Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Zatrważająca skala piractwa w mijającym roku

416 postów w tym temacie

> Kradziez i zlodziejstwo moze i to samo, ale nie piractwo. Mam juz gdzies paletajacych
> sie moralizatorow, ktorzy sa wszedzie, ale nauczcie sie przynajmniej odrozniac pojecia.

Mógłbym powiedzieć, że mam dość graczy udających, że jak korzystają z produktu, za który nie płacą, to znaczy, że wcale, a wcale nie są złodziejami :D .

Mając na uwadze twoje przykłady z batonem jest zupełnie inaczej.
Bo to nie jest tak, jakbyś ten baton ściągnął z sieci. To jest tak, jakbyś ten baton zjadł w sklepie, a papierek gdzieś wyrzucił. Skorzystałeś z niego, ale nie zapłaciłeś.

Swoją drogą wytłumacz mi, jak twoim zdaniem można korzystać z w pełni funkcjonalnego produktu, nie płacić za niego i twierdzić, że się nie jest złodziejem? Jeżeli nie płacisz za produkt, nie zapłacił za niego ktoś inny, to znaczy, że musiał zostać ukradziony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> I zgadzam się z przedmówcami - piractwo to taka sama kradzież jak każda inna

>I mylisz sie razem ze swoimi przedmowcami na fundamentalnym poziomie.
>Kradziez- ide do sklepu i wychodze z batonem nie placac za niego.
>Piractwo- siedze w domu i robie sobie kopie sklepowego batona nie placac za oryginalnego batona, ktorego >zostawiam w spokoju.

Czyli na zasadzie kopiowania batona: robisz kopię jakiejś gry, to znaczy, że piszesz ją od podstaw (bo do batonika potrzebujesz składników, chyba że masz jakiś super kosmiczny powielacz atomowy), ale tak, by przypominała oryginał (sklepowy), sklejasz i kolorujesz pudełko, zmieniasz tylko nazwę i... mamy plagiat :P

A tak serio - jak już wspomniał Pietro87 - posiadając nielegalną kopię sprawiasz, że Twórcy nie zarabiają i przez to gry są później droższe (żeby nadrobić straty spowodowane przez piratów), a społeczeństwo narzeka, choć samo sobie winne... Także piractwo jest w tym samym przestępstwem co kradzież/złodziejstwo, bo naraża sprzedawcę/właściciela na stratę... Różnią się tylko metodą.

A jak już się czepiamy nazw... to co robili piraci na morzu? >>>Okradali<<< statki i porty napadając na nie, a łupy udostępniali/odsprzedawali dalej :P Stąd nazwa "piractwo" w branży gier, filmów i muzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 21:14, wojtas198720 napisał:

Zabrania się:

- Sprzedawania, wynajmowania, dzierżawienia, rozpowszechniania lub przekazywania w inny
sposób, bez uprzedniej, pisemnej zgody ze strony Activision.


O ile dobrze pamiętam, nadrzędne jest prawo krajowe, a nie umowa licencyjna. Podobnież robienie tzw. kopii zapasowej jest w Polsce legalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 20:38, Pietro87 napisał:

I zgadzam się z przedmówcami - piractwo to taka sama kradzież jak każda inna i należy
to tępić na potęgę.
A mówienie że "ściągam gry żeby sobie przetestować czy fajna i czy opłaca się kupić"
to imho zwykłe za przeproszeniem pieprzenie w bambus [od testowania to są wersje dem,
jak nie ma dema to są recenzje w necie, opinie i fora]


Tutaj się nie zgodzę, ponieważ nie zawsze opinie z for itp. pokrywają się z Twoją własną. Przypomnę powiedzmy o Dungeon Siege 2, który jako recenzja polskiej wersji w CD Action dostał bodajże koło 7-8/10. Pomimo faktu, iż gracze na długo przed informowali, że gra z powodu polskiego tłumacenia haczy się niemiłosiernie. Informacja ta nie znalazła się w spisie wad ;)

Natomiast resztę popieram jak najbardziej:) Sam w przyszłym roku wydam 600pln w ciągu miesiąca na 3 pozycje na PS3 :):):)

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.12.2009 o 21:18, Krzych_Ayanami napisał:

Mając na uwadze twoje przykłady z batonem jest zupełnie inaczej.
Bo to nie jest tak, jakbyś ten baton ściągnął z sieci. To jest tak, jakbyś ten baton
zjadł w sklepie, a papierek gdzieś wyrzucił. Skorzystałeś z niego, ale nie zapłaciłeś.

Nie wiem, czy robisz sobie jaja czy po prostu nie masz pojecia o czym mowisz.
Nie bede powtarzal sie po rz n-ty, bo zaden z was nie jest tego wart.
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=54344&pid=32
Albo zrozumiesz albo nie. Zrozumiesz- fajnie. Nie zrozumiesz- tez fajnie, bo nie moj problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mogę hahaha. On uważa się za człowieka "wyższego" od innych?
1.
a)Piractwo polega na tym- jeden gość kupuje sobie oryginała w wrzuca go do sieci, gdzie ściąga tą grę 4 mln innych piratów.
b)"Używka" polega na tym- jeden gość kupuje oryginał, 3 następni kupują tą grę i korzystają z niej.
I to ma być dla Ciebie to samo co piractwo panie super "intelygencie"?
2.
Przykład z batonem dokładnie ta sama głupota.
a)baton "polega" na tym- Kopiujesz recepturę, pieczesz go od podstaw wg przepisu, ze swoich składników, poświęcasz na to czas, ale nie łamiesz prawa, bo przepisu nie można opatentować.
b)piractwo polega na tym- Ktoś tworzy grę przez parę lat, wkłada w to ciężką pracę i musi wykazać się wielką wiedzą na ten temat, po wielu dniach pracy gra jest wydawana, kupuje ją jeden gość reszta kradnie jego pracę i kopiuje go nie robiąc nic prócz kliknięcia na link (czy co tam klikają piraci), do tego łamiesz prawo, bo gra była własnością intelektualną.
Dalej uważasz, że to to samo co upieczenie batona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jest taka duża:P

Jedyny sensowny ruch, aby zlikwidować piractwo to systematyczne zamykanie stron, z których można pobrać gry... Pozostaje też akcja edukacyjna, ale przecież większość to idioci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 21:48, Xjumpaytech napisał:

Ja nie mogę hahaha. On uważa się za człowieka "wyższego" od innych?
1.
a)Piractwo polega na tym- jeden gość kupuje sobie oryginała w wrzuca go do sieci, gdzie
ściąga tą grę 4 mln innych piratów.
b)"Używka" polega na tym- jeden gość kupuje oryginał, 3 następni kupują tą grę i korzystają
z niej.
I to ma być dla Ciebie to samo co piractwo panie super "intelygencie"?

"Efekt sprzedazy uzywek ma taki sam efekt na firmy, tylko jest mniejszy niz piractwo."
"mniejszy niz piractwo".
"MNIEJSZY NIZ PIRACTWO."
CZYTANIE yntelygencie. Daj znac kiedy juz sie tego nauczyc. CZYTANIE.
>Dalej uważasz, że to to samo co upieczenie batona?
Kto mowi o pieczeniu? Bo ja mowilem o robieniu kopii, yntelygencie. CZYTANKO. ZE. ZROZUMINOKIEM.
Ucza was czegos w tych podstawowkach?
A w miedzyczasie yntelygencie- http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=54261&pid=45
Bo szczekac to ty potrafisz, szkoda, ze nic poza tym, yntelygencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 21:50, In_The_End napisał:

Nie jest taka duża:P

Jedyny sensowny ruch, aby zlikwidować piractwo to systematyczne zamykanie stron, z których
można pobrać gry... Pozostaje też akcja edukacyjna, ale przecież większość to idioci:P


a jakim cudem zamkniesz prywatna strone na zagraniczym serverze ? :D nie zamkniesz :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 21:56, SoundWave napisał:

"Efekt sprzedazy uzywek ma taki sam efekt na firmy, tylko jest mniejszy niz piractwo."
"mniejszy niz piractwo".
"MNIEJSZY NIZ PIRACTWO."
CZYTANIE yntelygencie. Daj znac kiedy juz sie tego nauczyc. CZYTANIE.


Dalej nie zrozumiałeś... szkoda. Łatwiej wytłumaczyć się już nie da. Kopiowaniem naruszasz prawa autorskie, odsprzedawaniem... nie.

Dnia 29.12.2009 o 21:56, SoundWave napisał:

Kto mowi o pieczeniu? Bo ja mowilem o robieniu kopii, yntelygencie. CZYTANKO. ZE. ZROZUMINOKIEM.


No proszę pan intelygent wymyślił maszynę do kopiowania batonów, radzę opatentować i poczuć się jak to jest być okradanym przez piratów kuchennych.

Dnia 29.12.2009 o 21:56, SoundWave napisał:

Ucza was czegos w tych podstawowkach?
A w miedzyczasie yntelygencie- http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=54261&pid=45
Bo szczekac to ty potrafisz, szkoda, ze nic poza tym, yntelygencie.


No właśnie tak jak teraz jedziesz po mojej osobie bez żadnych argumentów. Jeżeli chcesz więcej zapraszam na temat o Projekcie Natal. Tam zupełnie w połowie spraw nie miałeś racji kompletnie, ale wyzywać potrafiłeś, a już o argumentach nie mówiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie warto sprzeczać się z SoundWave bo nie dość że szacunku w ogóle nie uznaję to jeszcze bez jakiejkolwiek wiedzy stara się udowodnić swoje racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 22:02, Xjumpaytech napisał:

Dalej nie zrozumiałeś... szkoda. Łatwiej wytłumaczyć się już nie da. Kopiowaniem naruszasz
prawa autorskie, odsprzedawaniem... nie.


wg mnie konsekwencje dla producenta sa podobne - ktos kupuje orginala i odsprzedaje go i tak kilka razy - gre skonczylo 10 osob, producent raz zarobil. A pirat: jeden kupuje gre, a sciagaja tysiace - taki sam zysk dla producenta. Skala tylko inna. Gdyby podliczyc wszystkie "uzywki" danego tytuly to straty beda w milionach (duzo osob kupuje gre, szybko konczy i sprzedaje)

co z tego ze jedno jest legalne a drugie nie jak producent z obu nie ma zysku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 22:02, Xjumpaytech napisał:

Dalej nie zrozumiałeś... szkoda. Łatwiej wytłumaczyć się już nie da. Kopiowaniem naruszasz
prawa autorskie, odsprzedawaniem... nie.

Nie zrozumialem? To ja pisalem, ze uzywki sa zlem dla firm na o wiele mniejsza skale niz piractwo, yntelygencie. Widac ty masz problemy z tekstem czytanym.

Dnia 29.12.2009 o 22:02, Xjumpaytech napisał:


No proszę pan intelygent wymyślił maszynę do kopiowania batonów, radzę opatentować i
poczuć się jak to jest być okradanym przez piratów kuchennych.

No prosze, pan mondry nie kuma pojecia przenosni. Kto by sie spodziewal!

Dnia 29.12.2009 o 22:02, Xjumpaytech napisał:


No właśnie tak jak teraz jedziesz po mojej osobie bez żadnych argumentów. Jeżeli chcesz
więcej zapraszam na temat o Projekcie Natal. Tam zupełnie w połowie spraw nie miałeś
racji kompletnie, ale wyzywać potrafiłeś, a już o argumentach nie mówiąc.

Wyzywalem od klamcow i nie potrafilem podac gdzie kto klamie?
To dopiero yntelygentne gadanie.

pils pilus, drogi pilus
"Nie warto sprzeczać się z SoundWave bo nie dość że szacunku w ogóle nie uznaję"
Wiem, ze szacunku TY nie uznajesz. A jesli jakims cudem popelniles blad to wiedz jedno- szacunek nie nalezy sie od tak. Ty jedyne co udowodniles, to to, ze jestes kretaczem, a jedyne twoje argumenty to wyssane z paluszka bajeczki. Argumenty innych zbywasz swoimi kretynskimi "nie rozumiem" i "nie czytam tego".
Chcesz szacunku? Za co? Za to, ze oddychasz? Byle idiota to potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 21:57, EmperorKaligula napisał:

a jakim cudem zamkniesz prywatna strone na zagraniczym serverze ? :D nie zamkniesz :]

Ja nie, ale może inni:D Nic nie jest niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Kto mowi o pieczeniu? Bo ja mowilem o robieniu kopii, yntelygencie. CZYTANKO. ZE. ZROZUMINOKIEM.

A kto ci dał prawo do zrobienia tej kopii? Sam sobie wziąłeś, "bo tak"?
Batonów się nie kopiuje - batony się produkuje. Według ściśle określonej receptury, która nie jest publicznie dostępna, w związku z czym pozwolę sobie założyć, że NIE MOGŁEŚ wejść w jej posiadanie w uczciwy sposób.
Po za tym sam z siebie nie mogłeś rozpocząć procesu "kopiowania". Do tego są potrzebne specjalne licencje i zezwolenia, wykupienie znaków towarowych...

Zrozum, że jeśli nie nabyłeś praw do kopiowania, produkowania czy rozpowszechniania, to znaczy, że prowadzisz działalność nielegalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 22:10, In_The_End napisał:

Ja nie, ale może inni:D Nic nie jest niemożliwe.


chodzi o to ze w obecnych czasach walka z piractwem to walka z wiatrakami - nie da sie zlikwidowac, wpadna tylko najbardziej medialni (piratebay) - a taki rapidshare ma rekordowe obroty, ciekawe co go napedza, co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2009 o 22:08, SoundWave napisał:

Nie zrozumialem? To ja pisalem, ze uzywki sa zlem dla firm na o wiele mniejsza skale
niz piractwo, yntelygencie. Widac ty masz problemy z tekstem czytanym.


Porównywaniem z piractwem na mniejszą skalę? Przecież przed chwilą zaklinałeś się, że piractwo wg prawa nie jest kradzieżą, więc prawo również nie traktuje odsprzedaży jako piractwa.

Dnia 29.12.2009 o 22:08, SoundWave napisał:

No prosze, pan mondry nie kuma pojecia przenosni. Kto by sie spodziewal!


No proszę, pan geniek nie zna pojęcia ironia.

Dnia 29.12.2009 o 22:08, SoundWave napisał:

Wyzywalem od klamcow i nie potrafilem podac gdzie kto klamie?
To dopiero yntelygentne gadanie.

Wyzywałeś nie mając racji i argumentów.

Pile ma zupełną rację. Nie warto karmić tego trolla. Przysłowie Nie zaczynaj z głupkiem (tak to Ty Sound Wave), bo najpierw zniży Cię do swojego poziomu (tak Twojego niskiego poziomu), a następnie pokona doświadczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zatrważające, zatrważające... pytanie tylko co z tego? Co takiego, jakie pomysły są aby zmniejszyć skalę piractwa? Większe kary? Stworzą lepsze systemu niewykrywalności. Lepsze zabezpieczenia? Jak na razie każde łamią. A więc co? Zmniejszyć ceny gier? Być może, choć wielu pewnie i tak nielegalnie będzie ściągać. Jednak zmniejszenie ceny np. Dragon Age z 120 zł na 60-80 na pewno zwiększyłoby sprzedaż, choć gra sprzedaje się doskonale ( a te 120 zł to i tak kit, bo dodatkowe elementy gry są cały czas dodawane i trzeba za nie dodatkowo płacić).

Nie wiem jakie powinno być rozwiązanie, ale ludzie jak zwykle koncentrują się na efektach - większe kary dla piratów, czyli po fakcie, zamiast pomyśleć co zrobić aby ludzi zachęcić do kupna gier. Bo prawdę mówiąc jeśli kary będą większe to ludzie będą mniej piracić, ale sprzedaż nie zwiększy się znacznie, czyli tak czy siak kasa do firm nie przyjdzie, choć piratów będzie mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.12.2009 o 22:15, Xjumpaytech napisał:

Porównywaniem z piractwem na mniejszą skalę? Przecież przed chwilą zaklinałeś się, że
piractwo wg prawa nie jest kradzieżą, więc prawo również nie traktuje odsprzedaży jako
piractwa.

I dalej uwazam, ze nie jest. I ze uzywki maja taki sam efekt na firmy jak piracenie ale (powtarzaj za mna, na glos) na_mniejsza_skala.
Jak nie czaisz to przeczytaj co Kaligula napisal. Jak nie czaisz- nie marnuj czasu innych osob, to, ze ty nie rozumiesz prostych rzeczy nie znaczy, ze inni powinni dzieciatku 10 razy to samo tlumaczyc.

Dnia 29.12.2009 o 22:15, Xjumpaytech napisał:

No proszę, pan geniek nie zna pojęcia ironia.

Twoja ironia byla tam, zeby cos obalic? Cos ci nie poszlo, jak zawsze.

Dnia 29.12.2009 o 22:15, Xjumpaytech napisał:

Wyzywałeś nie mając racji i argumentów.

[ironia]Swietna odpowiedz na pytanie yntelygencie.[/ironia]

Dnia 29.12.2009 o 22:15, Xjumpaytech napisał:

Pile ma zupełną rację. Nie warto karmić tego trolla. Przysłowie Nie zaczynaj z głupkiem
(tak to Ty Sound Wave), bo najpierw zniży Cię do swojego poziomu (tak Twojego niskiego
poziomu), a następnie pokona doświadczeniem.

Jak na razie to ludzie tobie udowadniaja, ze nie pojmujesz prosciotkich rzeczy wiec radze zamilknac. Zanim wyjdziesz na...
Ech, za pozno :(.

@Krzysiu
"A kto ci dał prawo do zrobienia tej kopii? Sam sobie wziąłeś, "bo tak"?"
A kto mowi, ze mam prawo? Czy wam ludziom zupelnie obce jest pojecie przenosni? Czy dzieciatkom trzeba wszystko wykladac na srebrnej tacy bo inaczej nie zrozumieja?

Pare puntkow dla topornych.
1. Kradziez i piractwo to nie to samo.
2. Kupowanie/sprzedawanie uzywanych gierek ma podobny efekt jak piracenie.
Wiem, ze zaraz stado baranow wyczyta w tych 2 punktach jakichs tajnych przeslanek, ale taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować