Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Divinity 2: Ego Draconis - recenzja

50 postów w tym temacie

Podsumowując gra dla mnie pierwszorzędna i spokojnie stawiam ją na równi z Risen. Dragon Age i wszelkie zamknięte gry się kryją!!!

Heh, ile ludzi tyle opinii.

Risen: Dziwna gra, początek świetny, aż do 3 rodziału, potem nudzi. Momentami za prosta, a w innych momentach nerwicy można dostać (zwłaszcza w walkach z ghulami na poczatku gry). Fabuła słaba, juz po intrze widac o co biega...

Dragon Age: Genialna fabuła. Świetny system rozwoju postaci. Idealnie dopasowany poziomtrudności (grałem na normalnym (wojownikiem, z 2ma broniami) i trudnym(magiem ducha), i tam gdzie powinienem miec problemy, miałem (Flemeth...), a kilku wojowników nie było dla mnie wyzwaniem (zobaczymy jak będzie na najwyzszym poziomie trudnosci). Jedyne co mi się NIE podobało to DLC. Nie rozumiem dlaczego w grze za niemałe pieniądze już od samego początku nakłaniaja do kupienia DLC za DODATKOWE pieniadze... Jak kupuje gre to kupuje finalny produkt, a nie niedoróbkę, do której trzeba dokupywac jakieś pie*dołki. PRECZ Z DLC!

Divinity 2: Po raz pierwszy NIE sugerowałem sie oceną z CDA. I kupiłem grę... I to był mój największy błąd, jaki kiedykolwiek zrobiłem kupując grę. Nigdy się na CDA nie zawiodłem, i teraz tez powinienem im uwierzyć. Jak to jest, że na moim już zasłużonym 8600gt. Dragon Age działa pięknie na średnich detalach, a tu jakoś ciągnie na low? Gdzie w Dragon Age grafika jest boska, a tu mizerna... Ba, nawet w Risenie pieknie chodzi na medium, a Piranha Bytes słyną z nieudolności optymalizacji... Kolejna sprawa: Walka. W Dragon Age''u była drużyna, każdy musiał specjalizować się w czym innym, żeby jakoś poszło i cały czas trzeba było je odpowiednio łączyć, na amse róznych sposobów. A tu? Kilka umiejętności i po sprawie, 3 skille na mobki i koniec, brak JAKIEJKOLWIEK adrenaliny, bo z góry wiem, że nie padnę. Jedyną zaleta jest tu faktycznie rozbudowane drzewko i opcji jest multum, ale jak juz wspomniałem, 80% skilli się nie używa. Kolejna sprawa. Fabuła... W pierwszą część nie grałem, ale tu mi sie wydaje jakas taka... płytka... Jakby była raczej "doklejona" do gotowejgry, ale to moje odczucie. Mimo wszystko na troche mnie przykuła do monitora, ale to z początku, potem była raczej droga przez mękę, żeby nie mieć na sumieniu wyrzuconej w błoto kasy... Gra poszła na allegro. Byłem świnia i sprzedałem za 70-80% ceny sklepowej. Tak tylko zmarnowałem ze 30 złotych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2009 o 22:44, Outlaw87 napisał:

Gdzie w Dragon Age grafika jest boska, a tu mizerna... Ba, nawet w Risenie pieknie chodzi na medium, a Piranha


Nie jestem wizualnym fetyszystą ale grafika z DAO nie umywa się do tej z Divinity i to widać od razu i nie wiem jak można tego nie zauważyć.

Dnia 15.12.2009 o 22:44, Outlaw87 napisał:

Bytes słyną z nieudolności optymalizacji... Kolejna sprawa: Walka. W Dragon Age''u była
drużyna, każdy musiał specjalizować się w czym innym, żeby jakoś poszło i cały czas trzeba
było je odpowiednio łączyć, na amse róznych sposobów. A tu? Kilka umiejętności i po sprawie,
3 skille na mobki i koniec, brak JAKIEJKOLWIEK adrenaliny, bo z góry wiem, że nie padnę.


Po pierwsze DAO to gra drużynowa a Divinity to coś pomiędzy action rpg a klasycznym rpg więc porównywanie walki mija się z celem i nie jestem ci stanie uwierzyć że wymiatałeś od razu Divinity bo ja musiałem wiele razy uciekać z miejsc gdzie przeciwnik był trudniejszy i wracać dopiero po czasie co prawda grałem na najwyższym poziomie trudności ale normalny też za łatwy nie jest. Narzekanie na to że trzeba się ograniczać wyborze umiejętności też jest dziwne skoro piszą o tym nawet w instrukcji.

Dnia 15.12.2009 o 22:44, Outlaw87 napisał:

Jedyną zaleta jest tu faktycznie rozbudowane drzewko i opcji jest multum, ale jak juz
wspomniałem, 80% skilli się nie używa.


To zależy jaką sobie postać zbudujesz ja grałem magiem bojowym więc zapewne skupiałem się na innych umiejętnościach niż ty.

>Kolejna sprawa. Fabuła... W pierwszą część nie

Dnia 15.12.2009 o 22:44, Outlaw87 napisał:

grałem, ale tu mi sie wydaje jakas taka... płytka... Jakby była raczej "doklejona" do
gotowejgry, ale to moje odczucie.


Mam zupełnie inne wrażenie no ale ja skończyłem grę i widziałem fantastyczne zakończenie które jest o wile lepsze niż w DOA. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.12.2009 o 23:16, Krusty napisał:

Mam zupełnie inne wrażenie no ale ja skończyłem grę i widziałem fantastyczne zakończenie
które jest o wile lepsze niż w DOA. ;)

Spoiler

To jest to co jesteśmy uwięzieni w tym krysztale po zakończeniu filmiku z atakiem Damiana na fiordy? Czy jest coś jeszcze?


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2009 o 22:44, Outlaw87 napisał:

Dragon Age: Genialna fabuła.


sztampa, ale z rozmachem - przesadny zachwyt nie jest na miejscu ;)

Dnia 15.12.2009 o 22:44, Outlaw87 napisał:

Świetny system rozwoju postaci.


chyba slaby - czesc umiejetnosci nie ma okreslonego zasiegu, obrazen czy czasu trwania - system do poprawy

Dnia 15.12.2009 o 22:44, Outlaw87 napisał:

Idealnie dopasowany poziomtrudności


poziom trudnosci = ilosc zadawanych nam obrazen przez przeciwnikow, przeciwnik jest tak samo glupi na kazdym poziomie trudnosci - wniosek ? nie warto grac wyzej niz normal, bo po co ? zeby czesciej uzywac potionow ?

Dnia 15.12.2009 o 22:44, Outlaw87 napisał:

(grałem na normalnym (wojownikiem, z 2ma broniami) i trudnym(magiem ducha), i tam gdzie
powinienem miec problemy, miałem (Flemeth...), a kilku wojowników nie było dla mnie wyzwaniem
(zobaczymy jak będzie na najwyzszym poziomie trudnosci). Jedyne co mi się NIE podobało
to DLC. Nie rozumiem dlaczego w grze za niemałe pieniądze już od samego początku nakłaniaja
do kupienia DLC za DODATKOWE pieniadze... Jak kupuje gre to kupuje finalny produkt, a
nie niedoróbkę, do której trzeba dokupywac jakieś pie*dołki. PRECZ Z DLC!


dragon age ma naprawde niezle DLC, czekam na wiecej i chetnie zaplace za cos na poziomie stone prisonera

Dnia 15.12.2009 o 22:44, Outlaw87 napisał:

Nigdy się na CDA nie zawiodłem,
i teraz tez powinienem im uwierzyć.


dowcip ? czy moze kupiles jeden numer i jakims cudem udalo sie im cos dobrze ocenic ? :D

Dnia 15.12.2009 o 22:44, Outlaw87 napisał:

Jak to jest, że na moim już zasłużonym 8600gt. Dragon
Age działa pięknie na średnich detalach, a tu jakoś ciągnie na low? Gdzie w Dragon Age
grafika jest boska, a tu mizerna...


grafika w dragon age kuluje - slabe, tekstury i biedne efekty specialne - divinity wyglada o niebo lepiej. A Twoja karta graficzna to zlom... na tym w sumie nic nie ma prawa dzialac i mowie to szczerze - za 200pln kupisz cos kilka razy mocniejszego ;)

Dnia 15.12.2009 o 22:44, Outlaw87 napisał:

W Dragon Age''u była
drużyna, każdy musiał specjalizować się w czym innym, żeby jakoś poszło i cały czas trzeba
było je odpowiednio łączyć, na amse róznych sposobów.


zartujesz ? lotrzyk nie byl potrzebny do niczego aby ukonczyc gre - pulapki nie robia wiekszych problemow - kazda klasa moze uzywac potionow non stop - czyli 4 wojownikow tez skonczy gre bez wiekszych problemow...

Dnia 15.12.2009 o 22:44, Outlaw87 napisał:

A tu? Kilka umiejętności i po sprawie,
3 skille na mobki i koniec, brak JAKIEJKOLWIEK adrenaliny, bo z góry wiem, że nie padnę.


ja tak mialem w dragon age - 2 smoki jedynie podniosly mi cisnienie bo cala druzyne wybily, a reszta jak w maslo.

nawet mimo tych wad dragon age nie ma on konkurencji obecnie jako crpg, takiego dopracowanego swiata nie dostajemy co roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2009 o 23:26, Growin napisał:


> Mam zupełnie inne wrażenie no ale ja skończyłem grę i widziałem fantastyczne zakończenie

> które jest o wile lepsze niż w DOA. ;)

Spoiler

To jest to co jesteśmy uwięzieni w tym krysztale po zakończeniu filmiku z atakiem
Damiana na fiordy? Czy jest coś jeszcze?




Spoiler

Nie ma nic dalej ale save zachowałem kto wie co przyniesie czas

. Nie chce nikomu spoilerować ale jak obejrzy się zakończenie DII zupełnie inaczej się patrzy na nasze czynny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2009 o 20:45, Krusty napisał:

Oj przerósł poziom trudności. Czy zbrakło taktyki i nie ubijałeś od razu uzdrowiciela
jak pan z cda ;)


Oj chyba jesteś "dziwny", że używasz takich dennych argumentów.
Gra praktycznie po 5 minutach wyleciała z mojego hdd więc nie wiem o jakich bzdurach gadasz.

Dnia 15.12.2009 o 20:45, Krusty napisał:

system rozwoju postaci pozwala na stworzenie dowolnej wymarzonej postaci czego nie znajdziesz
w żadnej innej grze.


Tiaaaaaaa chyba graliśmy w dwie różne gry... I chyba nigdy nie grałeś w porządnego RPG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się wypowiadał na temat DA, chciałem kupić ale przed tym poszedłem do kumpla który sobie kupił i się tym zachwycał, grałem u niego w to z 4-5h łącznie i nie zadowoliło mnie na tyle bo to kupić. Ego Draconis za to wciągnęło na początku (może nie jakoś bez opamiętania ale dość by znów odpalić grę). Questy nie są jakieś super rozbudowane... W większość polega na przebijaniu się przez chmary wrogów by dojść do bossa, ale dialogi dają często jakiś wybór potoczenia się fabuły ale bez jakiś epickich zwrotów akcji. Ale są zadania które możemy zrobić na kilka sposobów. Sąi też bardzo fajne zadania i rozbudowane gdzie przyjemnie się je robi. Nie podobają mi się zaś elementy zręcznościowe (ale ogólnie za tym nie przepadam, więc to moje subiektywne zdanie). Bardzo za to spodobały mi się łamigłówki :) Humor czasem kiepski, ale ogólnie trzyma poziom a i były momenty gdzie padłem z krzesła :) Dużo interaktywnych przedmiotów, fajnie jest czasem znaleźć książkę którą przedstawia nam narrator. Grałem w angielską wersję, i tam narrator bardzo mi się spodobał i ogólnie nie wiem jak wypada Polska wersja, ale wole nie ryzykować i mieć tę angielską. Chyba że ktoś nie zna dość ang. to mogą być problemy bo wiele smaczków umknie. Zrobiłem wszystkie Questy jakie były w poradniku z GOL-a, skrzynek wszystkich nie otworzyłem bo nie miałem skilla w lockpicking''u.

Co do recenzji w CD-Action (który kupiłem jako że jestem wielkim fanem STALKERA, a akurat recenzowali go. I w sumie nie zbyt byłem zachwycony gazetą, po to by wykożystać w pełni to za co zapłaciłem przeczytałem recenzję Divinity II) to była najbardziej żałosna jaka do tej pory czytałem (poziom gorszy niż na forach gier MMO). Nie spełnił swojej pracy jako recenzent, podał fałszywą informacje o niemożności resetowania umiejętności. No i do tego nie zabił Bossa którego można było pokonać albo głową albo po prostu powinien się cofnąć i nabić sobie 1 cz 2 lvl''e. Gra niestety przypomina nieco MMO bo trzeba czasem troszkę pogrindować by przejść bezstresowo na normalnym poziomie, ale robiąc wszystkie questy "po drodze" spokojnie można mieć jakąś "ciągłość" zadań bez cofania się. Albo można było po prostu przewinąć suwak na najprostszy poziom.
W grze różnica 1 lvla jest dość mocno odczuwalna, 2 lvli to zwykły mob jest niczym boss a 3 lvli to wręcz nie da się przejść na normalnym stopniu trudności. Ale jest i vice versa bo ja robiąc wszystko po kolei stałem się wręcz Bogiem i kosiłem wszystko jak masełko (co mi się nawet podobało).

Grałem Hybrydą Wojownika/Maga/Kapłana. Miałem Demona + Golema (którego składamy u nekromanty, najlepiej jest mu dać głowe Wojownika z skillem Fatality. Kosi aż miło), Ścianę Ognia, Leczenie, Buff na armor, Tysiąc uderzeń, Troszkę w Mądrość i Czytanie Myśli i skilla w dwuręcznym mieczu.


Grę oceniam na 7/10 (angielską wersję). Ma pewien klimat i swój charakter który dziś brakuje wielu grom. Dobrze się przy niej bawiłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Gra niestety przypomina nieco MMO bo trzeba czasem troszkę pogrindować by przejść bezstresowo na normalnym poziomie" Padne, Trzeba pgorindować ale to norma w rpg HAHAAHAHA. *
No dobra ta gra to g***o i tyle ode mnie. Pożyczyłem od znajomego. a i tak btw co za debil wymyślił ten lvl skok? Mam lvl więcej możesz mi nskoczy wuteef. Po genialnym DA:O Granie w taką miałką papke przypomina samowolne cięcie się zardzewiałym nożem <Brak składności myśli winą godziny :/ >

* <Grind np. w Fallout,Planecape albo Gothicu Były nie do pomyślenia...Chociaż znam pare przyadków grindu w GII>

Moda na jechanie CDA wróciła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.12.2009 o 00:37, Furusu napisał:

Oj chyba jesteś "dziwny", że używasz takich dennych argumentów.
Gra praktycznie po 5 minutach wyleciała z mojego hdd więc nie wiem o jakich bzdurach
gadasz.

Jak po 5 minutach można ocenić te elementy? - Zero grywalności, denny setting, kiepski rozwój postaci.
Jesteś żałosny...toż to gem już jest lepszy od ciebie - niewiele dalej doszedł...

Dnia 16.12.2009 o 00:37, Furusu napisał:

I chyba nigdy nie grałeś w porządnego RPG.

Naprawdę pozwala zrobić z postaci kogo się tylko chce.... mimo tego iż nie jest grą cRPG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2009 o 00:37, Furusu napisał:

Gra praktycznie po 5 minutach wyleciała z mojego hdd więc nie wiem o jakich bzdurach
gadasz.


WOW 5 minut gry i śmiesz jeszcze ją oceniać, przecież nawet samouczka nie przeszedłeś.

Dnia 16.12.2009 o 00:37, Furusu napisał:

Tiaaaaaaa chyba graliśmy w dwie różne gry... I chyba nigdy nie grałeś w porządnego RPG.


Zdziwiłbyś w ile gier rpg grałem ale ty chyba za mało skoro takie bzdury piszesz.


...
@Growin

Dnia 16.12.2009 o 00:37, Furusu napisał:

Naprawdę pozwala zrobić z postaci kogo się tylko chce.... mimo tego iż nie jest grą cRPG

Taj jak pisałem jest czymś pomiędzy action a pełnym crpg bo na pewno nie zwykłym hns.


...
@Jumpkov

Dnia 16.12.2009 o 00:37, Furusu napisał:

a i tak btw co za debil wymyślił ten lvl skok? Mam lvl więcej możesz mi nskoczy wuteef. Po genialnym DA:O


Twórcy Diablo.

Dnia 16.12.2009 o 00:37, Furusu napisał:

* <Grind np. w Fallout,Planecape albo Gothicu Były nie do pomyślenia...Chociaż znam
pare przyadków grindu w GII>


Po pierwsz jak można stawiać obok siebie dwie pełnoprawne crpgi obok actiona a grind w Gothicu jest tylko ukryty w sposobie awansowania.

Dnia 16.12.2009 o 00:37, Furusu napisał:

Moda na jechanie CDA wróciła?

Nie po prostu kolejna wtopa z recenzją i tyle, zdarza się każdemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.12.2009 o 11:29, Krusty napisał:

@Growin
> Naprawdę pozwala zrobić z postaci kogo się tylko chce.... mimo tego iż nie jest
grą cRPG
Taj jak pisałem jest czymś pomiędzy action a pełnym crpg bo na pewno nie zwykłym hns.

Zwykłym na pewno nie. Wg. mnie to h''n''s z elementami RPG - długa, ciekawa, fabuła, dosyć nieliniowe questy, duży prawie-otwarty świat, rozmowy, które mogą skończyć się na wiele sposobów. Ogólnie jest to bardzo dobry gatunkowy mix.

Dnia 16.12.2009 o 11:29, Krusty napisał:

> Moda na jechanie CDA wróciła?
Nie po prostu kolejna wtopa z recenzją i tyle, zdarza się każdemu.

Recenzja w CDA to porażka na całej linii. Przecież gem nie doszedł nawet do ("tak na oko") 1/3 gry....
Ta recenzja napisana jest pod wpływem złości jaka ogarnęła gema, po porażce z bossem. Chciał się chłopak wyżyć to się wyżył.... śmiech na sali po prostu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem żadnym hardcorowcem RPGowo-komputerowym ( choc przemieliłem od A do Z dziesiątki RPG-ów w które TYLKO gram). Nie jestem wielbicielem takich czy innych pism z branży gier. Nie czytałem i nie mam zamiaru czytać recenzji tej gry w CDA. Ale z wielu postów wynika, że na łamach CDA ktoś zmieszał z błotem tą grę. I powiem szczerze - miał rację. Jest to płytka i prozaiczna niedoróbka mająca na celu udawać porządnego RPG. Treści w tym pseudo-dziele zero. Fabuła beznadziejna. Większość jakiejkolwiek fabuły polega na absurdalnych misjach typu '' zanieś list od laski do kowala, potem poszukaj kowala który poleciał do tej laski" itd.itp. Pozostałe 90 % gry to rzezanie goblinów, szkieletorów i innych popapranców. Ale żeby to było przynajmniej normalne rzezanie. Nie - ono normalne nie jest. Bo czy normalnym jest to, że będąc na 11 poziomie prawie na początku gry dostaje się jednym strzałem w dupsko od byle jakiej łachudry?Czy normalnym jest to, że w karcie postaci na tym 11 levelu cały czas na fioletowo wyświetla mi się opis, że jestem totalnym klopsikiem i powinienem iść do piaskownicy a nie machać pałą. Czy o niby wielkim poziomie tej gry świadczą takie totalne bugi jak przykładowo ten w którym będąc chyba na 99 piętrze jakiejś monstrualnej wieży przez własną nieuwagę spadam na zbity pysk na sam dół i..... ląduję na dwóch łapach bez żadnego ubytku na zdrowiu i urodzie? Beznadzieja. Totalna beznadzieja.
Rozumiem, że reklama jest dźwignią handlu. Ale w naszym świecie RPG-owców trzeba mieć totalny tupet aby sklecić takie pseudo - RPG. Taka jest moja opinia i nawet jak mnie pogryziecie to i tak jej nie cofnę.Dlatego esencją prawdziwego RPG są dla mnie na dzień dzisiejszy takie gry jak: KOTOR i KOTOR 2, Jade Empire, Mass Effect, Wiedźmin, NWN 1 i 2, Fallout 3. Teraz kończę Drakensanga ( świetny, miodny, mądry i nadzwyczaj wciągający RPG) i nastepnym zakupem za kilka dni będzie Dragon Age. Zakupem w ciemno - bo na BioWare sie jeszcze nigdy nie zawiodłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2009 o 12:40, Perkoz_1 napisał:

Jest to płytka i prozaiczna niedoróbka mająca na celu udawać porządnego RPG. Treści w tym
pseudo-dziele zero. Fabuła beznadziejna. Większość jakiejkolwiek fabuły polega na absurdalnych
misjach typu '' zanieś list od laski do kowala, potem poszukaj kowala który poleciał
do tej laski" itd.itp.


Po pierwsze mam dziwne wrażenie że nie grałeś w grę tylko przeczytałeś coś o niej, bo kompletnie nic nie wiesz o grze, opisujesz zdanie które bardo dobrze pamiętam i które zbytnio nie ma nic wspólnego z głównym wątkiem, fakt że nie wspomniałeś o czytaniu w myślach jeszcze bardziej mnie utwierdza w przekonaniu że nie grałeś wcale. Atutem tej gry jest to ze zdanie są bardzo różne i można ją rozwiązać na kilka sposobów, wie o tym każdy kto grał więcej niż godzinę. Jedyne na co można narzekać to to że trzeba nieustanie walczyć i niektórym może się to nie spodobać.

>popapranców. Ale żeby to było przynajmniej normalne rzezanie. Nie - ono normalne nie
jest. Bo czy normalnym jest to, że będąc na 11 poziomie prawie na początku gry dostaje
się jednym strzałem w dupsko od byle jakiej łachudry?

Bo to jest wymagająca gra i jeśli nie masz dobrej taktyki plus kilkanaście mikstur albo dobrego poziomu postaci to będziesz musiał przypakować postać i wrócić w to miejsce później.

>Czy normalnym jest to, że w karcie postaci na tym 11 levelu cały czas na fioletowo wyświetla mi się opis, że jestem totalnym klopsikiem i powinienem iść do piaskownicy a nie machać pałą.

Jak nie masz poczucia humoru to tak. ;)

>Czy o niby wielkim poziomie tej gry świadczą takie totalne bugi jak przykładowo ten w którym będąc chyba na 99 piętrze jakiejś monstrualnej wieży przez własną nieuwagę spadam na zbity pysk na sam dół i.....
ląduję na dwóch łapach bez żadnego ubytku na zdrowiu i urodzie? Beznadzieja. Totalna
beznadzieja.

Ty naprawdę w ta grę nie grałeś... ale informuje cie że to jedna z umiejętności "Pogromców Smoków" mowa o tym na początku gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

PATCH MA WYJŚĆ DZISIAJ 16 grudnia. Ludzie zacznijcie myśleć i nie oceniajcie gry z błędami, które zafundoała nam firma cenega a
nie główny wydawca gry. Firma ta po przetłumaczeniu nie sprawdziła jak ta gra działa na komputerach. Na dodatek na ten patch
trzeba miesiac czasu było czekać. W angielskiej wersji gry nie ma problemów z ekwipunkiem, płynnością itd.
Co do gry uważam że jest dobra, ale dla mnie straciła sens kiedy dostałem się do wieży bitewnej, ponieważ oznaczało to że mam
nieskończenie wiele surowców i pieniędzy.Umiejętności są tragicznie zbalansowane i napewno są takie których nikt nie będzie brał.
Niestety także przeskakiwanie lvlu jest zbyt progresywne w niektórych lvelach i niektóre umiejętności robią się za słabe. Poziom
rozwoju postaci jest z góry narzucony przez to że wraz ze zdobywaniem lvlu zmniejsza sie ilość punktów doświadczenia za zabicie
wroga i w tym momencie takie umiejętności jak doświadczenie i mniejsza kara dośw. za czytanie umysłu tracą sens, bo dużo kosztują
punktów, a mało dają. Pod koniec gry większość wrogów zadawała mi 0 obrażeń, więc to kolejny błąd. Dziwi nie to że system
rozwoju przypomina BD gdzie był również źle skonstruowany. Kolejna rzecz to monotonia klepania wrogów. Gra wciąga coraz słabiej
a wraz ze zdobywaniem lvlu. Szkoda że nie można kupić u kupców jakiś punktów umiejętności jak to było w DD. Wreszcie napisze jakieś
plusy. Wciąga na początku gry bardzo. Jak zawsze fabuła od początku do końca. Duży świat przez co gra długa. Humor i możliwość
przeprowadzania różnych dialogów.Muzyka bardzo klimatyczna i piękna. Możliwość przemiany w smoka chociaż kamera źle jest osadzona
i źle sie nim lata. umiejętności smoka są bardzo słabe. Widać że mało czasu poświecili na to, a patrząc na to że gre robili 5
lat to zawiodłem się tutaj. Aha i jeszcze jedna rzecz chociaż nie wiem czy mam racje, bo nie chce się nad tym zastanawiać, ale
wydaje mi się że fabuła po zakończeniu gry nie ma sensu. Nie będę pisał co i jak bo niektorzy mogliby czytać to zanim przejdą grę,
ale ciekaw jestem jakie wy macie zdanie na ten temat, bo po przejściu gry dla mnie niektore akcje w fabule nie miały sensu.
Moja ocena 7/10
ps. Skąd mozna dostac DLC do polskiej wersji gry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>"Ty naprawdę w ta grę nie grałeś... ale informuje cie że to jedna z umiejętności "Pogromców Smoków" mowa o tym na początku gry."

Jasne. Batman albo Spiderman. Cholernie "inteligentne" wytłumaczenie spartolonej gry, czyli buga.Czyli inaczej dorabianie idei do beznadziei.

> (...) Mass Effect,
> i Fallout 3. (...)

i tymi dwoma przykładami "dobrych" cRPG zabiłeś cały wywód ;p

No cóż - jeden lubi pietruszkę a inny marchewkę. Ja obydwie gry uwielbiam. Bo przynajmniej, w przeciwieństwie do D2, mają tzw."duszę" i były robione z jakimś pomysłem a nie na odwal się.

I na koniec - grałem w tą grę. Grałem do 11 levelu. I nie padłem martwy na polu walki tylko padłem z nudów i wykonałem "uninstal" na wieki wieków amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2009 o 18:56, Perkoz_1 napisał:

Jasne. Batman albo Spiderman. Cholernie "inteligentne" wytłumaczenie spartolonej gry,
czyli buga.Czyli inaczej dorabianie idei do beznadziei.


Czego ty nie rozumiesz to jest taka sama umiejętność jak czytanie umysłów a nie żaden bug człowieku, jak ma ci jaśniej to wytłumaczyć

@dark_master

Dnia 16.12.2009 o 18:56, Perkoz_1 napisał:

> (...) Mass Effect,
> i Fallout 3. (...)
i tymi dwoma przykładami "dobrych" cRPG zabiłeś cały wywód ;p


ME jest fajny tylko był reklamowany jako coś więcej niż to co ostatecznie dostaliśmy i niestety jest grą na jedną przejście, ma dużo wad ale plusów jest więcej ostatecznie. Zaś F3 jest wszystkie gry od Bethedy to nie są pozycje dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2009 o 17:10, Delysidus napisał:

ale ciekaw jestem jakie wy macie zdanie na ten temat, bo po przejściu gry dla mnie niektore
akcje w fabule nie miały sensu.


A co dokladnie?

Spoiler

Bo to my zabiliśmy Boskiego, głos który cały czas nas pogania do wykonania zadania należał do ukochanej Damien a nie smoczycy i byliśmy jej marionetką odkąd zostaliśmy rycerzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najlepszymi erpegami były gry na silniku Infinity. Aby się dobrze bawić nie potrzeba było grafiki 3D. Spójrzcie na Planescape Torment, serię BG i IWD. Wg mnie grafika 3D nawet szkodzi grze. Przez to, że twórcy skupiają się na grafice, mają mniej czasu na stworzenie świata, dobrej fabuły itd. Nowy Dragon Age może i ma wspaniałą fabułę, ale jest dosyć liniowy. Przy drugim podejściu mało rzeczy nas zaskoczy. A taki Baldur - przechodzę grę już 4 raz, a ciągle znajduje coś nowego i wspaniałego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować