Zaloguj się, aby obserwować  
lampak

Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

13004 postów w tym temacie

Dnia 17.10.2009 o 20:26, Dark_Templar napisał:

Będąc w temacie aborcji, zastanawia mnie co pani Alicja Tysiąc powie swojej córce gdy
ta dorośnie.


Powie dokladnie to samo co mowi teraz, ze nie chciala jej zabic tylko walczyc o prawo kobiet do aborcji i jej sie nie udalo. Katolickiego ksiedza, ktory porownal aborcje do morderstwa (i mial 100% racji) pozywa sie do sadu i karze. Dla mnie pani Alicja T. po prostu chciala zabic swoje dziecko. A jesli nie chciala miec dziecka to wystarczylo nie nawiazywac kontaktow seksualnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2009 o 20:29, Wojman napisał:

A jesli nie chciala miec dziecka to wystarczylo nie nawiazywac kontaktow seksualnych.


Wygląda na to, że prawo nie przewiduje kar za głupotę, a w tym przypadku nawet ją nagradza.

No i oczywiście w tle tego wszystkiego czai się wiecznie knujący i niereformowalny Kościół "konserwa" katolicki. Aż mnie dziwi, że nie ma jeszcze koszulek z Tysiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2009 o 20:29, Wojman napisał:

prostu chciala zabic swoje dziecko. A jesli nie chciala miec dziecka to wystarczylo nie

Tylko jest taki problem. Większość wpierw działa a potem myśli o tych konsekwencjach. A gdy już jest po fakcie to jest już za późno no i oczywiście dwoje ludzi zgadza się na pozbawienie życia. Wiem, tak perfidnie się wtrąciłem ale chciałem zapytać, poznać Wasze zdanie. Piszecie że aborcja jest zła, zresztą, sam jej nie popieram no ale do rzeczy. Czy według Was, aborcja kobiety która została wykorzystana to też coś złego? Została wykorzystana, nie chciała tego tak samo jak i dziecka. No ale zabójstwo to zabójstwo. Więc jeśli dokona aborcji to zabije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2009 o 20:48, Infes napisał:

Tylko jest taki problem. Większość wpierw działa a potem myśli o tych konsekwencjach.

Nihil novi. A może by tak rodzice powinni porozmawiać w pewnym wieku ze swoimi dziećmi? Albo dzieci z rodzicami? Powiedzieć jak się zabezpieczać etc etc? Oczywiście u nas nadal jest to duży problem bo co my mamy? Szkołę i pielęgniarki / panie psycholog / pedagog / księży / zakonnice / katechetki / lekcje WDŻu które w dużej mierze nie spełniają totalnie swojej roli + to co sami odkryjemy. To moim zdaniem o wiele za mało by mogło się coś zmienić w tej kwestii na lepsze.

Dnia 17.10.2009 o 20:48, Infes napisał:

A gdy już jest po fakcie to jest już za późno no i oczywiście dwoje ludzi zgadza się
na pozbawienie życia.

Nie zapominajmy że dość często jest to wymuszane przez faceta. "Albo usuniesz ciążę albo będziesz miała duże problemy."
>Piszecie że aborcja jest zła, zresztą, sam jej nie popieram no ale do rzeczy.

Dnia 17.10.2009 o 20:48, Infes napisał:

Czy według Was, aborcja kobiety która została wykorzystana to też coś złego?

Wykorzystana w sensie zgwałcona? Hmm ... powiem tak, aborcja - nawet w takim przypadku nie jest dobrym rozwiązaniem. Przecież zawsze kobieta może taką ciążę donieść, urodzić dziecko i oddać do domu dziecka itp. Tak, na pewno nie byłoby to dla niej łatwe, ani przyjemne ani tym bardziej dobre zaraz po gwałcie ale cóż ... mniejsze zło. Lepsze to niż morderstwo, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2009 o 20:29, Wojman napisał:

A jesli nie chciala miec dziecka to wystarczylo nie nawiazywac kontaktow seksualnych.


Ciekawe, czy gdyby Twoja dziewczyna/żona miała tego typu problemy zdrowotne to równie łatwo byś sobie podobnymi tekstami rzucał.

Przypominam, że w świetle polskiego prawa trwała sterylizacja człowieka jest nielegalna a inne środki okazały się nieskuteczne bądź niemożliwe do stosowania ze względu na stan zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ty myślisz że wszyscy są tacy dorośli i odpowiedzialni i w ogóle zapobiegliwi żeby zawsze korzystali z takich dobrodziejstw? Nie ... nie są. A dlaczego tego nie robią? Cóż ... odpowiedź masz w poście powyżej. Znaczy chodzi mi o post nr [9616] bo mi się Fumiko wtryniła. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2009 o 20:59, Fumiko napisał:

Ciekawe, czy gdyby Twoja dziewczyna/żona miała tego typu problemy zdrowotne to równie
łatwo byś sobie podobnymi tekstami rzucał.


O jakie problemy zdrowotne chodzi, bo z Twojego posta to nie wynika. Z mojego tez nie. Wiec nie wiem o co Ci chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2009 o 21:01, Wojman napisał:

O jakie problemy zdrowotne chodzi, bo z Twojego posta to nie wynika. Z mojego tez nie.
Wiec nie wiem o co Ci chodzi.


O tak ulubioną tu sprawę Alicji Tysiąc.

1) Sterylizacja w Polsce jak już pisałam jest nielegalna.
2) Hormony z racji jej zdrowia nie wchodziły w grę
3) Prezerwatywy zawiodły

Łatwo sobie gadać jak się nie zna sprawy.

A, no i jeszcze
4) Odszkodowanie dostała nie za to, że "chciała zabić dziecko" tylko za nieskuteczne prawo uniemożliwiające skorzystanie w odpowiednim terminie z legalnych, podkreślam LEGALNYCH możliwości teoretycznie jej przysługujących...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2009 o 20:56, Tyler_D napisał:

> Tylko jest taki problem. Większość wpierw działa a potem myśli o tych konsekwencjach.

Nihil novi. A może by tak rodzice powinni porozmawiać w pewnym wieku ze swoimi dziećmi?
Albo dzieci z rodzicami? Powiedzieć jak się zabezpieczać etc etc? Oczywiście u nas nadal
jest to duży problem bo co my mamy? Szkołę i pielęgniarki / panie psycholog / pedagog
/ księży / zakonnice / katechetki / lekcje WDŻu które w dużej mierze nie spełniają totalnie
swojej roli + to co sami odkryjemy. To moim zdaniem o wiele za mało by mogło się coś
zmienić w tej kwestii na lepsze.


A co z internetem? Jestem święcie przekonany, że w internecie jest masa poradników typu "jak bzykać żeby nie zrobić małej pszczółki" ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2009 o 21:14, Revanchist napisał:

Istnieje też taka możliwość jak całkowite wstrzymanie się, ale już to przerabialiśmy
i znowu się o to obrazisz...


Jasne... już to widzę jak mąż/chłopak się zgadza na celibat, normalnie aż mnie ta wiara w ludzi na skrzydłach niesie...

Albo d*pa na boku albo nie ma, że szkodliwe on sobie musi... i powiedz mi, że tak nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2009 o 21:04, Fumiko napisał:

O tak ulubioną tu sprawę Alicji Tysiąc.

1) Sterylizacja w Polsce jak już pisałam jest nielegalna.
2) Hormony z racji jej zdrowia nie wchodziły w grę
3) Prezerwatywy zawiodły

Łatwo sobie gadać jak się nie zna sprawy.


Człowiek w przeciwieństwie do zwierząt potrafi panować nad swoim popędem seksualnym. Jeśli ktoś chce być zwierzęciem, proszę bardzo.

Ponadto, ona dobrze wiedziała, że ciąża grozi jej utratą zdrowia. Dlaczego zatem ryzykowała? Bo wiedziała, że prawo pozwoli jej usunąć ciążę. Pozostaje jej tylko pogratulować toku myślenia. Wychodzi na to, że jak zalegalizuje się aborcję, to przemysł antykoncepcyjny splajtuje.

Dnia 17.10.2009 o 21:04, Fumiko napisał:

A, no i jeszcze
4) Odszkodowanie dostała nie za to, że "chciała zabić dziecko" tylko za nieskuteczne
prawo uniemożliwiające skorzystanie w odpowiednim terminie z legalnych, podkreślam LEGALNYCH
możliwości teoretycznie jej przysługujących...


Krótko mówiąc: dostała odszkodowanie za to, że ktoś nielegalnie uniemożliwił jej pozbycia się "tego czegoś". Myślę, że "temu czemuś" imieniem Julka jest zupełnie wszystko jedno czy lekarz uratował jej życie legalnie czy nielegalnie.

Kilka dni temu był reportaż o dziewczynie, która podczas ciąży walczyła z rakiem, który zagrażał i jej i dziecku. Całe szczęście wszystko dobrze się skończyło. Każdy niech sobie wybierze na kim chce się wzorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2009 o 21:17, Fumiko napisał:

Albo d*pa na boku albo nie ma, że szkodliwe on sobie musi... i powiedz mi, że tak nie
jest...

Nie, nie jest. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2009 o 21:17, Fumiko napisał:

Jasne... już to widzę jak mąż/chłopak się zgadza na celibat, normalnie aż mnie ta wiara
w ludzi na skrzydłach niesie...

Albo d*pa na boku albo nie ma, że szkodliwe on sobie musi... i powiedz mi, że tak nie
jest...


O, coś nowego. Join us next week when Dr. Fumiko analyzes the freudian implications of Penguin''s umbrella...

Czyli musimy wyeliminować z tego przypadku wierność małżeńską, bo postawiono warunek "albo dajesz albo na lodzie zostajesz?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2009 o 20:56, Tyler_D napisał:

Nihil novi. A może by tak rodzice powinni porozmawiać w pewnym wieku ze swoimi dziećmi?

Bez urazy teraz dla dorosłych a może nie z urazą ale...sam nie wiem, dla pseudo "dorosłych", nie uważam że wszyscy są tacy. Dorośli a "dorośli" jest różnica. Tak tak, sam nie jestem pełnoletni i zaraz polecą wobec mnie cięte słowa ale każdy ma prawo wyrazic swoją opinię i należy to uszanować. Oczywiście też nie uważam że wszyscy nastolatkowie/pełnoletni są też mądrzy, zaradni czy dojrzali nawet gdy mają 20 latek czy więcej. ... Teraz, większość dorosłych uważa że wszyscy nastolatkowie nie wiedzą czym jest miłośćczy też sądzą że nastolatek myśli tylko o jednym, jedno im w głowie. "Dorośli" myślą że pozjadali wszystkie rozumy i wszystko wiedzą. Po pierwsze skoro tylko jedno im w głowie(nastolątką) to czemu nie przeprowdzą rozmowy o stosunku? Przecież wszystko wiedzą, tak dobrze wiedzą jak błędy popełniają. No tak wstyd, jak porozmawiać o tym, ale czego się wstydzą skoro wszystko wiedzą i są "dorośli". Takie tematy nie powinny ich zawstydzać. A potem są tego skutki...aborcję i słowa "DOJRZAŁYCH" rodziców "Jak mogłaś. Tyle razy Ci mówiłam a teraz będziesz mieć dziecko". Tak, "X" razy mówiła, gdzie x=0. Drażni mnie pojdeście "dorosłych" którzy uważają że są mądrzejsi i więcej przeszli. Więcej przeszli ale nic z tego nie wyciągneli. Ech, aż nie chce mi się wgłębiąć w temat "dojrzałosci", "dorosłych".

Dnia 17.10.2009 o 20:56, Tyler_D napisał:

Nie zapominajmy że dość często jest to wymuszane przez faceta. "Albo usuniesz ciążę albo
będziesz miała duże problemy."

No tak, facet jak to facet. Nie twierdzę że wszyscy są tacy czy inni ale to prawda. Jednakże kobieta też powinna powiedzieć co sądzi. "Zrobiłeś, chciałeś, teraz masz".

Dnia 17.10.2009 o 20:56, Tyler_D napisał:

przyjemne ani tym bardziej dobre zaraz po gwałcie ale cóż ... mniejsze zło. Lepsze to

Tak masz rację. Tyle że gdy się urodzi, no nie czarujmy się ale ciężko jest rozstać się z własnym dzieckiem nawet gdy kobieta została wykorzystana. Uczucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2009 o 21:19, Revanchist napisał:

Czyli musimy wyeliminować z tego przypadku wierność małżeńską, bo postawiono warunek
"albo dajesz albo na lodzie zostajesz?"


Przypadki skrajne z zasady się odrzuca. Ja jestem realistką co do ludzkiej natury...

Edit: @ DarkTemplar - od kiedy wykazujesz się zdolnościami wstecznej telepatii, że lepiej wiesz niż ktokolwiek inny co ktoś sobie myślał bądź zamierzał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2009 o 21:21, Fumiko napisał:

Edit: @ DarkTemplar - od kiedy wykazujesz się zdolnościami wstecznej telepatii, że lepiej
wiesz niż ktokolwiek inny co ktoś sobie myślał bądź zamierzał?


W roku 2000 Alicja Tysiąc miała dwoje dzieci, Krystiana i Patrycję. Obie wcześniejsze ciąże wiązały się z powikłaniami zdrowotnymi, co zmusiło lekarzy do dwukrotnego wykonania cięcia cesarskiego. Każdy taki zabieg prowadzi do uszkodzenia mięśnia macicy i zwiększa ryzyko powikłań podczas kolejnych ciąży[1][2]. Z tego względu lekarze odradzili Alicji Tysiąc trzecią ciążę.

Dodatkowym obciążeniem jej zdrowia była postępująca od roku 1977 krótkowzroczność prowadząca do pogorszenia wzroku. W roku 2000 Alicja Tysiąc miała w każdym oku wadę -20 dioptrii, spowodowana postępującą retinopatią, która równocześnie stanowiła przeciwwskazanie dla stosowania hormonalnych tabletek antykoncepcyjnych.

za: Wiki
Rzeczywiście mój błąd - zagrała po prostu wg zasady "do trzech razy sztuka"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2009 o 21:19, Infes napisał:

Tak masz rację. Tyle że gdy się urodzi, no nie czarujmy się ale ciężko jest rozstać się
z własnym dzieckiem nawet gdy kobieta została wykorzystana. Uczucie...

Jak już pisałem - mniejsze zło, wypadki losowe się w życiu zdarzają, owszem - to nic przyjemnego ale chyba lepiej [ co nie znaczy że prościej ] oddać dzieciaka do domu dziecka niż zabić by nikomu nie wadziło i wszyscy byliby "happy". Taa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować