Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Dragon Age: Przebudzenie w marcu?

40 postów w tym temacie

Jeśli cały dodatek miałby się zamknąć w około 15 godzinach, to nijak nie nazwałbym ceny rozsądną. Podstawowa gra starcza na minimum chyba 60 godzin, więc 15 godzin dodatku stanowi 1/4. Biorąc pod uwagę cenę podstawki, to Przebudzenie powinno kosztować 30zł. A dodajmy jeszcze do tego, że do jego stworzenia nie potrzeba było napisać gry, a jedynie skorzystać z gotowego narzędzia i dodać trochę dialogów. Więc cena powinna być jeszcze niższa.

Niniejszym wstępnie wyceniam go na 24,99zł i za taką cenę kupię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro dodatek ma być tańszy o 1/3 ceny gry i pewnie będzie to DLC, to można wywnioskować, że jego cena wyniesie około 120-140 zł. W końcu będą to 2/3 ceny gry na zachodzie, która z tego co wiem kosztowała tam około 210 zł w przeliczeniu z euro. Moim zdaniem to dosyć dużo jak na 15 godzin zabawy. Od tych 15 godzin odejmijmy rzeczy, których nie wykonamy ze względu na dokonane w dialogach wybory. Więc pewnie dostaniemy za jakieś 120 zł 8 godzin dodatkowej zabawy :) Nie ma to jak EA i jej simsowa polityka dodatków. Oczywiście to tylko moje podejrzenia i miejmy nadzieję, że jestem w błędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli gra będzie do kupienia w sklepie - na 100% kupię, jeśli do pobrania, itepe itede to podziękuję. DA było świetne i może być tylko lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.01.2010 o 18:13, Smaug_PRAWDZIWY napisał:

Skoro dodatek ma być tańszy o 1/3 ceny gry i pewnie będzie to DLC, to można wywnioskować,

...(ciach)...

Dnia 01.01.2010 o 18:13, Smaug_PRAWDZIWY napisał:

to tylko moje podejrzenia i miejmy nadzieję, że jestem w błędzie.


Bez przesady, taki MW2 jest jeszcze krótszy, a kto broni ci przejść dodatek dwiema rożnymi postaciami i dokonując innych wyborów? 15 godzin to całkiem sporo jak na dzisiejsze standardy. Szczególnie, ze to tylko dodatek. Ja bardzo liczę na Dragon Age 2 :) (i 3 też)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

60 godzin? Chyba 20, bo z tego co się orientuje to mowa tu o głównym wątku (chodź nigdy do końca nie wiadomo...). Proporcja 20/15 całkiem nieźle, przynajmniej jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesli rzeczywiscie mowa tylko o glownym watku to 15 godzin wydaje sie byc bardzo przyzwoitym wynikiem..Byle tylko bioware pokusil sie wreszcie o jakies sensowne questy poboczne... Podobno przy mass efect to byl wypadek przy pracy , ale nie widze szczegolnej poprawy w dragon age zabij kogos zbierz 15 filek stezonej trucizny odwiedz kilku gosci.. toz to questy na miare wowa a nie rpga:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 19:28, Indrid_Cold napisał:

Za szybko go wydają moim zdaniem...


Zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Bo zbyt szybkie wydanie dodatku czy sequela może się odbić na jego jakości. Nie mówię, że na pewno tak będzie w przypadku tej pozycji, acz lekkie wątpliwości mogą najść, zwłaszcza, że od premiery "Początku" nie minęło jeszcze zbyt wiele czasu. Jak mawiają, gdy się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy. Oby tak nie było w tym przypadku i oby powstał dodatek warty zakupu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasne, niezly sposob na zarobek. Przewidywany czas na przejscie DA to niby 120 godzin a ja go przeszedlem wykonujac 90% questow pobocznych za pierwszym razem w 65 godzin wiec lol. Tak samo bedzie z dodatkiem ktos sie przylozy i bedzie max z 7 godzin, nowemu DLC daje 3-4 godziny. Biowar idzie w kase szkoda ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

skoro DLC to mikro dodatek w wersji (tylko) elektronicznej to wyliczajcie te procenty na bazie wersji elektronicznej gry.. wtedy dopiero widac kto tu kogo w pompe robi. i przypominam ze zwykla wersja to jakies 80 z gorszami a kolekcionerka to 90 z groszami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 20:38, Suomalainenka napisał:

> Za szybko go wydają moim zdaniem...

Zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Bo zbyt szybkie wydanie dodatku czy sequela może
się odbić na jego jakości. Nie mówię, że na pewno tak będzie w przypadku tej pozycji,
acz lekkie wątpliwości mogą najść, zwłaszcza, że od premiery "Początku" nie minęło jeszcze
zbyt wiele czasu. Jak mawiają, gdy się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy. Oby tak
nie było w tym przypadku i oby powstał dodatek warty zakupu :).


A tutaj akurat jesteś w błędzie, bo wcale nie robili tego z pośpiechem. Prace nad Dragon Age zakończyły się w okolicach marca/kwietnia zeszłego roku, a później zespół pracujący nad grą zabrał się za tworzenie DLC. Jeśli chodzi o opóźnienie, to wzięło się one w głównej mierze z tego, że EA chciało wydania wersji konsolowych w tym samym terminie. I żeby nie było, to za konwersję na PS3 i Xboxa odpowiada jakieś inne zewnętrzne studio, a nie BioWare. Tak więc, tyle miesięcy na opracowanie tych dodatków, to całkiem sporo czasu, zwłaszcza że jeśli "Przebudzenie" ma wyjść w marcu, to tak faktycznie byłoby rok po tym, jak skończono prace nad pecetową wersją DA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Och,promocja dla tych,którzy chcą teraz kupić DA.A dlaczego nigdy nie ma promocji dla tych
co wcześniej kupili? Niby książka ale zawsze.Jak kupiłem wieśka to za dodatek nie płaciłem
wcale tylko parę groszy za tłoczenie płytki i przesyłkę.Chwała CD Projektowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co by nie jojcyć i nie psioczyć, żaden z was nie powie że to mniej opłacalne niż te pożal się Boże DLCki. 1H grania za 13 zł? SKANDAL.
DA jest świetną grą i dodatek pudełkowy kupie na pewno. Za DLCki podziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2010 o 19:28, Indrid_Cold napisał:

Za szybko go wydają moim zdaniem...


Trzeba szybko wydać, bo jeszcze gracze zapomnią, że taka gra istniała :), a wiadomo, że wkrótce po premierze to wszystko łykną. Dopiero potem przyjdzie opamiętanie... <ironia mode off>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

DA to badziew z questami, jak to ładnie ktoś wyżej ujął, "godnymi WoWa, a nie cRPGa" :P

Chrzanię ich dodatek, który będzie kosztował 80zł - taką politykę cenową mają chyba z dodatkami do simsów.
Kiedyś to były dodatki - opowieści z wybrzeża mieczy, tron bhaala czy noc kruka. Kiedyś to były cRPGi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do czaczi87.
A w BG to nie było zadań typu: przynieś 10 skalpów bandytów? Albo zabij goblina koło gospody i coś tam zwróć?A zadania główne to już przecież kompletna porażka była no nie? Dojdź na miejsce pogadaj z BN a potem i tak go zabij.
Wybacz ale nie widzę większej różnicy mimo tak dużej różnicy wieku obu tytułów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.01.2010 o 08:22, miradokusv napisał:

Do czaczi87.
A w BG to nie było zadań typu: przynieś 10 skalpów bandytów? Albo zabij goblina koło
gospody i coś tam zwróć?A zadania główne to już przecież kompletna porażka była no nie?
Dojdź na miejsce pogadaj z BN a potem i tak go zabij.
Wybacz ale nie widzę większej różnicy mimo tak dużej różnicy wieku obu tytułów.


ROTFL na kółkach i z przyczepką. Akurat (wczoraj zacząłem) z kumplem robimy sobie trzy miesiące Retro_LAN i ruszyliśmy BG w coopie dwoma postaciami (i tylko dwoma). I widać, że szanownemu koledze coś umknęło - a właściwie cała istota gatunku jakim jest cRPG. I jeszcze kilka innych rzeczy. Po primo, BG ma o wiele lepszą oprawę (jak na standardy tamtych lat, ale też tych - choćby opisy przedmiotów z historią, rysunkiem i statystykami). Secundo, cała Saga to około 600 godzin gry (ze wszystkimi dostępnymi questami dla profesji i tomami w jedynce) co już z bani grzebie DA. Tertio, fabuła w "DA"? Tak mniej więcej na poziomie wersji książkowej. Główny scenarzysta jest równie kiepskim pisarzem i jeśli ktoś bardzo chce się zniechęcić do "DA" to lektura "Utraconego tronu" powinna wystarczyć. Do tego cała masa questów (i jest ich więcej niż w całym "DA" z DLC i przyszłymi dodatkami włącznie) w których, wbrew temu co piszesz, nie trzeba nikogo zabijać. A jak chcesz to możesz zabić wszystkich. No, prawie. I naprawdę nie trzeba killować wszystkiego dokoła.

A "DA" najzwyczajniej jest brzydkie (C2D 3GHz, 8GB RAM, GTX260, AA x16Q, 1080p i nie zrobiło żadnego wrażenia, grafika na poziomie Gothic II), naiwne (aż rażące stereotypy postaci i twisty kierowane raczej do trzynastolatka niż do "poważnego gracza chcącego kierować poważnymi wyborami moralnymi postaci"), SI na poziomie mobów z Diablo (nawet na hard spokojnie dwie postaci wystarczą, na bossa trzy), plątanina rzeczy z MMO, które nie pasują do hardkorowego cRPG. Bo nie ma to jak walnąć sobie kilka miksturek (czy innego badziewia) podczas walki. Śmiech na pustej sali.

P.S. I nie piszcie, że grafika nie jest ważna. A jeśli ktoś tak sądzi, to niech dalej tkwi w epoce Ponga. Skoro jedna tekstura w "Avatar The Game" (śmigłowca) jest lepsza niż całość "DA", to ja się pytam kto tu kogo robi w konia? Dla mnie "DA" nie jest nawet półproduktem, który dopakują za pomocą DLC. Nie zmieni to tego, że "DA" bliżej do H&S niż do rasowego cRPG, które próbuje udawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować