Odbiór osobisty zamówień ze sklepu gram.pl w Sferisach

[Eff3ctiv3 0]

Za co jest ta opłata w sferisie te okolo 4zl? Prowizja za pomoc w dostarczeniu waszego produktu?
Przy okazji zapytam: Co się stało z punktem odbioru METRO CENTRUM? Czyżby nie przynosił zysków, a pracownicy częściej grali na konsoli niż rzeczywiście pracowali?

[Fang 1]

Dnia 14.07.2010 o 13:49, akne napisał:

Odbiór w Arkadii z pewnych względów został zawieszony, powinien być możliwy ponownie
w sierpniu.
Oprócz Dolnej i Galerii Mokotów możesz też odebrać zamówienie na Grzybowskiej 30:
Gold Computer
ul. Grzybowska 30
00-863 Warszawa
telefon: +48 22 654 40 17
godziny otwarcia: pon-pt: 10:00-18:00,

Dziękuje za pomoc :)

[NikiNicoo 0]

Mam pytanie, dlaczego nie mogę zamówić AC:B w wersji kolekcjonerskiej z odbiorem osobistym w Sferisie w Kwidzynie?

[Ring5 0]

Ok, wiem, że bawię się w tym momencie w archeologa, ale chciałem gdzieś o tym napisać, zakładanie nowego tematu nie ma za bardzo sensu a poruszanie tej kwestii w wątku AC IV będzie off-topem. Skoro to już mamy załatwione, to jedziemy.

Moja szanowna małżonka pojechała dziś odebrać AC IV Edycję Bukaniera z salonu Sferis na Głębockiej w Wwie. Przesłałem jej smsa z informacją o zamówieniu i kodem, przesłałem jej też mail, jaki w tej sprawie dostałem. Tak uzbrojona idzie do salonu i zaczyna się cyrk.

1) Nie wiemy, którą grę wydać Żona podaje pani numer zamówienia i słyszy "a co to miało być?". Żona odpowiada, że Assassin''s Creed. Pani wysyła pracownika na zaplecze, ten wraca po chwili z małym pudełeczkiem i pyta, czy to to. Żona, która wie, że ma być kolekcjonerka, łagodnie tłumaczy, że raczej nie, bo pudło będzie większe. Pan znika ponownie i w końcu udaje mu się znaleźć właściwą paczkę (konkretnie przyniósł trzy na zasadzie "pani sobie wybierze, która to ma być"). Super. O hasło nikt nawet nie zapytał, czyli wystarczy wiedzieć, że ktoś czeka na zamówienie (podejrzeć inną paczkę, chociażby), i już możemy sobie odebrać czyjąś grę. Przy zamówieniach "za pobraniem" nie jest to może wielki problem (chyba, że na kogoś czeka limitowana kolekcjonerka), ale przy tych opłaconych z góry jednak fajnie by było, gdyby takie rzeczy kontrolowano. Ot, tak, dla zasady...

2) Mogę być winna grosik? No dobra, niezupełnie, ale i tak ciekawie... Zamówienie w sumie kosztowało 233 złote z hakiem. Żona daje 250 i pyta, czy dać może jakieś drobne. Pani sprawdza i mówi, że tak, to ułatwi sprawę. Żona daje jej te 3 z hakiem, czyli pani musi wydać tylko 20 złotych. I wydaje. W JEDNO- I PIĘCIOZŁOTÓWKACH! Brak słów

3) Se pani w domu wydrukuje Rachunek, jak wiadomo, rzecz święta. Żona poprosiła o rachunek (uczuliłem ją na to, bo wiem, że jest potrzebny do uzyskania kodu na Pakiet Rozbitka, czy jak to się tam nazywa), na co usłyszała, że rachunek to w domu może sobie wydrukować. Eee... Ok, fajnie, ale żona jeszcze idzie na zakupy (m.in. do EuroRTV) i rachunek jednak by się przydał. Pani w salonie była BAAAAARDZO niezadowolona, że musiała jeszcze rachunek dawać. A wydawało mi się, że to jej obowiązek?

Ogólnie wrażenie bardzo negatywne. Nie wiem, czy będę jeszcze z gramu coś zamawiał, ale jeśli tak, na pewno nie wybiorę Sferis jako punktu odbioru. Jeśli ktoś ma mi robić łaskę, że mnie obsłuży (i jeszcze pewnie brać za to kasę, bo odbiór osobisty kosztuje 4 złote), to niech się w nos ugryzie, wolę dorzucić parę złotych i mieć paczkę dostarczoną do domu przez kuriera.