Zaloguj się, aby obserwować  
lampak

Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

13004 postów w tym temacie

Dnia 06.06.2013 o 10:31, Zajanski napisał:

Ale niech będzie - spójrzmy na ofiary gwałcicieli. Nie zalinkuję co prawda statystyk,

A to peszek;)

Dnia 06.06.2013 o 10:31, Zajanski napisał:

które by to potwierdziły, ale stawiam 1000 szekli na to, że gwałciciele częściej wybierają
kobiety niż mężczyzn, częściej trzydziestolatki niż siedemdziesięciolatki i wolą raczej
kobiety zdrowe niż trędowate. Dlaczego? Proste - bo wybierają kobiety, które są dla nich
atrakcyjne seksualnie. Gdyby chodziło im tylko o to, żeby cokolwiek "zaruchać" to nie

1. Ty nie piszesz o gwałtach tylko zapatrywaniach mężczyzn na kwestie atrakcyjności. Ale to offtop bo świadom różnych gustów postanowiłem unikać tego tematu.
2. Sądzisz, że wśród ofiar nie ma staruszek, kalek, brzydul itd?
3. Ja pytałem technicznie, o powiązanie gwałtu z pobudzeniem seksualnym IOW jak to jest, że jednak gwałt a nie randka itd. jeśli by chodziło o to, że po prostu "chce się ruchać" to gwałty powinny być częstsze.

Dnia 06.06.2013 o 10:31, Zajanski napisał:

Nie bądź takim empirykiem, co?

Jeśli chodzi o tak nieoczywiste sprawy: nie da się inaczej. Racjonalnie to możesz mówić o reakcjach chemicznych, procesach bio itd...i w tym temacie jest na to miejsce bo jest coś takiego jak morfologiczne objawy patologiczne gwałtu- jaka szkoda, że tak rzadko występują: życie prokuratorów było by znośniejsze.
W każdym razie skoro nie rozpatrujemy zjawiska gwałtu tylko w aspekcie fizycznym to nie możemy tak dalece dedukować. Właściwie to ja mam teorię, że poczucie bycia zgwałconą/ym (o wiele częstsze niż objawy kliniczne) jest ściśle związane z kulturą i cywilizacją.

Dnia 06.06.2013 o 10:31, Zajanski napisał:

Wola, zgoda i umowa to dość wysublimowane filozoficzne koncepcje... które były obce ludziom

Najważniejsze, że to koncepcje cywilizacyjne i kulturowe.

Dnia 06.06.2013 o 10:31, Zajanski napisał:

Warto zwrócić jednak uwagę, że to nie było nazwanie żadnej konkretnej osoby slutem (uważam
to słowo za niezwykle zabawne, gdy się je przeczyta po polsku) tylko luźne zdanie, które
równie dobrze mogło się wymknąć przez pomyłkę. Trochę jakby powiedzieć "nie zachowuj

I pewnie się wymknęło - jak wiele "szczerych słów".

Dnia 06.06.2013 o 10:31, Zajanski napisał:

się jak debil i nie zostawiaj otwartego samochodu na ulicy" - jasne byłoby to obrazą

Samo sformułowanie jest przede wszystkim nieadekwatnie ostre do sytuacji: co innego gdy zwracasz uwagę komuś na to co właśnie robi, a co innego gdy zwracasz uwagę na to czego nie powinien robić. Jest chyba subtelna różnica pomiędzy "Ok, ale uprzedzam że jeśli będziesz łgał jak prawnik i konfabulował jak schizol to nasza dyskusja nie ma sensu" a " OK, tylko fakty proszę" na wstępie dyskusji?

Dnia 06.06.2013 o 10:31, Zajanski napisał:

Różnica polega na tym, że użycie słowa "debil" to po prostu nieprzyzwoitość, a użycie
słowa "slut" to jak powszechnie wiadomo, homofobia, rasizm, mizoginia, opresyjny patriarchat itd. itp.

Jak dla mnie oba słowa są po prostu obraźliwe, przy czym debil ma oparcie w terminologii medycznej. W dodatku w przeciwieństwie do "slut" nie bywa odbierany pozytywnie.

Dnia 06.06.2013 o 10:31, Zajanski napisał:

"women should avoid dressing like sluts in order not to be victimized"

No, wreszcie coś.

Dnia 06.06.2013 o 10:31, Zajanski napisał:

W moim odczuciu założenie, że taki wydźwięk policjant chciał osiągnąć jest zbyt mocne.

No ja wiem, nie wątpię, że mu się wymkneło;)

Dnia 06.06.2013 o 10:31, Zajanski napisał:

Niektórym może się wymknąć w pracy.

Ale czy powinno?

Dnia 06.06.2013 o 10:31, Zajanski napisał:

Rozumiem zwrócenie uwagi na ton wypowiedzi, ale organizowanie z tego powodów parad, które
teraz szpecą ulice na całym świecie to chyba jednak lekka przesada.

Ba, to debilne;)

Dnia 06.06.2013 o 10:31, Zajanski napisał:

No i wciąż stawiam 10000 szekli na to, że tam mogłoby być nawet zdanie "proszę rozważyć

O, podnosisz stawkę:]

Dnia 06.06.2013 o 10:31, Zajanski napisał:

jak należy się ubierać by nie sprowokować gwałciciela", a histeria byłaby taka sama.

Ja jednak wątpię....

Dnia 06.06.2013 o 10:31, Zajanski napisał:

No tak, choć z pewnością zdajesz sobie sprawę, to i tak zaznaczę wyraźnie, że istnieje
radykalna różnica pomiędzy ewentualnym byciem w błędzie, a złą wolą, którą policjantowi
się przypisuje.

yup, z pewnością nie jest "debilem", który doprasza się o dyscyplinarkę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.06.2013 o 11:29, zadymek napisał:

2. Sądzisz, że wśród ofiar nie ma staruszek, kalek, brzydul itd?


Nie wynika z mojego zdania.
Sądzę, że kalek, staruszek i brzydul jest mniej niż, khem, normalnych kobiet. Co wskazuje na to, że gwałciciele mają swoje preferencje.

Dnia 06.06.2013 o 11:29, zadymek napisał:

3. Ja pytałem technicznie, o powiązanie gwałtu z pobudzeniem seksualnym IOW jak to jest,
że jednak gwałt a nie randka itd. jeśli by chodziło o to, że po prostu "chce się ruchać"
to gwałty powinny być częstsze.


Cały czas oscylujemy wokół tego samego - gwałciciel ma niejako predyspozycje do gwałtu. OK - zgodzę się z tym. Ale w jaki sposób gwałciciel buduje w sobie te predyspozycje? Albo w jaki sposób wybiera sobie ofiarę?
Nie jest powiedziane, że gwałciciel widzi po raz pierwszy kobietę roznegliżowaną i od razu się na nią rzuca. A co jeżeli zobaczy taką kobietę, pomyśli że "fajnie by było" i tak oto narodzi się w nim gwałciciel, który kiedyś ją dopadnie, choć niekoniecznie akurat wtedy, gdy będzie slutować?

Dnia 06.06.2013 o 11:29, zadymek napisał:

poczucie bycia zgwałconą/ym
(o wiele częstsze niż objawy kliniczne) jest ściśle związane z kulturą i cywilizacją.


No cóż, można przyjąć taki pogląd i wysuwać za nim argumenty. Dygresja o naturalności gwałtu powinna by się zacząć od zdefiniowania pojęcia gwałtu. W tej chwili przychodzą mi do głowy trzy koncepcje.
1. Gwałt to jakikolwiek stosunek, na który jedna ze stron nie wyraziła zgody.
2. Gwałt to jakikolwiek stosunek, na który jedna ze stron nie ma ochoty.
3. Gwałt to jakikolwiek stosunek, na który jedna ze stron wyraża brak zgody.

Definicję #1 wyznają forumowi histerycy. Problemem z nią jest to, że w takim wypadku, nasi prehistoryczni przodkowie to w ogóle tylko się gwałcili, bo przecież żaden z nich nie wyrażał bezpośredniej zgody na stosunek. Zresztą współcześnie większość stosunków też pewnie byłaby gwałtem - wątpię, żeby wiele osób zaczynało grę wstępną od
- Czy ty, Mario Kowalska, wyrażasz zgodę na odbycie ze mną stosunku?
- Tak. Ja, Maria Kowalska niniejszym wyrażam zgodę na odbycie stosunku. A czy ty, Janie Kowalski również chcesz ze mną odbyć stosunek?
- Owszem, bierzmy się do roboty!
Bez takiego albo podobnego rytuału, każdy stosunek w świetle definicji #1 jest gwałtem.

Definicja #2 cierpi natomiast w innego powodu - nie sposób ustalić, co ofiara lub "ofiara" naprawdę chciała. Jest użyteczna w akademickich dyskusjach, ale nie może stanowić podstaw w prawodawstwie ani w ustalaniu norm społecznych.

No i definicja #3, tutaj problemem jest to, że osoba nieprzytomna sprzeciwiać się nie będzie.
Czyli mamy wybór pomiędzy złem (pojęcie 1) i złem (pojęcie 3).
Cóż, pojęcie gwałtu jest problematyczne z natury. A panująca histeria nie jest zbyt pomocna.

Dnia 06.06.2013 o 11:29, zadymek napisał:

I pewnie się wymknęło - jak wiele "szczerych słów".


Czy to sugestia, że policjant popełnił zbrodniomyśl?

Dnia 06.06.2013 o 11:29, zadymek napisał:

Samo sformułowanie jest przede wszystkim nieadekwatnie ostre do sytuacji


Dobra, dobra - po raz kolejny się zgadzam. Ale to przecież nie tego się przyczepiono - "slut" jest w tej wypowiedzi akcydentalny, a nie istotny.

Dnia 06.06.2013 o 11:29, zadymek napisał:

No, wreszcie coś.


Przeca to stało wyraźnie w linkach, które podałem.

Dnia 06.06.2013 o 11:29, zadymek napisał:

Ale czy powinno?


A czy na wszystko, co nie powinno powinno się reagować tak radykalnie?

Dnia 06.06.2013 o 11:29, zadymek napisał:

Ja jednak wątpię....


A przyglądałeś się przytaczanym wypowiedziom w zalinkowanych artykułach?

Dnia 06.06.2013 o 11:29, zadymek napisał:

yup, z pewnością nie jest "debilem", który doprasza się o dyscyplinarkę;)


Gdyby z podobnym zapałem karano wszelkie analogiczne przewinienia policjantów, to nie miałbym nic przeciwko, ale odnoszę wrażenie, że on po prostu dotknął tematu tabu i tylko z tego powodu dostał taką karę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.06.2013 o 11:46, Zajanski napisał:

Sądzę, że kalek, staruszek i brzydul jest mniej niż, khem, normalnych kobiet. Co wskazuje
na to, że gwałciciele mają swoje preferencje.

No jasne, każdy przestępca ma jakiś klucz wg którego wybiera cel. Ale niekoniecznie kryterium musi być atrakcyjność seksualna. Ba, podniecić może się np pornografią a na miasto wyruszy tylko by się wyładować.

Dnia 06.06.2013 o 11:46, Zajanski napisał:

Cały czas oscylujemy wokół tego samego - gwałciciel ma niejako predyspozycje do gwałtu.

My, ja twierdziłem wręcz coś przeciwnego: statystyczny gwałciciel niczym nie różni się od ciebie czy mnie, więc każdy z nas ma "predyspozycje".

Dnia 06.06.2013 o 11:46, Zajanski napisał:

Albo w jaki sposób wybiera sobie ofiarę?

To też już pisałem: tak jak w przypadku każdego innego przestępstwa musi być podatna na atak (w ocenie sprawcy). W tym kontekście mówienie o ubierze, który wręcz zwiastuje "obycie w tych sprawach" jest kuriozalne. Prostytutki się nie adoruje, napastuje itp, ta pani wie co robi i nie peszy się byle czym, oferuje usługi za konkretną cenę- to raczej marny obiekt pożądania.

Dnia 06.06.2013 o 11:46, Zajanski napisał:

Nie jest powiedziane, że gwałciciel widzi po raz pierwszy kobietę roznegliżowaną i od
razu się na nią rzuca. A co jeżeli zobaczy taką kobietę, pomyśli że "fajnie by było"

Kto tak [czasem] nie myśli ten wręcz odstaje od normy. No chyba, że jest homo;)

Dnia 06.06.2013 o 11:46, Zajanski napisał:

i tak oto narodzi się w nim gwałciciel, który kiedyś ją dopadnie, choć niekoniecznie
akurat wtedy, gdy będzie slutować?

1. Co to znaczy narodzi się gwałciciel? Czy nie pisałem już, że prawdziwych, rzekłbym profesjonalnych, gwałcicieli, jest malutko?
2. Raczej dopadnie kiedy będzie mógł dopaść.

Dnia 06.06.2013 o 11:46, Zajanski napisał:

1. Gwałt to jakikolwiek stosunek, na który jedna ze stron nie wyraziła zgody.

OK, ale po czym to poznać?

Dnia 06.06.2013 o 11:46, Zajanski napisał:

2. Gwałt to jakikolwiek stosunek, na który jedna ze stron nie ma ochoty.

Jw

Dnia 06.06.2013 o 11:46, Zajanski napisał:

3. Gwałt to jakikolwiek stosunek, na który jedna ze stron wyraża brak zgody.
Definicję #1 wyznają forumowi histerycy. Problemem z nią jest to, że w takim wypadku,
nasi prehistoryczni przodkowie to w ogóle tylko się gwałcili, bo przecież żaden z nich
nie wyrażał bezpośredniej zgody na stosunek. Zresztą współcześnie większość stosunków

Jak to nie? nawet zwierzaki mają określone rytuały godowe sygnalizujące gotowość.

Dnia 06.06.2013 o 11:46, Zajanski napisał:

też pewnie byłaby gwałtem - wątpię, żeby wiele osób zaczynało grę wstępną od
Bez takiego albo podobnego rytuału, każdy stosunek w świetle definicji #1 jest gwałtem.

No tak, w tej materii dobrze by było wypracować jakieś rytuały.

Dnia 06.06.2013 o 11:46, Zajanski napisał:

Definicja #2 cierpi natomiast w innego powodu - nie sposób ustalić, co ofiara lub "ofiara"
naprawdę chciała.

Ba, to wręcz nie ma znaczenia: wiele rzeczy robi się mimo braku chęci.

Dnia 06.06.2013 o 11:46, Zajanski napisał:

No i definicja #3, tutaj problemem jest to, że osoba nieprzytomna sprzeciwiać się nie
będzie.
Czyli mamy wybór pomiędzy złem (pojęcie 1) i złem (pojęcie 3).

Po co szukać definicji która zadowoli wszystkich, skoro tak się nie da? A nie lepiej: gwałt to wymuszona czynność seksualna? Od razu odpada problem nieprzytomności - to zresztą podpada bardziej pod wykorzystanie seksualne osoby niepełnosprawnej.

Dnia 06.06.2013 o 11:46, Zajanski napisał:

Czy to sugestia, że policjant popełnił zbrodniomyśl?

zadymek nie znać słowo.

Dnia 06.06.2013 o 11:46, Zajanski napisał:

Dobra, dobra - po raz kolejny się zgadzam. Ale to przecież nie tego się przyczepiono
- "slut" jest w tej wypowiedzi akcydentalny, a nie istotny.

No, ludzie czepiają się nie o to co powinni.

Dnia 06.06.2013 o 11:46, Zajanski napisał:

Przeca to stało wyraźnie w linkach, które podałem.

No tak, mój błąd, że olałem wiki. Ale przydało by się zacytować całość
“I’ve been told I’m not supposed to say this, however, women should avoid dressing like sluts in order not to be victimized.”
bo pan policeman wyraźnie zaznacza, że jest świadom kontrowersji jaką wzbudza. Choć wątpliwości wzbudza fakt, że to tylko wersja niejakiego Hoffmana- wolał bym jakieś nagranie, protokół czy coś., bo tak to "każdy mógł usłyszeć co innego" W każdym razie z relacji Hoffmana wynika, że pan policjant wykorzystał "majestat władzy policyjnej" do wyrażenia prywatnej opinii, więc ataki na władze są nieuzasadnione...za to nagana jak najbardziej.

Dnia 06.06.2013 o 11:46, Zajanski napisał:

A czy na wszystko, co nie powinno powinno się reagować tak radykalnie?

Nah

Dnia 06.06.2013 o 11:46, Zajanski napisał:

A przyglądałeś się przytaczanym wypowiedziom w zalinkowanych artykułach?

To jednak wypowiedzi dotyczące tej konkretnej sprawy, a już z [zaledwie] własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że ludzie są wrażliwi na tzw słowa klucze.

Dnia 06.06.2013 o 11:46, Zajanski napisał:

Gdyby z podobnym zapałem karano wszelkie analogiczne przewinienia policjantów, to nie
miałbym nic przeciwko, ale odnoszę wrażenie, że on po prostu dotknął tematu tabu i tylko
z tego powodu dostał taką karę.

Patrz wyżej, pan policjant wyraźnie "przegiął pałę": polecam źródło 9 z Wikipedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.06.2013 o 12:43, zadymek napisał:

Ba, podniecić może się np pornografią a na miasto wyruszy
tylko by się wyładować.


Chwila moment, czy to by nie wskazywało na związek gwałtu z podnieceniem seksualnym?

Dnia 06.06.2013 o 12:43, zadymek napisał:

My, ja twierdziłem wręcz coś przeciwnego: statystyczny gwałciciel niczym nie różni się
od ciebie czy mnie, więc każdy z nas ma "predyspozycje".


W takim razie co jest takiego kuriozalnego w twierdzeniu, że jakaś spora część gwałcicieli może poczuć się podniecona skąpym ubiorem?

Dnia 06.06.2013 o 12:43, zadymek napisał:

To też już pisałem: tak jak w przypadku każdego innego przestępstwa musi być podatna
na atak (w ocenie sprawcy). W tym kontekście mówienie o ubierze, który wręcz zwiastuje
"obycie w tych sprawach" jest kuriozalne.


Nie do końca tak jest, ponieważ odsłonięte ciało to jednak oznaka słabości i podatności (to już abstrahując od podniecenia seksualnego, jakie to wywołuje).
Chociaż jestem przekonany, że kobieta w sukni ślubnej też by z większym prawdopodobieństwem padła ofiarą gwałtu, ponieważ kojarzy się to z niewinnością itd.

Dnia 06.06.2013 o 12:43, zadymek napisał:

Kto tak [czasem] nie myśli ten wręcz odstaje od normy. No chyba, że jest homo;)


Nie chcę zgrywać świętoszka, ale nie przypominam sobie, żebym pomyślał, że "fajnie by było zgwałcić", a o taką myśl mi chodziło.

Dnia 06.06.2013 o 12:43, zadymek napisał:

1. Co to znaczy narodzi się gwałciciel?


Po raz pierwszy pomyśli o gwałcie, zacznie być może opracowywać strategię itd.

Dnia 06.06.2013 o 12:43, zadymek napisał:

OK, ale po czym to poznać?


Nie ma słów "zgadzam się" lub pokrewnych - nie ma wyrażenia zgody.
Dlatego takie pojecie jest faszystowskie i nieprzystające do rzeczywistości.

Dnia 06.06.2013 o 12:43, zadymek napisał:

Jw


No właśnie.

Dnia 06.06.2013 o 12:43, zadymek napisał:

Jak to nie? nawet zwierzaki mają określone rytuały godowe sygnalizujące gotowość.


Nie należy mylić gotowości fizycznej ze zgodą, a samej zgody z wyrażeniem zgody.
W świetle definicji #1 całkowicie możliwa jest sytuacja, w której kobieta odbywa stosunek, którego chce, choć nie powiedziała "tak" i zgadnij co... właśnie została zgwałcona.

Dnia 06.06.2013 o 12:43, zadymek napisał:

No tak, w tej materii dobrze by było wypracować jakieś rytuały.


Które powinny być kwestią ustalaną pomiędzy zainteresowanymi, a nie prawnie narzuconą.

Dnia 06.06.2013 o 12:43, zadymek napisał:

A nie lepiej:
gwałt to wymuszona czynność seksualna?


Czynność seksualna czyli? Penetracja? Oral? Klepnięcie kogoś w tyłek? Lubieżne spojrzenie?
I po czym poznać, że jest wymuszona? Prędzej czy później musi się to sprowadzić do wyrażenia zgody lub wyrażenia braku zgody.

Dnia 06.06.2013 o 12:43, zadymek napisał:

podpada bardziej pod wykorzystanie seksualne osoby niepełnosprawnej.


O ty gwałcicielu!

Dnia 06.06.2013 o 12:43, zadymek napisał:

bo pan policeman wyraźnie zaznacza, że jest świadom kontrowersji jaką wzbudza.


Akurat nie sądzę, żeby tu chodziło o kontrowersyjność słowa "slut", tylko o kontrowersyjność poglądu, który wyraził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.06.2013 o 00:18, Hubi_Koshi napisał:

> > "Drop them nikes off your ass or I blast you..."

Napisz to samo po francusku bo nie znam angielskiego. Ewentualnie po polsku.

Dnia 06.06.2013 o 00:18, Hubi_Koshi napisał:

Z tym że co do bogatego ubioru to zachodzi trochę inna korelacja bogaty ubiór = wypchany
portfel.

Jeśli nie widzisz korelacji między eksponowaniem "wdzięków" przez ubiór i skojarzonych z nimi "chęci" to już nie moja sprawa, bo w najlepszym razie w "marszu szmat" chodzi o czystej wody prowokację.
Tym niemniej zachęcam do przeczytanie jakiegokolwiek wydawnictwa z dziedziny wiktymologii, a w razie trudności z dostępem do takowego, polecam felieton (nie zaprzeczę, że nieco złośliwy) pana Michalkiewicza:

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2832

Sppostrzeżenia pana Michalkiewicza odnośnie kobiet na ulicy Saint Denis w Paryżu mogę sam potwierdzić. Zdjęcia dołączyć nie mogę, bo przy próbie skorzystania z aparatu fotograficznego zostałem natychmiast zauważony ( mało powiedziane, pewnie byłem cały czas obserwowany) i przegoniony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.06.2013 o 12:43, zadymek napisał:

> /.../. > My, ja twierdziłem wręcz coś przeciwnego: statystyczny gwałciciel niczym nie różni się
od ciebie czy mnie, więc każdy z nas ma "predyspozycje". /.../

Nie bardzo zrozumiałem, co naprawdę miałeś na myśli. Czy (jak sądzę) chodziło Ci o to, że każdy z nas nosi przy sobie narzędzie gwałtu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.06.2013 o 14:51, KrzysztofMarek napisał:

Napisz to samo po francusku bo nie znam angielskiego. Ewentualnie po polsku.

Wybacz, taki mały dowcip z jednego internetowego skeczu. Nieważny w sumie.

Dnia 06.06.2013 o 14:51, KrzysztofMarek napisał:

Jeśli nie widzisz korelacji między eksponowaniem "wdzięków" przez ubiór i skojarzonych
z nimi "chęci" to już nie moja sprawa, bo w najlepszym razie w "marszu szmat" chodzi
o czystej wody prowokację.
Tym niemniej zachęcam do przeczytanie jakiegokolwiek wydawnictwa z dziedziny wiktymologii,
a w razie trudności z dostępem do takowego, polecam felieton (nie zaprzeczę, że nieco
złośliwy) pana Michalkiewicza:

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2832

Sppostrzeżenia pana Michalkiewicza odnośnie kobiet na ulicy Saint Denis w Paryżu mogę
sam potwierdzić. Zdjęcia dołączyć nie mogę, bo przy próbie skorzystania z aparatu fotograficznego
zostałem natychmiast zauważony ( mało powiedziane, pewnie byłem cały czas obserwowany)
i przegoniony...

Być może przyda się przyjrzeć tematowi trochę bliżej. Nigdy się zbytnio nie interesowałem co gwałcicielom po głowie chodzi... Mało przyjemny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.06.2013 o 15:18, Hubi_Koshi napisał:

> /.../ Nigdy się zbytnio nie interesowałem
co gwałcicielom po głowie chodzi... Mało przyjemny temat.

Ja również nie bardzo wiem, co chodzi po głowie gwałcicielom. Ale za to względnie dobrze wiem, jak niektóre kobiety wykorzystują fakt, że każdy mężczyzna nosi narzędzie gwałtu przy sobie. Jeśli masz trochę wolnych środków finansowych, to, niezależnie od jakiegoś podręcznika wiktymologii, proponuję zakup i zapoznanie się z książką Pawła Śląskiego "Hieny, Modliszki, Czarne Wdowy". Jest to książka która może dotyczyć jakiegoś, trudnego do precyzyjnego wyliczenia, odsetka kobiet, ale nawet gdyby dotyczyło to 1% (moim skromnym zdaniem, popartym osobistym doświadczeniem, dotyczy to 5-10% , a to już jest poważny problem!) kobiet, to i tak warto odżałować 29,90 zł i książkę kupić. Autor zamierza wydać jeszcze drugi tom i, niezależnie od tego, poświęcić osobną książkę pewnemu typowi samców (wzdragam się przed nazwaniem takich typów mężczyznami), których nazywa (pewnie to nazwa "robocza") kurduplami (co nie ma nic wspólnego ze wzrostem kurdupli).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie tak ścisły jakbyś chciał: podniecenie prowadzi do stosunku seksualnego i to jest nasza korelacja. Ale aby bajanie o skąpych ciuszkach miało sens musiałby być jakiś czynnik, który wiąże podniecenie (efekt skąpych ciuszków) bezpośrednio z wymuszonym stosunkiem seksualnym. I nie przejdzie jakieś "a bo panie czasem jak nie biorą to trza je zmusić". Powtarzam: jeśli samo podniecenie miałoby skutkować gwałtem to na każdego napalonego mielibyśmy minimum jedno usiłowanie. Wniosek z tego taki, że chodzi o jakiś inny czynnik - jego obecność lub brak: i dopiero on będzie naszą przyczyną.

Dnia 06.06.2013 o 12:57, Zajanski napisał:

W takim razie co jest takiego kuriozalnego w twierdzeniu, że jakaś spora część gwałcicieli
może poczuć się podniecona skąpym ubiorem?

Nic. To ludzie jak ja czy ty. Natomiast sugestia, że do gwałtu może prowokować konkretny ubiór jest niczym nieuzasadniona.

Dnia 06.06.2013 o 12:57, Zajanski napisał:

Nie do końca tak jest, ponieważ odsłonięte ciało to jednak oznaka słabości i podatności
(to już abstrahując od podniecenia seksualnego, jakie to wywołuje).

A jednak nie: tu cię odeślę do jakiegoś Pontonu czy innej organizacji grzebiącej się w tych sprawach.

Dnia 06.06.2013 o 12:57, Zajanski napisał:

Chociaż jestem przekonany, że kobieta w sukni ślubnej też by z większym prawdopodobieństwem
padła ofiarą gwałtu, ponieważ kojarzy się to z niewinnością itd.

Ach tobie się kojarzy...to wiele wyjaśnia;)
No to przyjmij do wiadomości, że nie ma jednego typu smakowitej dzieweczki, jedni lubią "zimne suki" inni "uczennice" jeszcze inni "słodkie blondaski". Natomiast gwałciciel jeśli już robi research to jak każdy przestępca kieruje się pragmatyzmem. I jeśli dostępna jest opatulona okularnica przy kości to raczej ją wrzuci na ruszt.

Dnia 06.06.2013 o 12:57, Zajanski napisał:

Nie chcę zgrywać świętoszka, ale nie przypominam sobie, żebym pomyślał, że "fajnie by
było zgwałcić", a o taką myśl mi chodziło.

A więc to "fajnie by było" miało znaczyć "fajnie by było zgwałcić"? Tak myślą tylko rasowe psychole, do których nie zalicza się większości gwałcicieli. I wbrew pozorom czynniki, które ich (psycholi) kształtują mają mało wspólnego z seksem np kompleks wyższości. Ale ci goście to margines, a przecież ty chcesz dawać praktyczne rady...

Dnia 06.06.2013 o 12:57, Zajanski napisał:

Po raz pierwszy pomyśli o gwałcie, zacznie być może opracowywać strategię itd.

Słyszałem kiedyś, że ci goście nie myślą o "tym" jako o gwałcie.

Dnia 06.06.2013 o 12:57, Zajanski napisał:

Nie ma słów "zgadzam się" lub pokrewnych - nie ma wyrażenia zgody.

Ale jak to udowodnić np w sądzie? Nie było zgody, uwierzcie mi, please?

Dnia 06.06.2013 o 12:57, Zajanski napisał:

Nie należy mylić gotowości fizycznej ze zgodą, a samej zgody z wyrażeniem zgody.

Niczego nie mylę, zwierzaki okazują chęć odbycia stosunku co jest pochodną gotowości ich narządów do kopulacji. U ludzi niestety mózg dużo więcej kopu..pardon, komplikuje, stąd można zgwałcić kobietę mimo, że jej ciało nie stawia oporu(czego efektem jest brak charakterystycznych dla gwałtu obrażeń)

Dnia 06.06.2013 o 12:57, Zajanski napisał:

Które powinny być kwestią ustalaną pomiędzy zainteresowanymi, a nie prawnie narzuconą.

Już zdaliśmy się na ludzi, efekty znasz.

Dnia 06.06.2013 o 12:57, Zajanski napisał:

Czynność seksualna czyli? Penetracja? Oral? Klepnięcie kogoś w tyłek? Lubieżne spojrzenie?

Wszystkie formy podpadające pod definicję prawną (są czynności zwykłe i i inne)
Specjalnie napisałem "czynność seksualna", żeby obejmowała nie tylko seks ale także tzw inne czynności seksualne http://pl.wikipedia.org/wiki/Inna_czynno%C5%9B%C4%87_seksualna.

Dnia 06.06.2013 o 12:57, Zajanski napisał:

I po czym poznać, że jest wymuszona? Prędzej czy później musi się to sprowadzić do wyrażenia
zgody lub wyrażenia braku zgody.

Właśnie to jest działka śledczych by wykazać, że był przymus: to chyba łatwiejsze niż ustalenie czy padło TAK czy NIE, co?

Dnia 06.06.2013 o 12:57, Zajanski napisał:

O ty gwałcicielu!

A co? Może osoba zalana w trupa jest w-pełni-sprawna?

Dnia 06.06.2013 o 12:57, Zajanski napisał:

Akurat nie sądzę, żeby tu chodziło o kontrowersyjność słowa "slut", tylko o kontrowersyjność
poglądu, który wyraził.

Pewnie i jedno i drugie -nie znam opinii słuchaczek- choć np ludzie organizujący marsze mówią to co wczesniej zacytowałem, że kobiety są represjonowane za ekspresję swojej seksualności: ciekawe, że gdy mężczyzna "wyraża swoją seksualność" to zwykle nazywa się to molestowaniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.06.2013 o 14:55, KrzysztofMarek napisał:

Nie bardzo zrozumiałem, co naprawdę miałeś na myśli. Czy (jak sądzę) chodziło Ci o to,
że każdy z nas nosi przy sobie narzędzie gwałtu?

Wyjątkowo pisałem na poważnie, serio;)
A odniosłem się do statystyk dotyczących sprawców przestępstw seksualnych
http://statystyka.policja.pl/portal/st/840/48806/Przestepca_seksualny___quotstatystyczny_portretquot.html wynika z nich, że to nie jakaś patologia tylko przekrój społeczeństwa, IOW normalni ludzie jak ja czy ty...wróć, jak ty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.06.2013 o 01:07, zadymek napisał:

> /.../ > Wyjątkowo pisałem na poważnie, serio;)
A odniosłem się do statystyk dotyczących sprawców przestępstw seksualnych
http://statystyka.policja.pl/portal/st/840/48806/Przestepca_seksualny___quotstatystyczny_portretquot.html
wynika z nich, że to nie jakaś patologia tylko przekrój społeczeństwa, IOW normalni ludzie
jak ja czy ty...wróć, jak ty ;)

Skoro pisałeś serio...
No to i ja napiszę całkiem serio. Najpierw cytat:
"Przy popełnianiu przestępstw najczęściej używają siły fizycznej, zastraszenia, groźby, podstępu, wykorzystują zależność ofiary od sprawcy. Podejrzani o zgwałcenia 5 razy grozili ofiarom bronią palną lub inną, 21 razy niebezpiecznym narzędziem"
Na wszystkie przytoczone w statystyce gwałty, niewątpliwymi gwałtami były te, w których grożono ofierze bronią lub innym niebezpicznym narzędziem. Niewątpliwymi gwałtami były również te, dokonane na małoletnich, w tam sprawca miał wyjątkowo dużą przewagę siły fizycznej. Wszystkie inne są mocno wątpliwe - wielu kryminalistyków i kryminologów moooocno powątpiewa w możliwość dokonania gwałtu na kobiecie, która się przed gwałtem broni. Jesteś w tym wieku, że sam wiesz, że jak kobieta nie chce, to nie da się zgwałcić, wystarczy, że przekręci się na bok... zresztą, co ja Ci bedę tłumaczył.
Tak, wiem, że to co piszę nie jest politycznie poprawne. Ale ja jestem niepoprawnie politycznie niepoprawnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.06.2013 o 00:50, zadymek napisał:

/.../ > Nic. To ludzie jak ja czy ty. Natomiast sugestia, że do gwałtu może prowokować konkretny
ubiór jest niczym nieuzasadniona. /.../

Mylisz się. Ale po co mam to uzasadniać - weź jakikolwiek poważny podręcznik wiktymologii. to, że ubiór może prowokować gwałt jest poza dyskusją. Zresztą... jak ubierają się tirówki? Jest to wyraźny sygnał niewerbalny. A przecież ludzie porozumiewają się nie tylko słowami, porozumiewają się również w sposób niewerbalby (tu z koleu polecam jakikolwiek poważny podręczni "mowy ciała". Może tego nie dostrzegasz, ale po lekturze wyraźniej będziesz widział, jak wystudiowane (choć pozornie spontaniczne) są zachowania choćby naszych polityków. I łatwiej dostrzeżesz, co chcą przez mowę ciała wyrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.06.2013 o 00:50, zadymek napisał:

Nie tak ścisły jakbyś chciał:


A jaki bym chciał? Mnie wystarczy, żeby na niewielki odsetek gwałtów miał wpływ skąpy ubiór, nawet nie musi być głównym czynnikiem. To całkowicie wystarczy, żeby usprawiedliwione było twierdzenie, iż kobiet powinny się zakrywać, jeżeli chcą minimalizować ryzyko gwałtu.
Twierdzenie, że wszystkie lub nawet większość gwałtów jest powodowana ubiorem nie jest mi potrzebne.

Dnia 07.06.2013 o 00:50, zadymek napisał:

Powtarzam: jeśli samo podniecenie


A kto niby wyraża taki pogląd?
Albo wyłącznie podniecenie powoduje gwałt, albo podniecenie w ogóle nie ma wpływu na gwałt? Na pewno nie ma nic po środku?

Dnia 07.06.2013 o 00:50, zadymek napisał:

Wniosek z tego taki, że chodzi o jakiś inny czynnik
- jego obecność lub brak: i dopiero on będzie naszą przyczyną.


A nie może być tak, że występuje szereg przyczyn - wola gwałciciela, ubiór ofiary, pornole których się naoglądał, to że go ojciec bił itd.?

Dnia 07.06.2013 o 00:50, zadymek napisał:

Nic. To ludzie jak ja czy ty. Natomiast sugestia, że do gwałtu może prowokować konkretny
ubiór jest niczym nieuzasadniona.


Tak by było tylko wtedy, gdyby pomiędzy podnieceniem a gwałtem nie zachodził żaden związek.
A to twierdzenie, że pomiędzy podnieceniem a gwałtem nie zachodzi żaden związek jest nieuzasadnione i kuriozalne.

Dnia 07.06.2013 o 00:50, zadymek napisał:

No to przyjmij do wiadomości, że nie ma jednego typu smakowitej dzieweczki, jedni lubią
"zimne suki" inni "uczennice" jeszcze inni "słodkie blondaski".


I niemożliwe jest wskazanie typów bardziej podatnych i mniej podatnych?
Bo z tego, że każdy może paść ofiarą w żaden sposób nie wynika, że niektórzy nie padają ofiarą z większym prawdopodobieństwem - innymi słowy - to nie ma związku z tematem.

Dnia 07.06.2013 o 00:50, zadymek napisał:

Ale jak to udowodnić np w sądzie? Nie było zgody, uwierzcie mi, please?


W rzeczy samej. Kolejny powód, dla którego na taką definicję gwałtu nie można się zgodzić.

Dnia 07.06.2013 o 00:50, zadymek napisał:

Niczego nie mylę, zwierzaki okazują chęć


Chęć implikuje wolę, a tej bym zwierzętom nie przypisywał.

Dnia 07.06.2013 o 00:50, zadymek napisał:

Właśnie to jest działka śledczych by wykazać, że był przymus: to chyba łatwiejsze niż
ustalenie czy padło TAK czy NIE, co?


Nie wydaje mi się. Przymus to z definicji spowodowanie, że ktoś coś robi wbrew swojej woli - a jak niby zamierzasz dojść do tego, jaką kto ma wolę?

Dnia 07.06.2013 o 00:50, zadymek napisał:

A co? Może osoba zalana w trupa jest w-pełni-sprawna?


Wedle niektórych forumowiczów sama próba wykazania jakiejkolwiek różnicy pomiędzy stosunkiem z osobą nieprzytomną, a brutalnym gwałtem na osobie w pełni świadomej już jest próbą obrony gwałcicieli.
I niestety nie tylko na tym forum spotkałem się z takimi reakcjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po ponownym przeanalizowaniu zdania
"women should avoid dressing like sluts in order not to be victimised"
czyli na polski mniej więcej
"kobiety powinny unikać ubierania się jak szmaty [przyjmujemy, że to znaczy: "skąpie"] by nie paść ofiarą [gwałtu]"
przyznam, że z logicznego punktu widzenia faktycznie jest ono fałszywe, ponieważ sugeruje, iż nieubieranie się jak "szmata" zapewni kobiecie bezpieczeństwo, a tak oczywiście nie jest.
Zgodziłbym się natomiast ze zdaniem
"Jeżeli kobiecie zależy na minimalizowaniu ryzyka padnięcia ofiarą gwałtu, to powinna ubierać się nieprowokująco"

Aczkolwiek wątpię, żeby policjant (nie wspominając już o większości dyskutujących na ten temat w miejscach wszelakich) zdawał sobie sprawę z takich niuansów znaczeniowych i trudno rozstrzygnąć, czy miał na myśli sens pierwszy czy drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.06.2013 o 12:50, KrzysztofMarek napisał:

Na wszystkie przytoczone w statystyce gwałty, niewątpliwymi gwałtami były te, w których

O, pan znawca;)

Dnia 07.06.2013 o 12:50, KrzysztofMarek napisał:

grożono ofierze bronią lub innym niebezpicznym narzędziem. Niewątpliwymi gwałtami były

To ja już prędzej uwierzę, że nie da się gwałcić i grozić jednocześnie...

Dnia 07.06.2013 o 12:50, KrzysztofMarek napisał:

również te, dokonane na małoletnich, w tam sprawca miał wyjątkowo dużą przewagę siły
fizycznej. Wszystkie inne są mocno wątpliwe - wielu kryminalistyków i kryminologów moooocno
powątpiewa w możliwość dokonania gwałtu na kobiecie, która się przed gwałtem broni. Jesteś

No, jednemu sędziemu "doświadczenie" podpowiadało, że kobie ty nie da się zgwałcić na mrozie -30 stopni.Ba, są ludzie, którzy twierdzą, że ciąża nie może być wynikiem gwałtu! Ale są też tacy co wierzą w niepokalane poczęcie, więc mnie już nic nie zdziwi;)

Dnia 07.06.2013 o 12:50, KrzysztofMarek napisał:

w tym wieku, że sam wiesz, że jak kobieta nie chce, to nie da się zgwałcić, wystarczy,
że przekręci się na bok... zresztą, co ja Ci będę tłumaczył.

Jestem "w tym wieku" więc wiem jak to jest gwałcić stawiającą opór ofiarę... żelazna logika:]

Dnia 07.06.2013 o 12:50, KrzysztofMarek napisał:

Tak, wiem, że to co piszę nie jest politycznie poprawne. Ale ja jestem niepoprawnie politycznie
niepoprawnym.

Jest "mocno teoretyczne", ale to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.06.2013 o 13:20, Zajanski napisał:

A jaki bym chciał? Mnie wystarczy, żeby na niewielki odsetek gwałtów miał wpływ skąpy
ubiór, nawet nie musi być głównym czynnikiem.

Nie główny? W takim razie możesz go postawić w jednym szeregu z płcią czy przynależnością gatunkową, bo one też mają wpływ na "atrakcyjność seksualną".

Dnia 07.06.2013 o 13:20, Zajanski napisał:

Albo wyłącznie podniecenie powoduje gwałt, albo podniecenie w ogóle nie ma wpływu na

Dowiedziono naukowo na co wpływa podniecenie: na gotowość do stosunku. A czy ma wpływ na chęć gwałcenia? Może się okazać np, że za gwałt odpowiada wyjątkowo silne podniecenie, ale to musisz dopiero ustalić. W każdym razie wiadomo, że gwałtów dopuszczają się zwyczajni ludzie i jakoś wypadało by wyjaśnić dlaczego jeden normalny będzie gwałcił a inny tylko się napali.

Dnia 07.06.2013 o 13:20, Zajanski napisał:

gwałt? Na pewno nie ma nic po środku?

Jak to "po środku"? Albo ma wpływ albo nie ma.

Dnia 07.06.2013 o 13:20, Zajanski napisał:

A nie może być tak, że występuje szereg przyczyn - wola gwałciciela, ubiór ofiary, pornole
których się naoglądał, to że go ojciec bił itd.?

Jasne. Ale weź przykładowo takiego gwałciciela, który raz gwałci innym razem uprawia seks. Sądzisz, że oba typy zachowań są efektem tych samych czynników?

Dnia 07.06.2013 o 13:20, Zajanski napisał:

Tak by było tylko wtedy, gdyby pomiędzy podnieceniem a gwałtem nie zachodził żaden związek.

No, to ja cały czas pytam: jaki to związek.

Dnia 07.06.2013 o 13:20, Zajanski napisał:

A to twierdzenie, że pomiędzy podnieceniem a gwałtem nie zachodzi żaden związek jest
nieuzasadnione i kuriozalne.

Ja tak nie twierdzę.

Dnia 07.06.2013 o 13:20, Zajanski napisał:

I niemożliwe jest wskazanie typów bardziej podatnych i mniej podatnych?

Statystykę gwałtów już masz.

Dnia 07.06.2013 o 13:20, Zajanski napisał:

Nie wydaje mi się. Przymus to z definicji spowodowanie, że ktoś coś robi wbrew swojej
woli - a jak niby zamierzasz dojść do tego, jaką kto ma wolę?

Choćbyś chciał tego samego co napastnik, jeśli jesteś do działania przez niego zmuszany - co bardzo często da się ustalić- to mamy do czynienia z przymusem.

Dnia 07.06.2013 o 13:20, Zajanski napisał:

Wedle niektórych forumowiczów sama próba wykazania jakiejkolwiek różnicy pomiędzy stosunkiem
z osobą nieprzytomną, a brutalnym gwałtem na osobie w pełni świadomej już jest próbą
obrony gwałcicieli.

Obchodzi cię zdanie forumowiczów czy fakty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.06.2013 o 16:00, zadymek napisał:

Nie główny? W takim razie możesz go postawić w jednym szeregu z płcią czy przynależnością
gatunkową, bo one też mają wpływ na "atrakcyjność seksualną".


A jaki sens ma informowanie o tym, skoro płci i przynależności gatunkowej nie można zmienić, a ubiór to kwestia - no nie wiem - trzech minut?

Dnia 07.06.2013 o 16:00, zadymek napisał:

Jak to "po środku"? Albo ma wpływ albo nie ma.


Alternatywa "ma wpływ lub nie ma wpływu" jest oczywiście zawsze prawdziwa.
Natomiast alternatywa "podniecenie jest jedynym czynnikiem lub podniecenie nigdy nie jest czynnikiem" niekoniecznie musi być prawdziwa. Przypominam, że my mówimy o ogóle gwałtów, a nie o jakimś szczególnym gwałcie.
Istnieją gwałty, na które ubiór nie miał wpływu, istnieją też zapewne gwałty, na które ubiór miał wpływ.

Dnia 07.06.2013 o 16:00, zadymek napisał:

Jasne. Ale weź przykładowo takiego gwałciciela, który raz gwałci innym razem uprawia
seks. Sądzisz, że oba typy zachowań są efektem tych samych czynników?


O, na pewno nie, ale z tego nie wynika, że podniecenie seksualne nie jest jednym z tych czynników.

Dnia 07.06.2013 o 16:00, zadymek napisał:

Ja tak nie twierdzę.


To zgadzasz się ze zdaniem
"Jeżeli kobiecie zależy na minimalizowaniu ryzyka padnięcia ofiarą gwałtu, to powinna ubierać się nieprowokująco"
Czy nie?

Dnia 07.06.2013 o 16:00, zadymek napisał:

Statystykę gwałtów już masz.


To teraz jeszcze wyłóż, co niby z niej wynika. Bo moim zdaniem nic istotnego dla tej dyskusji.
Super, większość gwałtów jest popełniana w domowym zaciszu. I co z tego? To przekreśla istnienie 20-kilku % pozostałych gwałtów?

Dnia 07.06.2013 o 16:00, zadymek napisał:

Choćbyś chciał tego samego co napastnik, jeśli jesteś do działania przez niego zmuszany
- co bardzo często da się ustalić- to mamy do czynienia z przymusem.


"Jeśli mamy do czynienia z przymusem... to mamy do czynienia z przymusem"

Dnia 07.06.2013 o 16:00, zadymek napisał:

Obchodzi cię zdanie forumowiczów czy fakty?


Faktem jest, że takie jest zdanie forumowiczów i prawdopodobnym rozwojem wypadków jest, że taka histeria - coraz powszechniejsza wśród ludzi - będzie miała prędzej czy później wpływ na prawodawstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.06.2013 o 15:24, zadymek napisał:

>/.../ > O, pan znawca;)

I po co sarkazm, skoro odpowiadałe całkiem poważnie? Dla zadymy? Ja po prostu przeczytałem parę książek na ten temat.

Dnia 07.06.2013 o 15:24, zadymek napisał:

>/.../ > To ja już prędzej uwierzę, że nie da się gwałcić i grozić jednocześnie...

A tak, ja już wiem, że nawet jak pokazać Ci jasno, że tylko wierzysz, to i tak będziesz twierdził, ze tylko nie wierzysz w coś przeciwnego, nawet wtedy, kiedy nie ma innej opcji.

Dnia 07.06.2013 o 15:24, zadymek napisał:

>/.../ > No, jednemu sędziemu "doświadczenie" podpowiadało, że kobie ty nie da się zgwałcić na
mrozie -30 stopni.Ba, są ludzie, którzy twierdzą, że ciąża nie może być wynikiem gwałtu!

Sugerowałem, a teraz nawet bardzo zalecam zapoznanie się z publikacjami dotyczącymi kryminalistyki i kryminologii, że o wiktymologii nie wspomnę. Nawet nieco dawniej opublikowanymi, jak np. Horoszewskiego. Profesora zresztą. Masz jeszcze Gutekunsta, Hołysta, Świdy i innych. Też profesorów zresztą.

Dnia 07.06.2013 o 15:24, zadymek napisał:

Ale są też tacy co wierzą w niepokalane poczęcie, więc mnie już nic nie zdziwi;)

A dziwią Cię sprawy oczywiste, jak właśnie sprawa gwałtu? Toż pewna panienka w jakże liberalnej Szwecji została skazana za gwałt, kiedy śpiąc z facetem, po obudzeniu zrobiła mu dobrze pomimo jego słownego żeby tego nie robiła? Przecież bałwan mógł po prostu wstać i byłoby po sprawie. Zaiste, ogłupienie polityczną poprawnością zakrawa już na zidiocenie.

Dnia 07.06.2013 o 15:24, zadymek napisał:

> /.../
Jestem "w tym wieku" więc wiem jak to jest gwałcić stawiającą opór ofiarę... żelazna
logika:]

Chyba jednak za mało wiesz. Oczywiście nie namawiam Cię, żebyś spróbował (chociaż byłoby to, zwłaszcza dla Ciebie, najbardziej przekonywujące), ale chociaż zapoznaj się z poważnymi publikacjami, nieskażonymi polityczną poprawnością.

Dnia 07.06.2013 o 15:24, zadymek napisał:

> /.../ > Jest "mocno teoretyczne", ale to inna sprawa.

Nie. Wiele spraw łaczy się ze sobą, chociaż na pierwszy rzut oka tego nie widać. Więcej, są wyznawcy teorii (przyczynowości!) domina do tego stopnia, że łopot skrzydeł motyla w puszczy amazońskiej może spowodować powódź w Chinach. Chociaż dzisia, to raczej trzepot skrzydeł motyla w Australii spowodował powódź w niektórych krajach Europy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.06.2013 o 16:14, Zajanski napisał:

/.../ > O, na pewno nie, ale z tego nie wynika, że podniecenie seksualne nie jest jednym z tych
czynników. /.../

Przepraszam, że się wtrącam, ale czy nie sądzisz, ze może być to pomylenie skutku z przyczyną? Albo inaczej, dla jasności, dlaczego się aż tak podniecił, że gwałcił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować