Zaloguj się, aby obserwować  
lampak

Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

13004 postów w tym temacie

Dnia 21.02.2014 o 21:52, qwerty5712 napisał:

Fajnie, że znasz. Nie wszyscy chorzy wiedzą, że są chorzy. Też kiedyś miałem coś i nie
wiedziałem
dopóki nie zrobiłem sobie badania krwii. Więc tak możesz czuć się świetnie, ale tak naprawdę
rozmawiasz teraz z własnym butem xD. Sry, że tak się śmieje, ale kiedyś się nad tym zastanawiałem.


Hmmm, to mi zaczyna przypominać wątek o bogu... I chyba niespecjalnie przeanalizowałeś filmik, który wstawiłeś bo używasz dokładnie takich samych invalid(zkich) argumentów jak w tym filmiku. Jak czują, że są zdrowi to nie wiedzą, że są chorzy. Teraz jeszcze brakuje Ci do while i przechodzimy do sławnego "są tylko dwie możliwości..."

Dnia 21.02.2014 o 21:52, qwerty5712 napisał:

Gorzej dla społeczeństwa.


A, no tak. Prokreacja i te sprawy. Bez tego są kompletnie bezużyteczni w przetrwaniu ludzkiego gatunku. And who cares? Tak jak sztuka, ronda, rowery i lądowanie na Księżycu. Wydawało mi się, że już wyszliśmy z epoki kamienia łupanego? Guess I was wrong...

Dnia 21.02.2014 o 21:52, qwerty5712 napisał:

2014, ale urodził się w 6-7r ne. No, ale nie jestem nim i pisze się Jezus. Nie, którzy
zwą go synem Bożym.


Circa ~13?

Dnia 21.02.2014 o 21:52, qwerty5712 napisał:

Zgadzam się jest fajny. Co prawda ty przesadza, bo nigdzie nie mówiłem, żeby likwidować
osoby, które są inne.
Tylko im pomagać, to różnica. Ty nie chcesz im pomóc.


Niedaleko już masz od wytykania palcem nienormalnych i przymusowego ich leczenia do likwidacji. Oficjalnie przyznaję ci rangę Nazi +10.

Btw: normalność wyznacza większość. Większość ludzi to hetero, więc to jest normalne. Ale też większość populacji ludzkości (90%) to idioci. To też jest zupełnie normalne. I w tym względzie się z Tobą zgadzam, że trzeba to leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2014 o 22:13, qwerty5712 napisał:

Nie jest, to moja brożka. Uważam, że jeśli sie znajdzie lek, to się znajdzie.
Tak samo jak na AiDS w naukę można wierzyć. Szkoda, że nie wierzysz w naukę.
Naprawdę polecam się uczyć.


Tak ogólna uwaga - po co wstawiasz przecinki tam, gdzie nie jest to absolutnie konieczne? Niektóre utworzone przez Ciebie zdania muszę czytać po kilka razy, żeby cokolwiek zrozumieć, a i tak ostatecznie okazuje się, że zwyczajnie przecinka nie powinno tam być :D
Oczywiście, że wierzę w naukę, ale nie wierzę, że nauka jest lekiem na wszystko :D Może kiedyś będzie lek umożliwiający zmianę orientacji seksualnej, może nie będzie. Lepiej zastanawiać się nad tym co jest tu i teraz ;)

Dnia 21.02.2014 o 22:13, qwerty5712 napisał:

Naturalnie, że nie. Jeśli w grupie osób 90%, to de..le a 10% to osoby inteligentne. To
naturalnym jest, że
ta druga grupa przeważy. Jest wiele problemów w, których daję dowolność. Nie obchodzi
mnie wyznanie, kolor skóry,.... Jednak zaburzenia seksualne, to jest choroba. Ty twierdzisz,
że są nienormalni.


Kto jest niby wg mnie nienormalny? Ja twierdzę, że ludzie o orientacji homoseksualnej różnią się od heteroseksualistow, ale ich nie wartościuję - nie twierdzę co jest lepsze, a co jest gorsze. Nie wiem dlaczego miałbym decydować kto jest normalny, a kto nie. Nie ma osoby, która by miała dostateczną wiedzę, żeby o tym decydować.

Dnia 21.02.2014 o 22:13, qwerty5712 napisał:

Ja twierdzę, że w przyszłości będziemy mogli ich wyleczyć. Jasnę do tego czasu możemy
w większym
stopniu pozwolić im na dowolność. Tylko, ty idziesz w skrajność. Ja nie. Jestem totalnie
po środku.


Ja idę w skrajność? Twierdząc, żeby ludzie zachowywali sie jak im się podoba o ile ich działania nie naruszają wolności i praw innych osób?

Dnia 21.02.2014 o 22:13, qwerty5712 napisał:

Jeśli będzie lek, to ich wyleczymy jeśli nie, to niech sobie żyją. Oczywiście nie należy
od razu mówić, że są zdrowi.


Czy niebieski kolor oczu to choroba? Czy leworęczność to choroba? Najpierw należy zdecydować co jest chorobą :D

Dnia 21.02.2014 o 22:13, qwerty5712 napisał:

xD. Wyglądać, chyba działać. Wiesz no jest duży, niebieski .. xD
Jak wiesz nie jest, to moja domena.


Tak się tylko pytalem, bo gender jest pojęciem z kategorii badań społecznych, a nie medycznym :D

Dnia 21.02.2014 o 22:13, qwerty5712 napisał:

To, że większość coś akceptuje, to nie znaczy, że jest zdrowe.


Oczywiście, że nie. Jednak normy są wytworem społeczeństwa i to społeczeństwo, określona kultura decyduje o tym co jest dobre, a co złe.

Dnia 21.02.2014 o 22:13, qwerty5712 napisał:

Czy, to że większość Polaków pije alkohol znaczy, że jest zdrowy? Jasne, że nie.
Sam nie piję, ale nie mam nic do osób pijących.(no najwyżej, że przesadzają i jeżdżą
po pijanemu)


Przykład z alkoholem jest dobry o tyle, że pokazuje jak zmienia się przyzwolenie społeczne na pewne zachowania - nie można twierdzić, że jest to coś trwalego i pewnego ;)
Jednak cięzko określić co jest zdrowe, a co nie w odniesieniu do orientacji seksualnych :) Może aseksualizm jest najzdrowszy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2014 o 13:44, KrzysztofMarek napisał:

Czepliwy jesteś. I nie dość że czepliwy, to jeszcze nie odróżniasz trybu warunkowego,
inaczej przypuszczającego. ..."by zauważyli", to tryb właśnie przypuszczający. Kiedy
by zauważyli? Pod jakim warunkiem? Otóż warunku nie ma, "jaki jest koń", każdy widzi.

Jast warunek: gdyby włączyli się do dyskusji.
BTW Tryb przypuszczający jest trybem warunkowym.

Dnia 21.02.2014 o 13:44, KrzysztofMarek napisał:

Co do metaforycznych niewolników - nie, wyjaśniam, przypuszczalnie nie tylko Tobie,
że są ludzie tak zaślepieni, zwłaszcza z PiSu, że nie widzą, bo nie chcą widzieć,

Każdy świr będzie tak tłumaczył swoje obsesje: on widzi prawdę, świat go nie rozumie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2014 o 18:12, qwerty5712 napisał:

Pyta się mnie o konkrety osoba, która nie potrafi uzasadnić potrzeby 50 typów.

A po cóż miałbym uzasadnić potrzebę 50 typów?

Dnia 21.02.2014 o 18:12, qwerty5712 napisał:

Największym argumentem przeciwko jest to, że to nie ma Naukowych podstaw.
Płeć jest tylko genetyczna możesz sobie wyciąć jaja, ale i tak będziesz facetem.

Znaczy kolega siedział w gender i badał zagadnienie?

Dnia 21.02.2014 o 18:12, qwerty5712 napisał:

Przebierzesz się w damskie ciuszki i tak będziesz facetem. Sry, że cię zmartwiłem, ale
czy tego chcesz czy nie chcesz zawsze będziesz facetem.
Masz, to zapisane w DNA i choć nie masz jaj, to jesteś facetem.

A to w ogóle ma coś do "genderyzmu" czy to tylko luźna uwaga?

