeństwach? Przecież to będzie zmierzać w kierunku całkowitego bojkotu rozróżnienia płci, bo tylko to sprawi, że nie będzie różnic pomiędzy homo a hetero - a najwyraźniej o to im chodzi.

Dnia 15.01.2013 o 11:58, pawbuk napisał:

Przyganiał kocioł garnkowi :D

No sorry, to ty wymyślasz jedną drużynę siatkówki, która gra między sobą. Ja to się ma do homoseksualistów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2013 o 12:05, pawbuk napisał:

Nie można nikogo wykluczać ze społeczestwa tylko dlatego, że jest inny.


Przecież to nie chodzi o to żeby wykluczyć homoseksualistów, tylko żeby oni sami się wykluczyli dla świętego spokoju i możliwości życia w środowisku jakie sobie wymarzą. Wtedy nikt im nie będzie narzucał czy mogą być małżeństwem, czy nie. Wilk syty i owca cała. Ale przecież nie o to im chodzi... :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować