Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Zatrważająca skala piractwa w mijającym roku

416 postów w tym temacie

Dnia 29.12.2009 o 14:52, Fagno napisał:

A może zaczęli robić porządne polonizacje ?


Hmm myślałem, że polonizację gier robi dystrybutor nie producent gry z zagranicy :P (chociaż bywają wyjątki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I PS3 w dalszym ciągu opierać się będzie bo metody złamania tej konsoli są ekstrawagancko niekonwencjonalne, coś nie dla mas.

No mogę tylko powiedzieć, że chłopaki nieźle piracili i to tylko przez P2P, teraz pomyślcie co mogło dziać się na wszelakich hostingach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.12.2009 o 12:59, Pile napisał:

Tylko to nie jest za darmo w świetle prawa. To jest kradzież.

Nie ogarniasz roznicy miedzy kradzieza a piractwem. Jedna z wielu rzeczy, ktorych nie ogarniasz.


Isildur
"Powiedz mi gdzie legalnie za darmo rozdają grę The Sims 3 ;]"
Kto mowil o tym, ze legalnie? Jest za darmo bo mozna wziac bez zadnego wysilku. Legalnosc to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 14:57, Isildur napisał:

Hmm myślałem, że polonizację gier robi dystrybutor nie producent gry z zagranicy :P (chociaż
bywają wyjątki)

Zależy o które gry chodzi ;). Jeżeli o produkcje PCtowe to dystrybutor wszystko robi. Jeżeli konsolowe to dystrybutor je importuje (już wypalone w pudełkach) i rzadko kiedy decyduje się spolonizować.

Abomek42

No dobra w świetle prawa nie jest to kradzież, lecz mówiąc o piractwie w przenośni mówi się o kradzieży (firmy), bo zamiast taka wytwórnia na tych 4 mln zarobić kasę to zarabia tylko na jednym- co najwyżej kilku, którzy kupują oryginały i je udostępniają w Internecie. To tak jakbyś był np. ogrodnikiem, zrobiłbyś komuś ogród-przekopałbyś wszystko zaorał, wyplewił chwasty i ukształtował teren. Ten ktoś powiedziałby, że nie zapłaci. Co wtedy byś powiedział? Że Cię okradziono? Przecież w świetle prawa nie, bo nic fizycznego Ci nie zabrali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O tym, ze wydawcy gier mieli w tym roku rekordowe zyski jakos newsow nie ma, po prostu nie wygodny fakt, ktorego sie nie naglasnia, bo nie pasuje do tezy "kryzys jest i w zwiazku z tym w branzy jest zle". Kto jak kto, ale niech Activision nie mowi o stratach, w obliczu tego, ze co roku wydaje te sama gre (Call of Duty) z nowym podtytulem, ktora starcza na 4 godziny grania, a kosztuje niemale pieniadze. Do tego dochodzi jeszcze platne DLC oraz skandalicznie slabe wydania gier (pudelko, jakas parodia instrukcji oraz plytka z gra). Piractwa nie popieram, ale wkurzam sie tez jak jawnie wydawcy okradaja graczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 14:52, Fagno napisał:

Obniżyli ceny
do przystępnego poziomu ?


Co to jest "przystepny poziom"? Bo w Polsce nowe gry mozna kupic juz od 14.99 jak jakas premierowka pojawi sie w czasopismie. Natomiast nowe gry w sklepach mozna kupic od 29.99 PLN.

Dnia 29.12.2009 o 14:52, Fagno napisał:

A może zaczęli robić porządne polonizacje ?


Teraz niemal wszyscy dystrybutorzy robia porzadne polonizacje.

Dnia 29.12.2009 o 14:52, Fagno napisał:

W Polsce dystrybutorzy nie spełniają żadnego z powyższych kryteriów, nie wiem jednak
jak jest na zachodzie :). Podejrzewam że niestety podobnie...


Guzik prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 15:11, Xjumpaytech napisał:

> Hmm myślałem, że polonizację gier robi dystrybutor nie producent gry z zagranicy
:P (chociaż
> bywają wyjątki)
Zależy o które gry chodzi ;). Jeżeli o produkcje PCtowe to dystrybutor wszystko robi.
Jeżeli konsolowe to dystrybutor je importuje (już wypalone w pudełkach) i rzadko kiedy
decyduje się spolonizować.

Abomek42

No dobra w świetle prawa nie jest to kradzież, lecz mówiąc o piractwie w przenośni mówi
się o kradzieży (firmy)

Nigdy w wykładni prawa nie używa się "przenośni". Coś jest albo A, albo B. Piractwo nie jest kradzieżą, piractwo jest naruszeniem praw autorskich (i pokrewnych).

Dnia 29.12.2009 o 15:11, Xjumpaytech napisał:

bo zamiast taka wytwórnia na tych 4 mln zarobić kasę to zarabia
tylko na jednym- co najwyżej kilku, którzy kupują oryginały i je udostępniają w Internecie.

Nikomu jeszcze nie udało się udowodnić, że jedna piracka kopia przekłada się na jedną oryginalną kopię. Ilu z piracących kupiłoby oryginałm gdyby pirata nie było - nie wiadomo.

Dnia 29.12.2009 o 15:11, Xjumpaytech napisał:

To tak jakbyś był np. ogrodnikiem, zrobiłbyś komuś ogród-przekopałbyś wszystko zaorał,
wyplewił chwasty i ukształtował teren. Ten ktoś powiedziałby, że nie zapłaci. Co wtedy
byś powiedział? Że Cię okradziono? Przecież w świetle prawa nie, bo nic fizycznego Ci
nie zabrali.

Brak zapłaty za zamówioną usługę to nie to samo co kradzież. W powyższej sytuacji są firmy windykacyjne, sąd i komornik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Piractwa nie popieram, ale wkurzam sie tez jak jawnie wydawcy okradaja graczy. "

Bydlaki!!!

Ale zaraz... Jak to nas okradają? Jak?

Ja wiem tylko, że sprzedają gry, ale to są ich gry, przez nich sfinansowane, a nie moje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 15:17, Wojman napisał:

Teraz niemal wszyscy dystrybutorzy robia porzadne polonizacje.

Srata-drata. Czego pięknym przykładem jest Cenega: od skalowania czcionek dla poszczególnych rozdzielczości wyższych od 720p, do pomijania całych linii dialogowych w tłumaczeniach. Dziękuję, ale ja jednak wezmę wersję ENG niż taką z Cenegi - a niektórzy nie mają wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 15:29, sahib123 napisał:

Nigdy w wykładni prawa nie używa się "przenośni". Coś jest albo A, albo B. Piractwo nie
jest kradzieżą, piractwo jest naruszeniem praw autorskich (i pokrewnych).


No, więc napisałem dobrze."No dobra w świetle prawa nie jest to kradzież, lecz mówiąc o piractwie w przenośni mówi się o kradzieży (firmy)". O przenośnie nie chodziło mi w prawie tylko ogólnie.

Dnia 29.12.2009 o 15:29, sahib123 napisał:

Nikomu jeszcze nie udało się udowodnić, że jedna piracka kopia przekłada się na jedną
oryginalną kopię. Ilu z piracących kupiłoby oryginałm gdyby pirata nie było - nie wiadomo.


Tutaj mówię czysto teoretycznie jak może patrzyć takie Activision.

Dnia 29.12.2009 o 15:29, sahib123 napisał:

Brak zapłaty za zamówioną usługę to nie to samo co kradzież. W powyższej sytuacji są
firmy windykacyjne, sąd i komornik.


Ale tutaj znowu nie mówię o prawie tylko to było wytłumaczenie, że powiesz, że okradziono Cię z Twoich pieniędzy, które Ci się należą i nie będziesz patrzył na definicje kradzieży wg prawa pójdziesz do takiego komornika i powiesz mu, że okradziono Cię z Twojej pracy. Porównanie miało też drugie znaczenie, że firmy tak to odbierają. Postaw się w ich sytuacji tutaj wykorzystanej jako ogrodnika, będziesz czuł się okradziony bez względu na definicje prawną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 15:17, Wojman napisał:

Co to jest "przystepny poziom"? Bo w Polsce nowe gry mozna kupic juz od 14.99 jak jakas
premierowka pojawi sie w czasopismie. Natomiast nowe gry w sklepach mozna kupic od 29.99
PLN.


Hmm... Podaj mi adres twojego sklepu. Chyba, że mówisz o crapach, albo nowych egzemplarzach starych gier.

Chociaż sam uważam, że większość ludzi dramatyzuje, jeśli chodzi o ceny gier na PC. Moim zdaniem są one przystępne(na PC).

Dnia 29.12.2009 o 15:17, Wojman napisał:

Teraz niemal wszyscy dystrybutorzy robia porzadne polonizacje.


Ja mam trochę wyższe wymagania niż np. to co można usłyszeć w Dragon Age - to mają być aktorzy???

Dnia 29.12.2009 o 15:17, Wojman napisał:

Guzik prawda.


Przyznam ci rację co do tego, że to co napisał kolega któremu odpisałeś to wymówki pirata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 15:37, Xjumpaytech napisał:

No, więc napisałem dobrze."No dobra w świetle prawa nie jest to kradzież, lecz
mówiąc o piractwie w przenośni mówi się o kradzieży (firmy)". O przenośnie
nie chodziło mi w prawie tylko ogólnie.

Jednoznaczność w wykładni prawa to dobra praktyka, bo dzięki temu nazywamy rzeczy po imieniu. Nazywanie piractwa kradzieżą nie jest żadną przenośnią - to jest błąd merytoryczny. Błąd, który jest jak najbardziej na rękę jednej stronie tego konfliktu, bo mogą głośniej krzyczeć, "że nas okradają!!!". Jak ktoś powie, że dwa plus dwa to pięć (w przenośni, ofc!), to też nie będziesz widział niczego błędnego w takim rozumowaniu?

Dnia 29.12.2009 o 15:37, Xjumpaytech napisał:

Tutaj mówię czysto teoretycznie jak może patrzyć takie Activision.

Jak wyżej. Im na rękę jest przyjmować takie - wzięte z kosmosu - założenia. Nie znaczy to jednak, że musimy na takie bredzenie zwracać uwagę.

Dnia 29.12.2009 o 15:37, Xjumpaytech napisał:

Ale tutaj znowu nie mówię o prawie tylko to było wytłumaczenie, że powiesz, że okradziono
Cię z Twoich pieniędzy, które Ci się należą i nie będziesz patrzył na definicje kradzieży
wg prawa pójdziesz do takiego komornika i powiesz mu, że okradziono Cię z Twojej pracy.
Porównanie miało też drugie znaczenie, że firmy tak to odbierają. Postaw się w ich sytuacji
tutaj wykorzystanej jako ogrodnika, będziesz czuł się okradziony bez względu na definicje
prawną.

Prowadzę swoją firmę i miałem już takie sytuacje. Zapewniam Cię, że jest różnica między kieszonkowcem, który przywłaszczy sobie mój portfel z zawartością, a kontrahentem, który zalega z zapłatą faktury. Do sądu nie pójdziesz krzycząc, że cię okradli, bo mija się to ze stanem faktycznym. Na osoby/firmy zalegające z płatnościami są określone sposoby, podobnie jak na osoby dokonujące kradzieży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szkoda gadać, ale niektórym ludziom się nie dziwię, jeśli puściły im nerwy na widok podwyższonych cen ich oczekiwanych gier. Ja tam i tak nie mam, co patrzeć na nówki, bo mi nie ruszą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widac, ze panuje KRYZY$ pelna geba ;]] Nie spodziewalem sie, ze az tyle osob piraci... i sa to wyniki TYLKO z BitTorrent''a ;]] ... widac, ze "ciezkie" gry nie sa przeszkoda.. teraz sporo osob ma naprawde szybkiego neta szerokopasmowego i w Posce juz wchodza swiatlowody, wiec bedzie jeszcze gorzej; mniejmy nadzieje, ze moze ceny chociaz spadna, zeby zachecic piratow do kupowania oryginalow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 13:33, szaq138 napisał:

Ja bym powiedział przewrotnie, że gry tanieją.


nie rozumiem...? chodzi Ci o to, że tanieje sama produkcja gry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem bardzo ciekawy skąd oni biorą takie informacje ;) Przecież skoro mają do nich dostęp to mają również dostęp do serwisów torrentowych, więc mogliby je pozamykać. Dlaczego tego nie robią?

Ja też potrafię zrobić tabelkę z danymi i krzyczeć, że mnie okradają - na pewno znajdą się jacyś szlachetni, którzy kupią parę dodatkowych egzemplarzy gry, żeby mnie wesprzeć w walce z tym okropnym i złym piractwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 15:12, Wojman napisał:

(...)

Dokładnie. W przypadku najnowszego CoD''a - za 3-5h singla nikt o zdrowych zmysłach i przeciętnym portfelu nie wyda tyle kasy (ja osobiście zamiast MW2, które miałem sobie kupić jesienią, kasę wydałem na Dragon Age), a multi też w najnowszym dziecku wojny od Acti jest "niepełnosprawne"... Więc efekty przychodzą same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 15:50, sahib123 napisał:

Jednoznaczność w wykładni prawa to dobra praktyka, bo dzięki temu nazywamy rzeczy po
imieniu. Nazywanie piractwa kradzieżą nie jest żadną przenośnią - to jest błąd merytoryczny.
Błąd, który jest jak najbardziej na rękę jednej stronie tego konfliktu, bo mogą głośniej
krzyczeć, "że nas okradają!!!". Jak ktoś powie, że dwa plus dwa to pięć (w przenośni,
ofc!), to też nie będziesz widział niczego błędnego w takim rozumowaniu?


Hmm Rzeczpospolita uważa jednak inaczej. Potwierdza moją tezę: http://www.rp.pl/artykul/173026.html

Edit: Literówka

PS. Prawo polskie jest strasznie nie precyzyjne poza tym. Raz mówi o tym, że piractwo jest kradzieżą, a za chwilę, że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 16:01, Mercuror napisał:

Ja jestem bardzo ciekawy skąd oni biorą takie informacje ;) Przecież skoro mają do nich
dostęp to mają również dostęp do serwisów torrentowych, więc mogliby je pozamykać. Dlaczego
tego nie robią?


zamkną torrenty to pozostaną rapidshare,hotfile i inne tego typu ,dalej będą ściągać ale nie wątpliwie masz rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować