Electronic Arts zabija multi starszych tytułów

[Henrar 2]

Dnia 03.01.2010 o 17:49, hans_olo napisał:

To pewnie serwer licencyjny. Przechowuje informacje o CD-keyach, wiem, że w AVP2 była
już weryfikacja legalności online. I to rzeczywiście jest już problem, jak wygaśnie wsparcie
producenta. Zostaje tylko LAN + hamachi ze znanych mi możliwości.

W przypadku AVP2 kilku sprytnych fanów przygotowało obejście dla (zamkniętego już) masterservera Sierry.

[Pile 0]

Dla mnie to be sensu. Czy to było aż tak drogie w utrzymaniu? EA to się pewnie opłaci ale odbije się to na ich opinii w oczach klientów.

[B1SH0P 0]

No to kto się zarzeka, że nie kupi gry od EA?:>

[Tom_pl 0]

Co zrobić, akurat żadnej gry z tej listy nie mam :) ale inne mam. Mam nadzieję☻, że teraz tak co roku nie będą zabijać w grach muli.

[RazorBMW 0]

Przecież to było już standardem u EA - zamknięcie swego czasu popularnych serwerów w NFS:UG 2 i innych jeszcze gier...
Support leży, patche wydawane bardzo rzadko...

[KapiX 0]

Dnia 03.01.2010 o 17:49, hans_olo napisał:

To pewnie serwer licencyjny. Przechowuje informacje o CD-keyach, wiem, że w AVP2 była
już weryfikacja legalności online.

Niekoniecznie, taka sytuacja (wyłączenie mastera) miała miejsce w wypadku Original War. Dopiero od wersji 1.09, która wprowadziła nowy master server, była możliwa w miarę normalna (czytaj: wchodzisz z menu Multiplayer w grze) gra po sieci. Scena przetrwała tylko dzięki temu, że OW obsługuje GameSpy Arcade.

Dnia 03.01.2010 o 17:49, hans_olo napisał:

I to rzeczywiście jest już problem, jak wygaśnie wsparcie
producenta. Zostaje tylko LAN + hamachi ze znanych mi możliwości.

Do tego można dorzucić wspomniany wyżej GameSpy Arcade.

Co do newsa: Najwyraźniej w większość tych gier nikt nie grał - nie wiem jak z Facebreakerem i paroma innymi tytułami, ale np. w wypadku Maddena 09 na Xboxa1 to raczej uzasadniona decyzja (choćby z racji tego jak mało jest samych Xboxów poprzedniej generacji).

[Smaug_PRAWDZIWY 0]

A teraz powróćmy do tematu braku dedykowanych serwerów stawianych przez graczy w Modern Warfare 2 na PC. To w prawdzie nie EA, ale już widać po co robi się tego typu zabiegi. Trzeba wymusić na graczach zakup nowej części aby mogli grać online. To taka ukryta metoda na pobieranie abonamentu.

Patrząc na to co ostatnio wyprawiają twórcy gier wróżę tej branży ciężkie czasy. DLC do Dragon Age w dniu premiery, brak serwerów dedykowanych w MW2 na PC, zabezpieczenia DRM itd. Jak na razie nie wszyscy na to zwracają uwagę, ale wszystko dąży w bardzo złym kierunku. Mam nadzieję, że nie skończą tak jak wytwórnie fonograficzne.

Ja już w tej chwili odpuszczam sobie pewne tytuły ze względu na to, że czuję jak dojna krowa do wyciągania kasy. Jak tak dalej będzie, to za 2 lata pewnie porzucę rozrywkę, którą są gry komputerowe i konsolowe. Miejmy jednak nadzieję, że twórcy i wydawcy gier w porę się zorientują, że zrażają do siebie graczy i nie nastąpi ten czarny scenariusz.

[Calwert 0]

Dnia 03.01.2010 o 17:37, Karfein napisał:

Zdaje mi się, że mogli się pospieszyć za bardzo z tym, ale mnie to nie dotyczy - nie
gram w sportówki ichnie po necie.

Zrobili ze sportówkami magom i z pozostałymi.A w tedy może nie być ci do śmiechu.Na to co gnoje zrobili niema cenzuralnych słów.

[Papishon 0]

Najzwyklejsze w świecie działanie marketingowe.

Co do wyłączenia serwerów wyżej wymienionych gier- mam to gdzieś, żadna mnie nie interesowała i interesować nie będzie.

PS. Po nazwie tematu przestraszyłem się nieco... bo co by było gdyby MoHAA już nie hulał w sieci?!
Ale na szczęście to (chyba!) nie możliwe, bo serwery są od graczy dla graczy ^^

[Karfein 0]

Dnia 03.01.2010 o 19:34, calwert napisał:

Zrobili ze sportówkami magom i z pozostałymi.A w tedy może nie być ci do śmiechu.Na to
co gnoje zrobili niema cenzuralnych słów.

W sumie racja, bo mam przecież Battlefield 2, a serwera głównego z Emperor: Battle For Dune to nigdy nawet nie widziałem, bo za późno do gry po necie zasiadłem. Przyznam, że mnie zabolało, gdy EA wykupił BioWare, bo np. EA nie toleruje rynku wtórnego (stąd tak optują za cyfrową dystrybucją) - nie da się przerejestrować gry, mogę co najwyżej prosić poprzedniego właściciela, by w moim imieniu wysłał maila do pomocy technicznej (sic!). Mnie to teraz nie dotyczy, jak powiedziałem, aczkolwiek współczuję graczom.

[MrGregorA 0]

Czy ktoś może z tu obecnych czyta co jest napisane z tyłu opakowań na samym dole?
W grach sportowych EA od zawsze było napisane, że EA zastrzega sobie prawo do wyłączenia serwerów rok po wyjściu danego tytułu lub miesiąc po zakończeniu danego sezonu...

[serbitar75 0]

AVP2 tez odcięli ja wiem - z rok temu? NA szczęście ta gra ma nadal "community" które zrobiło nieoficjalny "master-serve- savior-path i ... postawiło własny master server który listuje dedyki :) a za to nie weryfikuje już cd-keya. Jak ktoś zainteresowany to polecam: http://lithfaq.com/

[Melchah 0]

Dnia 03.01.2010 o 19:32, Smaug_PRAWDZIWY napisał:

A teraz powróćmy do tematu braku dedykowanych serwerów stawianych przez graczy w Modern
Warfare 2 na PC. To w prawdzie nie EA, ale już widać po co robi się tego typu zabiegi.
Trzeba wymusić na graczach zakup nowej części aby mogli grać online. To taka ukryta metoda
na pobieranie abonamentu.

Oczywiście prawdę piszesz, ale to co będzie się działo z ludźmi, którzy dziś tak ochoczo kupują twory pokroju Modern Warfare 2 to już sprawa tych ludzi i życzyłbym sobie nie czytać potem na forum ich płaczów, że zostali oszukani. Za swą krótkowzroczność wielokrotnie będą musieli jeszcze płacić i dobrze by było, żeby potem nie robili z siebie jeszcze większych ofiar losu wypłakując się na forum.

Kto durne działania wspiera, ten od skutków durnych działań ginie.

[Scorpio100 0]

A co tam FaceBreaker. To i tak beznadziejna gra (mam na PS3 chętnie bym ją wywalił przez okno).

[Vojtas 0]

Dnia 03.01.2010 o 19:44, Melchah napisał:

Oczywiście prawdę piszesz, ale to co będzie się działo z ludźmi, którzy dziś tak ochoczo
kupują twory pokroju Modern Warfare 2 to już sprawa tych ludzi i życzyłbym sobie nie
czytać potem na forum ich płaczów, że zostali oszukani. [..]
Kto durne działania wspiera, ten od skutków durnych działań ginie.

To fakt. I to jest podstawowe niebezpieczeństwo, które kryje się w planowanych usługach OnLive - wydawca może zrobić absolutnie wszystko (np. wyłączyć to i owo), a klient co najwyżej potupać ze złości. Zanim wszyscy nabiorą powietrza w płuca, by piać z zachwytu, warto rozważyć wszystkie "za" i "przeciw".

[metronom 0]

Dnia 03.01.2010 o 20:21, Vojtas napisał:

To fakt. I to jest podstawowe niebezpieczeństwo, które kryje się w planowanych usługach OnLive - wydawca może zrobić absolutnie wszystko (np. wyłączyć to i owo), a klient co najwyżej potupać ze złości. Zanim wszyscy nabiorą powietrza w płuca, by piać z zachwytu, warto rozważyć wszystkie "za" i "przeciw".

Problem stanowią sami gracze, ich krótkowzroczność, bliska zeru odporność na marketingowy bełkot i brak szacunku do siebie jako klienta. Narzekają, bojkotują, krzyczą, że nie kupią, a większość i tak leci do sklepów zaraz po premierze. Gdzie tu sens, gdzie tu logika?


Melchah

Dnia 03.01.2010 o 20:21, Vojtas napisał:

Oczywiście prawdę piszesz, ale to co będzie się działo z ludźmi, którzy dziś tak ochoczo kupują twory pokroju Modern Warfare 2 to już sprawa tych ludzi (...).

Nie do końca tylko ich, jak widać stanowią większość, a to większość, z finansowego punktu widzenia, ma przecież wpływ na to jak będzie wyglądała kolejna gra. Przez ich działania obrywają też ci sprzeciwiający się takim rozwiązaniom bo niby dlaczego inni nie mieliby pójść tą samą drogą skoro jak widać bardzo się ona opłaca.

[hallas 0]

Dnia 03.01.2010 o 19:02, B1SH0P napisał:

No to kto się zarzeka, że nie kupi gry od EA?:>

Hmmm... to propozycja? Ja mogę się założyć o KAŻDE pieniądze, że gry od EA nie kupię. Od ponad roku całkiem nieźle mi idzie bojkotowanie ich gier.

[R3nO 0]

Dobrze, że istnieją jeszcze takie prywatne sieci jak chociażby Garena...

[Pablo1989 0]

Nie tylko EA robi takie zagrywki

Microsoft = Dungeon Sige

Ascaron = Sacred

[Cygi 5]

Czy ktoś może z tu obecnych czyta co jest napisane z tyłu opakowań na samym dole?

Teraz wyszło na jaw, ilu posiada oryginalne kopie tych wszystkich odcinanych kuponów z numerkami w tytule od EA Sports.
Nie czytają napisów, bo jak? Nie mają opakowań, tylko płytki podpisane markerami!

Z miejsca oznajmiam: walą mnie komentarze sprzeciwu od tych, co "nie czytali". Nie pogrążajcie się jeszcze bardziej. :D:D