Dnia 21.02.2014 o 18:12, qwerty5712 napisał:

Był mężem stanu, który chciał z likwidować komunizm. Jasne, że trochę przesadzam, ale
każdy patriota chciałby, żeby jego państwo było wielkie. Wykonanie wiadomo, że było tragiczne.
Trochę się przeliczył, że Polska mu pomoże. A wiadome było, to że chciał walczyć z Rosją
za to, co zrobili podczas I wojny światowej.

I niechybnie Żydzi mieli coś z tym wspólnego ...jak zawsze ;)

Dnia 21.02.2014 o 18:12, qwerty5712 napisał:

Nie chce go chwalić, bo był mordercą jednak mówię, że to co zamierzał było bardziej sensowe
od 50 różnych statusów na facebooku xD.

No cóż, to pewnie podoba ci się perspektywa rozrostu Lebensraum kosztem twojego potencjalnego imperium....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Równouprawnienie jest ok, gdy zna się granice. Czasami nie wiem czego oczekują od społeczeństwa zaciekłe feministki. A może czują się nieszczęśliwe z powodu bycia kobietą, dlatego tak bardzo chcą się upodobnić do mężczyzn? Różnice były, są i zawsze będą, chociażby biologiczne. Tak jak KrzysztofMarek napisał, kobiety mają wiele możliwości, nikt im nie każe siedzieć z dzieciakiem w domu. Kobiety kariery są świadome swego wyboru i w cywilizowanych krajach nikt im tego nie ma za złe. A może chcą pracować na budowie, w kopalni lub jako drwal(ka)? Kobiety jak i mężczyźni mają wady oraz zalety, dlatego trzeba te pierwszy jak najlepiej wykorzystywać, a drugie niwelować. Równouprawnienie 1:1 nie jest, moim zdaniem, dobrym rozwiązaniem. Podobnie z jakimikolwiek mniejszościami. To są mniejszości, dlatego nigdy nie będą miały równego prawa głosu, ale trzeba ułatwiać im życie, a nie uprzykrzać, a do tego potrzebne są rozmowy. Niestety mniejszości albo olewane, albo, po otrzymaniu palca, domagają się całej ręki.
Naturalnie piszę to wszystko w kontekście państw w jakimś stopniu cywilizowanych. Chyba nie muszę pisać jak kobiety są traktowane w krajach np. muzułmańskich, a taka Korea Północna nie ma w swoim słowniczku pojęcia "prawa człowieka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2014 o 12:51, Perry_Cox napisał:

A może chcą pracować na budowie, w kopalni lub jako drwal(ka)?
Kobiety jak i mężczyźni mają wady oraz zalety, dlatego trzeba te pierwszy jak najlepiej
wykorzystywać, a drugie niwelować. Równouprawnienie 1:1 nie jest, moim zdaniem, dobrym
rozwiązaniem.

A czemu to mężczyźni nie starają się o równouprawnienie ? Ja kiedyś słyszałem przypadek gdzie właściciel chciał kobietę na wystawie sklepowej ze sukniami ślubnymi. Zgłosił się facet. Został spławiony przez właściciela alei w sądzie wygrał. Kobiety są brane na linie produkcyjną do elektroniki przy zręczniściowej pracy przy produkcji płytek drukowanych w fabryce telewizorów, komputerów, itp. To równouprawnienie to jakiś nonsens bo może działać w obie strony. Czy kobieta może jeść lewą ręką a mężczyzna prawą ręką ? Kto to w ogóle zrobił takie podziały na nierówne prawa ?


Podobnie z jakimikolwiek mniejszościami. To są mniejszości, dlatego nigdy

Dnia 22.02.2014 o 12:51, Perry_Cox napisał:

nie będą miały równego prawa głosu, ale trzeba ułatwiać im życie, a nie uprzykrzać, a
do tego potrzebne są rozmowy. Niestety mniejszości albo olewane, albo, po otrzymaniu
palca, domagają się całej ręki.
Naturalnie piszę to wszystko w kontekście państw w jakimś stopniu cywilizowanych. Chyba
nie muszę pisać jak kobiety są traktowane w krajach np. muzułmańskich, a taka Korea Północna
nie ma w swoim słowniczku pojęcia "prawa człowieka".


W USA są za to traktowane lepiej niż mężczyźni.

Znowu równouprawnienie to jakiś bezsens. Poprostu problem chyba polega na jakiejś ksenofobi wobec płci [m] a nie w obec prawa bo ja tego bałaganu i bezsensu nie rozumię do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a ja powiem tak jak ja myślę: facet to facet, a baba to baba. I tego sie trzymac. nie moze ktos genetycznie zaprogramowany do rodzenia i wychowywania potomstwa próbowac wbijac sie w role płci przeciwnej zaprogramowanej do walki, obrony, zdobywania i rozsiewania swoich genów. I tyle kuźwa w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2014 o 13:01, Rebal napisał:

A czemu to mężczyźni nie starają się o równouprawnienie ? Ja kiedyś słyszałem przypadek
gdzie właściciel chciał kobietę na wystawie sklepowej ze sukniami ślubnymi. Zgłosił się
facet. Został spławiony przez właściciela alei w sądzie wygrał. Kobiety są brane na linie
produkcyjną do elektroniki przy zręczniściowej pracy przy produkcji płytek drukowanych
w fabryce telewizorów, komputerów, itp. To równouprawnienie to jakiś nonsens bo może
działać w obie strony. Czy kobieta może jeść lewą ręką a mężczyzna prawą ręką ? Kto to
w ogóle zrobił takie podziały na nierówne prawa ?

Cóż, kiedyś starałem się o pracę w pewnej firmie. Miałem do wyboru: magazyn, biuro oraz łażenie po domach jako przedstawiciel handlowy. Wybrałem biuro, ale delikatnie zasugerowano mi, że na tym stanowisku lepiej widziane są kobiety. Więc po jaką cholerę dano mi wybór. Zdecydowałem się na tego nieszczęsnego przedstawiciela, lecz po niemal dwóch tygodniach zrezygnowałem. Psia robota, nie polecam.

Dnia 22.02.2014 o 13:01, Rebal napisał:

W USA są za to traktowane lepiej niż mężczyźni.

W USA największą paranoją jest chyba tolerancja wobec Czarnych. Serio, lubię/nie lubię ich na różni z białymi, ale po prostu wykorzystują swoją mniejszość i ciągle jadą na karcie rasizmu. Jeśli kiedykolwiek wróci rasizm z lat 50-60 (albo i wcześniejszych), to będzie to wina wyłącznie ich samych. Nie życzę im tego, ale niech się w końcu ogarną.

Dnia 22.02.2014 o 13:01, Rebal napisał:

Znowu równouprawnienie to jakiś bezsens. Poprostu problem chyba polega na jakiejś ksenofobi
wobec płci [m] a nie w obec prawa bo ja tego bałaganu i bezsensu nie rozumię do końca.

Nie jest bezsens, jeśli mądrze się nim zarządza. Ale jesteśmy ludźmi, i nawet najpiękniejsza wizja na papierze roztrzaska się o rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zatem równouprawnienie to nic innego jak dyskwalifikacja mężczyzny czy kobiety ze względu na funkcje.
Np. kobieta ma funkcje macieżyństwa, karmienia, bycia sekretarką, bycia tam gdzie wymagana jest delikatność.
Np. mężczyzna ma funkcje tam gdzie jest wymagana siła.

Dla mnie to dziecinada. Jeśli mężczyzna chce zostać sekretarzem a raczej sekretarzyną bo na takim stanowisku pasuje być kobiecie a kobieta chce pracować na budowie to oboje są idiotami i robią tylko burde przez co są potem sztuczne konflikty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dziś równouprawnienie często rzeczywiście przeradza się w cyrk, ale gdyby był jego brak, to cofnęlibyśmy się kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset lat wstecz. Dlatego powtarzam, równouprawnienie jest dobre, jeśli korzysta się z niego rozsądnie, a że dziś ludzie robią z tego tani kabaret, to już inna sprawa.
I co złego w tym, że facet chce w biurze pracować? Bo za mało męska robota? Kiedyś śmiałem się z tego, że facet może zostać fryzjerem. Razu pewnego poszedłem do zakładu fryzjerskiego, w którym obsłużył mnie właśnie mężczyzna. Na początku trochę się wystraszyłem/zdziwiłem, ale jak zaczął działać, to nie było dla mnie większej różnicy, jakiej płci jest fryzjer. Obciął mnie lepiej niż nie jedna kobieta, a "homo" też nie wyglądał, jak to przyjęło się uważać, iż tylko tacy pracują w tej branży (i pokrewnej). A nawet jeśli, to póki zachowuje się profesjonalnie, to nie mam z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2014 o 13:36, Perry_Cox napisał:

I co złego w tym, że facet chce w biurze pracować? Bo za mało męska robota?

Nie chodzi o samo biuro ale o stanowisko. W branży porno na przykład: Jest fotograf mężczyzna a obiekty które są fotografowane to kobiety. W tym samym miejscu na odwrót nie widzę.

Dnia 22.02.2014 o 13:36, Perry_Cox napisał:

Kiedyś śmiałem
się z tego, że facet może zostać fryzjerem. Razu pewnego poszedłem do zakładu fryzjerskiego,
w którym obsłużył mnie właśnie mężczyzna. Na początku trochę się wystraszyłem/zdziwiłem,
ale jak zaczął działać, to nie było dla mnie większej różnicy, jakiej płci jest fryzjer.
Obciął mnie lepiej niż nie jedna kobieta, a "homo" też nie wyglądał, jak to przyjęło
się uważać, iż tylko tacy pracują w tej branży (i pokrewnej). A nawet jeśli, to póki
zachowuje się profesjonalnie, to nie mam z tym problemu.


Wiesz...są pewne społeczne zwyczaje większości. I zwykle w wypadku sekretarki nie ma inne opcji niż trójkątna istota bo dla mnie kobiety to trójkąty a faceci to kwadraty :D. Kobieta piłkarka, bokserka inna sportsmenka w męskim sporcie jest widziana ale na sekretarkę - facet ? Oj...oooo....nieee...
Kobieta na typowo męskim stanowisku jest jeśli już to dziwnym zjawiskiem ale jak mężczyzna jest na typowo damskim stanowisku to jest dla mnie chańbą albo wręcz wstrętem. Facet który chce ubierać się w żeńskie ciuchy jest dla mnie [m] niczym prawie pedał albo ktoś pokroju trans...coś tam natomiast kobieta w męskiej otoczce nie jest tak chańbiona, no może gdy ma łysą pałke ale wtedy proponuję nałożyć chustę czy perukę.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

odzi o samo biuro ale o stanowisko. W branży porno na przykład: Jest fotograf mężczyzna

Dnia 22.02.2014 o 14:33, Rebal napisał:

a obiekty które są fotografowane to kobiety. W tym samym miejscu na odwrót nie widzę.

Rzeczywistość a twoje fantazje, to dwa odrębne światy. Ja skomentuję to krótko: nic nie wiesz o branży porno.

Dnia 22.02.2014 o 14:33, Rebal napisał:

Wiesz...są pewne społeczne zwyczaje większości. I zwykle w wypadku sekretarki nie ma
inne opcji niż trójkątna istota bo dla mnie kobiety to trójkąty a faceci to kwadraty
:D. Kobieta piłkarka, bokserka inna sportsmenka w męskim sporcie jest widziana ale na
sekretarkę - facet ? Oj...oooo....nieee...

Jedna normalna odpowiedź w tym temacie, przynajmniej teraz widać co ty osobiście masz do problrematyki gender: zwyczajanie masz inny gust i tyle. Doceniam szczerość.
A tu tyle wody ludzie leją, i na co to komu?

Dnia 22.02.2014 o 14:33, Rebal napisał:

Kobieta na typowo męskim stanowisku jest jeśli już to dziwnym zjawiskiem ale jak mężczyzna
jest na typowo damskim stanowisku to jest dla mnie chańbą albo wręcz wstrętem.

Właśnie o tym są gender studies, że to co dla ciebie jest "niezaprzeczalnie męskie/żeńskie" niekoniecznie ma solidne podstawy.

Dnia 22.02.2014 o 14:33, Rebal napisał:

Facet który chce ubierać się w żeńskie ciuchy jest dla mnie [m] niczym prawie pedał albo
ktoś pokroju trans...coś tam natomiast kobieta w męskiej otoczce nie jest tak chańbiona,

Proponuję wpaść kiedyś do Szkocji i wykrzyczeć jakiemuś localsowi w twarz ;)

Dnia 22.02.2014 o 14:33, Rebal napisał:

no może gdy ma łysą pałke ale wtedy proponuję nałożyć chustę czy perukę.

Jedno wypdada sobie uświadomić: ten świat nie musi ci się podobać, podobnie ludzie go zasiedlający. Co więcej, moze cię to zaskoczyć, ale gusta są różne, a że obowiązuje równouprawnienie nie masz prawa komuś dokuczać bo coś ci nie pasi. Nota bene właśnie na tym polega równouprawnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2014 o 18:41, qwerty5712 napisał:

/.../ > W każdym razie, takie defekty wymierają.

Hihihi... w dzisiejszym swiecie nie wymierają. Postęp w medycynie sprawia, że mają więcej potomstwa niż "normalni". I na to już nie poradzisz, eugenika została doszczetnie skompromitowana, nie tyle przez to jak była używana (chociaż to też), ale KTO jej używał i to w sposób niewiele mający wspólnego z nauką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2014 o 13:36, Perry_Cox napisał:


Dziś równouprawnienie często rzeczywiście przeradza się w cyrk, ale gdyby był jego brak,
to cofnęlibyśmy się kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset lat wstecz. Dlatego powtarzam,
równouprawnienie jest dobre, jeśli korzysta się z niego rozsądnie, a że dziś ludzie robią
z tego tani kabaret, to już inna sprawa. /.../

Niestety, te dwie sprawy ze sobą łaczą się nieuchronnie, bo zbyt wiele osób zwietrzyło w tym potencjalne źródło zysków.Ja sam uważam za rzecz normalną ugotować obiad i po obiedzie pozmywać, jeśli żona jest aktualnie zajęta (jest tłumaczem przysięgłym). Wymienić przewody kanalizacyjne i doprowadzające wodę? Jasne, że to moja i tylko moja sprawa, bo żona się na tym nie wyznaje. Mogłaby, pewnie, ale ile by to Jej czasu zajęło? Więc równouprawnienie uważam za bezsens, jest pewna część codziennych czynności, które lepiej wykonuje kobieta i ten, który bez nader istotnych powodów chce, żeby zastąpił ją w tym mężczyzna, jest dla mnie po prostu durnirniem. Jest też cały szereg czynnosci, które lepiej wykonuje mężczyzna i posadzenie na jego miejscu kobiety, to idiotyzm - chyba, że nie ma już innego wyjścia. Liczne byłu próby zmiany zakrersu czyyności, nawet wysyłano kobiedy do kopalń na górników (górniczki!?) na przodek. I co z tego wyszło? Mężczyźni odwalali normę za siebie i za kobiety, jednakże tylko pod tym warunkiem, ze kobiety dawały im wszystko, czego chcieli (i wszyscy byli zadowoleni!).
W ten sposób "równouprawnienie" znalazło właściwy wymiar. No tak, ale czy Ty gotów byłbyś wysłać swoją żonę do kopalni na takich warunkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2014 o 19:17, pawbuk napisał:

/.../ Uważa się powszechnie, że kobiety mają bardziej rozwinięte
inne rodzaje inteligencji - przede wszystkim językową i interpersonalną ;)
Co do tego co pisaleś wcześniej - wszyscy jesteśmy równi, ale się różnimy :D

Jeśli coś uważa się powszechnie, no to i ja powinienem o tym wiedzieć. Skoro nie wiem, to albo odstaję od "powszecności" (moze propaganda ma na mnie mniejszy wpływ), albo też ten osąd wcale nie jest powszechny.Tak się stało, że moja żona ma wybitne zdolności językowe i może bym to przeniósł na inne kobiety, gdyby nie to, że poznałem kilku facetów którzy mieli jeszcze większe zdolności językowe niż moja żona. Zatem ten argument odpada. Zdolności interpersonalne... owszem, znałem kilka kobiet, które potrafiły przewodzić męskim zespołom. I robiły to bardzo dobrze. Tym niemniej ich umiejętności zawodziły niemal natychmiast, jeśli przyszło im dowodzić zespołami mieszanymi, czyli kobietami i mężczyznami razem. Po prostu nie radziły sobie z innymi kobietami, a te natychmiast to wykorzystywały do swoich własnych rozgrywek ( i, zeby było śmieszniej, używały do tego mężczyzna, tych samych, którzy dotąd solidnie pracowali pod babskim kierownictwem!). Tak, że dla mnie, ten argument również odpada (dokładniej: nie odpada całkowicie, a pokazuje jedynie z jak skomplikowaną materią mamy do czynienia).
Osobiście: ja nie mam nic przeciwko pracy pod kierownictwem kobiety. Jednakże musi spełniać dwa warunki:
1. W jakiejś dziedinie musi być lepsza, niż ja (dobrze, gdyby była to dziedzina, którą właśnie się zamujemy);
2. Nie faworyzuje innych ze względu na zalety nie mające nic wspólnego z przedmiotem naszej działalności.
To wszystko. Niby niewiele, jednak baaaardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2014 o 16:34, KrzysztofMarek napisał:

Zdolności
interpersonalne... owszem, znałem kilka kobiet, które potrafiły przewodzić męskim zespołom.
I robiły to bardzo dobrze. Tym niemniej ich umiejętności zawodziły niemal natychmiast,
jeśli przyszło im dowodzić zespołami mieszanymi, czyli kobietami i mężczyznami razem.
Po prostu nie radziły sobie z innymi kobietami, a te natychmiast to wykorzystywały do
swoich własnych rozgrywek ( i, zeby było śmieszniej, używały do tego mężczyzna, tych
samych, którzy dotąd solidnie pracowali pod babskim kierownictwem!). Tak, że dla mnie,
ten argument również odpada (dokładniej: nie odpada całkowicie, a pokazuje jedynie z
jak skomplikowaną materią mamy do czynienia).

Wybacz ale tutaj bardziej potwierdzasz niż zaprzeczasz prawdziwości tego twierdzenia. Zdolności interpersonalne to właśnie między innymi zrozumienie innych ludzi i zdolność do manipulowania nimi dla własnej korzyści co właśnie robiły wspomniane przez ciebie kobiety. I ma to sens, taka kobieta potrafiła się wmanewrować w pozycję dzięki której ona i jej dzieci miały zapewniony lepszy byt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2014 o 13:01, Rebal napisał:

A czemu to mężczyźni nie starają się o równouprawnienie ?


Złośliwi mówią, że to dlatego, bo mężczyźni są bardziej rozsądni niż kobiety. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2014 o 16:51, Hubi_Koshi napisał:

Wybacz ale tutaj bardziej potwierdzasz niż zaprzeczasz prawdziwości tego twierdzenia.
Zdolności interpersonalne to właśnie między innymi zrozumienie innych ludzi i zdolność
do manipulowania nimi dla własnej korzyści co właśnie robiły wspomniane przez ciebie
kobiety. I ma to sens, taka kobieta potrafiła się wmanewrować w pozycję dzięki której
ona i jej dzieci miały zapewniony lepszy byt.


Ale w szerszej skali powoduje to tylko konflikty i ogólne straty, więc nie wiem czego ma to dowodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2014 o 16:55, rob006 napisał:

Ale w szerszej skali powoduje to tylko konflikty i ogólne straty, więc nie wiem czego
ma to dowodzić.

Posiadanie zdolności i to jak się ich używa to dwie zupełnie różne kwestie. Nie zapominaj że nasz świat jest cywilizowany dlatego że takim go uczyniliśmy. Gdy ludzkość ewoluowała było dużo ciężej i każdy musiał najbardziej dbać o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2014 o 16:58, Hubi_Koshi napisał:

Posiadanie zdolności i to jak się ich używa to dwie zupełnie różne kwestie.


No to postawmy sprawę jasno - kobiety mają zdolności, które są destrukcyjne. Bo samo mówienie, że ktoś ma jakieś zdolności nic nie daje - przeciętny mężczyzna ma większe zdolności do picia piwa, ale czy coś z tego pozytywnego wynika? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować